Dodaj do ulubionych

Alienacja młodego człowieka:(

08.06.23, 06:59
Dziewczęta...smutno...
Ostatnie dwa lata to dla mojej rodziny bolesnych czas strat najbliższych. Nałożył się on na okres wchodzenia w dorosłość dzieci. Syn w ubiegłym roku zdawał maturę, umowa mój teść. Syn odwiedzał dziadka i w domu i w szpitalu i w hospicjum. Widział cierpienie..
W kwietniu moja mama zmarła tuż przed maturą córki a ta z kolei związana była z babciąsad(
I właśnie Córka..bo jej dotyczy post
Ma problemy psychiczne, psychiatryczne od konca podstawowki, brak aklimatyzacji w LO, przemoc ze strony chlopaka, myśli vsamobójcze samookaleczania. Leki, terapia od niespełna roku. Kończymy terapię, terapeuta wyjeżdża na drugi kraniec świata..córka nie chce kontynuować terapii. Mówi że nie jest lepiej ale, nie widzę samookaleczenia, daje znać kiedy coś złego się u niej dzieje(porzucenie prze chlopaka) i pozwala się utulić no i najważniejsze. Ona chce do ludzi, chce do rówieśników....chce do klubu, na miasto to budujące. Ale nie ma z kimsad((( Stare koleżanki odmówiły zaproszenia na domówkę, te z LO równie życiowo zagubione...
Córka czuje się samotnasad( z nami spędza trochę czasu ale to nie to samo co rówieśnicy...
Nie wiem jak jej pomóc i czy się da...
Obserwuj wątek
    • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 07:29
      Czy jest szansa na znajomych z kręgów, zainteresowań? Może jednak dałoby się wykrzesać jakieś wyjścia z koleżankami z liceum.
      Obóz językowy za granicą, na Malcie czy coś, do wyboru do koloru młodzieży z różnych krajów.
      .
    • asia_i_p Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 07:33
      Jakieś zajęcia zgodne z zainteresowaniami? Wszystkie szkoły rysunku, śpiewu, itp. tworzą programy wakacyjne. Tam można spotkać fajnych młodych ludzi.
      • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 07:53
        Harcerska drużyna wędrownicza? One są dla starszej młodzieży.
    • lampasufitowa Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:00
      Dziewczyny córka jeździła konno. Teraz zrezygnowała...
      Podpowiem jej kurs językowy za granicą..problemem jest teraz właśnie wykrzesanie choćby trochę chęci..
      • bazia_morska Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:46
        Może coś łatwiejszego logistycznie, dla osoby z problemami zebranie się na wyjazd zagraniczny moze byc obciążające i stresujące. Poszukaj czegos w okolicy, kursy szycia, pieczenia ciast, DKF. Skąd jesteście?
    • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:07
      Może wolontariat w schronisku? Może pies? Kot? Oczywiście nie po to żeby zastąpić rówieśników ale żeby czerpać trochę radości z obecności kogoś mniej obciążającego niż człowiek. Dla niektórych młodych to może być fajne i ważne, dla innych zupełnie nie interesujące, tak na oślep piszę.
      • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:09
        Wolontariat w schronisku jest dołujacy.
        • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:21
          A może, szczerze nie byłam nigdy. Chodzi mi o kontakt ze zwierzęciem.
          • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:24
            W schronisku stykasz się z ogromem cierpienia zwierząt i dowodami ludzkiego okrucieństwa i bezmyślności, to jest obciążające emocjonalnie.
            • marcowa_aprilla Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:31
              Tez tak myslalam ale zaczelam wychodzic na spacery z psami ze schroniska i duzo daje swiadomosc ile radosci mozesz dac takiemu psiakowi a i czlowiekowi sie ta radocha udziela
            • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:32
              No tak, racja. Są też programy z psami dla młodzieży z depresją, to znaczy byłam na przedstawieniu szkolnym u młodegoi o takim programie mówiła pani psycholog.
        • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 13:57
          triss_merigold6 napisała:

          > Wolontariat w schronisku jest dołujacy.

          Jest zarówno dołujący, jak i ustawiający własne problemy we właściwej perspektywie i dający poczucie, że jest się komuś bardzo potrzebnym, więc jednak polecam gorąco.
      • turbinkamalinka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:32
        extereso napisała:

        > Może wolontariat w schronisku? Może pies? Kot? Oczywiście nie po to żeby zastąp
        > ić rówieśników ale żeby czerpać trochę radości z obecności kogoś mniej obciążaj
        > ącego niż człowiek. Dla niektórych młodych to może być fajne i ważne, dla innyc
        > h zupełnie nie interesujące, tak na oślep piszę.
        A ja bym się bała sprawić zwierzaka dziecku wyalienowanemu, na samotność. Dziewczyna owszem może poczuć się przez chwilę lepiej, mniej samotnie. Ale na dłuższą metę może zamknąć się jeszcze głębiej. Nie prawdą jest, że na spacerach poznaje się nowych ludzi. To znaczy owszem, ale to jest dla ludzi otwartych. Osoba zamknieta w sobie będzie tylko częściej mówić "dzień dobry" i raczej nie nawiąże nowych kontaktów
        • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 15:38
          Może również pouczyć się bezpieczniej i zechcieć się otworzyć. Ja obserwowałam jak masz pies towarzyszył całej trójce w dorastaniu. Zazwyczaj czekał aż wrócą że szkoły i szedł do pokoju najstarszej, ale wystarczy że średnia lub syn mieli gorszy dzień, on już lądował na odpowiednim łóżku gotowy dać swoje towarzystwo. Serio serio.
          • turbinkamalinka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 17:23
            extereso napisała:

            > Może również pouczyć się bezpieczniej i zechcieć się otworzyć. Ja obserwowałam
            > jak masz pies towarzyszył całej trójce w dorastaniu. Zazwyczaj czekał aż wrócą
            > że szkoły i szedł do pokoju najstarszej, ale wystarczy że średnia lub syn mieli
            > gorszy dzień, on już lądował na odpowiednim łóżku gotowy dać swoje towarzystwo
            > . Serio serio.
            Ja tego nie neguję, tylko to są różne sytuacje. Ja też "zawsze" miałam jakieś zwierze. Lubiłam się do nich przytulić, fajnie było wrócić ze szkoły i zobaczyć ten "uśmiechnięty pyszczek i merdający ogon", pogadć sobie do zwierzaka kiedy masz dość całego świata. Ale uważam, że dla osoby bardzo zamkniętej w sobie to nie jest rozwiązanie. Owszem zniweluje trochę samotność, ale tej dziewczynie jest potrzebny kontakt z ludźmi. Szczególnie z rówieśnikami.
            • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 17:44
              Oczywiście przecież pies nie ma być jedynym filarem zdrowienia.
    • kotobstrzykaubluzke Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:53
      lampasufitowa napisała:

      > Nie wiem jak jej pomóc i czy się da...

      Córka od dawna powinna być na oddziale, pod okiem lekarzy, z kompletem badań i regularnym monitorowaniem efektów leczenia. Terapie i leki przyjmowane w domu to głupota w poważniejszych stanach. Nie ma nic ważniejszego niż zdrowie dziecka, więc nie słucha się jojczeń, kladzie się lachę na szkołę oraz towarzystwo (mierne w tym wypadku) i bez gadania zamyka na oddziale na tyle, na ile potrzeba.
      • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 08:58
        Dziewczyna jest pełnoletnia, nie zamkniesz jej, jeśli nie zechce.
        • laurielle Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 09:54
          Jesli stan grozi samobojstwem, to zamkniesz kazdego na podstawie wyroku sadu wydawanego w kilka dni.
      • 152kk Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 11:09
        Chyba żartujesz. Przy obecnym stanie psychiatrii w Polsce oddział szpitalny to ostateczność, szczegolnie dla osob z depresją. Zresztą przyjmują praktycznie wyłącznie po próbach samobójczych, a i w takich przypadkach nie zawsze.
      • alex_vause35 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:39
        To teraz znajdź oddział, gdzie po pierwsze ją powstrzymają od samobójstwa, po drugie zajmą się nią faktycznie.
        • renciarka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 15:53
          alex_vause35 napisała:

          > To teraz znajdź oddział, gdzie po pierwsze ją powstrzymają od samobójstwa, po d
          > rugie zajmą się nią faktycznie.
          >

          Psychiatra to nie cudotwórca. Większość (nawet, jeśli dana osoba trafi w końcu na oddział) ogranicza się do przepisywania takich leków, jakie ktoś brał w domu. Niektórzy zaś w ogóle ograniczają leki i dają tylko symbolicznie, połówkę jakiegoś Relanium czy inszej Hydroksyzyny. Sorry - ani po tym spać, anisrać. "Terapia" ogranicza się do klejenia jakichś bezsensownych papierów, do czego trzeba mieć zdolności manualne, i jest tylko w dni powszednie do godz. 15.00. Później terapeutka trzaska drzwiami i ma Cię w poważaniu. Koleżanki z sali najczęściej snują wizje o cuuudownym życiu, które będą prowadzić po wyjściu na wolność. W praktyce - skończy się oddział, nie odezwie się żadna. Zwłaszcza do osoby z problemami.

          Sto razy bardziej polecam kameralne oddziały dzienne, gdzie są jakieś treningi umiejętności społecznych, kulinarne, rozmowy indywidualne z psychologiem, spacery, a nawet wykłady psychiatry na temat brania leków czy palenia papierosów. Oddziały stacjonarne to dziś tylko przechowalnie. Znany mi były ordynator takowego sam rzucił to w diabły (nie, że go wywalili, czy coś), po czym przeniósł się na dzienny i do lecznictwa środowiskowego.
          • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:24
            renciarka napisała:


            >
            > Psychiatra to nie cudotwórca. Większość (nawet, jeśli dana osoba trafi w końcu
            > na oddział) ogranicza się do przepisywania takich leków, jakie ktoś brał w domu
            > . Niektórzy zaś w ogóle ograniczają leki i dają tylko symbolicznie, połówkę jak
            > iegoś Relanium czy inszej Hydroksyzyny. Sorry - ani po tym spać, anisrać. "Tera
            > pia" ogranicza się do klejenia jakichś bezsensownych papierów, do czego trzeba
            > mieć zdolności manualne, i jest tylko w dni powszednie do godz. 15.00. Później
            > terapeutka trzaska drzwiami i ma Cię w poważaniu. Koleżanki z sali najczęściej
            > snują wizje o cuuudownym życiu, które będą prowadzić po wyjściu na wolność. W p
            > raktyce - skończy się oddział, nie odezwie się żadna. Zwłaszcza do osoby z prob
            > lemami.
            >


            Nie chorujesz na depresję, i nie masz szerszej perspektywy niż twój powiat. w większych miastach szpitale maja po kilka roznych oddziałów calodobowych- część jest ogólna dla ludzi z nagłych przyjęć, część poświęconych leczeniu danej choroby/ grupy chorob/zaburzeń. I te drugie maja jakis program terapeutyczny oraz cala kadra to nie przypadkowe zbiorowisko personelu "z lapanki". I tak, ludzie z terenu calego kraju (sic!) umawiaja sie na planowe przyjecia w takich miejscach np. w Poznaniu/Warszawie/Krakowie, nawet gdy mają tam kilka godzin drogi w 1 stronę. Czasami kolejki są kilkutygodniowe,czasami dłuższe. Po roku bezskutecznego leczenia można jednak zaryzykować. Dla 18- czy19-latki stracony rok to niemal wiecznosc, bo czas w depresji się ciągnie w nieskończoność.
            • renciarka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 21:10
              U mnie najblizszy taki szpital to Choroszcz, byłam raz, za dzieciaka. Rzeczywiście, personel tam był raczej nie z łapanki. Teraz jednak nie ma tam oddz. dziecięcego (zlikwidowali, jak jeszcze chodzilam do szkoly), ani żadnej szkoły przyszpitalnej. Strach pomyśleć, co by było, gdyby taka małolata np. 15-letnia dostała jakiegoś schiza, czy mocnej depresji. Podróż krajoznawcza karetką zagwarantowana 😑 Nie ma co się więc dziwić, że niektórzy, choć już pelnoletni, są niedoleczeni.
              • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 21:18
                renciarka napisała:

                > U mnie najblizszy taki szpital to Choroszcz, byłam raz, za dzieciaka. Rzeczywiś
                > cie, personel tam był raczej nie z łapanki. Teraz jednak nie ma tam oddz. dziec
                > ięcego (zlikwidowali, jak jeszcze chodzilam do szkoly), ani żadnej szkoły przys
                > zpitalnej. Strach pomyśleć, co by było, gdyby taka małolata np. 15-letnia dosta
                > ła jakiegoś schiza, czy mocnej depresji. Podróż krajoznawcza karetką zagwaranto
                > wana 😑 Nie ma co się więc dziwić, że niektórzy, choć już pelnoletni, są niedol
                > eczeni.
                Faktycznie smutne. Np Trojmiasto chyba tez nie ma za duzo mozliwosci dla wczesnych nastolatkow.
                Pisałam jednak o rozwiązaniach dla osób już pelnoletnich, więc zupełnie nie o to mi chodziło.
    • jakis.login Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 09:03
      A może pomógłby jej udział w jakichś zajęciach terapeutycznych, grupowych, z osobami, wśród których nie czułaby się jak odmieniec? Są TUS-y dla starszej młodzieży i młodych dorosłych, są grupy wsparcia, może to by jej pozwoliło wyjść ze skorupki?
      • zuzanna_a Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 09:45
        Zgadzam sie, terapia TUS.
        Albo jakakowiek nowa grupa, wolontariat etc jest dobrym pomyslem, bo tam trafi na dojrzale i empatyczne osoby.
        Chodzi o to by sztucznie wykreowac jakas grupe do ktorej uda sie jej wkleić, wiec nie patrz czy potrzebuje czy nie tylko stworz warunki by mogla miec takie miejsce i nie trafila znow na zlych ludzi.
    • klaramara33 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 09:48
      Jakie ma zainteresowania?
    • berdebul Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 09:54
      Trzeba jej zbudować plemię. Może coś związanego z zainteresowaniami, może jakaś grupa lokalnych przewodników, harcerska drużyna wędrownicza, rysunek?
      Co planuje dalej robić? Może koło studenckie?
    • karen_ann Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:08
      Moze poszukajcie grupy wsparcia dla mlodziezy są takie w MOP. Poradnia specjalistycza Mlodziezy. Do tego dobrze zeby zaszczepic jej jakąś pasję. Cokolwiek. Rowery lub lepienie z gliny. W kazdym miescie są osrodki terapi zajeciowej dla ludzi z problemami. Oni tam mają psyvhologa zajecia.
      Są ludzie z depresjami.
      Tak kot ma własciwosci terapetyczne a z psem jak wyjdzie na spacer na pewno pozna ludzi.
      Koty i opieka nad nim super działa na mlodziez.

    • jdylag75 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:12
      Ma brata, moze on powoli i pod kontrolą ja zaktywizuje, tak, żeby nabrała doświadczenia. Jakieś góry na jeden dzień w większym towarzystwie, do pubu na kilka godzin. Po kolei
    • ariathedevil Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:21
      Biedna dziewczyna, kurde dużo jej się zwaliło na głowę ( Tobie tez głask, głask)w tak mlodym wieku. Jeśli ma depresje to niestety tyłko leczenie, dużo aktywności na świeżym powietrzu. Skoro się tnie to widać, że rzeczywistości ja bardzo boli, może zmieńcie na jakiś czas otoczenie, wyjazd na morze, czy w góry, dużo ruchu, słońca. Może pozna kogoś przy okazji. Samego raczej dziecka z depresją bym nie wysyłała nigdzie, ja gdy mam doła to chowam się do "nory" i potrzebuję ciszy i spokoju zeby sobie wszystko poukładać. choć wiadomo każdy jest inny. Kontakt ze zwierzętami też pomaga. I głównie rozmowa, dużo rozmów, po tym przemocowym związku u dziewczyny musi leżeć poczucie własnej wartości, pewnie też stąd to cięcie. Utwierdzalbym w przekonaniu, że jest kochana i wartościowa, zwracałbym uwagę na jej mocne strony. Co do koleżanek, to znajdą się myślę tylko dziewczyna musi stanąć na nogi, takie czasy okrutne, że wielu odwraca się od cudzego cierpienia jakby było zaraźliwe. Jeszcze jedna ważna rzecz zmieniłabym LO dziecka jesli oczywiście by chciało, skoro nie może się tam zaaklimatyzować. To dobra okazja do zawierania nowych znajomości. I może jak dziewczyny sugerują jakieś zajęcia zgodne z zainteresowaniami. Będzie dobrze, trzymajcie się.
    • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:29
      Sama musisz iść na terapię, inaczej nie zrozumiesz, o co chodzi twojej córce.
    • hrabina_niczyja Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:43
      Zaraz, ona w tym roku zdawała maturę? I problemy są od końca podstawówki, wsparcie medyczne dostała dopiero teraz? To co robiliście tyle lat? I jakim cudem tak młoda dziewczyna była w przemocowyn związku? Nie widzieliście, że chłopak to psychol?
      • taje Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 13:09
        Post z rodzaju jak dokopać leżącemu.
      • kozaki_za_kolano Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:39
        Odwal się od niej hrabina
      • ggrr.ruu Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:33
        No Ty to się znasz na rozpoznawaniu przemocowych psycholi jak mało kto, nie kompromituj się...
    • laurielle Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 10:47
      Sa grupy na fb "Szukam kumpla" w wersji dla dzieci/mlodziezy i dla doroslych.
    • kafana Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 11:40
      Akademik na studiach lub pokój w dużym mieszkaniu studenckim.
      Wyprowadzka ogólnie.
    • mae224 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 12:07
      w całej klasie z LO żadnej bratniej duszy uncertain ?
      cała klasa życiowo zagubiona? to smutne. może jednak spróbuje odzyskać kontakt … ? klasy równoległe? zagraniczny kurs to jest średni pomysł teraz, nie wszyscy dają sobie radę np z szokiem kulturowym.
      co lubi?
      może intensywny językowy kurs w okolicy? w większym mieście po prostu?
      taniec? jakiś kurs? warsztaty? skoro lubi kluby?
      wolontariat super, ale może jakiś festiwal? filmowy? teatralny? impreza sportowa?
    • kozica111 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 12:50
      Niech się zajmie dobroczynnością, to bardzo buduje i o głupotach sie nie mysli.

      dobroczynnosc.org/[
      • laurielle Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 13:22
        Glupotach? Depresja jest choroba smiertelna w 30% przypadkow. Nie wiadomo, co u tej dziewczyny bylo przyczyna, a co skutkiem. Byc moze depresje ma endogenna, a zwiazanie sie z przemocowym chlopakiem i trudnosci w nawiazywaniu relacji spolecznych byly tego efektem. Osoba leczona psychiatrycznie i poddawana psychoterapii nie udzwignie wolontariatu. Wolontariuszem zostaje sie, by dac z obfitosci serca, nie by latac osobiste braki. Wolontariat to duza odpowiedzialnosc za relacje, jakie sie nawiaze i duze obciazenie emocjonalne.
        • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 13:58
          Wolontariat bardzo też pomaga utrzymać zdrowie psychiczne. Skupienie się na cudzych obiektywnych problemach bardzo pomaga zrelatywizować swoje własne.
          • laurielle Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:38
            Ale ona ma obiektywne problemy, skoro jest leczona psychiatrycznie! Ja wiem, ze depresji nie widac za bardzo na zewnatrz, ale to nie mniej obiektywny problem niz niepelnosprawnosc fizyczna. W wielu nowotworach rokowanie jest lepsze niz w depresji. Radzilabys komus lezacemu na onkologii, zeby przestal sie skupiac na sobie, bo inni sa ciezej chorzy?
            • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 15:48
              laurielle napisał(a):

              > Ale ona ma obiektywne problemy, skoro jest leczona psychiatrycznie!

              A czy ja proponuję odstawienie leczenia psychiatrycznego??!!
              Zaangażowane w wolontariat jest proponowane nawet przez psychologów: psycholog-pisze.pl/depresja-poradnik-przetrwania/

              > depresji. Radzilabys komus lezacemu na onkologii, zeby przestal sie skupiac na
              > sobie, bo inni sa ciezej chorzy?

              Na ile się da w danej sytuacji, zawsze łatwiej funkcjonować człowiekowi, który choć trochę mniej się skupia na sobie - poza skupieniem niezbędnym do przetrwania.
              • laurielle Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 17:23
                Nie, ale piszesz o jej chorobie lekcewazaco. Depresja nie bierze sie ze skupiania sie na sobie; skupianie sie na sobie jest konsekwencja depresji.
                • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:32
                  laurielle napisał(a):

                  > Nie, ale piszesz o jej chorobie lekcewazaco.

                  W którym miejscu?

                  Depresja nie bierze sie ze skupian
                  > ia sie na sobie; skupianie sie na sobie jest konsekwencja depresji.

                  Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz jakieś badania naukowe na ten temat? Pierwsze lepsze pitu-pitu mnie nie interesuje. Według mnie nie ma ani badań, potwierdzających, że depresja bierze się ze skupiania się na sobie (czego nie twierdziłam), ani tym bardziej że skupianie się na sobie jest konsekwencją depresji.

                  A zrelatywizowanie własnych problemów (co wyżej uznałam za wskazane) zawsze pomaga, nawet komuś z anhedonią czy normalnie żyjącemu i cierpiącemu z tego powodu, że szef nakrzyczał w pracy.
                  • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:53
                    Ardzuna, nie masz pojęcia i tyle. 🤷‍♀️
                    • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:07
                      Niestety mam.
                    • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:12
                      Kto tu nie ma pojęcia.
                      www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9100420/
                      • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:14
                        Badacze też się nie znają:
                        " In addition, it may reduce symptoms common to both depression and anxiety like rumination and overthinking by helping teens broaden their perspectives and potentially shift their thought patterns and orientation from self-focus to include a focus on others, consistent with CBT strategies."
                        • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:30
                          Ty tego nie rozumiesz, ale to jest po prostu wyrwane z kontekstu. Osoby z depresja i nerwicami najpierw musza zadbac o siebie, zeby móc otworzyć sie na innych.
                          • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:48
                            1matka-polka napisała:

                            > Ty tego nie rozumiesz, ale to jest po prostu wyrwane z kontekstu. Osoby z depre
                            > sja i nerwicami najpierw musza zadbac o siebie, zeby móc otworzyć sie na innych

                            To ty tego nie rozumiesz. Ani czym jest wolontariat, ani że nie wyklucza zadbania o siebie, ani że jest formą zadbania o siebie, ani że zadbanie o siebie nie jest tożsame z jeszcze usilniejszym skupianiu się na sobie i na swoi ch problemach.

                            Nie polecam wolontariatu jedynie w takiej formie depresji, w której ktoś nie wstaje z łóżka i się nie myje, tzn. polecałabym, ale wstanie z łóżka i podjęcie jakiejś aktywności musiałoby być do przebrnięcia dla tej osoby.
                        • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:36
                          ardzuna napisała:

                          > Badacze też się nie znają:
                          > " In addition, it may reduce symptoms common to both depression and anxiety lik
                          > e rumination and overthinking by helping teens broaden their perspectives and p
                          > otentially shift their thought patterns and orientation from self-focus to incl
                          > ude a focus on others, consistent with CBT strategies."
                          Wyrywasz z kontekstu. I nawet nie bardzo zrozumiałaś tytul tej publikacji. To DODATKOWA metoda radzenia sobie. NIe jędrol tu juz wiecej, że dzięki niemu źle dobrane antydepresanty "zaskoczą same z siebie", a kontynuacja psychoterapii będzie totalnie niepotrzebna, bo wolontariat magicznie naprawia neuroprzekaźniki oraz osobowosc/styl radzenia sobie z problemami.
                          • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:44
                            georgia.guidestones napisała:

                            > Wyrywasz z kontekstu. I nawet nie bardzo zrozumiałaś tytul tej publikacji. To D
                            > ODATKOWA metoda radzenia sobie. NIe jędrol tu juz wiecej, że dzięki niemu źle
                            > dobrane antydepresanty "zaskoczą same z siebie", a kontynuacja psychoterapii b
                            > ędzie totalnie niepotrzebna, bo wolontariat magicznie naprawia neuroprzekaźniki
                            > oraz osobowosc/styl radzenia sobie z problemami.

                            Podziwiam rozdwojenie osobowości, dzięki któremu kierujesz wpisy sama do siebie.
                            Ja nigdzie nie napisałam, że wolontariat jest jedyną metodą terapii, która wymusza odstawienie wszystkich pozostałych. Wyczytałaś to w swoim mózgu, bo na pewno nie w moich postach.
                            • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:57


                              Daruj sobie zatem te rady, gdyż kolejność jest jednak taka, żeby najpierw trafić w dobry lek i zacząć ogarniać skuteczną psychoterapię. A na razie i tego brak 🤷‍♀️
                              • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 21:02
                                georgia.guidestones napisała:

                                >
                                >
                                > Daruj sobie zatem te rady, gdyż kolejność jest jednak taka, żeby najpierw trafi
                                > ć w dobry lek i zacząć ogarniać skuteczną psychoterapię. A na razie i tego brak
                                > 🤷‍♀️


                                Otóż to...
                              • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 22:43
                                georgia.guidestones napisała:

                                >
                                >
                                > Daruj sobie zatem te rady, gdyż kolejność jest jednak taka, żeby najpierw trafi
                                > ć w dobry lek i zacząć ogarniać skuteczną psychoterapię. A na razie i tego brak

                                Ty sobie daruj pisanie, bo nie umiesz czytać. Leki dziewczyna bierze, o czym jest w pierwszym poście. Leki to rzecz jasna nie wszystko, gdyż do powrotu do zdrowia potrzebna jest psychoterapia. Terapeuta wyjeżdża i dziewczyna nie chce kontynuować terapii. Nikt jej do tego nie zmusi. Potrzebuje towarzystwa, którego nie ma.

                                Wolontariat jest sposobem na nawiązanie fajnych kontaktów. Wolontariat za to nie blokuje możliwości podjęcia terapii, jeśli dziewczyna zmieni zdanie - mimo twoich ewidentnych urojeń, że tak właśnie jest.
                                • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 22:56
                                  ardzuna napisała:
                                  (..)
                                  > Wolontariat jest sposobem na nawiązanie fajnych kontaktów. Wolontariat za to ni
                                  > e blokuje możliwości podjęcia terapii, jeśli dziewczyna zmieni zdanie - mimo tw
                                  > oich ewidentnych urojeń, że tak właśnie jest.

                                  O, kolejny raz bardzo drastycznie nadinterpretujesz, bo nigdzie nawet w ogóle nie napisalam, że jedno wyklucza drugie.
                                  Nie neguję że dobrze dopasowany do możliwosci wolontariat pozwoli poznać rówieśników i podnieść samoocenę. Życzę córce watkodajki, żeby miała siłę spróbować wejść w nowe środowisko.

                                  • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 23:06
                                    georgia.guidestones napisała:

                                    > ardzuna napisała:
                                    > (..)
                                    > > Wolontariat jest sposobem na nawiązanie fajnych kontaktów. Wolontariat za
                                    > to ni
                                    > > e blokuje możliwości podjęcia terapii, jeśli dziewczyna zmieni zdanie - m
                                    > imo tw
                                    > > oich ewidentnych urojeń, że tak właśnie jest.
                                    >
                                    > O, kolejny raz bardzo drastycznie nadinterpretujesz, bo nigdzie nawet w ogóle
                                    > nie napisalam, że jedno wyklucza drugie.

                                    Nie? To kto mnie atakuje za propozycję wolontariatu, tak jakby uniemożliwiał on pozostałe leczenie?
                                    Darujmy już to sobie, bo sama widzisz, że zabrnęłaś bez sensu (i bardzo grubiańsko przy okazji).
                                    • georgia.guidestones Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 23:13
                                      ardzuna napisała:

                                      > georgia.guidestones napisała:
                                      >
                                      > > ardzuna napisała:
                                      > > (..)
                                      > > >widzisz, że zabrnęłaś bez sensu (i bardzo grubiań
                                      > sko przy okazji).
                                      Napisałam, że życzę tej córce dużo siły i motywacji na sam początek, temat wyczerpany.
                                      Faktycznie wyskoczyłam z tym zbyt dosadnie, przyznaje sie do nietaktu z dosadnoscia i za to konkretnie przepraszam.
                                      Nie chodzilo mi o to, ze jedno drugie uniemożliwia, tylko właśnie, że trzeba mieć skąd wykrzesać siłę. A że odczytałaś inaczej, to już trudno.
                  • jednoraz0w0 Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 03:38
                    ardzuna napisała:

                    > laurielle napisał(a):
                    >
                    >
                    > Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz jakieś badania naukowe na ten temat?
                    > Pierwsze lepsze pitu-pitu mnie nie interesuje. Według mnie nie ma ani badań, po
                    > twierdzających, że depresja bierze się ze skupiania się na sobie (czego nie twi
                    > erdziłam), ani tym bardziej że skupianie się na sobie jest konsekwencją depresj
                    > i.

                    Voilà:
                    www.nature.com/articles/s41398-022-01790-8#ref-CR40
                    • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 22:30
                      Nice try. Następnym razem poproszę coś bardziej na temat. Ten artykuł niemal cały traktuje o "ja". O skupieniu na sobie są tylko dwie wzmianki.

                      "The extent of this was related to a symptom factor associated with difficulties with attention, and was also stronger when participants had social anxiety disorder, leading us to surmise that the more negative MPFC-PCC connectivity observed in depressed patients reflected their increase in self-focused attention, and difficulties in shifting their attention from internal to external representations." (podkr. moje). W drugim miejscu jest też napisane, że koncentracja na sobie jest objawem depresji, co jednak niestety nie przesądza bynajmniej, że jest efektem, a nie jedną z przyczyn (niejedyną z pewnością).

                      Mechanizmy powstawania depresji raczej nie są dobrze zbadane i nie mogą być, bo musiałabyś mieć próbę ludzi, którzy dopiero będą popadać w depresję i obserwować ich w okresie okołopopadawczym. I mieć narzędzia do stwierdzenia, co w procesach psychosomatycznych stanowi przyczynę, a co efekt - tzn. czy zmiany w biochemii mózgu czy przewodzeniu elektrycznym są wynikiem procesów dziejących się w psyche, czy efektem? Takich narzędzi nie ma raczej nikt, a z pewnością zależność jest dwukierunkowa, podobnie jak w przypadku uśmiechu. Kiedy jest nam wesoło, możemy się spontanicznie uśmiechać, ale także sztuczny uśmiech poprawia nastrój. Nie można tego porównać do niepatologicznego złamania nogi, kiedy wiesz na pewno, co się wydarzyło najpierw (bodziec fizyczny), a co potem (naruszenie ciągłości kości).
                      • ardzuna Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 22:32
                        ardzuna napisała:

                        > emii mózgu czy przewodzeniu elektrycznym są wynikiem procesów dziejących się w
                        > psyche, czy efektem?

                        "Bociana dziobał szpak" big_grin - "wynikiem czy przyczyną"?
            • igge Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:15
              Podpiszę się. Laurielle masz rację.
              • klaramara33 Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 09:59
                To zależy według mnie jaki typ depresji, jakie przyczyny itd. Dobry lekarz nie leczy każdego pacjenta tak samo z tą samą chorobą bo rózne przyczyny i nieco różne objawy, tak samo leczenie depresji. Jest depresja niezależna od czynników zewnętrznych (endogenna) więc "myślenie o głupotach" będzie zapewne objawem nie przyczyną. No ale ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie , znam po prostu trochę ludzi z tej branży, że tak powiem więc wiem,że indywidualne podejście do pacjentów jest podstawą w ich leczeniu.
    • kozaki_za_kolano Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:36
      Przytulam matko tej córki, rozumiem, o czym piszesz
    • samanta1010 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 14:37
      niech jedzie na oboz z poszukiwaczami przygod na przystan wyobrazni
    • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 15:24
      Bylas na terapii? Czy tylko tak sie krygujesz, ze chcesz pomóc córce?
      • asia_i_p Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:07
        Terapia jednej osoby to wydatek rzędu 600-700 złotych miesięcznie. Leczenie psychiatryczne prywatne + leki - dodatkowe 400. Często rodzica nie stać już na wlasną terapię i co innego ją spokojnie doradzić, na zasadzie, że jak cię stać, to warto, a co innego stosować szantaże moralne.
        • ggrr.ruu Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:09
          Rodziców jest dwoje, więc dolicz jeszcze terapię dla ojca
          • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:14
            ggrr.ruu napisała:

            > Rodziców jest dwoje, więc dolicz jeszcze terapię dla ojca

            Wystarczy terapia glownego opiekuna, tego co zaklada zaniepokojone watki. Ale mozesz oczywiscie spytac, co ojciec sadzi o tym wszystkim.
            • ggrr.ruu Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:10
              Jeżeli ojciec się nie poczuwa do opieki to dopiero potrzebuje terapii
              • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 20:32
                ggrr.ruu napisała:

                > Jeżeli ojciec się nie poczuwa do opieki to dopiero potrzebuje terapii


                Jeśli go to nie boli, to możesz mu skoczyć🙄
                • ggrr.ruu Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 21:22
                  Matce też możesz skoczyć więc się od niej odwal
        • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 19:12
          Pierwszy raz napisalam normalnie, ale nie bylo odzewu, wiec zaczynam sie domyslac, gdzie lezy problem🤷‍♀️
          Poza tym, jesli mieszkaja razem, to póki matka nie pojdzie na terapie, póty corka nie wyzdrowieje, wiec taka terapia jednej osoby, kiedy cala rodzina jest chora, to i tak slaby bedzie skutek.
          • karen_ann Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 09:54
            To napisz w czym problem? mnie więcej tak żeby inni skorzystali.
            Ja jak miałam problemy z córka poszlam na terapie, wiec pomysl dobry. Czasem dziecko jest tylko symptomem naszych problemow
    • turzyca Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 16:31
      Dwie rzeczy bym podpowiedziała - gry planszowe i RPG, szeroko pojęte. (I tak, wiem, co zaraz Triss napisze o RPG.)
      Dlaczego? Bo to są hobbies z definicji grupowe, a jednocześnie dające zasłonę osobie niezbyt gotowej na otwarcie. Można siedzieć godzinami przy planszy i odzywać się tylko na tyle, na ile gra tego wymaga, można komentować grę, a można prowadzić rozmowy o życiu, planować wspólne wypady, wyjścia do kina itd.
      RPG wszelkiego typu od klasycznych pen&paper, przez figurki czy karcianki po LARP także dają możliwość ukrycia za odgrywaną postacią. I wyjścia zza niej gdy jesteśmy gotowi.
    • turzyca Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 16:31
      Dwie rzeczy bym podpowiedziała - gry planszowe i RPG, szeroko pojęte. (I tak, wiem, co zaraz Triss napisze o RPG.)
      Dlaczego? Bo to są hobbies z definicji grupowe, a jednocześnie dające zasłonę osobie niezbyt gotowej na otwarcie. Można siedzieć godzinami przy planszy i odzywać się tylko na tyle, na ile gra tego wymaga, można komentować grę, a można prowadzić rozmowy o życiu, planować wspólne wypady, wyjścia do kina itd.
      RPG wszelkiego typu od klasycznych pen&paper, przez figurki czy karcianki po LARP także dają możliwość ukrycia za odgrywaną postacią. I wyjścia zza niej gdy jesteśmy gotowi.
      • triss_merigold6 Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:56
        Zasadniczo RPG uważam za fajne właśnie dlatego, że to aktywność grupowa, są nawet kawiarnie przyjazne graczom 🙂
      • paszczakowna1 Re: Alienacja młodego człowieka:( 09.06.23, 10:37
        RPG mają jeszcze tę zaletę, że (przynajmniej tak z moich obserwacji wynika) przyciągają młodzież tolerancyjną i przyzwyczajoną do zachowań niestandardowych. Może coś tutaj? (Jeśli się łapie wiekowo). www.kompas.pl/lato/obozy-fabularne
    • livia.kalina Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 17:19
      Chwile myślałam, czy to napisać (bo to pewnie będzie dla ciebie niełatwe) ale myślę, że stanięcie w prawdzie jest w tej chwili bardzo istotne -choroby i odchodzenie seniorów rodziny, to zupełnie naturalna cześć życia i nie powoduje u młodych samookaleczeń, wchodzenia w związku z przemocowcami i myśli samobójcze. W waszej rodzinie dzieje się coś innego złego i z pewnością warto zacząć od głośnego nazwania tego czegoś. To będzie szansa na wyjscie z sytuacji, w jakiej znalazła się twoja córka.
      Trzymam kciuki, żeby się udało.
      • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 17:46
        W rodzinie albo nie w rodzinie. Tego nie wiemy.
        • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:14
          extereso napisała:

          > W rodzinie albo nie w rodzinie. Tego nie wiemy.

          Wiemy.
          • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:19
            Ale z innych wątków? Może, nie kojarzę. Z samego faktu że dziecko ma depresję? No to chyba jako wszystkowiedzące.
            • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:22
              extereso napisała:

              > Z samego faktu że dziecko ma depresję?
              >

              Tak.
              • extereso Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:35
                Acha.
                • 1matka-polka Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:51
                  🤷‍♀️
    • ggrr.ruu Re: Alienacja młodego człowieka:( 08.06.23, 18:34
      Wybiera się na studia? To za chwilę będzie miała nowe środowisko. Ważne, żeby była na tyle wzmocniona, żeby sensowne relacje nawiązywać. A na razie to tak jak dziewczyny radzą - jakieś nowe zajęcia, wyjazd, nawet praca wakacyjna

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka