"Sytuacja, w której...

[silencjariusz]

męskość jest definiowana jako samowystarczalność, alienacja od swoich emocji, powoduje ogromny problem. Duża część mężczyzn niestety nie rozumie, że drogą dla nich jest wejście w relacje."

[baenzai]

No raczej

[samysliciel]

Oczywiście.
Jednak mężczyzna nie był gotowy na związek, był za głupi, za dużo na głowie kiedy poznał kobietę z którą chciałby przeżyć resztę życia. Późnej seria głupich nieporozumień.
Później chęć ucieczki, na różne sposoby, przez ciemne myśli, ostatecznie tylko myśli na szczęście, depresja. Późnej ucieczka w drugą część Europy i przy okazji związek bez uczuć, pozwalający się realizować w życiu osobistym, decydowania za siebie i najmniejszą komórkę społeczną. Awaryjny powrót przez pandemię i koniec związku w którym za wiele osób chciało mieszać. Ten moment kiedy przez pandemię i wojnę to co pierwsze przychodziło na myśl to czy bezpieczna i zdrowa jest stara miłość i jedyne czego by się żałowało gdyby jutra miało nie być, że nie było okazji spróbować.
Nie da się tak oddzielić grubą kreską tego co było, poznawane kobiety które jakkolwiek zwracały na siebie uwagę, miały, mają jakiś jej pierwiastek.

[baenzai]

samysliciel napisał:

> Nie da się tak oddzielić grubą kreską tego co było, poznawane kobiety które jak
> kolwiek zwracały na siebie uwagę, miały, mają jakiś jej pierwiastek.

Nie za bardzo rozumiem to zdanie.

Wyjaśnisz?

[samysliciel]

Siła skojarzeń.
Jestem idiotą.

[marcepanka313]

silencjariusz napisał:

> męskość jest definiowana jako samowystarczalność, alienacja od swoich emocji,

Ale przez kogo definiowana.
To z pewnością nie jest naturalne. Nie na dłuższą metę.

[silencjariusz]

Całość tu:
oko.press/malzenstwo-zwiazki-wywiad-elzbieta-korolczuk

[baenzai]

Przeciętny mężczyzna powinien poświęcić się pracy ku chwale korporacji, państwa i obcych dla niego kobiet.

Relacje? Emocje? A na co to komu? ;]

[searam]

Nad emocjami Mezczyzna panuje. Wejscie w relacje ? Ale z kim i po co ? Nie kumam.

[apersona]

Drogą do czego?

[baenzai]

apersona napisała:

> Drogą do czego?

Do osiągnięcia szczęścia i satysfakcji życiowej.

Chociaż cytat jest trochę wyrwany z kontekstu i żeby w pełni oddać jego sens OP powinien zacytować również poprzednie zdanie:

Niewątpliwie jest tak, że życie, w którym dbamy o relacje z innymi osobami, z rodziną, z partnerami, otoczeniem, z przyjaciółmi, przekłada się na nasz dobrostan fizyczny i psychiczny. Sytuacja, w której męskość jest definiowana jako samowystarczalność, alienacja od swoich emocji, powoduje ogromny problem. Duża część mężczyzn niestety nie rozumie, że drogą dla nich jest wejście w relacje.

to tylko jedna z definicji męskości.

[obrotowy]

silencjariusz napisał:

> męskość jest definiowana jako samowystarczalność, alienacja od swoich emocji,

- to tylko jedna z definicji męskości.

nakierowana na mniejszosc "samotnych rycerzy" klasy "macho"...

wiekzosc normalnych/przecietnych mezczyzn doskonale rozumie, ze samodzielne rozprawianie sie z problemami tego zycia

jest dosc trudne i lepiej robic na "na spolke"