carmina
08.11.01, 16:59
Wchodzi się niskim wejściem, uwaga na głowy! Drzwi pzrycieżkie i nadgryzione
zebem czasu. Skrzypią, ok, ale melodyjnie. W środku - ściany z głazów pięknych,
stary mur kamienny, Bóg jeden wie, z którego wieku; dom był tyle razy
niszczony, palony, w rytmie losow naszych niespokojnych. I uparcie
odbudowywany, bo tu byc lubimy, ot, taki kaprys upartosci rzadkiej

))
Niewątpliwą zaletą tych scian szorstkich i nierównych jest ich praktyczność.
Remontów zadnych nie wymagają. Gladkość tu nie na miejscu wręcz. Gładzie
gipsowe? LOL, zamordowałyby cały klimat. Tak więc ściany stare jak świat,
powała w łuki Kleina, parę ław ciężkich, kominek blasku migotliwego dodaje,
pachnie lekko dymem, troche gzrybami suszonymi. Światło ciepłe sączy się z
lichtarzy na ścianch, stołach, komodach. W kącie zalany woskiem świecznik
wysoki na półtora metra, grube świece kolejno spływają z niego do ziemi
kroplami kremowymi , wolno i spokojnie. Plomyki równe, czasem podmuch lekko
nimi zachwieje, oznaka czyjegos przybycia. I juz rece chłodne do kominka ktos
wyciąga. Ciepło szybko zaczyna krążyć w żyłach. A już antałek miodu cuda istne
czyni. I wtedy już na pewno zda sie, ze ścian piękniejszych na całym swiecie
nie ma, ani w Italii, ani w Katalonii czy Peszcie, ani nawet w samym zepsutym
podziemiu Moulin Rouge, LOL. Tłoku tu nigdy nie panuje, ale jesienny wiatr (
LOL ) nakręca koniunkture. Można zapomnieć o powyginanych gałeziach zapłakanych
drzew, mżawke strzasnać z grzywki i/lub łysiny

, ściagnąć trzy cieple swetry
i niebieski płaszcz przeciwdeszczowy . Jesli tylko ktos pamięta o tym miejscu,
o którym juz prawie nikt nie pamieta. Oprocz Buranian , rzecz jasna. Ich
pytajcie. A grzance korzenne, rogaliki złote, kielbasy przedniej pęta, chrzan
domowy tarty we łzach niewinnych, i innych potraw prostych sto, kucharz
przyrzadza z nieomylnym wyczuciem. W drewnianych misach leżą też kawałki
błekitu. I muzyka gra, muzyka gra. To wszystko czeka na leczących jesienne
himalaje. Mnie tu dobrze, moze i wam bedzie? Co szkodzi sprobowac? Wstęp
wolny. Albo co łaska, co łaska panie, a najlepiej w dukatach

)))