Dodaj do ulubionych

Terapia grupowa...:);)

30.12.07, 20:27
Co zrobilismy fajnego...,nowego....,pozytecznego...
Male kroki ,cokolwiek.......- Cos,co dalo nam poczucie,ze dzien nie przeszedl
kolo nosa....................
Obserwuj wątek
    • beatrix13 Re: Terapia grupowa...:);) 30.12.07, 20:46
      jakich zmian dokonaliśmy w mijającym roku?
    • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 30.12.07, 22:29
      podłozyłem bombe,
      jeszcze głowny ładunek nie wybuchł, a juz sie dzieje...
      Nie wiem co przyniesie?

      małe kroki? Małe kroki to tylko utrwalanie...

      Co na łyzwy, na piwko, do teatru czy kina...
      i powrót w to samo...
      • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 31.12.07, 06:50
        Raczej chcialabym wprowadzic taka "swiecka spowiedz z dnia"...Na dodatek
        spowiedz z dobrych rzeczy...Bez zadnej traumy ...
        Wlasciwie...mozna dac tytul roboczy ' Dzisiaj bylo fajnie,bo......"
        ......Dzisiaj bylo fajnie......Wzielam ' pod opieke' przypadek - uwazany przez
        wiekszosc pracownikow za beznadziejny,a przez mniejszosc -za prawie
        beznadziejny.....I okazalo sie,ze ani jedni,ani drudzy nie mieli
        racji.../przyznaje sie - bylam w drugiej grupie/...Ale ciesze sie ....smile
        • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 31.12.07, 10:53
          Jest taka zasada, ze pamietamy przykrosci, a nie przyjemnosci!
          No, jak skardna nam 100 złotych o dostaniemy 100,
          to zapamietamy kradziez...


          Byc moze wiec ten rodzaj terapii ma sens,
          bo utrwalamy pozytywy....
          jezeli sa!


          Mnie spotykaja same przykrosci, to ja na razie pass....
          • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 01.01.08, 07:33
            ....Caly dzien fajny....Szef Nr.2 zapytal - jakie mam plany na
            jutro....i...gdybym miala "cos nie tak do pracy" - to
            mnie zastapi...Wdziecznosc poprzedzona odmowa....Do pracy mam tak...,ze zawsze
            cos ....wink
            Praca nr 1.....jak z platka....Fajna atmosfera ,a ze nie osiagniety szczyt - no
            trudno.....Poudaje sobie... - i znajda sie wygrani...wink
            Wracajac z pracy - zabralam kolege z rowerem....Przez moment - przyszlo mi do
            glowy,ze rower porysuje bagaznik - ale przeszlo .....
            • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 02.01.08, 00:59
              Fajne,bo...prawie caly dzien na plazy.....
    • andreas.007 nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 02.01.08, 16:23
      dzisjaj zadzwonili do mnie w dwóch sparawach,
      jedna urzedowa - pchnieta do przodu...
      Druga powiedzmy zyciowo-biznesowa... wykazano zainteresowanie,
      a dokładniej chec powrotu do oferowanej propozycji,
      troche komplikuje, bo mam juz inne, ale od przybytku głowa nie boli!
      • bella1 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 03.01.08, 14:20
        ...Wczoraj zrobilo sie zimno...Niezbyt fajnie - bo to ma szersze
        konsekwencje,niz tylko zimno.... - ale dzisiaj jest jeszcze
        zimniej,wiec...Wczoraj bylo fajnie - bo bylo jednak cieplej - niz dzisiaj...wink
        • andreas.007 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 04.01.08, 00:54
          byłem na solarium - fajna sprawa!
          Poswieciło i opaliło!
          Depresje spaliło.
          • bella1 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 04.01.08, 05:52
            Dalej zimno...Wlasciwie fajnie - bo przywrocilo mnie to do pionu - trzy dni temu
            narzekalam na to,ze za goraco....Wracajac z pracy - zabralam
            wspolpracownikow..../Splacam dlug wdziecznosci za czasy - kiedy mnie zabierano?/...
            Caly dzien robilam plany na jutro - dzien wolny...Caly dzien wolny!
            Fajnie byloby odwiedzic motyle...smile
            A przede mna...- ale to juz chyba wkracza na ' moje jutro' - flanelowa
            doskonalosc.....Jak wskocze w 'misie',welniane skarpety - to bede w polowie ' u
            siebie'......wink
            • bella1 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 04.01.08, 08:22
              Pozwolicie,ze dolacze...,zeby jednak bylo 'grupowiej'...wink
              • bella1 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 04.01.08, 08:23
                ...forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44789&w=54725481&v=2&s=0
                • bella1 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 18:24
                  Wczoraj mnie zmoglo...Lezalam - calkiem bezkarnie - w lozku,popijalam sok
                  zurawinowy,ogladalam filmy ....Luksus....
                  Dzisiaj popedzilam do moich ' motyli'....Sa niezawodne....Po godzinie wsrod
                  natury,w ciepelku,z nastrojowa muzyka i szemrzacym strumykiem w tle - jestem
                  jako nowa....
                  Poudawalam turystke....zwiedzalam galerie i zjadlam sniadanie na
                  powietrzu.....Moge isc do pracy....Fajnie jest...smile
                  • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 20:19
                    ..a mnie nie jest dziś za fajnie , czegoś lub kogoś mi
                    brakuje...., dość mocno brakuje....
                    poproszę o słowo ...big_grin
                    gosia

                    w końcu to terapia grupowa....smile
                    g
                    • tikki Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 20:24
                      Ale jakie Slowo? Goska, "trzym sie i nie peniaj" wystarczy?smile
                      • tikki Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 20:27
                        Pomysl sobie tylko, dzien juz prawie skonczony, a kazdy miniony
                        zbliza Cie do... Wiosnysmile Ciepelko, motyle, kwiatki,mmm... juz coraz
                        blizejsmile
                        • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 20:57
                          Jesteś po prostu cudna....!!!
                          Dzięki - o tę wiosnę mi szło...Lżej mi trochę , choć k. mać tak
                          ciężko , ale to minie...jutro bedzie lepiej..Nie ?..
                          gosia

                          zauważyłam , że najgorsze , ba fatalne są takie dni - które bez
                          wyraźnego powodu bywają fatalnymi....
                          Jak znasz przyczynę - to zaczynasz sie ratowac ..jak nie znasz -
                          to albo masz gorszy dzień , albo za duzo sie przelało....smile
                          g
                          • andreas.007 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 14:37
                            ja odnowiłem sobie stare znajomosci, ale po nowemu...
                            Ludzie sie zmienili!

                            Wybierz sie na pare imprezek, moze do pubu ze znajomymi,
                            a nawet jak to mowia domówka działa swietnie...

                            Sprawdziłem to wszystko w minionym tygodniu - działa!
                            • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 21:29

                              > Wybierz sie na pare imprezek, moze do pubu ze znajomymi,
                              > a nawet jak to mowia domówka działa swietnie...
                              >
                              > Sprawdziłem to wszystko w minionym tygodniu - działa!

                              i co niby miałoby z tego wyniknąć - chwila śmiechu i kac na drugi
                              dzień ?...
                              gosia

                              "przeżyj to sam"....pewne rzeczy musimy przetrawic sami..choć to
                              francowacie boli...smile
                              g
                              • beatrix13 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 21:49
                                jednym pomaga wyszymienie , innym wyciszenie ,
                                ja to drugie polecam,
                                zblizyć się do siebie, wczuć , zaistnieć, nie zagłuszać własnych
                                myśli cudzymi
                                • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 22:07
                                  > zblizyć się do siebie, wczuć , zaistnieć, nie zagłuszać własnych
                                  > myśli cudzymi

                                  i ja to zawsze stosowałam ..i pomagało , ale widać przychodzi taki
                                  moment - że i to nie wystarcza , ze człowiekowi chce się wyć z
                                  bólu , z bólu psychicznego , który cholernie boli nawet fizycznie...
                                  gosia
                              • andreas.007 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 23:24
                                co z tego ma wyniknąc, ano moja droga
                                najwiecej bólu zadajesz sobie sama!
                                Po prostu swoimi myslami, mysleniem, kombinowaniem
                                zadajesz sobie najwiecej bólu, przez analizowanie, roztrzasanie!

                                Te chwile, kiedy nie myslisz o problemach
                                pozwalaja zrozumiec, ze wielkosc tych problemów, ich znaczenie,
                                dokładnie sami my wyznaczamy...
                                Tak samo, jak wielkośc przyjemnosci...

                                Moze sie cieszyc z cudnego obiadu,
                                mozemy byc naprawde uradowani z rozmowy z przyjaciółmi...
                                przeciez po to jest przyjaciel zeby z nami rozmawiał...
                                • andreas.007 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 23:31
                                  mysleniem i analizowanie dołujesz sie
                                  tak głeboko, ze wygrzebac sie jest trudno!

                                  Idac z przyjaciólmi nawet na glupie zakupy
                                  łapiesz dystans do przemijajacych problemów,
                                  łapiesz dystans do SWOICH mysli, bo to Ty samam sobie
                                  robisz problemy myslac, nawarstwiajac i spietrzajac!
                                  Rozumiesz, to nie ucieczka - ale DYSTANS!

                                  Nie zdanie egzaminu moze byc powodem samobójstwa,
                                  jezeli bedziesz myslala o konsekwencjach i sie gnebila myslami,
                                  ale łapiac dystan wiesz, ze takich egzaminów bedzie w zyciu
                                  jeszcze tysiace i wiekszosc zdana....

                                  Nam moze sie cos wydawac sprawa zyciowa, a wszystko jest zyciowe
                                  nawet jajko, ktore mialo byc na miekko, ale zagapilismy sie,
                                  ale to nie jest powód by usiasc i zamyslec sie na smierc!

                                  Usmiech i dystans - naprawde!
                                  • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 07.01.08, 07:34

                                    >
                                    > Usmiech i dystans - naprawde!
                                    >

                                    Tak...chyba masz rację....smile
                                    Trzeba sie cieszyc tym co człowiek ma - choć jest to trudną sztuką
                                    ale jakże cenną...( jak w sygnaturce )...
                                    gosia
                    • beatrix13 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 05.01.08, 22:37
                      gosia.43 napisała:

                      > poproszę o słowo ...big_grin

                      ............
                      aby słowo stało się ciałem
                      • gosia.43 Re: nowy rok zaczał sie dobrymi wiadomosciami 06.01.08, 11:56
                        oby nastąpiło to jak najszybciej , Bea.....
                        gosia
    • andreas.007 kolejna partia zyczen Miłego dnia! 07.01.08, 12:05
      Rozesłałem kolejna partie zyczen Miego dnia...
      Niech wróca do mnie w formie usmiechu!
      • bella1 Re: kolejna partia zyczen Miłego dnia! 07.01.08, 14:24
        Wczoraj postanowilam sie usportowic wink.Biegalam,robilam sklony....,jeszcze
        troche -a na pompki by mnie wzielo.../Ale czasu nie bylo/.....Fajnie smile
        • bella1 Re: kolejna partia zyczen Miłego dnia! 08.01.08, 07:17
          Jedna praca...,druga praca..... ,male przerwy
          towarzyskie....spokojnie,bezpiecznie,doswiadczajaco....Fajnie....
          • xxtoja_only Re: kolejna partia zyczen Miłego dnia! 08.01.08, 18:05
            Tobie to dobrze, a jam w pracy kołowrotek.
            • bella1 Re: kolejna partia zyczen Miłego dnia! 10.01.08, 06:36
              I jak?...Juz po kolowrotku w pracy?smile
              • xxtoja_only Re: kolejna partia zyczen Miłego dnia! 10.01.08, 23:39
                Tam chyba się nie skończy póki zespół się nie ustabilizuje. Mamy niedługo otwarcie i wszystko szybko tak leci, a jutro kontrola Sanepidu i wszyscy na baczność.
    • andreas.007 kolejny dobry dzień! 10.01.08, 12:02
      myslałem, ze bedzie kicha dzis, bo wczoraj...
      ale dzis od rana dwa cudowne telefony i dwa piekne spotkania!
      Na piatek!

      Słoneczko świeć, cudownie świeć!
      • beatrix13 Re: kolejny dobry dzień! 10.01.08, 22:22
        farciarz!!!
        • bella1 Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 07:21
          Kolezanka z pracy - ma nieszczescie w domu....W takiej sytuacji - kazdy jest
          sam....Malo pomaga....Wiem to.
          Kupilam "Szwedzkie Rybki" - paczke zelek..Moze blizej bedzie Anicie do domu....

          • tikki Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 12:02
            Od pewnego czasu mam przygnebiajace wrazenie, ze jedynymi fajnymi
            chwilami w moim zyciu sa wizyty na forum... Rozne moje dzialania
            majace na celu zmiane sytujacji poki co nie przynosza efektow. Mozna
            powiedziec, ze siegnelam dna - desperacji i smutku...sad

            Wiec wlasciwie to powinnam optymistycznie patrzec w przyszlosc - po
            pewnym czasie moze byc juz tylko lepiej. Tylko kiedy to bedzie...?
            • tikki Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 21:28
              No tak, grupa gdzies sie szlaja po kinach albo chla po Realach, a ja
              sie musze sama tutaj terapeutowac...sad. Ukoje sie muzyka moich dwoch
              ulubionych polskich kobiet:
              www.youtube.com/watch?v=vaufNHFm_EU&feature=related
              Ide obejrzec moj ulubiony serial o zdesperowanych gospodyniach
              domowych, moze humor mi sie potem polepszy...
              • bella1 Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 21:41
                Od "3:02".... az ciarki po mnie przeszly....Fajnie jest...smile
                • oktomvre Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 22:12
                  w temacie gospodyń - znalazłam opiekunkę, dobrze jej z oczu patrzy,
                  wolność zbliża się wielkimi krokami........... smile))
                  • bella1 Re: kolejny dobry dzień! 11.01.08, 23:30
                    Gratuluje...smile
    • andreas.007 czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 12.01.08, 10:19
      czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku sa takie cudowne...
      To mi zakrawa na matrix!
      • oktomvre Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 12.01.08, 10:54
        > To mi zakrawa na matrix!

        nie pierwszy raz... i pewnie nie ostatni smile
        • xxtoja_only Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 13.01.08, 11:37
          Matrix jest tam gdzie chcemy go dojrzeć i cóż w takim razie jak ma byc lepiej jak jest już dobrze?
          • beatrix13 Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 13.01.08, 20:32
            niebieską pigułkę połknąłeś??
            • bella1 Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 14.01.08, 06:26
              Swietnie,Andy ....Cokolwiek "polknales" - to dziala....smile.I tak trzymaj.....
              • beatrix13 Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 14.01.08, 19:12
                z tym cokolwiek niech uważa, bo może mu w gardle stanąć
                • bella1 Re: czy to mozliwe, ze wszystkie dni tego roku 15.01.08, 23:57
                  Sluszne spostrzezenie.....Jemu moze.......wink
    • tikki Re: Terapia grupowa...:);) 17.01.08, 20:33
      Dzis na konwersacjach prawie zrozumialam, co pan do mnie mowi ( i
      tylko nie piszcie, ze prawie robi wielka roznicewink, a potem
      spotkalam sie na kawie z pania z Polski zapoznana w supermarkecie w
      trakcie deliberacji, czym rozni sie pasta przeciprochnicza od innych
      past. Kto wie, moze to bedzie poczatek wspanialej przyjazni?

      W dodatku napisal do mnie kolega z podstawowki niewidziany od ho
      ho... jak dlugo...(niech zyje nasza_klasa.pl) I na koniec wreszcie
      ustalilam, kim chcialabym byc, kiedy dorosne, wiec w sumie to byl
      naprawde udany dziensmile).
      • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 17.01.08, 23:15
        ja tez mialem w sumie udanego dnia,
        aczkolwiek nie zrozumialem w ogóle CO JA ROBIE!
        Zrobiłem sobie źle sprawiajac sobie przyjemnośc,
        hm takie przedłuzenie bólu jakby, ale było przyjemnie nie powiem!

        Byłem nad morzem i skonsumowałem fladre...
        pospacerowałem oddychajac jodem!
        • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 18.01.08, 06:55
          Zrobilam pizze koledze...Tesknil za czekoladowo - truskawkowa.../Brazylijczycy
          to maja pomysly smile/...Latwo poszlo... - spod -gotowiec,mozzarella - do
          pieca....,po rozpuszczeniu sera - dodac czekoladowa mase i pokrojone
          truskawki....Ostudzic troche - bo goraca zle sie kroi...Fernando byl zachwycony
          ...Fajnie....wink
    • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 20.01.08, 00:05
      ten weekend spedze inaczej... nie do rana po dyskotekach!
      Byłem w siłowni, a jutro cały dzien na swiezym powietrzu!
      Mam juz dość ganiania po dyskotekach bo jest branie...
      Dośc tego wyścigu patologicznego donikąd!
      • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 21.01.08, 12:45
        Tak tez sie stało - było prezyjemnie i zdrowo, w zasadzie...
        • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 24.01.08, 07:22
          Tesknie...Mam za kim,za czym......Fajnie....smile
          • tikki Re: Terapia grupowa...:);) 26.01.08, 13:00
            Umylam dwa wielkie okna i drzwi do ogrodka... Swiat naprawde lepiej
            wygladasmile. Gorsza sprawa, ze teraz bardziej widac pozimowa
            zapyzialosc w ogrodzie i nielad w domu. Ruszy sie w jednym miejscu,
            to inne jakos potem odstaja. Ech, trzeba dalej sprzatac...smile
            • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 26.01.08, 16:38
              "Poodkurzaj" - mowi Gretkowska do meza...
              "Jeszcze nie teraz.Obserwuje,skad bierze sie ten brud"...- z "Polki"....
              smile
              • tikki Re: Terapia grupowa...:);) 26.01.08, 19:05
                smile))
                Ja tam mysle, ze kurz bierze sie z kosmosu. Bo skad indziej?
                Przeciez spada z gory na dol...
    • tikki Re: Terapia grupowa...:);) 27.01.08, 23:13
      Ach, dzisiaj to mialam wyjatkowo udany dzien. Najpierw wizyta z
      corka u - jak to ona nazywa - "lejonkow", ktore nakarmilysmy
      ziemniakami i marchewka (marchewka jednak za twarda, na przyszlosc
      tylko ziemniakami je bede spasac), a potem na festiwalu fimowym
      obejrzalam razem z nowo zapoznana pania z supermarketu polski film
      Tricks (czyli Sztuczki), zanecona niewatpliwie entuzjastyczna
      recenzja Andreasa. Dosyc wstrzasnelo mna to, ze pani z supermarketu
      od kilkunastu lat nie byla w kinie.... Mialam wiec nadzieje, ze ten
      film jej nie rozczaruje.

      Film uroczy, ale... czy rezyser naprawde nie mogl choc RAZ,
      przypadkowo pokazac pare odnowionych budynkow? czesc obcokrajowcow
      zywiaca stereotypy i uprzedzenia nt. naszego kraju tylko sie w nich
      utwierdzi...sad

      Po filmie bylo spotkanie z rezyserem, pytania (tez zadalam!),
      pochwale sie nawet chwila rozmowy na stronie i wspolna fotkasmile. Nie
      wiem czy wiesz, Andreasie, ze jest to film w duzej mierze
      autobiograficzny, lacznie z tym, ze rodzice Jakimowicza sie
      rozwiedli i pobrali ponownie... Rezyser ubrany byl z wyzywajaca
      wrecz abnegacja - w workowate stare dzinsy i szara wyciagnieta bluze.

      Przypomnialo mi to inne spotkanie z rezyserem, w ktorym bralam
      kiedys, bardzo dawno temu, udzial - przy okazji pokazu filmow
      polskich do Orleanu przyjechal Machulski ze swoja owczesna zona,
      Rosjanka. Moj wujek tlumaczyl na scenie z francuskiego na polski,
      plawiac sie w swietle reflektorow... Ciotka siedzaca obok mnie na
      widowni, nie zwracajac uwagi na pawi ogon rozkladany przez wuja
      skomentowala:" Ach ten moj stary... znowu wzial te wystrzepione
      skarpety, ktore juz dawno powinien wyrzucic..."wink
      • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 27.01.08, 23:41
        troche wiem, ale na spotkaniu nie byłem z rezyserem.
        Siostra rezysera sadzala go na szafie,
        jak miala sie nim opiekowac, byla pewna ze nie zejdzie...
        Ale zdaje sie i tak jej zadedykował ten film!

        Dla mnie film bomba!
        Takie klimaty wlasnie uwielbiam - plakalem na filmie,
        bo pewnie odnalazlem tam swoja historie jakas...

        Co do powiedzmy promocji, masz racje...
        ale przeciez byla tam ta nowoczesna fabryka włoska bodaj!
        • tikki Re: Terapia grupowa...:);) 28.01.08, 00:23
          No byla... Jak z innej planety... Pytania z sali (m.in):
          -"Ale dlaczego pokazal pan taki nowoczesny zaklad pracy w tym typowo
          polskim przecietnym miasteczku? Przeciez to zupelnie nierealne?
          (Rezyser bronil sie, ze to w Polsce normalka, i prawie w kazdym
          miasteczku zachodni inwestorzy tak buduja)
          -"Ale dlaczego ta dziewczyna, dla ktorej praca w tym zakladzie jest
          jedyna szansa na lepsze zycie, spoznila sie na spotaknie, i to dwa
          razy? jak mozna byc tak niesolidnym?"
          (Rezyser mowil, ze on tez jest Polakiem, i nigdy nie spozna sie na
          zadne spotkania, ale w tych okolicznosciach to moze i on by
          zapomnial...)
          itd.

          czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak nasze zachowanie, dla
          nas naturalne, odbierane jest za granica...
          • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 28.01.08, 07:32
            smile
    • andreas.007 zawsze mozna zaczać życie od nowa! 30.01.08, 01:31
      nie kazdy dzien musi byc na dyskotece,
      w pubie i ganianiem za ... jednorazówkami!

      Postanowiłem, ze tydzien podziele sobie inaczej!
      Bedzie duzo siłowni, ale jeden dzien na książke!
      Bedzie teatr i koncert jakis, a w Szczecinie bywaja
      naprawde warte obejrzenia....

      Koniec z tym bezsensownym ganianiem po dyskotekach za patologiami!
      Zreszta i tak dla mnie bezuzytecznym...
      Strata czasu, zycia i pieniedzy!

      Czas start!
      • tikki Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 30.01.08, 21:27
        WoW! Albo nawet: Lol!
        No teraz to zrobiles na mnie wrazenie! Ksiazka!
        A przy okazji, mowie Ci, rozejrzyj sie w tym Empiku czy bibliotece
        za dziewczynami - a moze ich lampki starczaja na dluzej...wink
        • andreas.007 Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 02.02.08, 00:04
          Tak i realizuje to!
          Nawet dzis sie bardzo ukulturalniłem i nie udałem sie na disco,
          co by nie spaprac tak kulturalnego wieczora, a koncze go ksiazka!
          Byłem na przepieknym koncercie na którym sie nie zawiodlem,
          potem ciu ciut jazzu i dobra single malt 16letnia!

          Jutro dzien wolny mam... od siebie!
          • andreas.007 Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 03.02.08, 12:18
            wczoraj miło spedziłem wieczór i noc na dyskotece!
            Było nie było koniec karnawału...

            Dzis wracam do lektury ksiązki...

            Nie ogladam telewizji od kilku, kilkunastu moze nawet lat,
            a teraz nie słucham radia nawet od kilku dni... wyciszam sie!
            • andreas.007 Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 03.02.08, 12:24
              acha pragne tylko jeszcze dodac, ze zmiany
              wymodlone w Czestochowie sie spełniaja z naddatkiem...

              Wszystko sie mi zmienia, obawiam sie,
              ze ja tez juz nie jestem/bede ten/taki sam!

              Była to dla mnie nowa dyskotekarnia i w znanym mi,
              ale nowym towarzystwie do zabawy spedzona noc... na parkiecie!
              wink

              Trzeba zyc, bawic sie, poznawac i uczyc sie - ile sia da!
              • andreas.007 Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 09.02.08, 02:04
                nie interesuje sie politykami...
                siłownia, ksiązki i przyjaciele - to najwazniejsze!

                Jeszcze tylko wyłacze Forum Szczecin...
      • beatrix13 Re: zawsze mozna zaczać życie od nowa! 14.03.08, 21:35
        ja zacznę kolejne "od nowa" za niecały miesiąc,
        jakiś NOWY też wpasowałby się w klimat odnów
    • andreas.007 Re: Terapia grupowa...:);) 16.02.08, 23:37
      Juz dawno, dawno nie pracowałem fizycznie...
      wdziałem kombinezon i miniony tydzien pomeczyłem sie,
      powariowałem na sztaplarce.... to co innego niz siłownia!
      Ubrudziłem rece, spociłem sie, tu nie ma asekuracji.
    • andreas.007 od dzisiaj zaczynam droge ku nowemu! 18.02.08, 01:44
      od dzis zaczynam droge, marsz ku nowemu...
      zaczynam od nowa, zawsze mozna zaczac od nowa!
      smile)))))))))))))))
    • andreas.007 raport zadowolenia! 13.03.08, 23:25
      słuchajcie - jestem zadowolony sam z siebie!

      Przyrzeczone sobie zadania - realizuje!

      Czytam ksiazki, nie ogladam TV,
      nie slucham radia,
      nie czytam gazet - wyciszam sie!
      Pracuje nad soba - wzmaga mnie wielka radośc zycia,
      jestem bardzo dowartosciowany i zachwycony swiatem...
      Stałem sie wesoły i mily, rozdaje rozne przedmioty ludziom,
      ale takze rozdaje usmiech i serdecznosci...

      Ludzie sa takze mili dla mnie!

      Stosuje techniki RAM.
      • andreas.007 Re: raport zadowolenia! 13.03.08, 23:26
        chyba zaczynam rozumiec sam siebie,
        czuje i pojmuje swoje uczucia...
        • tikki Re: raport zadowolenia! 14.03.08, 18:05
          Wow!

          A ja wstalam dzisiaj w tradycyjnie tu ponury i wietrzny poranek.
          Ludzie na ulicy patrzyli na mnie spode lba i podejrzliwie.
          Pojechalam pierwszy raz do polskiego sklepu. Nie minelo poltorej
          godziny i juz bylam na miejscuwink. Na widok wafelkow Grzeskow lza
          zakrecila mi sie w oku. Przy galaretkach w czekoladzie "Opolankach"
          nie wytrzymalam, wzielam caly zapas za 3,50. Byly tez mleczka w
          tubce i ptasie mleczko. Bylo ciezko, ale yyyych - wytrzymalam i nie
          kupilam!
          Dorzucilam jeszcze moje ulubione czekoladki Malaga (mmmmniam!).
          Kupilam jeszcze prawdziwy polski sernik z polewa czekoladowa,
          chrzan, cwikle, musztarde sarepska (precz z wymyslnymi musztardami
          produkowanymi przez zabojadow!), zurek w butelce (cholera, chyba
          powinnam byla kupic w torebce, bo nie wiem, jak go zrobic), cztery
          male kielbaski slaskie, malego baranka z cukru, a dla ducha
          Zwierciadlo (5,40 Euro, zdzierstwo w bialy dzien) i Polityke (3,20).

          Po wyjsciu ze sklepu okazalo sie, ze swiat jest piekny, a ludzie
          przyjazni i usmiechniecismile.

          Teraz, nazarta czekoladkami i sernikiem do rozpeku, szczesliwa,
          postanowilam sobie sprawic T-shirt z napisem "I am fat and happy".


          Precz z dietami! Tyle jest smacznych i dobrych rzeczy (szczegolnie
          w Polsce), szkoda zycia na odchudzaniewink
          • gosia.43 Re: raport zadowolenia! 03.06.08, 17:46
            Dziękuję gospodarzowi za przywrócenie wątku....i myślę sobie , że
            postapiłeś rozsądnie - bowiem zawsze i każda terapia jest ważna -
            ale grupowa - to naprawdę majstersztyk - i nigdy nie wiadomo kiedy i
            komu się może przydać....
            gosia

            zawsze jest wszak pod ręką...smile))))
            g
            • bella1 Re: raport zadowolenia! 04.09.08, 08:11
              Nie powiedzialam osiemnastolatce,ze przesadza z tym placzem po dwutygodniowej
              znajomosci.....Podeszlam do problemu - poslugujac sie wspomnieniami zwierzen
              kolezanek....Ukoilam....Przeciez te dwa tygodnie dla Niej - to jak moje pol
              roku.....
              Po czym - jakos tak znienacka....,naszlo mnie....Dwa miesiace - i bede grabic
              liscie.....Musze,chce.....
              To najlepszy uczynek - na jaki moge sobie pozwolic....Tylko....,czy to sie liczy?smile
              • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 05.09.08, 03:37
                Grabienie lisci to fajna sprawa.I na swiezym powietrzu.
                A do tego musisz i chcesz, pelnia szczescia.
                Czy aby dla wszystkich?
                • bella1 Re: raport zadowolenia! 05.09.08, 07:16
                  Szef bedzie wsciekly...;By - po chwili - wrocic do pionu....Przeciez uprzedzalamsmile
                  • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 04:19
                    Bardzo ladnie powiedziane.
                  • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:00
                    Kiedy tak mysle o tej glebie - przytloczonej brzozowymi odpadami....,ktora nie
                    urodzi juz ani jednego owocu - jezeli jesienia nie stane na wysokosci
                    zadania...... - to czuje swoja waznosc na tej planecie....wink...
                    Rozbawiasz mnie,Nachalny.....
                    • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:10
                      Zamiast grabic liscie posadz drzewo/najlepiej szczescia/.
                      Bedziesz miala pamiatke.Liscie przewieje zawierucha.
                      Powinienem sie cieszyc, ze Cie rozbawilem?
                      • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:13
                        Pewnie,ze powinienes.....
                        Bede miala nastepny punkt do opisaniawink......"Dzisiaj Nachalny sie ucieszyl z
                        mojego powodu"....
                        A drzewko szczescia - to jak w banku.....Wszystko,co sadze - to nasadzenia
                        szczescia.....wink
                        • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:21
                          Nasadzrnia szczescia-znowu ladnie powiedziane.
                          • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:25
                            A ja -wlasnie- nad tym wyrazem sie zawahalam....,by - po chwili -uznac je za
                            zabawne....
                            Jakie jest najbardziej zabawne slowo w/g Ciebie?
                            • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:40
                              Chyba nie ma takiego slowa.To moze zalezec od sytuacji.
                        • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:24
                          Ciekawy jestem, jak to opiszesz-ta moja radosc.
                          • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:29
                            Tak ogolnie....bezposrednie symbole radosci ...kojarza sie ze
                            smiechem,energia,tancem,machaniem psiego ogona....
                            • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:32
                              I dziwne....,ale i cisza....- taka bezwarunkowa cisza....Tez jest dla mnie
                              symbolem radosci.....
                              • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:47
                                Czyli symbolem radosci ,a raczej powodem radosci moze byc prawie
                                wszystko.
                                • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:53
                                  Nie....,zupelnie nie....Oczywiscie,mowie o sobie....
                                  Halas nie jest szczesciem.....Zbyt glosny smiech - kojarzy sie z agresja.
                                  • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 05:59
                                    Nawet zbyt powolne machanie ogonem u zwerzat- to wyraz spiecia i
                                    obserwacji....Wszystko musi byc wywazone,dokladnie tak - jak indywidualnie sie
                                    to pojmuje......Dla mnie - umiar -to tez symbol szczescia....
                                  • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:03
                                    Tez sie z Toba nie zgadzam.Wazne ,zeby umiec sie cieszyc,
                                    a powod jest sprawa drugorzedna.
                                    • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:06
                                      Czyli - osoby z felerem genetycznym - powodujacym brak rozroznienia radosci i
                                      smutku - sa szczesliwsze?
                                      • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:10
                                        Chodzi o to ,ze halas np. w dyskotece moze byc zrodlem radosci
                                        dla uczestnikow zabawy.Takie przyklady mozna mnozyc.
                                        • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:13
                                          Dlatego zaznaczylam.....dla mnie.....indywidualnie...wink
                                          • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:15
                                            Nie mam takich zapedow,zeby byc na sile szczesliwa...Co nie oznacza mojego stanu
                                            / w zadna strone/.....
                                            • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:20
                                              A czy mozna byc na sile szczesliwym.To bedzie oszustwo,
                                              a siebie nie wolno oszukiwac.
                                          • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:18
                                            Czyli wszystko w porzadku.
                                            • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:22
                                              W porzadku.....Chec bycia wiecznie szczesliwym,widzenie tylko szczescia i dobra
                                              - to negowanie zycia takim - jakim ono naprawde jest.I jakas forma nerwicy.....
                                              • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:24
                                                ...z duza dawka infantylizmu.....smile
                                                • nachalny14 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:29
                                                  W porzadku znaczylo, ze mamy podobne podejscie do zagadnienia.
                                                  Nie ma osob wiecznie szczesliwych.Wszystko bywa nudne w nadmiarze.
                                                  • bella1 Re: raport zadowolenia! 06.09.08, 06:35
                                                    Nie zgodze sie z Toba....Chyba,po przemysleniu - i Ty nie zgodzisz sie ze
                                                    soba....My nie wiemy,czy szczescie w nadmiarze byloby nudne.....Bo nie znamy
                                                    tego uczucia......Nikt nie zna.....Jeszcze jedno 'slowo - pic' ,wymyslone na
                                                    potrzeby ulatwiania konwersacji....Ale nie dla zrozumienia....Temat - taki sam
                                                    bezbronny w zalozeniu - jak wiele innych.
                                                    Ale milo sie cwiczylo.....smile
                                                  • esmeralda_2 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 07:45
                                                    Szczur z nadmiaru szczęścia zdechł, bo był tak szczęśliwy, tak było mu
                                                    przyjemnie, że zapomniał o jedzeniu.
                                                    pic i zaraz tylko jedną kreseczkę trzeba postawić i będzie pić, a więc grupo
                                                    terapeutyczna zapraszam, to było u belli freudowskie przejęzyczenie
                                                    http://images41.fotosik.pl/19/1961a66ffc2d5f07.jpg
                                                  • gosia.43 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 10:32
                                                    Esme.....aleś mi ochoty narobiła , mam nadzieję ,że tak smakuje jak
                                                    wyglada....smile
                                                    no to zdrówko....pod tę grupę ..wink

                                                    gosia

                                                    ja zaś zdecydowanie wolę podejście integratywne - w terapii...
                                                  • esmeralda_2 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 15:31
                                                    Właśnie się zastanawiam czy nie pojechać do Krakowa, gdzie można znaleźć tanie
                                                    lokum. Terapia wg Hellingera, czy to, może to zafascynowanie, pamietam jak
                                                    weszła na rynek w 2004 roku i sam Ben przyjeżdżał, ja sama kupiłam książkę z
                                                    płytą, bo interesuję się sprawami onkologicznymi, a teraz ten cały szum zachwytu
                                                    ucichł. W sumie kazdy sam jest dla siebie psychoterapeutą, a nawet o tym nie wie.
                                                  • gosia.43 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 17:03
                                                    Znasz Hellingera ..? Nieprawdopodobne...To jeden z najbardziej
                                                    kontrowersyjnych terapetów , a mnie strasznie kręci. Mam wszystkie
                                                    jego książki , do których bardzo czesto sięgam i które - co tu duzo
                                                    mowic - bardzo mi pomagają..Biorę go w całości... W ubiegłym roku
                                                    był w Krakowie - miałam przyjemność poznac go osobiście na
                                                    warsztatach , które prowadził..
                                                    Terapia z wykorzystaniem metody Hellingera nadal jest prowadzona w
                                                    Krakowie - w moim ulubionym Instytucie przez bardzo dobrego
                                                    terapeutę.
                                                    Słyszałaś o ustawieniach rodzinnych ?
                                                    gosia
                                                  • esmeralda_2 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 20:41
                                                    Słyszałam, czytałam, oglądałam, uważam, że pewne rzeczy są u niego bardzo dobre.
                                                    W tym Twoim ulubionym instytucie są organizowane warsztaty dot. Praca z ciałem w
                                                    zdrowieniu i osobistej przemianie.
                                                    Psychosomatoterapia z elementami psychoneuroimmunologii, zastanawiam czy tam się
                                                    nie wybrać i tego nie przeżyć osobiście. Trochę Reicha czytałam i Lowena
                                                    Nawet z jego cytatem się identyfikuję: Miłość, praca i wiedza są źródłem życia.
                                                    Powinny one również nim kierować.(WILHELM REICH)
                                                  • bella1 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 20:54
                                                    No prosze...,a dziewczynki w kacie siedza w kucki,popijaja sobie i obrabiaja
                                                    Berta....:}
                                                  • gosia.43 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 21:01

                                                    > No prosze...,a dziewczynki w kacie siedza w kucki,popijaja sobie i
                                                    obrabiaja
                                                    > Berta....:}

                                                    ale jak nam z tym dobrze Belciu wink
                                                    gosia
                                                  • gosia.43 Re: raport zadowolenia! 14.10.08, 20:58
                                                    Esme...podaję Ci link do strony Instytutu - sama sobie sprawdz co
                                                    tam Ci będzie odpowiadało smile
                                                    gosia

                                                    www.pocieszka.pl/
    • mamakrzysia4 Re: Terapia grupowa...:);) 28.10.08, 16:12
      w końcu udało mi się zajść do lekarza po 3 msc
      • net_renia Re: Terapia grupowa...:);) 28.02.09, 23:49

        Tego Krzysia, co go mam na myśli?

        Ma pani bardzo dardzo sympatycznego syna. Podarował mi swego czasu cudowną skrzyneczkę...
        • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 21.04.09, 09:37

          wczoraj pod wieczór wypaliłam ostatniego papierosa - jest w miarę dobrze
          • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 21.04.09, 18:18
            Gratuluje ...smile
            Ja dzisiaj zapalilam trzeciego crying.
            Ten maly 'snopek siana' ma lekka przewage nad moim rozumem....
            • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 21.04.09, 22:18

              Bella, dziękuję - nie bądź smutna - trzy to naprawdę niedużo. Przesyłam Ci buziaczki smile.
              Ja trzymam się dzielnie.
              • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 21.04.09, 22:50
                /Te trzy - to byla pierwsza godzina po przebudzeniu ,ale- ze to nie watek o
                destrukcji - to juz nie wspomne o reszcie ...
                Pomyslalam sobie,ze moze i ja sie zmobilizuje i zmniejsze nalog do trzech na
                dzien....
                Ciesze sie,ze Ty sie trzymasz :}
                • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 22.04.09, 11:56

                  Byłam przez chwilę po tamtej stronie - nie palę można by powiedzieć trzeci dzień
                  smile, bo tak: wieczór-noc-dzień-noc-i dzień smile. Myślę. że się uda.
                  Bella, wcześniej nie wiedziałam, że palisz i to tak dużo. Postaraj się chociaż
                  ograniczyć na początek - od czegoś musisz zacząć. Ja do rzucenia trochę się
                  przygotowywałam właśnie ograniczając. Znajdź sobie jakąś motywację - moim
                  zdaniem plastry czy tabletki nie są skuteczne.
                  Na pewno Ci się uda - Jestem z Tobą smile.
                  • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 22.04.09, 19:17
                    smile
                    • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 24.04.09, 17:03
                      Dlaczego ma przestać , jak lubi palić ? Czemu tak jest , że ciagle
                      znajduje się ktoś , kto chce nas uszczęśliwiać , mimo , że wcale o
                      to nie prosimy ? To zastanawiające , prawda ?
                      gosia
                      • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 26.04.09, 19:22

                        Czy ja Ci już kiedyś mówiłam, Bella, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Tobie też może się udać, jeśli zechcesz.

                        gosia.43 napisała:

                        > Dlaczego ma przestać , jak lubi palić ? Czemu tak jest , że ciagle
                        > znajduje się ktoś , kto chce nas uszczęśliwiać , mimo , że wcale o
                        > to nie prosimy ?

                        Palenie szkodzi zdrowiu. - Proste? Dziewczyny, znam się trochę na rzucaniu palenia papierosów. Oczywiście nie narzucam się, ale czasami warto zaufać i skorzystać z rad kogoś kto chce dla nas dodrze.
                        • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 06:41
                          smile
                          Bede sie tego kurczowo trzymac....Zasluguje....wink
                          • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 07:31
                            Tylko "złap" się czegoś mocnego , bo aż strach pomysleć - gdyby się
                            z rąk wyślizgnęło ..smile
                            gosia
                            • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 08:15
                              Mam tylko 'siebie'....smile
                              Nie bede 'besztac'... - gdyby co...;}
                              Bez sensu byloby....
                              • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 08:34
                                Trochę egoizmu nigdy nie zaszkodzi , a asertywność wręcz bardzo w
                                życiu pomaga...smile
                                gosia
                                • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 09:43

                                  Hej dziewczyny, czasami chciałabym być taka jak Wy, dlatego często tu zaglądam. Nie palę sześć pełnych dni. Wam też radzę próbować, bo warto. Nareszcie rozróżniam smaki i mam większy apetyt.
                                  • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 11:03
                                    I wlaśnie w tym rzecz , żeby być zadowolonym z siebie równocześnie
                                    będąc sobą smile
                                    Ja tam sobie znowu lubię dymka puścić - i jeżeli pozwolisz , to
                                    przynajmniej narazie pozostanę przy tym swoim dymku . Dobrze ?
                                    smile
                                    gosia
                                    • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 27.04.09, 22:25

                                      smile Pozwalam Małgorzato - dobrze wiem, jak taki dymek smakuje. Bywają momenty, że mam chętkę na papierosa, ale, jak policzę ile dni bez palenia mam za sobą, to szkoda mi zaprzepaścić całą sprawę.

                                      • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 28.04.09, 08:02
                                        smile dzięki...odetchnęłam ...i poczułam ulgę smile
                                        Mój rekord w "normalnych warunkach " ( poza okresem ciąż i
                                        karmienia ) wyniósł 33 dni...! W trzecim tygodniu śniły mi się
                                        pety...sad
                                        Trzymam kciuki , a jak przyjdzie mi ochota rzucic - to poproszę o
                                        wsparcie smile
                                        gosia
                                        • e-okto Re: Terapia grupowa...:);) 28.04.09, 09:56
                                          Bardzo skuteczną metodą rzucania palenia jest zachorowanie na raka
                                          płuc przez kogoś bliskiego. Przypominasz sobie, że pisali o tym na
                                          każdym pudełku... Szukasz informacji o chorobie a przy okazji
                                          trafiasz na statystki, rokowania... sad
                                          • e-okto Re: Terapia grupowa...:);) 28.04.09, 09:56
                                            statystyki smile
                                          • ginger43 Re: Terapia grupowa...:);) 29.04.09, 13:51
                                            Nie musi być nawet rak, wystarczy rozedma płuc, POChP lub coś z tego
                                            gatunku - napatrzyłam się na męki z tym związane sad

                                            ................................................................
                                            "Jeśli nie zbierzemy plonów na czas, owoce zgniją. Problemy zaś
                                            odłożone na później nie przestaną rosnąć" (Piąta Góra)
                                            • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 30.04.09, 10:16
                                              Okto - wytrzymałaś i który to już dzeiń , miesiąc ? smile
                                              gosia
                                              • e-okto Re: Terapia grupowa...:);) 30.04.09, 10:44
                                                Nie liczę i nie myślę na ten temat. Już... smile
                                                Najbardziej obawiałam się podjadania i co tu kryć - przytycia, ale
                                                jakoś obywa się bez wstrząsów, póki 5 z przodu na wadze, nie ma
                                                powodu do histerii wink
                                                • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 01.05.09, 22:27

                                                  Ja też już nie liczę, ale ciągle myślę na ten temat. Też obawiam się podjadania, ale wszystko mam pod kontrolą i niepalenie nie ma wpływu na moją wagę smile.
                                                  • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 06.05.09, 21:42
                                                    Noooo . wygrałyście Panie w takim razie : "kubek dla przyjaciela" ,
                                                    ku pokrzepieniu serc...
                                                    Gratulacje smile
                                                    gosia
                                                  • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 07.05.09, 21:37

                                                    dziękuję Gosiu - spełniło się moje marzenie - jeszcze pół roku temu nie wierzyłam że to jest możliwe - potem już trochę wierzyłam ale nie byłam pewna - teraz czuję się wolna jak ten Ptak co od tygodnia lata nad moim domem na motolotni - spokojniejsza jestem - na nowo odkrywam książkę

                                                  • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 08.05.09, 21:54
                                                    To fajne słowa i mocno budujące smile
                                                    Myślę sobie , ze ważne jest dla nas , każdego z osobna - i na swój
                                                    sposób odniesienie jakiegos sukcesu i ta radość , a może nawet
                                                    satysfakcja z niego płynąca....
                                                    Cieszę się jak ludzie się cieszą smile
                                                    gosia
                                                  • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 09.05.09, 22:45

                                                    "przychodzisz tak cicho" - dobrze że zajrzałaś - "poznaję cię tylko po mojej radości"
                                                  • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 10.05.09, 20:09
                                                    Nie zawsze "wejście głośne " jest dobre , czasami nawet popłaca
                                                    cichość i skromność ....
                                                    gosia
                                                  • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 11.05.09, 21:15

                                                    skromność zawsze mnie ujmuje ta w najczystszej postaci - są tacy ludzie którzy nie mają pojęcia że są skromni
                                                  • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 17.05.09, 17:33
                                                    W zwiazku z ta skromnoscia - pochwale sie wink....Zrobilam takie drzwi /3
                                                    sztuki/,ze wszystkim ogladaczom szczeka opadla - takie ...eleganckie...
                                                    A skromnosc to z tego powodu,ze moglabym napisac '3 pary' - co podwoiloby
                                                    wartosc mojego wkladu....wink
                                                    Swoja droga - nie ma jak praca fizyczna,kiedy z kazdym ruchem widac nasz
                                                    wplyw....To jest prawdziwa mozliwosc wykazania wladzy,ze wszystkimi
                                                    'ozdobnikami',ktore na nia sie skladaja......
                                                  • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 21.05.09, 00:18

                                                    terapia grupowa działa - nierówni potrzebują siebie - nie palę już od miesiąca - jestem szczęśliwa
                                                  • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 21.05.09, 13:45
                                                    Na te okolicznosc pasuja slowa "Nie widzialam cie juz od miesiaca...."wink
                                                    Gratulacje....
                                                    A czemu ' nierowni'?
                                                  • ginger43 Re: Terapia grupowa...:);) 24.05.09, 22:52
                                                    Gratulacje i trzymaj tak dalej smile Teraz to już z górki raczej,
                                                    przynajmniej mi się tak wydaje

                                                    ................................................................
                                                    "Jeśli nie zbierzemy plonów na czas, owoce zgniją. Problemy zaś
                                                    odłożone na później nie przestaną rosnąć" (Piąta Góra)
                                                  • piernicyna Re: Terapia grupowa...:);) 26.05.09, 00:32

                                                    Bella, 'nierówni'= różni - to miałam na myśli, chociaż przyznam, że sporo czasu w życiu zajęło mi równanie do lepszych. Teraz moje serce podpowiada mi, że mogę być z siebie dumna. Gini, ale z górki to ja jeszcze długo mieć nie będę - nie, nie mam poczucia, że poprzestaję na małym, ale tyle rzeczy chcę robić lepiej.
                                                    smile dzięki za odwiedziny.

                                                  • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 26.05.09, 06:58
                                                    Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu -ze 'ludz od ludzia' wink rozni sie
                                                    niewiele...
                                                    Za 'dume z siebie' masz "smile)))"...To - dopiero -musi byc fajne uczucie! :}

                                                  • gosia.43 Re: Terapia grupowa...:);) 27.05.09, 08:26
                                                    bella1 napisała:

                                                    > Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu -ze 'ludz od
                                                    ludzia' wink rozni sie
                                                    > niewiele...
                                                    ! :}


                                                    Bardzo zbieżne z moimi - bardzo....
                                                    smile
                                                    gosia
                                                  • nachalny14 Re: Terapia grupowa...:);) 27.05.09, 19:04
                                                    Rozni sie dokladnie tym samym,czym
                                                    organizm onanisty
                                                    od onanizmu organisty.
                                                  • bella1 Re: Terapia grupowa...:);) 27.05.09, 21:25
                                                    Nachal... - w koncu - po wielu probach - sie udalo.....Rozsmieszyles mnie...wink
                                                    Gosia - smile - nie ma to jak "siostrzana" sztama....