galtomone
02.05.23, 12:15
Wyjaśniam skrót: PAŃSTWOWA AGENCJA ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH
Może ktoś z Was wie:
1). Czy na zachodzie są takie agencje utrzymywane z publicznych pieniędzy?
2). Ile nas rocznie kosztuje ww agencja?
3). Jak dzięki ich działaniom powiedzmy między 2000 a 2023 spadło spożycie alkoholu?
Mogę się mylić, ale:
A). To produkt komunizmu
B). Kosztuje nas sporo
C). Efekty i wpływ na rzeczywistość ma zerowy
D). Jak się chce ograniczyć spożycie legalnych produktów przez obywateli to:
- podnosi się ich cenę drastycznie (podatki/akcyza) - ze świadomością, że będzie "podziemie, meliny i wzrost przestępczości"
- delegalizuje całkowicie - ze świadomością j.w.
A moim skromnym zdaniem najlepiej by było się od ludzi odjebać w tym zakresie i jedyne czego pilnować to sprzedaż nieletnim (za czasów mojego liceum załatwienie piwa na imprezę nie było wielkim kłopotem i nikt od tego nie umarł - dziś z inf. od rodziców nastolatków wiem, że jest już dużo bardziej pod górkę, wiec chyba postęp w tym zakresie jest) i edukacja, edukacja, edukacja...
Ci co nie "potrafią pić" a muszą i tak będą. Jak ze sklepami w niedziele... kupie na melinie albo kupie więcej na zapas (bo jak braknie flaszki, to sie skoczy...) ... lepiej mieć ze 2 - 3 na zapasa.. no a jak już są pod ręką...
I swoją droga ciekawe co zabija więcej ludzi... alkohol czy cukier...