SYtuacje

[dotera]

Jeśli spojrzy się intelektualnie na życie to jest dość nudne. Spasc jesc chodzić, prawa fizyki i tak sobie można je opisywac i szufladkować. Szkoły mowia ze chca nam pokazac szerokie perspektywy a w gruncie rzeczy wszystko staje sie nudne jak encyklopedia do czytania.

Ale jest inaczej. Zycie tworzy tak mnostwo sytuacji ze nigdy nie skonczy zadziwiać. Mysle ze zycie nabiera barw jak sie zaczyna widziec przede wszystkim jednostkowe sytuacje a nie miec wiedze o nim

[dotera]

Jest znany wiersz Szmborskiej o tym ze nic dwa razy się nie zdarza. Moim zdaniem dość przewrotny, bo uwikłany w kontekst związku kochanków. Jego interpretacje piosenkowe z reguły mają nutę rozczarowania w sobie. Czyli ze miłość musi się wypalić i przyjdzie z tym żyć. Nie będzie poprawy czas płynie. Nie wykorzystaliśmy swojej szansy.

A ja myślę ze aspekt cielesny, który się wypala jest tylko jednym z napędów. I nie w żałobę należy wpadać tylko zmieniać napęd na kolejny pociąg. Zauważyć ze całe szczęście ze nic dwa razy się nie zdarza, bośmy poumierali z nudów.

Nic dwa razy się nie zdarza w stanie flow życia, które płynie. Ale wlaśnie flow jest czymś oczekiwanym. Problem jest jak flow nie ma i ciągle zdarza się to samo.

[dotera]

Intelekt ma w sobie coś niemoralnego.

Wydaje mi się ze konksekwentne coraz bardziej subtelne realizowanie wartości takich jak : nie zazdrość, nie kradnij itd...dekalog, lista grzechów oznacza wyrzeczenie się intelektu. Bowiem przemienianie świata na modłę swoich urojeń ma w sobie coś z zazdrości złodziejstwa. Nie umiem jasno teraz wypowiedzieć do końca. W każdym raziem pewnych rzeczy nie można robić nie tylko dlatego bo ktoś powiedział bo złe, bo widzimy cierpienie jesli je rrealizujemy. Ale także dlatego zycie zamkniemy w klatce intelektu i nie dosiwadczymy bogactwa zycia i flow