GoĹÄ: OW
IP: *.wroclaw.dialog.net.pl
23.01.05, 02:33
Od dłuższego czasu, od ..ja wiem... 14/15 r. życia zacząłem zwracać uwagę na
fakt,że gdy patrzę na bezchmurne niebo, to widzę jakieś jakby plamki na oku
przesuwające się wraz z wzrokiem ,ale nie są jakieś zbite, ale wyglada to na
coś w rodzaju "zabrudzenia" (czyli coś, co wyglada jak para odna na szybie,
tyle że szara - nie wiem, jak przyblizyc inaczej to, co widzę). Za uważyłem
także ,że widzę to,gdy dłużej wpatruję się w białą kartkę/ekran monitora.
Zwykle tego nie widzę, do momentu,gdy sobie przypomne, albo patrzę we
wspomniane "zjawiska". Zastanawiam się,z czego to wynika? Czy to jakiś kurz
wystrzelony z właczającego się np. monitora, który wbił się w gałkę oczną, czy
tez może winik przypadkowego popatrzenia się w światło spawarki/chwilowego
patrzenia w żarówkę/słońce itp (takie moje hipotezy). Wie ktoś może co to
jest? Okulistka powiedziała kiedyś,że to normalne, ale jakoś wolałbym znać
przyczynę, bo myślę,że z czegoś to wynika...
Pozdrawiam