Dodaj do ulubionych

Domniemana borelioza

16.01.07, 17:29
Witajcie!
Chcę w skrócie przedstawić Wam mój dziwny przypadek. Od kilku lat męczą mnie
stany podgorączkowe, bóle kostno-stawowe, ostatnio doszły problemy z
chodzeniem i od ok. pół roku uczucie parzenia rąk(od palców do łokci). 10
miesięcy temu zaczęłam diagnozowanie. Reumatolodzy stwierdzili odczynowe
zapalenie stawów, bad. morfol. w normie, ale dodatni test lateksowy oraz
zmiany w proteinogramie. Uznali, że jest jakieś zakażenie w organiźmie.
Podejrzewali boreliozę, jednak test Elisa wyszedł ujemny 0,7 NTU. w lipcu br
trafiłam do zakaźnego w Warszawie. Wykluczono WZW B, HCV, HIV, zrobiono testy
w kier. chorób reumatycznych, wszystko ujemne. Wykonano próbę tuberkulinową,
która wyszła dodatnio,zrobiono badanie genet. MTD a ono wykazało obecność
prątków. Wysunięto podejrzenie gruźlicy. Kolejnym etapem był Instytut
Gruźlicy. W Instytucie gruźlicę wykluczono, dla nich sonda genet. MTD nie
jest badaniem wiarygodnym. Po wyjściu z Instytutu zdecydowałam się jednak na
testowe leczenie gr. Zaczęłam brać antybiotyki, ale niestety nic się nie
poprawia. Powtórnie trafiłam do IG, gdzie zrobiono tomografię jamy brzusznej.
Oficjalne rozpoznanie Instytutu brzmi " Stany podgr. o nieust.
etiologii,artropatia o nieust. et. oraz zmiany w nerkach o nieust. et" 4
stycznia ponownie przyjęto mnie do szpitala zakaźnego, w którym wykonano MRI
głowy, punkcję płynu mózgowo-rdz.. Byłam pewna, że będą dalej szukać zakażeń,
natomiast bardzo się rozczarowałam, gdy od lekarza prowadzącego usłyszałam,
że oni w płynie szukają prątków. Nawet gdybym miała tą gruźlicę, to po 4
miesiącach antybiotykoterapii, nic tam już nie ma.
Prosiłam lekarza, żeby sprawdził boreliozę, on stwierdził, że da mi skier. do
neurologa i zasugerował wizytę u psychiatry. Bardzo było mi przyjemnie...
Teraz wyjaśnię dlaczego, tak się upieram, przy boreliozie. Na wakacje
wyjeżdżam zawsze na Podlasie, kilka razy znalazłam na sobie kleszcza. 3,4
lata temu pamiętam, że z pleców wyjęłam sobie dużego kleszcza po którym
miałam jakąś wysypkę. Ta zmiana był pusta w środku, a naokoło jakby krostki.
Zignorowałam to. Będąc w zakaźnym, pytałam lekarza o test Elisa, on
stwierdził, że test jest 100% wiarygodny, a ludzie w internecie piszą bzdury.
Ciekawa jestem, co o tym sądzicie. Lekarz rejonowa chce, abym zrobiła WB,
jednak nie wiem, czy podczas stosowania Rifamazidu taki test wypadnie
wiarygodnie. Bardzo proszę Was o pomoc.
Obserwuj wątek
    • artur737 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 18:19
      Oczywiscie ze zrob badania. Te leki co bierzesz nie przeszkadzaja.

      Ten twoj lekarz mowil bzdury o ELISIE.

      100%? Kon by sie usmial.

      Z opisu mialas klasyczny rumien po kleszczu co samo w sobie pozwala na diagnoze boreliozy i leczenie. Potrzebujesz tylko swiatlego lekarza.
      • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 19:07
        Artur, bardzo Ci dziękuję!
        • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 19:36
          czesc Agatasmile

          tylko troche dziwna ta gruzlica. Ile Ci wyszlo w tej probie tuberkulinowej?
          • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 19:50
            A witaj!
            Posłuchałam się...
            OT 12 mm, czyli granicznie, natomiast wynik MTD był dla zakaźników bardziej
            znaczący. Dziwna sprawa, ale wyobraź sobie, że ob mam 2 lub 4, przy gruźlicy
            powinien być znacznie wyższy. Dlatego nie do końca wierzę w tą gruźlicę.
            • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 20:32
              posluchalam cie, chybasmile

              no to mnie zmartwilas!
              bo ja tez mialem OT 12 mm. To bylo robione jesienia 2004 r.
              OB tez mam niskie. Pluca przeswietlone ok.
              Tylko troche przeraza mnie, ze lekarka byla gotowa mnie leczyc!!!

              w czerwcu 2005 mialem bronchoskopie i z popluczyn oskrzelowych nie stwierdzono
              pratkow kwasoopornych.

              Artur ratuj! ja juz naprawde nie wiem.
              • artur737 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 20:45
                Nie wiem ,moze zrob sobie plwocine na pratki (tylko tak odkaszlni z glebi pluc)
                • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 21:12
                  Chłopaki, spokojnie.
                  Gdyby nie zrobiono mi tej sondy genet. MTD to nie byłoby całej tej sprawy. MTD
                  dodatnie wyszło mi z popłuczyn oskrzelowych, jeszcze przed Instytutem Gruźlicy.
                  Z tego co wiem, to dla niektórych lekarzy jest to dowód istnienia gruźlicy,
                  natomiast dla klinicystów z IG nie. Jest masa artykułów na ten temat, często
                  sprzecznych. Złotym dowodem istnienia gruźlicy jest jednak wykrycie prątków. OT
                  12 mm dla IG to nie jest dużo. Nie ma co siać paniki. Ja zdecydowałam się
                  przeleczyć, ponieważ miałam nadzieję, że to jest to. Nawet bardzo się
                  cieszyłam, że coś wykryto. Leczenie jest bardzo obciążające,drugi raz bym w to
                  nie weszła. Wypadają nawet brwi. Zawsze prowadziłam zdrowy tryb życia, ale
                  teraz gruźlicą można zarazić się wszędzie, ta choroba wraca. Jeśli chodzi o
                  leczenie gruźlicy to stany podg. nie powinny wracać, lekarz mówi, że jestem
                  nietypowa. A ja mam chyba już pewność, że to nie gruźlica. Dwa tygodnie są, dwa
                  nie. Pozdrawiam
                  • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:06
                    Agata, ale mnie wystraszylas. Serio.

                    Mysle, ze powtorze to badanie OT. czy antybiotyki maja wplyw na wynik tego badania?
                    Przypomnialo mi sie jednak, ze ta lekarka wahala sie czy podjac leczenie.
                    Ale i tak pojde jeszcze raz skonsultowac.

                    Agata jaki lek bralas na to testowe leczenie gruzlicy? po jakim czasie powinnas
                    byla odczuwac poprawe, jesli okazaloby sie ze to gruzlica.
                    I jeszcze jedno pytanie: Jakie sa jeszcze testy na ta gruzlice oprocz OT i MTD?
                    Aha i czy OB jest zawsze podwyzszone w gruzlicy ?

                    Artur - plwociny raczej nie ma sensu, bo mialem 2x bronchoskopie w centrum
                    leczenia gruzlicy. Wychodzil wynik ujemny w kierunku pratkow, ale ja kompletnie
                    nie znam sie na wiarygodnosci tych testow.
                    • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:09
                      Znajomy moich rodzicow byl zakazony tymi pratkami. Przez pol roku nie mogli
                      postawic diagnozy. Wysokie stany podgoraczkowe, 20 kg schudl, slaby, reszty
                      objawow nie znam. Ale OT wyszlo 30, wiec nie bylo watpliwosci. Lek przyniosl ulge.
                      • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:32
                        Posłuchaj, nie denerwuj się.
                        Nie wiem, czy podczas brania antybiotyków można sprawdzać OT.
                        Poprawa powinna nastąpić bardzo szybko, zależy to również od tego, jaka to
                        gruźlica. U mnie było to podejrzenie gr. oskrzeli, potem gr. nerek. Generalnie
                        problem jest z gr. pozapłucną. Ja miałam dwa razy tom. komp. płuc i jakieś
                        zmiany wyszły, jednak nie ma pewności czy to była gruźlica. Tzn. zwapniałe
                        guzki i blizenki.
                        Co do testów to są różne m.in. Bactec.
                        Co do antybiotyków, to wcześniej brałam EMB, nie polecam, zaczęłam mieć
                        problemy ze wzrokiem. Obecnie biorę Rifamazid, który zawiera Ryfampicynę i
                        Izoniazyd. Ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła na zapas. OT 12mm to nie
                        jest dużo.
                        OB zazwyczaj jest podwyższone.
                        • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:49
                          No ja mialem badane w systemie MB/Bact
                          Myslisz, ze jest wiarygodny?
                          • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:58
                            Myślę,że tak. Za to MTD jest zbyt czuły. Tak mówią lekarze z IG. Natomiast
                            lekarze z kliniki MTD, powiedzieli mi, że gdyby byli na moim miejscu to by się
                            przeleczyli. I bądź to mądry człowieku. Ja jestem takim królikiem
                            doświadczalnym. Zaryzykowałam, mam przed sobą jeszcze 2 mies. kuracji. Wtedy
                            będę mogła ocenić, czy dobrze zrobiłam poddając się leczeniu.
                            Wiesz co , Ty jesteś młodszy ode mnie i może u Ciebie taki odczyn jest ok. U
                            Ciebie minęło mniej lat od ostatniego szczepienia przeciw gruźlicy. Więc może
                            ten odczyn świadczy o Twojej odporności.
                            • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 23:06
                              ja niestety stracilem kompletnie zaufanie do lekarzy.
                              Czasem ich opinie sa bez zadnego uzasadnienia, natomiast pacjent odnosni
                              wrazenie ze kazda decyzja lekarza poparta jest duza wiedza i doswiadczeniem. Ale
                              gdzie tam!
                              • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 23:15
                                No to jest nas dwoje. Moje ostatnie doświadczenie jest dowodem na to, że nie
                                zawsze można im wierzyć. Ale już się uodporniłam, na głupotę nie ma lekarstwa.
                                Dla mnie najgorsze jest, że ja jako pacjent nie potrafię udowodnić, np. że mnie
                                coś boli, a sugerowanie przez lekarza wizyty u psychiatry jest bardzo
                                upokarzające. Spotkałam się z wieloma kretyńskimi opiniami np. że mam przestać
                                jeść pieczywo, bo to jest przyczyną bólu stawow. Paranoja, kto im te dyplomy
                                rozdawał?
                              • nataszkam Re: Domniemana borelioza 20.03.07, 13:45
                                tosho napisał:

                                > ja niestety stracilem kompletnie zaufanie do lekarzy.

                                Tosho, i Ty- syn lekarza- masz takie zdanie?
                                ;P
                                No to koniec świata smile))
                    • artur737 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:13
                      ale to bylo dawno temu
                      • tosho Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:20
                        czyli co ? to badanie tez jest niewiarygodne?
                        • agata2723 Re: Domniemana borelioza 16.01.07, 22:43
                          Widzę. że z gruźlicą jest trochę podobnie jak z boreliozą. Czasami trudno się
                          ją diagnozuje, zwłaszcza jeżeli chodzi o g.pozapłucną.
                        • domin46 Tosho, powiedz mi 17.01.07, 00:12
                          gdzie można zrobić odczyn tuberkulionowy?? W każdym labie, czy może to w
                          oddziale alergologicznym??? Miałem robione kilkakrotnie rtg płuc - ok.
                          Chciałbym to badanie zrobić. Jaki orientacyjny koszt tego?
                          Poza tym:
                          IGA chlamydia pneumoniae ujemny,powtórny wb po 6tyg od antybiotyków igg w toku,
                          erlichioza igg w toku.
                          Jak będę miał wszystkie wyniki to dopisze w swoim wątku.
                          Pozdrawiam.
                          • agata2723 Re: Tosho, powiedz mi 17.01.07, 12:43
                            OT możesz zrobić w wielu miejscach. Możesz iść do lekarza pierwszego kontaktu i
                            powiedzieć, że miałeś kontakt z osobą chorą na gruźlicę. Wtedy możesz dostać
                            skierowanie. Moi znajomi tak zrobili. U mnie rtg płuc wyszły dobrze, zmiany
                            ujawniła tomografia. Prywatnie OT możesz zrobić w każdym dobrym laboratorium,
                            koszt nie jest duży.
    • ewax100 Re: Domniemana borelioza 17.01.07, 15:44
      Jaka jest nadzieja ze badanie WB na borelioze wyjdzie wiarygodne skoro kleszcz
      ugryzł Cię kilka lat temu?Czy jest to w ogóle mozliwe?sama sie zastanawiam nad
      tym badaniem bo ja znów wcale nie pamietam ugryzienia kleszcza a od wielu lat
      bardzo cierpię na bóle stawów.Stwierdzono fibromialgię,która ma bardzo podobne
      objawy do boreliozy.Nawet jeśli mam borelioze to juz chroniczną i wynik tego
      nie pokaze.Doradzcie co robić?ja nie wytrzymuję z bólu stawów i mięśni całego
      ciała.Pozdrawiam
      • agata2723 Re: Domniemana borelioza 17.01.07, 16:17
        Nie wiem, jaka jest nadzieja. Ja w każdym razie zamierzam zrobić to badanie. To
        pytanie jest raczej do bardziej kompetentnych osób, np. do Tosho albo Artura.
        Nie zamierzam wchodzić w leki przeciwreumatyczne, przeciwzapalne ani w
        psychotropy. Te antybiotyki, które biorę to i tak za dużo.
      • artur737 Re: Domniemana borelioza 17.01.07, 16:33
        To ze ktos nie widzial, albo nie pamieta ugryzienia nie jest jakims waznym czynnkiem. Tylko bardzo glupi lekarze przywiazuja do tego wage i na tej podstawie wykluczaja borelioze.

        Przeciez moglo cie cos ugryzc z tylu. Mogla to byc tez nifma, ktora ledwo co widac bo ma wielkosc ziarenka piasku.

        Nie jest tez prawda, ze kleszcz zeby zakazic musi byc wpity przez kilka dni. Wystarczy kilka minut.
        • greta32 Re: Domniemana borelioza 18.01.07, 07:32
          Dziwny zbieg okolicznoći, ale 11 lat temu, gdy miałam duże pogorszenie
          samopoczucia, też byłam badana w kierunku grużlicy. Próba turbekulinowa 17 mm,
          PCR dodatni. Skierowano mnie do Kliniki w Tuszynku, pobrano wycinek z grudki
          którą miałam w pęcherzu(leukoplakia), zrobiono posiewy, grużlicę wykluczono.OB
          w najgorszym wtedy momemncie było bardzo wysokie bo 120, spadało z m-c na m-c.
          teraz ok 15-18. Dlaczego szukano akurat w nerkach? Ponieważ miałam i mam do tej
          pory niewyjaśnioną erytrocyturię.
          • welwiczia1 Re: Domniemana borelioza 18.01.07, 10:05
            Jak lezalam w 2003 w szpitalu zakaznym, gdzie probowano zdiagnozowac co mi jest
            (oczywiscie z gory wykluczajac borelioze, mimo ze 3 lata wczesniej mialam
            rumien, ale uznano ze po 10-dniowym leczeniu jestem juz dawno wyleczona i nawet
            nie raczyli mi zrobic zadnych badan w tym kierunku) tez mialam duza, dodatnia
            probe tuberkulinowa: bylo duze podejrzenie gruzlicy.
            Rtg bez zmian, wypluwka smile takze - w koncu wykluczono i nie leczylam sie w tym
            kierunku.
            • agata2723 Re: Domniemana borelioza, do w1 18.01.07, 11:27
              A jak się czujesz obecnie? Długo to Ciebie nie leczyli. Ja nie wiem , dlaczego
              zakaźnicy, tak ignorują tą boreliozę. Skoro nie leczyłaś się w kierunku gr.to
              dobrze, gdybyś ją wtedy miała, to do tej pory pewnie byś wiedziała.
          • agata2723 Re: Domniemana borelioza, do Grety 18.01.07, 11:17
            Czyli miałaś również dodatnią sondę genet.i z tego co piszesz, to wcale nie
            była gruźlica. Miałaś sprawdzone płuca? Myślę, że tak. Czasami z wykryciem
            prątków jest problem. Czasami organizm sam zwalcza gr.. Wiesz leczenie gruźlicy
            do przyjemnych nie należy. Nie wiem czy drugi raz bym w to weszła. Leki mają
            silne działanie neurotoksyczne.
            • greta32 do Agaty 18.01.07, 11:23
              Tak, miałam sprawdzane płuca. Jednak najdokładniej nerki,pęcherz. Od tamtej
              pory mam w badaniach moczu jakies ilości krwi. Wytłumaczyli to ruchomą nerką w
              co osobiście wątpię. Skoro jest ruchoma, musiało tak być zawsze więc ta krew by
              mi sie pojawiała od dzieciństwa a nie od 11 lat.
              • agata2723 Re: Domniemana borelioza, do Grety 18.01.07, 11:36
                Wiesz co, może powinnaś poszukać innych nefrologów. Bolą Cię plecy w okolicy
                tej nerki? Jeśli chodzi o ruchomą nerkę, to słyszałam, że takie rzeczy mogą się
                zdarzać np. po ciąży, gdy kobieta bardzo schudnie. Ile w tym prawdy, nie wiem.
                • greta32 Re: Domniemana borelioza, do Grety 18.01.07, 11:55
                  Agatko. Ciąze były ale 20 lat temu i faktycznie przytyłam w ciązy tylko 4 kg.
                  Poza tym ( 11 lat temu) byłam kosmicznie osłabiona, wysokie ob, stany
                  podgorączkowe, chudnięcie. Nadwrażliwośc na słońce ( na słońcu było mi słabo i
                  traciłam przytomność), potliwość, bóli w okolicach lędżwiowych nie było.
                  Krwiomocz. Po paru m-cach kuzynka zrobiła mi rezonans, wyszło poszerzenie komór
                  bocznych najprawdopodobniej na wskutek zwiekszonej ilości wydzielanego płynu
                  mózgowo-rdzeniowego. Zastanawiam się, czy to nie miało czegoś wspólnego z
                  odkleszczowym zapaleniem mózgu.
                  • agata2723 Re: Domniemana borelioza, do Grety 18.01.07, 12:07
                    I rozumiem, że wtedy nie doszli, co Ci jest. Wtedy wszystko wskazywało na to,
                    że jest jakiś stan zapalny w org. Muszę przeczytać Twój wątek, żeby nie zadawać
                    miliona pytań. Napisz, jak teraz się czujesz i czy Ty masz tą boreliozę. Czy
                    się leczysz.
                    • greta32 Domniemana borelioza, do Agaty 18.01.07, 13:00
                      No nie doszli, co to było. Wracałam do wzglednej formy bardzo długo. Zostało
                      zmęczenie ale mniejsze, podwyższona temperatura. Potem z roku na rok coś mi
                      dochodziło. Powiększone i bolesne węzły chłonne, bóle stawów, zaburzenia pulsu
                      i ciśnienia itp. Teraz czuję się b/z. Biorę śmieszne dawki abx, nikt mi nie
                      chce zapisywać wiecej. Ale idę za tydzień do szpitala, bedę rozmawiać z innymi
                      lekarzami. Zobaczymy, może coś się ruszy. Zabiorę całą teczkę badań z tych lat,
                      może mają związek. Z testów robiono mi jakiś przesiewowy Elisa-gdzie napisali
                      anty borelia ujemny.Żadnych innych. Potem zaczęłam brać antybiotyki. Na
                      początku w miarę rozsądne dawki, były herxy a jednocześnie po nich pewne objawy
                      jak np. bóle głowy, szumy w uszach, potworne bóle stawów i karku, mięsni
                      zaczęły nieco się zmniejszać. Po 2 m-cach dawki abx były małe, dolegliwości
                      wracają. Stąd pomysł zmiany lekarza.
                      • greta32 Re: Domniemana borelioza, do Agaty 18.01.07, 13:50
                        I jeszcze jedno. Badałam sie kiedyś w kierunku chorób układowych. Wyniki były
                        takie:
                        Krioglobuliny-brak
                        p/jądrowe (ANA HEp-2) -ujemne
                        kompelksy immunologiczne(KI-PEG) 0,60 j.u.
                        Dopełniacz-składowa C3 0,67
                        Dopełniacz-składowa C4 0,13
                        komórki LE( robiłam na własną rękę)- dodatni
                        A taki komentarz dostałam na form:
                        Wiesz co, przedewszystkim masz niepokojąco obniżony dopełniacz C3 i C4,co na
                        pewno świadczy o procesie autoimmunizacji, a wszczególności tak jest przy
                        zajęciu nerek...dziwię się , że jescze nikt z lekarzy tego nie zauważył,

                        Więc już głupieję, Biorąc jednak pod uwagę moje częste kontakty z kleszczami
                        skłaniam się jednak w stronę boreliozy. W poradni tkanki łącznej odesłali mnie
                        z kwitkiem
                        Wszędzie jakieś dyskretne zmiany, diagnozy pewnej nie mam. Może teraz w tym
                        szpitalu ktoś dokładnie przejrzy wszystkie moje wyniki i się zechce nad tym
                        głębiej zastanowić.
                        • domin46 hmm 18.01.07, 14:04
                          rozumniem, że ciężko pewnie z kasą, ale na Twoim miejscu robiłbym WB i tyle.
                          Ja też raczej wątpię w te autoimmunologiczne, miałem robionych z 9 przeciwciał,
                          wszystkie ujemne , ze 2 wątpliwe, w klinice autoimmunologicznej powiedzieli, że
                          to nie to.

                          Pozdrawiam
                          • greta32 Re: hmm 18.01.07, 14:11
                            Dominku, zrobiłam WB bo dostałam na niego skierowanie. Jednak watpię w dodatni
                            wynik bo przecież jestem 5 m-c na antybiotyku. Ale zobaczymy, różnie bywa.
                            leczenia dla testów przerywać nie chcę.
                            • agata2723 Re: hmm 18.01.07, 16:11
                              Sorry, nie działał internet. Mam nadzieję, że tym razem znajdzie się lekarz,
                              który będzie się starał dociec, co Ci dolega. Oby! Kiedy odbierasz wynik WB?
                              • greta32 test Wb 18.01.07, 17:08
                                Wyniki powinny byc w przyszłym tygodniu. Powinnam zdążyć z ich otrzymaniem
                                jeszcze przed szpitalem. Jeśli wyjdą ujemnie wcale sie do nich nie przynam,
                                jeśli dodatnie to je zabiorę. Martwię sie trochę na zapas, jak będa opisane.
                                Lekarz na skierowaniu napisał test wb w kierunku boreliozy, nie zaznaczył w
                                jakich klasach. Mam nadzieję, ze będzie normalnie Igg i Igm.
                                • agata2723 Re: test Wb 18.01.07, 17:35
                                  Nie martw się. Nie wiedziałam, że trzeba mieć skierowanie na te testy. W takim
                                  razie muszę się postarać. Trzymam kciuki, żeby były dodatnie. Choć źle Ci nie
                                  życzę. Ale wtedy wiedziałabyś na pewno z czym walczysz. A to już połowa
                                  sukcesu. Prawda?
                                  • greta32 Re: test Wb 18.01.07, 17:44
                                    Agatko. Większośc ludzi z forum test robiło za własna kasę. Mi sie udało dostać
                                    skierowanie. Jeżeli Twój lekarz ci je da, badanie będzie refundowane i zrobisz
                                    je za darmo. Ale skierowania mieć nie musisz jesli jesteś w stanie za nie sobie
                                    zapłacić. Jednak wtedy odradzam robienia go w trakcie brania antybiotyków (musi
                                    byc conajmniej 8 tygodni przerwy) bo jest dość kosztowne. No i warto poszukać
                                    na forum sprawdzonego laboratorium.
                                    • agata2723 Re: test Wb 18.01.07, 17:51
                                      Ja też zrobię za własną kasę. Te antybiotyki, które biorę, mam nadz. że nie
                                      zafałszują wyniku. A jeśli nawet, to trudno. Badanie zamierzam zrobić w PZH w
                                      Warszawie. Pożyjemy, zobaczymy.
    • agata2723 Domniemana borelioza - PCR 26.01.07, 12:43
      Właśnie dzwoniłam do Poznania, z pytaniem czy mogę teraz zrobic PCR. Uzyskałam
      odpowiedź, żeby odczekać 3 tygodnie od zakończenia kuracji antybiotykowej. U
      mnie wypada to już za 5 tygodni.Agata
      • mick9 Re: Domniemana borelioza - PCR 31.01.07, 14:36
        Jesteś pewna, że 3 tygodnie?? Mi mówili, że trzeba czekać 3 miesiące po
        antybiotyku...

        agata2723 napisała:

        > Właśnie dzwoniłam do Poznania, z pytaniem czy mogę teraz zrobic PCR.
        Uzyskałam
        > odpowiedź, żeby odczekać 3 tygodnie od zakończenia kuracji antybiotykowej. U
        > mnie wypada to już za 5 tygodni.Agata
        • agata2723 Re: Domniemana borelioza - PCR 31.01.07, 15:42
          Właśnie wysłałam do nich maila z tym pytaniem. Liczba 3 się zgadza. Ja tak
          zrozumiałam, że 3 tygodnie. Zobaczymy. Nie chcę czekać 3 miesiące.
          Jak dzwoniłam do PZH to Elisa chcieli mi zrobić od razu, mimo, że biorę
          ryfampicynę i izoniazyd. Tylko po co mi to...
        • agata2723 Re: Domniemana borelioza - PCR 01.02.07, 13:11
          Rzeczywiście najlepiej byłoby odczekać 3 miesiące. Ja jednak zrobię badanie za
          miesiąc.
    • gwiezdnas Re: Domniemana borelioza 27.01.07, 22:44
      Hej,
      może powinnas zasugerować żeby sprawdzili cos w kierunku choroby zwanej
      TOCZEŃ.Powodzenia.
      • agata2723 Re: Domniemana borelioza 27.01.07, 22:57
        Skąd ten pomysł?
    • agata2723 Re: Domniemana borelioza 27.01.07, 23:11
      W lipcu br. byłam u pani profesor, która jest szefową kliniki chorób tkanki
      łącznej. Pani profesor uznała, że jest jakieś zakażenie. Mam nadz.,że się nie
      myliła...
      • agata2723 Re: Domniemana borelioza 29.01.07, 13:22
        Czy ktoś z Was, przed zdiagnozowaniem boreliozy, zażywał lek o nazwie
        sulfasalazine? Jaka była reakcja organizmu?
        Ja brałam ten lek 2 tygodnie i czułam sią fatalnie, potworne osłabienie.
        • agata2723 Reumatolog w Warszawie 04.02.07, 00:03
          Dzisiaj byłam u pani profesor reumatolog, która pracuje w instytucie. Jeśli
          ktoś chciałby dokładne namiary na lekarza, który potrafi słuchać, nie nadużywa
          słowa fibromialgia i nie sugeruje wizyty u psychiatry, to chętnie pomogę.
          Ciężko się do niej dostać, ale warto.
          Pani profesor kazała mi zrobić testy na boreliozę i przepisała Doxycylinę.
          agata.lecz@wp.pl
          • dziubolek2 Re: Reumatolog w Warszawie 04.02.07, 18:28
            Ja poproszę o namiar.
          • zazule Re: Reumatolog w Warszawie 09.02.07, 00:14
            Cześć Agata zajrzyja do pierwszego obecnie atku jeżeli nie borel to co?

            U mnie rece i nogi parzyła jak cholera. napisze o tym w krótce.
            pozdro


            • agata2723 PCR w Warszawie 12.02.07, 09:44
              Czy ktoś z Was robił badania w kierunku boreliozy w lab. na Wilczej w Warszawie?
              Dzwoniłam tam, koszt badania ok. 300zł.
              • dziubolek2 Re: PCR w Warszawie 12.02.07, 10:19
                Myslę, że w warszawie jednak najlepszym adresem jest PZH
                • agata2723 Re: PCR w Warszawie 12.02.07, 10:40
                  Być może, ale czy tam zechcą zrobić to badanie, przy ujemnej Elisie?
                  • artur737 Re: PCR w Warszawie 12.02.07, 16:20
                    Jak sie nalega to podobno jednak robia. Napis maja tak, zeby odstraszyc czesc klientow.
                    • agata2723 WB Warszawa 15.02.07, 18:41
                      WB można zrobić w laboratorium przy ul. Pasteura. Tel. 823 60 37
                      Problemem jest cena 230 zł w jednej klasie. Tak usłyszałam.
                      • stasiek66 Re: WB Warszawa 15.02.07, 19:15
                        W PZH koszt W.bloda to 183zł za klase.Pomimo wiszacej kartki,że nierobią jeżeli
                        jest elisa ujemna,a będziesz sie upierać to zrobią.Tak się dowiedziałem w tym
                        okienku.
                        • tosho Re: WB Warszawa 15.02.07, 23:33
                          to jest cyrk po prostu z tym pzh.

                          Na chlopski rozum: skoro jest kilka rodzajow badan na borelioze, tzn. ze ktores
                          tam musza byc mniej lub bardziej wiarygodne.
                          No i skoro niby bardziej szczegolowym testem western blot potwierdza sie elise,
                          to czemu nie robic od razu bardziej szczegolowo?

                          Podpadla mi tez obsluga w tym pzh. Jakas kobieta powiedziala mi, jak czekalem na
                          wynik Bartonellozy: "strasznie jest pan niecierpliwy...itd." to jej
                          odpowiedzialem, zeby mnie przelaczyla.
                          Kto widzial, zeby w obecnych czasach tak zabiegac o klienta?
                          No tak - to jest Państwowy z.h. i chyba panuja tam jeszcze zasady rodem z prl-u.
                          • franiolek1 Re: WB Warszawa 16.02.07, 09:24
                            We Francji, lobby promujace i zarabiajace na Elisie ( to sa uklady miedzy
                            fabrykantem testu i dwoma/trzema lekarzami, ktorzy maja prawo decyzji i
                            wplywaja na generalne zarzadzenia, uklady oparte na duzych pieniadzach),
                            narzuca robienie masywne Elisy. We Francji, znam nazwisko pana, ktory ma
                            udzialy w produkcji Elisy, lekarz, ktory na kongresach narzuca robienie
                            systematycznej Elisy i opisuje, jak trzeba manipulowac progami wynikow. Mozg
                            staje....
                            Moj lekarz, leczacy borelioze energicznie, duzymi dawkami i dlugo, jest
                            zapedzony przez swoich kolegow po fachu w kozi rog. Jest szefem oddzialu i po
                            trochu zaden student medycyny nie chce juz u niego pracowac, lekarze uciekaja z
                            jego oddzialu, podejmuja inne leczenie za jego plecami ( kaza przerywac
                            antybioterapie)... Robi sie calkiem nieprzyjemnie. W tej chwili jest sam z ta
                            borelioza, i bardzo sie boje, ze ktos mu zrobi ( profesjonalne) kuku. A oprocz
                            lekarza, jest nadzwyczajnym czlowiekiem, i ma uczepionych u fartucha setki
                            pacjentow z chroniczna borelioza. Szal. On przyjmuje dwa razy w tygodniu na
                            konsultacje, jedynie ludzi z okolic Paryza, okres oczekiwania na konsultacje
                            jest 12 miesiecy. Ja wlasnie sie zapisalam na luty 2008!!!
                            I my jestesmy wlasnie w samym oku tego cyklona, jakim jest borelioza i jej
                            leczenie...
                            • agata2723 Re: WB Warszawa 16.02.07, 11:45
                              Sami widzicie, co sie dzieje.
                              W tym laboratorium na Pasteura, robią WB bez żadnych utrudnień. Inna sprawa, że
                              oni wożą krew do PZH. Jedyną barierą jest cena. Ja jestem jeszcze przed
                              badaniami. Muszę jeszcze trochę poczekać. A to, że w PZH robią takie problemy,
                              jest dla mnie niezrozumiałe.
                              • agata2723 Re: WB Warszawa 28.03.07, 14:56
                                Myliłam się, Diagnostyka wysyła krew na badanie WB do Krakowa. Przepraszam
                                Właśnie do nich dzwoniłam z prośbą o zrobienie tego badania na cito.
                                Bardzo miła Pani zadzwoniła do Krakowa, a potem do mnie i oznajmiła, że już w
                                ten czwartek być może będą wyniki. Jestem im bardzo wdzięczna.
    • agata2723 PCR dodatni 20.03.07, 11:26
      Dzwoniłam do Poznania, PCR dodatni.
      Dzięki Tosho!
      • tosho Re: PCR dodatni 20.03.07, 13:17
        Nie ma za cosmile
        • tosho Re: PCR dodatni 20.03.07, 13:18
          Nie no, w sumie to jest za co smile
      • nataszkam Re: PCR dodatni 20.03.07, 14:00
        Witaj na pokładzie, Agatko.
        • agata2723 Re: PCR dodatni 22.03.07, 23:01
          Do Tosho
          Pewnie, ze jest za co, gdyby nie Twoja strona, to może bym uwierzyła
          specjaliście chorób zakaźnych...
          A tak serio to bardzo Ci dziękuję, za to, że odpisałeś wtedy na mojego maila.
          Pomogłeś mi i choćby dlatego Ty musisz wyzdrowieć i to szybko!!!
          Wkrótce zamierzam zrobić jeszcze pare innych badań, przede wszystkim WB w PZH
          oraz te zasugerowane przez Zazulkę. Zazulko, Tobie również dziękuję za
          wskazówki.
          Nataszkam, dziękuje za miłe przyjęcie. Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego synka.

    • agata2723 Proszę Was o pomoc! 23.03.07, 12:21
      Sprawa dotyczy mojej córeczki.
      Kasia ma 11 lat, od 4 tygodni boli ją głowa. Była w szpitalu, zbadali jej dno
      oka, zrobili EKG, EEG, RTG zatok. Wyszła za szpitala po 3 dniach. Na własną
      rękę zrobiłam jej TC głowy. TC w porządku. Przed chwilą dzwoniłam do szpitala i
      powiedziano mi, że źle wyszło badanie EEG.
      Proszę Was, napiszcie co o tym sądzicie. O dzieci boję się sto razy bardziej
      niż o siebie.
      • dx771 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 11:44
        Twoja poczta.
        • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 14:11
          Dziękuję Ci bardzo. Odpiszę wieczorem. Niestety wygląda to podobnie.
          Wynik badania EEG:
          zapis spoczynkowy nieprawidłowy. Czynność podstawowa słabo zróżnicowana
          przestrzennie z dominującą czynnością 4-5/sek o amplitudzie 30uV. Brak rytmu
          alfa i odpowiedniej czynności podstawowej należnej dla wieku. W czasie
          hyperwentylacji obecne zmiany uogólnione pod postacią występującej jednorazowo
          serii fal wolnych 3-4/sek o amplitudzie 100-120uV trwającej 3 sek.
          Nic z tego nie rozumiem.
          Ból głowy nie ustaje, od 2 dni ma stan podgor. po południu 37,4
          Czy ktoś wie co oznacza taki wynik EEG?
          Agata
          • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 14:23
            Nie mam pojecia, co oznacza ten wynik EEG, przydalby sie Artur...
            Jezeli jest goraczka, to mozna byloby podejrzewac infekcje.
            Czy corka miala kleszcza? Bola ja stawy, szyja, miesnie? Czy jest jej niedobrze
            i prosi o zamykanie zaslon?
            Agata, nie pamietam czy leczysz sie u Beaty? Moze warto by do niej zadzwonic o
            porade?
            Musisz dostac opinie neurologa, ktos musi Ci wyjasnic to EEG...
            • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 15:04
              Ależ oczywiście, wszystkie moje dzieci miały kleszcze, nie raz. Uwielbiamy
              wyjazdy za miasto. Wakacje spędzamy na Podlasiu.
              Wcześniej, 3 lata temu miała torbiel pod kolanem, która sama się wchłonęła,
              teraz, gdy szybciej idzie, odczuwa to miejsce.
              Ja jeszcze się nie leczę. Chcę zrobić sobie jeszcze kilka badań. Zwlekam z tym,
              bo córka ważniejsza.
              Dodam jeszcze, że problemy to ja miałam z synem, jest pod opieą CZD w
              Międzylesiu. Diagnoza: arytmia, blok 1 st. Nie wiadomo co było przyczyną.
              Zaczął chorować, gdy był w 4 klasie, nie miał siły wejść na 3 piętro. Też miał
              nieprawidłowy zapis EEG. Zaburzenia przewodzenia. Szkoda,że nikt mi nie
              zaproponował badania w kier. chorób o których jest mowa na forum.
              • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 15:12
                Agatko! Ratuj zdrowie dzieci! Nie trac czasu. To wszystko wyglada na rodzinna
                infekcje odkleszczowa. Czy mozesz jechac do Beaty do Krakowa?
                • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 16:05
                  Od początku mi bardzo na to wyglądało. Bardzo się boję.
                  Zrobię te badania. Najmniejszej córeczce również(Ania ma 6 lat), też miała
                  kleszcza, w głowie. Chciałam dla nich jak najlepiej, a teraz mam poczucie winy.
                  Pamiętam, jak mój syn zaczął chorować, zaczął się dziwnie zachowywać. Nic do
                  niego nie trafiało, był jakby nieobecny. Kazano nam nawet zrobić testy
                  psychologiczne, zbadać iloraz int. Te badania wypadły bardzo dobrze iloraz 131,
                  jednak moim zdaniem on zachowuje się trochę dziwnie, jakby "odpływał".
                  Stwierdzono u niego również osłabienie mięśni obręczy biodrowej. Sprawdzono mu
                  enzymy mięśniowe, miał badania wkierunku dystrofii. Wtedy umierałam z nerwów.
                  Jak dzwoniłam po wyniki, wypadała mi słuchawka, miałam mokre dłonie. To było
                  mniej więcej 3 lata temu.
                  Dziękuję Ci Joasiu!
                  • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 21:59
                    Boze, Agatko, az mi sie slabo robie jak czytam o Twoim synku. Ile dziecko
                    wycierpialo przez te szkaradna chorobe!!!! Biegnij go leczyc, on potrzebuje
                    antybiotyku.
                    Ciezko mi pogodzic sie z epidemia boreliozy, ale gdy czytam o chorych
                    dzieciach, to po prostu plakac mi sie chce. Tak ciezko nam doroslym byc chorym,
                    nie zrozumianym, nie mogac opisac co sie z nami dzieje. A tu dziecko, jak on ma
                    opisac co czuje...
                    Agatko mysle mocno o Was, pisz jak tylko bedziesz cos wiedziec. Joasia
                  • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 22:04
                    Agatko, jeszcze jedno, nie obarczaj sie wina za chorobe syna - to nie Twoja
                    wina, robilas napewno co w Twojej mocy, by dziecko leczyc. Problem w tym, ze
                    lekarze nie wiedza nic o tej chorobie, a juz szczegolnie u dzieci. Musisz sama
                    sie wyszkolic w boreliozie i naprawde warto bys zawiozla dzieci do Beaty. Jak
                    najszybciej!
                    Masz bardzo madrego synka, z takim ilorazem!!! Teraz musisz mu podreperowac
                    zdrowie, zeby mogl zablysnac smile)
                    • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 22:27
                      Dziękuję Ci Joasiu.
                      O tym ilorazie napisałam tylko dlatego,że jedna pani prof. stwierdziła, że mój
                      syn zachowuje się jakoś dziwnie. On był wtedy bardzo zmęczony, czekał na wizytę
                      kilka godzin. Takie są realia, jeśli ktoś bywa w Centrum Zdrowia Dziecka, to
                      wie o czym piszę. On nie miał siły siedzieć prosto itp. Wiesz dziwna sprawa,
                      ale pamiętam,że wtedy mój syn miał anginę, dostał jakiś antybiotyk i zmienił
                      się na jakiś czas. To jego dziwne zachowanie się zmieniło, był jakby bardziej
                      przytomny, ale tylko na jakiś czas. Wtedy rownież bardzo źle znosił jazdę
                      samochodem, wymiotował. Teraz to wszystko składam do kupy. Masz rację, muszę
                      jak najszybciej zrobić te badania. Szkoda, że WB jest w Warszawie tak
                      koszmarnie drogi a w dodatku nie chcą robić.
                      A jak się czują Twoje dzieciaczki. Czy chłopcy już sa zdrowi?
                      Również bardzo serdecznie Was pozdrawiam.
                      Agata
                      • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 22:41
                        Moje dzieciaki czuja sie dobrze. Chory byl moj synek i moja coreczka. Mam
                        jeszcze trzecia corke, najstarsza, ktora jest zdrowa.
                        Czasami takie badanie ilorazu moze pomoc, bo przynajmniej wiesz, ze syn jest
                        inteligentny i nikt nie bedzie Ci wciskal kitu, ze moze cos jest nie tak z jego
                        rozwojem. Nawet dla niego, to wazna informacja. Badz dumna z takiego madrego
                        dziecka! Ja jestem cholernie dumna z moich dzieci smile))
                        Im wiecej piszesz o synku, tym bardziej to wyglada na borelioze, lub inna
                        infekcje odkleszczowa.
                        Skontaktuj sie z Beata, ale nie jestem pewna, czy w przypadku takich objawow i
                        ugryzienia przez kleszcza, o ktorym pamietasz, nie bedzie chciala leczyc
                        Twojego dziecka bez testow. To juz Beata Ci powie, ale zadzwon do niej zanim
                        wydasz forse na WB. Wiem jakie to wszystko drogie...
                        Wiem, ze Beata opiera swoja diagnoze glownie o objawy.
                        To bardzo wazna informacja, ze po antybiotykach, stan Twojego dziecka zmienil
                        sie. Na tej podstawie, niektorzy specjalisci diagnozuja infekcje i rozpoczynaja
                        leczenie.
                        Trzymaj sie dzielnie kobieto. Ucaluj dzieci w poliki i wierz, ze bedzie dobrze.
                        Moje dzieci, po pieciu miesiacach leczenia, zapomnialy juz ze mialy borelioze(
                        skonczylismy leczenie pod koniec grudnia). Napewno niedlugo Twoje dzieci tez
                        beda fikac koziolki, a syn bedzie blyszczal, mowie to na serio. Sciskam
                        cieplutko Joasia
                        Otworz poczte.
                        • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 22:53
                          Przepraszam, myślałam, że masz dwóch chłopców i córkę. A Ty masz dokładnie jak
                          ja, tylko w innej kolejności. Bardzo się cieszę, że dzieci czują się dobrze.
                          Teraz kolej na Ciebie!
                          Moja Kasia właśnie powiedziała mi, że boli ją ta kość przy uchu, zwłaszcza jak
                          rusza szczęką.
                          Kurcze, a w świeżutkim wypisie ze szpitala jest napisane " dziecko w stanie
                          dobrym" Jak to ma być ten dobry stan to dziękuję!
                          Dziękuję za przesyłkę!
                          Agata
      • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 14:04
        A czy robilas corce badanie krwi, czy wszystko w porzadku z tej strony? Nie ma
        podwyzszonego opadu? A biale krwinki?
        Czy glowa boli bez przerwy? Czy bol przechodzi po srodkach przeciwbolowych?
        Rozumiem swietnie Twoj strach o dziecko. Ja Zrobilam najstarszej corce WB -
        choc nie miala zadnych objawow...Spaczenie smile)
        • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 24.03.07, 14:23
          W lutym miała dziwne bóle brzucha, wyglądało na wyrostek. Wtedy miała ob 18.
          Teraz wyniki krwi są dobre, tylko szkoda, że ob jej nie zrobili. Głowa boli ją
          bez przerwy, wieczorem najmocniej. Środki przeciwbólowe tylko trochę pomagają,
          skuteczniejszy jest lód na czoło. Tak zasypia.
          Zalecenia ze szpitala:
          Ibuprom 2x 200mg.
          Cudownie!
          • agata2723 Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 16:43
            Bardzo proszę o odpowiedź. Ból głowy u mojej 11-letniej córki nie przechodzi.
            Była badana przez neurologa. Pani doktor stwierdziła, że przyczyną tego bólu
            może być zaburzone krążenie mózgowe. Zaleciła Vinpocentine 2xdz. Kazała zrobić
            badania w kier. boreliozy.
            Czy komuś z Was dokuczały stałe bóle głowy? ( Kasię boli oklolica czołowa).
            Czy nasilały się wieczorem?
            Czy ktoś robił badanie WB w Diagnostyce?

            • zazule Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 16:47
              na bóle głowy skarzy się wiele osób.
              Nie wiem skąd jestes w Diagnostyce w Krakowie na wynik WB czekasz 3 dni.
              pzdr
              zaz
              • agata2723 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 16:56
                Zazulko jestem z Warszawy. Chcę zrobić badania jak najszybciej, ze względu na
                córkę i na siebie. Zrobił mi się czyrak w uchu, a nie chcę brać antybiotyku
                przed WB. Znowu bym musiała czekać.
                • anibea100 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 17:02
                  Ja robiłam WB w Krakowie (dobrze opisują wyniki), ale mają też punkty pobrań w
                  W-wie (www.diag.pl/subpage.php?id_cat=133)
                  • zazule Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 17:05
                    Jak nie wyjdzie WB to rób real time PCR (po pwyciągu z pestek z grejfruta) w
                    Pozaniu
                    • agata2723 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 17:20
                      Zazulko ja już robiłam PCR, wyszedł dodatni ale...
                      " W badanej próbce stwierdzono obecność frag. DNA bakterii Borrelia (wynik
                      dodatni). Przykro mi, ale na podstawie tylko badania PCR nie można rozpoznawać
                      boreliozy. Metoda PCR jest badaniem czułym, ale mało swoistym - często wypada
                      dodatnio u osób, które chorują na różne schorzenia reumatologiczne, tk. łącznej
                      itd...."
                      Teraz to ja kompletnie nie wiem co mam myśleć. Wszystkie schorzenia reumat. i
                      choroby tkanki łącznej mam wykluczone.
                      Agata
                      • franiolek1 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 17:28
                        Lab w Poznaniu musi takie rzeczy pisac, bo zaczeli rozdawac diagnoze boreliozy
                        i zaczely sie naciski, ze sieja panike. Jezeli masz dodatni PCR, to borelioza
                        jest stwierdzona. To jest badanie na DNA bakterii, reakcje krzyzowe wystepuja w
                        WB - gdzie badane sa przeciwciala.
                        Dodatni PCR = borelioz.
                        Czy to bylo Twoje badanie czy Kasi?
                        Kochana, utul Twoja Kasie, bo bol glowy w boreliozie jest okrutny, nie
                        popuszcza...Rozne sa bole, niektorzy skarza sie bardziej na tyl glowy, inni na
                        placki za uszami, niektorzy na czolo i oczy.
                        Zaliczylam juz chyba wszelkie bole glowy - koszmar!
                        Czy podawalas Kasi aspiryne? Czasami moze pomoc, ale zre zoladek, wiec trzeba z
                        umiarem.
                        Agatko, trzeba z Kasia jechac do Krakowa, w te pedy, i ja leczyc. Ucaluj ja ode
                        mnie mocno smile)
                        Czesc Joasia
                        • agata2723 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 19:02
                          Właśnie wróciłam Z Diagnostyki, na szczęście badania można robić do godz. 18
                          Kasi zrobiłam WB, a sobie WB, myk. pneumonia, chl. pneumonia i ch. trachomatis.
                          Dziękuję za rady Ciociu Joasiu. Poczekamy tylko na wyniki badań. U Kasi ta
                          głowa nie odpuszcza. Podałam jej tabletkę na poprawę krążenia. Ja rozumiem, że
                          głowa może boleć dzień, dwa ale żeby tyle czasu. Wczoraj wieczorem płakała.
                          Lekarze mówią też,że może to jest dojrzewanie. Jakoś nie chce mi się w to
                          wierzyć, ona jest chudziutka i ma dopiero 11 lat. Niestety prawda jest taka,że
                          większość lekarzy nas po prostu olewa, skąd ja to znam.
                          Pozdrawiamy
                          • franiolek1 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 19:26
                            Ciociu Agatko
                            Niestety dojrzewanie jest dobra wymowka lekarzy, moja Lucja tez ma 11 lat i gdy
                            cokolwiek jej dolega - to jest to dojrzewanie. Bardzo bolaly ja plecy, lekarz
                            powiedzial ze to dojrzewanie i ze rosna jej piersi. Lucja malo co nie poplakala
                            sie ze strachu, ze piersi jej rosna na plecach....smile))
                            Dobrze, ze zrobilas WB. Serce mi sie kraje, gdy piszesz o bolu glowy Kasi -
                            chetnie bym jej tego bolu ujela...Sprobuj aspiryne, zeby chociaz mogla troche
                            odetchnac. Bol glowy jest STRASZNIE dolujacy i wycienczajacy psychike.
                            Szczegolnie gdy kladziesz sie z bolaca glowa i z bolaca glowa sie budzisz.
                            Ucaluj ja mocno ode mnie i od Lucji.
                            Ciocia Joasia smile
                            • michal056 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 19:44
                              Pani Agato, czy miała Pani kiedykolwiek podawana krew np. po porodzie.
                              • agata2723 Re: Czy ktoś robił WB w Diagnostyce? 27.03.07, 20:01
                                Nie, nie miałam. Mój mąż od kilku lat jest krwiodawcą.
            • domin46 ja robiłem, ale o co chodzi? 27.03.07, 19:54
              • agata2723 Re: ja robiłem, ale o co chodzi? 27.03.07, 20:02
                Zadałam takie pytanie, żeby sprawdzić, czy polecacie to laboratorium.
                • agata2723 Punkcja u dziecka 28.03.07, 13:45
                  Dziś moje dziecko poszło do szkoły, po dwóch godzinach miałam telefon, żeby ją
                  odebrać. Rano bardzo bolała ją głowa, dałam jej ibuprom. Nie pomógł.
                  Zadzwoniłam do szpitala, rozmawiałam z lekarzem prowadzącym, kazał czekać na
                  wyniki boreliozy. Jednak przed chwilą zadzwonił i powiedział, że jutro
                  przyjmują Kasię. Chcą jej zrobić punkcję. Jestem przerażona. Sama nie wiem, ale
                  chyba nie mam wyjścia. Kasia po przywiezieniu ze szkoły cały czas śpi. Bardzo
                  się boję.
                  • zazule Re: Punkcja u dziecka 29.03.07, 08:41
                    Kiedy bedzie wynik?
                    Zadzwon do lab i powiedz im co się dzeje moze mają juz wynik. W krakowein WB
                    czeka się 2-3 dni.
                    Jak to borelioza to punkcja jest niepotrzeba.
                    Moze lekarze chcą wykluczyc inne choroby, np zapalenie opon mózgowych.
                    Ja miałam punkcje w wieku 4 lat (w znieczulaniu ogólnym) - potwierdziło
                    zapalenie opon mózgowych. Zabiegu nie pamietam, ale potem było ok.
                    Trzymajcie się
                    pozdr
                    zaz
                    • agata2723 Re: Punkcja u dziecka 29.03.07, 13:00
                      Już jesteśmy po punkcji. Kasia dzielnie to zniosła, mi się chciało ryczeć. Na
                      szczęście tylko troszeczkę ją bolało. Teraz czekamy na wyniki. Zaraz do niej
                      znowu jadę, teraz jest u niej babcia. Lekarza ma ciekawego, pokazał mi rano
                      materiały na temat boreliozy, które sobie wydrukował.
                      Pozdrawiam Wszystkich.
                      Agata
                      • franiolek1 Re: Punkcja u dziecka 29.03.07, 13:29
                        Masz dzielna coreczke! Ucaluj ja mocno od nas!
                        Dobrze, ze trafilas na fajnego lekarza. Podyskutuj z nim na temat leczenia, juz
                        wiele wiesz na temat boreliozy - wyczujesz jakie ma nastawienie do dluzszego
                        leczenia. Dobrze, ze sobie wydrukowal materialy, ze chce sie uczyc, to dobry
                        znak. Zaproponuj mu nasze materialy. Na prywatna poczte przesle Ci haslo do
                        materialow dla lekarzy z forum.
                        Ile czasu trzeba czekac na wyniki punkcji? Nastaw sie jednak, ze nic nie
                        wyjdzie w punkcji, boreliozy sie nie wykrywa w plynie rdzeniowo-mozgowym.
                        Bakterie sa w nim baaaaardzo rzadko. Trzeba poczekac na WB...
                        Czy po punkcji Kasi zmniejszyl sie bol glowy. Czasami, przy silnym cisnieniu
                        wewnatrz czaszkowym tak jest.
                        Pilnuj malenka, zeby lezala plackiem przez kilka dni. Nie pozwalaj wstawac
                        nawet na siusiu i dawaj duzo wody do picia. Po punkcji plyn musi sie odnowic.
                        Gdy za szybko sie wstanie - koszmarne bole glowy sa gwarantowane. Kasia juz
                        miala swoja dawke bolu sad
                        Bardzo mocno o Was mysle, jestem calym sercem z Wami i trzymam kciuki, za
                        zdrowie Kasi.
                        Pa Joasia
                        • niko161 Re: Punkcja u dziecka 29.03.07, 15:24
                          Agata - mocno, mocno z całej siły trzymam za Was kciuki - Twój spokój i
                          cierpliwość Kasi. Dopiero dzis zajrzałam na forum i ze łzami w oczach
                          pzresledziłam Twój wątek... co za cholerna choroba, cholerni niedouczeni
                          lekarze (niemniej chylę czoła przed wszystkimi którym się chce chcieć...),
                          cholerny świat!!!! Teraz najważniejszy jest wynik WB i właściwe leczenie. Ja
                          leczę się juz 7 miesiecy - jest zdecydowanie lepiej niz przed podjeciem
                          leczenie... Dobrze będzie i u Was!!!! Ściskam bardzo serdecznie!!!!!!!!!!
      • dorotaza Re: Proszę Was o pomoc! 29.03.07, 16:20
        Agatko, zerknij na moje watki dot. bólów głowy.Ja rowniez mialam RMI, RTG
        zatok, EEG i wiele innych.Wypróbowałam dziesiatki lekow i nic.Mialam migrene
        codziennie bez przerwy-koszmar nie do opisania.Mysle, ze im predzej twoja
        coreczka zacznie leczenie tym lepiej.
        • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 29.03.07, 16:23
          Agatko, czekamy na wiadomosci od Kasi....
          Trzymam kciuki!
          • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 29.03.07, 21:28
            Właśnie wróciłam do domu. U Kasi jeszcze nic nie wiadomo. Musiałam jej
            pilnować, żeby nie wstawała. Najbardziej boję się tego, że w szpitalu niczego
            nie wykryją, znowu wypiszą ją do domu bez diagnozy. Głowa boli cały czas,
            lekarz dał jej jakąś tabletkę, ale nie pomogło. Znowu leży z zimnym okładem na
            czole. Wyniki z Diagnostyki może będą jutro. Tylko czy coś wyjdzie, Kasia
            niedawno brała Augmentin. Myślę, że my matki mamy swoją intuicję. Ja mam
            przeczucie, że Kasi dolega coś poważnego. Przypomniało mi się, jak niedawno
            byliśmy na nocnym dyżurze, a tam pewna sfrustrowana pani doktor podniesionym
            tonem powiedziała, że skoro rtg zatok jest ok. to nic nie ma prawa jej boleć.
            Że oszukuje. Po wyjściu z przychodni Kasia rozpłakała się i zapytała " mamusiu,
            dlaczego ta pani mi nie uwierzyła, przecież mnie bardzo boli?" Zostawmy to bez
            komentarza...
            Kochani, bardzo dziękuję Wam za ciepłe słowa. Wszystkich serdecznie pozdrawiam.
            Agata
            • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 29.03.07, 21:39
              Agata
              Dziekuje za wiadomosci od Kasi. Bardzo czekam na nowe wiadomosci.
              Biedne dzieciatko, nie dosc ze tak cierpi, to jeszcze widzi, ze ja biora za
              klamczuche....KOSZMAR! Gdy to dotyczy doroslego to jest to straszne, ale w
              przypadku dziecka, to naprawde plakac sie chce.
              Tak, jak tez wierze w matczyna intuicje, zaufaj jej Agatko i po wyjsciu ze
              szpitala, jedz z Kasia do Krakowa, do Beaty.
              Caluje mocno, zycze spokojnej nocy. Jutro jest nowy dzien smile Joasia
              • zazule Re: Proszę Was o pomoc! 30.03.07, 13:41
                JAk wyniki WB czy juz coś wiadomo?

                Pozdrawiam
                zaz
                • agata2723 Re: Proszę Was o pomoc! 30.03.07, 17:30
                  Dalej nic nie wiadomo. Badania płynu mózgowo-rdz. wyszły ok. Czekamy jeszcze na
                  wynik WB. Dzisiaj Kasia została wypisana do domu. Lekarz nie wie co jej jest.
                  Jutro mamy wizytę u kolejnego neurologa.
                  • zazule Re: Proszę Was o pomoc! 30.03.07, 18:19
                    Trzymajcie się ciepło.
                    Jak tylko czegos się dowiesz to napisz.
                    pozdr
                    zaz
                    • franiolek1 Re: Proszę Was o pomoc! 30.03.07, 18:53
                      No to jest juz troche do przodu- w plynie nie ma wirusa, ani wysokiego poziomu
                      protein - to dobra wiadomosc! Teraz jeszcze bardzo czekam na WB! Czy Kasie
                      nadal boli glowa?
                      Dobrze, ze juz jest w domu smile
                      • agata2723 Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 20:45
                        Dziękuję WAM bardzo!!!!!!!!!!!
                        Zadzwonili do mnie z Diagnostyki. Wyszedł dodatni Western Blott w klasie IgG i
                        IgM. Nie wiem jak mam się Wam odwdzięczyć. Wiem, że to ciężka choroba. Ale
                        teraz wiemy z czym walczymy. Wychodzi na to, że boreliozę mam ja, Kasia, teraz
                        muszę sprawdzić Anię i Łukasza.
                        Agata
                        • zazule Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 21:09
                          Cześć Agatko,

                          Dobrze ze juz poznaliście problem. Franiolek pisze ze dzieci jakos szybciej z
                          tego wychodzą.
                          To niesamowite jak prawie codziennie na forum pojawia się nowa chora osoba.
                          Czy Ania i Łukasz tez mają objawy, czy raczej profliakycznie robicie badania?
                          pozdrawiam
                          zaz



                          • agata2723 Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 21:21
                            Zazulko, Łukasz ma blok 1 stopnia, zaburzenie przewodzenia i arytmię
                            nadkomorową. Zaczął chorować, gdy był w 4 klasie. Stwierdzono również
                            osłabienie mięśni, miał robione bad. w kierunku dystrofii. Centrum Zdrowia
                            Dziecka nie wykryło przyczyny. Miał również fatalne EEG. Dobrze się uczy,
                            chodzi również do szkoły muzycznej. Jednak jest stale zmęczony. Gdy miał 7-9
                            lat miewał obrzęki krtani, takie, że jeździł na "gwizdkach" do szpitala.Obawiam
                            się, że Łukasz ma boreliozę, niestety. A najmniejsza Ania ma 6 lat, kleszcza
                            miała w głowie, a ślad po usunięciu ok.1,5 cm zaczerwienienie utrzymywało się
                            kilka tygodni. Oby była zdrowa!
                            • franiolek1 Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 21:33
                              Agatko
                              To jednoczesnie smutna wiadomosc, no bo to jednak ciezka choroba, ale
                              jednoczesnie wiesz z czym i jak walczyc. I dla Kasi to wazne, zeby w koncu byla
                              diagnoza, a nie, ze ja podejrzewaja o symulacje. Ucaluj swoje Slonko ode mnie i
                              powiedz, ze teraz bedziemy razem walczyc. Moje dzieciaczki z tego wyszly ( na
                              razie) obronna reka. Czuja sie dobrze, brykaja, fikaja i psikusy robia.
                              Prawdziwe iskry!
                              Agatko, teraz wez sie za leczenie, jedz do Krakowa, nie masz innego wyjscia.
                              Wedlug mnie, to mozesz i Lukasza zaczac leczyc na borelioze.
                              Jezeli Ania miala czerwony placek po ugryzieniu, to musisz i ja przeleczyc.
                              Wiem, ze to ciezki moment w zyciu rodziny, ale wszyscy potem odetchniecie.
                              Jestem pewna, ze bedzie dobrze!
                              Caluje Was mocno Ciotka Joasia
                            • zazule Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 21:37
                              To faktycznie trudna sprawa.

                              Jak Łukaszowi nie wyjdzie borelioza to szukaj mykoplasm. Mykoplasmy chetnie
                              uszkadzają serce, miesnie, stawy i układ nerwowy.
                              Jak wyjdą ujemnie testy na borelioze to podesle Ci wszysko co mam o
                              mykoplasamch, niestety prace są tylko po angielsku. Potas ponzej 4 moze (nie
                              musi) swiadczyc o mykoplazmach.
                              pozdr
                              Zaz
                              • franiolek1 Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 21:50
                                Niestety borelioza nie wyklucza mykoplasmy i chlamydii, wrecz odwrotnie,
                                napewno jest nas sporo z tymi trzema chorobami...
                                Ja jednak podejrzewam rodzinna borelioze - pamietasz Agatko kleszcze, a to juz
                                Was kwalifikuje do grupy wysokiego ryzyka. Wiem cos o rodzinnym chorowaniu smile)
                                Podobno sa genetyczne ( wiec rodzinne) sklonnosci do rozwiniecia tego swinstwa.
                                • agata2723 Re: Dodatni WB u Kasi 30.03.07, 22:35
                                  Bardzo Wam dziękuję. Bez Was nigdy bym na to nie wpadła. Dziękuję Ci Tosho, bo
                                  od Ciebie to wszystko się zaczęło. Jutro skontaktuję się z lekarzem prowadzącym
                                  Kasi. Dziś wręczyłam mu trochę materiałów na temat boreliozy. Był zadowolony,że
                                  są tam wytyczne na temat leczenia. Zobaczymy, co mi zaproponuje. Pamiętam, gdy
                                  napisałam do Tosho, byłam załamana. Parę dni wcześniej wypisano mnie ze
                                  szpitala, po punkcji. Lekarz kazał mi iść do psychiatry. List od Ciebie Tosho
                                  poprawił mi humor. Pamiętasz, napisałeś " borelioza jak nic" . Miałeś rację.
                                  Dziękuję.
                                  • agata2723 Re: Dodatni WB u Kasi 31.03.07, 09:43
                                    Od dziś Kasia będzie miała leczenie dożylne. Mamy stawić się w szpitalu po 12-
                                    tej. Boję się trochę, bo Kasia często nie toleruje różnych antybiotyków,
                                    wymiotuje. Wymiotowała po Zinnacie, Forcidzie. Oby ten ból głowy wreszcie się
                                    skończył!
                                    • agata2723 Re: Dodatni WB u Kasi 31.03.07, 16:43
                                      Kasia już przyjmuje antybiotyk. Lekarz mówił coś o kilkudniowym leczeniu
                                      dożylnym??? Niestety wystąpił zespół popunkcyjny. Mała wymiotuje, boli ją głowa
                                      i kręgosłup. Myślę, że za szybko wyszła ze szpitala. 1 dzień po punkcji. W domu
                                      pilnowałam, żeby nie chodziła.
                                      • ewulekg Re: Dodatni WB u Kasi 31.03.07, 19:19
                                        Agatko,

                                        My również trzymamy za Was kciuki. Przetrzymacie to i będziecie zdrowi.
                                        Zobaczysz, niedługo wyjdziecie na prostą. Ściskamy Was gorąco, a Kasieńkę
                                        wycałuj szczególnie mocno smile

                                        Ewa i Haneczka
                                        • agata2723 Re: Dodatni WB u Kasi 31.03.07, 22:51
                                          Dziękujemy bardzo, te kciuki teraz bardzo się nam przydadzą!
                                          Kasia przestała wymiotować. Leży plackiem. Ciągle ma jakieś kroplówki. Nie
                                          pamiętam dokładnie co dostaje, coś na Ce..., do tego Lakcid, Magnez, B complex.
                                          Jest bardzo słaba. Co sądzicie o takim leczeniu? Kiedy przestanie ją boleć
                                          głowa?
                                          Dziękuję Ewulko,Ciociu Joasiu,Zazulko i Wszystkim.
                                          Agata
                                          • zazule Re: Dodatni WB u Kasi 31.03.07, 23:23
                                            Ja pamietam z mojej punkcji (przypominam ze miałam wtedy 4 lat wiec wspomnienia
                                            mogą byc nie pełne) ze dwa dni lezałam- czułam się podobnie jak Kasia. Tylko ze
                                            ja wtedy miałam zapalenie opon mózgowych wiec trudno mi powiedzic czy to wynik
                                            choroby czy punkcji.
                                            Jak głowa ją boli od boreliozy to moze się to długo ciągnąc. Pewnie raz bedzie
                                            lepiej raz gorzej. Ja jeszcze przed terapią abx dostawałm Mg z potasem w
                                            kroplówkach troche mi pomagał. Pamietaj o Mg cały czas podczas leczenia.
                                            Pozdrowienia
                                            Trzymajcie się ciepło
                                            zaz
                                          • dx771 Ceftriaxon. 31.03.07, 23:53
                                            Podają ceftriaxon - cefalosporyna III generacji.

                                            • franiolek1 Re: Ceftriaxon. 01.04.07, 10:53
                                              Czesc Kochana
                                              Dobrze, ze Kasie lecza kroplowka.
                                              Niech lezy jak najwiecej, po punkcji to bardzo wazne, ale tez w czasie
                                              kroplowek. Na poczatku moga wystapic silne herxy, Kasia bedzie sie czula zle,
                                              ale po trochu bedzie sie poprawiac. W czasie herxu, zmeczenie jest piekielne,
                                              wiec niech dziecko lezy plackiem i odpoczywa.
                                              Tak Kasia dostaje cefalosporyne, czyli, ze lekarze uznali ze jest to
                                              neuroborelioza, pomimo negatywnej punkcji. To dobrze o nich swiadczy smile
                                              Przy tych kroplowkach ( zrozumialam, ze Kasia jest podlaczona do kroplowki w
                                              domu), trzeba bardzo uwazac na zyly. Antybiotyk musi byc podawany bardzo bardzo
                                              powoli. Pogadaj z pielegniarka, niech nastawi kroplowke na najwolniejszy splyw.
                                              U mnie to byla kropla na sekunde.
                                              Antybiotyk musi tez byc baaaardzo rozcienczony.
                                              Uwazaj na to bardzo! Bo chodzi o jej kapital zyl. Gdy poda sie zbyt szybko,
                                              moze wystapic zapalenie zyl, a przy tym sie cierpi.
                                              Przez ile czasu Kasia bedzie miala kroplowki. Dobrze by bylo, gdyby sie
                                              zgodzili na miesiac. Po tym leczeniu, trzeba sprawdzic Kasi woreczek zolciowy,
                                              bo cefalosporyna odklada sie w woreczku.
                                              Karm Kasie wielka iloscia jogurtow, Actimelkow, probiotykow. Podawaj rozne
                                              probiotyk. W ciagu jednego dnia podawaj i lacidofil i trilac i probacti 4. To
                                              wazne dla jej ukladu odpornosciowego (oprocz grzyba).
                                              Agatko, musze oddac komputer rodzinie. Caluje Was mocno i cieplo mysle o Kasi,
                                              ktora jest baaaardzo dzielna dziewczynka. Moja Lucja codziennie sie o Kasie
                                              dopytuje, razem martwimy sie o Ksie i cieszymy z dobrych wiadomosci.
                                              Sciskam Ciocia Joasia smile)
                                              • agata2723 Re: Ceftriaxon. 01.04.07, 22:01
                                                Witaj Joasiu!
                                                Lekarze powiedzieli mi, że to neuroborelioza. Do tego zespół popunkcyjny.
                                                Zapytam się jutro lekarza, jak długo zamierza leczyć ją dożylnie. Antybiotyk
                                                Kasia dostaje 1xna dobę. Moja córcia kazała Wam serdecznie podziękować za to,
                                                że się o nią martwicie. Cieszy się, że ma nową koleżankę. Jak opowiadam jej o
                                                Łucji, to choć na chwilę się uśmiecha.
                                                Serdecznie Wszystkich pozdrawiam.
                                                Agata
                                                • agata2723 Re: Ceftriaxon. 02.04.07, 16:55
                                                  Krótka wizyta w domu. Jestem wykończona, dom, szpital i tak naokrągło.
                                                  Kasia leży jak kłoda, ten zespół popunkcyjny jest straszny.
                                                  Lekarz myśli o przebadaniu Łukasza i Ani. Schemat ten sam, tzn. najpierw Elisa,
                                                  potem reszta jeśli Elisa wyjdzie dodatnio. Już wolę, żeby dał mi skierowanie na
                                                  WB. W PZH jest taniej niż w Diagnostyce. I tak ta cała przygoda z boreliozą
                                                  kosztowała mnie tyle kasy, że to już nie ma dla mnie znaczenia. Doceniam to, że
                                                  lekarz Kasi myśli też o Ani i Łukaszu.
                                                  • ewulekg Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 09:44
                                                    Pewnie, że dobrze że o nich też myśli.... Tylko czemu ciągle kombinuje z tą
                                                    Elisą? sad
                                                    Udało Ci się go namówić na długie leczenie?
                                                    No i najważniejsze! Jak się Kasia czuje? Ból głowy chociaż trochę ustąpił?

                                                    Buziaki, trzymajcie się! smile

                                                    Ewa
                                                  • franiolek1 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 10:22
                                                    Czyli Kasia jest jednak w szpitalu.
                                                    Ten zespol popunkcyjny to podejrzana sprawa...oczywiscie, ze moze wystapic
                                                    jezeli uzyli zbyt duzej igly, lub Kasia wstala za szybko. Ale moze to tez byc
                                                    herx po antybiotyku ( po podaniu antybiotyku nastepuje pogorszenie objawow,
                                                    ktore jest spowodowane masowa smiercia bakterii i zatruciem organizmu) -
                                                    zasugeruj to lekarzowi, bo wyglada, ze trafilas na rozumnego. U mnie wlasnie
                                                    tak to wygladalo. Porozmawiaj o tym...
                                                    Dobrze, ze lekarz chce przebadac Anie i Lukasza, ale niech nie marnuje forsy i
                                                    czasu na Elise. Zrob dzieciom WB.
                                                    Uwazaj na siebie. Moze masz kolezanki, ktore moglyby posiedziec przy Kasi
                                                    troszke, zebyc Ty mogla odpoczac... Musi Ci starczyc sil na cala bitwe...
                                                    Sciskamy Cie serdecznie, buziaczki dla Kasi
                                                    Joasia
                                                  • jmgpk6 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 10:33
                                                    Już nie mogę się powstrzymać-po co te punkcje?żeby niepotrzebnie męczyć dzieci?
                                                    uważam,że następnym nie pozwoliłbym ich zrobić-czy nie wystarczy wynik WB czy
                                                    PCR? pisał tu ktoś,że i tak w rdzeniu rzadko (!)odkrywa się krętki-to po co to
                                                    całe cierpienie?(juz chciałem to pisać dla Kasi,ale myślałem,że odezwie się
                                                    ktoś z naszych autorytetów).jmgpk6
                                                  • dx771 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 10:44
                                                    Punkcje robią po to by wykluczyć odkleszczowe zapalenie opon mózgowych. Robią to
                                                    dla własnego spokoju. No i takie maja wytyczne.
                                                  • franiolek1 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 11:20
                                                    Wszyscy jestesmy zgodni, ze punkcje sa zbedne - to zabieg inwazyjny, ktory w
                                                    diagnozie boreliozy niewiele wnosi, ale....realia sa takie, ze dziecko
                                                    zechcieli wziac na oddzial by zrobic punkcje i dopiero potam leczyc. To system
                                                    leczenia jest chory.
                                                    W Kasi przypadku, przeciez na gole oko bylo widac, ze to nie jest odkleszczowe
                                                    zapalenie mozgu. Po co wiec punkcja???? Nikt nie wie....Szczegolnie, ze punkcja
                                                    wyszla negatywna, a leczenie Kasia dostala na podstawie WB....
                                                    Przeczytaj caly watek, dlugo dyskutowalismy na temat Kasi i diagnozy ( i
                                                    dodatkowo na privie). Masz zupelna racje jmpg, ale rozumiem Agate - musiala
                                                    szybko podjac decyzje, a lekarz naciskal i kazal robic punkcje.
                                                    Agata , nie daj robic punkcji Ani i *Lukaszowi. Dyskutuj z lekarzem, przedstaw
                                                    mu argumenty, niech robi WB trzy razy, ale po co punkcje?
                                                  • agata2723 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:16
                                                    Witajcie!
                                                    Joasiu, czy ten ból głowy, który miałaś na początku leczenia, nasilał się
                                                    podczas każdego ruchu?
                                                    Macie rację punkcja była zupełnie niepotrzebna, więcej się na nią nie zgodzę.
                                                    Teraz jestem w domu kilka godzin, teściowa jest u Kasi.
                                                    Miałam w domu doxy, zaczęłam brać tydzień temu, a od wczoraj czuję się gorzej,
                                                    pieką mnie mięśnie itp. Biorę w śmiesznych dawkach, po pierwsze mam tego mało,
                                                    po drugie do Krakowa w tej chwili jechać nie mogę, a po trzecie bałam się
                                                    silnych herxów.(2x100)
                                                    Tak sobie myślę, że my wszyscy musimy zacząć działać. Co by było, gdybym sama
                                                    nie wykryła tej boreliozy? Albo, gdyby nie było mnie stać na badania? A gdybym
                                                    nie miała internetu? A gdyby nie było forum?
                                                    A gdybym posłuchała się lekarzy i uznała, że jestem szurnięta. Albo, że choruję
                                                    na fibromialgię. W sumie to u nas uznano by to za chorobę dziedziczną. Ja,
                                                    Kasia, potem pewnie reszta.
                                                    Do forum docierają coraz to nowe osoby. Świadczy to o tym,że bardzo dużo osób
                                                    jest zakażonych boreliozą. Rozmawiam o tym z lekarzem. Nauczycielka Kasi ma
                                                    porozmawiać o tej chorobie z rodzicami na najbliższym zebraniu.
                                                    Pozdrawiam Was i dziękuję.
                                                    Agata
                                                  • franiolek1 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 13:47
                                                    Agatko Kochana
                                                    Witaj w szalonym swiecie boreliozy. Niestety, mamy ciekawa chorobe, ciagle cos
                                                    sie dzieje, nie ma czasu sie nudzic...Nikt Agatko Ci nie odpowie, czy to co
                                                    przechodzi w tej chwili Kasia jest zespolem popunkcyjnym czy herxem. Prawda
                                                    jest taka, ze pewnie jednym i drugim. U mnie bole glowy wystapily tak jak u
                                                    Kasi bardzo szybko po punkcji i antybiotyku ( punkcje mialam w piatek
                                                    wieczorem, antybiotyk podano w sobote rano). Lekarze oczywiscie twierdzili, ze
                                                    to zespol popunkcyjny, ale pewnie dlatego, ze nigdy nie slyszeli o herxie, a
                                                    juz napewno nie o herxie w kilka godzin po podaniu antybiotyku. A u mnie ten
                                                    bol glowy trwa ( z przerwami do dzisiaj), wiec zespol popunkcyjny mozna uznac,
                                                    ze sie juz skonczyl ( dziesiec miesiecy minelo). W moim przypadku, wszystkie
                                                    herxy wystapily w dobie po podaniu antybiotyku - wszystkich to dziwi, ale tak
                                                    wlasnie jest. Jedynie moj zakaznik podchodzi do tego ze stoickim spokojem -
                                                    twierdzi, ze widzial juz wszelkie konfiguracje.
                                                    Tak Agatko, glowa bolala mnie tak strasznie, ze nawet ruch oczu byl dla mnie
                                                    katorga. Lezalam plackiem, nie ruszajac nawet glowa, praktycznie w ciemnosci.
                                                    Po kilku dniach, gdy juz pogodzono sie z tym, ze nie jest to zespol popunkcyjny
                                                    podano mi dextropropoxyphene z paracetamolem i bol troche przechodzil. Ale
                                                    trzeba bylo podac aspiryne, a tego w szpitalu im robic nie wolno. Sprobuj Kesi
                                                    dac ibuprofen, on tez dziala przeciwzapalnie - po antybiotyku herx, powoduje
                                                    stany zapalne. W neuroboreliozie tak do konca nie wiadomo, czy jest to stan
                                                    zapalny opon mozgowych (pewnie tak sad, czy stan zapalny naczyn krwionosnych,
                                                    czy wszystkiego razem. Bol jest straszliwy, z piekielnym uczuciem umierania.
                                                    Srodki przeciwzapalne ( nie-sterydowe) moga pomoc w takim momencie. Trzeba tez
                                                    duzo pic - by nadrobic plyn r-m ale tez zeby wydalic toksyny.
                                                    Tak , borelioza jest zarazonych bardzo duzo osob, ktore sa prawdopodobnie
                                                    leczone na pelno innych dolegliwosci.
                                                    Dobrze, ze rozmawiasz o tym z lekarzem. Moze on bedzie chcial sie dowiedziec
                                                    czegos o tej chorobie.
                                                    Przy stowarzyszeniu istnieje forum dla lekarzy, ktorzy sa zainteresowani
                                                    leczeniem boreliozy. Moze go to zaciekawic...
                                                    Trzymaj sie Kochana, Bierz spokojnie 200 mg doxy, to pozwoli Ci poczekac do
                                                    wizyty w Krakowie. Sciskam Cie mocno, buziaczki dla Kasi
                                                    Ciocia Joasia
                                                  • lucky_leprechaun Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:22
                                                    To jest chore- z ta punkcja, oczywiście. Aby wykluczyc kleszczowe zapalenie
                                                    mózgu, mozna było wykonac testy serologiczne- wartość diagnostyczna
                                                    zdecydowanie większa, niz w boreliozie, a nie ma potrzeby narażania dziecka na
                                                    zespół popunkcyjny. Szczerze byłam zaskoczona, że na drugi dzień wypuszczono
                                                    Was do domu, a nie nawadniano kroplówkami- to zazwyczaj ratuje sytuację, jesli
                                                    włącza sie tuz po punkcji.
                                                  • fikemola Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:28
                                                    mnie to nie dziwi... niestety, mi po punkcji nawet nie wspomniano o
                                                    konieczności picia dużej ilości płynów, nie wspominając o kroplówce...
                                            • dorotaza Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:12
                                              Ciekawa jestem jak kasia znosi leczenie dozylne.Ja swoje rowniez zaczynam za
                                              tydzien-rowniez cefalosporyne (Biotraxon).Napisz Agatko jak sie czuje mala po
                                              lekach?
                                              • agata2723 Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:20
                                                Dorotko, niestety kiepsko znosi to leczenie. Jest jej bardzo słabo,ma mdłości,
                                                kręci jej się w głowie i głowa boli bardziej. Tylko nie wiem, czy jest to
                                                zespół popunkcyjny, czy reakcja na leki.
                                                • fikemola Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:26
                                                  ja miałam zespół popunkcyjny i dokładnie tak się czułam jak Kasia (osłabienie,
                                                  bardzo silne mdłości, ból głowy, zawroty) trwało to dwa tygodnie, z każdym
                                                  dniem było lepiej ale początek był okropny... Nie brałam wtedy żadnych leków
                                                  więc złe samopoczucie u Kasi może być wynikiem punkcji z nakładającą się na to
                                                  reakcją na abx.
                                                • lucky_leprechaun Re: Ceftriaxon. 03.04.07, 12:30
                                                  bardzo Wam współczuję. Jesteśco\ie w cięzkiej sytuacji- na herxa moze jeszcze
                                                  za wczesnie, ale znowuz ten zespól popunkcyjny wszystko zamazuje. Jesli płyn m-
                                                  rdz. był bez zmian, to pewniemoze oznaczac, ze krętki tam jeszcze za bardzonie
                                                  porozrabiały, wiec moze nie będzie tak xle z tymi herxami. Mój syn (i ja tez) w
                                                  zasadzie mielismy naprawde niewielkie herxy po Biotraxonie; ten lek uratował
                                                  mojagłowe, bo od 5 lat nic na nia nie pomagało. Przez pierwszy tydzień
                                                  biotraxonu bóle jeszcze bardziej się nasiliły i było naprawde kiepsko, ale po
                                                  tygodniu wszystko sie uspokoiło i ból głowy juz nawet nie wraca, mimo, ze
                                                  musiałam przerwac leczenie na 2 tygodnie, a potem przeszłam na tetracykline.
                                                  Może u Twojej córci tez te bóle głowy minął szybko. Tylko ten
                                                  zespólpopunkcyjny...
                                                  Mój syn herxował bardzo po tetracyklinie, no i teraz, po debecylinie, ma takie
                                                  jazdy, ze hej. Moja mama jest trzeci tydzien na tetra i tez nią szarga
                                                  porządnie. Na Święta to tylko chyba zwłoki z nas zostana big_grin

                                                  Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szybkiego pozbycia sie bólu głowy- wiem, jak
                                                  koszmarny jest w boreliozie. Na mnie nie działały żadne leki- nawet te na
                                                  migrene.
                                                  • agata2723 WB dokładniej 03.04.07, 21:58
                                                    Wynik WB Kasi
                                                    IgM p.31
                                                    IgG p.30, p.83
                                                  • agata2723 10 dni leczenia dożylnego 04.04.07, 10:11
                                                    Tyle zaproponował lekarz. Ręce opadają... Ten zespół popunkcyjny powoli
                                                    odpuszcza. Ale ten boreliozowy, uciskowy ból głowy nie przechodzi. Zostało
                                                    jeszcze 5 dni leczenia dożylnego, potem proponują amoxy doustnie.
                                                  • agata2723 Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 21:33
                                                    Mam doła.
                                                    Kasię ciągle boli głowa. Jest jej niedobrze. Te kilka tygodni tak bardzo ją
                                                    zmieniło. Dalej o Kasi nie piszę bo się rozryczę. A może ona jest chora na coś
                                                    innego?
                                                    U mnie z kolei zaczęło się drętwienie, parzenie, rąk, nóg, głowy.Doxy 2x100. A
                                                    tak poza tym znowu zrobił mi się czyrak w uchu. Już drugi po skończeniu
                                                    leczenia przeciwgruźliczego. Sorry, że tak beznadziejnie piszę, taki mam nastrój
                                                  • franiolek1 Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 22:16
                                                    Agatko
                                                    Borelioza wplywa na nasza psychike. Kasia sie zmienila przez te tygodnie
                                                    choroby, ale szybko odzyskasz prawdziwa Kasie. Nie zalamuj sie. Kasia napewno
                                                    juz niedlugo poczuje sie lepiej, i Ty tez.
                                                    Czy podaja Kasi srodki przeciwbolowe? Chlodne oklady na glowe?
                                                    Kochana, mocno Cie przytulam, bedzie dobrze, to pierunska choroba, ale mozna ja
                                                    pokonac. A dzieci sa silniejsze od nas!
                                                    Sciskam Cie mocno Joasia
                                                  • agata2723 Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 22:30
                                                    Dziękuję Joasiu. Ja też mocno Cię przytulam. Byłam dziś tak prywatnie u
                                                    neurologa. Myślałam, że powie mi coś mądrego, a ten, że skąd taka pewność, że
                                                    to neuroborelioza? Czy badania serologiczne płynu to potwierdziły? To miało dla
                                                    niego zasadnicze znaczenie. Ja już nic nie wiem. Całuję Cie Joasiu.
                                                  • dx771 Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 22:30
                                                    W leczeniu boreliozy czas liczy się inaczej.
                                                    Trudno o zmiany w tak krótkim czasie.
                                                    Bardzo Cię rozumiem, życie pisze nam podobny scenariusz.

                                                    dx

                                                  • agata2723 Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 22:38
                                                    Obyś się mylił z tym scenariuszem. Choroba dziecka, to strasznie trudna sprawa.
                                                    Dla rodziców bardzo bolesna. Wzięłabym każdy jej ból na siebie.
                                                  • zazule Re: 10 dni leczenia dożylnego 05.04.07, 23:07
                                                    Czesć Agatko

                                                    Bardzo duzo juz przeszłas. Najpierw ta pseudo neurogruzlica, potem Twoja
                                                    borelioza, teraz sprawa z Kasią.
                                                    Leczenie tego typu chorób to niestety maraton. Trzeba się uzbroic w cierpliwosc
                                                    i nadzieje. Wasze zdrowie to kwestia czasu.
                                                    Trzymajcie się ciepło
                                                    pozdr
                                                    zaz
                                                  • agata2723 Jestem po rozmowie z lekarzem 07.04.07, 10:41
                                                    Lekarz stwierdził jednak, że nie rozpoznał u Kasi neuroboreliozy. Zrobił tylko
                                                    ogólne badanie płynu mózgowo-rdzeniowego. Pytałam, czy zrobił jakieś badania
                                                    płynu w kierunku boreliozy. Nie. Nie uznał za potrzebne zrobienie MRI głowy.
                                                    Pytałam, dlaczego nadal boli ją głowa? Powiedział, że nie wie.
                                                    Kasia dzisiaj po podani