Nudaaaaaa

[qwerty.tarnow]

Niedzielaaaaa, nic się nie dziejeeeeee, siedzimyyyyy... Jak przyjdę du
dumuuuuuu to napiszeeeee, na foruuuum :-D

[qwerty.tarnow]

Dalej nudaaaaa, nic się nie dziejeeeee...

[qwerty.tarnow]

Jak wyżeeeeej, siedzimyyyyy, nie gadamyyyyyyy...

[teklat]

A ja się nie nudzę. Konczę urządzanie pokoju młodego. Jeszcze została mi tylko
japońska kaligrafia i podmalowanie podłogi. Cały dzień do tego się przymierzam,
bo jakoś nie mam odwagi... Gdyby sobie młody zażyczył jakiś arabski tekst....

[teklat]

A w przyszłym tygodniu szyję patchwork.
Qwerty! Może byś się wziął za jakąs działalność twórczą?
Mniej byś się nudził...

[teresa50]

Właśnie. Ja muszę malować płot a on się nudzi!! A patchwork też mnie kusi,
wszystko już mam, jak będzie chwilka czasu to zacznę. A w Mościckiej Fundacji
Kultury jest wystawa jakiejś pani co z suchych liści i kwiatów układa
przepiękne obrazy. Chyba zacznę suszyć liście :-)) I ukradnę pani pomysł.

[qwerty.tarnow]

teklat napisała:

> Qwerty! Może byś się wziął za jakąs działalność twórczą?

W niedzielę? Święto jest - nie pracuje się. A w tygodniu to ja będe już miał
zajęcie...

[kuczman]

Ja sie tam nie nudzilem. Bylem znowu nad jeziorem, nalapalem rybek, karp i sum
uwedzone, mniam;)
Drugi sum trafil do goracego oleju bo sasiad jakies tam inne rybki smazyl
(znaczy sie wrzucal do oleju)- powdojne mniam:))
Troszke sie popocilem przy pewnym zadaniu a tak ogolem bylo cudownie, piwko
chlodne, rybki pyszne i ciekawe towarzystwo.

[lemuriza]

Ja też się nie nudziłam:
spacer wokoł Strbskiego Plesa, wyjazd na Solnisko, wyjazd na Hrebieniok,
spacer nad wodospady, ciasto i kawa w Zukarenie, obiad pyszny w knajpie,
przyroda, przyroda...
Dlaczego Ty nie wsiądziesz w auto i nie pojedziesz gdzieś????
Nie bardzo rozumiem naprawdę.
Qwwerty, jedno życie mamy.

[qwerty.tarnow]

Gdzie? Aż mi się benzyna skończy? ;-)

[teklat]

Qwerty, nie marudź. Tylko rusz tyłek od kompa. Świat - poza widokiem z Twojego
okna bywa równie interesujący...

[kuczman]

Mysle ze trzeba zalatwic rower dla Qwertego, zabrac go ze soba na jakas trase
dla poczatkujacych i moze zacznie wtedy zaniedbywac forum jak poczuje wiatr we
wlosach.

[qwerty.tarnow]

Taaa, wiatr we włosach - żebym do cna wyłysiał...

[lemuriza]

wiesz qwerty... byłam właśnie na wycieczce.
Sama, bo slav robi jakieś tłumaczenie.
I powiem Ci, ze samotna wycieczka też bywa przyjemna.
Pojeździłam po lesie, byłam na Dwudniakach, przywiozłam sobie śliczny wrzos...
Szkoda marnować życie na siedzenie w domu, zwłaszcza jak jest pogoda.
Cały czas mam nadzieję, że spotkasz kiedyś w życiu kogoś, kto będzie Ci
potrafił wytłumaczyć lepiej niż ja.

[qwerty.tarnow]

A może trafi się drugi taki ktoś co też w domu będzie lubiał posiedzieć? ;-)

[teklat]

ŁOMATKO!!!!!!

[madai]

ŁOMATKO!!!!!!! ;)) qwerty, jak spotkasz kogos takiego, to sie zakisice w tym
domu razem!! przeciez trzeba do ludzi wyjsc, do swiata.. jedno zycie masz,
zamiast z niego korzystac, to Ty przed komputerem siedzisz... Pewnie widzisz to
wszystko, co my, tyle tylko, ze przez monitor. w rzeczywistosci obrazy te sa
piekniejsze!

Ja mam taka ochote sie wyrwac stad, juz dzis! ale niestety musze poczekac
jeszcze 2 tygodnie :) 2 dlugie i pracowite tygodnie, a pozniej kolejne dwa
spedze na cieszeniu oka przyroda... gory, lasy, lazurowe morze, zloty piasek,
malownicze wioski, ehhh ;)))

widze, ze Ciebie Q ciezko przekonac ;)

[lemuriza]

wiesz qwerty ja też nie jestem typem osoby , która cały czas lubi spędzać poza
domem.
Ja lubię swój dom i lubię w nim przebywać, ale na nim świat się nie kończy.
Dobrze by było jednak zeby ta druga osoba Ci ten świat pokazała, na serio.
Ty się teraz bronisz, twierdzisz, że jest ok, ale naprawdę może być jeszcze
bardziej ok. Uwierz.
Siądź za kółkiem, zatankuj, za 3 godziny będziesz w Wysokich Tatrach, wyjedź
wyciągiem na Solnisko, usiądź na kamieniu, odetchnij głęboko, popatrz na ten
widok co dech zapiera. Wtedy będziesz wiedział, że żyjesz.
Zobaczysz.

[lemuriza]

a właściwie to wcale nie musisz wyjeżdzać tak daleko.
Juz nieraz pisałam - mieszkasz w takiej pięknej okolicy...
Idź na spacer, wespnij się na Lubinkę, popatrz na świat...
Warto.
Piszę to wszystko nie po to żeby Cię "nawracać", piszę z przyjacielskiej troski.

[madai]

zgadzam sie z Lemuriza. Ja tez lubie swoj dom i nie wyobrazam sobie tułać sie
po swiecie, nie majac do czego wrocic. Ale oprocz domu jest jeszcze wiele
innych rzeczy do zobaczenia, poznania... sprobuj. Na pewno Ci sie spodoba.

[kuczman]

Oj dziewczyny... latwo mowic a jezeli rzeczywiscie jest on takim zasiedzialym
domatorem to po prostu nie wie jak to zrobic- wziasc i wyjsc z domu na mala
eskapade...
Trzeba goscia wziac na hol pare razy, pokazac jak sie stawia kroki i potem juz
bedzie z gorki!:D

[qwerty.tarnow]

Na pych raczej - bo zaciągnąć się nie dam. :-P

[qwerty.tarnow]

lemuriza napisała:

> Siądź za kółkiem, zatankuj, za 3 godziny będziesz w Wysokich Tatrach,

Se obiecałem w życiu, że w Tatry w życiu nie pojadę (bo po co) i jak dotąd
konsekwentnie mi się to udaje. :-D

> wyjedź wyciągiem na Solnisko, usiądź na kamieniu, odetchnij głęboko, popatrz
> na ten widok co dech zapiera...

... i pomyśl jak tam na dole ładnie. ;-) Nie opłaca się włazić i męczyć. Jakby
jakiś helikopter z góry podwiózł i pokazał - to co innego. Ale wspinać się na
pewno nie będę.

[teklat]

Qwerty.... Ty sobie z nas nieustannie żartujesz zapewne. A w realu wymykasz się
i zwiedzasz co sie da. I prowadzisz bogate knajpiane nocne zycie. Taki Dr.
Jekyll and Mr. Hyde...
I śmiejesz sie z nas, że my Cię tak naiwnie namawiamy...

[teresa50]

Ja go po prostu kocham za to "se obiecałem, że w życiu w Tatry nie pojadę, bo
po co " :-)). Ale na serio to myslę, że to przekorne stworzonko. On to wszystko
gada, żeby nam ręce poopadały:-) A naprawdę to jest inny, mówię Wam.

[qwerty.tarnow]

To z Tatrami to zupełnie poważnie!

[moniek76]

Ja nasze góry zlazłam w szerz i wzdłuż, a nadal ich się boję....
Jakoś wolę wodę, bezpieczniej się nad nią czuję.

[lemuriza]

Zartujesz??????????
Tatr nie widziałeś??????? Nawet tych naszych polskich?????
Ale dlaczego??????????????????????????????????????????????????????????

[qwerty.tarnow]

To do mnie było? Jeśli tak - to odpowiedź brzmi: tak. :-) Tat(a)rów nie
widziałem. Chyba że na zdjęciu. A dlaczego? Abo tak. Bo nie lubię gór.. Błeee...

[teklat]

Qwerty, a co lubisz? Nie wymieniaj jedzenia mięsa i słodyczy i siedzenia przy
kompie, bo te Twoje upodobania już znamy....:))
Tak z pięć wymień...

[qwerty.tarnow]

1. jedzenie w ogóle (jak mam apetyt - a nie zawsze go mam)
2. placki, torty, ciasta (bo to nie są słodycze w ścisłym tego słowa
znaczeniu ;-)
3. samodzielne rozwiązywanie problemów związanych z komputerem
4. umiejętność obsługi sieci komputerowych (konfiguracja, podłączenie,
okablowanie, oprogramowanie)
5. jazda samochodem (bezawaryjna)

[lemuriza]

gór nie lubisz???????? Naprawdę??????
Przecież Ty prawie w góach mieszkasz!!!

[teklat]

A mówiłam, żebyś nie wyliczał żarcia i siedzenia przy kompie. Zaliczam jazdę
samochodem...
Tylko po co jak wszystkie inne Twoje upodobania blisko są związane z siedzeniem
w chałupie...

[qwerty.tarnow]

Ale zastrzeżenie było ściśle zakreślone do jedzenia mięsa i słodyczy. A ja
podałem szerokie kręgi jedzenia. :-D
A co? Zainteresowania pozadomowe są złe?
To mogę jeszcze dodać: zabawę z dziećmi (ale bez przebierania pieluch :-P ).

[qwerty.tarnow]

Do listy zainteresowań mogę też dodać: humor (kawały, kabarety, teksty
satyryczne) oraz muzyka (własne teksty do istniejącej muzyki).

[qwerty.tarnow]

Jakbym mieszkał w górach to bym się załamał chyba. Ale na szczęscie w górach
nie mieszkam. Na górze też nie. Ino w pogórzu geograficznym jakimś, a to już
jest do zniesienia. :-)

[teresa50]

A ja wam powtarzam, że on kłamie... to nie może być prawda co on gada! :-))

[teklat]

No właśnie... dlatego troche drążę, żeby pękł... ale na razie trudno, nie
puszcza farby...

[lemuriza]

a ja myślę, że to jednak prawda.

[teklat]

Nie Lemur, ktoś taki nie może istnieć... :))
Chyba, że prowadzi podwójne życie... W dzień siedzi przy kompie i nienawidzi
gór, a w nocy!!!! Ho, ho, ho!!!!!!! Nietoperz po prostu! :)) Albo... toperz?

[qwerty.tarnow]

W nocy też siedzę przy komputerze. :-) Albo śpię po prostu. :-D

[teklat]

Tak tylko mówisz... Nie ze mną te numery, brunet!

[qwerty.tarnow]

Nie tylko mówię, ale i piszę. ;-)

[qwerty.tarnow]

Jak będziecie tak drążyć, to przedziurawicie na wylot. Ale nie pęknę. :-P

[teresa50]

Tekla ma rację. Tacy ludzie nie istnieją! Bardzo podoba mi się pomysł
podwójnego życia Q. W dzień siedzi przed kompem i opowiada głupoty a w nocy z
piękną blondyną, z plecakiem, z wiatrem we włosach, przemierza szczyty Tatr...

[qwerty.tarnow]

Mało realne... Szczególnie te Tatry. :-P

[lemuriza]

ale z Was marzycielki dziewczyny.
Tacy ludzie istnieją - sama znałam kiedyś takiego:)

[qwerty.tarnow]

I co się z nim stało? Przeżył? :-D

[lemuriza]

nie mam pojęcia:).
Ty masz jedną pasję - komputery, on miał też jedną - KPN.
Dlatego zauważyłam podobieństwo.
ale nie mówię, że to źle.
Mnie imponowało na swój sposób to, że wierny był temu KPN-owi.

[qwerty.tarnow]

Eee, KPN nie jest na szczęśce moją pasją. To jeszcze mam szansę w życiu. ;-)
(Sam też znałem 2-takich - co wprawdzie nie ukradli księżyc - ale również byli
fanatykami KPN. Jeden wyleciał ze szkoły z powodu braków w nauce, drugi chyba
stał się sympatykiem LPR)

[kuczman]

No to ja rozwiaze ten problem raz na zawsze;))
Kochani, nastepny zlot bedzie w Zakopanem!
Ha! Przeciez naczelny forumowicz sie stawic MUSI. Nie tak?:D

[teresa50]

Zgadzamy się. A potem wspólna wycieczka piesza na Giewont. :-)

[teklat]

oooo! I wyniesiemy go na Giewont. Niech ma!

[teresa50]

Zapchamy go ! Bo jak sam mówił zaciągnąć się nie da.

[lemuriza]

ha,ha,ha dobre , dobre.
Ja proponuję jeszcze lepiej i wyżej.Na Słowację!

[teklat]

Rysy???????

[kuczman]

Ale ja serio proponuje Zakopane...

[teklat]

Kiedy? Bo Tradycja tuż, tuż...

[qwerty.tarnow]

Rysy są przyczyną niewyraźnych zdjęć.

[qwerty.tarnow]

Taaa... Kiedyś musi być ten pierwszy raz. :-)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Że nie przyjdę na spotkanie!!!!!!! :-P

[teresa50]

No to ustalcie to spotkanie w Zakopanem, a ja tymczasem się odmeldowuję. Jadę
do Krakowa, a konkretnie do Balic. Pa pa !

[qwerty.tarnow]

Jak do Balic, to się nie mówi " odmeldowuję i jadę", tylko "odmeldowuję i
lecę", chyba, co? :-D

[teklat]

A w drodze powrotnej zajrzyj do mnie na kawę... Mieszkam na trasie Balice -
Tarnów...

[qwerty.tarnow]

teklat napisała:

> Mieszkam na trasie Balice - Tarnów...

Na caaaaaałej? Nie za dużo tego asfaltu zajmujesz? A się potem dziwić, że takie
korki na drogach w tym Krakowie... Czy też to wszystko to już w ramach
zaplanowanej z Teresą akcji leżenia na skrzyżowaniu pod moimi oknami? Tylko że
miejsce do treningu to niezbyt dobre chyba... U mnie zdecydowanie mniejszy
ruch. :-)

[teklat]

Hmmm... My z Teresą, drogi Qwerty, nie boimy sie żadnych wyzwań. Nawet takich
ekstremalnych jak dyskusje na temat sztuki lub filozofii w pobliżu autostrady.
Nie mówiąc już o takim drobiazgu jak wypchanie Cie na Rysy.

[qwerty.tarnow]

Odważne kobiety. :-)

[lemuriza]

a ja im pomogę:), a trochę siły mam:)

[qwerty.tarnow]

Huraaaaaaaaaa! Droga do Zakopanego zablokowana, bo remontują ją! A więc nici z
siłowego wywożenia mnie. :-P
Ha! Ja to mam szczęście! :-D

[teklat]

Znam parę objazdów...Spoko...

[qwerty.tarnow]

Też zakorkowane - w TV mówili. :-P

[lemuriza]

wywieziemy Cię w Tatry słowackie , więc się tak nie ciesz!:)

[qwerty.tarnow]

Paszport schowam (nie dam go sobie skalać pieczatką przekroczenia granicy). :-P
I co wtedy zrobicie?

[lemuriza]

teraz żadnych pieczątek nie dają.
My Cię w bagażniku przemycimy ponadto:)

[qwerty.tarnow]

lemuriza napisała:

> My Cię w bagażniku przemycimy

Aaa, to przestępstwo. :-P

[teklat]

To po cholerę Ci paszport właściwie...?
Qwerty, zaczynam nie miec do Ciebie siły....

[teklat]

A poza tym wystarczy dowód.

[qwerty.tarnow]

Dowodu też nie wezmę. A na piękne (niewątpliwie) oczy mnie nie przepuszczą. :-D

[qwerty.tarnow]

Wyrobiłem, bo kazali mi wykorzystać zniżkowy - w ostatnich dniach jak jeszcze
mi taka przysługiwała.

[kuczman]

Upoimy go jakos, albo i podstepnie, a jak sie obudzi to pomysli ze jest w raju:D
Dosc proszenia, namawiania. O!

[teresa50]

Też uważam, że przychodzi taki moment kiedy należy uciec się do rozwiązań
siłowych. Po dzisiejszej wizycie w Balicach pomyślałam sobie, że możnaby go
samolotem.... jak szaleć to szaleć!

[qwerty.tarnow]

Zabić mnie chcą! Jak nic! Kto w obecnych dniach lata samolotami?!

[teresa50]

Setki ludzi :-))

[qwerty.tarnow]

Ale to ci, co się wycofać nie mogą. :-) Ja lecieć nie muszę - a tego pierwszego
razu specjalnie na tę okazję też nie będę podejmował. :-P

[teklat]

Nie bluźnij, Qwerty... Gdyby mi zaproponowano lot samolotem poleciałabym w tej
chwili. Już, natychmiast...

[qwerty.tarnow]

Mi się tam do latania nie spieszy...

[teresa50]

A ja bym poleciała może nie w każdej chwili ale napewno dziś rano, o 6.30 :-)

[kuczman]

Qwerty nie masz szans zadnych nba opor! Zadnych... najpierw Cie chemicznie
rozluznimy a potem pojdziesz jak w dym w jakis srodek masowej lokomocji ( a kto
wie, moze wczesniej zabawisz gdzies;))
Tak ze zacytuje Ci slowa Borgow (seria Star Trek, sc-fi filmy) :
"Resistance is futile..."
(opor jest daremny!)

[qwerty.tarnow]

Spoko, spoko - damy radę przeciwstawić się tym "siłm ciemności". :-P

[qwerty.tarnow]

Na forum jak w pierwszym wpisie w wątku... ;-)

[imagine77]

Czy ktoś tu się nudzi? ;)