niejedynywolnylogin92
25.12.20, 23:50
Takie pytanie, ja swoje zdanie mam, ale może spojrzycie z dystansu.
Przyjaciółka od trzech lat spotyka się z pewnym mężczyzna, ona 30+, on 40+, dwoje dzieci, jest rozwieszony od lat, mieszka sam, w mieście oddalonym od tej przyjaciółki jakieś 40minut samochodem.
No i problem, mnie sprawa wydaje się podejrzana, przyjaciółka też już się zastanawia o co chodzi.
Otoz, spotykają się zawsze u niej, ewentualnie Pan proponuje jakiś weekend gdzieś poza miastem, ale nigdy nie zaprosił jej do siebie.
Na jej propozycje, że może spędza czas u niego, Pan mówi: nie mam warunków, mam nieposprzatane, staromodne mieszkanie.
Jak myślicie, typ coś ukrywa czy rzeczywiście może chodzic o zwykły bałagan?