zbyfauch 29.11.14, 19:38 Dzisiaj na wycieczce rowerowej wypiłem kubek ciepłej herbaty. Zastanawiałem się, czy kogoś nie poprosić, coby mi zdjęcie zrobił. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
cambria1.2 Re: Idzie zima 02.12.14, 21:59 Jeszcze jeździsz? Zimno przeraźliwe, bo wiatr. Chciałam pojeździć w poniedziałek rano, ale po spacerze z psem zrezygnowałam. Chyba nie dałabym rady dojechać do lasu, tak łapy grabiały :-) Pozdrawiam dzielnego cyklistę :-) Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Idzie zima 03.12.14, 09:24 cambria1.2 napisała: > Jeszcze jeździsz? Zimno przeraźliwe, bo wiatr. Chciałam pojeździć w poniedziałe > k rano, ale po spacerze z psem zrezygnowałam. Chyba nie dałabym rady dojechać d > o lasu, tak łapy grabiały :-) Pozdrawiam dzielnego cyklistę :-) Och, Taki dzielny z nowu nie jestem, już tylko w łykendy wyjeżdżam (dzień krótki a po ciemku jeździć nie lubię). Najgorsze jest to, że na popiw za zimno. Stąd wspomniana herbata. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 03.12.14, 10:18 No racja, najlepiej w weekend rano, ale rano w weekend zimno okrutnie :-) Czyli trzeba poczekać na anomalię najbliższą albo ... do wiosny. A popiw już w domu, po "rewitalizacji" roweru :-) Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 07.12.14, 18:55 A dzis? Dzis jezdziłeś? Ja zrobilam 40 km, calkiem przyjemnie, mimo ze jeden stopien nad kreska i siekal drobny deszczyk :-) Ale coz poczac, nałóg, prosze Pana, nałóg. Herbaty nie pilam, tylko guma do żucia, sluchawki w uszy i wielka, ciepla czapka :-) Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Idzie zima 07.12.14, 19:44 Nie, pogoda taka ponura, +3°C i ciemno. Jedyną cielesną aktywnością była zmiana kół w samochodzie. Niechby nawet zimno ale jasno. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 07.12.14, 20:35 No to też jakies kółka :-) I nie dwa, a cztery :-) No tak, w slońcu zawsze milej, ale jak go nie ma, jak woli siedziec za chmurami, to ganial je pies. W koncu bedzie musialo wyjsc :-) Pozdrawiam, i zycze Ci jasnych dni, nawet jesli mialyby byc mrozne! Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Idzie zima 07.12.14, 20:55 A dziękuję, nawzajem. We wtorek może zaświeci. Zobaczymy, co przyniesie kolejny łykend. :) Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 07.12.14, 20:59 Racja, poczekamy - zobaczymy (moze sie doczekamy, kto wie :-) ) Dam znac, jesli znow przegonie bicykl po blocie. Trzymaj sie :-) Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 14.12.14, 12:39 Ehhh, obiecalam wpis o weekendowej wyprawie rowerowej. Zero, null, nici z jazdy. Wczoraj tak wialo, ze pewnie przewialoby mnie na wylot i przerzucilo nad Wisłe, i przez Wisłe. Wobec tego cierpliwie czekalam na dzis. A dzis.... pada, nasiaka, namaka. I powiewa - rzecz jasna. Chyba trzeba rower zapakowac do piwnicy. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Idzie zima 14.12.14, 13:23 Tutaj podobnie, tylko bez wiatru. Jest stosunkowo ciepło, +9°C ale pada i ciemno. P.S. Czeka mnie ponownie wysiłek cielesny założenia kołpaków bo dwa chyba ukradli. :) No, pierszy może odpadł ale kilka dni później drugi? Chyba pod Lidlem. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Idzie zima 14.12.14, 13:35 Ja sie poddalam, jesli chodzi o kolpaki. A konkretnie o przedni prawy. Kilka razy dokupilam, ale co z tego. Znikaja jakos. W koncu przestalam miec obsesje, ze przesladuje mnie jakis perwers, lubujacy sie w tych konkretnie kolpkach. Jak po prostu parkowac chyba nie umiem :-) Ot, cala tajemnica. Penie przywalam kolem w kraweznik, zadne tam eleganckie ustawianie sie "rownolegle do". Odpowiedz Link
zbyfauch Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 19:43 Ale nie było zbyt przyjemnie, wiało, zimno było, szaro i buro. I pod górkę też było ostro. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 21:40 Ja wystawilam rower na korytarz i ... tak stoi. Bo wieje okropnie, pada, zupelnie niezachecajaca pogoda. Nawet dla najbardziej zdeterminowanych. A wiesz, ze mi wlasnie 38 km brakuje do 4 tys. :-) Szkoda, ze nie mozesz mi ich podarowac. Odwdzieczylabym sie zaraz po Nowym Roku, serio. Nawet z nawiązką :-) Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 21:44 Mnie do 4000 brakuje jakichś trzystu. Ale to na nowym rowerze. Razem z tymi na starym będzie więcej. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 21:58 A przez ile miesiecy tyle km przejechales? Ja od kwietnia. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 22:04 Tych 3700 od kwietnia. Poza tym w Polsce zrobiłem w tym czasie (maj i lipiec/sierpień) na pewno więcej, niż 300. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 22:10 To ladnie :-) Szkoda, ze od tylu tygodni wlasciwie nie da sie jezdzic, prawda? Jakis jeden dorazny wypad, niewiele wiecej. W zeszlym roku widzialam sporo osob swietujacych Sylwestra ... na rowerze :-) Mam jeszcze nadzieje, ze do konca roku zdarzy sie choc jeden dzien, zeby te brakujace kilometry nadrobic. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 22:45 Nie, aż takim fanatykiem nie jestem. Sylwestra spędzam głównie na kanapie, ewentualnie w fotelu czy na krześle. :) Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Zrobiłem dzisiaj 38 km. 20.12.14, 22:55 :-) Tez bym chyba az tak nie swietowala, chyba zeby sie trafila jakas zupelnie wyjatkowa anomalia, i 15 stopni noca na plusie. Mysle jednak, ze w tym roku tez pojawia sie tacy zapalency, w Warszawie coraz wiecej ludzi jezdzi noca po miescie, w zorganizowanych grupach. Nie tylko zreszta po miescie. Rowniez po lesie :-) Po Lasku Bielanskim na przyklad. Odpowiedz Link
zbyfauch Niby pięć dni wolnego, 26.12.14, 18:42 a nie robię nic. Na dworze obrzydliwie zimno i ciemno. Dzisiaj leżenie w łóżku i telewizja pod Jacka Danielsa. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Niby pięć dni wolnego, 11.01.15, 19:26 Hej, dobry wieczór! Pogoda u Ciebie pewnie tak samo udana, jak tutaj. Jak samopoczucie? Jak czas wolny? Sporty mozna sobie spokojnie odłożyć na porę wiosenną, jak się skonczy ten "koniec świata" za oknem :-) Czyli tv, kanapa i poczciwy Jack? Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Niby pięć dni wolnego, 11.01.15, 21:05 A powitać. Pogoda, jakby Kaszub się powiesił. Dzisiaj bez Jacka ale z książką. Trzeba trochę poleżeć. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Niby pięć dni wolnego, 11.01.15, 21:06 A za mną od wczoraj chodzi piosęka toca toca. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Niby pięć dni wolnego, 11.01.15, 22:08 A jaka książka? Noo, piosęka akuracik na taką pogodę :-) Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Niby pięć dni wolnego, 12.01.15, 07:27 krimifantamania.blogspot.de/2013/10/jussi-adler-olsen-erwartung-efekt-marco.html Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Niby pięć dni wolnego, 12.01.15, 10:51 Z opisu - fajna książka. Podnosi ciśnienie, wciąga i poprawia nastrój, to na pewno. A jak jeszcze w tle poleci Toca, toca, to można przeczekać tę zimę-niezimę :-) Odpowiedz Link
zbyfauch Jakby nie było, 29.01.15, 12:35 już bliżej niż dalej. Najpaskudniejszy miesiąc roku się kończy. Ten następny bywa często jeszcze paskudniejszy ale ja go omijam, prawie w całości. Odpowiedz Link