Szukam dziewczyn z terminem VII/VIII

[biedronka1969]

Chcialabym poznac sie i pogadac z dziewczynami,ktore podobnie jak ja beda
rodzic na przelomie lipca i sierpnia.Zawsze to razniej,mozna wymieniac sie
doswiadczeniami,pogladami a w przyszlosci moze nawet spotkac w realu?

[mamusiaszymusia]

Wejdz na forum lipcowek 2008 albo sierpniowek 2008. Tam dziewczyn
spodziewajacych sie dziecka jest juz pewnie sporo!

[biedronka1969]

Wiem,jestem tam,ale nie ma niestety nikogo z Lodzi
A glownie chodzi mi o lodzianki,zeby mozna bylo sie spotkac i pogadac np.przy
herbacie czy na lodach.

[magme]

Ja jestem "przełomowa " hehe, z drugim dzieckiem ..
Łódź - chojny. Pzdr.

[biedronka1969]

O jak fajnie
Witaj magme,ciesze sie,ze sie odezwalas,bo juz zaczynalam watpic w powodzenie
Takie duzo miasto,ale widocznie malo osob akurat z tym terminem jest tutaj na
forum.
Napisz cos wiecej.Na kiedy dokladnie masz termin?
Ja jestem w 9 tc a termin mam na 5 sierpnia,ale wiadomo,ze z porodem roznie
bywa.Ja mam 2 synow i kazdego urodzilam wczesniej,przed terminem.Tym razem tez
bym chciala wczesniej,bo nie usmiecha mi sie chodzic z taaakim brzuchem w samym
srodku lata!
Jak sie czujesz i gdzie bedziesz rodzic?
Pozdrawiam

[polla10]

Jeszcze ja mam teramin na 29 lipca jestem z dabrowy

[magme]

Biedronka usmiejesz się - tez mam na 5ego, tak wyliczył gin, a z kalendarza na
edziecku wyszedł 30 lipiec wiec sobie piszę że przełomowa jestem hehe
Pierwszy syn jest z 11 sierpnia - wyjdzie mi równo dwa lata różnicy w dzieciach
Czuję się nie-za-specjalnie ale to minie już niedługo mam nadzieję,
Jak u Ciebie?

[magme]

A no i Krzyska urodziłam na 9 dni przed termonem więc może tym razem tez się uda
ciut wcześniej i rodziłam w Madurowiczu, tam pracuje mój gin. A Ty jak? i gdzie
poprzednie porody? i ile różnicy wieku będziesz miała?
pozdr. magda

[biedronka1969]

Czesc polla,napisz tez wiecej o sobie
Ja rodzilam na Przyrodniczej,a teraz tez mam lekarza z Madurowicza,wiec tam bede
rodzic.Madzia a moze lekarza mamy tego samego skoro z Madurowicza? Chociaz
wiem,ze jest ich tam sporo i dosc dobrzy,bo czytalam na forum.Ja chodze do
Wilinskiego.
Zadowolona jestes z tego szpitala,bo ja bede tu pierwszy raz.
U mnie sprawa jest troche skomplikowana,bo ja 2 synkow mam z poprzedniego
zwiazku,a teraz bedzie dziecko z nowego.I bardzo sie martwie,bo w czerwcu
poronilam w 11 tygodniu.To nasze drugie podejscie.Narazie jest ok,ale mimo
wszystko sie martwie.Teraz jest przelom 9/10 tydzien.Jak bede w 11 to umre ze
strachu,zeby sie nie powtorzylo to co pol roku temu.Ale musze wierzyc,ze
nie.Piszcie

[biedronka1969]

Odezwijcie sie

[polla10]

biedronka1969 ja mam syna 4 lata i tez bede chodzic do wilinskiego w
czwartek mam usg (no wlasnie w zwiazku z tym mam pytanie czy
wilinski robi usg na kaminskiego czy ktos inny bedzie mi je robił?)
bylam u lekarza innego na pierwszej wizycie i wiecej tam nie pojde i
padlo wlasnie na wilinskiego. w pierszej ciazy mieszkalam w innym
miescie wiec to zupelnie inna bajka. Pozdrawiam

[magme]

No to teraz juz w ogóle mamy bal - Wiliński oczywiście i mój jest hehehe,
cudowny lekarz
Polla to bardzo dobry wybór,a usg zależy które ale mi pierwszei ostatnie robił
Wiliński a środkowe w 22 tyg Dudarewicz, oni tam maja razem gabinety.. także
spoks - obaj są swietnymi fachowcami
No dobra komp mi siada więc tylko na moment - trzymajcie się i dbajcie o siebie,
odezwę sie później , magda

[biedronka1969]

No to sie odnalazlysmy he,he,he Ciesze sie bardzo,bo moze sie wszystkie trzy
spotkamy w szpitalu na porodowce?
Szkoda tylko,bo akurat nasz lekarz na przelomie lipca i sierpnia bedzie na
urlopie,wiec niewiadomo czy sie zalapiemy,zeby odbieral nasze porody.Ponoc ma
byc 3-go sierpnia,wiec moze sie uda?
Ale to jeszcze daleka sprawa...
Polla rzeczywiscie on robi usg.
Madzia a do Ciebie mam pytanie.Bo mnie wyslal na badania prenatalne na Zielona.I
wlasnie nie wiem czemu,skoro na miejscu jest Dudarewicz,przeciez swietny
specjalista w tej dziedzinie.Troche tego nie rozumiem,ale glupio mi bylo go spytac.
Jak sie czujecie? Ja mam nadal okropne mdlosci.Juz ledwo to wytrzymuje.Kiedy
macie wizyte? Ja ide 14-go na 17.40

[polla10]

ja mam wizyte teraz w czwartek 10 na godz. 20. mam pytanie jeszcze
odnosnie tego lekarza czy on chetnie daje skierowania na badania np.
genetyczne? Nie jestem pewna czy robic ale pytam z ciekawości.

[magme]

Polla nie wiem jak jest z badaniami genetycznymi, ja nie robiłam, masz jakieś
konkretne wskazania?
jeśli nie masz to nie wiem czy jest większy sens - drugie usg z reguły jest
bardzo szczegółowe i naprawdę wiele mówi o ewentualnych wadach, czy masz na
myśli np amniopunkcję?
Ja mam wizytę na 17ego na 17,30 także widzę na ostatku PP
A mam nadzieję że dzidek zaczeka na doktorka z przyjściem na swiat, bo mimo że w
Madurowiczu specjaliści są bardzo ok, to jednak chyba czułabym się lepiej przy
Wilińskim, Krzysiem tak właśnie poczekał, trafiliśmy do szpitala nocą i Krzysiek
grzecznie poczekał do obchodu i doktora do 9tej rano, hehehe
A teraz termin mam na 5ego z tym że tak naprawdę to i tak nic nie wiadomo
dokładnie, ja tam liczę że doktor będzie...

[magme]

A Biedronka trzeba było spytac po co te badania, i to chyba jest co innego niż
usg, może jakieś genetyczne włąśnie, nie mam pojęcia... zadzwoń do niego i
spytaj, powiedz że się trochę martwisz...no nie wiem, ..
Czuje się bueeePP
ma przejść..
buziaki dziewczyny- trzymajmy się OPP

[polla10]

pytalam o te genetyczne badania ze wzgledu na to ze w rodzinie
bliskiej jest chore dziecko na mukopolisaharidose czy jakos sie tak
to pisze... moj syn jest zdrowy wiec sama nie wiem co o tym myslec.
moja znajoma wyslal na badania genetyczne inny lekarz mimo ze
zadnych wskazan co do tego nie miala sama chciala, ciaza blizniacza
wiec moze dlatego nie wiem.
a biedronka po co te badania prenatalne?

[biedronka1969]

Ja mam konkretne wskazania.Po pierwsze poronilam z powodu wady genetycznej,a po
drugie wiek.Dlatego nie pytalam go dlaczego mnie wysyla,ale pytanie dlaczego nie
do Dudarewicza skoro jest na miejscu i specjalista w dziedzinie wad genetycznych
tylko gdzies na Zielona.Ale mysle,ze on wie,co robi,wiec nie bede juz drazyc
tego tematu.Boje sie jak diabli,bo po ostatnim wydarzeniu mam uraz!
Pola jesli cos Cie martwi to po prostu z nim porozmawiaj.To jest super czlowiek
i wyjasni Ci wszystko co i jak.Powiedz mu o swoich obawach i zobaczymy co on na
to odpowie.
Magdzia ja tez mam termin na 5-go i tez bym chciala,zeby on byl przy mnie tym
bardziej,ze czeka mnie cesarka.A jemu ufam.Ale roznie to bywa Dzidzia moze
akurat zrobic psikusa i zacznie sie "pchac" na swiat jak go nie bedzie
Tez sie czuje okropnie...Wciaz mam mdlosci
Pola napisz jak po wizycie.

[polla10]

Juz po wizycie musze przyznac że byłam pod wrażeniem zawsze chciałam
trafic na takiego lekarza i na takie badanie najpierw usg z którego
mam płyte (piekne nagranie-wszystko ładnie widać) a potem badanie
normalne ważenie mierzenie cisnienia itd.
Na szczęście wszystko ok dzieciak mierzy 4,8cm i jest bardzo
ruchliwe machało do mnie rączkami
Ogólnie jestem pod wrażeniem całego usg że miałam monitor nad sobą i
ze to nagranie jest po prostu rewelacyjne. Dla porównania moja
znajoma miala robione usg 3d po 20 tygodniu i jej nagranie było sto
razy gorszej jakości. U niej ciężko było mi sobie wyobrazić że
pokazane jest dziecko. Och co ja się bede rozpisywać naprawde super.

[magme]

No to super, dobry lekarz to w ciąży podstawa, trzeba mieć zaufanie itd..
Jak się laseczki czujecie w ogóle? ja dziś na pysk padam..
pzdr. Magda

[biedronka1969]

Czesc dziewczynki
Ja czuje sie dobrze do godziny 18-ej a pozniej to po prostu tragedia.Zaczyna sie
zgaga,mdlosci,bol zoladka,bol w dole brzucha,bol piersi itp... Wszystko naraz!
Polla rozumiem,ze bylas pierwszy raz u dr.Wilinskiego? No trzeba przyznac,ze
mnie za pierwszym razem to urzekl on sam: jego spokoj,poczucie
humoru,zrozumienie,cierpliwosc itp... Poszlam z plamieniem,wiec zestresowana,a
wyszlam jakbym na nowo sie urodzila
Wspanialy czlowiek.Dlatego tez sobie nie wyobrazam,zeby go przy mnie nie bylo w
czasie porodu!!!
Ja jutro mam wizyte to napisze co i jak.Pozdrawiam.

[magme]

Ja mam w czwartek, z usg , )) będzie fajnie, a czuję się bueeee(( fatalnie
wciąż i czekam i czekam żeby coś minęło a tu nic..
poniedziałkowe buziaki dziewczyny!

[biedronka1969]

Ja juz po badaniu prenatalnym.Wszystko dobrze Dzidzia ma 5,3cm,wierci sie
okropnie.Ale nadal mam mdlosci i to mnie wykancza.magme a jak u Ciebie? Co u Was
slychac?

[magme]

U nas chyba też ok, choc usg pokazało że dziecie mniejsze niż wygląda z wieku
"kalendarzowego" - o prawie 10 dni, w związku z tym ma 3,5 cm na razie , mało
współpracujące było i nie dało rady zmierzyć przezierności karkowej więc będzie
powtórka z usg, ale to następna wizyta - dopiero 7 lutego, poza tym wszystko ok.
No ja cały czas "rzygająca" niestety, jeszcze mąż dostał zapalenia oskrzeli,
Krzysiek ma od dwóch dni jakieś dziwne stany podgorączkowe i jest fajnie.. kot
tez nie wesoły
Będzie lepiej, pozdrawiam,
Magda

[biedronka1969]

Oj to rzeczywiscie troche masz teraz "zamieszanie",ale jak to mowia zawsze po
burzy swieci slonce.
Dzidzia na pewno ladnie urosnie i bedzie dobrze

[987ania]

Ja mam termin na lipiec. Mieszkam trochę w Łodzi i trochę w Warszawie i choć
kocham Łódź będę jednak starała się tutaj nie urodzić. No chyba, że w domu.
Dlaczego badania na Zielonej? Bo tam są gabinety prywatne pana Suzina i pana
Sieroszewskiego. No i kaska musi płynąć do ordynatora i dyrektora. Któraś z Was
poroniła z powodu wady genetycznej i wieku. Wiek powyżej 35 lat jest wskazaniem
do amniopunkcji i powinni Ci ją zrobić na NFZ. Test podwójny i potrójny są mało
wiarygodne, bo uwzględniają statystykę ile dzieci było chorych a nie faktyczny
stan płodu. Ja ze szpitalem madurowicza miałam dużo wspólnego, zarówno jako
pacjentka i od strony personelu. Nie polecam. I jeszcze jedno, jeśli będziecie
miały skierowanie na amniopunkcję, to idźcie do przychodni genetycznej w matce
polce. Zrobią Wam ambulatoryjnie nie trzeba leżeć trzy dni w szpitalu, jak to
ma miejsce w madurowiczu. Sama miałam to badanie i robiłam je ambulatoryjnie i
nikt mi nie dał wmówić, że trzeba 3 dni leżeć, bo nie wiadomo co. Ja też leżałam
ale w domu i to z dwa dni, tzn, nie wychodziłam po zakupy i nie odkurzałam a tak
musiałabym 3 dni leżeć w szpitalu. Po dniach robi się kontrolne usg i to
wszystko. Jak macie pytania to piszcie.

[magme]

Aniu 987 - ja mam bardzo dobre wspomnienia z Madurowicza przy pierwszym porodzie
jako pacjentka i od strony personelu co nieco rónież i zamierzam tam rodzić
znowu jeśli nie będzie zamknięty szpital, a nie mam najmniejszych podstaw by
podejrzewać swojego lekarza prowadzącego o naciąganie na jakieś wydatki do
czyjejś kieszeni co sugerujesz, bo jak dotąd - przynajmniej w stosunku do mnie-
zachowywał się super przyzwoicie i nigdy nie naciągał mnie na dodatkowe wizyty itd.
Nie wiem jak jest z badaniami genetycznymi bo ten problem mnie nie dotyczy na
razie (mam nadzieje że nigdy nie będzie) natomiast kompletnie nie mam
przekonania od Matki Polki , więc ile Mam tyle opinii.
Pozdrawiam, Magda

[987ania]

Od strony personelu, tzn. byłam personelem. A nie tylko personel do mnie, jaki
miał stosunek. Niestety nie nie chciano udzielić żadnych informacji, podjęto bez
mojej zgody decyzję o skrobance. Na szczęście wypisałam się na własne żądanie,
czym uratowałam moje dziecko. Co jeszcze dziwniejsze lekarz właśnie pan,którego
tak chwalicie nie chciał mi udzielić żadnych informacji, za to mojemu partnerowi
powiedział co i jak. Czyżby kobieta w ciąży nie miała rozumu?
A co do naciągania, pytałyście co jest na Zielonej i dlaczego tam. Więc
wyjaśniłam dlaczego akurat to miejsce. Pewnie w innych szpitalach, inny profesor
ma swoją klinikę i tam wysyła na badania płatne.
Jeżeli uważacie, że w czasie porodu powinno masować się szyjkę macicy, nacinać
krocze, podawać oksytocynę, wyciskać dziecko i/lub łożysko z brzucha, to jest to
miejsce do rodzenia. Ja niestety nie zgadzam się na takie procedury, bo wiem o
ich szkodliwości i powikłaniach jakie mogą wywołać. Mnie też przeszkadza
prowadzenie badania ginekologicznego w towarzystwie kilkunastu osób. Mnie
rozkładanie nóg w obecności więcej niż tylko lekarza bardzo krępuje, zresztą nie
widzę potrzeby bycia badaną z widownią.
Kolejny problem to brud, ani razu nie widziałam, żeby łóżko było tam myte po
pacjentce (a powinno być) albo żeby był prany i wymieniany materac po pacjentce,
a na położnictwie, prawie każda krwawi. Podstawowe standardy nie są niestety
zachowane.
A Matki Polki też nie polecałam, pisałam tylko o poradni genetycznej
przyszpitalnej, w której amniopunkcję robi się ambulatoryjnie i nie trzeba leżeć
w szpitalu 3 dni a akurat dla mnie to ważne, bo mam studia a szpital jest
miejscem, gdzie leżą ludzie chorzy a ja zdrowa jestem.
Z usunięciem ciąży w Madurowiczu nie ma problemów, jeżeli amniopunkcja daje
wynik, że mogą być ciężki wady płodu. Piszę, bo też któraś z Was pytała.
Każda z nas sama wybierze miejsce porodu, ja wybrałam dom. Ale podjęłam tą
decyzję razem z partnerem, a poza tym mam dużą wiedzę na ten temat i dostęp do
literatury z racji zawodu.

[magme]

Aniu, to przykro mi że masz takie przejścia i wspomnienia - ja takich nie mam -
mam dobre , zarówno od strony personelu jak i lekarza prowadzącego, fakt że
trzeba pytać i wymagać odpowiedzi ale z tego co wiem - wszędzie jest tak że
jesli się nie dopytasz to nikt Ci nic sam z siebie nie powie.
Jedyne do czego się faktycznie mogę przyczepić to że prawdopodobnie zrobiono mi
masaż szyjki bez pytania o zgodę i informowania- piszę prawdopodobnie - bo 100%
pewności nie mam- ale podejrzewam - biorąc pod uwagę że przed badaniem miałam
rozwarcie 6 cm a po już 10 - a samo badanie było pieruńsko przykre. Tylko
niestety z tym informowaniem pacjentek wszędzie jest to samo - więc ogólnie nie
narzekam.
Co do czystości - ja nie mam takich obserwacji jak Ty- było czysto i ja nie
miałam większych zastrzeżeń.
A jeśli idzie o towarzystwo i widownię - cóż -decydując się na poród w klinice
uniwersyteckiej szkolącej z założenia lekarzy to trzeba być przygotowanym na
taką ewentualność- gdzieś w końcu muszą się nauczyć - ja miałam to szczęście że
za pierwszym razem rodziłam też na wakacjach i studentów i widowni nie było
A praktyka podsyłania sobie pacjentów jest wszędzie niestety taka sama,
aczkolwiek jak pisałam - mnie nikt na nic do nikogo nie wysyłał - może mam to
szczęście że nie mam po co - i oby tak zostało.
Co do porodu w domu - wszystko fajnie jak jest w porządku ale w przypadku
komplikacji wolałabym być blisko doświadczonych lekarzy i dobrego sprzętu -
skoro pracujesz w zawodzie to chyba wiesz jak szybko sytuacja potrafi się
zmienić z dobrej na tragiczną..
Szkoda że nie są w Polsce popularne Domy Narodzin , gdzie dostęp do
wykwalifikowanego personelu jest i do sprzętu a atmosfera i warunki jak w domu -
nie, przepraszam - to jest w prywatnych klinikach - tylko np mnie osobiście na
to nie stać.
Ale w ten sposób można by godzinami - pozdrawiam więc i życzę udanego porodu w
domu.
Magda

[akapsa]

Pozwole sobie dołaczyc sie do opini na temat Madurowicza.
1 dziecko rodziłam na przyrodniczej i tam poznałam dr Wilińskiego.
dlatego w 2 ciazy od razu do niego sie zgłosiłam i zgadzam sie ze
jest cudownym lekarzem. czlowiekiem i facetem i na pewno nie mozna
go posadzac o naciaganie bo mi np za to ze przyszlam tylko po
zwolnienie w ogole nie wzial pieniedzy.
niestety pracuje on w madurowiczu - sam nie wypowiada sie o tym
miejscu pochlebnie - nie wprost ale miedzy wierszami.jest ok jak sie
uda trafic zeby byl przy porodzie.niestety mi sie nie udalo ale on
zadzwonil i poinformowal polozne ze przyjade do porodu.co wynikalo z
jego dobrej woli a mnie bardzo zaszkodzilo. bo wredne polozne wrecz
sie wyżywaly na mnie za to ze prywatnie do niego chodzilam.
porod tam to byl jakis koszmar to co napisala ania jest prawda -
jezeli chcecie wy musznia.przyspieszania.ublizania i traktowania jak
worek to rzeczywiscie jest to idealne miejsce.nie bede opisywac
szczegolow ale polozne jezeli nie ma lekarza porzadnego zachowuja
sie tragicznie.wykorzystaly sutuacje ze wszystko sie bardzo szybko
dzialo i nie wpuscily meza na porod .pediatra spal i zanim dotarl i
sie rozbudzil troche trwalo a maly byl zakrztuszony i nie bylo
dobrze.naprawde pomimo dr tam ja bym omijala to miejsce szerokim
lukiem - zwlaszcza ze ma byc na urlopie.
co do odsylania na zielona wiaze sie to ztym ze tam jest dr
sieroszewski ktory ma bardzo dobry sprzet i jest podobno jednym z
lepszych jak nie najlepszych specjalistow od odczytywania usg
genetycznego.przepraszam ze troche strasze ale uwazam ze jest to
ostatnie miejsce na porod.do konca ciazy sie wahalam czy tam rodzic
ze wzgl na lekarza i niestety dalam sie przekonac a intuicja mi caly
czas podpowiadala zeby rodzic w rydygierze.
dodam ze dr wilinski byl cudowny po tym masakrycznym porodzie i byl
u mnie kilka razy dziennie.na wizycie kontrolnej utwierdzal mnie w
tym by zlozyc skarge na polozne .pozdrawiam i zycze wszystkiego
dobrego

[freska4]

hej, ja mam poród na 26 lipca, mam drugie dziecko w wieku 5,5 lat, ile ma twoje?

[magme]

Biedronka co z Tobą? wszystko w porządku? Polla?
Dziewczyny dajcie jakiś znak ze ok..

[polla10]

u mnie chyba w porzadku przynajmniej od strony brzuszka choc martwi
mnie to ze nic nie tyje nie widac nic a nic brzucha a jem naprawde
duzo. A chyba napisalam dlatego ze jestem chora biore juz drugi raz
antybiotyk odkad jestem w ciazy a w miedzy czasie jeszcze
przeziebienie mnie zlapalo ktore sama wyleczylam. martwie sie troche
tymi chorobami.

[biedronka1969]

Czesc dziewczynki
polla a kiedy masz teraz wizyte u gina? W zasadzie to Ci zazdroszcze,ze nie masz
jeszcze brzucha,bo ja mam wielki i jest mi ciezko
magme a co u Ciebie?
Ja mam wizyte 8 lutego i juz nie moge sie doczekac,bo nie lubie tak dlugo nic
nie wiedziec.Nadal czuje sie zle tzn.mam mdlosci i boli mnie wieczorami brzuch
na dole.
Witam nowa kolezanke.Mam nadzieje,ze kazda z nas urodzi w milej atmosferze i
bedzie szczesliwa mama zdrowego dzidziusia,bo to jest najwazniejsze.A co do
badan prenatalnych to ja mialam refundowane bo jestem po 35 wiec mnie nie wyslal
chyba w celach zarobkowych.Ale bardziej martwi mnie to,ze te badania nic nie
daja.W takim razie nie moge jeszcze cieszyc sie,ze moje dziecko bedzie zdrowe?

[polla10]

biedronka1969 ja tez mam wizyte 8lutego ale teraz pewnie bez usg
bedzie?! Brzuch teraz zmalal mi przez to chorobsko bo nic nie moglam
do ust wlozyc ale pewnie niedlugo nadrobie straty

[magme]

Hehe to ja tym razem przed wami , kobiety bo mam 7ego lutego i powtórke z usg,
aktualnie jestem chora na gardło paskudnie i ciągle mnie rzuca po łazience w
związku z czym nieco mi sie schudło, ale brzuszek coś zaczyna powoli wyłazic
), posegregowałam ciązowe ciuchy i jestem gotowa do tycia

[biedronka1969]

Ale Wy macie fajnie ze schudlyscie! Ja wygladam jak w 6-ym miesiacu! I nadal
tyje.Pomimo mdlosci (nadal) ale nie wymiotuje wiec moze dlatego?
polla10 a na ktora godzinke masz wizyte to moze sie spotkamy? Fajnie by bylo )

[polla10]

wizyte mam na 18.10 z cala moja ferajna przyjade czyli mąż + syn

[biedronka1969]

A ja mam wizyte na 17.30 wiec byc moze jak wyjde to sie spotkamy )Bo z reguly
wizyta trwa jakies 20 minut ale z usg moze byc dluzej.Czy moge sie z Toba jakos
przywitac he,he...troche glupio ale chyba jak bys uprzedzila meza i syna to moze
by nie pomysleli,ze jakas stuknieta
Ktory u Ciebie tydzien?

[polla10]

mam na imię Beata a jestem w 15tygodniu (chyba) bo róznie te
kalkulatory liczą.

[biedronka1969]

Ja Agnieszka (to juz wiesz) i ja jestem w 14tc choc dzis niby zaczal sie 15-ty.
Magme co u Ciebie? Napisz chociaz jak bedziesz po wizycie.

[dzieciuszek]

Cześć dziewczyny. Jako że jestem z Łodzi pozwalam sobie dokleić się do wątku. Biedronko, my się spotkałyśmy na sierpniówkach - u mnie aktualnie 12 tydzień z terminem na 20.08.

Ja też mam wizytę 8 lutego! Tyle, że ja nie do dr Wilińskiego a do dr Dudarewicza na usg. Na 18.00. A skoro adres ten sam, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że się będziemy gdzieś w bramie mijały

Pozdrawiam,
Aga

[magme]

Jestem po wizycie, tym razem małe współpracowało i przezierność karkową się dało
oznaczyć - wszystko gra , niestety byłam chora na grypisko i przyplątała mi
sie grzybica jakaś (( dostałam gałeczki - jak mawia p.dr - i ma być dobrze,
w życiu nie miałam takich problemów, ale widzę że cos mi ta zima nie służy bo i
przeziębienie mocno trzyma.. no nic byle do wiosny... Teraz mam wizyte dopiero
10 lutego - a Wy jak? udało się Wam spotkac i namierzyć się ))?

[polla10]

Już jestem po wizycie, niestety którąś z Was trudno było wypatrzec z
tego tłumu. Nie rozumiem za bardzo czemu taka kolejka, czy na usg do
dudarewicza nie ma zapisów na godzine??
Boje sie ze czeka mnie to samo za miesiąc bo mam skierowanie właśnie
do niego na usg połówkowe a poxniej normalnie na wizyte do
wilińskiego. Obawiam sie że spedze tam pół dnia. Jak to naprawde
wygląda?
Poki co dzis wizyta oki serduszko bije i teraz czekam kolejny
miesiąc.

[biedronka1969]

Witam
Fajnie,ze dolaczylas dzieciuszek.Tak rzeczywiscie spotkalysmy sie na
sierpniowkach a moze i wczoraj tez sie minelysmy? Ja od Wilinskiego wyszlam
okolo 18.00 Byla straszna kolejka,rozgladalam sie ha,ha...ale glupio bylo tak
sie wszystkim przygladac.Nastepnym razem musimy sobie tabliczki przywiesic )
U mnie ok,serduszko bilo i lekarz stwierdzil,ze ladnie dzidzia rosnie Magme
Ty masz chyba wizyte na 10 marca? Ja tez na 16.50.A Wy?
Moze tym razem uda nam sie zobaczyc?
A jak sie czujecie? Ja troche lepiej bo mdlosci ustaly.

[magme]

Chyba nie uda się nam bo my na 17,50 więc pewnie między nami jest jeszcze ktoś
, u mnie poza wczorajszym incydentem zemdleniowym to chyba lepiej - dzis
nie mdli i nie rzygam na razie, ale dzień sie jeszcze nie skończył hehe... Bez
tabliczki sie chyba nie obejdzie, bo trudno pytać wszystkie kobietki dokoła -
przepraszam a Pani to może..? PP

[biedronka1969]

No tak to miedzy nami godzina roznicy wiec sie nie spotkamy (
Ja czuje sie dobrze tzn. przestalo mnie mdlic ale zaczely sie dolegliwosci z
krzyzem.Poza tym w nic sie juz nie mieszcze Juz niedlugo chyba poczujemy
pierwsze ruchy,co? U mnie narazie "przelewanie" i "rozpychanie".Jak sie klade
wieczorem to np. po jednej stronie rosnie mi "gorka" smiesznie to wyglada.Jak
przykladam reke to znika he,he...takie male a juz sie bawic chce
Piszcie co u Was?

[polla10]

magme mam do Ciebie pytanie odnośnie usg połówkowego? mam
skierowanie od wilinskiego do dudarewicza i zastanawiam się czy
robic zwykle czy genetyczne?? jaka jest różnica w cenie?

[biedronka1969]

Hej dziewczyny co sie nic nie odzywacie?
Jak tam Wasze dzidziolki?
Ja bylam na usg polowkowym.Wszystko ok.Chyba bedzie dziewczynka )
Pozdrawiam!

[magme]

Polla, niestety nie pamiętam różnic w cenie, także nie pomogę, ja chyba robiłam
zwykłe przy Krzysiu ale i tak Dudarewicz wszystko sprawdzał.
Biedronka to szybko to połówkowe.. - ja dopiero 17ty tydz kończę więc jeszcze
troszkę , ciekawe co będzie?
Z dzidziolem wszystko gra - nareszcie mnie nie meczy i nie rzygam , odetchnęłam
pełną piersią hura
Poza tym zaganianam bo Klub Kangura który prowadzę w łodzi udzieli się w
ramach Progressteronu i mam masę roboty z organizacją a tu już w sobotę następne
spotkanie chuściarskie klubowe więc ..
Jakbyście miały ochotę to zapraszam - oprócz szmat i wiązania będzie pogadanka o
wychowaniu bezpieluszkowym czyli EC - taka ciekawostka, sama jestem ciekawa jak
się wychowuje dzieci bez ppampersów..?
Spotkanie jest w sobotę 1 marca o 13tej w Centrum dla Mamy - szkoła rodzenia ul
. Piotrkowska 247
Poza tym jakoś ciągniemy ..
Będzie lepiej, w końcu wiosna idzie!! )))

[polla10]

to może byc dosyc ciekawe a trzeba sie magme jakos wczesniej
zapisywać na to spotkanie?
Ja mam usg u dudarewicza 19marca a dzis zaczal mi sie 19tydzien
ciazy. na foto forum wkleilam moj brzucholek w sierpniowkach bo
jakos bardziej się z nimi utozsamiam mimo że teoretycznie mam termin
na lipca

[mala28.2]

witam.ja mam termin na 25 lipca i zamierzam rodzić w madurowiczu a
wy macie już wybrany szpital?

[polla10]

ja tez chyba madurowicz bo mam lekarza z tego szpitala. jednak
najchetniej w ogole w lodzi bym nie rodzila. moze sie spotkamy
mala28.2 bo ja mam termin na 29lipca

[polla10]

dziewczyny czy któraś z was zna juz płeć dziecka ??
ja mam usg za tydzień w środe i mam nadzieje ze się juz dowiem...

[biedronka1969]

Zycze Wam drogie kolezanki duzo radosci z macierzynstwa i zdrowych cudownych
maluszkow )
Niestety ja nie doczekam sie swojej kruszynki....
Tydzien temu urodzila sie moja coreczka - niestety za wczesnie...
To juz drugie poronienie i choc pragne z calego serca miec dziecko stracilam juz
nadzieje.
Moze jeszcze poszukam jakiegos lekarza ktory pomoze mi w tej ciezkiej (dla mnie)
do przebycia drodze ale juz nie wierze,ze sie uda.
Pozdrawiam i zycze duzo radosci.

Bardzo mi przykro.

[987ania]

[magme]

Biedronka strasznie mi przykro, poryczałam sie.. nie wiem co napisać .. czy w
tej sytuacji w ogóle coś można napisać..mam nadzieję ze kiedys się uda i
dotrzecie do końca z maleństwem.. trzymam kciuki bardzo mocno i Ciebie
przytulam. Magda