Dodaj do ulubionych

Fossum Ewa

17.10.08, 19:00
Nazywana norweską królową zbrodni. Głównie lubimy ją za serię z policjantem
Konradem Sejerem w roli głównej. Tak mi się Oko Ewy spodobało, że zakupiłam na
allegro dalsze części cyklu w języku angielskim. Jak się okazało zupełnie
niepotrzebnie, bo pewnie w całości zostanie po polsku wydana.
Ładnie pisze Fossum, tak delikatnie i oczywiście smutno. Na pierwszym planie,
jak to u Skandynawów warstwa psychologiczna, a wątek kryminalny w tle.
Zbrodnie bardzo banalne i zwyczajne, bardziej efekt nieszczęśliwego zbiegu
okoliczności niż premedytacji.
Obserwuj wątek
    • chiara76 ehm, a nie Karin Fossum? nt 17.10.08, 19:02

      • siostra_pelagia Fossum Karin 17.10.08, 19:09
        Zdecydowanie Karin. Takie błędy dzisiaj robię, jakby znieczulenie jeszcze działało.
        Zawstydziłam się.
        • agawa79 Re: Fossum Karin 17.10.08, 19:18
          Oj tam, po prostu z Okiem Ewy się zlało. smile
        • chiara76 Re: Fossum Karin 17.10.08, 19:32
          siostra_pelagia napisała:

          > Zdecydowanie Karin. Takie błędy dzisiaj robię, jakby znieczulenie jeszcze dział
          > ało.
          > Zawstydziłam się.

          nie ma co się wstydzićwink
          a co do babeczki, to na razie czytałam jej jedną książkę, ale faktycznie
          wciągnęła mnie, chociaż i niestety, dosyć przygnębiła.
    • beatanu Re: Fossum Ewa 17.10.08, 19:30
      siostra_pelagia napisała:
      > Ładnie pisze Fossum, tak delikatnie i oczywiście smutno.

      Tak! Ze wszystkich znanych mi skandynawskich pisarzy kryminalnych
      Karin Fossum pisze chyba najpiękniej. I - zagłębiając się w dusze
      wszelakich nieudaczników i nieszczęśników - tworzy też najbardziej
      przygnębiające opowieści. Już tutaj chyba kiedyś wspominałam,
      że "Elskede Poona" (Kochana Poona") to najbardziej smutna opowieść
      kryminalno-miłosna,jaką kiedykolwiek przeczytałam sad I niesamowicie
      piękna.

      A całkiem niedawno skończyłam inną, szalenie smutną historię pani
      Fossum pt. "Drapet på Harriet Krohn" ( Morderstwo HK). Od początku
      wiemy kto, od początku wiemy, że wszystko trafi szlag i tak bardzo
      cierpimy razem z cierpiącym bohaterem... Łoj, okrutnie to męczące,
      ale literacko świetnie dopracowane. Taka współczesna Zbrodnia i
      kara, choć przecież nie do końca...

      Karin Fossum polecam z czystym sumieniem. Ale - uwaga - może
      zdołować!
      • negev56 Re: Fossum Ewa 17.10.08, 19:39
        No przecież wiemy, że chodzi Karin smile.

        A na poprawę humoru, "Humor z zeszytów szkolnych" :

        Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
        Kształty u Rembrandta były bujne i obfite, a u Picassa raczej kanciaste i
        sześcienne.
        Rejtan leży w białej koszuli rozpiętej pod ścianą.
        Podczas czytania książki bardzo się namyślałem, a także usnąłem.
        Bohaterem każdej powieści jest problem.

        "Nie oglądaj się" już mam, i niebawem wezmę się za czytanie.
        • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 17.10.08, 21:07
          "Dziewczyna nad jeziorem doiła krowę. W wodzie odbijało się na odwrót.
          Meteorolodzy dwa razy dziennie wychodzą, żeby sprawdzić swoje narządy"smile
          Po tej literaturze to obowiązkowa jest jakaś odtrutka.
      • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 17.10.08, 21:10
        Ja to jak o niej myślę, to mi się słowo pastelowa nasuwa. I mniej się śledztwem
        zajmujemy i komisarzem (chociaż jest bardzo sympatyczny), a głównie bohaterami.
        Tak mi Ewy szkoda było, jak tak się bała i marzła.
        • negev56 Re: Fossum Ewa 17.10.08, 21:32
          A ja mam pytanie, czy kolejność czytania książek ma jakieś znaczenie?
          Bo pierwsze było Oko (u nas), teraz jest Nie oglądaj się, czy coś się straci,
          zaczynając od tej drugiej ?
          • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 17.10.08, 21:43
            Możesz spokojnie zacząć od drugiej.
            • negev56 Re: Fossum Ewa 17.10.08, 22:05
              Dzięki smile
    • opty2 Re: Fossum Karin 18.10.08, 11:53
      czytałam obie książki K. Fossum,
      pierwsza "Oko Ewy" wydała mi się wprawką do czegoś lepszego, chociaż
      ciekawie się zakończyła a i temat był nie standardowy,
      druga "Nie oglądaj się" była lepsza, ciekawie opisane środowisko
      małomiasteczkowe, sporo psychologii (co oczywiście lubimysmile a i sam
      komisarz Konrad Sajer wydał się ludzkim policjantem, któremu
      natychmiast "kibicujemy"
      ogólnie mówiąc odpoczywam przy Jej książkach od wszelkich
      psychopatów co to "kroją" wszystkich i wszystko smile
      teraz czekam na trzecią pozycję "Kto się boi dzikiej bestii?",
      miała wyjść 13.X ale już przesunięto termin na 20.X, jak mnie Merlin
      poinformował sad

      na razie skończyłam Theorina Zmierzchsmile
      • chiara76 Re: Fossum Karin 18.10.08, 11:56
        opty2 napisała:

        > czytałam obie książki K. Fossum,
        > pierwsza "Oko Ewy" wydała mi się wprawką do czegoś lepszego, chociaż
        > ciekawie się zakończyła a i temat był nie standardowy,
        > druga "Nie oglądaj się" była lepsza, ciekawie opisane środowisko
        > małomiasteczkowe, sporo psychologii (co oczywiście lubimysmile a i sam
        > komisarz Konrad Sajer wydał się ludzkim policjantem, któremu
        > natychmiast "kibicujemy"
        > ogólnie mówiąc odpoczywam przy Jej książkach od wszelkich
        > psychopatów co to "kroją" wszystkich i wszystko smile
        > teraz czekam na trzecią pozycję "Kto się boi dzikiej bestii?",
        > miała wyjść 13.X ale już przesunięto termin na 20.X, jak mnie Merlin
        > poinformował sad
        >
        > na razie skończyłam Theorina Zmierzchsmile


        jej, serio odpoczęłaś przy "Nie oglądaj się"? Ja tak czułam, że okaże się coś
        złego, że w rezultacie cały czas czułam się spięta i podenerwowana. Na koniec
        okazało się, że miałam rację.

        Uwaga spoiler:

        a jeszcze choroba dziewczyny dodatkowo mnie zasmuciłacrying
        • opty2 Re: Fossum Karin 19.10.08, 08:13
          chiara76 napisała:
          > jej, serio odpoczęłaś przy "Nie oglądaj się"? Ja tak czułam, że
          okaże się coś
          > złego, że w rezultacie cały czas czułam się spięta i
          podenerwowana. Na koniec
          > okazało się, że miałam rację.

          może słowo odpoczywam powinno być w cudzysłowie,
          chodziło mi o to,że w tej książce brak drastycznych opisów samej
          zbrodni a i morderca to "zwykły" człowiek,
          jak się porówna tę pozycję do Mięczaka albo Chemii śmierci, które
          to "zmęczyły" moją psychikę, to tutaj nie "męczą" mnie rozkładające
          się ciała ani żaden psychopata, jeśli tak można powiedzieć smile
    • amused.to.death Re: Fossum Ewa 18.10.08, 22:05
      właśnie czytam i się zachwycamsmile
    • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 19.10.08, 09:01
      Se deg ikke tilbake!-to tytuł oryg. książki Karin Fossum "Nie oglądaj się".
      Czy ktoś może przetłumaczyć, czy po norwesku to to samo?
      • chiara76 Re: Fossum Ewa 19.10.08, 09:46
        siostra_pelagia napisała:

        > Se deg ikke tilbake!-to tytuł oryg. książki Karin Fossum "Nie oglądaj się".
        > Czy ktoś może przetłumaczyć, czy po norwesku to to samo?

        podpinam się pod pytanie.
        Z czystej ciekawości (Siostro, zainspirowałaś mniewink, wrzuciłam ten tytuł do
        tłumacza googla i tam żeby było ciekawiej wyskoczyło "See you back"...

        i teraz mnie ciekawi, o co naprawdę chodzi w tytulewink
        • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 19.10.08, 10:16
          Znalazłam takie tytuły angielskie, z katalogu British Library dopasowałam tytuły
          oryginałów. Mam nadzieję że prawidłowo.
          1. Oko Ewy
          2. Don't Look Back (2002)
          3. He Who Fears the Wolf (2003) Den som frykter ulven
          4. When the Devil Holds the Candle (2004)Djevelen holder lyset
          5. Calling Out For You (2005)Elskede Poona
          aka The Indian Bride
          6. Black Seconds (2007) - Svarte sekunder
          7. He Who Loves Something - Else Den som elsker noe annet
          8. The Murder of Harriet Krohn - Drapet på Harriet Krohn

          No i co Beatanu na to?smile
          • beatanu Re: Fossum Ewa 19.10.08, 15:40
            siostra_pelagia napisała:
            > No i co Beatanu na to?smile

            Swietnie! Właśnie tak.
            Maleńkie sprostowania:

            5. Callin Out For You, oryg. Elskede Poona, czyli Kochana Poona. Nie
            wiem, skąd wklejone chyba przez pomyłkę "aka The Indian Bride"


            7."else" należy jeszcze do tytułu angielskiego He who loves
            something else. Tytuł oryginalny: Den som elsker noe annet czyli
            właśnie Ten, kto kocha coś innego.
            • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 19.10.08, 19:44
              The Indian Bride to tytuł na rynek amerykański, na rynek brytyjski to poszło
              jako Calling out for yousmile. Ale cudują, nie?
      • beatanu Re: Fossum Ewa 19.10.08, 15:32
        siostra_pelagia napisała:

        > Se deg ikke tilbake!-to tytuł oryg. książki Karin Fossum "Nie
        oglądaj się".
        > Czy ktoś może przetłumaczyć, czy po norwesku to to samo?

        Tak, to to samo!
        • negev56 Re: Fossum Ewa 25.10.08, 21:29
          "Nie oglądaj się" mam za sobą. I cieszę się, że w kolejce już czeka "Kto się boi
          dzikiej bestii", bo pisanie p.Fossum bardzo przypadło mi do gustu.
          W pewnym momencie, kiedy Konrad Sejer wybrał się do Oslo, tylko czekałam, jak
          zza rogu wynurzy się Harry Hole smile.
          • siostra_pelagia Re: Fossum Ewa 25.10.08, 21:34
            Zerknij Negev na pocztę gazetową.
            • zielonamysz Re: Fossum Ewa 27.10.08, 09:52
              Czytalam Oko dosc juz dawno i ok. Ale teraz wypozyczylam Koty Braun i chyba
              przepadne na dluzej.
    • opty2 Kto się boi dzikiej bestii? 01.11.08, 07:58
      cóż za przewrotny tytuł,
      ta pozycja jest trochę inna niż dwie pozostałe,
      nazwałabym ją książką obyczajowo-psychologiczną z wątkiem kyminalnym,
      nie ma w niej pośpiechu, szaleńczych pogoni, zwrotów akcji,
      początek nie jest zachęcający, niektórych nawet może zniechęcić,
      dalej akcja rozwija się powoli, jeżeli w ogóle można to nazwać akcją,
      właśnie mam wrażenie,że Karin specjalnie zwolniła tempo, żeby
      czytelnik też "nie leciał" i nie kartkował książki
      ale po co?
      wg mnie po to, żeby pozastanawiał się, porozmyślał razem z jej
      bohaterami nad "sensem życia" jakiekolwiek by ono nie było,
      ogólnie mówiąc: przybliżyła nas do świata nieprzytosowanych
      i najlepiej czytając tą książkę poddać się jej biegowi, wtedy
      najlepiej się ją rozumie,

      nawet Sajer poddał się hipnotycznej osobowości pani doktor, co mu
      mam nadzieję, na dobre wyjdzie smile))
      • negev56 Re: Kto się boi dzikiej bestii? 02.11.08, 10:22
        Skłamałabym mówiąc, że po przeczytaniu dwóch pozycji (nie znam jeszcze "Oka
        Ewa"), podoba mi się ta czy tamta. Obie zrobiły na mnie wrażenie, mimo, że
        różnią się sposobem prowadzenia śledztwa, dynamiką, i problemy bohaterów są
        trochę inne.
        Pech chce, że na niewielkim terytorialnie obszarze, skondensowano tak wiele
        ludzkiego nieszczęścia.
        W każdym razie, nie będę odkrywcza (mają u mnie fory pokręcone umysły) jeśli
        powiem, że polubiłam Errkiego, rozbawił mnie Morgan a w końcu i żal mi się go
        zrobiło.
        Zdecydowanie książka dobra.
        Dopiero po przeczytaniu, uważnie przyjrzałam się okładce, no właśnie...
    • noida Re: Fossum Ewa 03.01.09, 10:28
      Właśnie skończyłam "Nie oglądaj się". Niezłe, ale czegoś mi brakowało... Ale
      może trzeba wczuć się w klimat. Są tacy autorzy, których trzeba przeczytać kilka
      książek, dopiero wtedy one tworzą jakąś taką fantastyczno-melancholijną całość.
      • negev56 Karin Fossum 18.02.09, 20:40
        Hehehe, nic się nie ukryje się przed nami smile
        www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2365,tytul,Za%20podszeptem%20diab%C5%82a
        • siostra_pelagia Re: Karin Fossum 18.02.09, 21:40
          Zgadza się, żadna książka nam nie umkniesmile
          • opty2 Re: Karin Fossum 19.02.09, 11:33
            już zacieram łapki smile
    • opty2 "Za podszeptem diabła " 14.04.09, 09:08
      właśnie skończyłam czwartą książkę p. Fossum
      i powiem wam w sekrecie, że mnie nie rozczarowała smile

      bardzo duzo w niej wgłębiania się w myśli bohaterów, co skutkuje
      mieszaniem się z własnymi myślami (jedną z części są zwierzenia)

      znowu na plan pierwszy wysuwają się "pokręcone" osobowości, które z
      różnych powodów takimi się stały, choć z zewnątrz zupełnie na to nie
      wyglądały, policja jest gdzieś w tle a Konrad Sajer sam ze swoimi
      uczuciami nie może sobie dać rady, he he

      aż dziwne, że tych książek KF nie wydał Santorski, bo są bardzo
      "santorskie" jesli wiecie co mam na myśli smile

      już w maju następna "Fossum-ka" - "Utracona"
      ciekawe, że każdą część tłumaczył kto inny i chyba tak zostanie,

      podsumowując polecam książkę tym, którzy lubią się zastanawiać nad
      genezą postepowania prowadzącego do zbrodni smile
      • chiara76 Re: "Za podszeptem diabła " 14.04.09, 09:24
        opty2 napisała:

        > właśnie skończyłam czwartą książkę p. Fossum
        > i powiem wam w sekrecie, że mnie nie rozczarowała smile
        >
        > bardzo duzo w niej wgłębiania się w myśli bohaterów, co skutkuje
        > mieszaniem się z własnymi myślami (jedną z części są zwierzenia)
        >
        > znowu na plan pierwszy wysuwają się "pokręcone" osobowości, które z
        > różnych powodów takimi się stały, choć z zewnątrz zupełnie na to nie
        > wyglądały, policja jest gdzieś w tle a Konrad Sajer sam ze swoimi
        > uczuciami nie może sobie dać rady, he he
        >
        > aż dziwne, że tych książek KF nie wydał Santorski, bo są bardzo
        > "santorskie" jesli wiecie co mam na myśli smile
        >
        > już w maju następna "Fossum-ka" - "Utracona"
        > ciekawe, że każdą część tłumaczył kto inny i chyba tak zostanie,
        >
        > podsumowując polecam książkę tym, którzy lubią się zastanawiać nad
        > genezą postepowania prowadzącego do zbrodni smile

        dobrze, że Cię nie rozczarowała, bo ja po jej poprzedniej miałam poważne
        wątpliwości, ale...jednak się skuszę chybawink
        • pszczola25 Re: "Za podszeptem diabła " 14.04.09, 12:20
          ja równiez polecam smile zdecydowanie lepsza, niż " Kto się boi dzikiej
          bestii". Czekam na następną smile
          • sineloco Re: "Za podszeptem diabła " 16.04.09, 14:48
            w moim subiektywnym rankingu fossum, z przeczytanych najlepsze wg. kolejności:
            1. oko Ewy - za bardzo ciekawy portret psychologiczny i uwikłanie "zwykłej" osoby w niezwykłe rzeczy
            2.za podszeptem diabła - za pokazanie diabła w każdym z nas
            3.kto się boi dzikiej bestii - za próbę szukania rzeczywistego wariacta
            4.nie oglądaj się - za nic,dla mnie za słaba
            • siostra_pelagia Re: "Za podszeptem diabła " 16.04.09, 19:53
              Mi zdecydowanie bardziej Nie oglądaj sie teraz podobała. Po Kto się boi...miałam
              obawy, że Fossum właśnie "wariactwem" będzie się za bardzo zajmować, ze szkodą
              dla tzw. warstwy kryminalnejsmile
    • chiara76 "Za podszeptem diabła". 29.04.09, 11:35
      No, dawno mnie jakaś książka aż tak nie ruszyła , dla zainteresowanych, na blogu
      nawet "popełniłam" na jej temat recenzję.
      Tak, czy siak, według mnie wielki plus dla autorki, że właśnie oprócz kryminału
      sporo obserwacji na temat współczesnego świata i społeczeństwa. Mnie to pasuje a
      książkę naprawdę polecam.
      • siostra_pelagia Re: "Za podszeptem diabła". 30.05.09, 09:07
        Tak obserwuję, że z książki na książkę ci bohaterowie Fossum to
        coraz bardziej niedostosowani, okaleczeni psychicznie. Zacierają się
        granice pomiędzy ofiarą a przestępcą. Nikt tu nie jest bez winy, a
        jednocześnie też nie można ich potępić. Bo działania naszych
        bohaterów są splotem zbiegu okoliczności, uwarunkowań społecznych,
        traum wyniesionych z dzieciństwa itd. Tak faktycznie to nic od nich
        nie zależy, na nic nie mają wpływu i powoli zmierzają ku katastrofie.
        Czekam na jakąś powieść Fossum ze zdeklarowanym
        czarnym "charakterem"smile
        • opty2 Re: "Za podszeptem diabła". 30.05.09, 11:02
          i te właśnie cechy (które wymieniłaś) różnią książki Fossum od innych
          dlatego wolałabym, żeby nic się w tym względzie nie zmieniło smile
          od szwarc charakterów mamy innych smile
          • chiara76 Re: "Za podszeptem diabła". 30.05.09, 11:54
            opty2 napisała:

            > i te właśnie cechy (które wymieniłaś) różnią książki Fossum od innych
            > dlatego wolałabym, żeby nic się w tym względzie nie zmieniło smile
            > od szwarc charakterów mamy innych smile

            jak w kawale, o to to słowo panie doktorzewink)
            dokładnie Opty, mogę się podpisać pod Twoją wypowiedzią...
      • amused.to.death Re: "Za podszeptem diabła". 30.05.09, 22:43
        BARDZO mi się podobała.

        Dlaczego ja w ogóle tak późno odkryłam skandynawskie kryminały???
    • taclem Recenzja: "Nie oglądaj się" 03.08.09, 13:54
      Recenzenci nie zawsze muszą się we wszystkim ze sobą zgadzać, na co dowodem może
      być recenzja powieści Karin Fossum pt. "Nie oglądaj się". Autorką recenzji (dość
      różnej od poprzednio opublikowanej na naszej stronie) jest Zofia Jurczak.
      Szczegóły: kryminal.ubf.pl/readarticle.php?article_id=182

      Przy okazji zaznaczam, że wciąż szukam współpracowników. Głownie do dzielenia
      się swoimi opiniami, ale nie tylko.
      • carollcat Re: Karin Fossum 03.08.09, 19:34
        "Oko Ewy" czytałam jakiś czas temu, podobała mi się, ale "Nie oglądaj się" mnie zachwyciła - dokładnie taki kryminał, jaki uwielbiam. Dwie pozostałe też mi się podobały, choć "Nie oglądaj się" nie przebiły. Na ostatniej stronie ostatniej wydanej książki była zapowiedź kolejnej, ale jakoś o niej nie słychać na razie.
        • negev56 Najlepszy norweski kryminał wszech czasów! 22.08.09, 09:10
          Utracona - 15 październik
          www.znak.com.pl/wydarzenie,nazwa,459,tytul,Najlepszy%20norweski%20krymina%C5%82%20wszech%20czas%C3%B3w!
          • chiara76 Re: Najlepszy norweski kryminał wszech czasów! 22.08.09, 09:38
            negev56 napisała:

            > Utracona - 15 październik
            > www.znak.com.pl/wydarzenie,nazwa,459,tytul,Najlepszy%20norweski%20krymina%C5%82%20wszech%20czas%C3%B3w!
            >

            szkoda, że tak późno u nas się ukaże...
            • beatanu Re: Najlepszy norweski kryminał wszech czasów! 22.08.09, 10:25
              chiara76 napisała:
              > szkoda, że tak późno u nas się ukaże...

              Lepiej późno niż... jeszcze później, nie?
              A ja powtórzę, to, co napisałam wcześniej, że ta powieść (w
              oryginale "Elskede Poona" = Kochana Poona") to najbardziej smutna
              opowieść kryminalno-miłosna, jaką kiedykolwiek przeczytałam I
              niesamowicie piękna...
              • chiara76 Re: Najlepszy norweski kryminał wszech czasów! 22.08.09, 11:18
                beatanu napisała:

                > chiara76 napisała:
                > > szkoda, że tak późno u nas się ukaże...
                >
                > Lepiej późno niż... jeszcze później, nie?
                > A ja powtórzę, to, co napisałam wcześniej, że ta powieść (w
                > oryginale "Elskede Poona" = Kochana Poona") to najbardziej smutna
                > opowieść kryminalno-miłosna, jaką kiedykolwiek przeczytałam I
                > niesamowicie piękna...

                tym bardziej czekać będzie trudno...no, ale jak mus to mus.
                • negev56 Utracona 18.10.09, 15:22
                  Nie skłamię, jeśli powiem, że to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio
                  przeczytałam. Świetnie oddany klimat małej wioski z jej mieszkańcami, których
                  instrukcja obsługi nie wydaje się zbyt skomplikowana. Ale ta instrukcja dobrze
                  działa do czasu, potem jest morderstwo, śledztwo i dopiero wtedy tak naprawdę
                  poznajemy mieszkańców Elvestad. Nie ma tu spektakularnych pościgów, nagłych
                  zwrotów w śledztwie, sami możemy typować sprawcę morderstwa. Niby wszystko toczy
                  się w swoim tempie, nie wolno i nie szybko, ale tak skonstruowana jest cała
                  intryga, że nie można się oderwać od czytania, a i tak na koniec trzeba postawić
                  wielki znak zapytania.
                  I jeszcze miłość... chyba w żadnej kryminalnej powieści, tak ładnie nie została
                  opisana.
                  • chiara76 Re: Utracona 18.10.09, 16:43
                    dziewczyny nie kuście takwink Ja to będę mieć dopiero za jakiś czas.
                    • cynamoon6 Re: Utracona 18.10.09, 19:12
                      Ja jeszcze napiszę, że według mnie tam jest podobny klimat jak w Zmierzchu
                      Theorina. Może przez poetyckość smutku i opisy wioski.
                      Naprawdę, przepiękna książka.

                      Chiaro, zazdroszczę Ci że masz to przed sobą smile
                      • chiara76 Re: Utracona 18.10.09, 19:24
                        cynamoon6 napisała:

                        > Ja jeszcze napiszę, że według mnie tam jest podobny klimat jak w Zmierzchu
                        > Theorina. Może przez poetyckość smutku i opisy wioski.
                        > Naprawdę, przepiękna książka.
                        >
                        > Chiaro, zazdroszczę Ci że masz to przed sobą smile

                        no wiem wiem, niby rozumiem, alewink a dopiero dziś zamówienie złożyliśmy, więc
                        trochę poczekam...
                        • opty2 Re: Utracona 19.10.09, 12:24
                          ślinka mi leci na takie smakowitości smile
                          jestem jak ten pies Pawłowa, tylko usłyszę Fossum i nie mogę sie
                          opanować smile smile smile
                          • cynamoon6 :-) 19.10.09, 23:03
                            Właśnie m się przypomniało, że mam w domu nieprzeczytane Za podszeptem diabła.
                            Zupełnie o tym zapomniałam. To tak jakby znaleść w kieszeni zapomniany banknot
                            wink Podobna radość hihi
                            • carollcat Re: :-) 23.10.09, 15:39
                              A mnie zakończenie troche rozczarowało. Poza tym, zgadzam się,
                              książka świetna. Ale żadne to zaskoczenie. Wszystkie książki autorki
                              bardzooz mi sie podobały.
                              • cynamoon6 Re: :-) 23.10.09, 18:24
                                Moja mama też właśnie to skończyła i też nie była usatysfakcjonowana zakończeniem.
                                Z jednej strony fajne takie niedomówienie. Jednak wystarczy sie cofnąć do
                                początku książki, żeby mieć pewność. A może "prawie pewność" ?
                                Nasunęło mi się skojarzenie z mechanizmem (zapomniałam jak się to nazywa
                                fachowo) opisanym w "19 minut" Jodie Picoult. Ze sprawca zrobił to, ale byl w
                                jakiejs innej rzeczywistosci i naprawdę nie pamiętał. Mimo ze był w zasadzie
                                zdrowy na umyśle i poczytalny.

                                A co sądzicie o tym co się przydarzyło Lindzie?
                                Faktycznie ją ktoś zaatakował w celu przestraszenia(kto?) czy to tylko jej
                                wybujała imaginacja?

                                • negev56 tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 20:05
                                  Wydaje mi się, że Linda została zaatakowana, i nie był to wytwór jej wyobraźni.
                                  Podejrzewam smile, że napastnikiem mógł być Einar lub Mode.
                                  Zresztą podejrzanych znalazłoby się więcej, myślę, że niektórych zazdrość
                                  zżerała, taki Gunder, a żonę z Indii sobie przywiózł.
                                  Tak naprawdę, to przydałaby się druga część Utraconej, czuję niedosyt smile.
                                  • cynamoon6 Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 20:43
                                    Ja też się bardziej przychylam ku temu, że faktycznie ktoś ją zaatakował.
                                    Obstawiam Modego, pod koniec było tam coś że on lubi Hinduski i wogóle był dziwny.

                                    Druga część lub chociaż rozdział przydałaby się tez w Za podszeptem diabła. Żeby
                                    było wiadomo, gdzie zwiał Zipp co potem się z nim stało.
                                    • negev56 Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 20:59
                                      Może tak, a może nie... ja typowałabym Einara. Życie osobiste żadne, zdradzająca
                                      żona, rozwód na horyzoncie, i nagle pojawia się Gunder, prawie nieudacznik, i
                                      ośmiela się być szczęśliwym.
                                      Taak, wysoki Einar bardzo pasuje smile.
                                      • cynamoon6 Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 21:10
                                        Hm, możesz być bliższa prawdy. Rzeczywiście powody są, no i kilka razy było
                                        podkreślone, że Einar był wysoki. No i było go więcej niz Modego, który był
                                        mocno drugoplanowy.
                                        Ale jak było naprawdę to chyba tylko Karin Fossum wie smile
                                        • negev56 Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 21:21
                                          Fossum jak Fosum, ale tylko morderca zna prawdę smile.
                                          • cynamoon6 Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 23.10.09, 22:53
                                            Racja smile
                                            • amused.to.death Re: tylko dla tych, którzy przeczytali - spojlery 02.11.09, 16:23
                                              ja bym jednak stawiała na to, że to Mode.

                                              A książka faktycznie świetna.
                                              Czy są jeszcze jakieś książki Fossum nie przetłumaczone na polski czy
                                              przetłumaczyli już wszystko?

                                              o końcówka była STRASZNIE niedopowiedziana....
                  • chiara76 Re: Utracona 27.10.09, 11:19
                    negev56 napisała:

                    > Nie skłamię, jeśli powiem, że to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio
                    > przeczytałam. Świetnie oddany klimat małej wioski z jej mieszkańcami, których
                    > instrukcja obsługi nie wydaje się zbyt skomplikowana. Ale ta instrukcja dobrze
                    > działa do czasu, potem jest morderstwo, śledztwo i dopiero wtedy tak naprawdę
                    > poznajemy mieszkańców Elvestad. Nie ma tu spektakularnych pościgów, nagłych
                    > zwrotów w śledztwie, sami możemy typować sprawcę morderstwa. Niby wszystko tocz
                    > y
                    > się w swoim tempie, nie wolno i nie szybko, ale tak skonstruowana jest cała
                    > intryga, że nie można się oderwać od czytania, a i tak na koniec trzeba postawi
                    > ć
                    > wielki znak zapytania.
                    > I jeszcze miłość... chyba w żadnej kryminalnej powieści, tak ładnie nie została
                    > opisana.

                    a ja się na koniec popłakałamcrying
                    no tak, już się widać starzeję, skoro ryczę przy kryminale...
                    ale list Poony do brata to jedno z najładniejszych wyznań miłości, jakie czytałam.

                    Okropnie nie lubię , jak w książkach podkreślają taki truizm, że biednemu to na
                    ogół zawsze wiatr w oczy. Biednemu niekoniecznie pod kątem materialnym na się
                    rozumieć.
                    • negev56 Re: Utracona 27.10.09, 18:39
                      To prawda, bardzo smutna i dołująca sprawa. Zresztą Fossum wyspecjalizowała się
                      w takich przykrych historiach, bo nawet ten list, to jak gwóźdź do trumny.
                      Bardzo piękny i chwytający za serce, ale dla pogrążonego w żałobie Gundera to
                      dodatkowy cios.
                      Okrutna i nieznająca litości jest ta nasza Karin F. smile.
                  • ojuciasan Re: Utracona 14.03.10, 14:27
                    Przyłączam się smile Przeczytałam "Utraconą" wczoraj i uważam, że to świetna
                    powieść, pod każdym względem - intryga, styl, obserwacja ludzkich charakterów -
                    świetne!
                    • noida Re: Utracona 05.04.10, 19:25
                      Ja też się na końcu poryczałam. A w ogóle to już dawno mnie żaden
                      kryminał tak nie zdołował jak ten. Ten biedny Gundar, który nie może
                      uwierzyć, że to jego Poona tam leży na łące...
                      A zakończenie bardzo mi się podobało, chociaż niewątpliwie było
                      irytujące. Myślę, że tak właśnie jest być policjantem - oni też tylko
                      tyle mieli. Przekonanie, że to właśnie ten jest mordercą, a nie inny.
                      Smutne to wszystko przeokropnie.
                      • zielonamysz Kto sie boi 19.04.10, 16:48
                        dzis skonczylam i bardzo w porzadku - juz mysle by za inne sie wziac jej pozycje
                        Takim cienkim piorkiem malowane ze to bardziej zakrawa na powiesc psychologiczna
                        nizli kreminal sensu stricte ALe warto popatrzec ile odcieni ma powiesc sensacyjna..
                        • taclem Re: Kto sie boi 19.04.10, 22:48
                          Bo właśnie jako kryminały psychologiczne opisuje się powieści Fossum. Warto
                          sięgnąć po kolejne. Polecam też Karin Alvtegen.
    • amused.to.death pozostałe książki.... 02.11.09, 16:26
      już sobie odpowiedziałam na pytanie zadane przed chwilą powyżej: są jeszcze
      cztery książki nie przetłumaczone na polski...

      Tak się teraz zastanawiam... szukać po angielsku czy czekać na polskie wydania.
      Nie czytał ktoś gdzieś przypadkiem KIEDY jest szansa na pojawienie się kolejnych?
      • siostra_pelagia Re: pozostałe książki.... 02.11.09, 20:45
        Fossum wydają naprawdę szybko, spokojnie możesz trochę poczekaćsmile
        -
        "Because murder is more fun away from home"
        • amused.to.death Re: pozostałe książki.... 02.11.09, 21:33
          to poczekamsmile bo bez sensu czytać coś po angielsku jeśli nie jest to język
          oryginału.

          W wakacje byłam jeden dzień przejazdem w Londynie - oczywiście wstąpiłam do
          księgarni kupić sobie coś na dalszą drogę - i potem się jedną z książek prawie w
          głowę walnęłam - bo kupiłam Jo Nesbo - a z zasady nie czytam książek
          przetłumaczonych na angielski z innych języków.
          No, ale przynajmniej Jo Nesbo poznałamsmile
    • zorija Re: Fossum Ewa 12.02.10, 10:43
      Przeczytałam "Za podszeptem diabła" i... nie bardzo mi się podobało. Owszem,
      babka dobrze pisze, ale chyba wolę kryminały i sensacje niż takie psychologiczne
      powieści o Złu, które opanowuje porządnych ludzi.
    • ojuciasan Re: Fossum Ewa 12.02.10, 15:45
      Fossum, tak, to jest pisarka smile "Za podszeptem diabła" - moja ulubiona książka.
    • emka_1 skoro wątek podniesiony 13.02.10, 01:29
      to dołożę, aczkolwiek moje zdanie opieram na jednej powieści, w dodatku to
      tłumaczenie na angielski - tak się złożyło, że Don't look back wpadło w ręce.
      Nie powiem, żeby czytanie sprawiło przykrość, choć z pewnością ta pozycja nie
      wywołała szczególnego entuzjazmu, ale ja nie przepadam za skandynawskimi
      klimatami. Z pewnością nie zakwalifikowałabym tła do psychologicznego, jak dla
      mnie jest zdecydowanie obyczajowe, te wszystkie odmienności - zamknięcie się w
      sobie, ukrywanie uczuć, wyizolowanie w niewielkiej społeczności nie są cechą
      indywidualną poszczególnych bohaterów, uwarunkowaną psychologicznie lecz właśnie
      wynikają z norm obyczajowych. W opisie, w sposobie przedstawienia bohaterów
      pojawia się wiele skojarzeń z Agatką, z tym, że to taka Agatka podana na zimnosmile
      Mam poważne wątpliwości co do chwytu z klamrą, bo przyznaję, że za pierwszym
      razem utknęłam przed pierwszym zwrotem akcji - z jednej strony ładne posunięcie,
      ale z drugiej, no właśnie, przy pierwszej próbie odrzuciło, a po przeczytaniu
      całości pojawia się pytanie, czy to, co było w środku klamry w ogóle ma jakieś
      znaczenie? No owszem, o jeden grób więcej na wiejskim cmentarzu, ale czy coś z
      tego wynika? I przypomina się refren - a poza tym nic na działkach się nie dziejesmile
      Co rozczarowało, to sposób prowadzenia wątku kryminalnego - najpierw dłuuugo nic
      nie wiadomo, prawie żadnych tropów, wskazówek, poza bardzo wyraźnym wykluczeniem
      jednego z podejrzanych, a potem, choć do końca jeszcze trochę stron zostaje,
      autorka podaje niemal wszystko na raz, możemy nie znać wszystkich szczegółów jak
      ofiara weszła w posiadanie tajemnicy, ale wiemy co to za tajemnica i kto jest
      sprawcą (tu chwyt klasycznie Agatkowy w przedstawieniu zabójcy) i trochę się
      nudzimy, a jedyną rozrywką są dialogi. W ogóle dopiero w ostatniej jednej
      trzeciej opowieść nabiera jakiegoś przyzwoitszego tempa, trochę późno jak na te
      dwieście ileś stron.
      W sumie najbardziej podobał mi się przewrotny tytuł, choć mógłby być bardziej
      zaakcentowany w treści, bo legenda pada mimochodem, niemal niezauważenie.

      Jeśli reszta jest podobna, tylko bardziej ponura, to za lekturę dziękuję,
      wystarczy mi ta jedna powieśćwink
      • ojuciasan Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 04:04
        Czyli wszystko jest ok, skoro tak różne są opinie i każdy odbiera inaczej
        pisarza - tak ma być, bo najgorzej jest wtedy, kiedy wszyscy hurtem chwalą lub
        hurtem jadą jak po łysej kobyle wink Mnie się Fossum podoba, choć nie odbieram
        jej książek jako klasycznego kryminału, ale jest ciekawa - mroczna, przewrotna,
        złośliwa, zimna (z tym, że ja lubię skandynawskie klimaty, choć ta moda na
        skandynawskie kryminały zaczyna mnie już, prawdę mówiąc, trochę nużyć).
        • taclem Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 07:28
          ojuciasan napisała:

          > (z tym, że ja lubię skandynawskie klimaty, choć ta moda na
          > skandynawskie kryminały zaczyna mnie już, prawdę mówiąc, trochę nużyć).

          To, ca znamy w Polsce, to czubek góry lodowej wink
        • amused.to.death Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 11:12
          > jej książek jako klasycznego kryminału, ale jest ciekawa - mroczna, przewrotna,
          > złośliwa, zimna

          dlatego też te skandynawskie kryminały tak bardzo mi się podobająsmile
          • cynamoon6 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 11:58
            Mi tez smile Ostatnio nawet zdałam sobie sprawę że zaczęłam lubić zimę przez nie smile
            I bardzo sie ciesze, ze jeszcze jest tyle niewydanych w PL ksiązek.
            Chociaż może zanim je wydadza ja juz bede czytała w oryginale smile
            • chiara76 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 13:11
              cynamoon6 napisała:

              > Mi tez smile Ostatnio nawet zdałam sobie sprawę że zaczęłam lubić zimę przez nie :
              > )
              > I bardzo sie ciesze, ze jeszcze jest tyle niewydanych w PL ksiązek.
              > Chociaż może zanim je wydadza ja juz bede czytała w oryginale smile

              mnie też, ale ja akurat na pewno zimy nie polubię a już po tegorocznej, to pewnikwink
              • kamkap Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 14:24
                Lubie książki Fossum, właśnie za tej mroczny klimat. Nie wszystkie czytałam, 2
                ostatnie jeszcze przede mną smile
              • ojuciasan Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 14:45
                Ja lubię te skandynawskie klimaty chyba właśnie (między innymi) dlatego, że
                lubię zimę wink A nużą mnie nie same skandynawskie kryminały, tylko sztucznie
                podsycana i dość płytka moda na nie - taki słomiany zapał wydawców, byle tylko
                wcisnąć czytelnikowi każdy nawet najpodlejszy kicz na fali tej mody. Lackberg
                obok Mankella, lansowana u nas jako arcydzieło skandynawskiego kryminału,
                podczas kiedy jest to co najwyżej taka "kryminalna" Helen Fielding...
                • emka_1 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 15:57
                  Słuszna uwaga smile
        • emka_1 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 15:55
          Również uważam, że tak jest w porządku, a przy tym ciekawiej, gdy w wątku o
          pisarzu czy książce pojawiają się różne opinie smile
          Z punktu widzenia ogólnopisarskiego nie mam jej wiele do zarzucenia, może
          tylko tę nierówność - część rozwlekła, część zagęszczona w zasadzie bez jasnej
          przyczyny - ale jeśli sięgam po powieść autorki ogłoszonej królową kryminału, to
          spodziewam się czegoś więcej niż tylko norweskiego pesymizmu, bo od tego
          mamy Hamsuna smile
          • ojuciasan Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 18:13
            emka_1 napisała:
            > ale jeśli sięgam po powieść autorki ogłoszonej królową kryminału, t
            > o
            > spodziewam się czegoś więcej niż tylko norweskiego pesymizmu, bo od tego
            > mamy Hamsuna smile

            Też racja - ale to już właśnie jest ta radosna twórczość naszych wydawców...
            Każda to "królowa kryminału", a "królów" to już mrowie a mrowie wink
            • cynamoon6 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 19:07
              Ale tak jest nie tylko w przypadku kryminałów.
              Na niemal każdej książce z dowolnego gatunku widnieje info że to dzieło geniuszu
              literackiego, objawienie, bestseller, nr 1 na liście (tu wstawić nazwę
              opiniotwórczego periodyku) i tak dalej.

            • emka_1 Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 19:23
              Nie tylko naszych wydawców, bo na angielskiej okładce stoi jeszcze
              zabawniej:Norway's Queen of crime...an engaging, atmospheric thriller.wink
              • ojuciasan Re: skoro wątek podniesiony 13.02.10, 21:16
                Racja, racja... Nie tylko w przypadku kryminałów i nie tylko u nas. Niestety.
                Śmiem nawet podejrzewać, że nasi tenże obyczaj zerżnęli żywcem z zagranicznych,
                nie wnikając w historyczną przekorę Polaków, gdy tymczasem to, na co innych
                udaje się nabrać - nas zniechęca. Często dotyczy to reklamy wink
    • f-ox Re: Fossum Ewa 16.03.10, 20:01
      Fossum - lubię bardzo smile
      • carollcat Czy jeszcze coś będzie wydane? 02.01.11, 19:15
        Czy tez "Utracona" jest ostatnią pozycją?
        Szkoda by było...
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka