yezyk 29.10.04, 09:39 a gdzie mieszkasz, jeśli wolno wiedzieć??? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 09:58 ja jestem z wawy. mieszkam obecnie w grodzisku maz. trochę rozumiem co czujesz, bo ja na początku nie mogłam się odnaleźć w grodzisku. i nawet płakałam tam jadąc. a teraz, hmmm nie zamieniłabym tego miejsca. lubię je. no i mamy tam obecnie mnóstwo znajomych. he, nawet niektórzy się z wawy posprowadzali. jest ok. a pracuję w wawie. czyli w zasadzie codziennie tu jestem. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:02 Ja pochodzę z Jeleniej Góry (Dolny Śląsk)... więc kawal drogi... ale już przywykłam do życia tutaj, do tego pośpiechu, tylko jakoś nie za bardzo była możliwość i okazja kogoś poznać... w pracy wszyscy starsi i mają swoje własne życie... a wiesz jak to jest... w pracy do conajmniej 17.00, potem z językiem na brodzie do domu i robi się 18.00... lekcje z dzieckiem, jakaś dla Niej kolacja i robi się 22.00... ogarnięcie mieszkania i zaraz znów nastaje nowy dzień... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:11 ale chyba nie wszystkie weekendy masz zajęte przez szkołę, nie??? Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:14 za chwile zdominujemy forum ;-))) ale cóż, nie przejmujmy się. hmmm teraz będzie kilka pytań z serii "coś chciałąbym o tobie wiedzieć". byc moze pisałaś o tym ale jakoś nie chce mi się szukać w innych postach, hmmm mam nadzieję, że mi to wybaczysz??? ile lat ma twoje dziecko? no i gdzie (w sensie w jakich okolicach) pracujesz w wawie??? Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:16 Paulina skończyła 12 lat w czerwcu... Pracuję na Żoliborzu, na Placu Inwalidów... a Ty gdzie?? Oczywiście, że wspaniałomyślnie wybaczę :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:18 ooo a ja pracuję przy galerii mokotów. drugi koniec świata (bo myślałam o jakims lunchowym spotkanku :-) ale żoliborz znam dobrze bo ja rodowita "żoliborzanka" -> ale słowotwórstwo, he, he Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:21 Rzeczywiście koniec świata... ale może kiedyś się uda cosik zorganizować... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:23 no tak właśnie bym sugerowała. coś tam sie pokombinuje. my tak gadu, gadu a tu czas leci nieubłaganie, huraaaaaa Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:38 no ta godzina to nawet leżała przy jedenastej ;)) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:55 no teraz to już powolo zbliża się czas gdy jem jogurcik an drugie śniadanko. i gdy się wycieczkuję z moją koleżanką do sklepu. no nieźle, nieźle. praca i forum zaczyna być idealnym połączeniem. (biorąc pod uwagę moją gadatliwość ;)) Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 10:59 Ja właśnie "zmogłam" kanapkę :) Czas pracy trzeba sobie jakoś umilać... więc czemu nie forum?? Ja też jestem gadatliwa :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:04 dlatego to nasze posty tu są główną atrakcją, chwilowo ;))) pewnie jak przywali roboty po tym dłuższym weekendzie to nie będę miała czasu na taką aktywność, więc teraz korzystam, korzystam, szczególnie, że jakoś tak fajnie mi się z tobą gadaaaaaa Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:12 Ależ mi miło... i vice versa oczywiście, bo inaczej by mnie tu nie było :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:14 mam wypieki na gębie ... ależ mi miło i to w piatek. będzie fajny weekend. a spójrz za okno. pogoda piękna, cieplutko, słoneczko. oj, żeby to się tak utrzymało przez najbliższe trzy dni. spacerki mi się marzą. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:17 Tak, tak, u mnie też świeci ładnie i niebo nieco zbłękitniało ;) A spacerki... no cóż... chyba wkoło uczelni :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:27 no ale może uda ci się jakiś park na spacerek ... zaliczyć??? bo spacerki wokół uczelni brzmią makabrycznie tak jak w więzieniu. a gdzie owa uczelnia? a poniedziałek też masz zajęty? no może chociaż w poniedziałek jakis miły spacer? a ja jutro sama z Maluchem bo mój M. z dobroci serce pomaga moim rodzicom :( ale chyba będzie fajnie... Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:33 Wykłady mam na Marszałkowskiej, przy tym parku na Placu Lubomirskich (czy jak mu tam)... a ćwiczenia (to w niedzielę) na Bródnie... jest niedaleko Park Bródnowski, ale przerwy są zbyt krótkie... W poniedziałek "denerwuję się" w domu z dzieckiem :) oby tylko aura dopisała... to i spacerek zaliczymy... czyli sobote masz dla Siebie :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:44 sobotę mam dla Edyśki, hmm nic dla siebie. chociaż na wieczór zaprosiłam sobie znajomego ;) to może w poniedziałek jakiś fajny spacerek. oj może "denerwowoanie się" ograniczone będzie do minimum??? Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:47 Znajomego powiadasz... no no :) Liczę na ten poniedzialkowy spacerek i jakiś lekki chociaż odpoczynek.. "Denerwowanie się" jest od niedawna na porządku dziennym... jak już wspominałam okres burzy i naporów - potęgowany ręką w gipsie... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 11:54 po każdej burzy wychodzi słoneczko. ja chyba byłam trudnym anstolatkeim ale spacery z mamą uwielbiałam i to takie długie. na cmentarz i potem do parku a jak do tego był jeszcze fajny obiadek i np. jakaś kawiarenka to zachowywałam się jak calkiem oswojony człowiek. będzie fajnie... Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 12:04 Ja byłam grzeczną nastolatką... Rodzice nie mieli ze mną problemów... nie wiem, co się z Moja dzieje... :( A ten gips, to przez kolegę z klasy i Paulina bardzo się na to złości, bo same z tym kłopoty... i efekt końcowy tez najlepszy nie będzie :( A na poniedziałek też taki licze ;) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 12:31 efekt końcowy??? czyli co? moja mam też powtarzała zawsze jaka była grzeczna, posłuszna itp i sama nie wie w kogo ja sie wrodziłam. no w kogo? są tylko dwie możliwości no i jeszcze połączenie obydwu charakterów. a spacery, powolne popłudnia i przedpołudnia zawsze dobrze działają na ludzi. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 12:47 Palec jest złamany bardzo niefortunnie (boczno - przednio: chirurg tak napisał) z odpryskiem na dodatek... paluszek jest najmniejszy u ręki(u mojej córki - człowiek widmo jak ja o nas mowię, chucherka bowiem jesteśmy - jest to paluszek, jak patyczek)nie dość, że nie chce się zrastac, to jeszcze gips na kolejne tygodnie ponownie załozony... jak się nie zrośnie, to czeka ją operacja i 50/50 szans, że będzie sztywny... jesli się zrośnie, to "tylko" krzywy... :( Ręka wciąż boli, więc to doskwiera... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 12:50 ojojoj :( to bardzo mnie przykro. naprawdę. wiem jakie niektóre zwichnięcia i złamania bywają upiorne. ja tak miałam z kostką. najgorszy to ból. i wiem, że dla nastolatki nie ma pocieszenia, bo palec moze być krzywy. i rozumiem jaka to może być tragedia. tym bardziej trzeba zastosować jakieś "duszowe" lekarstwa, he, he. cieplutko otulić. i wiem, że w okresie buntu to już w ogóle nic nie pomaga. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 12:57 No właśnie "dym" jest i o ból, i o krzywizne, i o to, że chłopak nie przeprosił, tylko jeszcze się z Niej naśmiewa w szkole... :( Niestety ani duszowe, ani cielesne pocieszanie (typu smaczne ciacho maminej roboty) - nie znaje egaminu :( a przynajmniej nie teraz... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:00 a może zdaje tylko ona ci tego nie powie, no wiesz uszczerbek na honorze przyznać się, że pocieszanie działa. toć to hańba. a chłopak, pewnie nie pierwszy co to się tak zachwowuje. a moze podpowiedz jej co mu odpowiedzieć gdy będzie się wyśmiewał??? Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:35 Wiesz, moja córka, to jest taki cień mamusi... zakochana w mamie po uszy... i do tej pory tak było... tylko teraz już nie jest... Ona sie odgraża, że Mu zrobi to samo co on jej... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:39 a zrobi? ma takie szanse? hmm no nie jest bo dorasta, dojrzewa do własnych decyzji i działań. co nie oznacza oczywiście, ze nie docenia twoich. nawet myślę, że wręcz przeciwnie docenia każdą twoją wyciągnietą pomocną rękę. to mówi praktyk-teoretyk. bo ja mogę powiedzieć jak to ze mną było. a jakie ja będę miała problemy z Edyśką, to się dopiero okaże. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:42 Nie zrobi, tylko się tak odgraża... a przynajmniej taką mam nadzieję... Wiesz... ja naprawdę bardzo się staram, kocham Ją ponad wszystko i chcę dla Niej jak najlepiej, ale czasem jestem bezsilna... Ona nie daje szansy na dotarcie do siebie... krzyczy i płacze... żadne argumenty nie docierają... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:47 no ale ja wiem, że się starasz. hmmm która matka by się nie starała. moi znajomi (czwórka dzieci) zrobili tak, gdy drugi syn miał ciężki czas, to pozwalali mu prawie an wszystko tak jak sobie to wymyślił (oczywiście w garnicach rozsądku i jego obowiązków) miał byc tylko dobry dla matki. i wyrósł z tego. i super z niego chłopak. a jakie ma zainteresowania twoja córa? ja wiem, że to najtrudniejszy moment. ale czasami wystarczy, że ona wie iż rozumiesz jej problemy. no ja tak myślę. a to przecież taki wiek całkowitego niedopasowania do rzeczywistości, nie? Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 13:58 Ona ma wolną rękę, że tak powiem, na wszystko... oczywiście w granicach rozsądku... nie nakazuję, nie biję i nie stosuję kar... na zasadach przyjacielskich taki układ... Czym się interesuje?? Zbiera zdjęcia zwierzaczków; interesuje się przyrodą i językiem polskim; tańczy taniec estradowy... Jej krzyki bardzo często dotyczą wciąż tych samych kwestii i zero w nich generalnie jakichś argumentów... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:29 no to super dziewczyna. oj krzyki... hm ... bo pretensje nastoaltek chyba w ogóle nie są w stanie być uargumentowane. no rozumiesz to taki ból istnienia. no i dodatkowo jesień .... no teraz chyba taki trudny czas. pociesz się to mija, a że dziewczyna ma konkretne zainterseowania i b. fajny układ z tobą będzie dobrze. to mówię ja - ekspertr!!! :))) ale tak na serio widzę po różnych dzieciakach, że to mija i gdy nastolatek ma jakieś konkretne zainteresowania to okres buntu dobrze się kończy. pzresyłam duuużo uśmiechów :)))) Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:32 Ja wierze, że te tańce, na które ją namówiłam w ubiegłym roku, będą miały zbawienny wpływ (tylko musi się gipsu pozbyć)... a co do krzyków - muszę być dzielna i nie zwariować :) a potem zostanę ekspertem od czasów burzy i naporu :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:38 i jak będziesz ekspertem to ja się do ciebie zgłoszę z taką pannicą o imieniu Edytka :))) dobrze chyba, że wykrzykuje a nie tłamsi w sobie. dobrze, ze pomimo kzryczenia rozmawia z tobą. no nie jest źle. a tańce super sprawa. pozwoli docenić ciało (no, tak pozytywnie), bardziej siebie zaakceptować. no i inne środowisko niż tylko szkoła. ekstra. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:41 To ja juz się "uczę", coby potem Tobie doradzać, jak Edytka dorośnie :) Tłamsić to Ona nie potrafi, oj nie... ale to dobrze, bo stres Jej nie "zżera"... jak mamusię... Ja też kiedyś tańczyłam, ale taniec towarzyski... i bardzo fajnie wspominam tamte czasy... taniec estradowy ma trochę inną specyfikę, ale dziewczyny uczą się "działać" w grupie... no i zawsze to jakaś odskocznia... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:49 no ucz się ucz... ale nie za bardzo. niech kzryczy ale niech nie będzie niegrzeczna dla ciebie. a taniec. ja tez zawsze o tym marzyłam ale ajk już byłam starsza. gdyż jak byłam mała i rodzice chcieli mnie na taniec zapisać to ja odmówiłam współpracy. hmmm od dziecka byłam krnąbrna ;)) jak czegoś chciałam lub nie to tak musiało być. obserwuję za to, że Edyśka ma trochę inny charakterek. taka mieszanina naszych charakterków. ale z przewagą mojego M. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:52 A Ona właśnie krzyczy i jest niegrzeczna jednocześnie... a przynajmniej w ostatnim czasie... Ja zaczęłam tańczyc w 7 klasie SP... Czyli Twoja mała na spokojniesza wyrasta po kandydacie :) ciesz się :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:55 oj cieszę się. wprawdzie tym spokojem w swoim życiu płodowym przyprawiała mnie o starch ogromny ale teraz to super się z nią przebywa ... Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:57 I oby tak było dalej... bo tak naprawdę, to jeszcze wiele może się zmienić :) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 14:58 oj, no wiem ale jakiś tam spokój chyba można już zauważyć, nie????? no mam nadzieję. bo więcej niż jeden krzykacz w domu to byłoby ciężko znieść ... Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:01 To wtedy dopiero będzie konfrontacja wysokości głosu... jak czasem i u mnie :) Chociaż moja córka to Bliźniak... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:02 a ja się na znakach zodiaku nie wyznaję ;)) więc mam nadzieję, nie przeżywać takich konfrontacji. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:05 Lwy to spokojni ludzie... mój Tato to Lew ;) Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:08 ale mam nadzieję, że Edyśka będzie nie tak bardzo jak moja mama. że nie będzie się tak poświęcała dla innych, bo ja uważam, że trochę zdrowego egoizmu w życiu nie zawadzi. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:10 Ja też jestem za tym... o swoje trzeba walczyc, dla siebie i najbliższych... nie można całe życie dac się kopac po tyłku... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:17 no właśnie trzeba dażyć siebie miłością i dbać o siebie również. ksiazki, kino, wieczory tylko dla siebie hmmmm marzenia Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:18 Taaak... ja tez od pewnego czasu czytam tylko w autobusie (jak nie ma tłoku) albo w nocy... do kina - tylko z Młoda... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:22 książki -> pociąg. kino hmm od roku tego nie było. filmy od czasu do czasu nadrabiamy u naszego znajomego na dvd. kolacje razem z M. bez Maleństwa - bilans 0 hmmm, uroki posiadania maluszka i chwilowych zerwoych wolnych środków Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:25 WIeczór z facetem - wykluczone, dziecko w domu samo nie zostanie... "kradnę" więc te dni, kiedy ma tańce... jak się szybciej urwę z pracy, mam dla siebie godzinkę, czasem półtora.. ale to nie to samo,co kolacja we dwoje, na spokojnie... dlatego nie "tkwię" w żadnym poważnym związku, bo nie mam możliwości... Kino... na wakacjach byłam chyba ze dwa razy... bo Paulina byłam u moich Rodziców w gorach... Zerowe wolne środki nadal obowiązują... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:28 ufff czyli nie tylko ja mam takie problemy. w kinie próbowaliśy być przed moim powrotem z pracy i hmmm wracaliśmy do moich rodziców w 1/3 filmu ;P wprawdzie teraz Edytka większa i już nie ryczy gdy się ją zostawia u moich rodziców ale ciągle są inne zajęcia niż kino i zostawianie Malucha u dziadków. Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:30 Zdecydowanie nie tylko Ty... Ja mam Rodziców prawie 600 km stąd, więc zostawianie im dziecka nie wchodzi w rachubę... a jak przyjeżdżają, to na te weekendy, kiedy ja mam zajęcia na uczelni :( więc zostaje tylko wieczorem w sobotę chwilka na pogadanie... a więc brak szans na randkę :( Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:33 ale pomyśl uczelnia się kończy, pewnie niedługo to i czas na randkę się znajdzie. no ja się na tym nie znam. osobisty jest. a hmmm przyjaciół zapraszam do domu, bo tak najwygodniej. nie muszę wtedy za Edyśką latać (np. po całej kawiarni). jeden jest tylko strasznie oporny i mi b. przykro:(( i smutno;(( bo widzę jak mi się przyjaźń rozchodzi ..... a tego to już bardzo nie lubię :( Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:37 Uczelnia dopiero co się zaczeła... :) Czas na randki się nie znajdzie, dopóki dziecko nie zaakceptuje faktu, że mama tez ma jakieś życie poza Nią i czasem chciałaby wyjść bez Niej chociaż na 2 godzinki wieczorem... Przyjaciół, jak już mówiła w stolicy nie mam :( Wszyscy zostali bardzo daleko.. i też widzę, jak mi się to rozchodzi :( A nie możesz z Nim jakoś porozmawiac o tym?? Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:40 no właśnie qrcze próbowałam go do siebie zaprosić na jutro (wolny cały dzień w sensie bez M) i chciałam pogadać (no bo pzrecież o przyjaźni się w 3 nie da) ale on ostatnio stwierdził, że mu się nie chce do grodziska jechać. aaaaaaaa ;( no i chyba nic nie będzie z tej rozmowy, chyba że jeszcze dziś wieczorem zadzwoni... Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:41 Hmmm... a podał jakiś powód tego, że Mu się nie chce?? Czy tylko nie bo nie?? Jest z Warszawy zapewne?? Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:45 no z wawy. bo mu się nei chce tyle jechać. ale uwaga my u niego we trójkę byliśmy i spoko. w dodatku z Maluchem, który nie jest fanem samochodów:)) a on nie. jemu się wydaje, że umówi się ze mną w wawie po mojej pracy. no ciekawe. a co wtedy z moim czasem dla M i dla Edyśki, co? chyba nie pomyślał. ale i tak bardzo go lubię i tak wczoraj próbowałam go "zmusić" do rozmów i do przyjazdu Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:46 No to rzeczywiście szkoda takiej przyjaźni... ale może On jeszcze zrozumie?? może zatęskni za Tobą?? Trzymam kciuki, żeby się udało... Odpowiedz Link
yezyk Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:48 no zobaczymy. chyba go jeszcze zaatakuję dziś jakimś przypominaczem. a na dziś to powoli koniec. dzięki za rozmowy. polecam się na ftoreczek ;))) uśmiecham się mocno. życzę krótkich studiów i długich spacerów. pysznych ciast i herbaty oraz miłych rozmów :))) Odpowiedz Link
szukaj_mnie Re: do szukaj_mnie 29.10.04, 15:53 Ja też sie polecam na poranne spotkanko już we wtorek... i dzięki za baaaardzo miłą rozmowę :) oby tak dalej... MIłego wypoczynku z Edysią, a potem i z M. I troszkę czasu tylko dla siebie :) Odpowiedz Link