zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 31.03.20, 15:38 Gabinet oKULtystyczny. Pan doktor pozwolił mi chodzić bez kul. I jeździć na welocypedzie. Po czwartej idę po rower. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 01.04.20, 20:15 Wczoraj było zimno, jak xuj. Poza tym dopiero co wyprowadziłem starego konia. Przejechałem 9,5 km. Dzisiaj przykręciłem nowe pedały (płaskie, te wpinane odstawiłem na dłużej) i zrobiłem 15 km. Trochę też pod górkę. Idzie łatwiej, niż chodzenie. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 02.04.20, 08:54 Ja w weekend wykorzystałam resztki swobód w przemieszczaniu się i zrobiłam 80 km. Dwa razy po 40. Nad samą rzeką. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 02.04.20, 08:55 Dalsze wycieczki w dalszej przyszłości. Bez szczegółów... Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 02.04.20, 09:18 Nie wiem, czy u mnie nie wprowadzą dalszych obostrzeń. Pocieszam się, że jeśli, to może tylko w miastach. Że mnie w wiosce nie zabiorą możliwości jeżdżenia po polach. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 07.04.20, 10:34 Tu koń na wczorajszym popasie. Rozprostowuje nowe pedały. Odpowiedz Link
1999_chyba Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 14:39 już mógłbyś wybrać lepsze tło dla Twego jednoślada, bo tu śmietniczek walczy o lepsze z Twoim ulubieńcem. Krytykanctwo? YYYes! Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 19:30 Konkurs: znajdź różnicę po dwóch dniach. Chodzi o rower. Nie o okoliczności przyrody. Odpowiedz Link
1999_chyba Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 19:57 koło przednie w rowerze padłym ze zmęczenia jest biała koronka jak na szydełku robiona, a ten rower stojący jak rumak gotowy do startu w Wielkiej Pardubickiej jest z falbanki ogołocony. "Wygrałam, proszę o nagrodę" jak niezmiennie mówi moja córeczka (5 latek) Odpowiedz Link
1999_chyba Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 20:03 i ławka, jak spod pędzla a na niej pifffko, co ono tam robi? zachlewasz się na tych piknikach, hę? Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 20:14 Jednym piwkiem nie potrafię się zachlać. Przy ładnej pogodzie po prostu lubię sobie na słąku wysączyć butelkę. Ja nie uprawiam sportu, nawet jeśli to 130 km na raz. Można to z mieszczańska nazwać rekreacją. Odpowiedz Link
1999_chyba Re: Odrzuciłę kulę 09.04.20, 16:04 zbyfauch napisał: > Jednym piwkiem nie potrafię się zachlać. Panie władzo, piłem, kto mówi że nie piłem, butelkę wytrąbiłem, a może dwie butelki Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 20:08 Różnicę zauważyłaś częściowo. Obie opony zmieniłem. Poprzednie, o bardziej płaskim profilu kupiłem bodaj w listopadzie w nadziei szybszego pokonywania trasy do pracy. Niestety, w tak krótkim czasie (i to z prawie trzymiesięczną przerwą) złapałem co najmniej trzy gumy. Wróciłem do grubych opon "górskich". Wygrałaś pochwałę i ciasta kawałek. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 20:23 Trek :) Widzę, że zdjęcie podczas transferu się rozmyło, jak we mgle. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 21:22 Na razie znalazłem modele 29". Takiego dużego dosiadasz? Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 21:42 Tak, 29. Jak na wielbłądzie :) No ale na moje drożki idealny. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 22:00 Mój Canyon posiada też 29". Przysłowiowym Bogiem a prawdą wystarczyłby mi rower krosowy. Dla mnie to trochę taki SUV miastowy, którym jeżdżę głównie po asfalcie (tutaj większość dróg polnych a nawet leśnych jest wyasfaltowana). Trochę po szutrze a naprawdę sporadycznie w prawdziwym "terenie". Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 22:04 Po asfalcie ciężko, trudno się rozpędzić, cała przyjemność w trudnym terenie, tam taki wielbłąd dostaje skrzydeł 😊😊 Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 22:15 No właśnie, dlatego spróbowałem z innymi oponami. Dość szybko wróciłem do terenowych. :) Te poszły w odstawkę. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 08.04.20, 22:17 zbyfauch napisał: > Dość szybko wróciłem do terenowych. Pambuk, jakie tanie! Ale nie, nie kupię na zapas. Na tylne koło założyłem nówkę a na przednie półnówkę. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odrzuciłę kulę 30.04.20, 13:18 Dzisiej po raz pierwszy podbiegłem kawałek na własnych kończynach (obu). Przechodząc przez ulicę nadjechał samochód zza zakrętu. Dla wyjaśnienia (ewentualnego) dodam, że minąwszy gabinet bynajmniej nie młodej już lekarki. Odpowiedz Link
cambria1.2 Re: Odrzuciłę kulę 30.04.20, 16:28 Dobrze, że idąc mostem nie odpadł mu palec... Odpowiedz Link