lylika 27.01.09, 19:27 Znowu słuchowisko z jednodniwym poślizgiem. Pech! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
cafeszpulka Re: Pech. 27.01.09, 20:15 ja kupiłam w poniedziałek, nie miałam pecha. Bohosiewicz jako Michalina świetna i podobało mi się Odpowiedz Link
lylika Re: Pech. 27.01.09, 21:03 Skończyłam słuchać. Pech najlepszy z dotychczasowych. W stylu dawnych słuchowisk radiowych. Czytelne dla każdego i rozpoznawalne dla czytelników książek Joanny Chmielewskiej. Wszystkie role świetnie, a przynajmniej poprawnie czytane. Bardzo się cieszę, że chociaż jedno słuchowisko w pełni udane. Teraz sobie przeczytam przedmowę pana Tadeusza. Odpowiedz Link
lylika Re: Pech. 27.01.09, 21:36 Wstęp pana Tadeusza jest interesujący, lecz... jak zwykle w życiu rodzinnym każdy gadał o czym innym. Nie dogadał się wstęp ze słuchowiskiem. Tak się mijają trochę. Odpowiedz Link
lylika Re: Pech. 27.01.09, 21:56 To nie był przytyk do eseju pana Tadeusza tylko do tego, że pisze się esej przed wysłuchaniem słuchowiska i wychodzi z tego nie wiadomo co. Odpowiedz Link
lylika Re: Pech. 27.01.09, 22:21 Po ostatnim wstępie do słuchowiska wydaje ni się, że pana Tadeusza aresztują przy lada okazji. Co On nagadał na polityków, to głowa mała... Odpowiedz Link
the_dzidka Re: Pech. 29.01.09, 15:45 Mnie się nie podoba. Ale to pewnie dlatego, że książka mi się nie podobała. Jako słuchowisko jest dobrze zrobione. Jako słuchowisko n/m powieści Guruy - kiepskie. Odpowiedz Link
romy_sznajder Re: Pech. 06.02.09, 16:24 > pewnie dlatego, że książka mi się nie > podobała. Heh, ksiazka o tym, jak pani korektor jezdzi Avensis, ma pol blizniaka, dwojke dzieci na utrzymaniu, za to nie ma klopotow finansowych, ani bogatego absztyfikanta. Nawet jak na poczatek III RP bylo to odrealnione, taka bajka Slucham wlasnie Pecha. Czytane dobrze, tak! Lepiej sie slucha, niz sie czytalo. Tez! Widze duza zgodnosc moich odczuc. Czekam z niecierpliwoscia na pojawienie sie bogatej rodziny.. Odpowiedz Link
edeka5 Re: Pech. 06.02.09, 17:03 Też zaczęłam słuchać. Bohosiewicz wspaniała. A Avensis to kupiła rodzina z Australii. Odpowiedz Link
romy_sznajder Re: Pech. 06.02.09, 17:10 > A Avensis to kupiła rodzina z Australii. Wiem, wiem, ale i tak nie konweniuje. W utrzymaniu drogie, no i wizerunkowo nie gra. Ale najmniej mi pasowal ten blizniak zaplacony GOTOWKA Zauwazylam, ze oni w tym Pechu strasznie przeklinaja. Wiazaniki nie leca, wiadomo, ale mocne slowa owszem, i to kilka razy. Trzeba przyznac, ze to robi dobre wrazenie, jezyka potocznego. Odpowiedz Link
edyta95 Re: Pech. 07.02.09, 10:21 Nowa toyota nie jest droga w utrzymaniu, gdyż się nie psuje. A chałupę za gótówkę można, nie będąc złodziejem ani ...., tylko zwyczajnie pracując (no niestety dużo pracując) i oszczędzając na innych rzeczach. Wiem z własnego doświadczenia. Odpowiedz Link
bouvi Re: Pech. 08.02.09, 17:51 ta toyota - to zemsta za toyotę Guruy.Zwłaszcza te przypały z elektroniką.Opisała je w którejś części autobiografii. Odpowiedz Link
edeka5 Re: Pech. 09.02.09, 08:10 Skończyłam. Dobre było. Skróty tak zrobione, że i nie znający książki chyba by się połapał w treści i nie pogubił wątków. Odpowiedz Link