gandalf_siwy
16.04.14, 14:22
1. Chyba przestanę segregować śmieci. Kłóci się to całkowicie z moim światopoglądem, ale nowe regulacje prawne i idiotyczna polityka śmieciowa w naszej gminie nie pozwalają mi tego robić. A przynajmniej robić tego w 100%.
Uzasadnienie: Moja rodzina jest dość liczna ale nie przekracza 6 osób, więc należy mi się po jednym worku każdego typu.
Nie na osobę ale na gospodarstwo !!!
Na miesiąc !!!
Już po tygodniu brakuje mi worków na plastik (z pozostałymi nie jest aż tak źle).
Podrzucanie do Bydgoszczy śmieci i wrzucanie ich do pojemników do segregacji odpadów uważam za idiotyczne i nieuczciwe. Wyrzucanie do lasu - nie wchodzi w rachubę.
Mam trochę luzu zawsze w pojemniku na śmieci niesegregowane, więc chyba po prostu przestanę się tym przejmować i zacznę tam wyrzucać część odpadów, które mogłyby podlegać segregacji.
2. Uważam, że jestem przez Gminę zwyczajnie okradany.
Mój sąsiad, samotny człowiek, dostaje również przydział worków. Taki sam jak ja, czyli po jednym worku każdego rodzaju. Ale on za to płaci kilka razy mniej niż ja.
To jest nieuczciwe.
Rozwiązaniem byłoby uzależnienie opłat od ilości wystawianych worków.
Zastanawiam się, czy Rada Gminy w swoim zaślepieniu i odporności na realia naprawdę nie jest w stanie tego pojąć?
3. Mam dość szarpania się z Urzędem Gminy z powodu niewywiezionych śmieci, bo albo worki nie były wystawione, albo były wystawione, ale nierówno, albo pojemnik stał krzywo, albo był tuż przy furtce otwartą na oścież, ale po niewłaściwej stronie płotu...
Mam dość nieudaczników, leni i ludzi odpornych na jakiekolwiek sugestie.
Podsumowując - urzędnicy i pracownicy UG Osielsko i GZK Żołędowo zapomnieli chyba, że to oni są dla nas a nie my dla nich. Zapomnieli chyba, że to my mieszkańcy gminy płacimy im co miesiąc ich wynagrodzenie.
Przy okazji mam pytania (może wypowie się jakiś prawnik):
1. Czy my jako mieszkańcy gminy jesteśmy całkowicie zdani na obsługę gminy w zakresie wywozu śmieci? Czy to jest jakaś nowa forma uzależnienia mieszkańca od gminy? jakaś nowa forma niewolnictwa?
2. Czy jest możliwość zwyczajnego skrzyknięcia się mieszkańców naszej gminy, wsi, jakiejś mniejszej grupy itp. i zorganizowanie sobie samodzielnie wywozu nieczystości odcinając się od niekompetencji i zwykłej głupoty?