Dodaj do ulubionych

Nad Niemnem

24.04.23, 22:53
Lubie sposob krecenia filmow z tamtych czasow. Gre aktorska, duzo przyrody, spokoj, muzyka klasyczna. To tez dotyczylo filmow dokumentalnych.

Pozniej przyszla amerykanizacja i telewizja wyglada jak stan zagrozenia. Wywoluje we mnie lęki sama forma przekazu nawrt bez treściami
Obserwuj wątek
    • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 06:52
      W literaturze 19 wieku jest wszystko na temat dylematow wspolczesnych pokazywane wprost precyzyjnym jezykiem. A nam przychodzi sie gubic z tymi samymi kwestiami w calkowitym zamgleniu.

      Ladnie pokazany jest mechanizm dekadencji kultury. Klamstwa kultury wysokiej.

      Mamy trzy warstwy. Arystokrata z duzego dworu. Szlachcic z klasycznym dworkiem. I chlop/szlachcic zagrodowy w wiejskiej chacie.

      Najprawdziwsza zywa kultura jest u tych ostatnich. Spiewaja, sa weseli. Mowia caly czas madrym jezykiem.

      Szlachcic z dworku ma najladniejszy dom, ale juz tu zaczyna sie falsz. Spiewow nie ma. Kulture sie tylko konsumuje sluchaniem , ogladaniem obrazow i marzeniami o zyciu francuskiej arystokracji.

      W koncu dom arystokraty ktory wyglada jak grobowiec. A kultury juz do konca zadnej. Tylko pozy.

      Puerwsza jest zywa. Druga o godnosci.Trzecia najbardziej infantylna sie staje dekadencko cofnieta do symbiotycznosci dziecka chcacego zywic sie francuskim swiatem jak rodzicem.
      • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 06:57
        Dzis juz pierwszej nie ma. Mamy zas mieszanine paradoksalną drugiej i trzeciej wsrod mas. Miesza sie element aspirujacy godnosciowy z dekadenckim na skutek prania mozgow przez propagande medialna z wzorcami lumpen arystokracji. Bo takie jest kolo samsary. Arystokrata jest krok przed byciem lumpem. Ale byc moze w lumpie na dnie jest jakis pierwiastek odnowy zycia. Szukania zywej wody.
    • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 07:40
      Zachod ma problem z kultura wysoka. Schizofreniczny problem. Ten problem wybija w religii patrz Nietzsche. Ten problem wybija w stosunku do kultury, filozofii. Nieumiejetnosc polaczenia tego co wysokie i niskie skonczyc sie moze zagubieniem obu i uciekaniem w fantazje.

      Innym naszym problemem jest zanik kultury spiewu. Spiewac czy raczej wyc nie powinna tylko mlodziez na koncertach rokowych. Ale to powinna byc dzialalnosc towarzyszaca calemu zyciu. Czy to cos innego niz mantry w jodze? Spiew ludowy , taniec ludowy, praca w przyrodzie to prawdziwa terapia ducha i ciala.

      Arystokratom brakuje sensu zycia bo nie ma juz w nich zycia. Chory organizm zaczyna myslec nad soba. I tu tez mamy kolejna zaraze dekadencja zachodu wszechobecny psychologizm.
      • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 07:44
        Kultura nie polega na podgladaniu wysokiej jakosci dziel i uciekaniu w fantazje rzekomo nazywajac to kultura wyzsza.

        Kultura polega na wysubtelnianiu tego co niskie co prowadzi do tego co naprawde wysokie.
    • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 07:53
      Ciekawe sa tez role meskie w tych spolecznosciach. Tak a propos przywleczonych nam zza oceanu problematyki bad nice boyow.

      W klasie srodkowej opartej na aspirowaniu mamy meskosc mocno oddzielona od kobiecosci. I tu pewnie ta problematyka betha,alpha men sie pojawia wspolczesnie.

      W klasie arystokratycznej mamy specyficzns kulture zniewiescialych bad boyow. Czyli dekadenckie wzorce pop kulturowe amerykanskiego rocka.


      A w klasie chlopsko szlachecko zagradowej mamy wlasnie prawdziwych dobrych mezczyzn ale i dla milych potulnych chlopcow jest tez miejsce bobta kultura nie wyklucza kazdy jest potrzebny do pracy na gospodarstwie
      • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 08:05
        Klasa srednia juz izolowala sie od nizszych ale jeszcze w swoim obrebie dbala o wartosci rodzinne i rozni czlonkowie rodziny rezydowali na dworku. Ale juz jest ta problematyka alpha betha, ojciec panny z dworka bankrut skrzypek jest traktowany jak rodzaj klauna.

        Analogiczne wiec nie dziwi ze dom arystokratyczny juz byl pusty, tylko najblizsza rodzina matka syn zona.

        Wspolczesnosc zbiega sie paradoksalnym trafem z czyms co nazwalem wyzej lumpen arystokratyzacja. Nastapilo odwrocenie wartosci paradoksalne. Gdy mowimy o kulturze w gruncie rzeczy mowimy o popluczynach dekadenckiej kultury arystokratycznej dla mas. Ksztaltuje sie wspolczesnie model mieszczanski gdzie niegdzie, choc wcale nie jestem pewien czy do konca tak jest w korporacyjnej grupie na kredytach.
        Ale czy bylaby szansa na prawdziwe piekno dobro i prawde jak w klasie nizszej z Nad Niemnem? Jako szczyt kultury prawdziwej?
        • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 08:47
          Niestety kino PRL zapchało glowy zobożałymi pannami z dworków a tu raczej seksmisja.
    • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 10:33
      19 wiek wytworzyl kult sztuki literatury bycia, artysta , ktory mial w sobie falsz. Z jednej strony byl podszyty dekadencja arystokracji, ktora juz dawno nie walczyla tylko grzezla w zyciu dworskim. Ale z drugiej wlasnie nizsze klasy zubozonej szlachty w to leciały, zeby odnalexc swoja wyzszosc bedac na samym dnie. Ma to swoje pozniejsze konsekwencje. Jedna jest kult sztuki w realnym socjalizmie, ktory nie umial wytworzyc majatku wiec stawial dla rekompensaty teatry i drukowal gigantyczne naklady ksiazek.PRL z aktorow zrobil autorytety moralne. Ale druga juz kolejna siodma woda po kisielu jest wspolczesny celebrycyzm, ktory jest prawda ktora objawia sie na koncu tego szalenstwa.

      Nie zebym byl przeciwko sztuce. Ale najpierw twardy realizm , zeby jej miejsce bylo wlasciwe. Inaczej sama sztuka okazuje swoje szalenstwo w postaci sztuki nowoczesnej.
      • dotera Re: Nad Niemnem 25.04.23, 10:38
        Kulture w czasach przemian industrialnych nie nazwalbym postepem jak ona sama lubi siebie widziec tylko przypadkiem traumy dysocjacyjnej w czasach w ktorych sypaly sie wszelkie wiezi spoleczne i stabilnosc ekonomiczna.
    • dotera Re: Nad Niemnem 26.04.23, 02:33
      Pamietam z dziecinstwa lekckje historii w szkole. Jak mi kłamali we wszystkim. Falszywy obraz szlachty zagrodowej i zascianka. Falszywe klamstwa na temat wszystkiego. Zwlaszcza dziwnym trafem mieli obsesje wschodu. Zachod i poludnie buly neutalne

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka