Gość: ballest
IP: *.dip0.t-ipconnect.de
06.12.02, 05:56
Byl biskupem miasta Miry, ktore w czasach starozytnych bylo stolica Licji
(polodniowo-zachodnia Azja Mniejsza). Zyl prawdopodobnie w pierwszej polowie
IV stulecia. Niestety, nie zachowaly sie zadne blizsze wiadomosci o jego
zyciu i dzialalnosci. To, co pozniej na ten temat napisano, zaczerpnieto z
pieknych leged lub biografii innych postaci, zwlaszcza z zyciorysu opata
Mikolaja z pobliskiego klasztoru Syjon, pozniejszego biskupa w Pinarze (+
564). Mimo to bardzo wczesnie otoczono naszego swietego zywym kultem. Sa
slady tej czci w Mirze i Konstantynopolu juz w VI stuleciu. Stamtad rozeszla
sie ona po calym chrzescijanskim swiecie. Rozglos i powodzenie zapewnily jej
takie legendarne watki, jak historia trzech niesprawiedliwie uwiezionych
oficerow uwolnionych za wstawiennictwem Mikolaja; opowiesc o trzech ubogich
pannach wydanych za maz dzieki posagom, ktorych swiety dyskretnie dostarczyl;
opowiesc o trzech mlodziencach uratowanych przez niego od wyroku smierci; o
zeglarzach wybawionych z katastrofy morskiej itd. W IX stuleciu bylo juz
kilka kosciolow Mikolaja w Rzymie. Pod koniec X stulecia kult jego rozszezyl
sie w Niemczech, popierany tam przez cesarzowa Teofano. W wiekach nastepnych
rozszerzyl sie we Francji i Anglii, do czego w znacznej mierze przyczynili
sie zeglarze normandzcy. W roku 1087 szczatki swietego uprowadzone przed
najezdzca muzulmanskim z Azji Mniejszej przywieziono do Bari w poludniowych
Wloszech, dokad wkrotce zaczely sciagac liczne pielgrzymki. Kult Mikolaja
szerzyl sie rownoczesnie na Wschodzie. Z czasem objal cala Rus, skad slano
poselstwa z darami do Bari. Wszedl tam gleboko w obyczaj ludowy, jezyk,
przyslowia, sztuke. Mikolaj ukazywany na niezliczonych ikonach stal sie
patronem kraju. Na Zachodzie uznano go za jednego z czternastu wspomozycieli.
Pod jego opieke uciekali sie zacy, dzieci, mlode panny, zeglarze, wiezniowie,
piekarze, kupcy, gildy hanzeatyckie. Pojawiaja sie niezliczone utwory
poswiecone swietemu, legendy, opisy cudow, sztuki dramatyczne. W XIII
stuleciu pojawia sie w szkolach zwyczaj rozdawania pod jego patronatem
zapomog i stypediow. Ze szkol przenika ten zwyczaj do rodzin, w czym
niektorzy dopatruja sie nawiazania do pra-mitow. Nie sposob przedstawic
calego bogactwa zwyczajow, zwiazanych ze swietem i dniem poswieconym jego
wspomnieniu, tj. 6 grudnia. Wiele tych zwyczajow zna takze wies polska.
Niektore ida zapewne w zapomnienie, utrzymuje sie natomiast szeroko
rozpowszechniony zwyczaj rozdawania darow dzieciom; tylko tu i owdzie usiluje
sie za wzorem krajow protestanckich zastapic dobrotliwego biskupa
zlaicyzowanym gwiazdorem czy nordyckim czarodziejem, ktory wysiada z
helikoptera lub laduje ze spadochronem, ale ktory nosi jednak nazwe "Santa
Claus". W Europie i w Ameryce istnieje szereg nazw miejscowych wywodzacych
sie z imienia naszego swietego. Nazwy te pozostaja w pewnej proporcji do
liczby kosciolow budowanych pod jego wezwaniem. W Polsce szerzeniem kultu
swietego zajmuje sie parafia w Krzywiniu.