Gość: mua
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
30.11.10, 17:29
Pozrzędzić tak tylko. 24 lata, ładna, zgrabna i powabna, taka nie piękność, ale ciepła i pełna uroku. Bardzo podobam się facetom i okazują mi to (cóż z tego, jeśli tylko tak, żeby pobajerzyć). No ale przebywam w środowisku facetów zajętych, to raz, dwa, nie potrafię zejść ze swoich kryteriów typu intelekt i poziom, byleby tylko z kimś być, trzy, jestem dobra na początek związku, ale na długi dystans odpadam w przedbiegach.
Powoli wypadam z 'rynku matrymonialnego', poza tym po lekturze FK i FM mi się odechciewa związków, bo ja bym chciała, żeby mnie ktoś kochał, szanował etc - stąd raczej w związku nie będę.
No i po kiego grzyba Bóg mnie obdarzył TAKIM libido i TAKIM potencjałem, jak to się marnuje? :(
Mógby mi dać ścisły umysł, łatwiej by mi było karierę zrobić ;p