pawlici778899
16.10.22, 10:04
Zmarła żona mojego ojca.
Jej płaszcze wiszą w szafie od kilkunastu miesięcy. Buty stoją w przedpokoju. Niektóre kosmetyki są nierozpakowane. Zostały nowe perfumy, książki które sobie kupowała, laptop, radio Elwira?, ekrany, komputer stacjonarny, komplet mebli..
Gdyby to było stare, to można byłoby wyrzucić, a to są nowsze rzeczy. Nikt tego używać nie będzie.
Wystawianie tych rzeczy i oddawanie ludziom na olx to jakaś katorga. Chcą więcej zdjęć, za daleko mają, rezygnują, dyskutują.
Każdą rzecz trzeba fotografować, opisać, puścić.
Ale dom trzeba z niej oczyścić. Chorowała i jakby nie przewidziała tej śmierci. Nic nie przygotowała, a nie są to rzeczy ani wspólne, ani dla mężczyzny.
Nie da się ich wyrzucić do śmietnika. Nie potrafię, bo zaraz ktoś je rozniesie po okolicy i będziemy to widzieć.