wensday
22.11.08, 21:15
Dziewczyny.. jestem załamana... wczoraj poszłam do fryzjera, podobno
rewelacyjny spec od metamorfoz, chciałam mieć coś nowego ciekawego na głowie,
więc pozostawiłam mu dowolność... i to był mój błąd. efekt jest taki, że mam
fryzurę jak Matylda z Leona Zawodowca - bardzo krótki pochylony do przodu bob
z grzywką. Nie dość, że same się nie układają, to jeszcze przez to, że takie
krótkie są (zawsze miałam włosy co najmniej do ramion) to nie umiem ich
kompletnie ułożyć. Zakręcić? nie, bo ten przedłużony przód powoduje, że
wyglądam trochę jak spaniel. Upiąć? nie ma jak, bo za krótkie są. Wywinąć na
zewnątrz? Wyglądam jak podlotek. Zawinąć do środka? no to wyglądam jak w
hełmie .... I teraz tak kombinuje.. Jak zapuścić włosy z takiej fryzury?? Miał
ktoś kiedyś podobnie?? Jak je układać zanim nie urosną...?? I zna ktoś
jakiegoś naprawdę dobrego fryzjera, sprawdzonego w bojach we Wrocławiu??...
Jest mi źle.. :(
ps a na domiar złego jak poszłam sie ostanikować do Milli to nic na mnie nie
było... ja mam jakąś złą passę...