Ten statek tonie!!!!

[Gość: Tom]

Pasażerowie z pierwszej i drugiej klasy ładują forsę w kieszenie (ile się tylko
zmieści) i powoli przygotowują się do ewakuacji (za granicę), a dla reszty gra
orkiestra - obudzą się dopiero jak będzie woda po kolana, pokład pusty i szum
fal.

[Gość: Woland]

....A tymczasem część załogi sabotuje wysiłki ratujących i żąda w trybie natychmiastowym przerobienia
statku na łódż podwodną i odrzucenia w referendum sposobów ratunku...

[Gość: Agent]

Gość portalu: Tom napisał(a):
> Pasażerowie z pierwszej i drugiej klasy ładują forsę w kieszenie (ile się tylko
> zmieści) i powoli przygotowują się do ewakuacji (za granicę), a dla reszty gra
> orkiestra - obudzą się dopiero jak będzie woda po kolana, pokład pusty i szum
> fal.

Kapitan Miller łątając dziurę, prowadzi statek na następne lodowce.
Orkiestra gra dalej.

Tymczasem inny wiekszy - eurostatek pedzi na ratunek....lecz po drodze musi
ominac lodowce. A wiekszy statek gorzej sie steruje - lecz dluzej bedzie tonal!

[Gość: MACIEJ]

A czesc ludzi jak zwykle zostawila kamizelki w domu.

[Gość: Tom]

My jesteśmy pasażerami najniższych klas i zostaniemy zatopieni w pierwszej
kolejności jako zbędny balast.

[Gość: Tomasz]

A RPP=NBP zamyka kraty na dolnych pokładach aby obywatele z niższych klas nie
mogli się ewakuować (na własne ich życzenie i przyzwolenie). Załoga statku
bierze łapówy od delegatów załogi dużego statku za sprzedaż złomu wyposażenia,
który jeszcze nie zatonął. Duży statek "zaciera ręce" bo będzie komu sprzedawać
kamizelki ratunkowe (w hipermarketach) i brać do służby niewolniczej (murzyni
na statku do roboty i kupowania głodowych racji). Co to znaczy sprzedać własny
statek i przy okazji też sumienie - mentalność rozbiorowa !