Dodaj do ulubionych

Popełniacie błąd

12.01.23, 19:46
Nieumyślnie popełniacie błąd, który spowoduje konsekwencje dla was samych, ale możliwe, że i dla waszej rodziny. Błąd, którego nie da się już naprawić. Błąd o dalekosiężnych skutkach.
Jak radzicie sobie w takiej sytuacji?
Wstyd wam przed dziećmi czy raczej pokazujecie, że błądzenie jest rzeczą ludzką? Próbujecie wyciągnąć naukę czy bagatelizujecie, oj tam, oj tam? Rwiecie szaty i rozpaczacie czy olewka?
Obserwuj wątek
    • banicazarbuzem Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 21:12
      Zależy jaki to błąd i jaki ma wpływ na resztę rodziny.
      Ogólnie nie mam problemu z przyznawaniem się do winy ale też nie o każdym błędzie informuje rodzinę
    • sweterwkrate Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 21:18
      Jeżeli to coś istotnego to tak, przyznaję się. Błądzić jest rzeczą ludzką. Trzeba umieć się przyznać i przeprosić jeśli trzeba.
    • primula.alpicola Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 21:22
      Ale co konkretnie?
      • kozaki_za_kolano Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:38
        Masz niżej, co mniej więcej.
    • abecadlowa1 Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 21:38
      Jeżeli nie da się naprawić, to staram się zrekompensować.
    • kaki11 Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:25
      Nie popadam w skrajność. Czyli nie będę tego ukrywać, tylko powiem mężowi (dziecku jeśli będzie w odpowiednim wieku), i ani nie olewam ani nie rozpaczam tylko staram się z tym żyć, możliwie minimalizując straty i biorąc konsekwencję na klatę.
      • kozaki_za_kolano Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:37
        Czyli nie popełniasz honorowego samobójstwa i jakoś z tym żyjesz?
        • kaki11 Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 23:55
          No. W temacie brzmiało, jakby jedną z opcji naprawdę było płakać w kącie i nie wybaczyć sobie tego do końca życia. A dla mnie po prostu, co się stało to się nie odstanie , trzeba wziąć odpowiedzialność i żyć dalej, najlepiej jak się uda.
    • cosmetic.wipes Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:26
      Błąd jest z gatunku przewalenia miliona złotych na pierdolety, ujawnionego romansu skutkującego pozwem rozwodowym czy zabiciem człowieka na pasach po pijaku?

      Bo (uwaga, teoretyzuję) w każdym z tych przypadków postąpiłabym odmiennie.
      • kozaki_za_kolano Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:36
        Chodziło o twój własny stosunek do błędu
        • kicifura Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 09:42
          Ale pytasz o siebie, jak ty masz się czuć ze świadomością własnego błędu, czy o kogoś innego kto powinien się poczuwać do błędu wg ciebie, ale się nie poczuwa?
      • damartyn Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 09:19
        Dokładnie. Jest tyle rodzajów błędów, co ludzi. Pomiędzy "konsekwencje dla was samych," - "ale możliwe, że i dla waszej rodziny" jest ogromna przepaść, taka od tej wspomnianej olewki po próby samobójcze.
        • damartyn Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 09:21
          Miało być pod cosmetic.wipes
    • gaskama Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:30
      Ale jaki błąd? Zastawiłam mieszkanie biorąc udział w zakładach wyścigu chartów i grozi nam eksmisja?
      Czy wysypałam się przed teściową, że kupiliśmy nowy samochód i ta chce zrujnowac nam weekend przyjeżdżając na oględziny auta?
      • kozaki_za_kolano Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:34
        Błąd z gatunku komendanta z granatnikiem albo chirurga, który zaszył komuś przez pomyłkę chustę chirurgiczną w środku.
        • gaskama Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:38
          O kurwa. Wale skruchę. Nie mam problemu z przyznawaniem się do błędów. Staram się wyciągnąć wnioski, minimalizować straty. I walczę z wyrzutami sumienia. No ale błędy zdarzają się najlepszym.
          • kozaki_za_kolano Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 22:58
            No właśnie, o k..wa
            • panna.nasturcja Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 23:53
              Chodzi o błąd zawodowy, w pracy?
        • sela.vi Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 06:58
          kozaki_za_kolano napisała:

          > Błąd z gatunku komendanta z granatnikiem albo chirurga, który zaszył komuś prze
          > z pomyłkę chustę chirurgiczną w środku.

          Przyznaję się do błędu i staram się jakoś z tym żyć i ponieść konsekwencje.
          Domyślam się, że to coś lżejszego od: prowadziłam kompletnie pijana i zabiłam człowieka?
    • escott Re: Popełniacie błąd 12.01.23, 23:34
      Defaultowo jeśli chodzi o błędy i dziecko to staram się przyznawać, pokazywać, co schrzaniłam, ale gdzie się starałam, że rzeczy czasem nie wychodzą, że nawet jak to nasza wina to można starać się naprawiać, no i ogólnie, że wtopy będą a trzeba sobie radzić i żyć dalej.
    • princesswhitewolf Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 00:31
      Ze co? Co za dramaturgia!
      • kira02 Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 07:15
        Naduzywasz króliczka 😁
    • mandre_polo Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 05:30
      W olewke pójdzie osoba która nie chce pokazać prawdziwych uczuć bo w dzieciństwie ktoś w jej otoczeniu szydził z ludzi, okazywał zniecierpliwienie z powodu błędów. Matka lub ojciec zawiedziony partnerem. Chce więc by inni widzieli w niej osobę doskonałą. Za to bez mrugnięcia punktuje innych z błahych powodów bo on swoje ukrywa, robi niewiele by ich nie popełniać 🙆
    • eagle.eagle Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 05:47
      Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.

      Stanisław Lem, Szpital Przemienienia
      • mid.week Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 07:10
        eagle.eagle napisała:

        > Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś.
        > Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.
        >
        > Stanisław Lem, Szpital Przemienienia


        Chyba sie napruje przed kolejna podróżą, zeby nie żalowac braku kontroli drogowej z dmuchaniem w balonik, pobytyuw areszcie, odbioru prawa jazdy. Glypio by bylo czegos takiego nie przeżyć!
        • kicifura Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 08:45
          Serio żałujesz że się nie naprułaś za kółkiem? Bo tego dotyczy cytat.
    • kotejka Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 05:51
      Zwalam na innych
      Głupi wątek
      Chcesz opinii,.to musisz jakoś jaśniej nakreślić sytuację
      • raczek47 Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 06:48
        Naraziłaś czyjeś życie?
        • raczek47 Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 06:52
          Błąd świadomy,z premedytacją ,czy przypadek? To ma duże znaczenie w samobiczowaniu.
          Bo jeśli celowo kogoś narażam dla jakiejs własnej korzyści to jestem człowiekiem podłym i cynicznym,do eliminacji,jeśli to przypadek bez złych intencji,to co innego.
    • milin94 Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 07:20
      Oczywiście, że przyznaję się do błędu i żałuję. Ja też popełniłam ogromny błąd - mianowicie zgodziłam się na przeprowadzkę na odludzie i budowę domu. Za widoczki sarenek przechadzających się pod oknem moje dziecko zapłaciło dużą cenę. I ja też. Ale przyznaję się, w przeciwieństwie do mojego męża, który zaklina rzeczywistość i sam siebie próbuje przekonać, że tak jest pięknie i cudownie. Gdy tymczasem dziecko ma problemy z funkcjonowaniem w społeczeństwie, jest wykluczone towarzysko, bo wszędzie daleko, na zajęcia sportowe jako jedyny z klasy nie chodzi. Ja mam dość domu i ogrodu, w którym ciągle trzeba coś robić, nieustające nakłady finansowe, narobisz się, a i tak zadomowią się krety i nornice i w ciągu sezonu doprowadzą ogród do ruiny. Na szczęście już od września wracamy do mieszkania. Ale praca nad zrujnowaną psychiką będzie trwała jeszcze wiele lat.
      • berdebul Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 08:31
        Wyprowadziliscie się w dzikie stepy Mongolii, ze nie ma tam dzieci, zajęć, ani komunikacji umożliwiającej dojazd do wyżej wymienionych?
        • kira02 Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 09:02
          O, a to nie ta forumka od "pół malowanych zbożem rozmaitem"? Co dziecko wyciągnęła ze znanego środowiska i oddzielila od ojca, żeby kwitło w Polsce?
      • dr.amy.farrah.fowler Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 09:09
        No cóż, mieszkanie w domu istotnie nie jest dla życiowych pierd*łów, dla których problemem jest jeżdżenie samochodem i kret.
      • unikotka Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 11:24
        My też mieszkamy na wygwizdowie smile Jedynym problemem z wymienionych są krety... Ale nawet nie problemem - krety po prostu są. Krzywdy nikomu nie robią.

        A na marginesie, wydaje mi się, że czasem "zaklinanie rzeczywistości" wmawia się ludziom, którzy mają inaczej niż my w jakiejś kwestii. Przecież to całkiem możliwe, że mąż jest zadowolony. Czemu by miał nie być? Małżeństwo nie oznacza, że rzeczywistość odbiera się identycznie, a mieszkanie na odludziu ma wiele zalet.

        Natomiast co do dziecka, to zastanów się może, co jeszcze, poza miejscem zamieszkania, mogło mieć wpływ na jego problemy. Według mnie to niemożliwe, żeby chodziło wyłącznie o ten jeden czynnik.
    • berdebul Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 08:32
      Przyznaję się, jak się da to naprawiam. Życie. Ten się nie myli, kto nic nie robi.
    • kicifura Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 08:39
      Po trzech pierwszych zdaniach myślałam że to kolejny brat samiec przyszedł tu nauczać big_grin

      Błędy się zdarzają, wstyd ani bagatelizowanie nie są konstruktywne. Trzeba przeprosić, naprawić co się da i żyć dalej.
    • unikotka Re: Popełniacie błąd 13.01.23, 11:18

      raczej pokazujecie, że błądzenie jest rzeczą ludzką
      próbujecie wyciągnąć naukę
      olewka (skoro już nic się nie da naprawić...)
      smile

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka