13.04.05, 08:22
Widziałem smycz... widziałem obroże... ale nie widziałem psa :P

i kto mi powie o co chodzi?

a druga ważna kwestia to to, że w minibusie jeżdzą ładne otwocczanki :)
Obserwuj wątek
    • sobiepanna Re: poranek 13.04.05, 08:45
      Uff... dobrze, że ktoś jeszcze to widział poza mną.... zaczynałam podejrzewać,
      że mam halucynacje :D
      • reni_b Re: poranek 13.04.05, 09:54
        Ojojoj, to znaczy, że widziałam to naprawdę...
        • michaelandro Re: poranek 13.04.05, 10:22
          Ale mi się to podobało :P
          Najpierw zrobiło mi się zimno, bo zacząłem się zastanawiać czy ostatnie stresy
          czasem nie zmieniły mnie w american psycho :P (garnitury, odcienie koszul,
          wizytówki), Potem zaobserwowałem podobne reakcje u innych ludzi, więc poczułem
          się uspokojony, a w konsekwencji rozbawiony niezmiernie tą sytuacją.
          Pani która prowadziła niewidzialnego psa pozwoliła mu nawet wysikać się pod
          drzewem :P

          wesoło :P
      • chiste Re: poranek 13.04.05, 14:04
        A ja dziś z rana spotkałem w pociągu MalvisioNa ze smyczą. Widziłem też kiedyś
        Maleńczuka w obroży.
        Jedno jest pewne - MalvisioN nie miał wykupionego biletu dla psa. Co za upadek
        obyczajów i strata dla Kolei Mazowieckich!
    • francesca12 Re: poranek 13.04.05, 10:35
      I ja widziałam, nieźle, ludzie się patrzyli po sobie i niby nikt niczego nie
      zauważył...:/
      • michaelandro Re: poranek 13.04.05, 10:45
        Tak prawdę mówiąc to fajne te niewidzialne psy :P Sikają i robią kupy, ale nie
        stanowią zagrożenia dla butów :P

        Ciekawe tylko, czym chcą nas zaskoczyć? czym wypiorą nam mózgi :P
        • sobiepanna Re: poranek 13.04.05, 11:07
          > Ciekawe tylko, czym chcą nas zaskoczyć? czym wypiorą nam mózgi :P

          He, he, też się zastanawiam czego to jest reklama.

          P.S. Panią-od-niewidzialnego-psa widziałam na peronie stacji Śródmieście. A Wy?
          Ciekawe czy to była jedna osoba? "Moja" była ubrana w długą spódnicę i płaszcz,
          czytała gazetę... a przynajmniej tak mi się wydaje, szok mógł wpłynąć na pamięć ;)
          • francesca12 Re: poranek 13.04.05, 11:12
            "Moja" nie pamietam jak była ubrana, widziałam ją wczoraj po 19 na Krakowskim
            Przedmieściu...
            Niezła akcja:)))
        • francesca12 Re: poranek 13.04.05, 11:10
          Swoją drogą to bardzo ciekawe: zachować powagę prowadząc na smyczy TAKIEGO psa
          i widzieć otwarte gęby ludzi hihihi:))
          To czyjaś praca licencjacka, mgr na socjologii czy co??
          • sobiepanna Re: poranek 13.04.05, 11:22
            A może to jakiś konkurs??? Np. ten, kto pierwszy zwróci Pani uwagę, że piesek
            się zgubił dostaje talon na małego fiata... albo kto wybuchnie najgłośniejszym
            śmiechem / zrobi najgłupszą zdziwioną minę wygrywa dożywotnią darmową dostawę
            psiej karmy???

            • michaelandro Re: poranek 13.04.05, 11:35
              Ja widziałem dzisiaj rano dwie Panie, jedna wysoka, druga niska. Obydwie w
              centrum :)
              Kurcze, przegrałem małego fiata :P no chyba, że dostanę go za głupią minę :P
              • sobiepanna Re: poranek 13.04.05, 11:54
                Hmm... jeśli Panie-od-niewidzialnych-psów występują w liczbie mnogiej, to z
                pewnością jest to jakaś akcja... Kurcze, już nawet zaczęłam szukać w necie o co
                chodzi... :D
                A czy Panowie-od-niewidzialnych-psów też są??? Ktoś widział?

                Michael z fiatem to Ci nie pomogę, ale mogę Cię wspomóc psią karmą, będziesz
                mógł zabłysnąć przy kolejnym spotkaniu z niewidzialnym psem ;P
                • michaelandro Re: poranek 13.04.05, 12:27
                  To kto próbuje pogłaskać niewidzialnego psa? :P Jak dzisiaj spotkam, to
                  zgłaszam gotowość.
                  A swoją drogą, to ja szukam całkiem widzialnego labradora, jakby ktoś cos
                  widzieział to poprosze o info :)
                  • francesca12 Re: poranek 13.04.05, 12:44
                    Jak dziś spotkam, to powiem: "Jaki ładny piesek? Gdzie pani go kupiła?"
                    No ja tylko coś wiem o mopsach, o labr. nic
                    • sobiepanna Re: poranek 13.04.05, 13:03
                      OK. To jesteśmy umówieni.
                      Ja poszukuję goldena - niekoniecznie niewidzialnego, ale za to w niewidzialnej
                      cenie ;)
                      • francesca12 Re: poranek 13.04.05, 13:14
                        To pewnie badanie społeczne w stylu: czy jeszcze coś widzimy poza czubkiem
                        własnego nosa albo czy akceptujemy "innych od nas" czyli takich, o których
                        myślimy: wariat/ka
                      • michaelandro Re: poranek 13.04.05, 21:05
                        Może być i golden :) ale te ceeeny :(
                        Nie da się niezauważyć 1500 zł :(
                        • kubek Jeszcze nie widziałem:( 13.04.05, 22:00
                          • kugliczka Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 00:24
                            ja też nie widziałam ani pani, ani nawet pana z pieskiem i bez pieska.
                            chyba nie robicie sobie jaj
                            1 kwietnia już za nami?8)
                            a swoją drogą to miło was widzieć znowu na forum:)ale widzę że powoli wszystko
                            wraca do normy
                            • michaelandro Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 08:17
                              No ale nikt się nie wypowiedział na temat ładnych otwocczanek... to znaczy, że
                              miewam jednak omamy :P
                              Niewidzialnego psa widziano, a ładnej otwocczanki nie :P
                              • sobiepanna Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 08:45
                                A ja wiem, ja wiem!!! Tzn chyba wiem o co chodzi ;)
                                Akcja społeczna studentów Wyższej Szkoły Promocji. Widziałam wczoraj plakat w
                                metrze: www.przygarnij-psa-ze-schroniska.pl
                                To tylko podejrzenia, bo nigdzie nie napisano, że ma to związek z
                                paniami-od-niewidzialych-psow.

                                P.S. Majkel 1500 to minimun ;(
                                • kugliczka pieski pieseczki 14.04.05, 09:03
                                  a nie zamienilibyście tego labradora i goldena na poczciwego kundelka,
                                  widziałam w ostatniej linii zdjęcia takich poczciwców z Celestynowa
                                  i muszę przyznać że ujęły mnie za serce

                                  możecie też tu zajrzeć
                                  www.fauna.rsl.pl/podstrona.php?s=nasi_podopieczni&id_kat=3&strona=7pzdr
                                  • sobiepanna Re: pieski pieseczki 14.04.05, 09:11
                                    Poczciwego kundelka, a właściwie kundelkę już mam. Na dodatek za niedługo mi się
                                    to zwierzę rozmnoży :)
                                    • kugliczka Re: pieski pieseczki 14.04.05, 09:12
                                      o to gratulacje
                                      rozumiem że szukasz poczciwych rodziców?
                                      • sobiepanna Re: pieski pieseczki 14.04.05, 09:21
                                        Jeszcze nie, to pierwszy miot, więc nie spodziewam się wielu szczeniąt, ale jak
                                        będę zmuszona szkuać, to dowiecie się pierwsi :)
                                • sobiepanna Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 11:20
                                  Nie jednak nie wiem co jest z tymi psami.
                                  Są też w Trójmieście: wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,2652887.html
                              • francesca12 Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 10:06
                                Ładne otwocczanki w mini busie hmm - może i są, nie wiem, pkp to mój środek
                                lokomocji, a nawet gdyby, to raczej bym się rozglądała za przystojnymi
                                otwocczanami:))

                                A ja widziałam wczoraj znów dziewczynę z niewidzialnym psem, a potem starszego
                                pana z widzialnym psem i byłam zaskoczona, czy się nie pomylił... po co mu pies?
                                • michaelandro Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 11:30
                                  Ja też dzisiaj widziałem starszego pana. Myślę, że lepiej zakończyć dyskusję i
                                  nie nakręcać zainteresowania najnowszą kampanią reklamową :) i tak mamy wyprane
                                  umysły...
                                  • sobiepanna Re: Jeszcze nie widziałem:( 14.04.05, 11:43
                                    A ja chcę wiedzieć!!! Zdaje się, że w niedzielę coś się wyjaśni...
                                    Poza tym nawet jeśli to jest pranie, to i tak baaardzo oryginalne :)
                                    • kubek Widziałem ale tylko z tramwaju :( 14.04.05, 17:51
                                      wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,2653084.html
                                      Szkoda tylko że taki fajny pomysł to pewnie jakaś reklama,
                                      może jeszcze cień nadziei że będą to akcja pozytywna
                                      ale ja chyba straciłem nadzieje!
                                      • kubek Zauważyłem taki stary wątek! 16.04.05, 10:48
                                        To dla tych co psa by chcieli
                                        i nie trzeba daleko jeżdzić,
                                        a wystarczy zadzwonić czy są
                                        Labladory ,Pudle, Jamniki.
                                        Idzie sezon porzucania przyjaciół,
                                        więc duży wybór też będzie :(
                                        Bardzo przykre jest to co napisałem:( !!!
                                        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15342&w=16372187
    • abstrakt2003 REKLAMA n/t 16.04.05, 15:29

      • michaelandro poranki :) 19.04.05, 10:12
        ostatnio każdy poranek w minibusie upływa mi pod znakiem ślicznej blondynki z
        Anina/Wawra... Odziera mnie ona z całej pewności siebie... oszałamia niezwykłym
        dziewczęcym uśmiechem, a potem powala na kolana spojrzeniem...
        Czy udało wam się kiedyś zagadać w autobusie z kimś kompletnie nieznajomym kto
        tak na was działał?
        • francesca12 Re: poranki :) 19.04.05, 17:45
          Mnie się nie udało, ale życze powodzenia!!!

          f.12
          • kubek I tak sie do ciebie nie odezwę :) 19.04.05, 18:18
            Możesz nie próbować Michaelandro ze mną nie jest tak łatwo!
            • michaelandro Re: I tak sie do ciebie nie odezwę :) 19.04.05, 19:21
              Nie próbowałbym nawet. Nie zaczepiam facetów.
        • francesca12 Re: poranki :) 19.04.05, 18:52
          >>Czy udało wam się kiedyś zagadać w autobusie z kimś kompletnie nieznajomym
          kto
          tak na was działał?

          Nie udało mi się zagadać, tzn nie próbowałam, to chciałam powiedzieć!
          • michaelandro Re: poranki :) 19.04.05, 19:22
            Ale był ktoś taki???? To ciekawy temat :D
            • francesca12 Re: poranki :) 20.04.05, 11:27
              W autobusie nie, ale w PKP tak: ale mową ciała:))
              Gdzie by nie było...

              Życzę powodzenia i miłych poranków w autobusie
              f12
              • michaelandro Re: poranki :) 20.04.05, 12:03
                Ja ostatnio w myślałem, że mowa ciała jednej ze współpasażerek mówi mi
                wyraźnie... hej poznajmy się.. uśmiechała się bowiem tak słodko.... Okazało się
                jednak, że jade z rozpiętym rozporkiem :P i to chyba z stąd ten uśmiech :P
                • francesca12 Re: poranki :) 20.04.05, 13:35
                  Ha ha, przyznaj się, ten rozporek to tak specjalnie...
                  Ale żarty na bok, chyba potrafisz odróżnić słodki uśmiech "do" Ciebie i śmiech
                  z Ciebie:P
                  • michaelandro Re: poranki :) 20.04.05, 14:14

                    No właśnie wydawał mi się podejrzany jakiś :D ale wiesz jak to jest ;)
                    Wygłodniały uśmiechu przyjąłem go z niezmierną przyjemnością.
                    • francesca12 Re: poranki :) 20.04.05, 14:34
                      Fakt, w tych sprawach nigdy nie wiadomo.
                      A chociaż się oduśmiechnąłeś? czy Cię sparaliżował?
                      Nastepnym razem Ty miej uśmiech od ucha do ucha i może się cos rozkręci.
                      :))
                      • michaelandro Re: poranki :) 20.04.05, 15:04
                        a ja czekam na uśmiech tej z wawra ;)
                        • francesca12 Re: poranki :) 20.04.05, 15:24
                          Czekaj, czekaj.
                          I potwierdza się powszechna opinia, że to kobiety robią pierwszy krok, a
                          mężczyźni czekają...
                        • partita Re: poranki :) 20.04.05, 18:55
                          michael, ty nie czekaj, tylko dzialaj! Wiesz 2-3 lata temu w Arce, albo w
                          MiniB. bylam swiadkiem takiej oto sytuacji: chlopak podszedl do dziewczyny i
                          wysiadajac z aut. "wcisnal" jej do reki karteczke z nr. tel, (wiem, poniewaz
                          zaraz skomentowali to jej kolezanka i kolega, byli bardzo zadowoleni i
                          zaskoczeni tym faktem:) Obdarowana natomiast byla nieco speszona:) Nie mam
                          pojecia, co zrobila pozniej z karteczka, czy ich historia z Arki/MiniBusa miala
                          c.d:) Ale chlopak pomysl mial, odwage tez i pewnie baaaardzo mu sie podobala:))
                          Przypomnialam sobie o nich, jak poczytalam Twoj watek.
                          Powodzenia!
                          • michaelandro Re: poranki :) 20.04.05, 19:44
                            No tak, ale co dziennie ją widuję... gdyby coś wyszło nie tak, musiałbym
                            zmienić autobus a ten pasuje mi najlepiej...
                            A poza tym... jestem nieśmiały zwyczajnie :)
                            • kubek A może Ona też by pasowała do ciebie najlepiej :) 20.04.05, 21:13
                              Lepiej weź się w garść i uśmiechnij.
                              Potem powiedz jej że but Jej się rozwiązał,
                              kiedy się schyli zobaczy że to nie jej tylko Twój (przygotuj to wcześniej) może
                              się uśmiechnie i będzie łatwiej zagadać. Możesz powiedzieć że zimno dziś było
                              przeraźliwie,
                              ale na szczęście w autobusie jest słońce (patrząc się na Nią).
                              I jest twoja... mur beton sprawdzone! :)
                              • michaelandro Re: A może Ona też by pasowała do ciebie najlepie 20.04.05, 21:23
                                o nie, ona na takie tanie zagrywki nie poleci :P na słońce to ona mnie wyśle :P
                                • kubek Jak to tanie? 20.04.05, 21:29
                                  A przygotowanie logistyczne,
                                  trening uśmiechu, a gestykulacja.
                                  Po za tym proste jest zawsze najlepsze!
                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 20.04.05, 21:39
                                    Właśnie, zgadzam się, michaelandro, postaw na naturalność.
                                    Widzisz, ile osób Ci już kibicuje. Już tylko patrzeć, jak sie wszyscy z
                                    ciekawości przesiąda do mini-busa. Więc uważaj lepiej:))

                                    Pozdrawiam ciepło
                                    f12
                                  • kugliczka Re: Jak to tanie? 20.04.05, 22:35
                                    słońce pomiń reszta jest ok
                                    i dalej...
                                    ja się przyłączam i trzymam kciuki
                                    • kugliczka Re: Jak to tanie? 20.04.05, 22:37
                                      ale teraz poranki muszą być dla ciebie prześliczne ...
                                      :)
                                      • sobiepanna Re: Jak to tanie? 20.04.05, 22:43
                                        I jaka oszczędność na kawie.. pewnie chce Ci się rano wstawać i bez używek ;)

                                        P.S. Pomysł z kartką i nr. tel jest dobry! Nie ważne, że ryzykujesz, że coś nie
                                        wyjdzie. Czym jest hipotetyczna zmiana autobusu, w porównaniu z ewentualnym
                                        wiecznym szczęściem :)
                                        • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 09:03
                                          dzisiaj po raz kolejny się spóźniłem, a taką ładną koszulę założyłem ;)
                                          • sobiepanna Re: Jak to tanie? 21.04.05, 09:31
                                            Oj Majkel, Majkel. Przecież nie szata... :)
                                            • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 09:58
                                              A to pech!
                                              I tak to jest, jak się człowiek stara i przygotowuje.

                                              A szata akurat w tej sytuacji dużo może:))Piękna szata + uśmiech + głębokie
                                              spojrzenie. Poćwicz;)
                                              • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 10:31
                                                No właśnie zatanawiam się czy ciemne garnitury i krawaty nie odstraszą jej
                                                czasem. No bo to tak jakoś dziwnie w tym autobusie, ludzie się tak patrzą
                                                zwykle...
                                                • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 11:11
                                                  To zależy, co ona lubi;)Ja Ci tego nie powiem. Ale elegancki mężczyzna zawsze
                                                  przyciąga uwagę (ważne, aby nie przegiąć z tym <wypacykowaniem>, to okropne!)

                                                  >ludzie się tak patrzą
                                                  A co Ciebie ludzie odchodzą, hę?
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:08
                                                    Ale to nie Ty Francesca? To nie Ty wsiadasz w Wawrze?
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:20
                                                    Spokojnie, Michaelandro, to nie ja!! Ne jestem tą blond pięknością, hmm, blond
                                                    na pewno nie.

                                                    Ja Ci tylko cennych rad mogę udzielić :)
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:31
                                                    Michael, najnormalniej w świecie zaproś pannę na kawę. Jeżeli nawet odmówi, to
                                                    po tygodniu ponawiania prośby codziennie, ulegnie;). W przypadku bardzo opornej
                                                    Pani, może trwać to dwa tygodnie.
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:35
                                                    To bardzo dobra rada wujku dobra rada! Pycha :)
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:47
                                                    A jakbyś tak jeszcze występował codziennie z takim malutkim chociażby (ale nie
                                                    przywiędłym) żonkilem np. Wiesz, ile panna miałaby pytań codziennie od
                                                    koleżanek...Efekt murowany. Gdyby nawet nie chciała się spotkać, jej koleżanki
                                                    by ją do tego przekonały.
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 13:53

                                                    Tylko, żeby panna wiedziała, że to dla niej!
                                                    Jeżeli jeździ z obstawą koleżanek, to niefajnie.
                                                    Może ona wcale nie taka oporna, tylko nic nie wie o zamiarach? chęciach?
                                                    Michaelandra :)
                                                    Czas ją o tym powiadomić.
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 14:04
                                                    Miałam na myśli ponawianie prośby z żonkilem. Może potrzebny byłby tylko jeden?
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 14:10
                                                    A skąd ja o szóstej rano wezmę żonkila ;) Jeździ z koleżanką z falenicy, więc
                                                    zadanie jest utrudnione. Jej koleżankę znam nawet z widzenia bo chodziła do
                                                    Zamoyskiego, w czasach kiedy i ja tam chodziłem.
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 14:20
                                                    Kupujesz żonkila dnia poprzedniego po południu. Moczysz całą noc w wannie,
                                                    misce, czymkolwiek, gdzie sobie pływa w cieniu, w zimnej wodzie. Rano jest
                                                    śliczny. Ostatnio widziałam w Wawie, u pana w centrum kosztował 20 gr.:) Dla
                                                    koleżanki możesz mieć drugiego, nie moczonego:P
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 14:37
                                                    > Kupujesz żonkila dnia poprzedniego po południu. Moczysz całą noc w wannie,
                                                    > misce, czymkolwiek, gdzie sobie pływa w cieniu, w zimnej wodzie. Rano jest
                                                    > śliczny.

                                                    Tak, tak, dobra rada, to naprawdę działa!!
                                                    Ale może lepiej tulipana.Taki wybór kolorów, codziennie możesz startować z
                                                    innym.

                                                    A koleżanka, hmm, jeśli tylko ją znasz z widzenia, to nic to nie daje, to tylko
                                                    problem, ale jeśli w miarę sie kiedyś znaliście, to może warto by było odnowić
                                                    znajomość, a tak przy okazji (!) nawiązać kontakt z Twoją pięknością :)
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 14:49
                                                    Co do rodzaju kwiatka, żonkil był tylko dla przykładu. Chodziło mi o to, że
                                                    wcale nie musi to być, a nawet nie powinien bukiet za 30 zł.
                                                    Koleżankę bym sobie jednak darowała. Michael nie ma 15 lat, żeby podrywać przez
                                                    koleżankę. No i facet...powinien mieć jaja:)
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:05
                                                    No dokładnie, nie będę chyba urządzał takich scen w minibusie, na którego to
                                                    przez pewien czas jestem skazany.
                                                    Koleżanka to problem, zawsze to łatwiej porozmawiać z kimś zagubionym w tłumie
                                                    bezimiennych ;)
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:12
                                                    Właśnie, Michaelandro, co bedziesz słuchac rad kobiet. Pokaż wszystkim, jak się
                                                    to robi.
                                                    A, i nie zapomnij się pochwalić efektami !
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:15
                                                    Marto, ja to chyba Cię dodam do moich ulubionych forumowiczów ;)
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:17
                                                    O dziekuję :))

                                                    Marto ??
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:18
                                                    A nie masz na imię Marta?
                                                  • amigo9 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:22
                                                    No i wyszło szydło z worka... Cały wątek, żeby się dowiedzieć, czy francesca to
                                                    Marta;)
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:23
                                                    Moze z tamtą też zacznę od drugiej strony? ;)
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:25
                                                    Każdy sposób jest dobry, jeśli Cię doprowadzi do celu :)
                                                    Pozostaje wybór metody.
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:22
                                                    A mam :))
                                                    Tylko jakoś nie przypominam sobie, żebym się tu z tym zdradziła, a może
                                                    jednak...

                                                    Marta
                                                    f12
                                                  • michaelandro Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:24
                                                    No nie zdradzałaś się ani trochę :) Tylko, że ja mam na takie rzeczy swoje
                                                    sposoby ;)
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 15:27
                                                    A to ciekawe.
                                                    Człowiek nawet w necie niepewnie się czuje...
                                                  • francesca12 Re: Jak to tanie? 21.04.05, 16:22
                                                    Ciekawe, o co jeszcze o mnie wiesz?
                                                    Ale tak na forum to ...
    • glenkora1 O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus...? 21.04.05, 17:48
      ;)
      Ha ha
      No wiesz co, Majkel, długo mnie nie było na tym forum, a tu takie historie......
      Już nie udawaj, że taki nieśmiały jesteś!
      :)
      Życzę powodzenia
      tylko już nie szalej z tym rozporkiem! Bo dziewczyna naprawdę się przestraszy...
      ;)
      • kugliczka Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 08:02
        no i jak tam Majkel,
        mam nadzieję że dzisiaj się nie spóźniłeś na busa?;)
        • michaelandro Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 08:17
          Nie spóźniłem się tym razem. Ale odnotowałem kompletny brak zainteresowania
          obiektu :) Trudno... co zrobić.
          Ona mi się kojarzy ze Scarlet Johannson w Między słowami. Ma w sobie wyraźnie
          coś z niej. Pewnie dlatego mi się tak podoba :)
          • kugliczka Re: romantyczny bus.. 22.04.05, 08:52
            w takim razie Francesca miała rację

            "Może ona wcale nie taka oporna,
            tylko nic nie wie o zamiarach? chęciach?
            Michaelandra :)
            Czas ją o tym powiadomić"

            są tacy którzy tylko czytają o miłości,
            a inni ją poprostu przeżywają...

            ale czasem i pomarzyć fajnie, no nie:)...
          • francesca12 Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 09:34
            Między słowami, świetny film, dla mnie bardzo ważny, bo coś mi pomógł
            zrozumieć...

            Czasem do szczęścia wystarczy tylko o nim pomarzyć i już jest lepiej:)
            • michaelandro Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 09:42
              Między słowami...? Mój ulubiony...nawet więcej niż ulubiony film. Bardzo ważny
              pod wieloma względami.. no i ta Scarlet ;)

              Właśnie sam już nie wiem czy potrzebuje kontaktu z dziewczyną z minibusa... Tak
              jest dobrze.. wsiadam, uśmiecham się i jest ok ;)
              • francesca12 Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 09:51
                Ja ten film obejrzałam w bardzo odpowiednim czasie i główna myśl tak idealnie
                pasowała...

                > Tak
                > jest dobrze.. wsiadam, uśmiecham się i jest ok ;)
                Właśnie, wiosna :))
                Dopiero zaczynam sie nią cieszyć, bo jeszcze niedawno nie chciałam, żeby w
                ogóle nadeszła. Wcale nie miałam na nią ochoty.
                • awisienka Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 16:02
                  Przepraszam bardzo, ale jak można nie mieć ochoty na wiosnę??!! Ze mnie powoli
                  opada zimowe odrętwienie!! Aż żyć się chce!! Rodzina momentami puka się w
                  czoło;))))
                  • francesca12 Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 21:43
                    > Przepraszam bardzo, ale jak można nie mieć ochoty na wiosnę??!!

                    Wierz mi, można. Bo wiosną wypada się cieszyć, a jak człowiek nie ma ochoty na
                    nic, tylko chce się gdzieś schować, to na co mu wiosna?
                    Na szczęście to już minęło i wiosna jest mi jak najbardziej na rękę:))
          • sobiepanna Re: O której odjeżdża z Otwocka romantyczny bus.. 22.04.05, 09:49
            Jak to odnotowałeś??? Podszedłeś powiedziałeś "Cześć", a ona na to: "Spadaj
            kurduplu"??? Czy po prostu dziś się nie uśmiechnęła/nie spojrzała w Twoją
            stronę, a Ty zinterpretowałeś to jako brak zainteresowania???
            Wyobraźnia czasami płata figle :)
    • baiksinha Re: poranek 22.04.05, 18:50
      michaelandro napisał:

      > Widziałem smycz... widziałem obroże... ale nie widziałem psa :P
      >
      > i kto mi powie o co chodzi?
      >
      > a druga ważna kwestia to to, że w minibusie jeżdzą ładne otwocczanki :)
      >
      >

      Ja nie jeżdżę minibusem bo jest z Karczewa.... a ja jako mieszkanka Otwocka z
      dziada pradziada nie cierpię rumunów i mam to pewnie w genach.... :D nie
      wspomnę już o zachowaniu kierowcow tych busów i jeszcze kilku nieprzyjemnych
      sytuacjach które mnie spotkały...

      ... reklama niezła... piwo też :-))
      • kubek baiksinha ??? 22.04.05, 21:09
        :(
      • francesca12 Re: poranek 22.04.05, 21:34
        > a ja jako mieszkanka Otwocka z
        dziada pradziada nie cierpię rumunów i mam to pewnie w genach....
        Baiksinha, przeraziłas mnie :(

        jasne, ale kogo by nie zapytać, czy jest tolerancyjny, to zawsze powie, że tak
        ach ta nasza przewrotność :///
        • glenkora1 Rumuni czy Cyganie 23.04.05, 21:49
          Kiedyś kochałam Cyganów, chciałam mieszkać z nimi i poznawałam ich bogatą
          kulturę, to był fantastyczny czas w moim życiu! Nie przeszkadzało mi, że
          cwaniacko kradli i udawali, że wróżą. Ceniłam ich za to, że umieli cieszyć się
          życiem i nie obchodziło ich nic oprócz tego!
          Jednak zmiany w naszych europejskich społeczeństwach i rozwój cywilizacji, a do
          tego odpowiednia polityka państw, zmieniły ich i już niestety chyba nie ma
          prawdziwych Cyganów...
          Teraz nie sposób spotkać, przynajmniej w okolicach dużych miast, taboru
          normalnych ludzi. Teraz robią to, co reszta biednych zdołowanych wyrzutków
          społecznych - biją, piją, rabują i naprawdę ich zachowanie jest dla Polaka
          przerażające. Przytoczę scenkę spod sklepu w Otwocku: Cyganka podeszła, żeby
          powróżyć i facio dał jej grosik, a ona wyrwała mu cała kasę jaką miał i zaczęła
          uciekać. Wybrała moment, że dookoła nie było innych ludzi, tylko Cyganie. No i
          co - bić ją? gonić? a może pobić się jeszcze z tymi co stali naokoło...?
          Ech, smutne to jest, szkoda, że tak się kończy ich historia...
          Może byli uciążliwi, ale przynajmniej było co w nich podziwiać. Teraz -
          niestety już nie...
          • awisienka Re: Rumuni czy Cyganie 23.04.05, 22:59
            Czy byłas kiedykolwiek w Pułtusku? Tam żyją prawdziwi, normalni Cyganie. Tylko
            nie w taborach, tylko w normalnych domach- w miarę normalnych- ich domy można
            rozpoznać z daleka, bo ociekają złotem. Pracują, puszczają dzieci do szkół. Ci,
            który spotykamy na ulicach żebrzących, raczej mają z nimi mało wspólnego.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka