Dodaj do ulubionych

związek ze strachu przed samotnością

22.08.06, 22:38
Kto z was jest z partnerem tylko dlatego, że bał się samotności, że
lepszy/lepsza musię nie trafi, bo czas najwyższy itp. Ciekawi mnie jak dużo
jest takich osób. 2 września ma slub przyjaciółki, którą przy jej narzeczonym
trzyma jedynie paniczny strach przed piętnem starej panny. Czy znacie takie
przypadki?
Obserwuj wątek
    • d23 Re: związek ze strachu przed samotnością 22.08.06, 22:52
      moze dolacze do listy za jakies kilkanascie lat jak nie znajde i nie zaznam szczescia pelnego ;)
    • akis5 Re: związek ze strachu przed samotnością 22.08.06, 22:56
      hej, znam taki przypadek, również mojej przyjaciółki. Jak twierdzi, w małym
      mieście, nie ma szansy na poznanie kogoś innego. Boi się, że zostanie sama, a
      czas przecież nie stoi w miejscu... Trzy lata już jest z tym samym chłopakiem i
      pewnie skończy się to ślubem.
      • magda.aniol Re: związek ze strachu przed samotnością 22.08.06, 23:03
        moja przyjaciółka ciągle kłóci się z narzeczonym, mam wrażenie, że on widzi jej
        strach przed samotnością i mimo iz też przez wiele lat był sam-jest cwany i
        sprytnie to wykorzystuje. Ale przyjaciółka mówi, że cieszy się, że w ogóle ma
        kogokolwiek.
        • polska_reprezentacja Re: związek ze strachu przed samotnością 22.08.06, 23:04
          Z deszczu pod rynne;(
          • dobrotka06 Re: związek ze strachu przed samotnością 23.08.06, 10:54
            TO JAKIŚ KOSZMAR!! Przecież to jeszcze gorzej...
            • rasgeea Re: związek ze strachu przed samotnością 23.08.06, 12:08
              wstyd się przyznać ale też tak miałam. strasznie miałam już dość samotności i
              bycia samej a kiedy pojawił się ON i zaczął mnie podrywać to pomyslałam "czemu
              nie?" mimo, iż wcale mnie nie kręcił. Zero jakiegoś pociągu. Nie iskrzyło. Było
              to nie fair wobec jego jak i mnie samej. Nie trwało to długo bo nie umiałam tak
              z nim być. W sumie miesiąc. Żałuje strsznie, że tak postąpiłam. Ale może i tak
              właśnie miało być. Nauczyłam się czegoś po drodze. Mam poniekąd nauczkę.
              Pozdrawiam serdecznie :)
              • ningpo Re: związek ze strachu przed samotnością 23.08.06, 23:53
                czyżbym czuła pokrewną duszę. Więc co jest nas trochę na tym świecie. Ale jak
                facet cię nie pociąga to słyszysz ze przebierasz.
                • ona_0085 Re: związek ze strachu przed samotnością 23.08.06, 23:54
                  Nie zgadzam sie. "Nie można zgadzać się na pełzanie, gdy się czuje potrzebę latania". I tego będę się trzymać.
                  • navojkaa Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 01:16
                    To smutne, że tak bywa. Ja byłam ostatnio z kims 5 miesięcy, tzn nawet nie
                    bardzo byłam bo to w sumie był romans. Ale nam na sobie w ogóle nie zależało,
                    totalna pomyłka. Po rozstaniu nikt się do nikogo ani razu nie odezwał. Myślę że
                    trwało to aż tyle z powodu tego, że potrzebowaliśmy kogoś bliskiego, obojętnie
                    kogo. A najdziwniejsze jest to, że będąc z człowiekiem który był dziwny i do
                    mnie nie pasował (potwornie zamknięty w sobie) czułam się lepiej, niż teraz, gdy
                    znów jestem sama.
                    • katarynka72 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 09:25
                      myślę ze to się często zdarza, ale to chyba gorsze rozwiązanie niż bycie
                      samemu - nie daje się sobie i partnerowi szansy na znalezienie tej własciwej
                      połówki a po jakimś czasie i tek związek się rozpada... więc jaki w tym sens?
                      ja z uporem maniaka czekam na kogoś własciwego ;)
                    • dobrotka06 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 09:28
                      To pozory. Taka presja otoczenia. Też tak kiedyś miałam. Aż poszłam po rozum do
                      głowy i doszłam do wzniosku, że to przecież ja w tym moim małym świecie jestem
                      najważniejsza a nie koleżanki, sąsiadki, ciotki i inne mądrale. I od razu było
                      lepiej.
                      • katarynka72 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 09:46
                        o tak, ciotki potrafią kobiete przytłoczyć... coś o tym wiem ;)
                        • magda.aniol Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 10:30
                          przyjaciółka o której napomknęłam własnie kierowała się presją otoczenia. Juz w
                          Liceum koleżanki z paczki docinały jej, że jeszcze nie ma chłopaka, w rodzinie
                          wszyscy zadręczali ja pytaniami kiedy w kocu sobie kogos znajdzie, a po 25
                          roku życia słyszała już wprost, że jest nieudacznicą, której nikt nie zechciał.
                          Kiedyś dgy skarżyła mi się na narzeczonego po kolejnej awnturze spytałam jak
                          może godzić sie na takie upokorzenia. Odpowiedziała mi, że lepsze to niż piętno
                          starej panny. że jak jest tak jest ale rodzina już nie gada. I oczywiście fakt,
                          że wychodzi za mąż spowodował, że troszkę zadziera nosa.
                          • katarynka72 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 10:35
                            To przykre, że wartość kobiety ocenia się po tym czy posiada przy sobie
                            mężczyznę czy nie - a wydawałoby się, że człowiek jest wartością samą w sobie.
                            • duchociastna.kaczka Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 10:50
                              dla mnie takie uwagi są wręcz prymitywne. to prywatna sprawa kobiety czy ułoży
                              sobie życie czy nie. Ja wyszłam za mąż późno, po 30stce. Zanim poznałam męża
                              ciągnęłam taki związek ,,na siłę". Kiedy zmądrzałam i postanowiłam to zakończyć
                              (bo do niczego dobrego nie doprowadziłoby to) zamiast porad typu ,,rzuć drania"
                              słyszałam - zastanów się czy napewno chcesz tego rozstania, masz już tyle lat,
                              w tym wieku możesz zostac sama! Jednym słowem ludzie dawali mi do zrozumienia,
                              że lepszy podupadły związek niż żaden. Cieszę się, że posłuchałam siebie.
                              Znalazłam prawdziwą miłośc i jestem szczęśliwa.
                              • dobrotka06 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 10:55
                                Brawo! Mam taką koleżankę, którą rodzina prawie przyprawia o zawał! A to
                                naprawdę fajna dziewczyna!
                                Kiedyś, jedna z moich koleżaneczek, tak mnie zapytała:" Jak można tak? Bez
                                faceta.. w tym wieku?!". po iluś latach ja owszem, nadal jestem sama bo nie
                                jestem w stanie być z byle kimś a ona ma męża, na którego ma ewidentne
                                uczulenie i od którego ucieka kiedy może... No i jak tak mozna, w tym wieku?
                                Ech... głupie baby i tyle.
                            • duchociastna.kaczka i jeszcze jedno 24.08.06, 10:53
                              znam kilka takich związków, jak u koleżanki Magdy. Wiele osób dziala na
                              zasadzie lepszy rydz niż nic, zwłaszcza w małych miejscowościach. Moja znajoma
                              złapała sie ,,byle kogo" bo jest panną z dzieckiem i mówi, że taka okazja może
                              jej się już nie trafić. Ciągle się kłóca, ciągle przez niego płacze, ale juz
                              nie jest panną!
                              • dobrotka06 Re: i jeszcze jedno 24.08.06, 10:56
                                A najgorze to jest, że same kobiety traktują bycie "panną" (ja wolę
                                określenie "wolna") jak rodzaj choroby zakaźnej podobnej do trądu.... Czy to
                                nie idiotyczne?
                                • katarynka72 Re: i jeszcze jedno 24.08.06, 11:01
                                  idiotyczne, ale jak to już wyjaśniłysmy wczesniej, presja otoczenia czesto nie
                                  pozwala im myśleć inaczej, a szkoda...
                                  • dobrotka06 Re: i jeszcze jedno 24.08.06, 11:02
                                    ALE OTOCZENIE TO WŁAŚNIE TE KOBIETY!!! Wystarczyłoby żeby same sobie przestały
                                    robić kuku...
                                    • katarynka72 Re: i jeszcze jedno 24.08.06, 11:31
                                      poniekąd masz rację, czas zacząć się wspierać a nie robić sobie kuku
    • mamisio Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 11:16
      Ja wyszłam za mąż bo kochałam, od półtora roku próbowałam podjąć decyzję o
      rozwodzie i wreszcie ją podjęłam. Straszne jest to, że wszyscy wokoło mówili,
      że sobie nie poradzę, że lepiej aby mieć przy sobie mężczyznę, że jest ojcem
      mojego dziecka, że jak to brzmi"rozwódka", że nie ułożę sobie życia.
      I mam to gdzieś, wolę być do końca życia sama ale szczęśliwa niż w związku
      będąc nieszcześliwą. Pewnie wszystko co najgorsze przede mną ale cóż, takie
      jest życie.
      A określenie "stara panna", "kawaler" niech sobie wsadzą do lamusa.
      • dobrotka06 Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 11:19
        Nie martw się. Nie wszystko "co najgorsze" przed tobą. Skoro półtora roku
        zastanawiałaś się nad rozwodem to raczej sporo z tego za tobą. BĘDZIE DOBRZE!
        Mam koleżankę, która rozwiodła się po trzech latach małżeństwa. Też jej mówili
        żeby się zastanowiła. A ona stwierdziła że właśnie to zrobiła. I żebyś
        wiedziała jaka jest szczęśliwa odkąd ma w ręku papier, że jest WOLNA! Jako
        małżonka chyba nigdy nie była taka uśmiechnięta!
        • magda.aniol Re: związek ze strachu przed samotnością 24.08.06, 18:16
          wŁaśnie, słusznie zauważyłyście, to kobiety najczęściej same sobie docinają z
          powodu stanu cywilnego. Jedna się czuje lepsza od drugiej bo ma męża. Kiedyś
          nawet slyszałam głupi tekst, że lepiej być rozwódką jak panną. Najgorsze jest
          to, że takie teorie tworza nie tylko prymitywni ludzie, często zdarza się to
          wykształconym.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka