daniel3131 16.09.07, 19:28 Jestem zainteresowany praca w kanadzie.Moj zawód to monter instalacji budowlanych i gazu.Prosze oferte i kontakt Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
sylwek07 Re: praca w kanadzie 16.09.07, 20:03 Od 15 czerwca 2007r. Sekcja Wizowa będzie prowadzić sesje informacyjne dla osób zainteresowanych imigracją do Kanady oraz wyjazdem do pracy w Kanadzie. Sesje będą odbywać się w każdy piątek o godzinie 14:30 w Sekcji Wizowej Ambasady Kanady, ul. Piękna 2/8, Warszawa i mają na celu udzielenie odpowiedzi na wszelkie pytania związane z imigracją do Kanady lub wyjazdem do pracy w Kanadzie. Wstęp wolny. geo.international.gc.ca/canada-europa/poland/right_nav/visa_imm24-pl.asp Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: burza Re: praca w kanadzie IP: *.toya.net.pl 18.09.07, 10:51 Chcę jechać na piątkowe spotkanie do ambasady.Jak to wygląda,interesuje mnie przede wszystkim,czy mogę tam otrzymać dokumenty niezbędne do imigracji,bo na stronie ambasady wszystko jest po angielsku,lub francusku.Mam nadzieję,że te spotkania są w języku polskim! Odpowiedz Link Zgłoś
sylwek07 Re: praca w kanadzie 18.09.07, 13:33 Spotkania sa w jezyku polskim,beda tam omawiane sprawy zwiazane jak wypelnic papiery,jakie sklada sie zaswiadczenia ,kto sie kwalifikuje a kto moze miec trudnosci... Dostaniesz papiery tzn formularze ktore nalezy zlozyc w Ambasadzie plus bedzie o oplacie jaka nalezy oplacic. ps ale i tak wypelniasz druki po angielsku lub tez francusku. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: praca w kanadzie 18.09.07, 20:17 Gość portalu: burza napisał(a): > Chcę jechać na piątkowe spotkanie do ambasady.Jak to > wygląda,interesuje mnie przede wszystkim,czy mogę tam otrzymać > dokumenty niezbędne do imigracji,bo na stronie ambasady wszystko > jest po angielsku,lub francusku.Mam nadzieję,że te spotkania są w > języku polskim! Kanada przyjmuje imigrantow, ktorzy zebrali odpowiednia ilosc punktow. Punkty dostaje sie za, miedzy innymi, potrzebny w Kanadzie zawod, ale tez i za znajomosc jezyka. Nawet jesli masz poszukiwany zawod to bez znajomosci jezyka, jak go bedziesz wykonywal? Pytanie do sylwka07: widze cie na tych forach juz chyba pare lat, a zdaje sie, ze w dalszym ciagu stukasz z Polski. Jak to sie dzieje, ze niektorzy ludzie, ktorym pomagales sa juz w Kanadzie, a ty jeszcze nie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: burza Re: praca w kanadzie IP: *.toya.net.pl 18.09.07, 21:43 OCZYWIsCIE jestem w trakcie nauki języka,byłem w lipcu w toronto na wizycie u rodziny,i tylko została mi ta przeszkoda językowa,ale myślę,że za rok w jakimś tam stopniu komunikacji,nauczę się,by dogadać się z konsulem?Resztę nauczę się na miejscu;w środowisku angielskim chyba będzie łatwiej i szybciej? Odpowiedz Link Zgłoś
sylwek07 Re: praca w kanadzie 18.09.07, 21:54 To sie staraj z jezykiem bo mozesz nie przejsc przez punkty no chyba ze bedziesz miec dobry zawod plus oferte pracy i wtedy moze sie z jezykiem przeslizgniesz,, dodam do tego co napisal ratpole ze na tym spotkaniu dowiesz sie jak liczyc punkty i moze po tym spotkaniu policzysz czy mozesz juz sie starac o staly pobyt ratpole a to dluga historia ,moze kiedys napisze :) Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: praca w kanadzie 19.09.07, 05:26 sylwek07 napisał: > ratpole a to dluga historia ,moze kiedys napisze :) Napisz, wole dlugie historie od krotkich ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: burza Re: praca w kanadzie IP: *.toya.net.pl 19.09.07, 23:21 Dziękuję za pomoc Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole I to biegiem! 16.09.07, 22:17 daniel3131 napisał: > Jestem zainteresowany praca w kanadzie.Moj zawód to monter > instalacji budowlanych i gazu.Prosze oferte i kontakt Jestem Polakiem. Z niechecia przyznaje, ze bylbym zainteresowany podjeciem jakiejs pracy. Prosze skladac oferty na e-mail. Tylko biegiem!!! Ewentualnie prosze przesylac worki z pieniedzmi na moj adres: Jan Leworeki, Dziadowo, poczta Bulba Wielka, ul. Slonca z doopy bijacego 12, Polacja Odpowiedz Link Zgłoś
wisiazhollandii Re: I to biegiem! 17.09.07, 00:23 Masz zly dzien raptole??? Z zona cos nie tak? A moze andropauza uderza? Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: I to biegiem! 17.09.07, 00:45 wisiazhollandii napisała: > Masz zly dzien raptole??? > Z zona cos nie tak? A moze andropauza uderza? Masz racje. Wszystko nie tak. Zona poszla z psem, dlugo wraca i nie ma mi kto przybrac lampki plasterkiem cytryny. Andropauza odpauzowala i teraz adrenalina mnie trafia. A ty Wisiu jak sie dostalas do Holandii? Pucilas posta na forum: jestem Wisia, czekam na oferty? Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Po namysle 17.09.07, 00:48 wisiazhollandii napisała: > Masz zly dzien raptole??? > Z zona cos nie tak? A moze andropauza uderza? Ty jestes taka Wisia jak nadau'owa ma yaya Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Po namysle 17.09.07, 05:06 oj,raptole widac baba trafila w 10-tke..... Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Po namysle 17.09.07, 07:10 zpustynii napisał: > oj,raptole widac baba trafila w 10-tke..... Please elaborate, my desert friend Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor A tak szczerze... IP: *.proxy.aol.com 17.09.07, 06:01 ...czego oczekuje daniel piszac: "Prosze oferte i kontakt"? Czy on mysli, ze w GWyborczej zachodnie firmy bija sie o polskich pracownikow? Co z tego, ze daniel jest "zainteresowany praca w Kanadzie"? Czy w Polsce wszyscy sa juz tak potluczeni czy to wyjatek? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Emilio Re: A tak szczerze... IP: *.vf.shawcable.net 17.09.07, 06:26 albo wyjezdzaja juz absolutnie wszyscy ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Re: A tak szczerze... IP: *.proxy.aol.com 17.09.07, 07:07 Niech nawet i wszyscy wyjezdzaja - na zdrowie! To jeszcze moge zrozumiec ale zeby nie wiedzieli komu, do czego sluzy polska gazeta? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Costar Re: praca w kanadzie IP: *.bc.km.ru 17.09.07, 10:29 Masz juz cos nagrane czy jedziesz w ciemno? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Oczywiscie, ze ma! IP: *.proxy.aol.com 17.09.07, 12:20 > Masz juz cos nagrane czy jedziesz w ciemno? - Ma nagrana jazde w ciemno! Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Nastepny bystry 17.09.07, 19:18 Gość portalu: Costar napisał(a): > Masz juz cos nagrane czy jedziesz w ciemno? Tym razem z Rassiji do ktorej pojechal bo mial nagrane ale wyszlo troche ciemno Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.92.* 18.09.07, 04:38 W jego przypadku najprosciej byloby zlozyc papiery w ambasadzie iczekac na swoja kolejke do legalnego wyjazdu. Prace w Kanadzie itak znajdzie. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Nastepny bystry 18.09.07, 04:54 Gość portalu: witek napisał(a): > W jego przypadku najprosciej byloby zlozyc papiery w ambasadzie > iczekac na swoja kolejke do legalnego wyjazdu. Prace w Kanadzie itak > znajdzie. Prawdopodobnie. Uznal jednak, ze prosciej bedzie zazadac oferty pracy na forum GW Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.92.* 18.09.07, 20:50 Jest podobno tak jedna strona nazywa www.pracujwameryce.com. Podobno solidnie przygotowuja do pracy i nawet znajduja oferty pracy ale trzeba zaplacic. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Nastepny bystry 19.09.07, 05:28 Gość portalu: witek napisał(a): > Jest podobno tak jedna strona nazywa www.pracujwameryce.com. > Podobno solidnie przygotowuja do pracy i nawet znajduja oferty > pracy ale trzeba zaplacic. A ty przypadkiem nie masz z nimi cos wspolnego? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.94.* 19.09.07, 23:34 Czy ty uwazasz, ze inzynier-mechanik z 30-letnia praktyka w zawodzie zajmuje sie takim serwisem? Ja wole zajac sie swoim ogrodem. Jesli komus radze, to dlatego, ze troche znam Ameryke. A ta strona wyglada niezle, mam nadzieje, ze robia dobra robote. Jestes jakis bardzo podejrzliwy, zgryzliwy i troche "over the wall" Cos nie tak z twoim zyciem? Jakies problemy? Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Nastepny bystry 20.09.07, 01:03 Gość portalu: witek napisał(a): > Czy ty uwazasz, ze inzynier-mechanik z 30-letnia praktyka w zawodzie zajmuje sie takim serwisem? Nie wiem Witek. Znam tylko wielu inzynierow z wieloletnia praktyka, ktorzy posuwajac sie w latach nie zalapuja sie juz na inzynierskie stanowiska wiec chwytaja sie roznych rzeczy. Real estate agent albo inny sprzedawca cudownych napojow przywracajacych mlodosc. Ogolnie dosc zalosnie to wyglada ale takie jest zycie. Nie zdziwilbym sie jakbys byl w podobnej sytuacji po przepracowaniu 30 lat + 20 pare = ponad 50. Kwalifikujesz sie na part time agenta jakiegos naciaganego serwisu pracowniczego hehe Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.79.* 20.09.07, 03:56 Nie martw sie o mnie. Daje sobie b.dobrze rade, nie bede na pewno domokrazca, bo sie do tego nie nadaje, nic bym nie sprzedal. Poza tym, za rok bede juz na emeryturze i juz zaczynamy sie powoli z zona przenosic z powrotem do Texasu (kupilismy w lipcu dom). A tam juz mam nagrana dobra prace, w Texasie inzynier nie musi rozwozic pizzy na emeryturze, moze pracowac w zawodzie, co ja wykorzystam, bo nie lubie nudy. Widze, ze strasznie cie ta Kanada przycisnela. Warto bylo sie tu osiedlac, jesli ma to kosztowac takie zgorzknienie i sarkasm? Ze mna bylo troche inaczej, przyjechalem do Kanady b.b. dawno temu i na dodatek mialem w kieszeni dyplom belgijskiej politechniki. Bylem, ze sie tak wyraze elita intelektualna w Montrealu. Na prace tez nie moglem nigdy narzekac. Traf chcial, ze ozenilem sie z Amerykanka i zostalem skazany na przemieszczanie sie co kilka lat do USA, bo moja zona miewala rozne zachcianki. W koncu to zmienianie co kilka lat miejsca zamieszkania na dobre nam wyszlo, bo gdzie nie pojedziemy dobrze sie czujemy. Tobie takze dobrze by zrobilo zmienienie troche miejsca zamieszkania i pracy. Nie ma sie czego bac. Kiedy czlowiek zaczyna sie bac i niedowierzac, wtedy juz jest na straconej pozycji, wtedy wszystko traci chociazby nawet bardzo sie staral. Pomysl nad tym i zycze ci abys jako emeryt nie rowozil pizzy. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Nastepny bystry 20.09.07, 06:07 Gość portalu: witek napisał(a): > Nie martw sie o mnie. Daje sobie b.dobrze rade, nie bede na pewno > domokrazca, bo sie do tego nie nadaje, nic bym nie sprzedal. > > Poza tym, za rok bede juz na emeryturze i juz zaczynamy sie powoli z > zona przenosic z powrotem do Texasu (kupilismy w lipcu dom). A tam > juz mam nagrana dobra prace, w Texasie inzynier nie musi rozwozic > pizzy na emeryturze, moze pracowac w zawodzie, co ja wykorzystam, bo > nie lubie nudy. Szczerze ci zycze wszystkiego najlepszego w zyciu prywatnym. W zyciu zawodowym zas postaraj sie nie asocjowac z podejrzanej konduity biznesami internetowymi. O ilu takich biznesach wiesz, ze biora pieniadze z gory za obietnice znalezienia pracy? Zreszta ten fakt plus polskojezyczna nazwa domeny mowia wszystko na ten temat. Poszukujacy pracy frajerzy tysiackrotnie nacieli sie na cwaniakow w UK, jednak frajer nie bylby frajerem, gdyby uparcie nie wierzyl, ze tym razem nikt go nie oszuka, bo tym razem chodzi o prace w Ameryce. A to, ze wiecej trzeba zaplacic z gory jest tylko oczywista gwarancja pewnosci rezultatu. > Widze, ze strasznie cie ta Kanada przycisnela. Warto bylo sie tu > osiedlac, jesli ma to kosztowac takie zgorzknienie i sarkasm? Nigdy nie przepadalem za lekcjami Wuefu, ale i ja nie stronie od sportu. Moja ulubiona dyscyplina jest "darcie lacha". Jesli ty to nazywasz sarkazmem to odbierasz mi cala przyjemnosc jaka niesie uprawianie sportow. > Ze mna bylo troche inaczej, przyjechalem do Kanady b.b. dawno temu i > na dodatek mialem w kieszeni dyplom belgijskiej politechniki. Bylem, > ze sie tak wyraze elita intelektualna w Montrealu. Na prace tez nie > moglem nigdy narzekac. Traf chcial, ze ozenilem sie z Amerykanka i > zostalem skazany na przemieszczanie sie co kilka lat do USA, bo moja > zona miewala rozne zachcianki. W koncu to zmienianie co kilka lat > miejsca zamieszkania na dobre nam wyszlo, bo gdzie nie pojedziemy > dobrze sie czujemy. Dzieki za streszczenie biografii. Wynika z niej dobitnie, ze moje zycie potoczylo sie znacznie lepiej niz twoje. Zone mam Polke, od lat od ktorych mezczyzna powinien miec zone. Zachcianek wiekszych nie ma poza niezrozumiala checia bycia ze mna przez te wszystkie lata. Do elity intelektualnej zas, jak mozesz zaobserwowac, nie tylko nalezalem, ale naleze w dalszym ciagu. Nie musze tez jak Cygan albo wolny najmita szlajac sie po kontynentach za zmanierowana zona. > Tobie takze dobrze by zrobilo zmienienie troche miejsca zamieszkania i pracy. Pan wybaczy, ale rady panskie na gwozdziu w slawojce zawiesze. Od lat z powodzeniem prowadze moneymaking business czym bardzo sie roznie od szanownego, bedacego pracownikiem najemnym. Po prostu brak mi motywacji do zmian. > Nie ma sie czego bac. Kiedy czlowiek zaczyna sie bac i > niedowierzac, wtedy juz jest na straconej pozycji, wtedy wszystko > traci chociazby nawet bardzo sie staral. > > Pomysl nad tym i zycze ci abys jako emeryt nie rowozil pizzy. Dziekuje i wzajemnie. Prosze pamietac, ze w naszym wieku koniecznosc lekkiego wysilku fizycznego zwiazanego z wykonywaniem zawodu pizza delivery boy, moze byc cofajacym czas blogoslawienstwem, a przynajmniej jest zalecana przez lekarzy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.80.* 20.09.07, 07:35 Ja nie asocjuje sie z zadnymi businessami, to raz, dwa nie przeczytales widac tej strony i potepiasz wszystkich w czmbul, co oczywiscie jest bardzo polskie, bo Polak bylby chory, gdyby nie krytykowal i nie opluwal rodaka. Jesli juz o businessach, to aby krytykowac trzeba wiedziec co sie krytykuje Na tejze polskiej stronie oni nie szukaja ludziom pracy oni im wynajduja oferty. Podobno na oferty ludzie odpowiadaja sami... Zreszta jak zwal tak zwal. Widzisz kolego, ja bede popieral kogo chce i kiedy chce bez bania sie ciebie i twoich wymyslow tudziez twojego bardzo smutnego niejednokrotnie jezyka, ktory wybacz nie swiadczy o tym, ze jestes elita intelektualna. Chyba, ze za elite intelektualna rozumiesz we wspolczesnym polskim tego slowa znaczeniu. Bo w tym znaczeniu nawet pan Lepper uchodzi za elite intelektualna. >Dzieki za streszczenie biografii. Wynika z niej dobitnie, ze moje zycie potoczylo sie znacznie lepiej niz twoje< niestety nikt nie wie jak sie potoczylo twoje zycie. >Zone mam Polke, od lat od ktorych mezczyzna powinien miec zone< Czy ty uwazasz, ze ja sie ozenilem na emeryturze? Mialem 33 lata kiedy sie ozenilem z pania, ktora wlasnie skonczyla studia medyczne i na dodatek jest Amerykanka polskiego pochodzenia. >Zachcianek wiekszych nie ma poza niezrozumiala checia bycia ze mna przez te wszystkie lata.< Nie wiem czy to dobrze czy zle. Ludzie powinni miec jakies zachcianki, checi, pragnienia. Jestes pewny,ze twoja zona zyje??? Widzisz kobieta to nie rzecz, jesli jest wartosciowa, to sama sie ceni i wie czego chce i ma prawo czegos w zyciu chciec. Moja zona lubi robic roznego rodzaju badania, ktore wychodza jej najlepiej w USA, bo tam najwieksze mozliwosci, przy okazji i ja mialem okazje niezgnusniec. >Do elity intelektualnej zas, jak mozesz zaobserwowac nie tylko nalezalem, ale naleze w dalszym ciagu< A jakze zauwazylem. Nie wiem tylko, co za taka elite uwazasz, bo jak wiadomo punkt widzenia zalezy. Ciesz sie jednak, ze masz o sobie dobre zdanie, powinienes jednak innych przekonac, ze masz racje a z tym troche trudniej. Nie musze tez jak Cygan albo wolny najmita szlajac sie po kontynentach za zmanierowana zona.< Moja zona nie jest wcale zmanierowana, jest madra wyksztalcona kobieta, ktora ma swoje zdanie. A twoja zona jak widze, to wlasnosc pana. Siedzi cicho i ledwie zipie. Radze sprawdzic czy zyje. Oczywiscie ciesze sie, ze nadal osiagasz wzloty intelektualne "drac lacha" czy jak to ty tam nazywasz. Zycze powodzenia w tejze dzialalnosci. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.80.* 20.09.07, 07:47 >Prosze pamietac, ze w naszym wieku koniecznosc lekkiego wysilku fizycznego zwiazanego z wykonywaniem zawodu pizza delivery boy, moze byc cofajacym czas blogoslawienstwem, a przynajmniej jest zalecana przez lekarzy< Wlasnie wlasnie, Ja uprawiam dosc czynnie kilka sportow w tym cross- country skiing, zelglarstwo i windsurfing. Widzisz, teraz ludzie po 60-tce to nie stare pryki ale calkiem jeszcze aktywne osoby, nie sadze aby rozwozenie pizzy bylo ciekawsze niz powyzej wymienione sporty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Nastepny bystry IP: 207.134.80.* 20.09.07, 07:47 >Prosze pamietac, ze w naszym wieku koniecznosc lekkiego wysilku fizycznego zwiazanego z wykonywaniem zawodu pizza delivery boy, moze byc cofajacym czas blogoslawienstwem, a przynajmniej jest zalecana przez lekarzy< Wlasnie wlasnie, Ja uprawiam dosc czynnie kilka sportow w tym cross- country skiing, zelglarstwo i windsurfing. Widzisz, teraz ludzie po 60-tce to nie stare pryki ale calkiem jeszcze aktywne osoby, nie sadze aby rozwozenie pizzy bylo ciekawsze niz powyzej wymienione sporty. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Witus, cichajze, opanuj sie 20.09.07, 08:07 Znowu cie Parkinson telepie nieszczesniku Ja naprawde nie mam ochoty sie z toba zaprzyjazniac. Znajdz sobie jakies inne zajecie przez www.pracujwusa.com Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Moze sie wtrace... za pozwoleniem panow szanownych IP: *.proxy.aol.com 20.09.07, 13:47 Milo Was sie czytalo i nawet usmialem sie z lekka - zwazywszy na kurtuazyjny jezyk jakiego Szanowni Panowie uzywacie (to dosc niespotykane na tym forum). Widze, ze Ratpole ma sporo racji: Witkowy zyciorys nie jest do pozazdroszczenia. Nie pisze tu tylko o czestych przenosinach za praca najemna Witka. Blizszy mi jest bowiem los pani Witkowej i zastanawia mnie coz to za wybitna amerykanska M.D., ktora jest zmuszona do ciaglego przemieszczania sie po kraju w poszukiwaniu zajecia? Normalni lekarze w USA nie sa Cyganami, nie przenosza sie co kilka lat w nowe miejsce, nie najmuja sie do badan (o zgrozo! - pewnie jeszcze uniwersyteckich lub w firmach farmaceutycznych, by robic tam za Ph.D.) - jesli sa naprawde cenionymi lekarzami. W Amerycelekarze sa nadal uprzywilejowana grupa zawodowa i nie musza tego robic bez powodu. Na tym forum nie bede chyba przypominac, ze bez powodu nikt z nas wlasnie nie opuszczal Polski, i wszyscy dobrze wiemy dlaczego jestesmy emigrantami... Z dobrych warunkow (socjalnych, spolecznych, cywilizacyjnych) nikt nie rezygnuje i nikt nie bedzie sie miotal po calym kontynencie jak nomad. Witku - wspolczuje z calego serca! Pewnie Was zbytnio nie interesuje moj z kolei zyciorys, ale go Wam z rozpedu udostepnie: Emigracja tuz po studiach medycznych do Ivy League Univ. Tamze po kolei: research post-doc, intern, resident, clinical post-doc fellow, associate professor - ponad dekada zycia. Dopiero wtedy odszedlem w nowe i dosc odlegle miejsce do solo praktyki prywatnej i spokojnie prowadze swoj business. Acha, jeszcze jedno: ozenilem sie z moja kolezanka studentka z Polski, mielismy po 24 lata. Ona nie lubi zbytnich przeprowadzek i na pewno jeszcze zyje! Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Szanowny panie doktorze, szanowny panie inzynierze 20.09.07, 14:37 Gość portalu: Doctor napisał(a): > jedno: ozenilem sie z moja kolezanka studentka z Polski, mielismy po 24 lata. Ona nie lubi zbytnich przeprowadzek i na pewno jeszcze zyje! Oopsie poopsie, chcialoby sie zawolac. Cos wiec poszlo nie tak, jakas rysa sie nam pojawia na wypolerowanym obliczu czlowieka z marmuru. Czy Szanowna Malzonka przysyla choc puste koperty? A tu definicja "oopsie poopsie": www.urbandictionary.com/define.php?term=Oopsie+Poopsie ;-))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Ratpole, czyzbym napisal niejasno? IP: *.proxy.aol.com 20.09.07, 16:34 Uscislam wiec: Moja zona zyje ze mna! Wlasnie szykuje nam sniadanie! Post pisalem w nocy, mialem jednoczenie 3 telefony ze szpitala, wiec moze mi sie myslotok nieco rwal, choc nie sadze... Odpowiadalem m.in. na stawiane Tobie zarzuty Witka, ze skoro zona Twoja nie ma zachcianek (tzn. zachcianek przeprowadzkowych na przyklad) to nalezy sprawdzic, czy Twa zona jeszcze zyje. Czyzbys zrozumial, ze moja zona "nie przeprowadzala sie", a wiec zostala gdzies tam po drodze? Prosze wiec o przyznanie medalu za dlugoletnie pozycie malzenskie, i za me oblicze marmurowe, ktore jest bez rysy najmniejszej! Czekam! Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Ratpole, czyzbym napisal niejasno? 20.09.07, 19:07 Gość portalu: Doctor napisał(a): > Uscislam wiec: Moja zona zyje ze mna! Kamien mi spadl z serca. Marmurowy jak nagrobek pod ktorym obawialem sie znalezc Szanowna Doktorowa. Oczywiscie spiesze pogratulowac. Keep up the good work, Doc ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Moze sie wtrace... za pozwoleniem panow szano IP: 207.134.79.* 21.09.07, 00:19 Doktor, moja zona jest pracownikiem naukowym pewnego bardzo dobrego uniwersytetu kanadyjskiego i texanskiego. (Jest jednym z wybitniejszych specjalistow od infectious disease w Ameryce.) Wiec raz pracuje na jednym raz na drugim. Zachcianki do przenoszenia sie miala 2 razy przez czas naszego malzenstwa wiec nie bylo tego az tak znowu duzo, cala reszta zachcianek byla moja(czyli nastepne 4) to znaczy ja lasilem sie na tluste posady a ona musiala za mna jechac. Zreszta zawsze na tym doskonale wychodzilem i to nie tylko w pracy. Czlowiek powinien byc jak najdluzej mobilny, bo zaczyna gnusniec. Z moja praca najemna nie jest takze zle, naprawde. >Z dobrych warunkow (socjalnych, spolecznych, cywilizacyjnych) nikt nie rezygnuje i nikt nie bedzie sie miotal po calym kontynencie?< Zdaje sie zle mnie zrozumiales. Mnie zawsze kusily nie dobre ale doskonale warunki materialne. ale po co tu o tym pisac..... Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Kuszenie mlodego Witolda 21.09.07, 01:09 Gość portalu: witek napisał(a): > Zdaje sie zle mnie zrozumiales. Mnie zawsze kusily nie dobre ale > doskonale warunki materialne. Do porannej kawy otwieramy poranna gazete. Czytamy kolumne Employment. Zakladamy strone www.pracujwameryce.com. Informujemy tam, ze umozliwiamy kontakt z potencjalnym pracodawca w cenie od 100 do 300 dolarow. Zastrzegamy sie, ze bron Boze nie jestesmy agencja posrednictwa pracy, no bo nie jestesmy! Aby strona nasza zostala w ogole zauwazona w otchlani Internetu zaczynamy ja reklamowac tam gdzie nam sie wydaje najlatwiej znalezc frajera. Wkrotce poszukiwacze pracy z Polski zaczynaja przysylac pieniadze. Tym ktorzy zaplacili odsylamy skserowana powiastke o pogodzie i cenach domow oraz numer telefonu wyczytany w ogloszeniu "dam prace" w porannej gazecie. Czy w ten sposob osiaga sie doskonale warunki materialne pozostaje rzecza dyskusyjna hehe Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: Kuszenie mlodego Witolda IP: 207.134.92.* 21.09.07, 03:04 ratpole, Ty dalej swoje, juz ci raz napisalem, to ze ktos robi jakis tam business nie powinno byc koniecznie naganne. Jesli rodacy korzystaja po obu stronach, to ich sprawa. Nie jest to moj business, chociaz uwazam, ze robienie businessu na internecie wcale nie jest zle. Na zycie, ratpole, ciagle jeszcze zarabiam jako inzynier-mechanik. Powiedz mi, czy ty jestes taki zgryzliwy i sakrastyczny sam z siebie, czy to ta nieszczesna Kanada cie do tego doprowadzila. Uklony dla malzonki, ktora jestz toba z wlasnej nieprzymuszonej woli. To musi byc kawal ciezkiej roboty. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Kuszenie mlodego Witolda 21.09.07, 03:29 Gość portalu: witek napisał(a): > Ty dalej swoje, juz ci raz napisalem, to ze ktos robi jakis tam > business nie powinno byc koniecznie naganne. Jesli rodacy korzystaja po obu stronach, to ich sprawa. No, glownie chodzi o to "jesli" i "obu". > Nie jest to moj business, chociaz uwazam, ze robienie businessu na > internecie wcale nie jest zle. Jasne. Jeden wysyla pieniadze i dostaje towar, a drugi ladnie zapakowana cegle. Mozna tez np. handlowac pornografia dziecieca. Anything goes. Wazne, zeby biznes sze krenczyl > Na zycie, ratpole, ciagle jeszcze zarabiam jako inzynier-mechanik. > Powiedz mi, czy ty jestes taki zgryzliwy i sakrastyczny sam z > siebie, czy to ta nieszczesna Kanada cie do tego doprowadzila. Mam misje od Boga do tepienia kretynizmu when I see it. Jesli do tego potrzebne jest bycie sarkastycznym to zazalenia prosze kierowac do szefa :-) Co w Kanadzie jest tak nieszczesnego czego nie byloby w Stanach lub dajmy na to Papui-Nowej Gwinei? > Uklony dla malzonki, ktora jestz toba z wlasnej nieprzymuszonej > woli. To musi byc kawal ciezkiej roboty. Nothing could be further from the truth. I'm fun to be with. People like me a lot but thanks anyways Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Kuszenie mlodego Witolda 21.09.07, 04:41 Co w Kanadzie jest tak nieszczesnego czego nie byloby w Stanach lub dajmy na to Papui-Nowej Gwinei? Zgadnij Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Kuszenie mlodego Witolda 21.09.07, 06:46 zpustynii napisał: > Zgadnij CN Tower. Ile wygralem? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Witek i doskonala zabawa w slowa IP: *.proxy.aol.com 21.09.07, 05:10 >Mnie zawsze kusily nie dobre ale doskonale warunki materialne. - A wiec mozemy stopniowac warunki: dobre, lepsze, wspaniale lub w/g Witka - doskonale. Ja jestem prosty lekarz w prywatnej praktyce fee for service i mnie wystarcza dobre warunki - szczegolnie, gdy pisze o nich na forum internetowym, bez ujawniania szczegolow. Warunki doskonale bylyby gdybym w ogole nie musial pracowac a zarobki bylyby rowne gwiazdom NFL. Niestety, nie widze szans na taki obrot sprawy. Co zas najlepsze (nadal jednak dla Witka nie-doskonale!)- jestem od wielu juz lat swoim szefem, mam wlasny business, nie kontynuuje juz na uniwersytecie badan naukowych jak pani Witkowa, sam zatrudniam kilka osob, i nie musze sie przenosic co kilka lat, by szukac pracy. >ale po co tu o tym pisac..... - No wlasnie: po co? Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 21.09.07, 05:22 Doctor a ty wtracasz sie do dyskusji na 3-ciego??? Nikt nie jest zainteresowany twoim zyciorysem..... Nie musisz sie tlumaczyc Ratpole, nic nie tlumaczy,faceta, ktory ma paranoje postepujaca, polaczona z wyimaginowanymi teoriami spiskowymi i podkreslaniem, jakie to on ma poslanie od Boga niszczyc glupote. Moze byc gorzej? Na dodatek jest intelektualista podobno i to z elit. Witek to stary pie.., u ktorego wszystko juz bylo, wiec wysiaduje na necie i bawi sie w matke Terese i Dr Phil razem. Ludzie nei macie nic do roboty tylko pisac o sobie? Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 21.09.07, 06:49 zpustynii napisał: > Doctor a ty wtracasz sie do dyskusji na 3-ciego??? Ty chyba nie wiesz co sie robi tym, co sie wtracaja na 4-tego. Chcesz piaskiem z pustyni po oczach i grabkami po lbie na dokladke? Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 00:21 Ja sie nie wtracam do dyskusji, ja tylko komentuje ich uczestnikow a to duza roznica, podczas gdy doctor pisze tu zyciorys, sam jest nim zachwycony, a zyciorysem tym nikt nie jest zainteresowany. Chyba, ze ratpole to Doctor a Doctor to spoupnazi. Czyli kolejny psychiczny w bialym kitlu. Niestety polscy lekarze zawsze maja te same przywary. Jak juz do czegos dojda w USA to maja wyzej dupe, niz sraja. Tylko ten akcent nie taki, inaczej to w ogole bez kija nie daloby sie podejsc. Najwieksi emigranccy idioci. Zakochani w sobie kretyni, ktorzy uwazaja,ze wszystko wiedza. Dowcip: what is a difference between God and a doctor? God does not think he is a doctor. Nigdy nie bylem u polskiego lekarza w USA, wiem co robie. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 02:40 zpustynii napisał: > Chyba, ze ratpole to Doctor a Doctor to spoupnazi. albo soup_nazi to Matka Boska Pieniezna, a zpustyni to za_morzem, a za_morzem bardzo poniewieraja na Polonii. nie kombinuj tyle bo w twoim wieku mozg ma juz 1/3 szarych komorek i latwo go przeciazyc. wtedy ci sie zacznie wydawac ze jestes kasia_strzykawka i zaczniesz siusiac w kucki. Zakochani w sobie kretyni zpustyni, ktorzy uwazaja, ze wiedza lepiej od lekarza co im dolega ale i tak sie nie lecza. > Dowcip: what is a difference between God and a doctor? > God does not think he is a doctor. Czy to dowcip ? o polskim lekarzu? Nie widze > Nigdy nie bylem u polskiego lekarza w USA, wiem co robie. U lekarza to ty w ogole bywasz jak cie tam pod przymusem doprowadza co jakis czas. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 21.09.07, 06:56 Gość portalu: Doctor napisał(a): > Warunki doskonale bylyby gdybym w ogole nie musial pracowac To jest tez i moje marzenie. Niestety od pracy uciec sie nie da nawet gdy jest nia tylko liczenie wlasnych pieniedzy. Po prostu mnie najlepiej to wychodzi, wiec jestem niezastapiony na tym stanowisku i o zwolnieniu nie ma mowy Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 22.09.07, 06:10 >To jest tez i moje marzenie. Niestety od pracy uciec sie nie da nawet gdy jest nia tylko liczenie wlasnych pieniedzy. Po prostu mnie najlepiej to wychodzi, wiec jestem niezastapiony na tym stanowisku i o zwolnieniu nie ma mowy< Kon by sie usmial. Facet wiesz dlaczego jestes takim skwaszonym maniakiem-depresyjnym z wizjami teorii spiskowych i przekonaniu o swojej wyjatkowosci i wyzszosci? Bo trzesiesz portkami, ze stacisz prace, robisz wszystko zeby ja miec i masz ciagly kompleks nizszosci. A wieczorami odreagowujesz wszystko na necie. Dostajesz intelektualnej sraczki ty elito od siedmiu bolesci. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 03:19 zpustynii napisał: > Bo trzesiesz portkami, ze stacisz prace, robisz wszystko zeby ja > miec Jakbym robil wszystko zeby miec prace to bym ci wplacil 300 dolarow na www.pracujwameryce.com. Ja bym latwo mial z tego swietna prace, a ty inzynierze, twoja zona Alka i twoj smutny syn Allen dzieki mojej ofierze przezylibyscie kolejny tydzien z rzadka tylko dokladajac pare food stamps. Wiem, ze od lat nosicie sie z zamiarem odmalowania waszej rezydencji - trailera na srodku Nevada Desert i ten website ma wam to umozliwic. Zycze sukcesow Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 06:16 To juz teraz i ja jestem wlascicielem jakiejs tam strony? A moja zona jest Alka, ale jaka Alka? Bo nie nadazam za twoja paranoja. Moja zona ma na imie Cindy. Ale pewnie sie myle! A Allen to moj syn? Tylko on ma ponad 30 lat i mieszka w Polsce a ja mam troche po 40-tce i musialbym go splodzic w wieku 15 lat poczym zostawic w Polsce, tylko po co ? Acha, zeby go ukryc. Tylko przed kim? Wytlumacz mi ratpole. Na pewno znajdziesz jakies wylumaczenie. Poniewaz przesladowali nieletnich mucho-men ktorzy plodzili w wieku 15lat dzieci wiec musialem sie ewakuowac do USA. Ale zrobilem to dopiero w wielu 24 lat, wiec tu sie historia nie trzyma kupy. Wymysl cos. Moze po drodze zmienilem plec i zostalem zona Adama Michnika a pozniej jeszcze raz przeszedlem meska metamorfoze i dlatego ucieklem z Polski, bo nie chcialem zeby ktos sie dowiedzial? Napisz nam swoja kolejna probke paranoiczna. Czekamy niecierpliwie. W Kanadzie nie lecza paranoikow? Podobno u was opieka lekarska jest za darmo. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 06:42 zpustynii napisał: > Napisz nam swoja kolejna probke paranoiczna. Czekamy niecierpliwie. > W Kanadzie nie lecza paranoikow? Podobno u was opieka lekarska jest > za darmo. Jak ci sie chialo to tyle bazgrac? Na zyciorysy powymieniaj sie z Doctorem. Ostrzegam, ze odechciewa mi sie gadac z przymulonymi, upierdliwymi durniami w zwiazku z czym moge przestac odpisywac Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 08:35 A to dopiero, bardzo sie zmartwimy my tu wszyscy, ze paranoja moze sie skonczyc i przestaniesz nas tu wszystkich laczyc w zwiazki malzenskie i rodzinne. A wszystko, bo nie mozesz zniesc jakiejs tam strony komputerowej. Co podpieprzyli ci business? >Ostrzegam, ze odechciewa mi sie gadac z przymulonymi, upierdliwymi durniami w zwiazku z czym moge przestac odpisywac< Rozumiemy, rozumiemy. Od czasu do czasu jak ci juz tak kompletnie odbije bierzesz lekarstwa i udajesz elite intelektualna w jakims tam Pierdziszewie kanadyjskim liczacym 300 osob. Nie mozna wszystkiego robic na raz. Odpowiedz Link Zgłoś
norma_baker Re: Witek i doskonala zabawa w slowa 23.09.07, 19:36 Robert, przeciez daleka widac, ze ten ratpole, to prywatna inicjatywa. Moze jakis niewydarzony inzynierek, ktory z wysilkiem zalozyl prywatny business. Przepycha pewnie jakies rury czy robi jakies inne uzyteczne prace. A moze to jakis polski niewydarzony lekarz, ktory ma prywatna praktyke i od lat zapisuje te same antybiotyki na wszystko, bo nie chce mu sie zajrzec do zadnej ksiazki. Liczy forse, to caly jego wysilek. Z polska prywatna inicjatywa w Ameryce jest tak, ze zakladaja businessy ci, co nie sa w stanie konkurowac na rynku pracy wiec cos tam dlubia po swojemu. Czy to byle jaki lekarz czy inzynier. Zarobek maja ale pewnie nie taki jak miejscowi Amerykanie o tym samym profilu zawodowym. Chyba, ze jak piszesz, mieszkaja w dziurze, gdzie sa jedynym inzynierem czy lekarzem. A wiadomo, jak juz pomysli, ze ktos moze robic business i pieniadze, to krew go zalewa. I tego tu tez. Dostaje paranoi. Ma takze manie wielkosci. wiadomo ELYTA. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Doctor Smutne... IP: *.proxy.aol.com 24.09.07, 11:35 >niewydarzony inzynierek, ktory z wysilkiem zalozyl prywatny >business. Przepycha pewnie jakies rury czy robi jakies inne >uzyteczne prace. A moze to jakis polski niewydarzony lekarz, ktory >ma prywatna praktyke i od lat zapisuje te same antybiotyki na >wszystko, bo nie chce mu sie zajrzec do zadnej ksiazki. Liczy >forse, to caly jego wysilek. > >Z polska prywatna inicjatywa w Ameryce jest tak, ze zakladaja >businessy ci, co nie sa w stanie konkurowac na rynku pracy wiec cos >tam dlubia po swojemu. Czy to byle jaki lekarz czy inzynier. >Zarobek maja ale pewnie nie taki jak miejscowi Amerykanie... Tia, w USA zakladaja businessy ci najbardziej niewydarzeni. Z kolei ci najlepsi sa na pensji szefa, ktoremu musza sluzyc i sluchac sie go Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Smutne... 24.09.07, 14:23 Gość portalu: Doctor napisał(a): > Tia, w USA zakladaja businessy ci najbardziej niewydarzeni. Z kolei > ci najlepsi sa na pensji szefa, ktoremu musza sluzyc i sluchac sie go Oni patrza przez pryzmat sytuacji w Polsce, ktora znaja najlepiej, co mnie jakos wcale nie dziwi. W Polsce niezatrudnialny niewydarzony otwiera biznes zbierania puszek po piwie, a ci najlepsi, ci zatrudnialni, z duma pracuja za 1200 PLN na przyzwoitych posadach zgodnych z ich wysokim wyksztalceniem. W Ameryce taki polski inzynier-mechanik sie cieszy, ze moze pracowac u ziecia za calodzienne utrzymanie plus strop basementu nad glowa w poteznym, dwustanowiskowym "Joe's Automotive Emporium" z nieodlacznym orzelkiem na szybie. Samozadowolenie dodatkowo wzrasta jesli korzystajac z przestojow na "hojscie" nauczyl sie stukac na komputerze i ukleil piekny website, ktory mu daje extra dochod i dzieki ktoremu poznal druga polowe swojej duszy - Kasie_strzykawke, salowa z Polski Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Smutne... 24.09.07, 19:26 Wiec teraz juz widac, ze ratpole to doctora a doctor to soupnazi a czyli ratpole to soupnazi. To businessmen pelna geba w Pierdziszewie kanadyjskim, to tyle. Jest tez tam ta elita, bo w kanadyjskim Pierdziszewie mieszkaja sami ulomni starcy i troche dzieci. Nie trudno byc elita. Czy to lekarz czy inzynier niewazne. Ma o sobie jednak wyjatkowe mniemanie. Gdyby go jednak wywiezli poza Pierdzszow kanadyjski do niczego by sie nie nadal. Sam o tym wie i tlucze pieniadze wylacznie w Pierdziszewie. Mylisz sie Janek z tym businessem, Ja swoj zaczynalem jeszcze na studiach. Jest troche prawdy w tym, ze sie nie chce z ludzmi konkurowac i dlatego zaklada sie swoj kram. Ale pozniej jak business sie rozwija nabiera swojego wlasnego tempa i trzeba sie do niego przystosowywac, uczyc i zmieniac w zaleznoci od warunkow. Oczywisice nie mam tu na mysli Doctora albo ratpola albo soupnazi. On juz od pewnego czasu rozpada sie umyslowo w tym Pierdziszewie, nawet business na necie chcial zrobic ale mu podpieprzyli pomysl i dostaje podwojnej paranoii. Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Smutne... 24.09.07, 19:51 Ratpole ciezkie mam zycie w trailerze na Nevada Desert. Zmilujsie nad rodakiem i podsyp troche grosza, to sobie odnowimy ten trailer ale on troche duzy jest 4953 sq. ft. wiec licze na twoja szczodrosc, bo troche duzo wyjdzie na farbe. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Smutne... 24.09.07, 20:04 zpustynii napisał: > Ratpole ciezkie mam zycie w trailerze na Nevada Desert. Zmilujsie > nad rodakiem i podsyp troche grosza, to sobie odnowimy ten trailer > ale on troche duzy jest 4953 sq. ft. Przekaz moje wyrazy uznania zieciowi do ktorego nalezy trailer. Nikt z twoim umyslem(?) nie bylby w stanie "zabezpieczyc sobie" czegokolwiek wiekszego od kartonu po TV. Ziec jest hodowca pieczarek? > wiec licze na twoja szczodrosc, bo troche duzo wyjdzie na farbe. Przeliczyles sie. Takie namolne i durne polactwo jak ty wynosze na kopach. Pogadaj z Kasia_strzykawka moze da ci zastrzyk kakao Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Smutne... 25.09.07, 00:49 Znowu sie pogubilem. Nie wiem kto jest moim zieciem? Kasia - strzykawka czy moze Dr. Phil z TV. A moze jeszcze ktos inny. Nie mam pojecia. Ale ty na pewno wiesz i mnie poinformujesz. Cala w tym nadzieja. A moze to po prostu nadauowa. Wiadomo baba paskudna i zmienia skore jak kameleon. Mam jednego ziecia ale on mieszka w SF. Nie jest hodowca pieczarek tylko inzynierem ale moze sie myle, on sie pewnie ukrywa z tymi pieczarkami i tylko udaje inzyniera. Masz racje, mieszkamy w kartonie po TV. Karton jest duzy i bardzo wygodny. Czasami odwiedza mnie rodzina i wszyscy jakos sie miescimy w tym kartonie. Wstydzilem sie powiedziec, ze mieszkam w kartonie Karton trzeba tez odmalowac, wiec mam klopot i chyba pojde po prosbie w okolicy Glenbrook. Zmiluj sie ratpole i daj troche grosza na te farbe. Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Smutne... 25.09.07, 01:04 Przy tobie ratpole i ja zaczynam dostawac hopla. Ziecia nie mam, bo to zdaje sie maz corki. Mam za to szwagra, to zdaje sie tak nazywa sie po polsku brat zony. Ziecia nigdy miec nie bede, bo mam dwoch synow. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Smutne... 25.09.07, 05:13 zpustynii napisał: > Przy tobie ratpole i ja zaczynam dostawac hopla. To tylko skutek twojego MPD. Ustalmy wreszcie jakies konkrety... ktory z was jest robinhoodem, a ktory kasia_strzykawka? Wystarczy proste podniesienie 2 palcow. Jak juz najwazniejsze bedziemy mieli za soba to wtedy wezmiemy sie za rozstrzyganie do kogo nalezy www.pracujwameryce i czy dom o pow. 5000 stop kwadratowych moze byc wlasnoscia ktoregos z tych w/wym. czubkow Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Smutne... 25.09.07, 20:53 Sluchaj doktorku w ambicjach, ja nawet nie wiem kim jest kasia strzykawka. Ty naprawde jestest az tak chory? Wydaje mi sie ze jstem nadauowa ale jeszcze nie wiem musze sprawdzic na dole. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: praca w kanadzie moze nareszcie na temat. IP: 207.134.87.* 25.09.07, 03:57 bez chorych maniakow. Panie monter idz pan do ambasady kanadyjskiej i powiedz, ze chcsz wyemigrowac do Kanady, zakwalifikujesz sie na pewno, prace znajdziesz takze na pewno po wyladowaniu w Kanadzie. Odpowiedz Link Zgłoś
soup.nazi Re: praca w kanadzie moze nareszcie na temat. 26.09.07, 06:53 Gość portalu: witek napisał(a): > bez chorych maniakow. > > Panie monter idz pan do ambasady kanadyjskiej i powiedz, ze chcsz > wyemigrowac do Kanady, zakwalifikujesz sie na pewno, prace > znajdziesz takze na pewno po wyladowaniu w Kanadzie. Wicie, rozumicie, dziekujemy za wasz valuable insight. Zwlaszcza kolega monter powinien podziekowac, ale wlasciwie, wicie, on de sekund tot, to po jaka cholere skoro teraz kazdego biora i w doope caluja nawet nie zwazajac, ze sloncem z doopy moga sie poparzyc, a konsulaty w Bulbonii ukladaja nawet plany lapanek ulicznych profilowanych rasowo na fizoli-bulboli-krapoli. A w domu wszyscy zdrowi, wicie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: roman Re: praca w kanadzie moze nareszcie na temat. IP: *.midd.cable.ntl.com 01.10.07, 11:55 czy ci ludzie ktorzy sie kloca za pomoca tego forum ma cos wspolnego z tym tematem.zastanowcie sie wszyscy a nie piszcie glopot,bo tylko szkoda na to wszystko czasu.piszmy nareszcie na temat. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Wez 26.09.07, 19:01 przestan. Jest dokladnie na odwrot. Szkoda tylko, ze ostatnio zaniedbujesz dzialalnosc oswiatowa. Zreszta rozumiem cie, ilez mozna sie brudzic... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: witek Re: ratpole, jestes moim idolem n/t IP: 207.134.75.* 27.09.07, 01:26 Nie trzeba byc detektywem, zeby od razu zobaczyv ze soup nazi to ratpole. Sam do siebie pisze i sam siebie lubi. Coraz gorzej. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: ratpole, jestes moim idolem n/t 27.09.07, 01:50 Gość portalu: witek napisał(a): > Coraz gorzej. Ratuj sie, depresje maniakalna na podlozu teorii spiskowych da sie leczyc. Ale do tego musialbys wynijsc z bejzmentu Odpowiedz Link Zgłoś
soup.nazi Re: ratpole, jestes moim idolem n/t 28.09.07, 07:08 Kiedys dawalem ci duzy kredyt. Widze, ze sie bardzo pomylilem. Pisz dalej do monterow gazowych jak sie dostac do Kanady. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: ratpole, jestes moim idolem n/t 28.09.07, 13:46 soup.nazi napisał: > Kiedys dawalem ci duzy kredyt. No to sie ciesze, ze nie zadluzylem sie u ciebie ani na centa > Widze, ze sie bardzo pomylilem. Pisz dalej do monterow gazowych jak sie dostac do Kanady. Moze sie niejasno wypisalem? Pisanie do monterow gazowych ma u mnie i tak the lowest priority. Chociaz, z drugiej strony, jak kiedys zadzwonilem do montera gazowego to czekalem 3 dni, zeby przyszedl zrobic "obglad". Nie badz taki w goracej, gazem ogrzewanej wodzie kapany. Nie dzampuj w konkluzje bezpodstawnie -- "Situejszon in polant niśt gut" Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: ratpole, jestes moim idolem n/t 29.09.07, 05:34 nie nie moze byc witek, z tego goscia zrobil sie zwykly paranoiczny troll, a moze zawsze taki byl i nie zauwazylismy. Siedzi w tej swojej kanadyjskiej pipidowie i jedyna rozrywka to to forum. Oszczedza na innych rozrywkach forse liczy. Taki typowy polski dorobkiewicz z wielkim mniemaniem o sobie. Egocentryczny nadmuchany facio. Odpowiedz Link Zgłoś
estevez Re: ratpole, jestes moim idolem n/t 29.09.07, 05:51 mi sie podobalo "...panie monter..." hehehhe Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Serious flaw 29.09.07, 09:55 has been discovered in your nickname by yours truly. Otoz, jako mlodzieniec czytales zapewne nieraz bliska kazdemu polskiemu sercu powiesc H. Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Gdzie tam, polacki niedouku po zawodowce, jest napisane "pustynII"? Odpowiedz Link Zgłoś
zpustynii Re: Serious flaw 29.09.07, 20:32 Serious flow to jestes ty dla swoich rodzicow glupi trollu. Snieg juz zaczal padac i zaczynasz dostawac kota w tej swojej kanadyjskiej dziurze? Moj nick ma dodatkowe "i" poniewaz juz ktos wybral ten nick wiec nie mialem innego wyjscia jak dodac cos i dodalem ekstra "i". Zrozumiales??? Pewnie nie. Trzeba ci bylo wybrac sie do lekarza psychiatry w lecie teraz bedziesz musial czekac do lipca az sniegi stopnieja w Kanadzie. Odpowiedz Link Zgłoś
ratpole Re: Serious flaw 30.09.07, 05:27 zpustynii napisał: > Serious flow Flow, inzynierze? Are you sure? > Moj nick ma dodatkowe "i" poniewaz juz ktos wybral ten nick wiec > nie mialem innego wyjscia jak dodac cos i dodalem ekstra "i". Wygladaloby jednak madrzej gdybys do tego zajetego nicka dodal "doopa" czy co tam jeszcze inteligentnego jestes w stanie wymyslec, mlotku Odpowiedz Link Zgłoś
soup.nazi Nie ma nic gorszego 10.10.07, 05:18 jak polski chlopek-roztropek z Grajewa, ktory kupil mechanicznego kunia w Hameryce, zostal kuntraktorem i rozwozi cement w workach po budowach-partaninach innym podobnym "przedsiembiorcom"/"enterprenurom" (smietnikowym). Prawda, cieciu, wyglada tak, ze jestes ciemnym chlopem-jalopem z Pierdziszewa, gula ci skacze, bo chociaz pare dolarow moze zarobiles (USA jest unikalnym krajem, gdzie nawet debil ma szanse), to dalej podpisujesz sie krzyzykami. Typowy przyklad zapyzialego, rumianego chlopka polskiego z Hameryki. Rwij kapcie po ten cyment, bo cie kumpetyszyn zniszczy, moj Ambrozy, hehehe Odpowiedz Link Zgłoś