abbara74 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 13.11.07, 10:58 Do tego własnie złobka chodziła moja 1,5 roczna córeczka przez całe 3 tygodnie. Ponieważ jest dzieckiem dosc "żywym", ja dużo czasu jej powięcam, chociaż pracuję, była wychowywana też przez swoje babcie, na 2 miesi?ce przed pójsciem do żłobka, więc panie w żłobku miały trudne zadanie. Mała płakała, płakała i jeszcze raz płakała, ale ... No własnie ale. panie nie zrobiły nic, żeby tego nie robiła. Co robiły Panie. Otóż wsadzały ja do wozka i bujały, aż ta usypiała i miały j? z głowy. Ja już prawie nie używałam wózka. Po 3 tygodniach moje dziecko nic tylko do wózka chciało wchodzić i bujac. Co więcej, kiedy zaczynała płakać, zamiast ja zainteresować czyms stwierdzaly, ze ona niczym się nie interesuje, jest trudnym dzieckiem. Kiedy chciałam, zeby zostawała ponad 2 godziny, czyli 3 stwierdzily do babci, pod moja nieobecnosć, że w żadnym wypadku nie można jej zostawić do 13, bo: 1. Co one będa z nia robic? 2. Ona będzie płakać i obudzi inne dzieci 3. Nie będzie chciała zasnac Jak się pozniej dowiedziałam One kłada dzieci o 12.30 i te miały spac do 14.30, wiec taki kłopot, jak moje dziecko, nie pozowliłby im na wypicie herbaty, bo trzeba by było poswięcić jej czas, a nie tylko w wozku bujac. A jak ona miała zasnac o tej 12.30, kiedy one wczesniej wsadziły ja do tego wozka i ona zasypiała. Mówię koszmar. To przechowalnia, a nie zlobek. Wiem, ze moje dziecko jest absorbujace, dlatego wymagałam od pan, żeby poswięciły jej trochę wiecej czasu, może jedna, a gdyby Klara została czyms zainteresowana, a w zaszdzie przekonałaby się do zlobka, to myslę, ze po miesiacu nie miałyby już z nia problemu, ale lepiej było sie problemu pozbyć. Co prawda bardzo miła Pani kierownik alobka powiedziała, że Klara by się przyzwyczaiła, ale one nie sa w stanie zapewnić jej takiej opieki, zeby ja przekonać, więc co to za zlobek pytam?? Przecież też musiałam za niego zapłacić. Oczywiscie z Klara weszła dziewczynka w jej wieku, która od razu się zaaklimatyzowała i nie płakała, ale nie można wszystkich dzieci stawiać na równi, niektóre trzeba zachęcić, żeby chciały chodzić. Dzieci mojej koleżanki,które chodziły i chodza do tego zlobka, sa zachwycone (zlobek z polecenia). Ale jest pewna róznica, cała 3 zawsze była spokojna, Aneta zostawiała je w pokoju, one zaimowały się soba, Aneta wszystko w domu mogła zrobić. Z Klara nie ma takiej opcji. Po częsci to jej charakter, po częci moja wina, ze pozowliłam się wtracać dziadkom do jej wychowania. Ale nie jest to powod, żeby nie przekonac mojego dziecka do takiej instytucji, jak? jest zlobek. Za rok znów spróbujemy, albo w innym żłobku, albo w przedszkolu. Mam nadzieję, ze się uda. Wiem, ze moje dziecko to nie anioł, ale ona jest ciekawa wszystkiego, dużo sie z ni? rozmawia, czyta, chodzi, obserwuje, ona ciagle cos eksploruje, więc wiem, ze zadanie było trudne, ale.. Pozdrawiam Odpowiedz Link
30doris Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 02.02.08, 12:48 Jestem mamą żłobkowicza łódzkiego. Moje dziecko chodzi do żłobka już drugi rok. Nie jest to żłobek o którym mówiłaś abbara74. Ja swoje dziecko zapisałam do żłobka na Marusarzówny, ale chcę do ciebie napisać kilka słów. Ja jestem bardzo zadowolona ze współpracy z moim żłobkiem z personelem i kierownikiem, zawsze mam fachową poradę od pań, które zajmują się moją córcią, pełne informacje o jej rozwoju i postępach, mogę w każdej chwili zadzwonić a kierowniczka, która odbiera telefon jest tak kompetentną osobą, która uczestniczy w życiu żłobka, że jest w stanie opowiedzieć mi o moim dziecku wszystko. Z twojego listu wywnioskowałam, że masz świadomość tego, no co tu dużo mówiąc, że masz rozpieszczone dziecko, mam do ciebie pytanie jedno, czy oprócz ciebie ktoś jest w stanie uspokoić twoje rozgniewane dziecko?. A może jest tak, że faktycznie w przypływie wielkiego żalu twoje dziecko nie jest w stanie zainteresować się niczym, że panie nie są w stanie uspokoić twojego dziecka bo jak sama twierdzisz ma dziewczyna charakterek, czy pomyślałaś o tym. Poszukaj najpierw własnych błędów wychowawczych a potem oceniaj innych. Ja mam bardzo dobre doświadczenia jeśli chodzi o współpracę z żłobkiem, oczywiście pomijam choroby przez jakie moje dziecko przeszło ale to normalne w skupisku dzieci, i chylę czoła przed wszystkimi opiekunkami, które zajmują się liczną grupą dzieci i doskonale sobie radzą z tymi wszystkimi obowiązkami. Odpowiedz Link
anetao74 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 06.02.08, 19:01 Aneta - to ja. Mama trojga dzieci - wychowanków Żłobka nr 22. Nie mogę zgodzić się z tak krzywdzącą opinią na temat tej placówki. Osobiście również czuję się urażona, ponieważ to z mojego polecenia Klara znalazła się w tym żłobku. O ile wiem, leżakowanie nie jest obowiązkowe. Jednak rodzic, oddając dziecko do żłobka, zapoznaje się z ramowym rozkładem dnia i akceptuje go w momencie podpisywania umowy. Zresztą każda z nas zaznacza czy dziecko ma spać, ile posiłków ma jeść, o której będzie odbierane. Zapewniam Państwa, że gdyby ten żłobek znajdował się na końcu świata, zrobiłabym wszystko, by moje dzieci do niego chodziły. Tyle serca, ciepła, uśmiechu nie spotyka się nawet w rodzinie. Moje spokojne dzieci też mają potencjał tajfunów. I naprawdę muszę się mocno starać, by nie wybudzały najmłodszej Madzi. I wiem, co znaczy niewyspane dziecko oraz co znaczy powtórnie usypiać obudzone dziecko. Szczerze współczułabym Paniom opiekunkom sytuacji usypiania nie jednego, ale kilkorga dzieci. Wiadomo, że dla każdego malucha zmiana otoczenia to wielkie i niezrozumiałe przeżycie. Ale przecież i my jesteśmy pełne obaw - sama przeżywałam to trzy razy. Tak samo mocno. Zapewniam wszystkich Państwa, że z taką niesprawiedliwą opinią spotkałam się po raz pierwszy - a kontakt z rodzicami maluchów mam od 6 lat. Sama jestem nauczycielką. Rozumiem i popieram indywidualne podejście do każdego dziecka. A Panie opiekunki z racji doświadczenia mogą najwięcej o tym powiedzieć, ponieważ dostają maluchy jeszcze emocjonalnie niedojrzałe, dla których światem do tej pory była mama. I tutaj jest miejsce na pierwszy kontakt z nowym otoczeniem i relacje z rówieśnikami. Mam wielką nadzieję, że w edukacji przedszkolno-szkolnej moje dzieci dostaną się pod opiekę równie serdecznych i wykwalifikowanych osób. Odpowiedz Link
abbara74 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 18.02.08, 13:03 Anetko, Tak jak rozmawialysmy. Bardzo mi przykro, ze wplatalama Cie w te cala historie. Zdania nie zmienie, dlaczego wiesz. Gdybym wiedziała, że bedziesz przeze mnie musiała tu cokokolwiek pisac, to nie napisałambym tego - ale tylko ze względu na Ciebie, a nie na fakt, że komuś moja opinia się nie spodoba lub wyrządzę "krzywdę" żłobkowi. Odpowiedz Link
annab75 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 07.02.08, 17:36 abbara!!! Na jakim świecie ty żyjesz!!!Kto ma ci dziecko indywidualnie wychowywać!!! Załatw mu prywatną opiekunkę, nianię, panią do tańców, panią do usypiania, panią do przewijania... Niech się zajmują twoim dzieckiem!!! SZOK!!! Ale nie, one też będą złe. Mam pomysł, ściągnij tu Papieża, może sprosta twoim wymaganiom... Żądasz indywidualnego podejścia do twojej corki. Jak??? Gdyby 17 dzieci miało 17 opiekunek - zgoda. Ale kiedy do żłobka przychodzą dzieci i każde płacze, tęskni, nie chce spać, jeśćć, to co mają panie zrobić???Może mają się przebierać, żeby twoje dziecko miało atrakcje. A może zrób w następnym żłobku grafik - kiedy jaka pani i za co ma się przebrać. Piszesz, że masz dziadków. Niech oni próbują. To przecież ich krew. Swoją drogą, ciekawe ile brudu zrobisz każdej instytucji, w której twoje dziecko się znajdzie. Wywieś sobie kartke na plecach, ze jestes niebezpieczna!!!! Nie rozumiem, dlaczego nie mogłas zabierac dziecka przed lezakowaniem? a kłopot w tym, że naprawde jest co robić w złobku - nakarmić, rozebrać, przewinąć i wreszcie USPIC!!! A każde inaczej zasypia, inaczej śpi. Ale skąd możesz o tym wiedzieć!!!! ja nie chciała bym żeby mnoje dziecko nie spało bo inne akurat ma indywidualne potrzeby. Całe szczęście, że nikt cie tutaj nie traktuje poważnie. A co do herbaty - czy ty ją pijesz w pracy? czy tylko jad żmii??? Odpowiedz Link
abbara74 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 18.02.08, 12:43 Nie będę komentować Pani wypowiedzi, ponieważ widzę, że nie tylko ma pani problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale i z ortografią. Każdy ma prawo wypowiedzieć swoją opinię, po to jest takie forum. Pani poprzedniczki nie zgodziły sie ze mną, ale wykazały się jednak "jakimś" poziomem i szanuję ich opinie, i to nie tylko ze względu na to, ze jedna jest moją koleżanką. A pani cóż, jad się bardziej sączy spod klawiszy, w które pani stuka niż z kubka, z którego ja piję. Życze miłego dnia! Odpowiedz Link
annab75 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 20.02.08, 14:40 To na pewno Pani ma kłopoty, a szczególnie ze zrozumieniem sytuacji opiekunek w żłobku. Ja zauważyłam swoje błędy już po wysłaniu poprzedniej odpowiedzi dla Pani. Przyznaję się do tego. Ale i Pani też nie jest święta, bo np. niech się Pani określi, czy zwraca się Pani do mnie z małej litery czy z dużej. A nie: raz tak, raz tak. A niektóre wyrazy kończą się na literę "ę" a nie "e". Życzę miłych zaskoczeń przy "Słowniku ortograficznym". Pozdrawiam. Anna. Odpowiedz Link
abbara74 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 22.02.08, 10:12 hahahahahahahahaha, prosze pani!!! zeby nawet nie umiec sklecic paru "dobrych" slow o zlobku, tylko krytykowac kogos, kogo sie nie zna. wstyd prosze pani!!! ale rozbawila mnie pani, tak z poczatkiem dnia. wszyscy zgromadzeni tez pekaja ze smiechu. Odpowiedz Link
annab75 Re: Żłobek 22 ul.Lelewela 11 23.02.08, 17:56 Widać, że nadal ma Pani kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Ja za każdym razem bronię tego żłobka oraz Pań tam pracujących, ale specjalnie dla Pani wyjaśniam. Jestem bardzo zadowolona z opieki nad moim dzieckiem, które uczęszcza do tego żłobka. Zawsze jest wyspane, najedzone, przewinięte. Wszelkie spostrzeżenia są przekazywane mi na bieżąco. Bez złośliwości: uważa się Pani za polonistkę wytykając mi błędy ortograficzne, a sama je Pani popełnia. Podobnie wytyka Pani błędy opiekunkom. Najłatwiej jest przerzucić winę na osoby trzecie. Czy nie popełniła Pani jakiś błędów w wychowaniu swojej córci, skoro nie potrafiła się ona zaaklimatyzować w grupie rówieśniczej? Okres przed Wielkanocą jest czasem zadumy i wyciszenia. Tą wiadomością kończę z Panią korespondencję. Czas i energię poświęcę rodzinie. Pani też tego życzę. Odpowiedz Link