kecaj40 13.04.06, 12:59 jak Wy to organizujecie. Po rozwodzie co z KOmunia. Czy osobno urzadzacie dziecku przyjecie czy jednak dacie zaproszenie tatusiowi . Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
aglesnik Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 13:19 my nadal się spotykamy przy jakiś okazjach, tak więc tata jest zaproszony normalnie, tak jak i babcia (teściowa). nie wyobrażam sobie osobnego przyjęcia jednoosobowego dla przeciez nie ex taty, tylko ex męża bądź osoby już nie towarzyszącej pozdr. ag. Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 14:03 no wlasnie. a co zrobic w takiej sytuacji , jak tata sam ma sie zaprosic. Odpowiedz Link Zgłoś
5aga5 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 14:06 Rozumiem że mama zapomniała że dziecko ma tatę i nie zaprosiła Cię na ważną uroczystość. Moim zdaniem postąpiła bardzo nieładnie. Zadzwoń może do niej i porozmawiaj o tym? Odpowiedz Link Zgłoś
sylwii32 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 15:45 Hmm jesli ojca sie nie zaprasza na komunie dziecka to troche jest to po świńsku Nie bede szukac słowek gładkich bo zwyczajnie tak mysle Ja robiełam po rozwodzie dwie komunie i było oczywiste ze zapraszam cała rodzine meza exa jak i jego samego To jest swieto dziecka i matce korona nie spadnie A jakby mnie ktos tak wystawił to zwyczajnie pojawiłabym sie na tej uroczystosci W kosciele w miejscu gdzie dziecko bedzie mnie dobrze widziec A o wejsciu na przyjecie pomyslałabym jak sie sytuacja rozwinie Wszak to swieto dziecka i nie wyobrazam sobie tego jakbym miała to przegapic A tak na marginesie to wspołczuje Nie obchodzi mnie czemu sie rozeszliscie ale szkoda ze tak mało ona rozumie dziecko pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 15:53 Komunia jeszcze przed nami, ale mamy za sobą chrzest. Mój syn był chrzczony w wieku 3,5 roku, więc sądzę, że sytuacja podobna, bo dziecko już świadome. Było normalnie- na mszy świętej była pełna reprezentacja obu rodzin, potem pamiątkowa fotka. Zaprosiłam rodzinę Eksa na poczęstunek do restauracji- nie skorzystali. Sądzę, że wpływ na to miało kilka rzeczy: - byliśmy świeżo po rozwodzie - byłam już z Niemężem, zaś Eks nie miał wtedy jeszcze partnerki, więc sytuacja (jak podejrzewam) była dla rodziny Eksa niekomfortowa - chrzest był organizowany na chybcika Sądzę, że do czasu komunii sytuacja nie tyle się zmieni, co ustabilizuje i na pewno komunia będzie dla obu rodzin. Tak samo urodziny i wszelkie wydarzenia w życiu syna. Na marginesie: chrzty, komunie czy śluby dziecka są zawsze uroczystościami dziecka, więc kwestie rozstań i rozwodów są tu drugorzędne i nie powinny mieć wpływu na zaproszenia. a. Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 15:38 Przyklad z przyjecia komunijnego u dalekiej rodziny, jakis czas temu, znam to z przekazu babci, ktora kontakt z owym fragnentem rodziny utrzymywala. Rozwiedzeni rodzioce, przyczyn nie znam, miedzy rodzicami zero kontaktu, chyba nawet mieszkali w innych miastach, w kazdym razie - zaproszenia wypisało dziecko, takze do tatusia, tatus stawil sie w kosciele, po uroczystosci wreczyl prezent i bardzo przeprosil, ze nie moze stawic sie na obiad. Podejrzewam, ze bylo to powiedziane kurtuazyjnie, aby nie byc wsrod ropdziny bylej zony (zona nie posiadala amanta ni nowego meza) ; dziecko zrozumialo, prezentem bylo zachwycone. A jak mnie wydaje sie, ze powinno wygladac? Ano przyjecie i całe swieto jest dziecka. Poniewaz Konmunia jest wiadomo, ze zawsze w klasie drugiej, to tatus zaciska zeby i kontaktuje sie z mniej lub bardzie j wredna exia w celu zapytania czy exia ma jakies plany zwiazane z Komunia, przyjeciem itd Tatus proponuje pomoc. Exia zaciska zeby i w zaleznosci od ukladow miedzy bylymi malzonkami a - przyjmuje pomoc b - odrzuca pomoc a1 - przyjecie organizuja w lokalu (teraz taka moda) a2 - przyjecie organizuja w domu dziecka (i mamusi) a3 - przyjecie organizuja w domu tatusia (a co!) W zaleznosci od wybranej opcji - a wlasciwie mimo wybranej opcji - dziecko zaprasza tatusia, dziadkow jednych, drugich ; tatus, mamusia, dziadkowi i pozostali goscie chowaja urazy do kieszeni i swietuja!! Swieto dziecka!! A po Komunii - prosze bardzo - jak im zalezy - to siekierki w łapki, ale Komunia dziecka ma byc swietem! Nawet, gdyby zachowanie doroslych mialo zakrawac w ilus tam procentach na obłude! Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 16:27 Nie wiem, jak zorganizuje komunie, bo troche czasu jeszcze zostalo Na razie nas czeka chrzest w lipcu. Mimo, ze musialam namawiac Tate Malej poltora roku, zeby wyrazil zgode na chrzest (jest ateista i nie widzi sensu w takich "pie..ch"), to zaproszenie do Taty i jego najblizszej rodziny juz zostalo wyslane. Z zaproszenia sadze, ze skorzystaja, szczegolnie dziadkowie, nie wiem jak Tata, sam jeszcze nie wie co zrobi Chrzest, komunia, slub dziecka to sa dni szczegolne dla Dziecka. Rodzice na ten jeden dzien co jakis czas powinni zakopac topor wojenny. W sumie az tak czesto to sie nie zdaza Szkoda, ze nie wszycy to rozumieja... Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Ale jazda:D:D:D:D:D:D 13.04.06, 16:32 Napisalam, ze Tata Malej jest ateista i nie widzi sensu w pie..ch i wykropkowalo Samo Fajna ochrona przed klnieciem, tylko szkoda, ze nawet "pierdulki" pod to podpadaja... Odpowiedz Link Zgłoś
zawsze-w-drodze Re: Ale jazda:D:D:D:D:D:D 13.04.06, 16:53 Pytanie dodatkowe: komunia dziecka - czy ex powinien zjawić się z nową partnerką czy sam? Z jednej strony - dziecko zna tą osobę, to żona taty - z drugiej - jednak święto religijne - no i co powiedzą inne dzieci z pełnych rodzin? Czy nie będzier żalu, że mama jest sama a ta z nową żoną - może jednak tat powinien być sam? Ale znów "z trzeciej strony" tata stara się z nową żoną stworzyć dziecku drugi dom - dziecko akceptuje i lubi tę trzecią a stosunki między mamą a nową są poprawno-przyjazne. Co myślicie? Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Re: Ale jazda:D:D:D:D:D:D 13.04.06, 16:58 Poddaje sie Moj ex nie ma jeszcze nowej zony. Z ostatnia "dziewczyna" tez mu cos sie pokielbasilo i nie sa juz razem. Mysle, ze wszystko by zalezalo od ukladow nowa zona Taty-dziecko i czy dziecko zyczyloby sobe widziec ja na komunii... Jezeli chodzi o zaproszenie wyslane przeze mnie na chrzest Malej, to zaproszenie jest tylko dla Taty Malej, bez osoby towarzyszacej Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Ale jazda:D:D:D:D:D:D 13.04.06, 17:08 W przypadku komunii za wiażące uznałabym zdanie dziecka. Osmiolatek na ogół umie wyeksplikować, czego sobie życzy i kogo sobie życzy widzieć na swojej uroczystości. Tu bym się dostosowała. Jesli jednak idzie o niuanse to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Skoro ojciec (matka) żyją z nowymi partnerami bez ślubu (ze ślubem cywilnym) to hipokryzją byłoby przywiązywać do tego wagę akurat podczas dnia pierwszej komunii, zaś w pozostałe dni ignorować. Dziecko i tak spotyka się z rodzicem i jego cywilnym partnerem: czyni to w weekendy i dni powszednie. Powoływanie się w dniu święta kościelnego na tę okoliczność jest bezsensowne. To, co powiedzą dzieci z pełnych rodzin jest równym nonsensem- te same dzieci chodzą z naszym dzieckiem do szkoły, bawią się na podwórku, spędzają czas wolny i doskonale wiedzą, że oprócz mamy i taty jest jeszcze Kasia i Wojtek, czyli nowi partnerzy rodziców. Ukrywanie tej tajemnicy poliszynela akurat w dniu komunii, bierzmowania, ślubu, whatever byłoby absurdem. Jeżeli mama ma nowego partnera, a tata nie (lub odwrotnie) to faktycznie równowaga jest nieco zachwiana, ale nie przypuszczam, aby zaprzątało to uwagę dziecka i było dla niego problemem. Zazwyczaj jest to problemem tego rodzica, który aktualnie jest samotny. A jeżeli nie jest to dla niego problemem to już w ogóle nie widzę problemu a. Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Ale jazda:D:D:D:D:D:D 13.04.06, 17:32 O wlasnie! Ja przynajmniej zgadzam sie dokladnie z tym co piszesz Dodam tylko tyle, ze zalezy tez tp od sytuacji, czy - to jest przyklad! - nowa partnerka ojca pojawiła sie w jego zyciu rok po odejsciu, rok po rozstaniu, czy tez byla przyczyna rozpadu rodziny. Jezeli to pierwsza sytuacja - to jezeli dziecko wyraza chec, zeby tatus zjawil sie z aktualna partnerka - byloby na miejscu, gdyby tatus skontaktowal sie z mamusia - jezeli sytuacja jest jasna, matka nie padnie trupem, ani nie rzuci siekierka - to ok, jezeli nie - to moze jednak panienka bylaby w stanie na ten dzien sie "rozchorowac" Jezeli panienka jest przyczyna rozpoadu malzenstwa/rodziny - no to nie ukrywajmy, ze jej zjawienie sie bedzie szczytem beszczelnosci i nie wymagajmy od matki, zeby specjalnie wtedy uwazala z nalewaniem czerwonego barszczu na talerze czy tez tlustego sosu )) Odpowiedz Link Zgłoś
sar36 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 17:21 Moja starsza córka ma w tym roku komunię. Przyjęcie będzie w lokalu, zaproszona będzie najbliższa rodzina Ex i moja najbliższa rodzina. No i chrzestni, ale oni zawierają się w obu ww. kategoriach. Będę - oczywiście - także ja, ale sam (czyli bez Next). Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 21:56 dziekuje za odzew. Prosze jednak powiedziec co robic w tej sytuacji. Dziecko idzie z mama a co ja - zabieram swoja rodzinke na lody i czekam na spotkanie pozniejsdze z dzieckiem, czy organizowac tez przyjecie dla swojej rodziny/ chyba bez sensu Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 22:02 Nie jestem w stanie nic Ci doradzić, bo nie podajesz żadnych danych na temat sytuacji. Jakie masz relacje z matką dziecka? Czy poruszałeś już z nią tę kwestię i co ona na to (ewentualnie: jakie argumenty anty przedstawiła)? Czy Masz regularny kontakt z dzieckiem? Jak dawno temu się rozstałeś z żoną/partnerką? Napisz coś więcej, a na pewno forumowicze postarają Ci się pomóc. a. Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 22:12 Z dzieckiem kontakt swietny , czesto sie widujemy -odwiedzamy moja rodzine, z ex troche gorzej - raczej służbowo.% lat po rozwodzie i cały czas ta sama niechec. Jakie argumenty? ot po prostu nie chce nas widziec na przyjeciu komunijnym. Owszem zaproszenia do kosciola dostaniemy jak ja wypisze dla swojej rodziny Odpowiedz Link Zgłoś
5aga5 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 22:23 A nie dasz rady przetłumaczyć tej pani że to jest święto dziecka? Ono własnie jest tu najważniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
iva2 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 23:13 do kosciola nie zabroni Ci isc! a w koncu przy wszyskich sakramentach o to tu idzie! ps. a zalezy Ci na byciu na imprezie? gdzie nie oszukujmy sie, bawia sie raczej dorosli! dzieci nie wieksza frajde maja niz w zwykly dzien! (wykluczam prezenty) Odpowiedz Link Zgłoś
5aga5 Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 23:14 Jeśli wiesz kiedy to będzie i o której, po prostu jedź bez zaproszenia. Nie musisz iść na tzw.obiad i przyjęcie. Chodzi o to, by Twoje dziecko wiedziało że jesteś w takich chwilach i że może na Ciebie liczyć. Może być to przykre ( rodzina Twojej eks napewno nie będzie haapy ) ale wiedz jedno - Twoje dziecko zapamięta tą chwilę i Twoją obecność. Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Komunia - rodzice osobno 13.04.06, 23:57 Jak radzą Dziewczyny- iść do kościoła jak wszyscy rodzice. W pierwszej komunii świętej ważny jest sakrament, a nie późniejsza biba i prezent w postaci komórki. Zakładam jednak, że niechęć zawsze ma jakieś podłoże i przyczyny. Pomijając te rzadkie przypadki, kiedy trafi się na człowieka złośliwego z założenia i dla samej idei złośliwości. To jednak nie zdarza się aż tak często, jak można by sądzić. Nie chcę Cię obrazić, Drogi Autorze, ani też czegokolwiek insynuować, ale my naprawdę nie wiemy, jaka jest przyczyna takiego stanowiska Twojej eks żony. Zakładając (ZAKŁADAJĄC), że byłabym eks żoną damskiego boksera czy mężczyzny porzucającego mnie w wyjątkowo podły sposób, być może (BYĆ MOŻE) stawałabym okoniem w takich sprawach jak komunia wspólnego dziecka. I nie chciałabym tegoż eksa na oczy widzieć mając w pamięci, jak okrutnie zachował się wobec swojej rodziny. To oczywiście nie znaczy, że posługiwanie się dzieckiem do załatwienia swoich prywatnych rozgrywek jest chwalebne czy nawet akceptowalne. Nie jest. Jednak tego typu zaszłości, o jakich pisałam, w pewien sposób wyjaśniają zachowanie szczególnie uprzedzonych eks żon i eks mężów. Znając podłoże sytuacji można spróbować udzielić konkretnej rady, w przeciwnym wypadku stąpa się po omacku. Być może Twoja eks żona jest wredna, być może Jesteś świetnym facetem i ojcem, a także Byłeś świetnym mężem; być może nie Wykręciłeś swojej żonie i dziecku żadnego numeru, który rzucałby światło na jej obecne zachowanie. Być może. Jesli tak jest- jest mi przykro i Ci współczuję. Jedź na tę komunię, postaraj się jeszcze raz pogadać z żoną, może mediuj przez osoby trzecie. Jesli tak nie jest- też jest mi przykro i też Ci współczuję, ale większość pretensji Powinieneś mieć do siebie. Zbierasz plony po własnoręcznym zasiewie. Niezależnie od win i przeszłości liczy się Twoje dziecko. Nie ma sytuacji bez wyjścia i nie ma (poza ludźmi chorymi psychicznie i straumatyzowanymi ofiarami) człowieka, z którym nie istniałaby możliwość porozumienia. Ja bym spróbowała własnie w imię dobra dziecka. Nie wiem jak jest- dywaguję. Generalnie koń nie zawsze jest taki, jak każdy widzi i najlepiej widać to np. w sytuacjach terapeutycznych, gdzie obie strony mają swoje racje i rzadko kiedy trafiają się sytuacje jednoznacznie dyskredytujące jedną ze stron. a. Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 07:57 moze tak: jezeli chodzi o msze to pojde bezapelacyjnie i pojdzie tez moja rodzina. Pozzniej dwie rodziny sie podziela i jedna pojdzie w jedna strone a co ja mam zrobic ze swoja. Czy tez zaprosic ich na obiad.czy wystarczy jak bede z dzieckiem na mszy no i ewentualnie bede mogł spotkac sie z nia po poludniu. Odpowiedz Link Zgłoś
iva2 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 08:13 myślę, że w takiej sytuacji nikt nawet tego od Ciebie nie oczekuje! zwłaszcza Twoja Rodzina, która wie jak się sprawy mają. więc jesli masz taka potrzebe albo ochotę, to oczywiście spotkanie w gronie Rodzinym może się odbyc, ale obowiązku myslę żadnego. Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 10:14 Dzieci wcale na obowiazkowych, dostojnych obiadach dobrze sie nie czuja. Wiec jezeli koniecznie chcesz/musisz urzadzic drugie spotkanie rodzinne (ale rodzinne to brzmi jakby mialo byc z 20 osob - a w praktyce? - Ty dziadkowie, jeszcze jakas ciocia, wujek? ) - wiec moze tak - wszyscy do Koscioła, a potem jest "Białly tydzien" - mozna zaproponbowac, ze w ktorys dzien tygodnia, lub w niedziele czy csobote konczaca go - wezmiesz dziecko do siebie i zaprosisz rodzinke - rodzinka sie spotka w calosci z dzieckiem, a dziecko bedzie mialao dodatkowa imprezke Odpowiedz Link Zgłoś
olik7 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 11:16 Idź na mszę, to najważniejsze, po mszy spotkaj się z dzieckiem, złóż życzenia, podaruj prezent i powiedz, że spotkacie sie za kilka godzin. Ustal z ex, że po przyjęciu, zabierzesz dziecko i pójdziesz z nim (nią) na nabozeństwo popołudniowe, zależnie która będzie godzina, zabierz dziecko później na lody, ciastko, przy okazji zapraszając swoich rodziców, zróbcie sobie kilka zdjęć w plenerze itp. Myślę, że to wyjście optymalne przy uporze exi na eliminowanie Ciebie i Twojej rodziny ze wspólnego przyjęcia. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 16:00 Komunie mialam w tamtym roku. Ojciec mojego dziecka nie widzial go wtedy ponad rok chyba, czy moze juz wtedy dwa lata to byly. Poniewaz WOLA DZIECKA bylo, aby ojca na kounie zaprosic wyslalam zaproszenia dla niego i jego nowej rodziny (czyli z zona i dzieckiem), dla jego matki i chrzestnej, ktora jest jego kuzynka, a ktora dziecka od chrzcin nie widziala. Przyjechal on z matka, spoznili sie na msze, bo do kosciola byly "wejsciowki" i ja jak palant stalam pod kosciolem, zeby im je dac. Jak zaczela sie msza weszla do srodka, wiec nie wiem, o ktorej dotarli. A nie maja daleko. Zaproszenie obejmowalo jedynie uroczystosc w kosciele. Przyjecie odbywalo sie w moim domu i tak ex i jego rozina nie byli zaproszeni. GDYBY ex byl normalnym, kontaktowym ojcem, gdyby zaiteresowal sie komunia i dodatkowymi kosztami z nia zwiazanymi, zorganizowalabym przyjecie w knajpie i tam wszystkich zaprosila. Nie widze powodu, dla ktorego ja mam na moj wlasny koszt goscic kogos, kto dziecko ma w nosie. W Twojej sytuacji, jesli masz czeste kontakty z dzieckiem i poprawne, choc chlodne stosunki z exia, sadze, ze powinienes sprobowac przekonac ja, ze przyjecie komunijne to dobry powod do przelamania niecheci i ze jesli zorganizujecie to RAZEM i RAZEM sfinansujecie to dla dziecka moze to byc mile przezycie. Jesli nie zaproponowales wspolfinansowania nie dziwie sie, ze Twoja rodzina nie zostala zaproszona. Acha i sadze, ze w normalnych rodzinach ojciec NIE WYMAGA zapraszania na komunie, on ja wspolorganizuje i OBOJE rodzice z dzieckiem zapraszaja reszte rodziny. Moze warto sporobowac??? Pozdrawam Odpowiedz Link Zgłoś
kubowa Re: Komunia - rodzice osobno 03.05.06, 13:37 Pelago! lepiej nie moglas tego ujac! mam identyczna sytuacje w tym roku i dokladnie postapilam tak jak ty i dokladnie z tych samych powodow! bo to tak fajnie siedziec w domku i czekac na zaproszenie z zalozonymi rekoma, prawda? a wyrok sadu jaki byl: koszta po polowie? czy sie myle!? lepiej dzwon do zony poki jest czas i oferuj swa pomoc! jestes rodzicem, a nie gosciem! pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
lady.godivia Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 18:20 przerabialam to w zeszlym roku. Przyjecie zorganizowalam w restauracji, bo tak bylo mi wygodniej. Zacisnelam zeby bo wyszlam z zalozenia ze to swieto dziecka. Przekonalam moja mame ktora sie zarzekala ze z ex do jednego stolu w zyciu nie usiadzie, zeby sobie dala spokoj bo to dziecko ma miec radosc z tego waznego dnia. Zaprosilam exa / bez nowej partnerki bo i po co?/, rodzicow exa i jego siostre j/est chrzestna/ z mezem i jeszcze pare osob z tzw. mojej strony, ale generalnie wszyscy goscie sie znali. A przede wszystkim moj ex znal wszystkich. Nie raczyl nawet powiedziec gosciom dzien dobry, az sie jedna z moich przyszywanych ciotek, zapytala go czy sie tak bardzo zmienila ze jej nie poznaje. I nasuwa mi sie pytanie. Czy ojciec dziecka powinien sie poczuwac do uczestniczenia w kosztach przyjecia???? Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 18:32 Nasz sie nie poczuwa, bo zdzieram z niego kolosalne alimenty i nie umie nimi odpowiednio gospodarowac, a przeciez powinnam uwzglednic w alimentach WSZELKIE niecodzienne wydatki... Odpowiedz Link Zgłoś
lady.godivia Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 18:36 troche wscibsko ale zapytam: jakie to sa kolosalne alimenty??? tak chociaz mniej wiecej? alimenty to chyba niecodziennych wydatkow nie obejmuja Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 19:21 Po podwyzce pol roku temu - 600zl - dziecko 14-letnie Wg exa w ramach alimentow mieszcza ( i miescily wczesniej) sie takze duze w sumie sporadyczne wydatki jak wlasnie Komunia, aparat ortodontyczny (min. 900zl), oplaty zwiazane z pobytem w szpitalu (powinnam przewidziec wszelkie) ; pomijam juz obozy kondycyjne i sprzet sportowy - ale takze powinnam przewidziec wszelkie dodatkowe wyjazdy, szybki wzrost dziecka = czestsza wymiana odziezy i obuwia, oraz extra wydatki na cos co sobie wymysli dzieciatko do kupna (najlepszy text exa do dziecka, gdy poprosiło o 30 zl - "Kochanie, przeciez dostajesz miesiecznie na swoje wydatki 600zl) No, ale w sumie to temat nie na ten watek, szkoda nerwow, no i Swieta ida Odpowiedz Link Zgłoś
lady.godivia Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 19:38 to tak jak u mnie alimenty maja pokrywac wszytsko Odpowiedz Link Zgłoś
matuska Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 20:18 U mnie to samo i dlatego hamidlo niedostalo zaproszenia na komunie Odpowiedz Link Zgłoś
lady.godivia Re: Komunia - rodzice osobno 14.04.06, 20:48 ja tak jak juz pisalam poniewaz to bylo swieto dziecka i to dziecko mialo byc zadowolone zaprosilam Odpowiedz Link Zgłoś
marica29 Re: Do Czekolady72 19.04.06, 08:54 Witam Mam ten sam problem co większość z Was. I tak czytam sobie dziś wszystkie to posty, bo sama jestem w kropce. Ale masz takiego samego byłego pal..ta jak ja. Mój eks podobnie sie tłumaczy co Twój. Bo przecież daje 300zł. Stwierdził, że komunię powinnam zrobić w lokalu (chyba za te jego 300zł!!!) U nas jest inna sytuacja, bo ja znowuż nalegam, aby był w kościele, a on w tym czasie zorganizował sobie wyjazd do Niemiec i go nie będzie. To jego sprawa, ale dziecko kiedyś go o to zapyta. Sama go namawiam, nawet pytam czy pozwoli na to, aby inny męzczyzna stał w kościele obok jego syna jako ojciec(czyli mój obecny mąż). Stwierdził, że nic nie moze zrobić, bo musi jechać, a ja już się dowiedziałam, że z tamtej firmy może wziąć samochód i przyjechać. No ale to jego sprawa. Jedną siostrę jego zaprosiłam nawet na przyjęcie, bo jest chrzestną, chyba poświęcę się jeszcze i napiszę babce i rodzeństwu, ale tylko do kościoła. Na więcej mnie nie stać, bo przepłakałabym całe przyjecie, bo w większości to wina tej starej, że się rozstaliśmy. Nawet mój były nie budzi we mnie takich uczuć jak była teściowa. A zresztą ona też jest za granicą Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Do Czekolady72 19.04.06, 10:51 Jezeli chodzi mojego exa to jest to złozeniedwoch, a nawet 3 klasycznych przypadków: - "daj palec - zezre reke" - czyli pozwol, ustap na centymetr, masz przechlapane na calej linii, wykorzysta Cie na maxa! - niepozwalasz, zabraniasz - on chce , tylko mu nie daja ; pozwalasz, ułatwiasz - on nie ma czasu - no i jeszcze - wykorzystac dziecko, aby dokopac byłej ale mowie - cieszmy sie wiosna i wiosennym słoneczkiem Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
escribir Re: Komunia - rodzice osobno 15.04.06, 20:02 Nas w tym roku czeka komunia. Nawet przez mysl nie przemknęło mi zaprosić go na uroczystość. No cóż, nawet by nie poznał, która to jego córka. Odpowiedz Link Zgłoś
madalenka25 Re: Komunia - rodzice osobno 15.04.06, 21:31 komunia była jedna, eks z Rodzicami przyjechał z drugiego końca kraju by w tym dniu byc przy córce, wprawdzie było im toszke nie zręcznie wejść do naszego mieszkania bo ja juz mieszkałam z M ale w końcu Młoda chciała pokazać Babci i Tacie swój pokój i swoje zwierzaki, wypili kawę, przebrali się i poszliśy do kościoła, potem był obiad, wspólny spacer po parku i zdjęcia a Panowie do gardeł sobie nie skoczyli. Młoda nie zaprosiła partnerki ojca bo miały wtedy na pieńku. Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 18.04.06, 22:07 no raczej bedzie tak ze do kosciola pojde wraz z moja rodzina i po uroczystosci w kosciele my rozjedziemy sie do swoich domkow.Rodzina rozumiejaca sytuacje - o obiedzie zorganizowanym przeze mnie nie chciala słyszec. A ja po poludniu zaprosze dziecko .................. Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 18.04.06, 22:55 Czyli - masz bardzo taktowna rodzinke A popoludniu - udanego spotkania z dzieckiem! Odpowiedz Link Zgłoś
mangolda Re: Komunia - rodzice osobno 21.04.06, 13:01 W Kościele Katolickim nie ma rozwodów. Jeśli więc nie jesteście katolikami po co waszemu potomkowi komunia? Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Komunia - rodzice osobno 21.04.06, 16:38 na ile pokoleń do przodu pada klątwa rozwodu w rodzinie? ich wnuki będą już mogły przystąpić do pierwszej komunii? Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 24.04.06, 12:57 no i zaproszen ze strony eks chyba juz nie bedzie. Ale idziemy ja i moja rodzina do kosciołą. Odpowiedz Link Zgłoś
iva2 Re: Komunia - rodzice osobno 24.04.06, 14:08 i to jest najważniejsze, że będzies w kościele !! powiem Ci szczerze, że ja osobiście nie wyobrażam sobie męża na imprezie rodzinnej (święta, urodziny, komunia). no ale mój mąż spalił za soba wszystkie mosty. zanim sie wyprowadziłam zdążył całej mojej rodiznie pożądnie dac się we znaki, dzisiaj nawet Dzień Dobry sobie nie mówią. więc wspólna impreza byłaby nietaktem chyba. Odpowiedz Link Zgłoś
kecaj40 Re: Komunia - rodzice osobno 24.04.06, 19:17 Mi osobiscie nie chodziło o to żebym dostał zaproszenie do domu na przyjecie komunijne bo pewnie i tak bym nie poszedł. Ale jakies normalne zachowanie przy zapraszaniu na msze. No ale jak niektóe panie tu napisały j: jestem rodzicem to po co mi zaproszenie. WQiem o ktroej jest msza i pojde.Ale czy o to chodziło?? Odpowiedz Link Zgłoś
czekolada72 Re: Komunia - rodzice osobno 25.04.06, 12:25 Słuchaj, w sumie to na impreze zaprasza osoba ktora impreze finansuje, na msze zas zaprasza wlasciwie dziecko - jak podchodzi do tego Twoje dziecko? Czy poruszało (alle zabrzmiało ten temat? czy mowilo ze che zebys przyszedl, byl, rozmawiacie o tym? czy tez zero tematu, a Ty wszystkiego dowiadujesz sie "za plecami"? Odpowiedz Link Zgłoś
konkubinka Re: Komunia - rodzice osobno 25.04.06, 13:46 Komunia mojego dziecka przypada w tym roku w maju.Urzadzam przyjecie razem z eksem -kazdy placi za gosci ze swojej strony. Jak juz napisalam wyzej jest to Komunia mojego syna wiec bedzie mial na niej wszystkie bliskie sobie osoby. Osoby krecace nosem w tym moja mame poinformowalam ze ich zdanie sie nie liczy i nie musza przychodzic oczywisccie gdy tego nie zrobia beda to tlumaczyc małemu. Ja i wiekszosc z osob z tego co wiem odkladamy spory na inny termin. Odpowiedz Link Zgłoś
ddanna Re: Komunia - rodzice osobno 08.05.06, 22:58 ten problem czeka mnie za rok. Zapraszać, nie zapraszać? Babcia ze strony "tatusia" nawet nigdy jej nie widziała! Ojciec, przy ostaniej wizycie (po prawie trzech latach bez odzewu) nie poznał córki, zgrona dzieci wytypował zupełnie inne dziecko. Ja do niego nic nie mam, ale jakoś trudno mi uwierzyć w jego uczucie do córki, a skoro niewiele go obchodzi to po co mam się wygłupiać z komunią? Ostatnio wysyłałam zaproszenie na urodziny - jak miała 2, a potem 3 latka. Olał, od tamtej pory w ogóle się z nim nie kontaktuję, no chyba że on zadzwoni, to wtedy rozmawiam, czasem "po drodze na wakacje" wstąpi, no ale to rzadkość (raz na dwa lata). Ale trudne pyatnia tu padło, i szczerze mówiąc jak komunię małybyśmy w tym roku to miałabym ciężki orzech do zgryzienia - mała o nim pamięta, pyta czemu nie przyjeżdża do niej. Odpowiedz Link Zgłoś
konkubinka Re: Komunia - rodzice osobno 08.05.06, 23:01 u nas nie ma mwoy o tym , ze ktos nie widzial czy nie zna.W takiej sytuacji, nie przejelabym sie wcale.Albo wyslala zawiadomienie nie zaproszenie, najlepiej tak aby doszlo "za pozno" Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eklerka Re: Komunia - rodzice osobno IP: *.11.62.25.primeisp.pl 06.09.22, 15:40 u mnie jest duzo powazniejszy problem. ojciec oskarzyl mnie o przemoc, chcial mnie wsadzic do wiezienia. do wiezienia nie pojde, mam warunkowe umorzenie na okres dwoch lat. na razie sprawa w toku, czekam na opinie ozss na temat tego czy opieka napirzeminna wchodzi w gre, ten chooj wystapil o kuratora chociaz nie mam zarzutu znecania 207 kk. bez wzgledu na to jak beda wygladaly moje kontaty z dzieckiem nie wyobrazam sobie usiasc z tym choojem i jego chora rodzina do jednego stolu. co zatem zrobic? zorganizowac dwa przyjecia? ktore pierwsze? jedno za drugim? Odpowiedz Link Zgłoś