marzaw3
27.07.16, 21:55
Czy sa tu? Mam 4-letniego syna i juz nie daje rady. Wszędzie dookoła widzę grzeczne dzieci i tylko moje w restauracji ńie chce siedzieć przy stole, nie je, tłumaczenie ze jak zje to będzie zabawa nie pomaga, bo mówi ze zje a i tak nie je. Konsekwentnie reagujemy mówiąc ze nie taka była umowa i nie będzie zabawy i wtedy jest ryk i płacz. Nie ustępujemy. Jakbyśmy powiedzieli ze będziemy jeść ciasto i cukierki to ńie ma problemu. Jak gdzieś sie bawi i pora iść do domu to tez jest histeria, spokojnie mu wyjaśniamy ze jest czas na zabawę i na obowiązki ale bez efektu. Jest Pełno tego, juz mam dość nic nie pomaga. Dodam ze tak po prostu olanie tematu i jak nie zje to trudno nic nie daje bo syn ma ńiedowage i nie sygnalizuje głodu. Mówi tylko ze chce soczek. Byłam u psychologa, nawet u dwóch i słyszę ciagle to samo, nikt nie jest w stanie mi pomoc. Czy sa tu rodzice z podobnymi problemami czy wszyscy maja super grzeczne dzieci jedzące wszystko?