Moje wspomnienia

[morka5]

Szperając w internecie trafiłam na te forum. Moja mama urodziła się w Dobrem,
a ja zanim babcia nie sprzedała domu spędzałam tu wakacje (było to bardzo,
bardzo dawno temu). Niestety jakie forum jest każdy widzi a myślałam, że
dowiem się coś o miejscu do którego mam niesamawity sentyment (wiadomo
dzieciństwo). Mam w domu ksiąkę p. Jadwigi Szymczuk-Hoff pt Dobre Zarys
dziejów do 1939 roku. Jestem ciekawa czy powstała druga część dziejów po 1939
roku. Moja rodzina ze strony mamy mieszkała zamieszkała w Dobrem na początku
XX wieku i związana była z Cukrownią. Pozdrawiam )

[kbwpl]

NIestety druga część Zarysów dziejów Dobrego jeszcze nie ma. A napewno by sie
przydała

[morka5]

dziękuje za informację - też żałuję - pozdrawiam )

[pomidorowa7]

moja rodzina mieszka w dobrem od początku istnienia cukrownii.Moja mama
wyjechala ale ja wróciłam i mieszkam razem z babcią ,która wspomina ciągle
dawne czasy,więc gdybyś chciała jakieś ciekawe informacje to możesz się ze mną
kontaktować

[krecik28]

CZeśc Pomidorowa zupko. Czesto słucham opowiesci Twojej Babci i Twoje i
naprawde fajnie jest usłyszec o tym co tu sie kiedyś działo. A po drugie to sie
bardzo ciesze, że się do Dobrego przeprowadziłaś.

[morka5]

Pomidorowa dziękuje - może kiedyś skorzystam, ale moja mama, która urodziła się
w Dobrem a pewnie jest w zbliżonym wieku do Twojej babci już wiele mi
opowiedziała. No i jak wspominałam bardzo dawno temu pędzałam tu wakacje i
wiele pamiętam z opowieści moje babci jak jej równolatków. Jeszcze raz
dziękuje - czekam na drugą część ksiązki o historii Dobrego, tym razem po
wojnie. )

[nowak4]

Samo logo już brzmi zachęcająco coby nie pozostać obojętnym na kuszącą
propozycję przeżycia wspomnień o faterllandzie, ale 99,9% ludzi tam
mieszkających powiązanych jest z cukrownią poprostu ludzi lubiących słodkie
życie. Napisz więcej co Cię intryguje - słodkiego miłego życia - poczekam.

[morka5]

Serio - to nic mnie nie inryguje. Fora dała mi odpowiedź o słodkim życiu (no
niestety nie w moim faterlandzie). Ot kawałek czasu temu spędzałam tu urocze
wakacje, ale to był inny świat i on już nie wróci. A tak w ogóle to raz na rok
widzę z daleka komin cukrowni gdy przyjeżdżam na groby moich dziadków i
pradziadków.