antyk-acap
02.02.15, 19:12
Grę strachu w przestrzeni powietrznej nad otaczającymi Europę morzami Rosjanie toczą z NATO od dawna i nie zaprzestali jej nawet wówczas, gdy obustronne relacje wydawały się najlepsze w historii. Eskalacja konfliktu na Ukrainie doprowadziła jednak do zaostrzenia rosyjskich prowokacji wobec innych krajów Europy. Brytyjski "Sunday Express" zdradza, że dowództwo RAF potwierdziło, iż przechwycone 28 stycznia rosyjskie bombowce Tu-95 miały na pokładzie broń jądrową.
Co więcej, pomimo ciągłego towarzystwa myśliwców z Wielkiej Brytanii i Francji, Rosjanie postanowili przypomnieć Europejczykom, że ich zdolne do przenoszenia głowic jądrowych bombowce mogą łatwo dolecieć w sam środek Starego Kontynentu. Tym razem rosyjscy piloci nie zawrócili więc w okolicach Szkocji, a wybrali się aż w kierunku wybrzeży Fran