Forum Kobieta Moda
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Grubaski w przyciasnych ubrankach....:|

    IP: *.pl / *.lublin.enterpol.pl 11.05.05, 08:57
    Chcialam poznac Wasza opinie na temat dziewczyn otylych...grubych....po
    prostu oblesnych chodzacych po ulicach w opinajacych sie, czesto przykrotkich
    bluzeczkach...z wylewajacym sie tluszczem ze spodni. Czy one nie widza jak
    smiesznie wygladaja? :o zamiast uwazac sie za sexowne, najpiekniejsze i
    zadzierac wysoko nos, powinny cos ze soba zrobic...i nie mowie tu o dietach
    bo wedlug mnie niewiele z nich dziala a jak juz to efekty utrzymuja sie
    bardzo krotko. Silownia nie gryzie! A jezeli nie stac ich na silownie to
    niech codziennie wieczorkim wybiora sie pobiegac po osiedlu, dotlenia sie
    przy okazji :> Zaraz pewnie ktos napisze, ze to nie moja sprawa i jak chca
    tak wygladac to maja prawo...Owszem maja, tylko ze w wiekszosci przypadkow to
    one nawet nie widza tego, ze tak przybraly na wadze...Przeciez przez noszenie
    obcislych rzeczy tylko jeszcze bardziej podkreslaja swoja figure (jesli to
    mzona nazwac figura...)! Uh...no jestem zgorszona :| Pozdrawiam :)
    Obserwuj wątek
      • Gość: kinia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.68.74.115.debica74.tnp.pl 11.05.05, 09:17
        Uważasz, że grube osoby są obleśne???Gratuluję...Ja nie mam nic do grubych
        osób, mam wiele koleżanek przy kości i uważam,że są o wiele sympatyczniejsze
        niż te chude laski,które jeśi mają figurę jak modelka to uważają, że są
        niewiadomo kim. Schudnąć, to naprawdę wiele wyrzeczeń i nie każdy ma tyle siły,
        żeby ściśle przestrzegać diet itd i owszem, uważam, że to ich sprawa, a ty
        jeśli chcesz im coś doradzić, to napisz : "dziewczyny, weźceie się za
        siebie,trochę ruchu, wystarczy jakiś spacerek wieczorkiem", a nie od razu
        wyzywasz je od obleśnych.
        • papryczka_ag Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 09:32
          Nic do grubych nie mam osobiście, ale zgadzam sie z teorią o przyciasnych
          ubrankach.
          Dość często spotykam sie w sklepach z teorią "sasiedniej przymierzalni".
          Brzmi - WEŹ DWA NUMERY MNIEJSZĄ, TO CIĘ OBCIŚNIE I WYSZCZUPLI. He, he...
          • Gość: Beata Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 194.16.175.* 12.05.05, 17:08
            Gratuluje dobrego samopoczucia!
            A kto dal ci prawo do takich ocen?
            Pomysl co ludzie moga sobie myslec o tobie, Panno-bez-zarzutu!!
        • kamisia22 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 22:31
          a ty uwazasz ze jak ma sie figure modelki to taka dziewczyna ma sie za
          niewiadomo kogo? gratuluje....:]
          • Gość: :) Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 11.05.05, 22:45
            Tak wlasnie tak bo w wiekszosci przypakadkpow tak jest.Mysla ze jak maja figure
            modelki to juz sa najpiekniejsze a ze maja twarz brzydsza od gówna to, to sie
            nie liczy...żałosne
            • kamisia22 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 17:15
              "a ze maja twarz brzydsza od gówna to, to sie
              nie liczy...żałosne" żalosne jest wlasnie to co tu napisalas .porownanie godne
              dziewczyny albo zazdrosnej albo twierdzacej ze zna wszystkie dziewczyny z figura
              modelki skoro wusywa taki osąd. dalej nie bede komentowac bo faktycznie-jesli
              ktos o przecietnej figurze tak sie wypowiada o tych o figurze modelki, to tu nie
              ma co komentowac. ot polska rzeczywistosc i wszechobecna zazdrosc czy
              dogadywanie komus bez wyraznego powodu
              • Gość: :) Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 12.05.05, 20:39
                nie napisalam ze wszystkie ale w wiekszosci :P
          • Gość: Anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.jgora.dialog.net.pl 16.05.05, 07:56
            Nooo... pogratulować, nie ma co... Tak czytam i nie wierze, że można cos
            takiego naskrobać...Ja rozumiem, swoje zdanie ważna rzecz, ale nikt nie dał Ci
            prawa do takiej obrzydliwej krytyki.Mamy XXI wiek, szeroko pojętą wolność i
            guzik ci do tego, jak ktoś sie ubiera, wygląda. Estetka się znalazła...Chyba
            kompleksy za ciebie mówią....
        • Gość: Agusia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 17.05.05, 20:14
          Ja osobiscie niemam nic do osób otyłych.Tylko naprawde osoby takie niepowinny
          nosic obcisłych ubran i krótkich bluzeczek>Poniewaz nie wyglada to zbyt
          apetycznie.
      • Gość: Klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 10:04
        Na niepełnosprawnych na wózku na ulicy też tak reagujesz? Ze nieestetyczni?
        Dawno wyrosłam z tego, żeby czepiać się ludzi zbyt otyłych , zbyt chudych, z za
        długim nosem, z za krótkim nosem itp....Może dlatego, ze zanim stałam się takim
        chudzielcem jak teraz w podstawówce byłam dość grubym dieciakiem - i o ile od
        moich znakomych przenigdy nie usłyszalam slowa na temat mojej tuszy, o tyle od
        nie znających mnie osób na ulicy słyszałam te słowa niejednokrotnie i wiem ,
        jak to przkrość...dochodzio do tego, że wstydziłam się podnieść oczy do góry i
        spojrzeć komuś w oczy -------> co mi zostało w niektorych sytuacjach do dziś ,
        pomimo rozmiaru 36...
        Zanim coś powiesz, dwa razy pomyśl.
        • Gość: kinia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.68.74.115.debica74.tnp.pl 11.05.05, 10:19
          NIe mówiąc już o tym, że te grube osoby mogą naprawdę wdydzić się chodzić na
          siłownię, bo każdy popatrzy na nie jak na kosmitki i wcale się im nie dziwię.
          Był juz gdzieś taki wątek o grubasach na basenie. Facet się pytał czemu te
          panny nic z sobą nie robią tylko pokazują cellulit na pływalni...A jak chcą się
          ubierać w obcisłe rzeczy niech sie ubierają, może też chcą poczuć się
          seksownie, jeśli skutek jest odwrotny to juz trudno...ale to naprawdę nie
          powód, żeby obrażać kogokolwiek.
        • Gość: Agata Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.gdynia.mm.pl 11.05.05, 10:26
          Sama mam nadwagę, ale nie chodzę w przyciasnych ubrankach wręcz uciekam aby
          nikt mnie nie oglądał(a z tym jest ciężko bo mam prawie 190cm wzrostu noszę
          rozmiar 45)chodze na codzien w jeansach i bluzach,a od święta zakładam jakieś
          eleganckie ubrania czasaem nawet spódnicę.No i do tego wszystkiego jestem
          niepełnosprawna.Proszę nie sprawiajcie ażeby osoby niepełnospreawne jeszcze
          bardziej zagłębiały się w swojej niedoli i wstydzie. Nigdy w życiu nie
          przyszłoby mi do głowy wyjście na ulicę z odkrytym brzuchem czy w mini.Nie
          wszyscy mogą być szczupli.
          Dziękuję tym co nie są przeciwko nam otyłym, chorym i piszą słowa otuchy- stają
          w naszej obronie.
      • monia515 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 10:28
        Ja też nic nie mam do osób przy kości, ale zgadzam się z teorią o przymałych
        ubrankach. Wczoraj widziałam dziewczynę - rozmiar XL- mini spódniczka
        odsłaniająca nogi-słupy, mini bluzeczka odkrywająca pępek i zwały tłuszczu na
        brzuchu, odkryte ramiona i wystające ramiączka od stanika. Do tego super mocny
        makijaż, tapir na głowie, tipsy... Wydawało się dziewczynie, że wygląda super,
        a było to tak żałosne, że aż wszyscy się za nią oglądali. Minę miała-
        'zobaczcie jaka jestem sexi-girl!'
        • zewszad_i_znikad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 11:06
          Tylko jedno pytanie: co ma być takiego rażącego akurat w tym, że spod bluzeczki
          wystają ramiączka od stanika? Naprawdę nie każda ma kształtny biust i może ze
          stanika zrezygnować.
          • Gość: riri Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.bielsko.dialog.net.pl 11.05.05, 12:28
            to jest nieeleganckie i nieestetyczne. Wystarczy pomysleć i dobrac stanik
            odpowiedni do bluzki a nic nie bedzie wystawać. Jest tyle modelibiustonoszy z
            rózymi rodzajami ramiączek i zapięć, ze wybor odpowiedniego nie jest zadnym
            problemem, zwlaszcza, ze mozna tez kupic same ramiaczka
        • Gość: zdenka55 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 195.10.3.* 11.05.05, 12:53
          a nawet jak myslala 'jestem sexi-girl' to co z tego???? dobrze czuje sie w
          swoim ciele, jest zadowolona to dobrze dla niej. zazdroscisz dobrego
          samopoczucia??
          ja jestem szczupla a chcialabym nie miec kompleksow i akceptowac moje cialo
          calkowicie.
          lepsza zadowolona grubaska niz skrzywiony wieszak ktory nie zjadl sniadania,
          ale za to jest piekny bo chudy.
          • Gość: ilaria Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 13:03
            > zazdroscisz dobrego samopoczucia

            Pewnie tak. Każda chciałaby być grubą babą przekonaną o swojej urodzie.
            • Gość: zdenka55 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 195.10.3.* 11.05.05, 14:48
              i znow negatywnie -'gruba baba'. jeden chudy, inny gruby, ludzie sa rozni.
              najwazniejsze to czuc sie dobrze w swoim ciele.
              moze ta grubsza dziewczyna ma no niezle nogi? ma chodzic w spodniach non stop
              bo tlumowi szkieletow sie to nie podoba?

              a czemu 'gruba baba' nie moze czuc sie ladna? to tylko przywilej 'chudych bab'?
              • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 17:30
                Wątpię żeby będąc grubą miala ladne nogi... :/
                Niech sie czuje ladna, ale trzeba mieć świadomość swoich wad i atutów. A te
                panienki nie widzą, że tłuszcz je szpeci, a do tego jest nieestetyczny i
                wywalają go na wierzch. Dla mnie to to samo co chodzenie w brudnych gaciach.
                • Gość: Xtrania Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 82.139.27.* 13.05.05, 18:10
                  A niech patyczaki wiedzą,ze ich wystające kości przypominają mi obrazy z
                  Oświęcimia!!! I co anko miło ci teraz? Jak sie czuje ładnie to moze chodzic
                  nawet w folii aluminiowej--im więcej uśmiechnietych ludzi tym piękniejszy
                  świat, a fałdki na brzuchu nie graja żadnej roli!!!
                  • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.05.05, 13:21
                    > A niech patyczaki wiedzą,ze ich wystające kości przypominają mi obrazy z
                    > Oświęcimia!!! I co anko miło ci teraz?

                    Wisi mi to, są gusta i guściki.
      • Gość: papryczka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 212.160.106.* 11.05.05, 10:32
        Mieszka w mojej okolicy panienka rozmiaru XXXL... I jakoś nie mogę czuć do niej
        odrazy, bo mimo rozmiaru zwsze wygląda świetnie! Buzia śliczna, makijaż
        perfekcyjny, ciuchy idealnie dobrane tak, żeby były seksowne ale bez obnażania
        zbyt wielkiego obszaru. I naprawdę pełen szacunek - za smak i gust.
        Nie obraża mnie widok "grubasa". Obraża i budzi mój niesmak brak jakiegokolwiek
        samokrytycyzmu i gustu. Czy gruby, czy chudy smak jest najważniejszy. Vide -
        wątek o empatii na plaży.
      • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 11:04
        Wydaje mi się, ze autorce wątku nie chodziło o osoby niepełnosprawne czy też
        chorobliwie otyłe.
        Są dziewczyny, które mogą mieć 20 kg nadwagi Z OBŻARSTWA. Bez skrępowania
        założą one mini i krótką bluzkę, bo chyba uważają, że tłuszcz im się seksownie
        wylewa :/. I nikt mi nie wmówi, że nie wyglądają obleśnie. Jednocześnie, w
        momentach kryzysowych, to ich przeświadczenie o własnej urodzie i wspaniałej
        sylwetce gdzieś znika. Pochłaniając tzecią paczkę czipsów i piątego batonika
        nie mogą się nadziwić, dlaczego są takie grube? No ale na siłownię, basen czy
        rower nie pójdą, bo im się nie chce. Mam znajome, które się tak zachowują i mi
        współczują, ze taki "chudzielec" jestem (160 cm, 52 kg) nazywając swoje
        sadło "kobiecymi kształtami", paranoja. Żeby nie było, że jestem wredna - sama
        mam skłonności do tycia i gdybym obżerała się i nie ruszała tyłka żeby
        poćwiczyć, tak jak one, to pewnie wyglądałabym podobnie.
        • Gość: nina Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 217.153.81.* 11.05.05, 11:14
          zgadzam sie z autorką watku, bo przeciez ubiór ma podkreślać to co w nas
          najlepsze a niedoskonałaości tuszować,
          jednak niektóre laski robią odwrotnie: wywalą tłuszczyk, wyglądają mało
          estetycznie, nawalą makaijażu niezbyt odpowiedniego i zadzieraja nosa że super
          extra jestem! żenada- odrobina wyczucia gustu moje drogie- chciałoby się
          krzyknąć w ich stronę
          mam siostrę przy tuszy i dziewczyna sliczna, zawsze odpowiednio ubrana , nie
          chwali się sadełkie- bo tez nie ma sie czym chwalić.
        • Gość: klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 11:23
          Moment. Ktoś tam wyżej zwrocił uwagę na jedna rzecz- wiecie co słyszy otyła
          dzieczyna na basenie, na gimnastyce, rowerze czy nawet spacerze dla zdrowia?
          Ano wlasnie to, że taka gruba, a na basen przyszła, jak ona sie nie wstydzi
          [sic!], że taka gruba krowa, a na rowerze jedzie, żeby nie szła tak szybko, bo
          jej sadło dynda itp...Dopóki ludzie nie nauczą się trzymać przysłowiowego
          jezyka w gebie za zebami*a to kwestaia wychowania, to ja się wcale nie dziwię
          tym dziewczynom, że nie ida na siłownię, gdzie jedna pindzia z druga zabija
          taką wzrokiem i mówi szeptem, aby słyszała cała siłownia: Ale ona jest gruba,
          dzizas!
          A niby dlaczego te kluby kwadransowych grunbasów powstają? Bo w grupie grubasów
          nikt nie wytyka palcem.
        • Gość: ad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:14
          A masz pojęcie co to znaczy mieć chandrę, doła, stres i miec ochotę na coś
          słodkiego???? Nie masz! Sa osoby, które nie lubią sportu, a poza tym grubej
          dziwewczynie nie jest łatwo: jak pójdzie na pływalnie to jakiś facet na forum
          się odezwie "Po co one chodzę na pływalnię jak mają celulit?", a jak pójdzie
          pobiegąć to się z niej będą śmiać, że taka góra tłuszczu biega!
        • Gość: Xtrania Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 82.139.27.* 13.05.05, 18:13
          Rany jaka ty wkurzająca jesteś!!! Całe życie sie głodzic to paranoja. Ja mam
          średnie kształty, nie jestem ani gruba, ani chuda,kiedy mam ochotę to jem cos
          słodkiego, ale nie obżeram sie i też mam skłonnosć do tycia. Twoje wypowiedzi
          mnie zwalają z nóg, nie znoszę tych chudzielców którzy podnoszą swoje kościste
          nosy wysoko i strzelają gadki o tych, co diety stosować powinni i na siłowni
          codziennie przebywać!WRRR
        • Gość: Xtrania Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 82.139.27.* 13.05.05, 18:17
          Jak mają ochotę to niech sie obżeraja!!Ty sie głodzisz i co?Ktoś tez moze
          uważać, że to nienormalne (np. ja-mam skłonnosć do tycia, nie obżeram sie i
          głodzę mam wagę w normie) Tak mnie wkurzaja twoje wypowiedzi,że chyba zaraz
          wybuchnę. Pewnie jestes jedną z tych panieniek-patyczaków, które wydaja osąd o
          kazdym brzydkim człowieku!!!
          • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.05, 17:12
            Nie irytuj się tak, nie musze się glodzić - wystarczy, że dbam o siebie. Gdzieś
            cię boli i to mocno, współczucia zakompleksiona dziewczynko.
        • Gość: matka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.gorzow.mm.pl 15.05.05, 18:15
          Mam córkę w wieku dyskutantek o tzw.ładnej figurze.Sama w jej wieku byłam
          pączusiem na zewnątrz bardzo pogodnym, wewnętrznie bardzo
          zakompleksionym.Obserwując "ulicę" wyciągałam wnioski w czym osoby o mojej
          figurze zachwycają/tak zachwycają/, a w jakich ubraniach siebie
          oszpecają.Dopracowałam się takiego stylu ubierania,że zachwycam znajomych i
          tzw. ulicę.Sprawia mnie to ogromną radość, a tym samym wywołuje pogodę
          ducha.Jestem grubaską od urodzenia i mam 40 lat.Dziewczyny cieszcie się
          młodością; "grube,chude, średnie".Nie pędźcie bezmyślnie za modą.Wybierajcie te
          elementy,które tuszują wasze niedoskonałości,a eksponują to co macie
          najpiękniejszego.Mie nie podobają się gołe brzuchy i przesadny makijaż ani u
          dziewczyn "chudych", ani "puszustych"-pojęcia względne.
      • Gość: Jillian Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.pl / *.lublin.enterpol.pl 11.05.05, 11:22
        Strasznie przepraszam wszystkich, ktorych urazilam tym postem! Nie chodzilo mi
        o to, ze osoby otyle sa oblesne, a o to, ze czesto nie potrafia sie ubrac
        stosownie do swojej tuszy :( A jesli chodzi o moj stosunek do nich jako do osob
        to stwierdzam, ze osoby te sa najczesciej przesympatyczne i po prostu ciesza
        sie zyciem :) przepraszam jeszcze raz i prosze o troche wiecej tolerancji dla
        postow-w koncu forum jest po to zeby wyrazic swoja opinie na jakis temat :>
        • Gość: Magda Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.aster.pl / *.aster.pl 11.05.05, 12:26
          Może i celowo nie chciałaś nikogo urazić, ale mimo to mogłaś to zrobić :(
          Wiem, co piszę, ponieważ jako nastolatka miałam kilka kg za dużo. I nie umiałam
          się ubrać, bo chciałam wyglądać modnie, a w modnych młodziezowych sklepach nie
          było dla mnie odpowiednich rozmiarów. Wiec kupowałam za małe ciuchy, bądź dobre
          w sklepach dla puszystych. I często szczupłe koleżanki mi dogryzały. Mówiły, że
          wyglądam obleśnie w tych obcisłych i ciotowato oraz niemodnie w tych dobrych.
          Niektóre mówiły wprost, że jestem gruba, nieatrakcyjna itd. Inne zaś szeptały
          tak, abym usłyszała ich wredne komentarze. Oczywiście ja bardzo chciałam
          schudnąć, ale po dniu pełnym wspaniałych "komplementów" moich kolezanek nie
          pozostawało mi nic innego, jak zjedzenie słodkiego ciacha... Na pocieszenie...
          Na szczęście udało mi się porządnie schudnąć. Od kilku dobrych lat noszę
          rozmiar 38 a mimo to czuję się jak grubaska sprzed lat :( Mam wrażenie, że we
          wszystkim wyglądam grubo, że nie powinnam chodzić w obcisłych ciuchach, mimo że
          moje lustro mówi mi co innego... A jest to skutek komentarzy takich jak ten
          Twój...
        • Gość: ktoś zobaczmy jak Ty wyglądasz!!!może masz obleśny nos. IP: *.icpnet.pl 12.05.05, 18:43
      • Gość: znawca Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.example.net / 62.111.216.* 11.05.05, 13:00
        a co to kogo interesuje jak wyglada druga osoba? jak to twoja przyjkaciolka to
        jej zwroc uwage dyskretnie, a jak ktos z ulicy to co cie boli? za chwile
        zniknie. Zreszta nic ci do tego jak sie kto ubiera. Wielkie poczucie
        estetyki... ja wspolczuje. Spojrz najpierw sama na siebie a potem krytykuj.
        Szczegolnie ze przypadki ktore opisujesz to nieliczne osoby. I fajnie maja ze
        sie nie krepuja- a jak ci to przeszkadza tak bardzo to sie za nimi nie ogladaj
        bo bedziesz zeza miala...
        • Gość: Lenka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 11.05.05, 13:22
          Autorce wątku chodziło głównie o to by dopasowywać ubranie odpowiednio do
          swojej figury.
          Owszem każdemu zdarzają się małe podknięcia "ubraniowe",ale jednak trzeba się
          wystrzegać popełniania podstawowych błedów i robienia sobie tym samym "kuku".
          Ja to widzę w ten sposób-jak ktoś ma krzywe nogi to niech nie zakłada
          mini,jak ma kilka kg nadwagi(lub boczki) to nie powienien zakładac ciuchów
          przymałych lub podkreślających figurę.Dla mnie to są akurat rzeczy oczywiste.
          Niestety są osoby, które są wobec siebie bezkrytyczne całkowicie lub nie mają
          w domu lustra.
          • miang Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 13:28
            rozumiem że krytykujesz osoby w przyciasnych ubraniach, bo to jest co najmniej
            niechlujne, i nie ważne czy dana osoba ma nadwagę czy nie.
            ale dlaczego dzieczyna z krzywymi nogami ma nie założyc spódniczki? przecież to
            niej jej wina że ma takie nogi, ma z tego powodu do zakonu iść????
            więcej tolerancji...
            • Gość: Klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 13:34
              Bo to jest w ogóle to chore polskie krytykanctwo...Czy np. ktoś się czepia
              amerykańskich czy niemieckich emerytek, które przyjezdzają na wakacje do
              Polski, jadą do Krakowa, chodzą w szortach , słomkowych kapeluszach i
              tenisówkach? Czy to komuś przeszkadza? Nie, daje im się mozliwość takiego
              chodzenia, bo to zagraniczne turystki...ale niechby polska emerytka wskoczyła w
              szorty, o matko jedyna!:)))))))))))))
              • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 14:54
                Przy arunkach fizycznych większości Amerykanów nie pozostalo im nic innego niż
                siebie zaakceptować. Poza tym tam można wyjść na ulicę w ręczniku i wałkach na
                głowie i dla nikogo nie będzie to dziwne.
            • Gość: Lenka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 12.05.05, 11:53
              Miang potrafisz czytać ze zrozumieniem?
              Nigdzie nie napisałam że dziewczyna z krzywymi nogami ma iść do zakonu(to twoje
              słowa nie moje) czy rezygnować z noszenia spódnicy.Powinna wystrzegać się MINI
              bo to tylko podkreśli jej krzywości.
              • miang Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 13.05.05, 11:37
                może założyc długą do ziemi, nieprześwitującą kiecę? wow, ale jesteś dla niej
                łaskawa.......
                • Gość: kaajaa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 11:42
                  dziewczyna o krzywych nogach moze spokojnie `nauczyc sie` chodzic ze stopami
                  lekko skierowanymi na zewnatrz (ale bez przesady.nie jak klaun:)) -wtedy prawie
                  nie widac `krzywizny`
                  • Gość: kate moss Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.dip0.t-ipconnect.de 18.05.05, 20:32
                    A ja mam krzywe nogi i jestem PIĘKNA!!!

                    I Tobie, Kaajuu nic do tego;)
                    The beauty lies in the eye of the beholder, slyszalas juz kiedys??
      • usmiech_mona_lisy Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 13:15
        zaczę od tego, że nie podoba mi się dziewczyna przy kości w krótkiej czy zbyt
        obcisłej bluzce, ale tak prawdę nic mi do tego... zresztą tak prawdę mówiąc nie
        często widzę dziewczyny z nadwagą odsłaniające zbyt swoje ciało.wiele
        szczupłych dziewczyn też ubiera się nieestetycznie - z tymże nie rzuca się to
        tak bardzo w oczy.
        nie rozumiem natomiast dlaczego osoby z nadwagą są traktowane jak dziwolągi,
        jak ktoś gorszy. społeczeństwo nie akceptuje kobiet które ważą więcej niż 60
        kg? kobieta szczupła ile by nie jadła nie obżera się. natomiast osoba przy
        kości "żre i obżera się". nie daj boże, żeby grubsza dziewczyna jadła
        publicznie, bo zaraz się znajdzie taki który to odpowiednio skwituje. na basen
        czy na siłownie też pójść nie może, bo niektórych osób poczucie piękna i
        estetyki nie pozwala nie skomentować tego "zjawiska".
        • Gość: Magda Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.aster.pl / *.aster.pl 11.05.05, 13:23
          usmiech_mona_lisy napisała:

          > nie rozumiem natomiast dlaczego osoby z nadwagą są traktowane jak dziwolągi,
          > jak ktoś gorszy. społeczeństwo nie akceptuje kobiet które ważą więcej niż 60
          > kg? kobieta szczupła ile by nie jadła nie obżera się. natomiast osoba przy
          > kości "żre i obżera się". nie daj boże, żeby grubsza dziewczyna jadła
          > publicznie, bo zaraz się znajdzie taki który to odpowiednio skwituje. na
          basen
          > czy na siłownie też pójść nie może, bo niektórych osób poczucie piękna i
          > estetyki nie pozwala nie skomentować tego "zjawiska".



          No właśnie! Dlaczego?????
          Dlaczego słowa "gruba", "puszysta" itp. niosą za sobą
          skojarzenia "brzydka", "nieatrakcyjna"?
          Dlaczego słowa "szczupła", "chuda" itp. niosą za sobą
          skojarzenia "ładna", "atrakcyjna"?
          • Gość: kinia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.68.74.115.debica74.tnp.pl 11.05.05, 14:40
            Polskie społeczeństwo jest przyzwyczajone do tego, że ocenia się ludzi po
            wyglądzie. Nie mam problemów z figurą, ale z trądzikiem. Na twarzy jest nawet
            ok., ale moje plecy to zmora. Mam w szkole zajęcia na basenie i muszę się
            przebrać w kostium kąpielowy i niestety syfki widać i bardzo często słysze
            komentarze typu, jejku jakie ona ma pryszcze, czemu nic z soba nie robi itd. To
            bardzo boli, bo tego jest naprawdę ciężko się pozbyć,a na basen muszę chodzić.
            To tak samo przykre jak z grubaskami. W Polsce cacy jest tylko ten, kto jest
            szczupły, ładny itd. Reszta albo o siebie nie dba, albo są ostatnimi
            nieudacznikami.
          • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 14:56
            > Dlaczego słowa "gruba", "puszysta" itp. niosą za sobą
            > skojarzenia "brzydka", "nieatrakcyjna"?
            > Dlaczego słowa "szczupła", "chuda" itp. niosą za sobą
            > skojarzenia "ładna", "atrakcyjna"?

            No bo tak najczęściej jest. Kobieta puszysta może wyglądać ładnie, gdy amaskuje
            swoją nadagę i odpowiednio się ubierze. Kobieta szczupła nie musi tego maskować.
            • Gość: Magda Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.aster.pl / *.aster.pl 11.05.05, 14:59
              Tylko że kobieta szczupła nie zamaskuje swojej brzydkiej twarzy, jeśli takową
              posiada :)
              • Gość: Deedee Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 11.05.05, 23:39
                True, true... :)
              • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 10:24
                No tak, ale to już zupełnie inny temat. A satystycznie pewnie więcej grubych
                niż szczuplych dziewczyn mogłoby się "poszczycić" brzydkimi twarzami - bo twarz
                przeważnie też tyje i nie zyskuje przez to na urodzie.
            • monia515 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 15:00
              No właśnie! I o to chodzi! Mam koleżankę bardzo pulchną, ale ona nigdy by nie
              wcisnęła na siebie kusej bluzeczki czy mini spódniczki, bo wyglądałaby w tym po
              prostu nieładnie. I po co pokazywać grube nogi?? Chyba lepiej je zakryć czymś
              fajnym, nieprawdaż? Po co pokazywać zwały tłuszczu?
              Koleżanka zakłada bardzo obecnie modne sukienki czy tuniki hippie i wygląda
              rewelacyjnie.
            • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 15:00
              To jest odpowiedż w stylu XIX wiecznego sporu...

              - Dlaczego kobiety nie powinny mieć wstępu na uniwersytet?
              - Bo nie. Dotad nie mialy, to dlaczego mają mieć...

              nie widziałaś nigdy pieknej dziewczyny z 20 kg nadwagą i paskudztwa cienkiego
              jak patyk? Ja tam widziałam... Jak i na odwrót, oczywiście...
              • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 17:33
                > nie widziałaś nigdy pieknej dziewczyny z 20 kg nadwagą

                Ja widziałam - wyjątki tylko potwierdzają regułę. No bo statystycznie - więcej
                ladnych dziewczyn jest wśród szczupłuch czy grubych (głupie pytanie)? Tym
                bardziej, że chudnąc zyskuje się na urodzie, a tyjąc wręcz przeciwnie.
                • Gość: Klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 17:40
                  Nie byłabym taka pewna , czy chudnąc zyskuje się na urodzie -------> wystarczy
                  popatrzeć na Kukulską dziś i 2 lata temu oraz na tę babkę, która gra lekarkę w
                  tym serialu o Szpitalu Który jest w Niebie w jakiejś leśnej Górze czy gdzieś,
                  tę blondynkę... Zmary, worki i cienie pod oczami, wyglad starej i zmęczonej
                  kobiety, starszej o 10 lat od swojej metryki......A wszystko w
                  wyniku "odchudzenia się" ...Dziękuje za takie "wypieknienie"...
                  • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 17:46
                    Ale mi chodzilo o zrzucanie zbędnych kilogramów, a nie wyszczuplanie osoby i
                    tak zczupłej.
                    • Gość: klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 18:04
                      Pytanie tylko brzmi : kiedy pojawiają się te "zbędne" kilogramy...Bo jak tak
                      posługujemy się wizerunkami osób publicznych, to np. Ewa Drzyzga jest wg mnie
                      normalną kobietą o kobiecej figurze. Ale istnieje iluś tam ludzi, krórzy na
                      100% powiedzą, ze ona to gruba jest...
                      • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 10:26
                        Ja też nie nazwałabym jej grubą, ale figurę ma z tych, których raczej nie
                        należy wciskać w kusy top i mini. A ona umie się ubrać i przez to atrakcyjnie
                        wygląda.
                • Gość: Xtrania Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 82.139.27.* 13.05.05, 18:26
                  No nie moge zdzierzyć tej kobiety!anko opanuj sie, bo krytykujesz jak 18-dewota
                  i jestes zaślepiona amerykańskimi "ideałami" szczupłej sylwetki. A tak przy
                  okazji-Catherina Zeta-Jones-rozmiar 42, pupa Beonce i J.Lo--ok 40. I co???????
                  • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.05.05, 13:23
                    Kto tutaj rzuca tekstami o amerykańskich ideałach :D. wydaje mi się, ze to co
                    piszę jest oczysiste, ale soro dziewczyn lubi wciskac ciemnotę, nawet samej
                    sobie.
                • Gość: ellll Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 15.05.05, 01:21
                  O tak chudnąc zyskuje się na urodzie......chyba skonam ze śmiechu!!! Te
                  zapadnięte policzki,odstające łopatki ,wyżynające się spod ubrania kości
                  miednicy, patykowate nogi pomiędzy którymi chula wiatr. No sam cud-miód.
                  Jakoś bardziej przemawia do mnie estetycznie pare kilo nadwagi dobrze odziane
                  niż takie strachy.No i tak z innej beczki wolę przytulić się do normalnego
                  faceta a nie do zachudzonej biduli i to samo działa w drugą stronę
                  • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.05, 17:13
                    Gość portalu: ellll napisał(a):

                    > O tak chudnąc zyskuje się na urodzie......chyba skonam ze śmiechu!!! Te
                    > zapadnięte policzki,odstające łopatki ,wyżynające się spod ubrania kości
                    > miednicy, patykowate nogi pomiędzy którymi chula wiatr.

                    :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
                    Rotfl, rotfl, rotfl :)))
                    To zaczyna robić się żałosne, myślenie czasami boli a prawda w oczy kole.
            • n_nicky Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 15:18
              > No bo tak najczęściej jest. Kobieta puszysta może wyglądać ładnie, gdy amaskuje
              >
              > swoją nadagę i odpowiednio się ubierze. Kobieta szczupła nie musi tego maskować
              > .
              Co nie znaczy,że od razu jest atrakcyjna.

              Nie chcę powtarzać wcześniejszych opinii,ale tak już w Polsce(niestety)jest,że
              otyła osoba to osoba "gruba i wielka",ma tak samo wielki apetyt i cały czas się
              "obżera".Mało kto bierze pod uwagę,że wiele z tych osób cierpi na chorobę zwaną
              otyłością i bynajmniej nie jest to wina ich "obżarstwa".Zauważyłam też,że takie
              osoby mają olbrzymie poczucie humoru i żartobliwie traktują swoją tuszę.Ale w
              środku mogą czuć olbrzymią samotność i smutek z tego powodu.Wydaje mi się też,że
              osobami,które najczęściej wytykają palcami osoby grubsze są chude laleczki
              zadowolone ze swojej figury katowanej 50 dietami i chłopcy z podstawówek,którzy
              mają tendencję do wytykania każdej "inności".
            • zewszad_i_znikad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 14.05.05, 10:21
              Ja tam nie widzę nic szczególnie ładnego w:
              - wystających z biodrówek kości biodrowych,
              - łydek grubości 35 cm, bez grama tłuszczu ani mięśni ;),
              - ramionek również ze skóry i kości...
              Jestem tęga, owszem, patrząc zdrowotnie - zbyt tęga. Ale naprawdę nie
              chciałabym schudnąć poniżej rozmiaru rzędu 40-42, poniżej 60 kg (mam 163 cm).
              Ładna jest szczupłość, nie chudość! A kobiety lekko puszyste naprawdę mi się
              estetycznie podobają, choćby jako przeciwwaga dla propagandowego ideału kobiety
              bez jedzenia, bez tłuszczu, bez siły. I sportowa sylwetka, a nie panika, kiedy
              gdzieś widać trochę mięśni.
      • Gość: meski punkt widzen Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.n.net.pl 11.05.05, 14:58
        W dzisiejszym swiecie utarlo sie, ze "gruby" jest slowem zlym i trzeba uzywac
        poprawnego "otyly". I nie jest to sprawa ludzi chudych/szczuplych a wlasnie tych
        grubych, ktorzy miast cos ze soba robic pozostaja na wysokim "poziomie" wagi i
        obwiniaja srodowisko, ze im nie pomaga. Nie chca slyszec pod swoim adresem
        "gruby", "brzydki", "spasiony" podczas kiedy to jest subiektywna prawda ludzi,
        ktorzy na nich patrza i tak ich postegaja. Mysle, ze slowa takiej prawdy powinny
        ludzi deprymowac, pchac do walki, do cwiczenia a nie zniechecac.
        Mordercy tlumacza sie tym, ze mieli zle dziecinstwo. Gwalciciele tym
        tramatycznymi przezyciami... choc OCZYWISCIE miedzy nimi a ludzmi grubymi nie ma
        porownania. Ale jesli komus nie w smak ze swoja tusza, zaraz zwala wine na kogos
        innego. Na kolezanke. Na nauczyciela. Na ciasteczko, ktore tak kusi swym wygladem...
        Z drugiej strony nie mozna nikomu wmowic, ze jest nieatrakcyjny... bo choc moze
        byc dla wiekszosci to jednak nie dla wszystkich. Kazdy spoglada na drugiego
        czlowieka poprzez pryzmat samego siebie. Widzialem wiele kobiet, ktore mnie
        osobiscie odrazaly [niekoniecznie swoja waga] i obok ktory nie potrafilbym
        budzic sie co rano... a dla innych mezczyzn [aparycja podobnych] byly czyms na
        kroj bostwa.
        Czasem mozna odwrocic glowe i nie przywiazywac uwagi. Chyba kazdy ma jakas gruba
        znajoma.
        A na koniec maly cytacik: "nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu".
        Mysle, ze tego powinnismy sie trzymac. Swiat bylby duzo piekniejszy, gdyby
        ludzie o siebie i o swoja wage zwyczajnie dbali. I to od poczatku do konca...
        nie tylko wtedy, gdy im sie przytyje [dziwne i niefartowne zachowanie - tu uwaga
        - szczuplych dziewczyn, ktore dbaja o siebie tylko od czasu do czasu] albo gdy w
        ich zyciu pojawi sie choroba.
        Pozdro.
        • Gość: rolo Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.bielsko.dialog.net.pl 11.05.05, 17:54
          równie okropnie albo nawet gorzej wyglądaja chude, kościste szkapy odsłaniajace
          swoje wystające gnaty, plaskie klatki piersiowe i dupy:((( fuj:(((!!!!
          • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 18:12
            Oj nie wiem. Ja już wolę oglądac kości niż sadło, az chce się obiad zwrócić gdy
            się na to patrzy. Takie szczuplutkie dziewczyny potrafią być bardzo atrakcyjne,
            grubasy już nie.
            Czekam na głosy z cyklu "nieprawda" bo "duże jest piękne", "krągłości" itp. :D
            • Gość: rolo Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.bielsko.dialog.net.pl 11.05.05, 18:13
              to idź do muzeum historii naturalnej - tam jest dużo szkieletow.
              • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 18:15
                Popływaj po oceanie - tam jest dużo wielorybów.
            • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:21
              Czyli to są te piekne, urocze szkieleciki?

              www.wizaz.pl/zlosl_anoreksja.
              htmlforum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=592


              • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:24
                www.wizaz.pl/zlosl_anoreksja.html


                anoreksja666.webpark.pl/anoreksja2.html
              • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 18:25
                Ło matko...
                Chodziło mi o bardzo szczupłe dziewczyny, a nie o anorektyczki. Bardzo
                szczupłe, kumasz? Ciekawe, że jak ktoś pisze, że grubasy są atrakcyjne to się
                tak nie burzycie. Paranoja.
                • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:30
                  Heh, bo dla mnie ta dziewczyna w czerwonym po lewej na okładce super linii jest
                  bardzo ładna, dla Ciebie to obleśny grubas...

                  www.superlinia.pl/sl/index.jsp?place=Menu1&news_cat_id=52&layout=0

                  • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 18:33
                    Może nie oblesny grubas, ale jest gruba (to chyba widac gołym okiem?) i przez
                    to nieatrakcyjna.
                    • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:37
                      Chyba śnisz, że ona jest niatrakcyjna:))))))))))))) Faceci aż sie slinią na
                      widok takich laseczek z cyckami i tyłkiem, a jeszcze do tego blondynka- oj.
                      zdaje się, że ty masz nascie lat i wsród nastolatków to moze rzeczywiście
                      patyczaki królują, ale już po 20 -stce co innego :)))))))))
                      • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 18:54
                        Rotfl :)))
                        Dziewczyno, pocieszaj sie dalej :)
                        Chyba po 50 takie królują, starsi panowie często lubią grube baby.
                        Załączam ładniejszą fotę, spodziewam się, ze napiszesz: chuda jak szkielet - bo
                        szczupłą i zgrabną dziewczyne trzeba zjechać, wychwalając pod niebiosa "urodę"
                        tłustych bab.

                        supermodels.nl/birteglang/gallery4.php
                        • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 19:01
                          A z czego ja mam się dziecinko pocieszać jak od 1,5 roku usułuję się dotuczyć
                          do 50 kg:))))))))))))))
                          I po jasną cholerę wklejasz mi zdjęcia modelki z katologu, jak ja ci wkleiłam
                          zdjecie normalnej dziewczyny z ulicy, bo takie dziewczyny biorą na okładki tej
                          super linii:))))))))

                          A już najzabawniejsze jest to, ze moja kumpela Paulinka:) , która ma na czym
                          siedzieć i czym oddychać i w ogóle jest dość podobna do tej dziewczyny z supej
                          lini zmienia facwtów jak rękawiczki, a niejedna taka pesudolaska 46 kg aż z
                          załości wyje...Serduszka , kosci to nie wszystko:)))))Oj, ale ja się ubawiłam z
                          tego Twojego postu:)))))))))))))
                          • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 19:32
                            Ja sie ubawiłem z Twojego, jeszcze mi napisz, że dusza sie liczy a wygląd jest
                            nieważny. Twoja kolezanka musi być dobra w łóżku, innego powodu jej
                            domniemanego powodzenia nie widzę. Czego szczupła dziewczyna może takiej
                            krowiastej zazdrościć, bona pewno nie figury?
                            I co ma do rzeczy, że ty wkleiłaś dziewczynę z ulicy (dobrze, że po mojej
                            chodzą szczupłe) a ja modelkę? Chodzi o wygląd. Ty podałaś przykład (bleee), ja
                            podałem przyklad. PS. Że ona nie jest modelką to sie domyśliłem :)))
                            Ale ok, baby, pocieszajcie się dalej, że wasze grube tyłki i cellulitis są
                            seksy i współczujcie tym szczupłym i zgrabnym, że nie mają "krągłych" (haha)
                            kształtów :)))
                            Współczucia dla koleżanki.
                            • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 19:38
                              A czego mam jej współczuć? Udanego małzeństwa? Domu? rodziny? Wyglądu? no
                              słucham , czego?
                              • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 19:52
                                > Wyglądu?

                                Brawo, wygrała pani lodówke!
                                • totalna_apokalipsa Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 20:01
                                  No to dowiedz się, ze nie wspólczuję, wiem natomiast, ze niejedna dziewczyna
                                  zazdrości jej tego wygladu, a szczególnie tego 80 C:)))))) czyli tego dla czego
                                  robi się operacje plastyczne. Jakby każde chude było ładne , to byłoby zbyt
                                  prosto na tym swiecie.Zdaje się , że nie dociera do ciebie proste stwierdzenie -
                                  ktoś moze mieć kosci jak ta Twoja "modelka" i twarz jak monstrum
                                  Frankensteina...I całą jego kościstą atrakcyjność szlag trafia , bo ma taką a
                                  nie inną twarz...

                                  • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:05
                                    Ja bym powiedzial, że 100 C, z resztą nie ma czego zazdrościć. Nie napisałem,
                                    że każde chude jest ładne, ala na pewno jest atrakcyjniejsze od grubego.
                                    • Gość: aga Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.acn.waw.pl 12.05.05, 21:49
                                      a czy zdajesz sobie sprawe [Ty, kropek, bardziej, bo Twoje zdjecia sa bardziej
                                      takim zabiegom poddawane], ze te zdjecia sa obrabiane w photoshopie? bo chyba
                                      tak srednio. Ty ogladasz poprostu te zdjecia. ja natomast widze ze były
                                      poprawiane. te laseczki sa wyszczuplane. nie zdajesz sobie z tego sprawy chyba
                                      nawe.
                                      P.S Kropek, zycze Ci szczescia. z takim podejsciem jakie masz, to to szczescie
                                      Ci sie przyda... :/
                                      • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 14:25
                                        > Ty ogladasz poprostu te zdjecia. ja natomast widze ze były poprawiane. te
                                        > laseczki sa wyszczuplane. nie zdajesz sobie z tego sprawy chyba nawe.

                                        No popatrz, a ja widuję takie dziewczyny na ulicy, pewnie mam omamybo to
                                        niemożliwę żeby być szczupłą i zgrabną. Bo mi chodzilo o SZCZUPŁA SYLWETKĘ a
                                        nie o to, że panienka ma gładziutką buźke itp.
                                        • Gość: aga Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.acn.waw.pl 14.05.05, 13:39
                                          Stary, ale jak taka szcupła dziewczyna zdjemie ubranka, to tez ma jakies
                                          mankamenty w figurze. tu fałdka, tam fałdka. kazdy ma jakąś fałdke.
                                          P.S. co do omamów to ja nie wnikam.
                                          • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.05.05, 14:31
                                            Są mankamenty i mankamenty. Nie pisze o doskonałej, idelanej lasce. Stwierdzam
                                            oczywistą prawdę, że dziewczyna szczupła jest artakcyjniejsza od grubaski, a wy
                                            swoje. Mydlicie sobie oczy dziewczynki.
                            • Gość: Iza Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.adsl.inetia.pl 18.05.05, 16:01
                              Ale ty jesteś gupiutka.Pogadaj z facetami.
                              • Gość: iza Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.adsl.inetia.pl 18.05.05, 16:05
                                S0rry,gupiutki
                        • Gość: klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 19:04
                          Obrzydliwa jest ta modelka... ma twarz jak koń...a ostatnie zdjęcie wygląda jak
                          z trupiarni... To tyle potwierdza tezę , że nie kazde chude jest ładne...
                          • Gość: klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 19:35
                            To jest mój ideał kobiety...Problem tkwi w tym, że zdjęcie na okładce ksiązki
                            jest przecudne, a na tym niewiele widać...
                            Książka "Metafizyka.Powieść" ------->ale wydanie 1, jeszcze przed zmianą
                            okładki na filmową!
                            www.dziennik.com/www/dziennik/kult/archiwum/07-12-02/pp-12-13-03.html
                          • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:06
                            Jasne, bo wy wszystkie wyglądacie dużo lepiej.
                            • Gość: Klara Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.4web.pl 11.05.05, 20:15
                              Wybacz, ale nawet jakby mi dopłacili nie chciałabym wymienic swojej twarzy na
                              twarz Pameli Anderson czy tej Twojej modelki. Ma prawo mi się nie podobać, tak
                              jak Tobie nie podobają "grube krowy"? Ma, więc nie podoba mi się.

                              Radzę mapić się valium na uspokojenie i tak nie podniecać. JA nie pytam czy
                              wyglądasz lepiej .
                            • charade Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 20:44
                              A dla Pana bez nicka to istnieją najwyraźniej dwie skrajności - albo chuda
                              szkapa, albo tłusty wieloryb. Panie bez nicka, nie wszystko jest czarne i
                              białe, są też odcienie szarości.
                              Nie podoba mi się modelka z Twojego linka, ale uprzedzam, że to nie znaczy, że
                              jestem tłustym, zazdroszczącym jej wielorybem.
                              • Gość: . Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 14:39
                                Ja właśnie piszę o dziewczynach bardzo szczupłych i takich akuratnych, no ale
                                dla was to chude szkapy. Wy czętso przesadzacie w drugą sronę, twierdząc, że
                                te - niech wam będzie - nawet lekko pusztste mają ładne kształty.
            • zewszad_i_znikad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 16.05.05, 09:10
              A mi się takie nie podobają! Typowy przykład: "glizda" (określenie mojej mamy,
              która zresztą bardzo jest na mnie zła o nadmierną tuszę, w sensie zdrowotnym) w
              spodniach ultrabiodrówkach - takich, że aż się wierzyć nie chce, że gdzieś tam
              się mieszczą majtki. I nad paskiem spodni sterczące KOŚCI... Czy to ładne? Jak
              dla mnie okropne. I chudziutkie nóżynki; niby sport trzeba uprawiać, ale jakie
              to straszne i niekobiece mieć mięśnie na nogach...
        • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 17:56
          Zgadzam się prawie w 100%.
          • Gość: NADOBNA Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 195.116.92.* 11.05.05, 18:37
            Ich sprawa.Nie Twoja kocmołuchu.
            • nadobna7 Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:51
              Taki gruby taki chudy może Świętym być
              Taki mały taki duży może Swiętym być
            • charade Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 18:58
              Ze wszystkich tutaj wypowiedzi wywnioskowałam, że osoba płci żeńskiej
              uwydatniająca swoje zwały tłuszczu (zwane inaczej schabami) zbyt ciasnymi
              biodrówkami (efekt "bałwanka") to coś godnego podziwu i naśladowania. Ciekawe,
              ciekawe... Przepraszam bardzo, ale na przykład ja nie mam w zwyczaju eksponować
              tego, co we mnie najgorsze, tylko najlepsze. O to właśnie autorce watku
              chodziło, ale kobity jak zwykle nie zakumały i zrobiły jakiś histeryczny dym o
              tolerancję (lub jej brak). No cóż, każdy widzi, to co chce widzieć.

              • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 19:34
                No i brawa za głos rozsądku.
              • Gość: ad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 09:12
                Skro tak, to szkoda, że nie napisała: "dziewczyny co myślicie o tych
                dziwczynach, które nie mają lustra w domu? o tych grubaskach w pzyciasnych
                ubrankach i o kościotrupach w biodrówkach? i o tych z krzywymi nogami w
                minispódniczkach??????"
              • usmiech_mona_lisy Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 18:01
                nie chodzi o opinie tylko o sposób jej wyrażania. dla mnie to rzecz bardzo
                istotna. większość osób chyba zgadza się ze stwierdzeniem, że grubsza
                dziewczyna w obcisłych ciuchach wygląda niezbyt ładnie. i pod czymś takim
                mogłabym sie podpisać, ale pod tekstami typu "na temat dziewczyn
                otylych...grubych....po prostu oblesnych chodzacych po ulicach" czy "Przeciez
                przez noszenie
                obcislych rzeczy tylko jeszcze bardziej podkreslaja swoja figure (jesli to
                mzona nazwac figura...)" nigdy w życiu się nie podpiszę i tyle. Jeszcze ten
                tekst o zadzieraniu nosa przez dziewczyny przy kości..... coś mi się to
                wyssane z palca wydaje. litości!!! chuda może a gruba nie?

      • Gość: werka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 137.122.26.* 11.05.05, 19:00
        w Ameryce takich od groma, i tez sie nie wstydza. Wyglada to okropnie, tak samo
        jak pokazywanie krzywych nog w mini, ale w sumie co to kogo obchodzi - popatrze
        i idea dalej, a jesli taka dziewczyna nie ma kompleksow - tym lepiej dla niej,
        zdrowsza psychicznie bedzie:)
      • klarak Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 19:12
        mysle, ze w bardzo krotkim mini, z tapirem, brzuchem na wierzchu i co tam
        jeszcze wymieniacie, dobrze wyglada 1 promil spoleczenstwa i to tylko w
        niekotrych sytuacjach, wiec chyba to nie tylko problem grubych czy chudych,
        tylko ogolnie gustu, samokrytycyzmu i kultury osobistej...
      • Gość: ad Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:07
        Sorki, ale uważam, że jesteś zwykła świnią! Po pierwsze nie każdy może się
        pochwalicć ładną figurą, bo po prostu ma takie skłonności. Ja nie mogę jeść
        chleba, tylko chudy nabiał, zero słodyczy, 2 razy w tygodniu biegam. I wiesz
        co? Mam to jużw dupie! Nie będę się odchudzać, bo takie idiotki jak ty mnie
        krytykują. Jestem grubej kości, mam rodzinne skłonności do tycia i nie tyję
        dlatego, że siedzę przed tv z kawałkiem pizzy w ręku. Czasem mam dużo nauki i
        nie mam czasu na sport. A co do ubrań to chętnie nie zakładałabym przyciasnych
        ubrań, ale dziewczynie w rozmiarze 44 trudno jest coś fajnego kupić. A zresztą
        dlaczego tylko anorektyczne piękności miają się fajnie ubierać???? Kto
        powiedział, że tylko chudzielce mogą pokazać trochę ciała??? Jeszcze kilka lat
        temu nie było mody na taką anoreksję, zapytaj mamy. Każdy wyglądał normalnie i
        nie było to grzechem! Jesteś bardzo pusta i głupia. Ne kompromituj się więcej
        takimi chamskimi komentarzami!!!!!!!! POZDRAWIAM!!!
        • akusia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 11.05.05, 20:24
          a dla mnie okropnie wygladaja chude kosciste ciala,pan ktore waza 45 kg przy
          160 wzrostu,przeswitujace kosci na klatce piersiowej, brzydka szara
          cera,ramiona i lydki jak patyczki
          • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:37
            No bo lepiej jest mieć 180 cm wzrostu i ważyć 100 kg :)))
        • Gość: kinia Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.68.74.63.debica74.tnp.pl 11.05.05, 20:35
          Całkowicie się z tobą zgadzam. Wydaje mi się, że jak te niektóre wypowiedzi
          przeczyta jakaś nastolatka, która ma nadwagę nawet lekką, to się całkowiecie
          zalamie, a potem już tylko parę kroków do anoreksji np. NIe wiem czemu
          niektórzy ludzie chcą wpędzić innych w kompleksy? Nudzi się wam? Ja kiedyś
          ważyłam 68 kg, przy moim wzroście było ok., ale właśnie przez takich niektórych
          idiotów jak na tym forum zaczęłam się odchudzać i teraz ważę mniej, ale też mam
          grube kości i mimo, że mam jeszcze tłuszczyk na brzuchu to wygladam w
          niektórych miejscach jak właśnie anorektyczka i te osoby które mi kiedyś
          dogryzały, że jestem tłuścioszek, teraz mi mówią, że wygladam koszmarnie w
          niektórych ciuchach, a są to właśnie takie osoby jak tu co poniektóre.
        • Gość: ilaria Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 20:36
          Żałosne...:/
        • Gość: tiamal przycisłe..za krótykie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.05.05, 11:27
          Mnie osobiście "zniesmacza" taka moda... (przepraszam za sformułowanie) otyłe
          babki w leginsach ... z wystającymi wałkami - brzuchami.. dzis widziałam taka
          kobietę ze 27 lat .. boże .. jak na nią się ludzie z niesamakiem patrzyli..JA
          TEŻ!... czy ona nie miała lustra ... sama czuła się zaszczuta.. po co robic
          sobie kompleksy! wystarczy staranniej dobrać ciuchy! Druga rzecz warta uwagi to
          stringi wystające zza spodni przy kucaniu, schylaniu..i ta wielka D... BŁAGAM
          LITOŚCI!!
      • Gość: anita Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chcgilgm.covad.net 11.05.05, 21:23
        PO CZESCI ZGADZAM SIE Z TWOJA OPINIA ,ZE PASKUDNE SA FALDY TLUSZCZU ALE
        ZASKOCZYLA MNIE TWOJA OKROPNA WYPOWIEDZ PRZESYCONA NIENAWISCIA I
        SARKAZMEM.CIEKAWA JESTEM JAK TY WYGLADASZ CWANIARO?PRZYPUSZCZALNIE SAMA MASZ
        ZWALY TLUSZCZU ALE GRYZIESZ SIE W SWYCH KOMPLEKSACH I W CALE NIGDZIE NIE
        WYCHODZISZ A JEZELI JUZ TO W WORKACH A NIE UBRANIACH.
        • Gość: :) Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.chello.pl 11.05.05, 22:24
          Ja wywnioskowalam ze jest tutaj takie zalozenie ze gruba nie mozna byc ładna.
          Co jest stanowczo nieprawdą. Ciekawe jak wygladaja ci co sie wypowiadaja
          wlasnie w ten sposob.Co z tego ze beda mialy piekna twarz jesli bede grubi i
          tak beda brzydcy bzdura... nie chce mi sie z wami (z tymi co tak mysla)gadać!!!
      • Gość: Madziorek Opowiem wam jak to wyglada! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 22:50
        Mam 15 lat. I skoro każdy może wyrazić swoje zdanie, to ja to też zrobię. Mam
        169,5cm wzrostu i waże 57kg. Teoretycznie dobra waga... Ale wiecie, ile musiałam
        pracować na to?!
        Zaczęłam tyć kiedy poszłam do szkoły. Późne kolacje, siedzenie przed TV itd.
        Miałam 10-13 lat, chodziłam w spodniach takich samych, jak moja 50letnia ciocia.
        No może miałam rozmiar inny. Zwykle, szare spodnie, marchewy. Dziś powiemy na to
        megaobciach. Ale ja wcale tak nie myśle, bo wiem, co czuje taka osoba! Młoda
        dziewczyna, ba, dziewczynka... Nigdy nie ubierałam sie, jak dziewczyny w moim
        wieku. Nigdy nie byłam modna, na czasie. Ja zawsze szukałam dlugich t-shirtow z
        bawełny... Żeby nic widać nie było!
        Kiedyś ważyłam sporo więcej niż obecnie. A tyle, ile waże teraz, ważyłam jak
        miałam 10-12lat... Oczywiście mająć 10, czy nawet 20 cm mniej wzrostu.

        Może zawsze byłam najwyższa, ale najgrubsza też. Mimo wszystko byłam lubiana.
        Nigdy od bliskich osób nie usłyszałam słow "jesteś gruba". Ale na ulicy? Nie raz
        słyszalam "ale tyłek", "ale smok" itd. Rodzice mówili "nie martw się, masz po
        prostu grubokościstą budowę ciała". Ale przeciez ja widziałam i widzę cały czas
        swoje.... Oponka jest, była i będzie!
        I nawet, jesli ja schudnę jeszcze, i bede sie miesciła w te cholerne 38, 36 to
        zawsze się będę czuła gruba! Moje ciało nigdy nie będzie w pełni akceptowane
        przez mój umysł!

        Dlatego proszę, spróbujcie ludzi puszystych, nawet tych tylko trochę
        okrąglejszych, zrozumieć...

        I jeszcze co do tych dziewczyn pokazujących to, co nie powinny. Ja bym sie
        okropnie czuła, gdybym miała się tak komuś pokazać. Ja się tak nie ubiorę.
        I ja ich nie popieram. Ale one może po prostu nie rozumieją tego, że ich wygląd
        nie jest perfekcyjny?

        BTW - szczupłość i dobry wygląd to tylko pojęcie względne...

        Pozdrawiam :)
        • klarak Re: Opowiem wam jak to wyglada! 11.05.05, 23:55
          trzymaj sie Madziorek, madra z Ciebie pietnastka :))
        • Gość: Klara Re: Opowiem wam jak to wyglada! IP: *.4web.pl 12.05.05, 08:23
          Trzymaj się Madziorek:)))))) Teraz jest już ok:) A z dzieciństwa też pamiętem,
          jak chodziłam w jodełkowych spodniach brata*takich paskudnych, grubych,
          wełnianych], bo tylko one na mnie wchodziły i gapiłam się na dzinsy cielęcym
          wzrokiem, pragnąc niemożliwego:))))))Miałam ze 13 lat i ważyłam 64 kg! A teraz
          co? Wchodzę do sklepu i wszystko na mnie leży, czasem nawet spprzedawczynie
          mówią - oj, pani jest taka szczupła, pewnie bedzie problem z tak wąską talią w
          naszej rozmiarówce:)))) Może takie poznanie sprawy z dwóch stron nie jest wcale
          złe?? Człowiek wie, co czuja inni i nie zakłada na forum takich tematów:)))))))
      • jasna_79 wystarczy używać lustra... 12.05.05, 01:32
        Ech, z całej tej dyskusji dla mnie przynajmniej wynika jeden wniosek:
        każdy z nas powinien mieć lustro w domu, które pokazuje całą sylwetkę.
        No i oczywiście trzeba zdobyć się na odrobinę samokrytycyzmu.
        Mi dziś nieprzyjemnie rzuciła się w oczy wysoka, szczupła dziewczyna, której
        nogi wyglądały jak eleganckie proste słupy, a buty miała płaskie z paseczkiem w
        kostce, co tylko podkreśliło brak wcięcia w kostkach.
        Inna sprawa, że w Polsce naprawdę jest mało fajnych ubrań w rozmiarze powyżej
        40. Bon Prix czy inne sklepy wysyłkowe często oferują rozmiarówkę nawet do 54,
        ale za kolejne rozmiary wyżej każą płacić więcej - co jest naprawdę wkurzające.

        Nadwaga jest niezdrowa i fajnie by było, gdybyśmy wszyscy byli szczupli, bo
        prawdopodobnie bylibyśmy też bardziej zdrowi.
      • kat.k Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 09:39
        a mi sie nie podobają szczupłe w mini i uważam że odsłonięty pępek jest
        nieestetyczny chocby nawet otoczony był super płaskim brzuszkiem - to co mam
        wszystkim kazać chodzić w habitach? to przez takie przemądrzałe pannice jak ty
        mamy anoreksję i bulimię. a nie przyszło ci do głowy, że niekiedy otyłość to
        skutek zaburzeń hormonalnych (rzecz niezwykle ciężka do wyleczenia),
        przyjmowanie niektórych leków (np. na padaczkę lub sterydów przy leczenie
        pewnych przypadków niepłodności). druga sprawa jest taka że sklepy pełne sa
        ładnych ciuszków w małych rozmiarach a chcąc kupis coś XL do wyboru pozostają
        koszmarne łachy w stylu "kobieta po 40" to jak sie dzieczyny maja ubierać? w
        małych miastach czasem masz wybór - kupisz coś przyciasnego albo wcale. jesteś
        nietolerancyjna i ograniczona
        • Gość: Nina Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.dip.t-dialin.net 12.05.05, 11:00
          Nie wiem co masz na mysli ,,koszmarne lachy w stylu kobieta po 40 ,,Ja mam 40 i
          wcale nie musze sie w cos takiego ubierac. a wrecz przeciwnie - ubieram sie tak
          jak przystoi kobiecie w tym wieku,co nie znaczy ze nie zaloze krotkiej
          spodnicy . Lubie tez styl sportowy ale elegancki.
          • Gość: _mimi_ Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: 195.117.129.* 12.05.05, 11:57
            kochani, a moze po prostu dajmy sobie prawo do brzydoty, do bycia grubym, do
            niegustownego stroju, nie ekscytujmy sie tym tak mocno :-)
            tak naprawde z życiu liczy sie usmiech i ciepla osobowosc a nie oponka na
            brzuszku czy jej brak :-)
            btw moja instruktorka fitness ma sporo tłuszczu wylewającego sie jej znad
            niskich biodrówek w trakcie cwiczen, do tego nosi krotkie koszulki eksponujące
            biust, jest slicznie opalona i ma bardzo jędrne ciało :-) mi sie niesamowicie
            podoba, jest sexi i swietnie sie porusza :-)
            • Gość: anka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 14:43
              > kochani, a moze po prostu dajmy sobie prawo do brzydoty, do bycia grubym, do
              > niegustownego stroju, nie ekscytujmy sie tym tak mocno :-)

              Dobra, tylko nazywajmy rzeczy po imieniu, tak jak Ty to zrobiłaś.
      • Gość: Grubas :p Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.netis.net.pl 12.05.05, 11:47
        Po części zgadzam się trochę z Jilian, a po części z resztą kobiet.
        Uważam, że okropnie to wygląda, gdy kobieta "przy kościu" ma na sobie takie
        ubrania, które są tak strasznie ciasne, że jej się wbijają w ciało i jeszcze
        bardziej eksponują fałdki. Gazety podają często jak takie osoby mogą się
        ubierać, by wyglądać naprawdę ładnie i interesująco.
        Nie mam nic przeciwko grubym kobietom, sama nie jestem chuda. Ale wiem, że
        każda kobieta chciałaby wyglądać ładnie i przyciągać wzrok. Naprawdę, nie
        pasuje, jeżeli ubiera się rozmiary mniejsze. Słyszałam nawet, że mężczyźni się
        wręcz śmieją z takich kobiet.
        Po co zakładac mocno opięte spodnie z lycry, jeżeli można sobie kupić ładne,
        proste spodnie a do tego jakąś luźniejszą bluzeczkę. Dobrać to ładnie
        kolorystycznir i będzie się o 100 razy ciekawiej wyglądało niż nawet te chude
        panny w ubraniach więcej odkrywających niż zakrywających.

        Jeszcze jedna rzecz, która, moim zdaniem wygląda naprawdę okropnie. Gdy ulicą
        idzie otyła kobieta, pod pachą ma paczkę z McDonalda i wcina hamburgera albo
        chipsy. Ja ważyłam kiedyś prawie 80 kg, i czułam się głupio idąc ulicą i
        wcinając coś mocno kalorycznego. Teraz zaczełam ćwiczyć, zmieniłam dietę i
        schudłam już 10 kg. Więc nie mam awersji do otyłych osób, mam tylko awersję do
        tego, że te osoby widzą co się z nimi dzieje, eksponują co mają najgorsze i
        jeszcze bardziej pogłębiają to. Przecież to jest tak strasznie niezdrowe.
        • Gość: Magda Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.aster.pl / *.aster.pl 12.05.05, 12:14
          Gość portalu: Grubas :p napisał(a):

          > Jeszcze jedna rzecz, która, moim zdaniem wygląda naprawdę okropnie. Gdy ulicą
          > idzie otyła kobieta, pod pachą ma paczkę z McDonalda i wcina hamburgera albo
          > chipsy.

          Nie pomyślałaś, że nawet osoba odchudzająca się może OD CZASU DO CZASU zjeść
          coś, na co ma ochotę???? A nie pomyślałaś, że nie wszyscy chcą być szczupli????
          Są ludzie, którzy wolą cieszyć się jedzeniem niż figurą i nic nam do tego.
          A w restauracji widok osoby otyłej również jest dla Ciebie okropny? Czy
          uważasz, że taka osoba (nawet gdy chce schudnąć) nie ma prawa zjeść np. kawałka
          tortu publicznie w swoje urodziny?????
          To jakaś paranoja!!!!
          A dla mnie widok czegokolwiek z McDonalda jest trochę nieprzyjemnmy, ale to
          tylko dlatego, że niecierpię ichniego jedzenia i w ogóle nie przepadam za
          fastfoodami. I nie ważne czy widzę hamburgera w ręku osoby przy kości czy
          chudzielca...
          Tyle...
          Pozdrawiam!
          • papryczka_ag Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 12:25
            Powiem szczerze - zaczyna to być śmieszne. Faktycznie według paru osób tutaj są
            tylko dwa rodzaje kobiet - patyki i grubasy. Pierwsze ładne, drugie paskudne. A
            tu nie o to chodzi chyba!
            Chodzi tylko o dozę samokrytyki. W większości przypadków rzuca się w oczy czy
            tusza to efekt obżarstwa czy problemów hormonalnych. Po prostu tłuszcz się
            inaczej rozkłada i inne są efekty skórne.
            I tak samo mnie razi zapuszczony grubas jak zapuszczony patyczak. Dbanie o
            siebie nie jest trudne. Trzeba tylko chcieć. Jesli nie można schudnąć, to chyba
            nalezy eksponować atuty a nie sadło? W tym wątku chyba o to chodziło - pokaż co
            masz najlepszego, a nie bezkrytycznie idź za modą pokazując wszystko co w tobie
            nieatrakcyjne.
      • rzepiszka Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 14:29
        No tak. Przy wzroscie 164cm waze 62kg. Brzuszek mam ladny, ramiona rowniez.
        Masakryczne uda i lyski. No i?? No i co z tego?? Moja sprawa. Czy dlatego, ze
        jakies pannice z zebrami na wierzchu beda mi mowic jak sie mam ubierac?? Czy w
        lato przy 30stopniach mam chodzic w grubym swetrze?? moze szalik i kurtka
        zimowa?? To napewno pasuje do osoby puszystej.
        Przez takie Forumowiczki kazda z nas, ktora po wielkich walkach z sama sobo w
        koncu sie akceptuje, zaczyna myslec ze chyba naprawde jest z nia zle.
        Zastanowcie sie Panny,ktorym wszystko latwo przychodzi o czym piszecie.
        • klarak Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 14:45
          no wiec tak: wczoraj widzialam dziewczyne o klasycznym ksztalcie gruszki, tyle,
          ze dol gruszki byl naprawde spory... miala na sobie maly jasny zakiet,
          rozkloszowana spodnice do kolan w kolorze dzinsowatym z falbanko-koronka u dolu,
          na nogach rozowe jamniczki, a na baaardzo ciezkich - okraglych wrecz lydkach -
          jasne rajstopy. poruszala sie ladnie i z wdziekiem i wygladala bardzo dobrze.
          dodam, ze szla z przystojnym chlopakiem wptrzonym w nia jak w tecze...

          pewnie, ze najlepiej byc nie za grubym i nie za chudym - co do tego wiekszosc z
          nas sie zgadza. jesli jednak ktos ma jakies mankamenty figury, ktorych nie da
          sie usunac dieta czy cwiczeniami, to nie ma co biadolic, tylko trzeba sie
          zastanowic, jak ten mankament "sprzedac" w sposob atrakcyjny. mysle, ze zarowno
          filozofia "jestem gruba i mam to gdzies - bede swiecila sadlem calemu swiatu",
          jak i "jestem gruba, zaloze na siebie worek i bede sie przemykac pod scianami"
          sa skrajne i bez sensu.
      • aretse11 zalezy... 12.05.05, 15:57
        ja mieszkalam w Polsce,gdzie panuje wrecz obsesja bycia szczuplym..i czuje sie
        presje spoleczna bycia szczuplym..tez patrzylam z lekkim skrzywieniem na otyle
        dziewczyny w krotkich bluzeczka z wylewajacym sie brzuchem..ale odkad mieszkamw
        Holandii..gdzie wiekszosc kobiet jest otyla..poczawszy juz od dzieciaka..przez
        nastolatke..to po prostu opatrzylam sie z tego typu ubieraniem sie..bo tutaj to
        normalne..
        Ale z drugiej strony mysle sobie,ze jak grubaski ubieraja zwiewne ciuchy..niby
        maskujace..to tak naprawde dodaja sobie jeszcze dodatkowych
        kilogramow.Obejrzyjcie np film-Barber Shop..gdzie gra Latifa..ona jest przy
        kosci..a nosi obcisle ubrania..i wyglada znacznie lepiej niz w jakiejs szerokiej
        bluzie
      • olahej wyciekający tłuszcz na topie?? 12.05.05, 16:13
        też zauważyłam taką tendencję. Nie mam nic do ludiz otyłych(sama nie jestem
        najszczuplejsza) jezeli chodzi o ich wygląd, ale można być modnym nawet w
        rozmiarze xxl ale trzeba sie ubierać umiejętnie. Troche szersze spodnie np
        bojówki, dłuższa koszulka albo jakiś narzucony swetr żeby nic nie wypływało z
        boku i bedize spoko. POozdrawiam
      • Gość: paulina Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 18:57
        Zgadzam sie... to obrzydliwe, jesli ktos ma duzy brzuch to niech go tak nie
        pokazuje.nie cierpie patrzec na tłuszcz wylewajacy sie spod za krótkiej
        bluzki... bleee
      • Gość: ananke Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 19:02
        ja jestem niska i gruba i naprawde nie widze powodu, dla ktorego mialabym sie
        zastanawiac, co powiedza na moj widok nieznani mi ludzie. jezeli mam ochote
        wlozyc mini i krotka bluzeczke odslaniajaca brzuch to zrobie to i nie
        potrzebuje do tego czyjegos pozwolenia. mam w nosie czy podobam sie obcym
        ludziom, czy nie - podobam sie sobie i mojemu mezowi. jezeli ktos bedzie sie na
        mnie gapil to niech sie gapi jesli nic lepszego nie ma do roboty. pewnie i tak
        tego nie zauwaze :) to ja nosze moje ciuchy i ja mam sie w nich czuc dobrze.
        tylko to jest wazne. o akceptacje tzw. "ulicy" ani mysle zabiegac, bo po co?
      • lilja_set Re: Grubaski w przyciasnych ubrankach....:| 12.05.05, 22:08
        Witam...oj powstały jak tu widzę małe, bądź duże kłótnie...:)ja też uważam,że w
        Polsce panuje mania,wręcz obsesja bycia szczupłym,ciągle słychać o nowych
        dietach,nie powiem,że jest to negatywne,tylko wydaje mi się,że pomijając już te
        super sposoby na odchudzanie, figura jest indywidualną sprawą każdego
        człowieka! a skoro jakaś pani chodzi w obcisłych ubrankach to tylko dlatego,że
        ma na to ochotę i akceptuję swoje ciało,a przecież o to tu chodzi prawda?
        zostawmy,więc w spokoju osoby o których sobie myślimy,ze niepowinny, bo to
        chyba one same wiedzą najlepiej :))...ważne jest,zeby ludzie byli zadowoleni z
        życia,no chyba,ze ktos ma za bardzo skrzywione pojecie estetyki,a moze nawet
        tez obsesje na jej punckie hmm???Każdy ma prawo...pozdrawiam :))
      • Gość: asia JESTEM ZGORSZONA IP: *.4.15.vie.surfer.at 12.05.05, 22:14
        jak mozna sie pojawiac na ulicach nie bedac niezbyt apetycznym dla innych???
        a co z tymi krzywymi nosami, czy lysymi czy chudymi ..
        A moze im zwracac uwage?
        A moze sprzedawac w sklepach ubrania tylko wg rozmiaru?
        A nie daj boze Pani XL ubranie S
        • Gość: iga Re: JESTEM ZGORSZONA IP: *.bielsko.dialog.net.pl 13.05.05, 10:12
          no własnie, a jak ktoś ma brzydka twarz to ma chodzić w worku na głowie albo w
          masce? A ci z marnymi włosami w peruce?
    Inne wątki na temat:

    Nie pamiętasz hasła

    lub ?

     

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nakarm Pajacyka