GoĹÄ: aa
IP: *.kwidzyn.mm.pl
18.04.05, 07:18
Mój dzidek jest bardzo chory. Lezy na oddziale neurologii a lekarze twierdza
że to cud, że tak długo zyje! Przebył w jednym tygodnu trzy wylewy, jest
sparaliżowany, karmiony przez sondę, ma zakładane pampersy! A ja jestem
oburzona, mało - WŚCIEKŁA- na postawę pielęgniarek na oddziale. Przychodzi
tak, i mówi do mojej ciociu aby przebrała dziadkowi pampersa! Ta jej na to,
że dopuki dziadek jest w szpitalu nie zamierza tego robi. To mało jej z
krzesła nie zrzucił taka była zła. Mało tego, wczoraj nakarmiły go gorącą
zupą.Nasze uwagi, że chyba jest za ciepła (para buchała z kubka) poprostu
zignorowała! Pielęgniarki wogóle się nie interesuja chorymi. Zdrowsi pacjenci
z sali dziadka, mówia że to norma. Bardziej zdrowy opiekuje sie bardziej
chorym. Dziadek sparalizowany jednostronnie nie ma nawet dzwonka przy łóżku,
jak nikogo przy nim nie ma (rzadko bo rzadko ale zdarza sie) to poją go czy
zwilżają mu usta inni chorzy! Taka sytuacja nie dotyczy jednej czy dwóch
zmian pielęgniarek, tam wszystkie tak pracują! Zdrowszy pacjent z sali, mówił
że tak jest odkąd jest nowa oddziałowa poprostu kłada laske na wszystko.
Jestem wśzciekła i musiałam to gdzieś wyrzucić!