bodum
19.01.09, 22:17
Dziewczyny pomóżcie. Marzy mi się podróż w końcu na wschód Turcji,
bo tam jeszcze nie dotarłam, a niedługo zaczynam pracę, więc zanim
będę ograniczona czasem, chciałam się wybrać. I tu zaczynają się
schody. Mój mówi, że nie chce się stresować, bo wie jak tam się
traktuje zagranicznych, że będą o mnie mówić źle czego on nie
zniesie a ma przeze mnie zabronioną jakakolwiek przemoc, każe mi
sprawdzać ile dziewczyn tam zgwałcono, wypomina przypadek tej
zabitej Włoszki, mówi że jest niebezpiecznie a on nie jest
niepokonany. On chce żebyśmy zobaczyli ayder sümela uzun göl a mi
się marzy van ani malatya konya nimrut dag erzurum dogubeyazit (…

.
Ja naprawdę wiele czytałam na ten temat, nie wyobrażam sobie, że
będzie tam jak w Ankarze, ale przecież nie jedziemy do piekła tylko
na wschód, i to razem. Sama już nie wiem co myśleć, napiszcie proszę
co sądzicie, kto ma rację, albo ma jej więcej, a także co warto a
czego nie tam zobaczyć, a my mam nadzieję dojdziemy do jakiegoś
kompromisu. Bardzo liczę na Wasz odzew, a tymczasem mi smutno. Wiem,
że to nie istotny obiektywnie problem, ale dla mnie to marzenie
które miało się spełnić a może się nie udać. Mam nadzieję, że Wasze
nastroje lepsze, pozdrawiam.