mifredo
01.03.22, 08:22
MEDYTACJA - 01.03.
W Al-Anon mowiono, ze nie moze byc poprawy bez pokory. Poczatkowo, wiele
z nas mysl ta wprowadza w zaklopotanie i prawie zawsze napotyka na nasz
zaciety opor. "Coz to", mowimy, "czy mam byc pokornym
niewolnikiem
sytuacji, w ktorej sie znajduje i akceptowac wszystko, co ona
przyniesie, nawet ponizenie?" Nie, prawdziwa pokora nie oznacza
potulnego poddawania sie zlym, destrukcyjnym sposobom zycia. Oznacza ona
poddanie sie woli Boga, co jest zupelnie inna sprawa. Pokora
przygotowuje do realizacji zamierzen Boga wzgledem nas; ukazuje
dobrodziejstwo, jakie osiagamy, pokonujac wlasny upor. W koncu zaczynamy
rozumiec, jak ten opor przyczynil sie do powstania naszych cierpien.
Rozwazanie na dzisiaj
Prawdziwa pokora przywraca nam godnosc i laske Boza, dodaje nam sil do
podjecia wlasciwego dzialania w rozwiazywaniu naszych problemow.
"Bog bowiem pysznym sie sprzeciwia, a pokornym laske daje. Upokorzcie
sie wiec pod mocna reka Boga [...] Wszystkie troski wasze przerzuccie na
niego, gdyz Jemu zalezy na was. On pokornym laske daje".
(Pierwszy List sw. Piotra 5, 5-7)