GoĹÄ: BRvUngern-Sternber
IP: *.bg.am.lodz.pl
23.05.03, 14:46
NARESZCIE!!!Tym samy padly wszystkie mity ze aby byl wzrost PKB nalezy:
zmniejszyc podatki
wprowadzic podatek liniowy
zniesc kodeks pracy
obnizyc koszty pracy
zwiekszyc zagraniczne inwestycje
pozyskac fundusze z UE
zmniejszyc deficyt budzetowy
zamknac kopalnie
i tym podobne bzdury
Bo oczywiscie przyczyny wzrostu gospodarczego sa zupelnie inne.Wzrost gospodarczy(dlugofalowy) powoduje taka lub inna polityka gospodarcza oczywiscie poprzez instytucje takie jak RPP i NBP.
Dzieki wytrwalemu a czesto brutalnemu naciskowi calego spoleczenstwa na Balcerka i RPP ci musieli wreszcie obnizac stopy choc bronili sie naprawde poteznie z uzyciem wszystkich srodkow i z duzym skutkiem (stad ten przewlekly kryzys).Z duza przyjemnoscia moge przedstawic moj dawny wpis(chcialbym aby nasi ,,fachowcy'' mogli tez przytaczac swoje przewidywania:o))):
Re: Wzrost PKB w Polsce 2003 - moze maly zakladzi
Autor: Gość: BRovUngern-Sternbe IP: *.bg.am.lodz.pl
Data: 03-03-2003 16:08
Ciekawe.To nietrudno przewidziec!Znamy juz stopy procentowe jakie dala RPP.W
zeszlym roku mielismy.Kwartalami.I-0,4,II-0,8,III-1,6,IV-2,4.To jak juz widzisz
1,8 to za malo bo juz mamy 2,4.Ja daje kolejno I-3,2,II-3,6,III-4,0,IV-4,2 2004
Ikw 4,2 Czyli srednio 3,75.Za ksiazke Kolodki dziekuje:
Oczywiscie teraz trzeba lekkiej korekty bo okazalo sie ze GUS troche przesadzil wzrost.A wiec dane te to:rok2002 kwartaly I-0,4;II-0,8;III-1,6;IV-2,1.A wiec po proporcjonalnej korekcie:
rok2003 kwartaly I-2,6;II-2,9;III-3,1;IV-3,2 srednio 3%.2004 Ikw-3,2.
A wiec wzrost jest okolo 3% nie ma sie z czego cieszyc.Ale to zawsze lepiej niz 0,3.Oczywiscie wine za to ponosza Balcerek i RPP bo za wolno obnizali stopy i nadal sa za wysokie.Jakie sa zagrozenia tego wzrostu.Oczywiscie takie jak dawniej.Czyli Balcerek i RPP moga oni orzec ze skoro wzrost jest to mozna podniesc stopy i znow nastapi kryzys.Po prostu ci ludzie sa stalym zagrozeniem dla Polski i jej gospodarki i dopoki ci nieodpowiedzialni ludzie nie beda usunieci nie mozemy sie czuc bezpiecznie.Co wobec tego bedzie jesli oni nie zadusza tego wzrostu?Niestety jest przed nami grozna perspektywa UE.Jesli do niej wejdziemy sytuacja w 2004 roku nie pogorszy sie ale juz w 2005 zaczna sie masowe bankructwa i zwalnianie ludzi na skutek restrukturyzacji dostosowan do UE niwytrzymywania konkurencji i wzrostu wartosci zlotego.A wiec aby nie zapeszyc mamy przed soba lepsze 1,5 roku(oczywiscie jezeli Balcerek i RPP nie zniszcza tego o tym caly czas pamietajmy.