GoĹÄ: gb
IP: *.toya.net.pl / *.toya.net.pl
01.12.02, 14:25
Postanowiłam założyć wątek aby spisywać dzień po dniu moje zmagania z
papierosami. Nie palę drugi dzień. Precz wszelkie środki farmakologiczne.
Zostaje zdrowy rozsądek i podobno silna wola. Nie dopatrzyłam się takowej u
siebie ale coś chyaba posiadam bo decyzje o rzuceniu palenia podjęłam i
zaczęłam realizować. Dzień pierwszy. Płuca jeszcze pełne nikotyny, senność,
brak koncentracji. Dzień pochmurny, cały przespany lub wypełniony czytaniem.
Kłopoty z koncentracją. Wieczorem niewielka ochota na papierosa. Oczywiście
zwycięstwo. Pięknie i spokojnie przespana noc.
Dzień drugi: początek porządków świątecznych, zgodnie z planem. Spacery z
psem do upojenia i przemarzniecia. Tęsknota za papierosem, cały czas
niewielka. Lekki niepokój o to co będzie jutro, gdy trzeba będzie wracać do
miejsc w ktorych paliłam. Spróbuję slalomem je ominąć.
Proszę mi tu nie występować z krytyką i mądrymi radami, ponieważ spokój i
samozadowolenie jest niezwykle ważne i gwarantuje sukces. Sama je sobie
potrafię zapewnić a inni ze swymi nietrafionymi radami będą mnie tylko
rozpraszać.