od dzisiaj nie palę!!!!!!!!

[Gość: KaJa]

Mam 27 lat. Paliłam jakieś 5 lat. Potem 3 lata przerwy i znowu wróciłam do
nałogu. Jednak od jakiegoś czasu z ustęsknieniem wspominam czas, kiedy nie
musiałam myśleć o papierosie.I wiecie co? Mam w nosie te fajki!!!!!! Od
dzisiaj nie palę. W dordze do pracy, jadąc samochodem, wyrzuciłam przez okno
prawie całą paczkę. Trzymajcie kciuki!!!!!

[b1-b]

no i super. Na poczatek gratuluje decyzji!! zdecydowanie to lepiej wplynie na
Twoje zdrowie i Twoj wizerunek. Nie toleruje jak laska zmierdzi fajami... nawet
gdyby byla miss swiata! jak jej smierdzi z ust... wlosy smierdza... i ubranie...
a fe ! trzymam kciuki !!! :)

[ja_corka]

Zle zrobilas wyrzucajac paczke przez okno.
Zleca sie bezdomni i bedzie wypadek.
Ja nie pale juz 56 lat i jest superowo.
Na czestowanie mnie papierosem odpowiadam


"w moim przedszkolu nie uczyli palic :-)))"

Ale decyzja sluszna
Tylko


CZY I JAK DLUGO WYTRZYMASZ?????????????

[Gość: KaJa]

Może długo dojrzewam do pewnych rzeczy, ale jak juz się uprę ... Tak było
poprzednim razem. Rzuciłam z dnia na dzień, potem po 3 latach wróciłam, bo
miałam trochę problemów zyciowych. Problemy zniknęły już jakiś czas temu, a
fajki zostały. Jestem szczęśliwa ... więc po co mi one? Niech też znikną i
odejdą w zapomnienie jak tamte niefortunne dni :)))

[Gość: mlody]

ja rzucam palenie od wczorajszego dnia :) i jak narazie dobrze mi idzie :) a
rzucam tylko dla tego ze juz niewytrzymuje z tymi fajkami powiem brzydko
"zyg..am" juz nimi. a tak na marginesie to pale juz 10 lat (mam dopiero 18 lat)
wiec stwierdzilem ze musze to swinstwo rzucic i trzymajcie kciuki

pozdro :)

[Gość: jery]

brawo ale fajki narazie powinnaś mieć przy sobie ja nie palę od 8 lat dobrze ci
radzę fajki miej w torebce ale staraj sie ich nie palić powodzenia

[Gość: palacz]

a to nie trzeba było jakiemuś żulowi dać? :))

btw - powodzenia :)

[Gość: mikado]

kur....ja wróciłem do fajek po 1.5 rocznej przerwie, szlag by to trafil....tez
musze to rzucic w cholere

[Gość: Czestochowianin]

Ja na szczęście nie ma takich problemów jak wy!! Przechodzilem oczywiscie
młodzieńczą \fascynacje papierochami ale szybko mi przeszlo!! Co macie z
palenia?? Jakieeś korzyści ???? Piwa tez nie pije bo nie lubie i jestem zywym
przykladem czlowieka ktory wie ze nie ma uzależnienia od tego i owego!!
pozdro dla nałogowców
NIE CHCE TO NIE PALE!! NIE CHCE TO NIE PIJE!!

[Gość: ania]

ja też już nie pale od 1 rok i 3 m-ce.Postanowiłam rzucić w urodziny córki i
sie chyba udalo.
Trzymam kciuki za Ciebie

[Gość: Ruda :o)]

Gratuluje...........
Nie bedziesz śmierdziec , az do wymiotów otoczenia....
Widok palącego wzbudza u mnie odruch wymiotny.........
Tak śmierdziec na własne żądanie??????????????
Trzymaj sie..........
Ruda ....nigdy nie palaca....

[Gość: Saracen]

Też od dzisiaj nie palę :) - ale niewiem jak dłudo wytrzymam .
Pale około 10 lat z przerwami nawet 2 letnimi .
Najgorsze są dla mnie wieczory ( wtedy największa ochota na papierosa ) .
Ale jak wytrzymam 2 tygodnie to może znowu przerwa bedzie trwała 2 lata .
Prawda jest niestety taka że każdy kto kiedyś palił wcześniej czy puźniej wraca
do nałogu :/

[Gość: były palacz]

BRAWOOOO nie palę już 10 lat, walka z nałogiem była trudna i ciężka ale
zwyciężyłem czego i Tobie z całego serca życzę. Niestety wpadłem w innego
rodzaju uzależnienie.....bieganie

[Gość: znawca]

Daję Ci czas do pierwszej imprezki z alkoholem ...


Ale powodzenia ja niepalę ale tylko degustuję się od czasu so czasu bo nie
potrzebuje tylko lubie ale o dziwo BARDZO przeszkadzm i dym z papierosów wiem że
to trudno zrozumiec ale cóż

Powodzenia

[Gość: KaJA]

Mów tak do mnie :))) To bardzo dobrze na mnie działa bo jestem przekorna. I
własnie dlatego nie ugnę się na imprezce. Nawet alkoholowej :)))

[Gość: znawca]

zapalisz oj zapalisz ...

p.s. mówisz i masz ;-)

[Gość: KaJa]

a właśnie, że nie zapalę :p

[Gość: darkchii]

ja zapaliłam raz może dwa i to wszystko przez ciekawość, wcale mnie to nie
pociaga i troche dziwi czemu niektórzy ludzie robia to nałogowo :P nie mam
pojęcia jak to jest nie moc wytrzymac bez papierosa chociaz 1 dnia ale domyslam
sie ze moze byc ciezko xD PoWoDzEnIa KaJu i 3m sIe BeZ pEtoW dAleJ =)))

[Gość: Rysio]

To gratuluję, bo nie będziesz się musiała męczyć jak zabroni wkrótce poseł
Cymański zgodnie ze swoim projektem:)

[Gość: Ruda :o)]

bzdura ,moja mama paliła ze czterdziesci lat............
Film z jej agoni powinno sie palaczom pokazywać.........
Popękane pęcherzyki płucne i dusila sie jak ryba bez wody...Jeczała całą noc.......
A na jakies dziesiec przed smiercią rzuciła całnkowicie nałóg.....
Mozna rzucic trzeba tylko siły......
Oby nie zapóżno............
Mój mąz tez palił...........
I już pietnascie lat nie pali i nigdy nie zapali.........
Brzydzi sie............
Ruda

[Gość: melara]

Bravo Kaja- tak 3mac!!!:))

[misiakilla]

ja tez nie pale, od razu odszedl kaszel :) A i codziennie 6.85 zl do przodu
jestem ;)

[Gość: 12.12m]

powodzonka!

[Gość: fdh]

misiakilla napisał:

> ja tez nie pale, od razu odszedl kaszel :) A i codziennie 6.85 zl do przodu
> jestem ;)

<wow> gdybym ja mial prawie 7zł codziennie wydawac na cos z czego nie ma
zadnych korzysci, a wrecz odwrotnie...same nieszczescia to wolalbym sie isc juz
od razu powiesic niz dokladac do wlasnej smierci...

[Gość: :)]

No i super, że jest Was/Nas coraz więcej. Ostatnio siedziałam ze znajomymi na
dworze, było nas kilkanaście osób. Podszedł jakiś chłopak i poprosił o ogień.
Okazało się, że nikt z nas nie pali. Poczułam, że coś się zmienia na lepsze.
Pamiętam czasy, kiedy byłam w tej niepalącej mniejszości-musieliśmy albo znosić
dym i smród albo zmieniać miejsce pobytu...Teraz to palacze czują się coraz
częściej intruzami...i dobrze. Trzymam kciuki za rzucających a palącym życzę
chęci do zrobienia tego kroku.

[harry1983]

Też już ponad miesiąc nie palę, wcześniej rok po 3 letniej przerwie i 4 latach palenia. Póki co idzie dobrze, za to z tic tac-ami się teraz nie rozstaję ;)

Ale coś jest w stwierdzeniu, że palacz to jak alkoholik - może nie palić, ale zawsze jest ryzyko, że impuls, i się zapali.

[Gość: budda]

no i dobrze

[Gość: zgodna]

KaJa i jak ,trzymasz się
trzymam kciuki !

[Gość: znawca]

I jak tam ? Masz słabą silną wolę czy silną silną wolę ?

;)

[Gość: KaJa]

Zdecydowanie to drugie :)))) Wprawdzie otoczenie trochę cierpi, bo jestem nieco
poddenerwowana, ale to chyba nie tak wielka cena :))) za moje uwolnienie od
nałogu. Przechodziłam to już kiedyś. Wtedy się udało, uda się i teraz. No
kochani, dzisiaj drugi dzień bez fajki. A chce mi się jak cholera. Ale dam
radę!!!

[Gość: znawca]

no zaaaapal sobie ulży Ci ... :-P


podjudzam Cię ? yhyyyyy
Ale tak naprawdę to nie pal no może czasami tylko - żeby to było tak że Ty
chcesz zapalić a nie papieros chce żebyś Ty zapaliła i wszystko będzie pod
kontrolą. Zresztą wszystko leży w psychice mozna sobie tak obrzydzić palenie
paierosów podczas palenia że naprawdę się nie będzie chciało palić mozna np.
powąchać po wypaleniu papierosa ręki którą się paliło - FFFUUJJJ. Moim zdaniem
małymi kroczkami do celu a nie drastycznymi żeby wszyscy się denerwowali :-)

Pozdrawiam

[lanzarotea]

A ja jestem szczęśliwa i nie palę :D to mój mały sukces.

[Gość: 3MAJ TAK DALEJ]

kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,3601783.html?as=3&ias=3&startsz=x

[Gość: znawca]

Witam ciekaw jestem jak tam KaJa z fajeczkami stoi ?

[Gość: KaJa]

Ooooo mój największy kibic się o mnie martwi :))))
Wszystko w porzadku. Radzę sobie. Prawdę mówiąc brakuje mi nikotyny tylko
wtedy, gdy sobie przypomnę o paleniu. Staram się więc byc ciągle zajęta :))) A
jesli pojawia się myśl o papierosie to mówię - kochana, przeciez nie możesz
palić całe życie bo będziesz brzydka i pomarszczona (albo przynajmniej bardziej
brzydka i bardziej pomarszczona niż gdybyś nie paliła ;))))
Pozdrawiam

[Gość: znawca]

Ano martwi martwi a raczej czekam na wynik bo założyłbym sie o piwo że nie dasz
rady ;-) (wiem że lubisz robić na przekór to masz)
Z tymi zmarszczkami to chyba fajki nie mają na to wpływu ale jak pomaga to
grtuluje.

p.s. A jeść Ci się nie chce przez to bardziej ???

:-)

Ja to okropny jestem wiem wiem ale cóż ...

Pozdrówka

[Gość: KaJa]

Haha. Bardzo dobrze na mnie działasz :).
Fajki mają ogromny wpływ na zmarszczki, ciało itd. Jeszcze może tego nie widać,
ale nic nie jest bezkarne, chociaz w tym wieku może się jeszcze tak wydawać.
Nawet mi się nie chce bardziej jeść :))
Nie jestes znowu taki okropny ...
Pzdr

[Gość: znawca]

A ręce Ci się jeszcze nie trzęsą ? Ale to chyba nie ten nałóg ups. mylą mi się
objawy z moimi ;-)

Ale jakbyś niemogła wytrzymać to masz coś na poprawę humoru (tez o uzależnieniu)

The Prodigy przyjechało z koncertami do Polski. Wysiadają z samolotu, patrzą, a
tu parka ubrana na ludowo wita ich chlebem i solą. Schodzą po schodkach na
płytę lotniska i wokalista mówi:
- No, tak to nas jeszcze nikt nie wital. Pochyla się nad solą, zatyka dziurkę
palcem a drugą wciaga...


Miłego dnia :-)

[Gość: KaJa]

:)))))
Nie, nie trzęsą się. Tylko troszkę się czepiam najbliższych. Ale znoszą to
dzielnie i lepiej niz dym papierosowy :)

[Gość: znawca]

Od dziś jest weekend i co? Szykuje się sobotni wieczór i jakto tak bez fajurki ?

EEEE daj spokój jedną może ? ;-)

MIłego dnia

[Gość: znawca]

Ciekaw jestem silnej woli, jest silna ? ;-)

[Gość: KaJa]

Witam. Idąc za Twoją namową :)) spróbowałam jednego w sobotę. Nie smakował za
dobrze i w zasadzie nic mi nie dał. Sama się dziwię, że wcale jakoś strasznie
mi tych fajek nie brakuje. Pozdrawiam mojego wiernego kibica :)

[Gość: anka]

oj a ja nie potrafię rzucić palenia.
moze jakieś dobre rady Kaju??

[Gość: KaJa]

Hm.... Jesli nie potrafisz rzucić od razu, to postaraj się najpierw maksymalnie
zmiejszyć ilośc wypalanych papierosów. Do celu można też dojść małymi krokami.
Może najpierw zredukuj liczbę fajek do połowy? Nie noś ich ze soba wszędzie.
Jak nie będziesz ich miała w torebce to zwyczajnie po nie nie sięgniesz.
Najgosza jest myśl, że nie można już zapalić. Więc myśl, że możesz ale
kontroluj to. Tak na początek. Z kazdym tygodniem zmiejszaj liczbę papierosów.
poszukaj nowych zajęć. Polecam aerobic i basen. Papierosy przeszkadzają w
uprawianiu sportu, a może jego uprawianie pochłonie Cię na tyle, że pomoże w
rzuceniu palenia. Pozdrwiam i powodzenia.

[Gość: znawca]

Ja to jednak dobry jestem :-)

"małymi kroczkami" aż tak na Ciebie podziałałem ?

Miło Pozdrówka

[Gość: znawca]

Olee ole ole oleee jak tam fajeeeee ?

;-)

[Gość: ...]

Postanowiłam nie palić! Na koniec kupiłam pake i "oćmokałam" się coby dłużej
zapamiętać smak Minima 1(chyba tak się nazywały).Reszte wrzuciłam do kosza na
śmieci.I wtedy mój mężuś mówi,żebym zapamiętała do którego kosza wrzuciłam,bo
on nie będzie jeżdził w nocy po dworcach za papierosami(tak bywało).To było
9.01.2001roku.Tak jest do dzisiaj i wierzę,że już tak zostanie.

[Gość: KaJA]

Hej hooo hej hooo faje się rzuciłoooooo

:)

[Gość: znawca]

No i co kibicowac dalej czy nie ?

;-)

[Gość: KaJa]

Jasne. Nic tak pozytywnie na mnie nie działa, jak troska wiernego kibica :))))

[Gość: zmawca]

To jest bardzo niebezpieczna deklaracja ... :-)

Ale pozdrawiam i namawiam do stawienia czoła fajurce (ale fajnie tak czasami-
rzadko bardzo, zaplić, taz żeby się znowu negatywnie na nie nastawić)

miłego dnia

[Gość: KaJa]

Niebezpieczna w jakim sensie? ;)

[Gość: znawca]

No bo tak
Prawa fizyki ;) energia niewykorzystana (na palenie) gdzieś się musi kumulowac
by kiedyś eksplodować w tej bądź innej formie lepiej w tej INNEJ :)

no dobra to była kompletna improwizacja (z fizyki 6 nie miałem) ale nie bez
kropelki prawdy ... chyba :)

A niebezpieczna no bo podobno "działam" na Ciebie pozytywnie znaczy nie jest ze
mną jeszcze tak źle a po drugie to nie wiem czy mam się bać bo kobiety to
"niezrozumiałe" stworzenia i nigdy nie wiadomo co może im do głowy wpaść ... ;)


Pozdrawiam oczywiście także

[Gość: KaJa]

Energia owszem kumuluje się. Cierpią domownicy (rano bez kija nie podchodź,
także w czasie palenia, bo poranek to cicho musi być i spokojnie, a teraz to
już w ogóle trzeba uważać).
Co do praw fizyki ... orłem z tego przedmiotu także nie byłam, ale wiem, że
takowymi się rządzi. Byle tylko sprzyjały, a nie utrudniały życie ... :)
Co do pozytywnego działania - miło wiedzieć, że ktoś kibicuje i
z "niecierpliwością" czeka na wyniki przedsięwzięcia (tudzież porażkę) ;)
No i z pewnością nie jest z Tobą "tak źle", skoro potrafisz drugiego człowieka
sprowokować do uśmiechu. Tym mniej jest z Tobą źle, bo chodzi o człowieka-
kobietę. A to już nie lada wyczyn.
A do głowy zarówno kobietom jak i facetom wpadają rózne dziwne rzeczy, więc
sądzę, że prawdobodobieństwo głupiego pomysłu wcale nie jest zwiększone z racji
tego, że jestem przedstawicielką płci pięknej. :))
Pozdrawiam i miłego popołudnia.

[Gość: znawca]

Ufff tak dużo "cukru" już dawno chyba nie słyszałem czyt. czytałem :) o sobie.

A jeśli chodzi o kibicowanie to damy rade ! Przecież trzeba wypić szapana za
zwycięstwo lub przełkąć gorycz porażki ;)

Choć ja naprawdę nie jestem przeciwny wypaleniu (pod warunkiem że nie w domu)
jednej czy dwóch fajek na poczet zasmakowania bądz odsamkowania chęci zapalenia
dymka. Ważne żeby była nad tym kontrola w pełnym tego słowa znaczeniu.

Pozdrówka

[Gość: flamaster]

Uważaj bo jeszcze po nią wrócisz tam gdzie wyrzuciłaś :)

[paulinka1303]

Ja rzuciłam z dnia na dzień... czasem mam ochote i to straszną, ale mówie sobie
ze nie bede i nie pale:)

[Gość: iza26]

droga kolezanko,
oczywiscie ze bede trzymal za ciebie kciuki. wiem ile to kosztuje nerwow. ja
rowniez od 3tygodni nie pale, palilam 5 lat. mam dosyc tego smrodu...
z pewnoscia doskonale mnie rozumiesz. ale od 5 dni meczy mnie straszny kaszel.
zmienil mi sie glos, nie wiem co robic.czy przechodzilas moze to samo? daj
znac, prosze jezeli bedziesz w stanie cos poradzic,
Pozdrawiam,
iza

[paulinka1303]

ja to paliłam póltora roku i troche wcześniej podpalałam ale tak to już nie mam
z tym problemu no może troche tak jak odpisałam we wczesniejszym poscie

[Gość: KaJa]

Organizm przyzwyczajony do palenia musi się przystosowac do nowej sytuacji. Nie
miałam takich problemów jak Ty, ale myślę, że wszystko przejdzie. Powodzenia i
trzymaj się mocno swojego postanowienia.

[Gość: znawca]

Pokusa sie będzie zwiększała z czasem ...

Ale "mój" zawodnik da rade co nieeeeee ?

;)

Pozdrawia wierny kibic i obserwator "doświadczenia" :)

[Gość: KaJa]

Hmmm ... Wg mnie czas, którego upływ leczy wiele dolegliwości, raczej sprzyja.
Im więcej go mija, tym mniejszy "głód" nikotynowy. Najgorsze są pierwsze dni.
Przynajmniej dla mnie.
Oczywiście, że dam radę. W końcu nie mogę zawieść pokładanych we mnie
nadziei :))
Jeśli będę miała chwilę słabości, pomyślę, że jest ktoś, kto mimo że się ze mną
drazni, to jednak oddanie mi kibicuje.
Piękne słonko za oknem, prawda?
Pozdrowienia :)))

[Gość: znawca]

Czas to PODOBNO najlepsze lekarstwo cóż pewnie tak ...

Oj słonko piękne i trzeba wykorzystać je w weekend (jeśli się mu nieodechce
świecić) czyli wyjazd z miasta na łono natury na dwóch kólkach ołł jeeahhh !

Do kibicowania się przyznaję i będę to robił dopóki ... bedę miał komu kibicować

Silnej woli i miłego dnia

p.s. ale zapal sobie jeśłi masz ochotę ;)

[Gość: KaJa]

Jak bardzo będe miała ochotę to zapalę :))
Ale powinienes byc bardziej stanowczy :)) Mnie nie wolno za bardzo
rozpuszczać :)

[Gość: znawca]

No to właśnie jest mój problem zauważyłem ....

Jestem za dobry dla kobiet a potem mam nauczkę.
Masz rację zmienię to !

Rzuć te fajki w cholere ale już ! I nie pisz więcej na forum tylko więcej
stanowczości KOBIETO !

dobrze było ?

;)

[Gość: KaJa]

Nie pisać? No dobrze mogę nie pisać ... ;))

Dobrze było, dobrze. Facet musi wiedziec kiedy być delikatnym a kiedy
brutalem :)) A najlepiej umiejętnie to łączyć ;)

[Gość: znawca]

Nie możliwe żebyś była jedną z tych niewielu kobiet które znają swoje "obowiązki
i prawa" w związku, a jeśli tak to naprawdę ze świecą szukać drugiej podobnej
Tobie. Swietny materiał na żonę ( i w dodatku nie pali) ;)

p.s. pisz pisz zapomnisz o paleniu :)

[Gość: KaJa]

A możliwe, możliwe ... :) Chociaz nie wiem, czy mamy taki sam pojęciownik "praw
i obowiązków". Przyjmijmy, że jest zbliżony.
No i fajnie być "świetnym materiałem na żonę" (już słyszę wrzaski feministek).
Tylko jak w obliczu swojej świetności znaleźć taką samą świetność wśród płci
przeciwnej??? :)

No rzeczywiście jak pisze to zapominam o paleniu ... ;)

[Gość: znawca]

> Tylko jak w obliczu swojej świetności znaleźć taką samą świetność wśród płci
> przeciwnej??? :)


Zapal świecę zamiast faki i szukaj ... szukaj ...

Ja to się marnuje w swojej pracy powinienem psychologiem zostać :)

[Gość: KaJa]

tylko że zapalniczek się pozbyłam ....
Posłużę się zatem moim wewnętrznym ogniem ...

Psychologiem może nie, przynajmniej nie wobec tak świadomego swoich
skrzywień "pacjenta" jak ja :)
Ale zdecydowanie możesz próbowac działać np. jako Gwarantowany Poprawiacz
Nastroju ... :)

[Gość: znawca]

> Psychologiem może nie, przynajmniej nie wobec tak świadomego swoich
> skrzywień "pacjenta" jak ja :)

Czyli jednak jakies wady masz. Dobrze dobrze czyli wszystko w normie :)

czyli pozostaje mi zmienić nick na GPN ? Troche podobny do CPN ale w sumie jakiś
rodzaj paliwa (ten nastrój) to też jest :)

Przy okazji poprawiania nastroju Tobie sobie też to nieświadomie to czynię hmmm
Obupulna korzyść coraz więcej plusów swoich widzę :)

[Gość: KaJa]

Oczywiście, że mam, całe mnóstwo :) Wcześniej powoływana świetność polega
natomiast na świadomości ich istnienia ;)

Prawda jaki ładny skrót wyszedł? Zdecydowanie zwraca uwagę, tym bardziej jesli
ktoś nie wie o co chodzi. Nie ma to jak zagadkowość.

No a poprawa nastroju jest bardzo wskazana, tym bardziej w pracy (dobrze, że
moja i twoja pozwalają na czynne uczestniczenie w porywającej dyskusji na
forum:)

Widzisz coraz więcej swoich plusów? Chyba przyczyniam się do wzrostu Twojej
samooceny :)

[Gość: znawca]

No moja samoocena wzrosła drastycznie i dobrze mi z tym :)
A dobrze że przyniłaś się do poprawy mojej sytuacji nastrojowej bo przecież w
zamian za zerwanie z nałogiem gotów byłem sobie pozowlic kupic przez Ciebie w
ramach rekompensaty jakiś napój chmielny a tak widzisz wszystko się załtawiło
samo ! :) Oszczędziłaś jakies 5 zł. Wiem znowu jestem za dobry

Więc :
co do pracy to przez Ciebie będę miał zeległości !

p.s. ale tak mi słonko w okno świeci że nie da się pracować no ! Jeszcze tylko 4
godzinki i luz blues i orzeszki :)

[Gość: KaJa]

5 zeta razem z pieniążkami zaoszczędzonymi na papierosach ... nono. zaczyna mi
się zbierać spora kupka. Muszę przemyśleć na co przeznaczyć te potężne
oszczędności.

Mnie słonko niestety nie świeci w okno. W ogóle to mam zdecydowanie za ciemno w
tej pracy, więc wobec braku nasłonecznienia zdecydowanie potrzebny mi GPN.

A praca nie zając ... :)

Wszystko co dobrego wypuszczamy w świat wraca do nas ze zdwojoną siłą. Więc
Twoja dobroć z pewnością zostanie wynagrodzona.

[Gość: znawca]

> Twoja dobroć z pewnością zostanie wynagrodzona.

Mówi mi tak dalej to będę Ci nie dawał spokoju nawet w nocy spiewając pod Twoimi
oknami serenady :)

A doszedłem do wniosku że praca rzeczywiście nie zając i musze sobie zrobić luch
time.
A co taki głodny będe pracował ciężko nie ? :)

[Gość: KaJa]

A jak u Ciebie z wokalem? Bo nieco martwię się o sąsiadów :))
Z drugiej strony ... nikt mi jeszcze po oknami nie śpiewał (nie licząc
przechodzących przypadkowo i nieco wstawionych :)

Ja też zdecydowanie powinnam cos zjeść. Mam pyszna bułeczkę i pomidorka prosto
z ogródka. Mniam.

[paulinka1303]

Ja mam straszną ochotę zapalić, ale trzymam się... Mam nadzieję, że tam będzie
dalej, ale jak mnie ktoś MEGA wkurzy to zapalę, a za Ciebie KaJa trzymam
kciuki;)

[Gość: KaJa]

Jak juz nie paliłaś ileś czasu, to jak zapalisz jednego, to może Cię to tylko
utwierdzić w przekonaniu, żeby rozstać się z nałogiem. Okazuje się bowiem, że
fajeczki wcale nie są takie smaczne jak nam się wcześniej wydawało.
Ale jeśli jesteś twarda, to trzymaj się i jak cie ktoś bardzo zdenerwuje to
głęboko poodychaj zamiast sięgać po papierosa. Powodzenia.

[Gość: znawca]

Wokal hmmm no cóz gwiazda rocka nie zostałem :)

Ale licza się dobre chęci przecież i zamiary a nie od razu żeby było się czym
chwalić przed sąsiadami :)

No ja mam to szczęście lub nieszczęscie że mam stołówke i hmmm przez to jem dwa
obiady dziennie a potem musze cholera rowerem jeździc no :)

Smaczego życze i nie odmawiaj sobie chociaż soli do tego pomidorka :)

[Gość: KaJa]

No oczywiście, że dobre chęci i zamiary są najwazniejsze.
A sąsiedzi wytrzymają. I tak już sporo przeszli :) Co ich nie zabije to ich
wzmocni ;)

Nie mam soli, bo mam tylko to co sobie przyniosę. Zresztą delektuję się
jedzeniem tylko w towarzystwie. A sama ... to tylko jem bo mi w brzuchu
burczy :)
Smacznego również.

[Gość: znawca]

I jak pojadłaś juz sobie ?

Każdy polak po jedzeniu myśłi tylko o ... paleniu

Mam nadzieję że Ty nie (chyba że ktoś Ci przypomni) :)

Sąsiadzi dużo przeszli hmmmm cicha woda ? A w sumie to nie wiem czy cicha ;)

[Gość: KaJa]

Jeszcze nie, bo akurat miałam coś do zrobienia.

Dużo przeszli, w sensie, że wiekowi ludzie to ich zycie pewnie nie
oszczędzało :)

A że jeszcze nie jadłam to i myśl o paleniu jest mi obca :)

[Gość: znawca]

> Dużo przeszli, w sensie, że wiekowi ludzie to ich zycie pewnie nie
> oszczędzało :)


Chyba za cwany lis jestm żeby w to akurat uwierzyć :)
Ale próba niezła

Jedz jedz bo jeszcze mi tam padniesz z wysiłku i z kim będe pisał posty ?

A i no pamiętasz żeby nie zapalic potem ? :P

[Gość: KaJa]

No zjadłam. Pyyyycha.
Teraz jest pełna sił. I wcale nie palę ;p
I fajana piosenka leci na RMF.
Życ nie umierać.

[Gość: znawca]

Robi sie niebezpiecznie bo ... czekam aż mi odpiszesz hmmm niedobrze
Nie dam się tak samo jak TY papierosom.

A ja mam włączonego maxa chyba czy cóś takiego i nie wiem jaka była piosenka w RMF
buuuu

> No zjadłam. Pyyyycha.

Na zdrowie

[Gość: KaJa]

Ale ja papierosom sie nie daję, w sensie - próbuję uwolnic się od nałogu, który
dawno temu stał się faktem.
Natomiast Ty możesz jedynie nie dac się złapać w sidła nadchodzącego
uzależnienia, które póki co jeszcze nie ma miejsca :))))) i tylko czai się w
kącie każdego postu i groźnie łypie na Ciebie okiem.

Normalnie jestem dzisiaj chodzącą filozofią :)

A w radiu było Scissor Sisters "Don't feel like dancing". fajne. Przypomina
trochę przeboje z lat 80 chyba (albo jakichś innych:) Nie pamiętam. ale podoba
mi się.

[Gość: znawca]

Normalnie ciekawośc we mnie zmusiała i wywołała reakcję do sprawdzenia co to za
piosenka i nawet już ja mam na kompie! Co ja robie ??
Ale sprawdzam tylko dlatego że lata 80 ta ja mało pamiętam może 1/5 przeżyłem w
tamtym czasie :)

> Normalnie jestem dzisiaj chodzącą filozofią :)
Znaczy tez sie marnujesz w swojej pray :)

Ale pieśń brzmi fajnie ... własnie słucham

A Twój post normalnie cieszy się większa popularnością niż nawet te o TRW !
Niedługo stówka bedzie :)

Ale się nie dam i nie będe wieczorem przed kompem siedział o nooooł :)

[Gość: KaJa]

Ale nie wiem czy zauważyłeś, że tylko my podbijamy wątek :))
Nie wiem więc czy mozna to okreslić jako popularność :) No i nie sądze, żeby
ktos poza nami był zainteresowany tematem. Żeby nas tylko z tego powodu nie
wywalili :)

To ty młody chłopiec jesteś :) Ja też niewiele z tamtych lat pamiętam, ale tak
mi się jakoś ten utwór kojarzy.

Oczywiście, że się marnuję. Prawdę mówiąc szukam czego innego, żeby się
rozwijać. Póki co w zawodzie, ale ... nigdy nie jest za późno zeby się
przekwalifikować.

Nie daj się!!! Bądź prawdziwym twardzielem!!!!!!!

[Gość: znawca]

> To ty młody chłopiec jesteś :)

Czy taki młody ? Dla jednych młody dla innych już nie :) Ale nie chce pisać
więcej o latach 80-tych bo skoro je pamiętasz znaczy nie będe Cię dołował ;) bo
ja tylko ze zdjęć podobno nad morzem nawet wtedy byłem :)

A nie dam się na bank ! Życie mnie nauczyło ...

[Gość: KaJa]

Nie pamiętam aż tyle :)
Zresztą o moim wieku pisałam zakłądając ten post. I wcale się z nim źle nie
czuję. A teraz jak już nie palę to w ogóle będe wyglądac prawie jak 18-ka :)

> A nie dam się na bank ! Życie mnie nauczyło ...

No proszę młody i doświadczony .... Normalnie nie wierzę :)

[Gość: znawca]

> No proszę młody i doświadczony .... Normalnie nie wierzę :)
Niesty los mojej drogi płatkami róży nie wyłożył ale są tacy którzy maja gorzej
więc nie ubolewam nad tym. Daje rade mam dwie ręce dwie nogi, mam co jeść
(jeszcze) :)

DObra będąc szczerym to mam jedną fotografię więcej w fotoalbumie (biorąc pod
uwagę że robi się jdną rocznie)

A że Twój wygląd nawiązuje do nastoletniej osoby w ogóle nie brałem pod negacje :)

A niech tylko ktoś mi usunie ten wątek to normalnie sie przejde do Gazety ;)

[Gość: KaJa]

> A niech tylko ktoś mi usunie ten wątek to normalnie sie przejde do Gazety ;)

Drżyj Gazeto!!!! Znawca nadchodzi!!!!!

I do tego jeszcze bohater ..... :)))))

> Niesty los mojej drogi płatkami róży nie wyłożył ale są tacy którzy maja
gorzej
> więc nie ubolewam nad tym. Daje rade mam dwie ręce dwie nogi, mam co jeść
> (jeszcze) :)

Doświadczenia są cenne. Łatwe zycie niczego nie uczy. Mimo, że też mi było i
czasami jest bardzo pod górę, wierzę, że wszystko jest po coś, nawet przykre
sprawy (to tak na powaznie, żeby forumowicze nie pomyśleli, że się tylko
wygłupiamy :)))

No i zbyt nie popadać w nostalgiczny nastrój ... czas na jogurt. Z ziarnami
zbóż. Mniam

[Gość: znawca]

Co do tych doświadczeń to się zgodze całkowicie przecież trzeba wiedzę skąś
czerpać a że akurat z "Wiatru w oczy" no cóż jedni wygrywają a totka inni nie.
Ale trzeba chodzic z głową w górze bo wszystko inne sprowadza się do popadania w
dekadenckie działania.

> I do tego jeszcze bohater ..... :)))))
Ba ! A w ilu jeżykach ja potrafię rozmaiwac w odpowiednim stanie to uhuhuhuuu ;)

> czas na jogurt. Z ziarnami zbóż.

Czy Ty aby zbyt wiele przerw w pracy sobie nie robisz ???????? :)

> czas na jogurt. Z ziarnami zbóż.

Zapal lepiej fajkę (tak żeby było powiązanie z watkiem jeszcze jakieś) :)

smacznego

[Gość: KaJa]

Nie za wiele mam pracy dzisiaj. W zasadzie jedną wielką przerwę, więc jak zjem
jogurcik firma nie zadrży w posadach.
A palić nie będę. cholera jak zapominam to ty mi przypominasz :))

Młody, doświadczony, bohaterski ...... i jeszcze poliglota ..... Dziewczyny na
co wy jeszcze czekacie?????? Nie widzicie, że na forum jest Najbardziej
Poszukiwany Przedstawiciel Rodzaju Męskiego??????

NPRM wyszło. Hmmmm :)

[Gość: KaJa]

Znaczy NPPRM :)

[Gość: znawca]

A mówiłem że jeszcze kolejki się będą ustawiały ?

Ha !

JAkbym wystartował do wyborów z takiej partii to kurde normalnie bym wygrał na
bank !!

Głosujcie na mnie w najbliższych wyborach samorządowych Głosujcie na:
Najbardziej Poszukiwanego Przedstawiciela Rodzaju Męskiego ! Dobre !

Nie chcesz zmienić pracy na doradce i główną asystentkę NPPRM ? :)

Nie dam sie i nie włącze kompa wieczorem a za 30 min kończe pracę

p.s. co do zapłaty to hmmm dogadamy sie ja konfliktoym człowiekiem nie jestem ;)

[Gość: KaJa]

Ja kończę o 17 niestety :(

Prawda, że bym się nadawała na asystentkę? Wygraną masz praktycznie w kieszeni.
Tylko dobre hasło wyborcze. Np: CZYM BYŁO WASZE ŻYCIE ZANIM SIĘ W NIM POJAWIŁEM?
Zapewne każdy będzie się chciał dowiedzieć i wejdzie na Twoja stornę
internetową, gdzie zostanie złapany w macki genialnie obmyślanej przez mnie
kampanii wyborczej :)
Oczywiście będziemy propagować zdrowy styl zycia i rzucanie palenia.

W takiej sytuacji sam rozumiesz .... zapłacic będziesz mi musiał słono :)
Dodatkowo moge Ci też słuzyć radą z racji wykonywanego zawodu. Ale wtedy stawka
wzrośnie. Tak czy siak, myślę że będą to bardzo mądrze ulokowane pieniądze :)))
Inwestycja Twojego zycia!!!!

Nie daj się!!!!!!! Wieczór jest po to, żeby się relaksować a nie toczyć słowne
przepychanki :) No chyba, że to Cię relaksuje.
Pozdrawiam :))))))

Dziewczyny!!!!! Do tego wszystkiego on jest jeszcze bezkonfliktowy :))) ale
psssst

[paulinka1303]

Trzymam sie jakos ale juz nie moge. Wydawaloby sie ze lezenie w szpitalu to
dobry sposob na rzucenie palenia. Ale to jest gowno prawda. Nie moge sie
powstrzymac a musze obiecalam to chlopakowi a juz mnie czasami trzesie jak chce
zapalic a nie moge!!!

[Gość: KaJa]

Bądź silna!!!! Naprawdę fajnie jest nie palić. Świat inaczej pachnie i miło
budzić się rano nie czując "ciężkich" płuc. Potem będziesz z ubolewaniem
patrzeć na wszystkich palaczy, którzy tkwią w szponach nałogu.A ty będziesz od
niego wolna!!!

[Gość: znawca]

> Dziewczyny!!!!! Do tego wszystkiego on jest jeszcze bezkonfliktowy :))) ale
> psssst

Oj przestań bo znowu się zaczną telefony, autografy ta cała popularność której
nie wiem czy podołam :)
A o tej kampanii hmmm trzebaby pomyśleć a jeśli wynik będzie zadowolony
podzielimy się wynagrodzeniem godnym reprezentanta regionu sprawiedliwie bo ja
myślę że sejm się samorozwiąże a wtedy drzwi stoja przed nami otworem a i pensja
niczego sobie :) I nic nie robisz tylko od czasu do czasu guzik (do głosowania
wcisnę albo i nie) :)

Poważnie wyzwanie ale ale właśnie do mnie dotarło że całą brudną robote będę
odwalał ja (wciskanie guzików) więc ten podział pensji musimy przedydkutować
jeszcze :)

> Nie daj się!!!!!!! Wieczór jest po to, żeby się relaksować a nie toczyć słowne
> przepychanki :) No chyba, że to Cię relaksuje.
> Pozdrawiam :))))))

Czy ja się przepycham ? Ja Cię tylko podtrzymuje na duchy w tej cięzkiej jakże
nierównej walce w której widze przecież że ledwo się trzymasz i gdyby nie ja
dawno już byś poległa :)

Życzę miłego popołudnia i myślę że się jeszcze spotkamy znaczy zczytamy :)

[Gość: KaJa]

Przedyskutujemy to wszystko jutro :) Miłego popołudnia!!! Już cię nie
zatrzymuję, bo jeszcze pomyślą, że się nadgorliwy zrobiłeś i zostajesz po
godzinach :)))
Idź na spacer. Ładnie jest ...
papa

[paulinka1303]

Niby tak ale wszystko jest takie inne... Idąc do szkoly paliłam sobie... teraz
nie chodze do szkoly... Nie pale... Nie pasuje mi to bo czuje sie taka sztuczna
taka jak nie ja!!!

[Gość: KaJa]

Przyzwyczajenia są druga naturą człowieka. No i po drugie do wszystkiego mozna
się przyzwyczaić. CZAS CZAS i jeszcze raz CZAS. Cierpliwości, a spacer do
szkoły z fajeczką będzie tylko mglistym wspomnieniem. Po prostu któregos dnia
odkryjesz, że jest sytuacja, w której zawsze paliłaś i wcale nie myślisz o
paleniu.

[paulinka1303]

Tylko to potrzeba duzo czasu a ja tak nie moge... Ale trzymam sie....

[Gość: znawca]

Dzień Dobry

Oj dzisiaj będe miał cięzki dzień. Będę walczył sam ze sobą ...
Wczoraj spotkałem sie z kolegami i niestety skończyło się jak się skończyło
czyli jak zwykle ... chmiel chmiel chmiel.

Brrr ale jakos muszę wytrzymać do 15 zjem kawałek czekoladki i będę trwał :)
czy pomoże ? Nie wiem ale słodka jest i dobrze

UUUU może nie powinienem pisać o chmielu bo to może wpłynąć na moja reputację
NPPRM ? ;)

Pozdrawiam, namawiam do wstrętofajurstwa i życzę jak najbardziej miłego dnia ;)

[Gość: KaJa]

Czekoladkę jak najbardziej polecam. Może być też słodka herbata. Dodatkowo
witaminkę C w większej ilości. I powinno być lepiej :)

Nawet NPPRM musi mieć słabe punkty. Zresztą to nadaje mu ludzki rys w całym tym
wyidealizowanym wizerunku. Bo kto by tak naprawdę chciał nieskazitelnego
supermena? :)))

Pozdrowienia i powodzenia w tej nierównej walce (teraz Ty też ją prowadzisz :)
z samym sobą :)))

[Gość: znawca]

Czy koleżanka (chyba moge tak ująć?) :)
zauważyła że jesteśmy na pierwszej stronie forum częstochowa na tej reklamującej ?

Uhhuu co się to napowyprawiało

A walka rzeczywiście nierówna :( Ale jak dzisiaj dojade tego kumpla to mu powiem
co myśle o piciu w środku tygodnia !

I co dałem radę wczoraj nie zajrzałem na forum stęskniona ?

Pozdrawiam

[Gość: KaJa]

Mhmmmmmmm Zauważyłam :) Myślę, że niedługo ktoś zwróci się do nas z jakimiś
intratnymi propozycjami. Np prowadzenia jakiegoś programu dyskusyjnego w
telewizji tudzież w radiu. Nasza erudycja i elokwencja nie może przecież zostać
tak bezpowrotnie zaprzepaszczona. Prawda???

Kumplowi daj spokój, przecież pić nie musiałeś drogi kolego. Mogłeś wykazac się
zdolnością logicznego myślenia .... zdrowym rozsądkiem .... :)) że to środek
tygodnia, że głowa będzie boleć.
Ale powiem ci tak. W kazdej sytuacji trzeba znaleźć plusy. W tej np takie, że
jestś zdolny do odrobiny szaleństwa, co jest cechą jak najbardziej pożądaną i
zdecydowanie poprawia twoje i tak wysokie już notowania :))) (to tak na osłodę)

Dałeś radę wczoraj ale nie ciesz się zwycięstwem, bo zastosowałeś
dwa "odciągacze" od kompa: piwo i kolegów. Wobec tego nie mogę przyznać za to
punktu. Widać, nie byłbyś w stanie sam dać sobie rady z ogromną
chęcią "postowania", a że ostrozny na zimne dmucha .... :)))

Prawda, ze znowu dzisiaj jestem twórcza?
Przyznaj się ile razy zajrzałeś od 8 żeby sprawdzic czy napisałam? :)))
Pzdr

[Gość: znawca]

>Nasza erudycja i elokwencja nie może przecież zostać
> tak bezpowrotnie zaprzepaszczona. Prawda???

Ja dzisiaj takich trudnych słów nie rozumię :)
A już nawet przeczytać słowo "zaprzepaszczona" to dla mnie wysiłek nie mały :)

> Prawda, ze znowu dzisiaj jestem twórcza?

Jesteś jesteś ciekawe KTO na Ciebie tak działa?

> Przyznaj się ile razy zajrzałeś od 8 żeby sprawdzic czy napisałam? :)))

Nie powiem :P

Ale jak dalej będziesz tak trafnie interpretować moje zachowanie:
> Dałeś radę wczoraj ale nie ciesz się zwycięstwem, bo zastosowałeś
> dwa "odciągacze" od kompa: piwo i kolegów. Wobec tego nie mogę przyznać za to
> punktu. Widać, nie byłbyś w stanie sam dać sobie rady z ogromną
> chęcią "postowania", a że ostrozny na zimne dmucha .... :)))

to Cie w sobie rozkocham i zostawie ! ;)

Nie może przecież być tak że to kobieta ma rację (nawet jeśli czasem jej się to
zdaża) bo "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po mojej stronie" :)

Całe szczęście że nie musze jechać dzisiaj nigdzie (a miałem) bo bym chyba nie
dał rady się utrzymać na dwóch kołach

p.s. Nie chce mi się pisać juz że pozdrawiambo to chyba oczywiste ale pisze z
grzecznosći może się umówimy że nie bedziemy się pozdrawiać w każdym poście
tylko może w tych końcowych i początkowych heee ?

A i jeszcze jedno. Cały tydzień nie zapaliłaś fajeczki ?

[paulinka1303]

No myślę, że program w telewizji na ten temat jest bardzo trafnym pomysłem.
Albo specjalna audycja w radiu:P Zobaczymy... Kaja a Ty jak sobie radzisz???
Ile dniu juz bez fajki???

[Gość: KaJa]

No już ponad tydzień bez papieroska :))) A ty jak tam? Trzymasz się?

[Gość: KaJa]

> Ja dzisiaj takich trudnych słów nie rozumię :)
BĘDĘ ZATEM PISAĆ PROSTYM JĘZYKIEM I DUZYMI LITERAMI ŻEBY BYŁO CI ŁATWIEJ CZYTAĆ.
Widzisz jak ja Ci ułatwiam zycie? A nie jak inne kobiety .. wysoko zawieszone
poprzeczki ... kłody pod nogi .... itd. Jestem prawdziwym aniołem :)))

> Jesteś jesteś ciekawe KTO na Ciebie tak działa?

Twórczość po prostu leży w mojej naturze :)) Jest głęboko zakorzeniona i do tej
pory nie miała ujścia, potrzeba było tylko czynnika, który by ją wyzwolił ;) A
jaki to czynnik to doprawdy nie mam pojęcia :))))

> Nie powiem :P
No powiedz ....

> to Cie w sobie rozkocham i zostawie ! ;)
Rozkochac mnie nie tak łatwo, a jeszcze trudniej zostawić. W zasadzie to drugie
jest praktycznie niemożliwe ... ;)

> Całe szczęście że nie musze jechać dzisiaj nigdzie (a miałem) bo bym chyba nie
> dał rady się utrzymać na dwóch kołach
>
Do popołudnia wszystko ci przejdzie. Tym bardziej, że ja dodaję ci sił
witalnych. Jestem jak orzeźwiający wiosenny wiatr, morka bryza .... ;p

Zgoda co do pozdrawiania.

Nie zapaliłam cały tydzień, nie licząc poprzedniej soboty, ale mi nie smakował
o więc to się w zasadzie nie liczy. No i się przyznałam więc nie liczy się tym
bardziej :)))

[Gość: znawca]

> > Ja dzisiaj takich trudnych słów nie rozumię :)
> BĘDĘ ZATEM PISAĆ PROSTYM JĘZYKIEM I DUZYMI LITERAMI ŻEBY BYŁO CI ŁATWIEJ CZYTAĆ


Puste złowa rzucane na wiatr (ale to widocznie codziennośc dla kobiet) RESZTA
POSTU była napisane bardzo małą czcionką i dlatego niemogłem się doczytać :)

Z tym Aniołem to też sobie posłodziłaś (ach ta skromność)ale nie mam Ci tego za
złe bo Ci sie należało ;)

> Rozkochac mnie nie tak łatwo, a jeszcze trudniej zostawić. W zasadzie to
drugie jest praktycznie niemożliwe ... ;)
Do rozkochania jeden krok ... :) ale z tym zostawieniem to nie bardzo wiem o co
chodzi przykujesz się kajdankami do mnie ? (bez skojarzeń) :)

Normalnie mnie wciąga to forum i pisanie z Tobą hmmm powiedz chociaż że masz
męża chłopaka narzeczonego to mi będzie lepiej :) i na weekend gdzies pojade a
takto co ? Przecież nie spędze soboty i niedzieli przed kompem :) (to tak a
propos tego ile razy zajrzałem od 8 na forum) :)

Wypiłem już spoooro wody dzisiaj połknąłem dwa ibupromy i dalej gwałtownych
ruchów głową nie moge wykonywac :( Wiem wiem jak się piwa (znowu ten alko)
nawarzyło to trzeba je wypić teraz ALE JA JUŻ NIE PIJE ! :)

[Gość: KaJa]

Oj chyba się doczytałeś jednak, mimo małej czcionki bo odpowiedź obszerna :)))
I zaraz jakieś oskarżenia o puste słowa ....

> Do rozkochania jeden krok ... :) ale z tym zostawieniem to nie bardzo wiem o
co
> chodzi przykujesz się kajdankami do mnie ? (bez skojarzeń) :)

Nie będę musiała przykuwać ani stosować żadnych innych środków persfazji. Po
prostu sam nie będziesz chciał odejść .... :))

> Normalnie mnie wciąga to forum i pisanie z Tobą hmmm powiedz chociaż że masz
> męża chłopaka narzeczonego to mi będzie lepiej :) i na weekend gdzies pojade a
> takto co ? Przecież nie spędze soboty i niedzieli przed kompem :) (to tak a
> propos tego ile razy zajrzałem od 8 na forum) :)

Naprawdę byś chciał żebym tak powiedziała albo żeby tak było????? :) Absolutnie
nie możesz spędzić weekendu przed kompem. Przeciez pogoda piękna :) no chyba, ż
e post okazałby się bardziej wciągający niż najbardziej atrakcyjny wyjazd za
miasto :)

co do bolącej głowy ... czytaj powoli błądząc jedynie wzrokiem po ekranie.
Zresztą będziesz mógł wtedy chłonąć każde słowo i smakować je, co mogłoby ci
umknąć gdybyś wykonywał gwałtowniejsze ruchy :)

[Gość: znawca]

No powiem Ci że bezpośrednia to Ty na pewno nie jesteś i dobrze.
Ale żeby też az taką tajemniczą i bez litoći dla człowieka w moim stanie być no
wiesz !!!
I jak ja mam teraz na kompa nie zaglądac przez weekend ? A co do tego co bym
chciał usłyszeć to ... najgorsza prawda jest lepsza niż piekne kłamstwo, które
zreszta i tak kiedyś wyjdzie na jaw.
Weekend niestety mam zaplanowany od tygosnia juz przez rodziców i muszę im
pomóc. A pogoda rzeczywiście piekna więc niedziela będzie moja (alee za to
niedzieeela alee za to niedzieeela niedzieeela będzie dla MNIEEEE :)

> Zresztą będziesz mógł wtedy chłonąć każde słowo i smakować je, co mogłoby ci
> umknąć gdybyś wykonywał gwałtowniejsze ruchy :)

To było mocne :)

[Gość: KaJa]

> Ale żeby też az taką tajemniczą i bez litoći dla człowieka w moim stanie być
no
> wiesz !!!

Znaczy w jakim stanie??? :) W stanie wskazującym na niedawne spozycie duzych
dawek chmielu? Czy w stanie postępującego uzależnienia od postowania? :)))

Zgadzam się, że prawda jest najleszym rozwiązaniem. Ale mimo wszystko mozna
pogdybać i zastanowić się nad tym co chciałbyś usłyszeć (przeczytać), albo co
byś wolał, żeby było prawdą. Tak czysto teoretycznie :)))))) Przynajmniej do
czasu, kiedy uznam, że mogę uchylić rąbka tajemnicy :)

W weekend nie będę miała dostępu do kompa, więc jakoś będziesz musiał sobie
poradzić z zżerającą tęsknotą ;)


> To było mocne :)
A co..... można sobie czasem pozwolic na coś mocniejszego :) Ja przynajmniej
nie piję!!!!! :)))

[Gość: znawca]

>Przynajmniej do czasu, kiedy uznam, że mogę uchylić rąbka tajemnicy :)

Hmmm nie jest źle znaczy że bierzesz to w ogólę pod uwagę. To juz sie opylało
zdzierać moje opuszki palców na klawiaturze pisząc wylewne i nietuzinkowe posty
do nieznajomej koleżanki podbijająca skutecznie liczbę postów w temacie. :) Juz
mi chyba przechodzi bo coraz dłuższe zdania mi wychodzą :)

> W weekend nie będę miała dostępu do kompa, więc jakoś będziesz musiał sobie
> poradzić z zżerającą tęsknotą ;)

No nie wiem nie wiem czy dam radę najwyrzej będę chodził po częstochowie i
śpiewał pod oknami, kiedyś Cię znajde albo ludzie sami mi wskarzą drogę z
litości albo spokoju żebym w końcu przestał śpiewać
:)

[Gość: KaJa]

No zdecydowanie widać poprawę. Składnia wyraźnie bardziej złożona, czyli
wszystkie szare komórki, które wczoraj próbowałeś zagłuszyć piwskiem, zaczynają
dochodzic do głosu. A dlaczego chciałeś je zagłuszyć? To już wiemy :))))

A co będziesz śpiewał????? Żebym wiedziała na co reagować :)

Myślę, że nikt nie wskaże ci drogi do mnie, jeśli jedyne co będziesz mógł o
mnie powiedzieć to - kobieta o sercu anioła, pisząca porywające posty .... itd,
itp .. (oczywiście same superlatywy) :)

[Gość: znawca]

A będe spiewał ... serenady :)

> Myślę, że nikt nie wskaże ci drogi do mnie, jeśli jedyne co będziesz mógł o
> mnie powiedzieć to - kobieta o sercu anioła, pisząca porywające posty .... itd,

Nic bardziej mylnego właśnie ten Twój opis BARDZO zawęża kandydatki warte mojego
śpiewu

[Gość: KaJa]

Jak serenady to z pewnością cię rozpoznam :)

> Nic bardziej mylnego właśnie ten Twój opis BARDZO zawęża kandydatki warte
mojeg
> o
> śpiewu

Rzeczywiście .... w zasadzie niemożliwe żebyś się pomylił, bo nikogo więcej
oprócz mnie o takich cechach nie ma. Zachowałam się jak "blondynka". normalnie
mi wstyd :))) Jak mogłam pomyśleć, że będziesz miał jakieś problemy :))

[Gość: znawca]

Mieliśmy się wspierać a Ty mi każesz piwo pić (musiałbym duuuużo piwa wypić żeby
mi serenada wyszła) no wiesz to tak jakbym ja Tobie kazał zapalić papieroska ;)

Ale ta Twoja skromność jest poprostu powalająca. I nie "upadłaś" u mnie do
poziomu blondynki wręcz przeciwnie Twoje kolory na głóce są coraz bardziej
ciemniejsze (jeśli to ma być skala).

Ja dziś pracuję do 15 tylko więc korzystaj korzystaj bo przez zaaały weekend
mnie nie będziesz czytała i żeby jeszcze nie było tak że to Ty będziesz śpiewała
pod oknami - hmmm w sumie fajnie by było :))))

[Gość: KaJa]

Sam chciałeś serenady, ja bym się nie pogniewała jakby był innu utwór (potwór)
słowno-muyczny :)

> Ale ta Twoja skromność jest poprostu powalająca. I nie "upadłaś" u mnie do
> poziomu blondynki wręcz przeciwnie Twoje kolory na głóce są coraz bardziej
> ciemniejsze (jeśli to ma być skala).

Muszę jakoś sobie poprawiać samopoczucie (to o skromności) skoro już palic
nawet nie mogę :).
Jak to są coraz bardziej ciemne??????????????????????????????? A były
jasniejsze?????? Normalnie skandal. Popraw się szybciutko bo jak nie to się
przejde i cię znajdę (będe kierowac się na stołówkę) a wtedy .... ech ... nie
wiem co wtedy ale na pewno coś zrobię!!!!!

Ja też dzisiaj wcześniej kończę. chwilę po tobie. Korzystaj więc również. Pełną
piersią :)


Śpiewanie mówisz w moim wykonaniu? Hm ... nic nie powiem bo musiałabym uchylic
rąbka tajemnicy ;)

[Gość: znawca]

> Jak to są coraz bardziej ciemne??????????????????????????????? A były
> jasniejsze?????? Normalnie skandal. Popraw się szybciutko bo jak nie to się
> przejde i cię znajdę (będe kierowac się na stołówkę) a wtedy .... ech ... nie
> wiem co wtedy ale na pewno coś zrobię!!!!!

No prowokacja się udała - nie do końca (bo nie przyszłaś) ale zdało egzamin.
Osoba tak inteligentna jak Ty niemogła tego zostawić bez komentarza brawo brawo

> Śpiewanie mówisz w moim wykonaniu? Hm ... nic nie powiem bo musiałabym uchylic
> rąbka tajemnicy ;)

Hmmm znaczy że widziałem Cię kiedyś hmmm pewnie jeszcze w telewizji :)
Każdy kolejny dzień jeszcze bardziej zaskakujący od poprzedniego normalnie.
Normalnie Syrenka z Ciebie a nie kobieta skoro śpiewać potrafisz hmmm w sumie to
każdy potrafi tylko że jeden troche lepiej drugi troche grzej.

Same superlatywy powiedz mi jakie masz wady a wiem że masz bo spał nie będę w
nocy. I w ogóle nazwiska kontakty ... :)

[Gość: KaJa]

> Osoba tak inteligentna jak Ty niemogła tego zostawić bez komentarza brawo
brawo

No tak, tak, posłodź mi ... :) Ewidentne podlizywanie, ale cóż ... zaprzeczać
nie będę oczywistym prawdom :)))
W ogólę myślę, że obydwoje jestesmy bardzo inteligentni :))) (kto bardziej -
nie ma sensu dyskutować bo i tek nie dojdziemy do porozumienia, a jeszcze się
jakaś walka rozpęta :)

> Hmmm znaczy że widziałem Cię kiedyś hmmm pewnie jeszcze w telewizji :)

w telewizji raczej mnie nie widziałeś. chyba, że byłam tam a sama o tym nie
wiedziałam :)

Wady wady ..... Hm .... całą masę mam oczywiście. Nie powiem, bo co to za
przyjemność dostać wszystko na talerzu bez żadnego wysiłku. Lepiej smakuje jak
się samemu ugotuje, włozy się w to serce, wysiłek, trochę przypraw oczywiście
też, inwencję, itp ... Musisz je zatem odkryć (zgadnąć) sam :))))

W nocy i tak nie będziesz mógł spać. A znając nazwiska i kontakty to nic byś
nie robił tylko wisiał na telefonie, albo wyśpiewywał serenady, albo listy
pisał ... :) Nie wiem czy mogę tak diametralnie wywrócić twoje życie do góy
nogami :)

[Gość: znawca]

"Ewidentne podlizywanie," ?????????
Oj bo Ci pokarzę gdzie powinno być miejsce Twoje ! Mam nadzieję ża masz małą
stopę bo inaczej się nachodzisz do zlewozmywaka jak będziesz naczynia zmywała :)

Nie będę zgadywał i odkrywał Twoich wad (niepowiem bo kusząca propozycja) bo
narazie nie jest mi to dane może podkreślam MOŻE kiedyś kiedyś powiem Ci nawet
jak mam na imię ;)

A robie wszsytko żebyś i TY nie mogła spać w nocy choć o tym spaniu nasuwa mi
się jedno pytanie ale już dziś sprytnie wybrnełaś z tego tematu więc ponawiał
nie będę aby zbyt natrętnym się w Twych oczętach nie stać.

Skoro nie w tv hmmm to taka bardzo popularna nie jesteś z tego śpiewu to nawet i
dobrze bo ja lubię rano spac i gwałtownych "obudzeń" mój organizm by chyba nie
zniósł typu ćwiczenie gamy o 7 rano :). Znaczy jakbymbył twoim sąsiadem zza
ściany pisze czysto teoretycznie :)

>Nie wiem czy mogę tak diametralnie wywrócić twoje życie do góy
> nogami :)

A widzisz jednak Cię troszkę swoja skromną osoba zainspirowałem skoro mi chcesz
życie do góry nogami wywracać. Ale jeden minus (wadę) u mnie masz napisałaś
Twoje z małej kliterki :P

Szybko szyko pisz pisz bo niedługo wychodzę i normalnie będę oczekiwał z
tęsknota poniedziałku :)

[Gość: KaJa]

> Oj bo Ci pokarzę gdzie powinno być miejsce Twoje ! Mam nadzieję ża masz małą
> stopę bo inaczej się nachodzisz do zlewozmywaka jak będziesz naczynia
zmywała :

Znaczy chyba jak mam małą to się nachodzę :) To chyba skutki przedawkowania
piwa jeszcze się dają we znaki :) A zresztą co ma stopa do rzeczy. Chyba
długość nóg raczej, bo czym dłuższe tym kroki mozna większe stawiać :)))

No i znowu jesteś stanowczy. Brawo!!! Facet musi wiedzieć kiedy być
twardzielem :)

> Nie będę zgadywał i odkrywał Twoich wad (niepowiem bo kusząca propozycja) bo
> narazie nie jest mi to dane może podkreślam MOŻE kiedyś kiedyś powiem Ci
nawet
> jak mam na imię ;)

Jak to nie jest CI to dane? Przecież masz niepowtarzalną okazję obcowania ze
mna na forum, a i tu można jakąś wadę "odkryć" :)

A jak masz na imię to ewidentnie sam mi chcesz powiedzieć, bo wspomniałeś o tym
mimo że nie pytałam :)

Ja tez lubię delikatne przebudzenia. Rano musze mieć cisze i święty spokój i
bardzo delikatnie się trzeba ze mną obchodzić :) Oczywiście w kwestii stosunków
sąsiedzkich (tj. nie słuchać głośnej muzyki, nie walić w ścianę) i czysto
teoretycznie :)

Od początku nie uzywam dużych liter w sforumłowaniach - ty, twoich itd. ;p Tak
się szybciej pisze, a TY przecież tam czekasz i milion razy odświeżasz stronę,
żeby sprawdzić czy to już, czy już napisałam .... :) a ja nie mam serca kazać
CI czekac tak długo :) Tym bardziej, że całe dwa dni bez postowania ze mną
będziesz musiał przeżyć. A to przecież nie lada wyczyn:)

[Gość: znawca]

Z tymi stopami to była tak że usłyszałem to kiedyś w krótkim utworze literackim
o charakterze komediowym czyt dowcip ale nie podoba mi się to słowo za bardzo :)
a brzmiał on następująco:
-Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzny ?
- żeby miała bliżej do zlewozmywaka
i chodziło mi o to może rzeczyweiście źle wytłumaczyłem ale dziś mam "swój" dzień.

>Tym bardziej, że całe dwa dni bez postowania ze mną
> będziesz musiał przeżyć. A to przecież nie lada wyczyn:)

Nie no może jakoś dam radę czy nie ?

W sumie to nawet chciałem Ci życzyć miłego weekendu i spokoju każdego ranka. A
jeśli byś nie mogła bez forum wytrzymać to pośpiewaj pod oknami żeby wyrazić
tęsknote to nowo poznanej osoby z która tak coraz częściej piszesz. :)

Do poczytania w poniedziałek. hejka !

p.s.A na imię Ci nie powiem jak mam bo jestem nieśmiały :P

[Gość: KaJa]

Tobie również miłego weekendu :)

Ty nieśmiały???? Jakoś w to wątpię .. :)

Do poniedziałku papa

[paulinka1303]

:) a u mnie jak tylko moze byc!!! NAJLEPIEJ!!!

[medion1]

Trzymam kciuki bardzo mocno. ja muszę się pochwalić że nie palę od 19 wrzesnia
czyli już 6 dzień... Pozdrawiam.

[Gość: znawca]

Witam

Nie chcąc być posądzonym o sprawdzanie kilkanaście razy na minutę forum :) ,
pytam czy kleżanka przeżyła weekend w czystej formie (mam na myśli beznikotynowo)?

p.s. Ale miałem cichą nadzieję że pierwsza napiszesz przysłowiowe "haj"

Pozdrawiam

[Gość: KaJa]

Witam.
Weekend jak najbardziej beznikotynowy.

> p.s. Ale miałem cichą nadzieję że pierwsza napiszesz przysłowiowe "haj"

Byłam troszkę zajęta po przyjściu do pracy. Wybacz ... :)

Bardzo stęskniony?
Jak minęła piękna słoneczna niedziela?

[Gość: znawca]

>...Wybacz ... :)

No nie wiem nie wiem czy wybaczę kobietą raz wybaczone wydaje się iż będzie
później zawsze wybaczane !!!

A pewnie że stęskniony nie ma to jak popisać sobie o wszystkim i o niczym z
drugą osobą tak zafasynowaną moją osobą ;)

Niedziela spędzona wyyyjątkowo leniwie z powodów rodzinnych. A tak aładna pogoda
była żeby "polatać" ... szkoda ale może w tym tygodniu się uda MUSI !!!

[Gość: KaJa]

> No nie wiem nie wiem czy wybaczę kobietą raz wybaczone wydaje się iż będzie
> później zawsze wybaczane !!!

Pamiętaj, że prawdziwy mężczyzna powinien być twardzielem, ale musi mieć przy
tym dobre serce ... :)

> A pewnie że stęskniony nie ma to jak popisać sobie o wszystkim i o niczym z
> drugą osobą tak zafasynowaną moją osobą ;)

No to już jest narcyzm :)

Chyba się jeszcze nie obudziłam. Mam kłopot z formułowaniem myśli :) Musisz być
dzisiaj wyrozumiały dla mnie. Ale ze względu na mój urok osobisty nie będzie to
chyba szczególnie trudne??? :))))))

[Gość: znawca]

> Pamiętaj, że prawdziwy mężczyzna powinien być twardzielem, ale musi mieć przy
> tym dobre serce ... :)

Chyba bardziej Ci chodzi o tzw zdecydowanie i stanowczość niz o bycie
twardzielem bo to chyba nie za bardzo łączy ze sobą dobre serce. Twardziel to
taki macho gość który się niczego nie boi, a jeśli się niczego nie boi to ma
wszystko gdzieś i liczy się tylko on więc ...
Trudno będzie ...

> Chyba się jeszcze nie obudziłam. Mam kłopot z formułowaniem myśli :)

UUU czyżby weekend wyekspolatował moja koleżankę aż nad to ? :)

>Ale ze względu na mój urok osobisty nie będzie to chyba szczególnie trudne???
:))))))

To sie też chyba nazywa NARCYZM ale widzisz jedna wsólna cecha

>Musisz być dzisiaj wyrozumiały dla mnie.

Zawsze jestem wyrozumiały ale do pewnych granic oczywiście gdzie ta
wyrozumiałość juz nie ma najmnieszjego zastosowania.

[Gość: KaJa]

> Chyba bardziej Ci chodzi o tzw zdecydowanie i stanowczość niz o bycie
> twardzielem bo to chyba nie za bardzo łączy ze sobą dobre serce. Twardziel to
> taki macho gość który się niczego nie boi, a jeśli się niczego nie boi to ma
> wszystko gdzieś i liczy się tylko on więc ...
> Trudno będzie ...

Oj łapiesz mnie za słówka :) Pieknie się odwdzięczasz. Jak dochodziłeś do
siebie po przedawkowaniu chmielu, to ja się Toba zajomwała, pielęgnowałam,
przywracałam do życia, ocierałam pot z czoła (wprawdzie wirtualnie, ale
jednak) ....
Owszem weekend był męczący, ale bynajmniej nie z powodów towarzyskich, tudzież
alkoholowych. Tm bardziej zasługuję więc na pokrzepienie.

> Zawsze jestem wyrozumiały ale do pewnych granic oczywiście gdzie ta
> wyrozumiałość juz nie ma najmnieszjego zastosowania.

Oj powiało chłodem. Nie mamy humoru dzisiaj? Czy to moja nadinterpretacja?

[Gość: znawca]

> Oj łapiesz mnie za słówka :) Pieknie się odwdzięczasz. Jak dochodziłeś do
> siebie po przedawkowaniu chmielu, to ja się Toba zajomwała, pielęgnowałam,
> przywracałam do życia, ocierałam pot z czoła (wprawdzie wirtualnie, ale
> jednak) ....

Hmmm no rzeczywiście mnie podnosiłaś na duchu "...szare komórki które wczoraj
próbowałeś zagłuszyć piwskiem, zaczynają dochodzić do głosu ..." :)
Ja pamiętliwy jestem - niestety :)
Ale nie ukrywajmy dobrze mi się z Tobą pisze i niech tak pozostanie :) Chociaż
to "przywracanie do życia i pilęgnowanie" ... no no no pozazdrościć tylko ;)

> Owszem weekend był męczący, ale bynajmniej nie z powodów towarzyskich, tudzież
> alkoholowych. Tm bardziej zasługuję więc na pokrzepienie.

Znaczy że gdzieś śpiewasz nocami ... :) oj czyżbyś już zaczęła serenady
(poszukiwania mnie) pod oknami? Jeśli tak to muszę Cię uśmiadomić i ZADBAĆ o
Twoje zdrowie ! Ze złej strony miasta zaczęłaś bo nie słyszałem Cię u siebie na
dzielnicy. :)

Widzisz też potrafię się o kogoś zatroszczyć ;)

p.s. żadnym chłodem nie mogło zawiać (przecież jeszcze nic złego mi nie
zrobiłaś) bo ja jestem gorący chłopak, "niesmiały" ale gorący :)

[Gość: KaJa]

No rzeczywiście jesteś pamiętliwy :)) Wszystko było jednak ze szczerym
uśmiechem na twarzy i z dużą sympatią. Po prostu mam taki specyficzny sposób
pocieszania :) Mimo, że czasem może to wyglądac na złośliwość, tak naprawdę
kryje się za tym coś innego (jako posiadający zadatki na psychologa powinieneś
wiedzieć co).

> Znaczy że gdzieś śpiewasz nocami ... :) oj czyżbyś już zaczęła serenady
> (poszukiwania mnie) pod oknami? Jeśli tak to muszę Cię uśmiadomić i ZADBAĆ o
> Twoje zdrowie ! Ze złej strony miasta zaczęłaś bo nie słyszałem Cię u siebie
na
> dzielnicy. :)

Dużo w tym prawdy :) Najprawdziwszej :)
Miałam nadzieję, że mi pomożesz i wywiesisz na balkonie trasparent wyborczy
NPPRM. A tu lipa ... No i zdarłam nóżki (a raczej obcasy, a nóżki bolą bo
obcasy cholernie wysokie) i gardło :)

Widzisz też potrafię się o kogoś zatroszczyć ;)

Jestem wzruszona :))) (tu skromnie spuszczam oczy)

Niesmiały i gorący???? Bardzo interesująca mieszanka. Jeśli dodać do tego
wszystkie te cechy które posiadasz jako NPPRM to mieszanka iście wybuchowa ....