black_jotka
24.09.23, 18:33
Nikt ich nie chce. Budzą obawy i wywołują strach. Mieszkańcy kurdyjskiego obozu Hassan Sham są niczym w więzieniu. Utknęli tam na lata, choć nie zostali skazani za żadne przestępstwo. Rząd kurdyjski nie chce ich wpuścić do siebie, traktując ich jak "niepewny element". Do samego Iraku nie mają po co wracać, bo albo ich domy zostały zniszczone, albo po powrocie czekają ich: wrogość sąsiadów, prześladowania ze strony władz czy więzienie.