Dodaj do ulubionych

aksjologia

01.06.23, 02:18
jest podstawa wyborow - pisze krytyk.
*****
czy dwie rozne osoby podejmujace sie pomocy innym, jedna z czystego serca, a druga liczaca na wynagrodzenie, dokonuja aksjologicznych wyborow ?
w jakim sensie intelekt pelni role sluzalcza przy wyborach ?
Obserwuj wątek
    • rzeka.suf Re: aksjologia 01.06.23, 04:48
      powiedziec, ze intelekt pelni role sluzebna przy dokonywaniu wyborow, to powiedziec, ze cos innego niz prawda jest dla nas najwyzsza wartoscia. no chyba, ze zalozymy, ze do Prawdy docieramy jakos inaczej, nie poprzez intelekt, ze ona zostaje objawiona. ale to, w mojej opinii, jeszcze bardziej niebezpieczne niz ta rozumowa droga. nasza ludzka sklonnosc do pychy w ten sposob uwolniona z lancucha, bedzie podpowiadac nam, ze cokolwiek nam sie akurat wydalo, jest obiektywna Prawda.
      a o co chodzilo Krytykowi w tej jego mysli, to niech Krytyk sam doprecyzuje. Jaka to wartosc lezy u podstaw jego wyborow, a wobec ktorej intelekt pelni role sluzebna, tj racjonalizuje te wybory.
      • krytyk2 Re: aksjologia 01.06.23, 17:06
        powiedziec, ze intelekt pelni role sluzebna przy dokonywaniu wyborow, to powiedziec, ze cos innego niz prawda jest dla nas najwyzsza wartoscia. no chyba, ze zalozymy, ze do Prawdy docieramy jakos inaczej, nie poprzez intelekt,

        nie zrozumiałaś mnie.Ja twierdzę ,że istnieje osobno dobro jako wartość,piękno jako wartość i prawda jako wartość.I one maja dla kazdego swoj walor aksjomatyczny.Tzn mój ideal piekna jest dla mnie niepodważalny ,bo wynika z przenikania się moich głebokich struktur neurologicznych z wpływami estetycznymi danymi w dzieciństwie.I mój rozum tu nie ma nic do rzeczy -coś mnie pociąga i nikt ani nic mi nie wytłumaczy ,że mnie nie pociąga.W tym sensie wartość moralna ,czy piękno maja dla mnie aksjomatyczny charakter a rozum jako sprawna maszynka obrachunkowa może móc mi te wartości przybliżyc albo nie.Czasem mamy z powodów charakterologicznych wielką trudność w uswiadomieniu sobie co jest dla nas piękne i co dobre.Przyczyna jest ta sama -aksjologiczna:nauczono nas w dziecinstwie ,że nasze instynkty,wybory i sądy są bez znaczenia.Więc z powodu pierwotnego błędu aksjologicznego żyjemy nie swoim życiem ,przyoblekamy cudzą, zalecaną skórę i jesteśmy nieszczęśliwi.Można oczywiście powiedzieć ,że jesli się zastosuje rozum ,to on za nas załatwi ,niejako przyniesie nam na tacy nasze poczucie własnej wartości .Ale tak nie jest.Wartośc może zostać od/budowana tylko wartością.Może to np zrobić miłość.
        • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 03:26
          no tak, jeden lubi jazz, a drugi jak mu skarpety smierdza. sugerujesz, ze skoro nie budzi we mnie entuzjazmu to, co porusza Ciebie, to nie jestem autentyczna?
          • krytyk2 Re: aksjologia 02.06.23, 10:03
            Nic takiego nie sugeruję,absolutnie nie miał to być to jakikolwiek osobisty przytyk..Opisałem formalną (powiedzmy lekko na wyrost -dedukcyjną )zależnośc pomiędzy naszą aksjologią a naszym rozumem.Jest to mój pogląd,ale wyrazony ogólnie,tj -jak ja widzę wszelke takie zależności.Z tym ostatnim akapitem poprzedniego mojego postu wygląda to ,moim zdaniem, tak ,że nasze aksjologie mogą byc chore i zamykać nam przez to droge do bycia szczęsliwymi,ale moc dominacji pierwotnych wartości nad rozumem jest niepodważalna( w ujęciu codziennym w sensie a vista-tak zrobimy zbudzeni w nocy). Możemy przejść terapię,która da nam szanse na ponowne wywrócenie wszystkiego do góry nogami - w sensie wartości aksjomatycznych,ale efekt tego jest niepewny a proces rozstawania się z tym aksjomatami zawsze zaczyna się od "ja chcę" bądź ja "nie chce".Rozum może się gimnastykować ile sie da ,ale nic nie wskóra gdy zapadka woli nie zaskoczy na odpowiedni (nieświadomy) trybik.
            • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 13:25
              Dosc czesto mozna abstrakcyjnie czy tez apriori zsandboksowac, ze tak powiem, konsekwencje naszych wyborow. Do tego tez sluzy rozum.
              • krytyk2 Re: aksjologia 02.06.23, 14:20
                masz na myśli racjonalizacje?Oczywiście,z tym że racjonalizacja jako psudouzasadnienie słuszności naszych neurotycznych wyborów nie jest nawet racjonalna.Jej nieracjonalność polega na podczepianiu pozornie logicznej argumentacji pod psudowartości naszej niskiej samooceny..Np niechęć do kontaktów społecznych,w których niskie poczucie wlasnej wartości może byc dodatkowo wystawione na szwank na skutek oceny naszej osoby lub działań ze strony innych ludzi,może być ujmowane we wlasnej ocenie jako przejaw wolności i niezależności
                • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 14:30
                  nie, mam na mysli skonfrontowanie naszych chcen z prawdopodobnymi konsekwencjami ich realizacji. zalozmy, ze ja chce zjesc kilogram zelek, ale wiem, ze po tym bede sie zle czula. rozum pomaga mi przeciwstawic sie pragnieniu kilograma zelek. albo mam ochote byc bogata, tutaj rozum podpowiada mi w jaki sposob moge to osiagnac. moge zaczac dilowac heroine, ale to karalne. moge sprzedawac naiwnym garnki i koce z welny wielblada, ale to niemoralne. moge sprzedac nerke, ale to zle wplynie na moje zdrowie. moge tez zastanowic sie po co mi to bogactwo potrzebne i jesli wnioski mi sie spodobaja, to dazyc do jego osiagniecia na jakiejs drodze, ktora nie jest jakakolwiek droga.
                  • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 14:52
                    Po drodze ja zastanowie sie, dlaczego dilowanie heroiny jest karalne, tj postaram sie swoim rozumem ocenic stosownosc normy prawnej i jej moralnych podstaw. Alternatywnie moge tupnac noga na kazde ograniczenie i fantazjowac o swiecie, w ktorym mi akurat wszystko wolno i nie wiezi mnie zaden opresyjny system.
                    Potem z tymi garnkami i kocami, tudziez wszelkim innym badziewiem, chocby ideologiami. Zastanowie sie, dlaczego choc taka aktywnosc jest prawem dozwolona, to nie jest moralnie dobra. Tu moge spedzic dluzszy czas, szczegolnie jesli zyje w srodowisku, ktore daje przyzwolenie na wykorzystywanie naiwniakow i slabszych w ogole.
                    Potem ta nerka. Potem bogactwo w ogole. Albo kilogram zelek, bez roznicy.
                    A moge tez biegac jak kurczak bez glowy, od jednego 'ja chce' do drugiego i nazywac to pelnia zycia.
                    • krytyk2 Re: aksjologia 02.06.23, 15:12
                      Przejrzyście to przedstawiłaś i tu widać wyraźnie jak podstawowe wartości -troska o własne zdrowie,dobrostan innych ludzi,bezpieczeństwo, że tak nazwę, prawne -stają się odskocznią dla pracy rozumu i jego użytecznych wniosków.Podstawowa jest tu świadomość tych wartości i racjonalne dobieranie srodków ich realizacji.Przy okazji widać w tych przykładach ,że wartości są uszeregowane nie tylko równorzednie ale tez podrzędnie-jedne są podporzadkowane innym.Innymi słowy, jeśli poziom aksjomatyczny wartości bedzie się zaczynał od litery A ,to wartość drugiego rzędu -oznaczona literą B może być realizowana o ile nie stoi w konflikcie z wartościami poziomu A.To samo z poziomem C,który musi posiadać zgodność z poziomami B i A.
                      • rzeka.suf Re: aksjologia 03.06.23, 01:42
                        Wiec na czym polega terapia, przewartosciowanie wartosci i chcen?
                        • krytyk2 Re: aksjologia 03.06.23, 06:30
                          Terapia polega na dotarciu do swojego prawdziwego,wypartego ja.Albo inaczej mówiąc -na odblokowaniu swoich prawdziwych emocji.Gdy jesteś blisko siebie,potrafisz bezbłędnie rozpoznać,co jest dla Ciebie dobre,czyli co może być Twoja wartością.
                          Nerwica powoduje/jest oddaleniem od siebie samego i życie w klatce sztucznych celów.Poniewaz emocje są zepchnięte,w ich miejsce wchodzi demon rozumu,który próbuje zracjonalizować wszystko co się da...Ale rozum jest ślepy aksjologicznie i daremne są jego próby zbudowania indywidualnego ładu aksjologicznego.Dlatego życie osoby znerwicowanej jest wieczna szarpaniną osoby, która tego prawdziwego fundamentu samego siebie nie posiada.
                          • rzeka.suf Re: aksjologia 03.06.23, 12:32
                            w jaki sposob docierasz do tego prawdziwego ja?
                            • krytyk2 Re: aksjologia 03.06.23, 13:57
                              To zależy od osoby.Ja np jestem anty -autorytetowy,więc na mnie nie działa współpraca z terapeutą,biore wszystko na rogi i przerzucam za siebie.Ale sa osoby,które są pro-autorytetowe i takim osobom terapeuta pomoże,bo nie ma ze strony pacjenta żadnych blokad przyjmowania prawdy.
                              Jest jeszcze terapia grupowa i ona ma olbrzymią zaletę,bo niesie anonimową ,ale przemożną siłę grupy.Ona jest skuteczniejsza w przypadku osób takich jak ja,bo nie można tu zidentyfikować jednego źródła autorytetu.Grupy terapeutyczne dzielą się na takie ,które mają sformalizowany charakter,tj są zorganizowane przez instytucje zdrowia publicznego oraz niesformalizowane ,którymi sa np grupy wsparcia na zasadzie AA.W tych sformalizowanych zwykle prowadzenie znajduje się w rękach terapeuty,natomist w tych niesformalizowanych prowadząca jest wybierana przez grupę na okreslony okres(zwykle miesiąca) i potem następuje rotacja.Najistotniejsza cechą obu grup jest stosowanie zasady niekrytykowania i nieoceniania.Można odnieśc się do wypowiedzi czyjejś jako do wątku ,natomiast wypowiedź musi miec charakter indywidualny,tj osoba zabierająca głos mówi tylko o swoich doświadczeniach.
                              To odnośnie terapii.
                              A teraz techniki stosowane .Podstawową jest wg mnie samoobserwacja,tzn ścislej rzecz biorąc obserwacja własnych emocji.I tak -najpierw próbujemy stanąc obok siebie i te emocje zidentyfikować i nazwać.Potem ,kiedy już wiemy ,że one są możemy pokusić sie o analizę -w jakich okolicznościach wystąpiły,czy da się tu znależć jakąś regułę,co je ewent wzmacnia a co -obniża.To jest praca rozumu rzecz jasna ,ale cały czas najważniejsze są emocje.
                              Potem ,kiedy już wiemy jaka emocja nami zawładnęła,co ją spowodowało,możemy dalej badać czy one nam służą ,czy też jednak maja dla nas destrukcyjny charakter.A może destrukcyjny charakter ma tylko forma ich wyrażania a one same (np gniew) sa zdrowe i pożądane ? Więc następny krok to zastanowienie się ,czy są lepsze formy wyrażania tych nieuniknionych emocji.
                              Pewnymi pomocniczymi technikami są tzw rachunki sumienia wykonywane na koniec dnia a także prowadzenie dzienniczka uczuć.Pierwsza formuła jest mniej sformalizowana ,ale prowadzona codziennie, potrafi przynieśc nam wiele pozytywnych doznań związanych z poznawaniem samego siebie.Druga jest doskonała jako podstawa analizy swoich emocji po tygodniach ,miesiacach i latach,rzekłabym na zasadzie archeologii własnej emocjonalności.Poj ciea tego użyłem specjalnie ,żeby podkreślić różnice pomiędzy ulotnymi i łatwo wyparowującymi emocjami a ich "śladem",który możemy po pewnym czasie intelektualnie obrabiać
                              • krytyk2 Re: aksjologia 03.06.23, 14:09
                                Generalnie rzecz biorąc -czego nie napisałem w powyższym poście-warunkiem dotarcia do prawdziwego Ja jest jego akceptacja.Tzn mamy tu do czynienia z nielogicznym aktem wiary :jeszcze wybranego obiektu nie widzimy a już go akceptujemy.Tę akceptację nas samych otrzymujemy od innych -albo w postaci dobrego terapety albo w postaci grupy terapeutycznej.Grupa składa się z samych popapranców,którym bardzo zależy na tym samym co tobie.Więc ,znając zasady funkconowania grup,każdy akceptując bezwarunkowo innych członków grupy dopomina się podświadomie tego samego wobec samego siebie.I teraz wyobraź sobie ,że siedzisz w grupie 30 sto osobowej i pod pewnym względem wszyscy oni są jak jedna wielka osoba i ty jesteś nierozróżnialną cząstka tej wielkiej osoby.To jest naprawdę wielka moc ,porównywalna z poczuciem kibica miejscowej druzyny na wielkim stadionie.Tak to działa.A jak już poczujesz tę moc w sobie ,to żadne wielkie skrywane latami potworności nie beda w stanie cię wystraszyc przed zajrzeniem do srodka samego siebie.Tamto wszystko tobie sie tylko przydarzyło a ty stoisz tu obok cała i zdrowa.
                                • rzeka.suf Re: aksjologia 03.06.23, 14:30
                                  no i widzisz, tutaj mamy wlasnie przyczynek do rozmyslan, do analizy zrodel i mnie lub bardziej zdrowych sposobow realizowania potrzeby afiliacji.
                                  ja dosc wczesnie zdalam sobie sprawe, ze zaden tlum ani zbior osob mnie nie wyraza i ze nie mam ochoty nijak przykrawac prawdziwej mnie, aby z jakas grupa sie utozsamic. pragnienie autentyzmu zawsze zwyciezalo nad pragnieniem przynaleznosci.
                                  ta jedna wielka osoba jestesmy przeciez jako ludzie, jako zywe formy materii, wszystkimi nami kieruja podobne w gruncie rzeczy instyntkowne chcenia, potrzeby, instynkty.
                                  • krytyk2 Re: aksjologia 03.06.23, 15:54
                                    nie mam ochoty nijak przykrawac prawdziwej mnie, aby z jakas grupa sie utozsamic.

                                    to witaj w klubie.W tym sensie jesteśmy do siebie bardzo podobni,ale funkcja grupy jaką ja wskazałem w opisie terapii nie ma charakteru intelektualnego tylko pozamyslowy,głęboko emocjonalny.Mówiąc wulgarnie,ja uważam ,że grupa jest świetnym narzędziem przywracania poczucia własnej wartości.Ona spełni swoją rolę a ja dalej będe tym,kim jestem ,czyli osoba ,której z wieloma grupami jest nie po drodze.Czyli to tak nie działa ,że skoro grupa wsparcia pomogła mi dojśc do samego siebie,to ja od teraz lubię grupy ludzkie!
                                    • rzeka.suf Re: aksjologia 03.06.23, 16:35
                                      smile
                  • kalllka Re: aksjologia 04.06.23, 16:46
                    czytając was mam wrazenie ze krytyk celowo(!) myli instynkty z aksjologiac, a ty- rzekło, skwapliwie z tego korzystasz.
                    Bom pewna, i to zupełnie bez poparcia- ze potrzeba cukru, ubrana w krytyczny (aksjologiczny) mundurek, to nie kilogram żelek.
                    No ale straciłam miedzy wódkę a zakąskę, bom praktyk- fizjolog.
                    Poza powyższym, cudownie się was czyta / i rozumie/ podczas spóźnionego obiadu.
                    • rzeka.suf Re: aksjologia 08.06.23, 13:13
                      mysle, ze to mylenie, afirmatywne i celowe, wlasnych instynktow w wartosciami, z aksjologia, jest obecnie powszechne i 'oczywiste', w tym sensie bedac normalnym.
                      Nie wiem, czy Krytyk robi to swiadomie, czy tylko idzie z duchem czasu i wstaje z kolan, czy moze robi to instynktownie. tak czy inaczej, mimo duzej ilosci wyrafinowanych, niemal ezoterycznych slowek uzytych do jego opisu, system etyczny, ktory ponad wszystko inne stawia nasze wlasne chcenia, jednoczesnie żadajac od innych, ze beda sluchac i kierowac sie raczej sumieniem niz wlasnym ego, to jakies prostactwo.
                      • rzeka.suf Re: aksjologia 08.06.23, 13:40
                        bardziej makiawelizm niz nietzscheanizm
                        • rzeka.suf Re: aksjologia 08.06.23, 13:44
                          choc mysle, ze u Krytyka te podwojne standardy, pewna hipokryzja i manipulacja nie sa wyraznie uswiadomione.
                      • krytyk2 Re: aksjologia 08.06.23, 21:47
                        Nie chcem,ale muszem.
                        Gdy czytałem Twoje zarzuty wobec mojego wywodu przypomniała mi się dysertacja ,która popełnił Schopenhauer pisząc na zmówienie Duńskiego Towarzystwa Naukowego w 1840 roku.Dysertacja(nieuhonorowana jak w podtytule zgryżliwie dopisał A S wink ) ta miala tytuł O podstawie moralności.W niej S przekonywał ,że najwybitniejszy umysł tamtych czasów -I Kant - nie potrafił udowodnić w swojej Krytyce Praktycznego rozumu,co jest tak naprawdę niezbitą i aksjomatyczną podstawą kanonów moralnych.
                        I wracając do Twoich zarzutów -moją intencją było po pierwsze przybliżyć forumowiczom ,co rozumiem przez aksjologię- w prostych słowach i bez zbędnego zadęcia a po drugie - gdzie widzę żródła aksjomatyki moralności.I myslę ,że ani Ty ani Kallka nie doceniłyście należycie głębokości na jakiej umiejscowiłem te aksjomaty.
                        Bo przykładowo - jesli się wezmie podstawowa zasadę moralną ,uznawaną w niemal wszystkich systemach moralnych (religijnych i niereligijnych),czyli tę tzw złota regułę, mówiącą ,że należy postępować wobec innych tak jakbyśmy sobie życzyli żeby inni postępowali wobec nas ,to nadal nie jest to aksjomat w tym sensie o jakim ja myślę ( i myślał Schopenhauer).Bo jeszcze niżej stoi nasza przyjemność towarzysząca dobremu traktowaniu nas przez innych.I co Ty na to?Szukamy aksjomatów ,tj takich określeń ,których nie da się sprowadzić do jeszcze prostszych definicji.I ostatecznie takimi definicjami sa opisy naszych pociągan czy chceń .I nie ma to nic wspólnego z pieknymi zasadmai moralnycmi ,które są nadbudowane nad nimi.
                        Pantofelek posługuje się tropizmami światła -porusza się w kierunku "jasno i ciepło".Od pantofelka różnimy sie tylko tym ,że mimo że wiemy gdzie jest jasno i ciepło i w innej sytuacji byśmy podążali za tym tropizmem,to czasem ze względu na wyższe zasady moralne potrafimy sie cofnąć w przejsciową przestrzen gdzie jest zimno i ciemno.
                        • rzeka.suf Re: aksjologia 09.06.23, 02:34
                          aksjologia dotyczy tych wyzszych zasad moralnych. mozemy wyjsc z aksjomatu chcen instynktownych, ale to nie one, nie te uniwersalne wszystkim zywym stworzeniom pragnienia, biologiczne imperatywy, sa obiektem rozwazan w aksjologii, ale ich, tych pragnien, zderzenie z tym, co stoi na przeszkodzie ich realizacji.
                          Nie wiem dlaczego uwazasz, ze zlota regula jest jakims aksjomatem czy dogmatem? Mozna zasadnosc tej reguly drazyc, mozna pytac 'dlaczego', 'po co'. Jest to po prostu dosc sprawiedliwe, bezstronny schemat rozwiazywania, cos w rodzaju uniwersalnego klucza do rozwiazywania konfliktow jakie nieuchronnie rodza sie na styku roznorakich chcen jednostek. I nie jest to wcale sprowadzalne do instynktownego pragnienia ochrony wlasnego interesu.
                          Jesli nawet zgodzic sie z Twoim dosc dziwacznym ujeciem aksjomatu aksjologicznego jako dazenie do wlasnej przyjemnosci, to coz z niego samego wynika? Czy czlowiek, ktory gwalci, kradnie i manipuluje jest po prostu bardziej autentyczny niz ten, ktory tego nie robi?
                          Czy ten, ktory nie gwalci i nie kradnie tylko dlatego, ze boi sie kary, jest bardziej autentyczny, blizszy sobie niz ten, ktory nie gwalci i nie kradnie, bo nie chce sprawiac innym nie-przyjemnosci? Bo uwaza, ze swiat, w ktorym kazdy kazdego usiluje zgwalcic, okrasc i zmanipulowac jest pieklem.
                    • rzeka.suf Re: aksjologia 08.06.23, 13:53
                      en.wikipedia.org/wiki/Golden_Rule

                      bardzo proste, a mimo to nie-prostackie
                      • elissa2 Re: aksjologia 08.06.23, 16:59
                        o właśnie! ważna maksyma. zaraz ją dorzucę do złotych myśli
      • krytyk2 Re: aksjologia 01.06.23, 20:54
        a wobec ktorej intelekt pelni role sluzebna, tj racjonalizuje te wybory.

        intelekt nie jest od racjonalizowania tych wyborów,on tu nie ma nic do gadania.On jest tylko narzedziem wykonywania poleceń woli,która popycha do aksjomatycznych wartości.
        Kiedy czasem zastanawiamy się,po jaką cholerę zrobiliśmy to czy tamto,rozum nam nie wytłumaczy (szczerze biorąc rzecz)dlaczego tak się stało.Bo on tamtej naszej woli nie zaksjomatyzuje,bo ten aksjomat jest ważny dotąd ,dokąd obowiązuje w naszym sercu.Jak przestaje nami rządzić,równie dobrze możemy o nim zapomnieć ,bo przyszedł nowy król i ...niech żyje król!
    • krytyk2 Re: aksjologia 01.06.23, 16:52
      najpierw wyjasnie co mam na mysli mowiać aksjologia.
      Dla mnie to są bardzo proste ale zarazem podstawowe wybory :co lubię ,czego nie lubię ;,co cenię czego -nie,co mnie pociąga a co odpycha; co mi się podoba a co-nie..Więc skoro mam zdecydowane juz wczesniej do czego jest mi bliżej,otwieram potem pole do działania dla rozumu: co i jak zrobić ,żeby być blizej wszystkich tych wcześniejszych wyborów o charakterze aksjomatycznym.
      Czasem jest tak ,zwłaszcza w dynamicznym i różnorodnym świecie społecznym,że początkowo idę za rzeczami tak jakimi się one na pierwszy rzut oka wydają.Np jest fundacja ratująca koty przed utylizacją a ja przykładowo jestem fanem kotów i zalezy mi na ich ratowaniu ale po blizszym przyjrzeniu się ,okazuje się ,że fundacja ma się doskonale ,ale koty bedące pod jej kuratelą -juz nie.Więc od tego mam rozum ,żeby unikać takich pułapek
      • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 03:49
        "Chodzi o to, by pokazać sobie i władzy, na co się zgadzamy, a na co nie". Ale też, żeby poczuć szczęście płynące ze wspólnego bycia w dobrej sprawie. "Takie, jak wtedy, gdy byłem wśród tysięcy ludzi na pierwszych pielgrzymkach papieskich".

        oto cytat z Tuska, ktory jutro bedzie przemawial na lamach wyborczej.
        i to mi sie nie podoba, to nawiazanie do pielgrzymek papieskich. ta stara, zachowawcza, obliczona na tradycyjnego Polaka-katolika, platforma.
        Najlepsza bylaby, z mojego punktu widzenia, najbardziej zachecajaca do glosowania, bylaby jednak wspolna lista calej opozycji. tak, zebym glosujac na lewice nie miala wyrzutow sumienia, ze tylko pomagam pisowi wygrac. ale tez taka, zebym nie musiala glosowac na cos, co mi nie odpowiada, byle tylko przeciw pisowi/i wiecznie obsranej na brunatno konfie!!!/
        • krytyk2 Re: aksjologia 02.06.23, 06:59
          Powiem szczerze,że w ogóle mnie nie interesuje,jaka jest szczegółowa wykładnia Tuska jego motywacji.Ja w niedzielę pojadę do Warszawy i choćby z diabłem się sprzymierze,żeby tylko wywalić PiS od koryta.Oni zrobili więcej szkód Polsce niż jakiekolwiek wszystkie pozostałe władze przez ostatnie 40 lat.
          • rzeka.suf Re: aksjologia 02.06.23, 13:21
            Super, naprawde, czekam na relacje z pierwszej reki.
            Jednakze to o sprzymierzaniu sie z samym diablem, to rownie dobrze mozna odniesc do motywacji wyborcow pisu i innych ugrupowan.
    • krytyk2 Re: aksjologia 01.06.23, 18:46
      Czy dwie rozne osoby podejmujace sie pomocy innym, jedna z czystego serca, a druga liczaca na wynagrodzenie, dokonuja aksjologicznych wyborow ?

      Oczywiście.Pan Buk ma swoją aksjologię ale Lucyfer też ma swoją aksjologię.To są po prostu wartości wg których każdy z nich postępuje.Teoretycznie,żadna aksjologia nie jest gorsza od innych.Ale to tylko teoretycznie,bo jeśli wejdziemy na sam szczyt systemów wartości,to postępowanie wg któregoś z nich nakazuje odrzucenie innych.Ciekawym jest odpowiedź na pytanie jak jest możliwe,że wyznawcy tego samego chrześcijaństwa mogą w swoich uczynkach stać po obu stronach barykady -np powstańcy warszawscy i niemieccy żołnierze zwalczający powstanie.
    • krytyk2 Re: aksjologia 01.06.23, 22:02
      Czy dwie rozne osoby podejmujace sie pomocy innym, jedna z czystego serca, a druga liczaca na wynagrodzenie, dokonuja aksjologicznych wyborow ?

      Oczywiście.Pan Buk ma swoją aksjologię ale Lucyfer też ma swoją aksjologię.To są po prostu wartości wg których każdy z nich postępuje.Teoretycznie,żadna aksjologia nie jest gorsza od innych.Ale to tylko teoretycznie,bo jeśli wejdziemy na sam szczyt systemów wartości,to postępowanie wg któregoś z nich nakazuje odrzucenie innych.Ciekawym jest odpowiedź na pytanie jak jest możliwe,że wyznawcy tego samego chrześcijaństwa mogą w swoich uczynkach stać po obu stronach barykady -np powstańcy warszawscy i niemieccy żołnierze zwalczający powstanie.
    • elissa2 Re: aksjologia 02.06.23, 18:56
      smile
      • elissa2 Re: aksjologia 02.06.23, 19:32
        w czasach, gdy jest zalew fejków, przekłamań, manipulacji itd można pogubić się w domysłach, usiłując dociec, czy to prawda, półprawda czy fałsz
      • krytyk2 Re: aksjologia 02.06.23, 19:36
        To jest piktogramowy opis totalnie rozpieprzonej nerwicowo osoby 😁.To takie mniej więcej myślenie:to mogłoby być takie ,ale to jeszcze nie to,a może bardziej takie-ale to też jeszcze nie to..a może pójść w tym kierunku?-ale gdzie tam,to może w tę stronę
      • rzeka.suf Re: aksjologia 03.06.23, 01:31
        dosc czesto zdarza mi sie myslec w podobny sposob,. kiedys o wiele czesciej, poniewaz mysle tak przypadku kazdego nowego zagadnienia czy problemu, albo jesli dojdzie do jakiegos rewolucyjnego oswiecenia. to to dzielenie wlosa na czworo. ktore inaczej mozna nazwac doglebnym studiowaniem, analiza jakiegos tematu. potem to juz synteza, znacznie szybszy etap.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka