Dodaj do ulubionych

SYZYGIE - może pogramy?

15.07.04, 07:43
Syzygie to łamigłówka słowna wymyślona przez Lewisa Carrolla. Oto jej zasady:

Gdy w dwóch wyrazach występuje TA SAMA LITERA lub TA SAMA ZBITKA LITER, to
ową wspólną część nazywamy SYZYGIĄ łączącą oba te słowa. Na przykład "R" jest
syzygią między słowami "żar" i "mróz", "OJ" łączy wyrazy "sojusz" i "wojna",
zaś zbitka "LAC" - "placek" i "kolację".

Łamigłówka polega na połączeniu dwóch zadanych wyrazów łańcuchem innych
wyrazów (ogniw), tak by każde dwa sąsiednie słowa związane były syzygią, przy
czym im dłuższe syzygie, tym więcej punktów można zdobyć. na przykład
zakładając, że zadanie polega na przejściu od słowa DRZWI do wyrazu OKNO,
można rozwiązać je np. tak:

DRZWI
(zwi)
ZWIERCIADŁO
(cia)
NAPIĘCIA
(pię)
PIĘKNOŚĆ
(kno)
OKNO

Dodatkowe reguły:
>> syzygia może wystąpić na początku, końcu lub w środku słowa, ale nie może
być W OBU WYRAZACH NA POCZĄTKU ani W OBU WYRAZACH NA KOŃCU. Na przykład
syzygia

ŚLICZNE
(licz)
LICZKO - jest poprawna, natomiast przejście

ŚLICZNE
(iczne)
KOMICZNE - poprawne nie jest.

>> ogniwami mogą być tylko zwykłe słowa występujące w słownikach lub rozmaite
formy takich słów, Nazwy własne i wyrazy z łącznikiem nie są dozwolone (tak
podaje L. C., my możemy przyjąć, że stosujemy tylko rzeczowniki pospolite w
M. l. poj.)

>> litery Y oraz I uważa się za tożsame (proponuję wyrzucić ten warunek,
chyba że zostanę przegłosowany :))

>> PUNKTACJA

Punkty za łańcuch oblicza się następująco:
1) dodaje się liczbę liter w najdłuższej syzygii oraz pomnożoną przez 7
liczbę liter w najkrótszej syzygii,
2) następnie odejmuje się po jednym punkcie za każde ogniwo i za
każdą "zbędną" literę, tj. literę, która nie wchodzi w skład żadnej syzygii.

Przykładowe obliczenie punktacji dla poniższego przejścia:

AKAPIT
(aka)
KLAKA
(lak)
SZAPOKLAK
(pok)
POKARM

1) 3 + (3 x 7) = 24
2) 2 (liczba ogniw) + 10 (litery nie wchodząc w skład żadnej syzygii, czyli
PIT ze słowa "akapit", K ze słowa "klaka", SZA ze słowa "szapoklak" oraz ARM
ze słowa "pokarm", razem 10 liter) = 12
3) 24 - 12 = 12 punktów.

Uff, możemy spróbować to jakoś zmodyfikować sobie, ale nie jest to aż tak
bardzo skomplikowane, kwestia wprawy. Lewis Carroll proponuję zabawę nr 1:
należy zmienić KONSERWATYSTĘ w LIBERAŁA. Może przemyślimy jednak wprzódy
powyższy regulamin i czy w ogóle gra się nam podoba? I ogólnie zasady -
możemy wprowadzić minimalną długość ogniwa, maksymalną liczbę ogniw itd.
Ja rzucam myśl, a wy ją łapcie! (albo kapciem ją, i już) ;-))

Obserwuj wątek
    • jfalek Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 07:57
      uhuhu napisał:

      > Syzygie to łamigłówka słowna wymyślona przez Lewisa Carrolla. Oto jej zasady:
      [...]
      > Ja rzucam myśl, a wy ją łapcie! (albo kapciem ją, i już) ;-))

      Tak na gorąco. Bez przemysleń i analiz na razie. Podoba mi się to. Coś w
      rodzaju nowej "metamorfozy" chyba.

      Szkoda kapcia ;)))
      • julesw Do JF (chciałoby się dodać K :-)) - off 15.07.04, 09:54
        Zupełnie z innej beczki: fajnie Falkoniuszu, że jesteś :-) Mam nadzieję, że ze
        zdrówkiem OK!
        • megalomaniac JFK...JFK...JFK................................... 15.07.04, 10:15
          witaj,
          wcale niechcę na szybkiej analizy,
          chcę dogłębnego zbadania problemu i wyników conajmniej na 40 linijek posta!;-)))


          powracaj, powracaj do zdrowia i Nas...


          serdecznie
    • jfalek Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 11:53
      uhuhu napisał:


      > ogniwami mogą być tylko zwykłe słowa występujące w słownikach lub rozmaite
      > formy takich słów, Nazwy własne i wyrazy z łącznikiem nie są dozwolone (tak
      > podaje L. C., my możemy przyjąć, że stosujemy tylko rzeczowniki pospolite w
      > M. l. poj.)

      Popieram

      > litery Y oraz I uważa się za tożsame (proponuję wyrzucić ten warunek, chyba
      > że zostanę przegłosowany :))

      Odrzucić ten warunek.

      > PUNKTACJA
      >
      > Punkty za łańcuch oblicza się następująco:
      > 1) dodaje się liczbę liter w najdłuższej syzygii oraz pomnożoną przez 7
      > liczbę liter w najkrótszej syzygii,
      > 2) następnie odejmuje się po jednym punkcie za każde ogniwo i za
      > każdą "zbędną" literę, tj. literę, która nie wchodzi w skład żadnej syzygii.


      > Uff, możemy spróbować to jakoś zmodyfikować sobie, ale nie jest to aż tak
      > bardzo skomplikowane, kwestia wprawy. Lewis Carroll proponuję zabawę nr 1:
      > należy zmienić KONSERWATYSTĘ w LIBERAŁA. Może przemyślimy jednak wprzódy
      > powyższy regulamin i czy w ogóle gra się nam podoba? I ogólnie zasady -
      > możemy wprowadzić minimalną długość ogniwa, maksymalną liczbę ogniw itd.
      > Ja rzucam myśl, a wy ją łapcie! (albo kapciem ją, i już) ;-))


      KONSerWATYSTA
      FUTerAŁ
      LIBERAŁ

      wyszło mi coś takiego, Uhuhu, napisz gdzie tkwi mój błąd, nie starałem sie
      nawet tego obliczyć skoro nie byłem pewny co do poprawności.
      Potraktujmy to jako test, pole do ćwiczeń :))
      ============

      P.S. Zainteresowanym dziękuję za pamięć. Co do zdrówko "jako tako". Coś trzeba
      robić aby zapomnieć ;)

      Pozdrawiam

      FJ
      • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 12:30
        przejście FUTERAŁ --> LIBERAŁ jest niedopuszczalne (zob. przykład ŚLICZNE -
        KOMICZNE: nie może być ta sama końcówka).

        a może tak:

        KONSERWATYSTA
        (serwat)
        SERWATKA
        (atka)
        SIATKARZ
        (arz)
        PARZYDEŁKO
        (ko)
        KOLIBER
        (liber)
        LIBERAŁ

        Punktacja:
        1) 6 + 2 x 7 = 20 pkt.
        2) 4 + (7 + 2 + 4) = 17 pkt.
        3) 20 - 17 = 3 pkt. - czyli mizernie, ale jeśli aż tyle etapów potrzeba, to tak
        wychodzi :))

        Kto da więcej? ;))
        • jfalek Re: syzygia nr 1 15.07.04, 12:45
          uhuhu napisał:

          > przejście FUTERAŁ --> LIBERAŁ jest niedopuszczalne (zob. przykład ŚLICZNE -
          > KOMICZNE: nie może być ta sama końcówka).

          KONSerWATYSTA
          FUTerKO
          LIBERAŁ
          • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:00
            > KONSerWATYSTA
            > FUTerKO
            > LIBERAŁ

            Generalnie mamy tu 2 takie same syzygie (zbitka ER); regulamin nic nie mówi na
            temat, czy syzygie mogą się powtarzać w kolejnych przejściach, więc na razie
            akceptujemy.

            Punktacja:
            1) 2 + 2 x 7 = 16
            2) 1 + (11 + 5 + 5) = 22
            16 - 22 = -6 ;-) wynik, rzekłbym, taki średni ;-)

            Żeby dobrze zarobić, trzeba:
            a) mieć jak największą liczbę mnożoną przez 7 - czyli starać się, żeby
            najkrótsza syzygia była jak najdłuższa!),
            b) stosować jak najdłuższe syzygie, niekoniecznie jak najdłuższe ogniwa - po
            to, żeby jak najmniej nam odjęto w pkt. 2 - oraz stosować jak najmniej ogniw
            (ich liczba obniża punktację, ale chyba nie tak bardzo jak ilość liter
            niewykorzystanych w syzygiach).

            Kto da więcej? ;-)
            • jfalek Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:17
              uhuhu napisał:

              > > KONSerWATYSTA
              > > FUTerKO
              > > LIBERAŁ
              >
              > Generalnie mamy tu 2 takie same syzygie (zbitka ER); regulamin nic nie mówi
              > na temat, czy syzygie mogą się powtarzać w kolejnych przejściach, więc na
              > razie akceptujemy.

              I to właśnie miałem na myśli dobierając tak hasło przejściowe. Zachodzi tu
              właśnie taki szczególny przypadek gdzie ta syzygia w haśle początkowym i
              końcowym jest już niejako narzucona, (może to przypadek).
              Może na przyszłość należałoby właśnie unikać dobierania takich "par" haseł z
              syzygiami już na starcie. Może tu jakiś dodatkowy pkt regulaminu, wspominam o
              tym bo mi to przypomina troszeczke metamorfozę, a tam hasło początkowe i
              końcowe jednak pewnym regułom podlega (bo musi z samego założenia).

              Tu tak do końca zastosować sie tego nie da, ale właśnie takie przypadki mogą
              się zdarzać jak z tym "ER"

              Jędrzej
        • widok22 Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:03
          Aleś hiciora wymyślił, uhuhu!
          >
          > a tak może być?
          >
          > KONSERWATYsta
          > (sta)
          > staTYstykaCH
          > (styka)
          > IBERySTYKA
          > (iber)
          > LIBERAŁ
          >
          > Punktacja:
          > 1) 5(styka) + 3(sta) x 7 = 26 pkt.
          > 2) 2 + (10(konserwaty) + 4(tych) + 1(y) + 3(lał)) = 20 pkt.
          > 3) 26 - 20 = 6 pkt.
          >
          > Kto da więcej? ;))
          • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:14
            widok22 napisał:

            > Aleś hiciora wymyślił, uhuhu!


            To nie ja, to Lewis Carroll, i to dosyć dawno... ;-) Zapraszam do zabawy ;-)
            • widok22 Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:23
              uhuhu napisał:

              > widok22 napisał:
              >
              > > Aleś hiciora wymyślił, uhuhu!
              >
              >
              > To nie ja, to Lewis Carroll, i to dosyć dawno... ;-)

              Etam, Lewis Carroll wymyślił zabawę do bani, bo tam było, że Y = I (sam
              pisałeś). A Twoja zabawa co najwyżej jest po części zainspirowana tamtą;)
              Nazwę ma tylko cokolwiek nie na miejscu, ale to drobiazg. Ważne jest to, że
              można się przebijać, aż do maxa. Dla mnie bombna :-)
          • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:17
            Jeśli zakładamy w regulaminie, że stosujemy M. l. poj., to podstęp z CH
            przy "statystykach", ratujący syzygię STYKA przed dyskwalifikacją, i tak Ci nie
            pomaga :)))
            • widok22 Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:32
              uhuhu napisał:

              > Jeśli zakładamy w regulaminie, że stosujemy M. l. poj., to podstęp z CH
              > przy "statystykach", ratujący syzygię STYKA przed dyskwalifikacją, i tak Ci
              nie
              >
              > pomaga :)))

              bo w przykładzie podałeś NAPIĘCIA - ;), a miało być STATYSTYK (ten, nie tych,
              i punkt więcej). Twojej "9" to nie przebija, ale niech będzie to głos za
              różnymi przypadkami i różnymi częściami mowy w tej grze :)))
              • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:40
                > bo w przykładzie podałeś NAPIĘCIA - ;), a miało być STATYSTYK (ten, nie tych,
                > i punkt więcej). Twojej "9" to nie przebija, ale niech będzie to głos za
                > różnymi przypadkami i różnymi częściami mowy w tej grze :)))


                Tak, wiem, ale przykład przepisałem żywcem z oryginału, tzn. z książki
                Gardnera. Jestem przeciw różnym przypadkom i częściom mowy z tego względu, że
                nie chcę, żeby zrobiły nam się tutaj miniscrabble, ale się nie upieram. Reptar?
                Inni? Jak sądzicie?
                • reptar Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:46
                  uhuhu napisał:

                  > Jestem przeciw różnym przypadkom i częściom mowy z tego względu, że
                  > nie chcę, żeby zrobiły nam się tutaj miniscrabble, ale się nie upieram.
                  > Reptar? Inni? Jak sądzicie?

                  Jestem zdecydowanie PRZECIW odmianie. Końcówki gramatyczne to sążniste fragmenty
                  windujące punktację przy zerze wartości estetycznej:

                  DOBIERAJĄCY
                  (-bierają-)
                  ODBIERAJĄCYM

                  Do bani (by było) z taką zabawą.
                  • reptar Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:51
                    Dałem przykład z nierzeczownikiem, ale w przypadku rzeczowników będzie to samo.
                    Na przykład dwa kolejne wyrazy kończące się na -GRAFIA i -GRAFIĘ.
                  • widok22 Rzeczowniki syzygiczne 15.07.04, 14:54
                    > uhuhu napisał:
                    >
                    > > Jestem (...)

                    > reptar napisał:

                    > Jestem zdecydowanie (...)>
                    >
                    Aż się humor poprawia, kiedy taka zgoda :)
                    Jeszcze przyszło mi do głowy pytanie, które dwa rzeczowniki są najbardziej
                    syzygiczne w języku polskim? (Jeśli przyjąć, że cały wyraz nie może być
                    syzygią: MALINA - LIN). A może może?

        • uhuhu Re: syzygia nr 1 15.07.04, 13:13
          KONSERWATYSTA
          (serwat)
          SERWATKA
          (ka)
          KALIBER
          (liber)
          LIBERAŁ

          Punktacja:
          1) 6(serwat) = 2(ka) x 7 = 20 pkt.
          2) 2 + (7(konysta) + 2(ał) = 11 pkt.
          20 - 11 = 9 pkt.

          Kto da więcej? ;-)

          PS. zauważmy, że SERWATKA i KALIBER nie są "kosztogenne" (ich wszystkie litery
          wykorzystano jako syzygie), natomiast 5-literowa syzygia "LIBER" nie jest
          punktująca, gdyż punkty dodają nam tylko syzygie "SERWAT" i "KA", czyli
          najdłuższa i najkrótsza).
          • reptar Daję więcej (11) 15.07.04, 17:23
            LIBERAŁ (erał -4)
            (lib)
            CELIBAT (ce - 2)
            (bat)
            BATYSTAT (t - 1)
            (atysta)
            KONSERWATYSTA (konserw - 7)

            6 + 7 * 3 = 27
            - 2 (ogniwa)
            -14 (niewykorzystane litery)
            = 11
            • widok22 Re: Daję więcej (16) 15.07.04, 17:44
              reptar wynalazł batystat, zatem:

              > LIBERAŁ (lał -3)
              > (iber)
              > IBERYSTYKA (a - 1)
              > (ystyk)
              > STATYSTYK (st -2)
              > (atyst)
              > BATYSTAT (t -2)
              > (atysta)
              > KONSERWATYSTA (konserw - 7)
              >
              > 6 + 7 * 4 = 34
              > - 3 (ogniwa)
              > -15 (niewykorzystane litery)
              > = 16

              Ale czy można w tej grze :))) wykorzystywać wynalazki?
              • reptar Re: Nie daję więcej, ale mogę dać mniej 15.07.04, 18:02
                widok22 napisał:

                > reptar wynalazł batystat,


                Batystat jest w "Wielkim słowniku wyrazów obcych PWN" pod red. M. Bańki,
                a także tutaj: swo.pwn.pl/haslo.php?id=2881
                • widok22 Re: Nie daję więcej, ale mogę dać mniej 15.07.04, 19:46
                  > widok22 napisał:
                  >
                  > > reptar wynalazł batystat,
                  >
                  oczywiście "wynalazł" w znaczeniu "odszukał"
                  widok ceni reptara (nie tylko) jako wynalazcę ;)
              • uhuhu Re: (16) = BRAWO! (no comment, no text) 15.07.04, 18:03
              • uhuhu Re: Daję mniej (15) ;-) 15.07.04, 18:16
                KONSERWATYSTA
                (atyst)
                BATYST
                (atyst)
                STATYSTYK
                (ystyk)
                IBERYSTYKA
                (iber)
                KALIBER
                (liber)
                LIBERAŁ

                1) 5 + (7 x 4) = 33
                2) 4 + (8 + 1 + 2 + 1 + 2) = 18
                3) wynik: 15 pkt, czyli tuż tuż, ale podobnie jak reptar, nie będę dawał, bo
                mniej :))
              • uhuhu Re: Powiedzmy, że daję 18... 15.07.04, 19:07
                KONSERWATYSTA
                (konserwaty)
                ULTRAKONSERWATYZM
                (trak)
                TRAKTOREK
                (aktor)
                KALIFAKTOR
                (kali)
                LOKALIK
                (kali)
                KALIBER
                (liber)
                LIBERAŁ

                1) 10(konserwaty) + (4 x 7) = 38
                2) 5 + 3(sta) + 4(ulzm) + 2(ek) + 1(f) + 3(lok) + 2(ał) = 20
                3) 38 - 20 = 18 pkt

                Mój komputerowy podpowiadacz mówi, że ULTRAKONSERWATYZM występuje w 3-tomowym
                słowniku języka polskiego Szymczaka, ale nie mam tego słownika i nie wiem, na
                ile mogę podpowiadaczowi ufać. Wpisanie ultrakonserwatyzmu w Google daje 9
                wyników, ale jeden z nich jest na całkiem wiarygodnej stronie:
                wiem.onet.pl/abc.html?S=Ul
                Niestety, wgląd w hasło blokuje mi kod sms-owy, ale wygląda na to, że słowo
                takie sobie funkcjonuje.

                To co, zaliczycie ultra...? ;-))
                • djjack Re: Powiedzmy, że daję 18... 15.07.04, 19:12
                  Wyraz ultrakonserwatyzm występuje w "Nowym słowniku ortograficznym PWN" (prof.
                  Edwarda Polańskiego) - str. 809 pierwsza kolumna od prawej, siódmy wyraz od dołu
                  • uhuhu Re: Powiedzmy, że daję 18... 15.07.04, 19:15
                    Dzięki. Żeby było zabawniej, ten słownik akurat mam w domu... ;-)
                • widok22 Re: Powiedzmy, że daję 18... 15.07.04, 19:34
                  uhuhu napisał:

                  > 3) 38 - 20 = 18 pkt
                  >
                  > Ho, ho, :)))
                  W dodatku robi się coraz ciekawiej.
                  I jakie to niezwykłe słowo: syzygista...
                • reptar Re: Powiedzmy, że daję 19 15.07.04, 19:51
                  KONSERWATYSTA (sta - 3)
                  (konserwaty)
                  NEOKONSERWATYZM (neozm - 5)
                  (kons)
                  KONSTERNACJA (tcja - 4)
                  (erna)
                  HIBERNA (h - 1)
                  (iber)
                  LIBERAŁ (lał - 3)

                  10 + 7 * 4 - 3 - 16 = 19
                  • uhuhu Re: Pod(d)aję 19 16.07.04, 06:58
                    Po całonocnej walce, krwi, pocie i łzach, wyrównałem ledwie wynik Reptara:

                    (KONSERWATY)STA
                    NEO((KONSERWAT)Y)ZM
                    (KONSERW(AT)OR)KA
                    LO(KALI)Z(ATOR)
                    (KA(LI)BER)
                    (LIBER)AŁ

                    Na plus jest 38 punktów, na minus 19, przy czym -4 za ogniwa i -15 za odrzuty
                    (Reptar miał odpowiednio -3 i -16). Co robimy, gdy jest remis? Proponuję, że
                    wygrywa ten, kto pierwszy zgłosił najwyższy wynik.
                    SPAĆ... ;-)))
                    • reptar Re: Rozpisałem się 16.07.04, 07:33
                      uhuhu napisał:

                      > Co robimy, gdy jest remis? Proponuję, że wygrywa ten, kto pierwszy zgłosił
                      > najwyższy wynik.


                      Twoja wspaniałomyślność jest urzekająca   :-))))

                      Myślę, że formalnie należałoby to tak właśnie rozwiązać (żaden inny sensowny
                      pomysł nie przychodzi mi do głowy), ale co do kulis, to uważam, że ostateczny
                      wynik jest swego rodzaju wspólną zasługą. Najpierw wrzuciłem słowo batystat,
                      co podchwycił widok22; ale potem z kolei ja podchwyciłem coś z jego rozwiązania,
                      a mianowicie wniosek, że najważniejszym parametrem będzie najkrótsza syzygia.
                      To dzięki widokowej szesnastce udało mi się osiągnąć dziewiętnastkę. Później
                      pojawia się propozycja uhuhu z ultrakonserwatyzmem, a godzinę potem moja z
                      neokonserwatyzmem i tą samą syzygią "konserwaty" (tego akurat nie podpatrzyłem,
                      ale tak to wygląda, poza tym co najwyżej "wyrównałem" Twój pomysł). I tak dalej.

                      W ogóle chciałem wspomnieć tu już przedtem, że dopuśćmy również podrasowywanie
                      cudzych wyników - załóżmy, że ktoś znajdzie teraz wyraz "konsternat" i w moim
                      przejściu wstawi go za "konsternację" - natychmiast wynik skoczy o 3 oczka w
                      górę; i choć scenariusz będzie prawie że mój z czyjąś tylko drobną poprawką,
                      a puchar przechodni zmieni trzymacza, to ja takiemu obrotowi spraw tylko
                      przyklasnę, bo bardziej niż indywidualna klasyfikacja interesuje mnie
                      rozwiązanie jako uwolnione od twórców dzieło.
                      • reptar Re: Rozpisałem się (c.d.) 16.07.04, 07:44
                        Jeszcze chciałem wspomnieć, że znów mam pewien niedosyt. Rozwiązania prowadzące
                        w klasyfikacji punktowej są, delikatnie mówiąc, nieco tauto. Zbyt niedaleko pada
                        neokonserwatyzm od konserwatysty. To wcale nie jest magiczne przejście.
                        Dlatego chciałem zgłosić w konkurencji tańców na lodzie jeszcze jedno przejście,
                        które w wymiernych kryteriach wypada blado, ale które mi się bardzo spodobało:

                        KONSERWATYSTA (serwatysta - 10)
                        (kon)
                        VERAIKON (vi - 2)
                        (era)
                        LIBERAŁ (libł - 4)

                        3 + 3 * 7 - 1 - 16 = 7

                        Veraikon - bardzo ładne słowo:
                        www.slownik-online.pl/kopalinski/0c9925d6ab90ab9b412565b200499759.php
                        • uhuhu Re: tańce na lodzie 16.07.04, 08:05
                          Obserwując kolejne podwyższenia wyniku, nietrudno zauważyć coraz mniejszy
                          stopień elegancji: czyli coraz większa wartość techniczna pokazu, a coraz
                          mniejsze wrażenia artystyczno-estetyczne :) Przejście z konserwatysty na
                          ultrakonserwatyzm jest estetycznie tragiczne, niemniej w ferworze walki o
                          punkty estetyka schodzi na plan dalszy, i chwała za te pomysły w figlaszkach,
                          które zmuszają uczestników do używania polskich znaków diakrytycznych ;-).
                          Bardzo zadowolony byłem z dwuogniwowego przejścia serwatka-kaliber, które, mimo
                          że kiepsko punktowane, wykorzystywało wszystkie litery przejściowe jako
                          syzygie.

                          Walcząc wczoraj z materią, próbowałem szpecić również od drugiej strony, tj.
                          wprowadzając NEO(LIBERA)LIZM, a następnie ogniwo T(ALIZM)AN otwierające drogę
                          do wielu wyrazów z końcówką -alizm lub -talizm. Zamysł był taki, by najkrótsza
                          syzygia była 5-literowa, co dawało 45 punktów in plus. Niestety, takie
                          przejście na syzygiach m.in. 5-literowych okupowałem nieco zbyt dużą ilością
                          ogniw i wynik wciąż oscylował między 15 a 18 :)) Ale może wam się uda?
                          • reptar A jak szedłeś piątkami? 16.07.04, 08:12
                            A jak szedłeś piątkami? Ja miałem kolejno: konserwatysta, batystat, nystatyna,
                            krasnystawianin, wianie, opatowianin... No, niekoniecznie ten, ale jakiś -wianin
                            w każdym razie. Opato- dawało duże możliwości (łopatologia, fitopatolog i in.,
                            a tu z kolei -log/-logia). Ale dużo punktów szło na odrzuty. Dałem sobie spokój.
                            • uhuhu Re: A jak szedłeś piątkami? 16.07.04, 08:24
                              Na przykład tak:

                              KONSERWATYSTA
                              (konserwaty)
                              NEOKONSERWATYZM
                              (konserwat)
                              KONSERWATORKA
                              (wator)
                              INAKTYWATOR
                              (aktyw)
                              AKTYWIZATORKA
                              (izator)
                              TOTALIZATOR
                              (taliz)
                              TALIZMAN
                              (alizm)
                              NEOLIBERALIZM
                              (libera)
                              LIBERAŁ

                              Piątkami dało się przejść, ale na zysk punktowy niezbyt się przełożyło.
                              Skrócenie tej drogi to klucz do sukcesu :))
    • reptar Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:31
      uhuhu napisał:

      > przejście FUTERAŁ --> LIBERAŁ jest niedopuszczalne (zob. przykład ŚLICZNE -
      > KOMICZNE: nie może być ta sama końcówka).



      Mam pytanie: czy syzygią jest obowiązkowo wszystko, co się da wyciągnąć
      wspólnego z pary wyrazów? Bo może do uznania jest przejście:

      FUTERAŁ
      (era)
      LIBERAŁ

      hm?

      A jeśli obowiązkowe, to co z syzygią między wyrazami ETOLOGIA i ENTOMOLOGIA.
      Wyciągnąć da się (ologia) - i to jest 6, ale niedozwolone. Tymczasem można by
      jako syzygię potraktować (-to-).

      Czyli jeszcze raz: czy syzygię wybieramy dowolnie, czy obligatoryjnie najdłuższą
      (co rodzi kolejne pytanie o przypadki, gdzie są dwie najdłuższe równe).
      • uhuhu Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:37
        Uważam, że najdłuższa możliwa powinna być obowiązkowa. Tak właśnie
        potraktowałem pierwszy przykład Jędrzeja (chodziło mu wtedy o syzygię ER, a ja
        potraktowałem ją jako ERAŁ). Argumentów za tym nie mam żadnych, ale skoro
        teoretycznie masz dostępne "lepszą - dłuższą ;-))" syzygię, to masz obowiązek
        ją liczyć i przy układaniu musisz się z tym liczyć.

        Jak sądzicie?
        • reptar Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:43
          uhuhu napisał:

          > Uważam, że najdłuższa możliwa powinna być obowiązkowa.

          Też mi się tak bardziej podoba.
          Ale w przypadku dwu równoważnych musimy przyjąć wolność wyboru.

          KOMENDANTURA
          (ant) albo (ura)
          KURANT
          • uhuhu Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:47
            > Ale w przypadku dwu równoważnych musimy przyjąć wolność wyboru.
            >
            > KOMENDANTURA
            > (ant) albo (ura)
            > KURANT

            Oczywiście, przy czym autor musi wyraźnie napisać, na którą syzygię się
            decyduje. W moim przykładzie wartym 9 pkt wybieram syzygię KA, choć mogę wybrać
            w tym samym miejscu syzygię ER, a robię to celowo, żeby więcej zarobić ;-)
        • jfalek Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:47
          uhuhu napisał:

          Czy syzygie, jakiekolwiek sa dopuszczalne już na starcie

          I to właśnie miałem na myśli dobierając tak hasło przejściowe. Zachodzi tu
          właśnie taki szczególny przypadek gdzie ta syzygia w haśle początkowym i
          końcowym jest już niejako narzucona, (może to przypadek).
          Może na przyszłość należałoby właśnie unikać dobierania takich "par" haseł z
          syzygiami już na starcie. Może tu jakiś dodatkowy pkt regulaminu, wspominam o
          tym bo mi to przypomina troszeczke metamorfozę, a tam hasło początkowe i
          końcowe jednak pewnym regułom podlega (bo musi z samego założenia).

          Tu tak do końca zastosować sie tego nie da, ale właśnie takie przypadki mogą
          się zdarzać jak z tym "ER"
          • reptar Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 13:57
            Myślę, że to nie ma znaczenia. Jest syzygia na stracie i...

            KONSERWATYSTA
            (er)
            LIBERAŁ

            1) 2 + (7X2) = 16
            2) 0 (liczba ogniw) + 16
            3) 16 - 16 = 0

            Mam bardzo marny wynik. Uhuhu włożył w to kawał serca i wycisnął przypadek jak
            Portugalczycy pomarańczę.

            Myślę, że nie warto robić założenia, że taka syzygia pomiędzy początkiem i
            końcem jest zakazana, bo stąd już tylko krok do kolejnej, tym razem dużej
            komplikacji: czy dopuszczalne są syzygie pomiędzy dwoma niekolejnymi wyrazami?

            Poza tym syzygia w szczególności może być jednoliterowa, więc najczęściej
            pomiędzy wyrazami wyjściowym i docelowym taka się będzie zdarzać.
            • jfalek Re: SYZYGIE - może pogramy? 15.07.04, 14:11
              reptar napisał:

              > Myślę, że nie warto robić założenia, że taka syzygia pomiędzy początkiem i
              > końcem jest zakazana, bo stąd już tylko krok do kolejnej, tym razem dużej
              > komplikacji: czy dopuszczalne są syzygie pomiędzy dwoma niekolejnymi wyrazami?

              Miałem na myśli tylko syzygie pomiedzy hasłem 1 a ostatnim
              Przyjmuje Twoja argumentację. Przekonałeś mnie ;)

              > Poza tym syzygia w szczególności może być jednoliterowa, więc najczęściej
              > pomiędzy wyrazami wyjściowym i docelowym taka się będzie zdarzać.

              Jednoliterowa, hm, a niech tak będzie, ale to chyba byłoby nieciekawe. Praktyka
              pokaże.
    • uhuhu Plan działania 15.07.04, 14:14
      Hmm, wygląda na to, że regulamin mniej więcej jest znany, jasny i przejrzysty.
      Może pomęczymy się dzisiaj jeszcze nad konserwatystą i liberałem, a od jutra...
      no właśnie, jakieś nowe hasło do walki trzeba wrzucić. Żeby było elegancko,
      wyraz początkowy i końcowy muszą mieć coś wspólnego ze sobą i jednocześnie być
      jak najdalej od siebie ;-) Jak robimy - codziennie ktoś z nas z rana wrzuca
      nowe hasło do walki? ;-)
    • reptar "SYZYGIA" - dziwny wyraz 17.07.04, 11:26
      PWN ( swo.pwn.pl/haslo.php?id=26393 ) podaje, że syzygia to "koniunkcja
      i opozycja planet". Dopatrywałem się w tym liczby mnogiej, ponieważ w astronomii
      mamy peryhelia i apogea, które w l.poj. są peryhelium i apogeum - tak też
      myślałem, że koniunkcja i opozycja *razem* to syzygia, a *każde z osobna* to
      syzygium. Hipotezę tę zburzył mi jednak "Słownik języka polskiego" pod red.
      W. Doroszewskiego, który podaje przy wyrazie syzygia kwalifikatory: żeński,
      bez liczby mnogiej. Jeszcze nie wierzyłem do końca, więc popatrzyłem też, jak
      to jest po angielsku ( www.infoplease.com/ipd/A0684620.html ), i wychodzi
      na to, że moje wymyślone syzygium ostatecznie przepadło z kretesem.
      • jfalek Re: "SYZYGIA" - dziwny wyraz 17.07.04, 14:40
        reptar napisał:

        [...]

        Rzeczywiście b. dziwny wyraz. Tak mnie zaciekawił że pokopałem po różnych
        Googlach. Jest tam parę stron traktujących o syzygi nie tylko w dziale
        astronomii. Ale w sumie nadal to dość tajemnicze słowo.
        Myślę jednak że pasuje tu jak ulał do tej zabawy.

        Jędrzej
    • uhuhu Ogólnie o syzygiach 22.07.04, 11:55
      Patrząc, jak wciągnęła niektórych z nas zabawa w syzygie i jaką frajdę nam
      sprawia (forum to jest tylko mały procent przejawów "twórczości" - ileż się
      dzieje na kanałach g-g!), zaryzykuję stwierdzenie, że syzygia to jeden z
      najlepszych przejawów istoty szaradziarstwa. Syzygie to przecież ZABAWA
      SŁOWAMI - a to właśnie szaradziarskie tygrysy lubią najbardziej... :)
      • widok22 Re: Ogólnie o syzygiach 22.07.04, 12:12
        uhuhu napisał:

        1. - ileż się dzieje na kanałach g-g!),
        2. - syzygia to jeden z najlepszych... to lubią najbardziej... :)

        Skrytym syzygiożercom powiedzmy: "nie!".
        Przyłącz się do walki o wolny dostęp do syzygii.
      • widok22 Re: Ogólnie o syzygiach 22.07.04, 12:20
        trzeba jeszcze dopisać, że syzygiom bardzo sprzyjają pomysły forumowe.
        we wczorajszych podróżach po Polsce i świecie naprawdę można było się zatracić,
        do czego przyznaję się nie wpadłszy na trop jw1969, że do Szczecina można
        jechać przez BARSZCZ.
        • jw1969 Re: Ogólnie o syzygiach 22.07.04, 13:49
          Niesamowite, jakiej niezwykłej satysfakcji potrafi dostarczyć odkrycie jakiejś
          nidostrzeganej wcześniej, a silnej syzygii między słowami.
          Zacytuję kawałek z g-g: Warszawa-starszak-Sistars-basista... a może
          czwartoklasista-zwartość?
          Wciąga strasznie, potem patrzy się na słowa jak na materiał do przekształceń.
      • reptar Re: Ogólnie o syzygiach - fabuły 22.07.04, 15:46
        Pewnie spotkaliście się nieraz z takim zadaniem - w figlaszkach, konkursach
        literackich bądź przy harcerskich ogniskach - że trzeba było z zestawu elementów
        (niekoniecznie słów) ułożyć opowiadanie. Albo taka czeska kreskówka z dawnych
        czasów jest, "Jak z motyla zrobić samochód" czy coś mniej więcej w tym stylu
        - cała fabuła była podporządkowana kolejnym obrazkom, które powstawały jeden
        z drugiego przez dorysowanie lub wymazanie czegoś. Czyli od zabawy graficznej
        (lub słownej) do fabuły.

        To, co dalej piszę, dotyczy w zasadzie wszystkich przejść, ale szczególnie
        nadaje się do tego wątek z wariantmi wycieczki z Krakowa do Warszawy - są one,
        te nasze syzygie, jak takie opowieści.

        KRAKÓW-KONIAKÓWKA-BANIAK-WSPANIAŁOMYŚLNOŚĆ-PRZEMYŚL-KRZEM-PRZEMARSZ-WARSZAWA.
        Nie mam jeszcze pomysłu, jak wykorzystać ten krzem, ale reszta - nieprawdaż? -
        układa się w opowieść.

        Albo: WARSZAWA-SZARADA-RADOM-DOMATOR-AMATORKA-TRAKTOR-KRAKÓW.
        Ktoś wsiadł w Warszawie, ledwie szaradę rozwiązał, a tu już Radom; przerwa w
        podróży na odwiedziny u pewnego domatora; potem (tu pole popisu dla amatorki,
        jeszcze do wymyślenia), wreszcie jakiś dziwny splot okoliczności, który sprawił,
        że podróż trzeba było dokończyć... traktorem (nie mogę się oprzeć skojarzeniom
        z "Podróżą za jeden uśmiech").

        Można było w tych rozmaitych pociągach - jeśli to były pociągi - spotkać
        POKRAKĘ, ŚWIEKRĘ i LENINOWCA ze SZCZUPAKÓWKĄ, komuś przydarzyło się OKRADANIE
        (współczujemy!), a za oknami (WYCHYLANIE!) śmigały DANIEL i PLISZKA.

        A najzabawniejszy był ten pasażer, co to się wystroił w KAPOK tylko dlatego, że
        trasa wypadła mu przez ŁÓDŹ   ;-)


        Jeśli ktoś trafił tu, nie zaglądając uprzednio na tamten wątek, to znajdzie go
        pod adresem forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10067&w=14320384
        • reptar Re: Ogólnie o syzygiach - fabuły 22.07.04, 15:53
          No i ten wątek "Od Giertycha do Rokity"   :-))   Boki zrywać!

          Mam wrażenie, że niektórym syzygistom dawno już przestało zależeć na punktach,
          a stawiają na strumień świadomości...
    • widok22 Gazeta Telewizyjna, strona 70 (n/t) 20.08.04, 09:55
      • jfalek Re: Gazeta Telewizyjna, strona 70 (n/t) 20.08.04, 10:41

        Podoba mi się. Odpada tu sprawa dość żmudnego liczenia pkt. które obowiązywało
        na forum, bo i element rywalizacji w tej formie, w takim wydaniu syzygi
        papierowej odpada
        Uważam że jest to coś zupełnie nowego i fajnego. Łamane pola dla haseł, nieźle.
        Ponadto, znaczenia wyrazów w przypadkowej kolejności, to kolejne utrudnienie :))

        Brak mi tu chyba jeszcze jednego, tak jak i w pozostałych zadaniach, tzw.
        rozwiązania "kontrolnego". W wszystkich zaprezentowanych tam zadaniach,
        właściwie trzeba wypełnić 100% kratek, to stanowi że rozwiazaniem jest wpisanie
        do 100% pól wszystkich wyrazów.

        Nie widzę też żadnej tam uwagi aby można te rozwiązania wysyłać, o nagrodach
        nie wspomnę.
        Chodzi zapewne tylko o czystą satysfakcję, to może być za mało dla
        niektórych :))

        Czyżbym coś przeoczył?

        Pozdrawiam autorów

        Jędrzej
        • megalomaniac Re: Gazeta Telewizyjna, strona 70 (n/t) 20.08.04, 13:18
          no rzeczywiście...!
          czytają to forum i czerpią inspirację, wprowadzając różnorodność zadań w
          dodatku tele...!
          nie miałem dawno tej gazety w ręce, ale chyba stopka z tworzącymi się
          ujawniła...!
          rzeczywiście nagórd nie ma, choć jak otworzyłem na przedostatnią stronę okładki
          to sobie wyobraziłem te nagrody jak stoją!;-)))
          a 100% krzyżówki mi osobiście odpowiada!


          howgh!
      • reptar Re: Gazeta Telewizyjna, strona 70 (n/t) 22.08.04, 04:07
        Zauważyłem, a jakże!
        Miłe zaskoczenie, zwłaszcza, że przy okazji zareklamowano nasze forum   ;-)
    • alta11 Re: SYZYGIE - może pogramy? 24.08.04, 14:14
      W dodatku telewizyjym GW była syziga, zaczęłam ją rozwiązywać.Przyznam się, ze
      nie całkiem łapię zasady gry, idzie mi to ciężko i kulawo, ale podoba mi się,
      jest to coś innego od wszystkich zadań. Co do zasad punktowania nie mam o tym
      pojęcia, ale myślę,że trzeba uprościć. Kapciem nie rzucac, zabawa przednia.
      pozdrawiam alta
    • wiaz_szypulkowy_wspak Re: SYZYGIE - może pogramy? 07.09.04, 11:13
      moze niezbyt dokladnie sledzilem watek, ale nie znalazlem syzygii, ktore skladalyby sie na haslo, proponuje wiec nowe zadanie.

      trzeba odgadnac kolejne wyrazy i znalezc miedzy nimi owe syzygie :). Piszac je po kolei utworza
      rozwiazanie:)

      1. płaskie naczynie używane np. w fotografii
      2. alkohol po studiach :)
      3. zupka z kurki
      4. krąży pocztą (niestety dopelniacz l.mn.) , nie moglem znalezc wyrazu, no cóż )
      5. przykryj to piaskiem (no znowu:) czasownik tryb rozkazujacy jak mi przykro )
      6. ptaszek lub byly prezenter polsatu.
      7. kłamca.

      wybaczcie te formy, ale chcialem uzyc tego hasła, a poza tym chcialem zaprezentowac w miare szybko pomysl:) bo z tego co widzialem syzygie powiazane lancuszkiem nie posiadaly hasla.
      • reptar Re: świetny pomysł! 08.09.04, 06:55
        Jak na mój gust, pomysł jest fantastyczny. Wyobrażam to sobie zrealizowane na
        przykład w formie rebusu (mniejsza na razie o przymiotnik). Nie cierpię rebusów
        w ich klasycznej postaci, głównie z powodu zmęczenia tworzywa, a takie
        podejście daje możliwość efektownego wyjścia poza dotychczasowe ograniczenia.
    • wiaz_szypulkowy_wspak rozwazania teoretyczne 10.09.04, 12:15
      troche wsiaklem w te syzygie niechcacy i nasunely mi sie problemy:
      1. czy podzbior syzygii jest syzygia?
      np. kołoWROTek i WROTki
      WROT, ale czy tez: W, R, O, T, WR, RO, OT, WRO i wreszcie ROT ?

      2. jeslisyzygia nie moze byc poczatek obu ani koniec obu,
      np. polityka i poltura
      POLIT nie jest syzygia
      ale, w mysl regul, czy przypadkiem OLIT nie jest juz syzygią?

      co wy na to?
      • uhuhu Re: rozwazania teoretyczne 10.09.04, 12:25
        Ad 1.
        To jest tak - sami ustalaliśmy sobie tu, na forum, że syzygią jest zawsze
        najdłuższa możliwa zbitka (czyli w Twoim przykładzie tylko WROT, a nie WRO, RO
        lub T). Oczywiście, jeśli są możliwe dwie różne i ROZDZIELNE syzygie między
        wyrazami (KOMENDANTURA - (ANT lub URA) - KURANT), to liczy się ta, którą wskaże
        układacz - ale to był warunek tylko na użytek naszej forumowej zabawy. Jeśli
        będziesz przeszczepiał syzygie na grunt własnych zadań, możesz sobie
        modyfikować te zasady do woli. ;-)

        Ad. 2. Jak wyżej!
        • wiaz_szypulkowy_wspak Re: rozwazania teoretyczne 10.09.04, 12:32
          niby tak, ale myslalem,ze moze jakos ujednolicimy zasady:)
          niby pkt 2 jest wnioskiem z pkt1 :) lae w mysl reguly ze dwa poczatki nie sa syzygia, wiec jesli odrzucimy ową pierwsza literę to tak na prawde, nie tworzymy syzygii z podzbioru syzygii, tylko po prostu jest to syzygia (no bo dodajac pierwsza litere wyrazow, mimo, ze jest to ta sama, nie otrzymujemy syzygii przeciez), a ze pierwsza litera warazow jest taka sma? no coz, zdarza sie :)
          mam nadzieje, ze wywody logiczne sa zrozumiele:) ad2. nie jest to tworzenie syzygii z syzygii, bo poczatki wyrazow nie sa syzygiami, a wiec liczac od drugiej litery jest to juz pelnoprawna syzygia.
          • wiaz_szypulkowy_wspak Re: rozwazania teoretyczne 10.09.04, 12:44
            idac dalej, to jesli zaproponowalbym taka syzygie to wg waszych zasad powinniscie ja uznac czy nie? moim zdaniem tak, ale czy na pewno? a jesli nie to dlaczego? jestem ciekaw.

            kONSTANTYNOPOLITAŃCZYKówianeczka
            kONSTANTYNOPOLITAŃCZYKiewiczówna

            :)
      • reptar Re: rozwazania teoretyczne 10.09.04, 12:27
        Jeśli dobrze pamiętam, to na potrzeby zabaw na forum przyjmowaliśmy, że syzygia
        najdłuższa jest obowiązkowa, a wybrać sobie można dopiero w przypadku kilku
        jednakowo długich, a najdłuższych. Ale to jest rzecz umowy, podobnie jak to,
        czy w rebusach wolno stosować licencje, czy nie; albo czy w diakrostychu wolno
        używać nazw własnych czy nie. Jak to widział Lewis Carroll, odpowie Ci zapewne
        uhuhu, bo to on ma tę książkę, co trzeba. Kolejna rzecz to adaptowanie zabawy
        wymyślonej w angielszczyźnie do specyfiki języka polskiego, tak więc nawet
        zdanie Lewisa Carrolla można ponaciągać tu czy ówdzie, przynajmniej teraz.

        Jeśli zrobisz zadanie oparte na syzygiach, ujmij metodę w opisie. Na razie jest
        duża dowolność - jeśli syzygie wkroczą na łamy i staną się czymś tak oczywistym,
        jak kalambur czy szkotka, to wtedy zapewne dojdzie do jakiejś unifikacji, choć
        też niekoniecznie.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka