tanebo001 23.01.23, 11:08 kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-apel-matki-w-sprawie-studniowek-na-litosc-niech-ktos-powie-t,nId,6542248 a jak tam ematkowe ecórki się wystroiły? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
borsuczyca.klusek Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:26 Córki ematek to ecórki. To chyba obvious 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
pyza-wedrowniczka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:33 Nie mam ecórki, ale u makijarzystki i fryzjera przed imprezą byłam raz, przed własnym ślubem. Naprawdę dziewczyna w liceum nie ogarnie umalowania i uczesania się sama? Odpowiedz Link Zgłoś
35wcieniu Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:39 Ogarnie, ale artykuł nie byłby tak dramatyczny. Faktem jest że koszty studniówek w knajpach są wysokie. I to tyle. Cała reszta, sukienki od projektantów i makijażystki to sztucznie rozdmuchany problem, który nie istnieje. Chyba że ktoś ma dziecko w szkole, w której sieciówkowa sukienka to jakiś nietakt, ale wtedy ma problem głębszy niż brak kasy. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:24 Tak całkiem poważnie pisząc, to ja nawet jestem w stanie uwierzyć w ten nacisk "sukienka tylko z tego butiku." Tyle, że nie wierzę, żeby taki problem objawił się dopiero w klasie maturalnej przy okazji studniówki. Jeśli w szkole zebrałoby się towarzystwo kładące aż taki nacisk na marki ubrań, to stawiam, że problem byłby od pierwszej klasy. Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:14 Pewnie ogarnie. Chociaż w zeszłym roku małe zdziwienie zaliczyłam. Studniówka, czasy jeszcze lekko pandemiczne i szkoła niechętna do organizacji. Młodzieży zależało. Rodzice ogarnęli - impreza w restauracji, nauczyciele zaproszeni w charakterze gości. Zatem potrzebnie rodzice, żeby czuwać i towarzystwa pilnować. Byłam i ja. No i zdziwiłam się widząc kreacje matek i słuchając opowieści o wizytach u fryzjera i kosmetyczki...😉 Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:24 Jedne ogarną, inne nie ogarną. Fryzjer przed studniówką to nie jest wymysł czasów obecnych. Ja bym się wprawdzie musiała sprężyć, by być matką maturzystki (choć moja koleżanka z klasy urodziła mając 19 lat, więc jej syn już po maturze jest), ale za moich czasów też część koleżanek korzystała z fryzjera (sporo) i makijażystki zwanej wówczas kosmetyczką (mniej). Ja akurat nie. Przy czym wizyty u fryzjera niekoniecznie służyły urodzie maturzystek, bo akurat wówczas moda była na fryzury "bierzemy struclę drożdżową i kładziemy na głowie." Ale to już inna kwestia. Odpowiedz Link Zgłoś
mamamisi2005 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:05 Mateczki to osobna kwestia. Studniówka dziecka dopiero (tuż) przede mną, ale mam świeże wspomnienia z balu 8-klasisty. Byłam na polonezie i trudno było nie zwrócić uwagi na niektóre mamy z "obsługi". Wow. Wyglądały, jakby to była ich impreza i konkurowały o tytuł najbardziej nastaranej 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:43 No właśnie to mnie rozbawiło. Bo że dziewczyny przed studniówką odwiedzają fryzjera czy robią makijaż, to mnie absolutnie nie dziwi 😊 Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:26 Umalowanie ogarnie spokojnie i pewnie lepiej niż niejedna makijażystka. Natomiast fryzjer to już może być różnie, zrobienie fryzury, która wytrzyma parę godzin bardzo intensywnego ruchu, to jednak może być wyzwanie, zwłaszcza na niektórych włosach. Odpowiedz Link Zgłoś
mgla_jedwabna Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:37 Ogarnie, ale jak wszystkie koleżanki będą miały profesjonalne fryzury i makijaże, to będzie czuła się banalnie jak stokrotka przy orchideach. Może być piękna i świeża, ale to po prostu nie to. Odpowiedz Link Zgłoś
sajgonetka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 21:42 Przejrzałam fotki z ciekawości. Niewiele chyba było u stylistów fryzur 🥴 warszawa.naszemiasto.pl/studniowka-2023-liceum-im-stefana-batorego-w-warszawie/ga/c1-9179361/zd/78939853 Odpowiedz Link Zgłoś
pyza-wedrowniczka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 22:37 Na tych zdjęciach to z 10% (albo i mniej) wygląda, jakby było u fryzjera. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:36 Naprawdę nie wiem, kto im te listy do redakcji wymyśla. Pomiędzy pójściem na bal "w sukience po mamie" a "kreacją od tego czy tamtego" jest jeszcze sporo opcji, w których poruszaly się moje dzieci i ich znajomi. Kilka dekad (!) temu moi rodzice też sfinansowali mi ubranie (nowe! Kiecka szyta na miarę! Olaboga!) i "bilet wstępu" i moja matka też na swoja studniowkę nie szla w starej kiecce po babci. 🤦♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:44 Cóż, jakem bezdzietna lambadziara, tak pierwsza myśl była taka, że Pani Jadwiga poczęła przyszłą maturzystkę chyba w dość zaawansowanym wieku, bo z tego co kojarzę na forum, forumki pytające o sukienki studniówkowe są tak w okolicach pięćdziesiątki, czyli w wieku zbliżonym do mojej kuzynki (48). I otóż moja kuzynka nie szła na studniówkę w butach po siostrze i kiecce po mamie (ani na odwrót) tylko w butach nabytych drogą kupna w sklepie obuwniczym oraz sukience uszytej przez krawcową (wtedy szycie było chyba nawet BARDZIEJ popularne niż obecnie) Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:59 No i wszystko sie spina, imię pani Jadwigi sugeruje, że liczy sobie ona wiosenek minimum 70, choć więcej pań o tym imieniu ma lat blizej 90, zatem są to prabaki obecnych maturzystek raczej 😉 Ponownie imię zaczęło zyskiwać na popularności dopiero kilka(naście?) lat temu, więc predzej uwierzę w maturzystkę o tym imieniu niz jej matkę 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:02 Być może artykuł pisał zatem bot z tej samej stajni, co to swego czasu wygenerowala mailingi, w których panie Stanislawy i Wladyslawy oferowały gorący seks, bo ktoś widać sprawdził, jakie imiona w populacji polskojęzycznej są popularne, tylko zapomniał o powiązania z kohortami wiekowymi zahaczyć 🤣 Odpowiedz Link Zgłoś
35wcieniu Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:05 Nie czytałam artykułu, ale teraz jestem zaintrygowana, bo znam jedną Jadwigę-matkę maturzystki, idę doczytać szczegóły- byłoby to przezabawne. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:05 Parsk! Pani Jadwiga którą bolało serce oraz bryczki masowo wiozące studniówkowiczów zdecydowanie dodały temu listowi wiarygodności. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:11 daniela34 napisała: > Parsk! Pani Jadwiga którą bolało serce oraz bryczki masowo wiozące studniówkowi > czów zdecydowanie dodały temu listowi wiarygodności. Bryczka jako postulowany środek transportu koreluje z popularnościa imienia Jadwiga 45-55 lat wcześniej, wszystko się zgadza! Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:50 Miało być dramatycznie a wyszło komicznie. Zmyślać trzeba umieć. Ja wiem, że te listy do redakcji od zawsze pisze się w redakcji...ale nie mógł tego wyskrobać jakiś rodzic aktualnej maturzystki? Wyszło by realniej... Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:57 Ja się tak zastanawiam, czy to w każdym mieście, mieścinie i na wsi te bryczki. Na niektórych wsiach konia już nie uświadczysz, więc nawet tam może być trudno o zaprzęg... Odpowiedz Link Zgłoś
wzosia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 11:57 Przeczytałam i mój wniosek jest jeden - ta matka nie wychowała córki. Opis rozmów jak z przedszkolakiem - "bo one mają" "bo ich sukienki od projektantów" Owszem koszt jakiś jest - wpisowe jednakowe dla wszystkich a reszta zależy od możliwości rodziny. Maturzystki potrafią robić świetny makijaż - poproś, zapłać licealistce. Ecórka ematki waskiej specjalistki suknię znalazła taką jak chciała. Nie jest to proste dla osoby noszącej rozmiar 32/34. Ale z sukienki była zadowolona - małe poprawki u krawcowej. Razem z krawcową to chyba było ok 300 zł. Gorzej było z butami ale ktoś mi podpowiedział i to był strzał w dziesiątkę - sklep z obuwiem dla tancerzy. U nas nie było problemu z fryzjerem bo córka ma bardzo kręcone włosy. Opanowałyśmy puszenie, lekkie upięcie i koniec pracy. Mąż odbierał z imprezy po 4 rano. Odpowiedz Link Zgłoś
ajaksiowa Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:03 Najstarsza jestem na forum chyba ale kieckę z bazaru Różyckiego miałam.. Odpowiedz Link Zgłoś
mysiaapysia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:43 Jak wynika ze zdjęć ze studniówek w naszym mieście większość dziewczyn miało sukienki z pewnego pasażu handlowego bardzo popularnego wśród pań poszukujących wizytowych ubrań. Albo po prostu pewne wzory dominują wszędzie, czyli i stacjonarnie, i online. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:26 no to chyba była piękna, u nas zawsze zakupy na wesela/komunie były zaczynane właśnie tam. moja była na komunię i potem to już miałam własną krawcową. ale mamy siostra miała stamtąd ślubną. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:07 Moja córka nie miała studniówki, bo był lockdown. Ale na pierwszym roku studiów zrobili sobie bal. I rzeczywiście problemem nie była kiecka a buty. Byłam pewna, że w sezonie studniówkowym kupienie butów to będzie mały pikuś. A tu nic z tego. W końcu poszła w tych, w których była na gimnazjalnym. Niby butów w sklepach pełno - ale w nich można tylko zrobić wejście i usiąść. Żadnych tańców, bo nie da się w tym nawet chodzić. Odpowiedz Link Zgłoś
jednoraz0w0 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 19:38 Ja nawet nie pamietam swoich butów na studniówkę, ale do ślubu miałam buty no takie ślubne, jak to do białej kiecki, obite tym takim atlasem, w sklepie ze ślubnymi fantami, na obcasach i to nie niskich i kurczę one były zdumiewająco wygodne, ja obcasów nie noszę a w tych dałam radę przez 20 godzin. Gdybym musiała mieć buty do tańczenia na studniówkę to pewnie bym spróbowała te przefarbować, bo nigdy więcej mi się nie udało trafić na obcasy których nie zdejmowałam w samochodzie z ulgą po kilku godzinach pracy. Odpowiedz Link Zgłoś
mysiaapysia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 12:58 Moja miała studniówkę w ubiegłą sobotę. Sukienkę sama sobie uszyła. Materiał kosztował z przesyłką poniżej sto zł. Na sukienkę użyła połowę tego materiału. Buty skórzane wyszły troszkę drożej (ale i tak kupione na wyprzedaży). Delikatny makijaż zrobiony samodzielnie. Zadowolona, wybawiona, ma super wspomnienia - i sukienkę na występy muzyczne. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:58 Pamietam, pisałaś, ze córka sama szyła. Byłam ciekawa efektu. Masz jakieś foty sukni (bez wkładki w postaci córki w środku)? Odpowiedz Link Zgłoś
mysiaapysia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 15:57 Takie mam zdjęcie robione w domu. Na żywo wyglądała lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:31 No, rzeczywiście sie postarała…👍🏻 Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:14 Zdolną masz córkę. Zazdroszczę talentu Odpowiedz Link Zgłoś
gama2003 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 19:30 Brawo. To bordo, sliwka czy czekolada ? Bo mój telefon nie umie sie zdecydowac. Odpowiedz Link Zgłoś
mysiaapysia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 19:35 Śliwka. Ech, ten mój telefon robi co chce z kolorami.... Odpowiedz Link Zgłoś
majenkirr Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 20:31 Brawo! Cóż za zdolna dziewczyna! 🥰🥰 Odpowiedz Link Zgłoś
geez_louise Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:28 Jestem dość na bieżąco i to ze studniówkami dzieci z dość zamożnych domów. Sukienki jak najbardziej z sieciówek, czasem ktoś kupi kieckę w salonie sukien ślubnych i wieczorowych, ale to rzadko. Dziewczyny czeszą się u fryzjera (150-200) złotych, maja profesjonalne makijaże (ok.150-200), często są to usługi z dojazdem i przy grupowej usłudze jest to 150-300 złotych za fryzurę i makijaż łącznie. Nie wiem pod jakim kamieniem siedzi ta matka - autorka, ale ja na większe wyjście tez mam zrobione świeże mani i idę na profesjonalne czesanie i makijaż, większość moich znajomych robi podobnie. Bardzo drogą sukienkę na studniówkę miałam 25 lat temu, bo w sklepach była nędza i dostałam sukienkę z hexeline, piękną i skromną jednocześnie. Odpowiedz Link Zgłoś
pyza-wedrowniczka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:36 Jak kogoś stać, to pewnie fryzjer i makijażystka zrobi to lepiej. Ale jak ktoś potrzebuje wydać mniej, to naprawdę nic się nie stanie, jak dziewczyna uczesze się i umaluje sama, sukienkę kupi w sieciówce/na vinted. Przyznam się też, że mam jedne szpilki z Auchana za 25 zł, kupione spontanicznie dlatego, że urzekł mnie wzór w kwiaty. I to są bardzo wygodne buty, w których przetańczyłam niejedno wesele (nie mówię, że to zasada, raczej pewnie wyjątek, ale jak kogoś nie stać, to na jedną noc może kupić w CCC czy innym takim sklepie buty). Odpowiedz Link Zgłoś
mysiaapysia Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:41 Oczywiście, że buty z wyprzedaży/z CCC to nie ujma. Jak dobrze pasują do nogi, dopasowane kolorystycznie - to naprawdę wystarczy. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:30 ja synowi kupiłam w ccc, byliśy obok w wojasie i też były ładne, ale wybrał z ccc. to w sumie jednorazówki, na bal, na rozdanie świadectw i maturę, jeszcze jakiś pogrzeb w nich obskoczy i tyle, na godzinę, dwie stania gdzieś tam. nie były najtańsze, ale i tak połowę tańsze od tych z wojasa. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:55 geez_louise napisała: > Nie wiem pod jakim kamieniem siedzi ta matka - autorka, Ona siedzi pod kamieniem: "Trzeba napisać list do redakcji - wymyślcie coś." No i list miał być w duchu "kiedyś to były czasy, teraz już nie ma czasów" ale nie poszło, bo autor skupił się na dość normalnych przed dużą imprezą działaniach takich jak fryzjerka czy makijażystka i popełnił anachronizm "ja na studniówkę szłam w sukience przerobionej ze starej opończy dziadka - powstańca." Odpowiedz Link Zgłoś
trampkoss1 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:57 hm, ja studniówka 94 tez miałam sukienkę z hexeline - z tych samych powodów. Ale makijaż i fryzurę machnęłam samodzielnie. (buty miałam wyciągnięte "z szafy" - czyli nie kupowane specjalnie na tę okazję, co się okazało słuszną decyzją, bo a) były wygodne, b) po studniówce poszły w kosz) Odpowiedz Link Zgłoś
swiezynka77 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 21:51 geez_louise napisała: > > Nie wiem pod jakim kamieniem siedzi ta matka - autorka, ale ja na większe wyjśc > ie tez mam zrobione świeże mani i idę na profesjonalne czesanie i makijaż, więk > szość moich znajomych robi podobnie. > To ja siedzę pod kamieniem bo czesanie i profesjonalny makijaż miałam raz w życiu- na ślub... A może nie mam "większych wyjsc". Co to za wyjścia? Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 22:33 Nie wiem jak geez, ale ja np.na ślubowanie adwokackie (makijaż dzienny, ale chciałam mieć trwały), bal palestry (wieczorowy), wesela (cudze 😁). Odpowiedz Link Zgłoś
koko8 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:43 Odpowiem jako matka córki, uczestniczącej we własnej studniówce (odbywającej się w szkole na sali gimastycznej, renomowane liceum) w ostatnią sobotę - atykuł wydumany, szkodliwy, jednym słowem z du.y. Odpowiedz Link Zgłoś
mhanutka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 13:46 Choć moi rodzice nie byli zamożni to lat temu 29 miałam elegancką sukienkę i niezłe buty kupione specjalnie na tę okazję i jakoś budżetu rodzinnego to nie zrujnowało. Moje dziecię miało studniówkę w tym roku, suknia z górnej półki, ale z wypożyczalni- 200 zł. Uznała, że nieprędko tego typu stroju będzie potrzebować , szkoda kasy i miejsca w szafie. Dodatkami powymieniały się z koleżankami i kuzynkami ku wspólnej uciesze, spędzając przy okazji fajnie czas. Wyekspensowałam się na fryzjera (trudne włosy, próbowałyśmy same wykonać fryzurę marzeń ale nie wyszło) , więc na bryczkę już dziecku pożałowałam i zawiozłam autem. Odpowiedz Link Zgłoś
kamire12 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:23 koszty studniówki są znaczne. 450zł od osoby. moja sukienki nie chce. nie wiem o jakich sieciówkach mówicie.... ale te z zalando jakoś każda nie pasuje. skończy się na garniturze raczej. Choć kupienie fajnego damskiego to też problem. fakt za późno może się za to zabrała. nie rozumiem jednak tego szału na lokale itp. moja osobista była w szkole, na sali. Strój był "szkolny", biało- granatowy/czarny. odrębny temat to buty. dziś kupienie na problematyczne stopy fajnych butów jednak graniczy z cudem. a już jak młodzież chodzi tylko w nike/adidasach, to cokolwiek na obcasie, to ból. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:30 Bardzo wiele szkół od bardzo dawna nie zgadza się na studniówki w szkole i "szał na lokale" wynika również z tego. A nie zgadzają się, bo: 1) sala gimnastyczna ma podłogę, która mogłaby ulec zniszczeniu (u mnie taki był argument) 2) rozkład szkoły jest taki, że trudno byłoby upilnować młodzież, by nie wędrowała z sali w kierunkach nieznanych i nie zaszywała się w zakamarkach w celach rozmaitych, co mogłoby być źródłem potencjalnych problemów dla szkół 3) organizacja studniówki na sali wymagałaby jej wcześniejszego wyłączenia z użytku na czas aranżacji (stoliki, parkiet, dekoracja, nagłośnienie) - nie każda szkoła chce po raz kolejny odwoływać młodszym klasom WF 4) do tego dochodzi jeszcze to, że podejrzewam, zdecydowanie mniej młodzieży i ich rodziców ma ochotę angażować się w przygotowanie sali (przyniesienie stolików, krzeseł, rozłożenie wypożyczonych obrusów i naczyń itd.,), a jeszcze trzeba by udostępnić pomieszczenia firmie cateringowej i to też może być problemem. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:58 No więc wszystkie wymienione argumenty to prawda, do tego dodam jeszcze i taki, że gdy ja kończylam szkołę, to było nas 7 klas 35-osobowych w roczniku, a szkoła dysponowała strareńką salą gimnastyczną o rozmiarach znacznie mniejszych niż np. sg w typowej "tysiąclatce" (i tak, wf odbywał się też na korytarzach, w parku i na obiektach miejskich, w zależności od pory roku i rocznika) - nie było opcji zrobienia tam studniowki nawet przy największym zaangażowaniu i współpracy rodziców, uczniów i szkoły. Zamowienie cateringu, wypożyczenie zastawy, obrusów i zrobienie dekoracji też niekoniecznie wychodzi dużo taniej niż impreza w lokalu, a na pewno wymaga dużego zaangazowania czasowego tak uczniów, jak i rodziców (i nie, dwóch społeczników z 4a, przewodniczaca z 4c i trzy matki na dwie godziny nie wystarczą - juz widzę te tłumy chętnych do cięcia kosztów, jak się zgłaszają na wolontariat do ustawiania stolików i dopilnowania rozliczenia oddawanych talerzy...) Odpowiedz Link Zgłoś
bardoszka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 14:59 Zapłaciłam 1800 zł za garnitur, koszulę, krawat, pasek i buty dla syna. Plus opłata za imprezę prawie 500 zł. Chyba taniej wyszłaby córka, nawet z kosmetyczką. Odpowiedz Link Zgłoś
majenkirr Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 20:35 bardoszka napisała: >Chyba taniej wyszłaby córka, nawet z kosmetyczką. Kupiłaś drogi garnitur, mój miał z H&M, cały jego outfit kosztował grosze 😉. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 20:44 Tylko garnitur, buty, pasek, krawat nie jest na jeden raz. Przypuszczam, że wydałam trochę mniej, bo kupowałam w outlecie i w tym jeszcze był płaszcz. Syn ten garnitur miał potem na maturze, na studiach w Anglii używał na egzaminy i na rozmowy o staż, jakieś eventy itd. Niedawno kupił nowy. Tamten stary dalej nadaje się do użytku, więc go ma jako zapasowy. Córka kiecki na studniówkę raczej nie założy na maturę czy egzaminy. Odpowiedz Link Zgłoś
majenkirr Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 22:36 Moj miał na jeden raz, bo się rozrósł 😅. Tym bardziej się cieszyłam, że tanio kupiłam. Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:54 Moja szkoła - w sensie liceum, które kończyłam - udostępniła nam hojnie całą szkołę - tańce na sali gimnastycznej, posiłki w klasach, rekreacja na korytarzach szkolnych w całym budynku. Tym niemniej, były to czasy, w których gdyby uczeń się przewrócił i rozwalił głowę, to głównym zmartwieniem szkoły byłoby wycisnąć z jego rodziców pieniądze na pomalowanie ściany, którą by zachlapał. W tej chwili od szkoły wymaga się większej odpowiedzialności - i słusznie, byle nie przegiąć - więc "szał na lokale" to trochę cena postępu. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:00 Moja szkoła, pomijając już podłogę, by nie udostępniła, bo czasy już właśnie były inne. Pomijając już to, że o ile do własnych uczniów można mieć jeszcze mniejsze/większe zaufanie, to obsługa 300 osób wymaga zatrudnienia ludzi z zewnątrz (do podania posiłków chocby) no i do nich już niekoniecznie to zaufanie należy mieć. No chyba że rodzice by się zgodzili pilnować personelu bądź serwować posiłki. Wątpię nieco. Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:50 Do tego jeszcze dochodzi jeszcze udekorowanie/zamaskowanie sali gimnastycznej. Moja studniówka odbywała się w auli zaprzyjaźnionej szkoły - aula z założenia dość elegancka, wymagają drobnych dekoracji. Sala gimnastyczna w byłym LO syna wymagała sporych nakładów, żeby to jakoś wyglądało. Rok temu firma która miała to zrobić wyceniła sprawę na około 6000. W lokalu jest to zbędne. Odpowiedz Link Zgłoś
frozenwildberry Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 15:17 Jak kogoś stać to niech się stroją. Jedyne czemu jestem przeciwna to żeby opłata za osobę była tak wysoka jak to obecnie jest. Jeśli nie da się znaleźć tańszej restauracji to powinna być zorganizowana w szkole. Tak aby licealiści z uboższych rodzin też mogli się pojawić. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 15:28 frozenwildberry napisała: > Jak kogoś stać to niech się stroją. Jedyne czemu jestem przeciwna to żeby opłat > a za osobę była tak wysoka jak to obecnie jest. Jeśli nie da się znaleźć tańsze > j restauracji to powinna być zorganizowana w szkole. Tak aby licealiści z ubożs > zych rodzin też mogli się pojawić. Oczywiście zawsze zglaszasz sie na ochotnika do komitetu organizacyjnego i z radością negocjujesz ceny i warunki ku ogólnej szczęśliwości? I rzutem na taśmę pilnujesz wszystkich rozliczeń, sprzątania łazienek na bieżąco i w międzyczasie bierzesz fuche wodzireja? 😃 Odpowiedz Link Zgłoś
te_de_ka Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 15:57 Nie kpij sobie, rodzic nie musi sprzątać kibli na studniówce, zeby dziecko moglo wziąć w niej udział. Moim zdaniem powinno się zrobić ankietę dla komitetu organizacyjnego, gdzie rodzice podają, ile mogą wydać na taką imprezę. W tym roku szkolnym studniówki odbywały się już jesienią, bo zapobiegliwi rodzice chcieli zdążyć przed podwyżkami cen w lokalach. Tylko, żeby imprezę zrobić jesienią, trzeba się zorganizować wiosną a nie we wrześniu. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:25 Ja nie kpię, ja po prostu WIEM, że jeśli na hasło "niech to będzie taniej/bardziej/mniej" padnie "ok, oczywiście, co w takim razie pan/i proponuje i czy zglasza się pan/i do komitetu organizacyjnego?", to w 99% przypadków odpowiedzią są zdumione oczęta, bo tacy ludzie oczekują, żeby KTOŚ "wziął i zrobił". No a niestety, samo to się nie zrobi nawet to "sprzątanie kibli", jak byłaś to uprzejma ująć, o reszcie nie wspominając. Zatem, będąc osobiście jak najdalszą od mnożenia niepotrzebnych kosztów i nie mając nic przeciwko temu, żeby ulepszyć dowolną imprezę i ob izyć jej cenę, oytam tylko o jedno - KTO powinien to wszystko zorganizować, wynegocjować ceny, nadzorować przygotowania itd? Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:00 To kto ma sprzątać te kible - pani sprzątająca w ramach swojej minimalnej krajowej? Z jakiej racji? W szkole będzie taniej tylko wtedy, jeśli założysz, że pracownicy szkoły - mówię tu o pracownikach technicznych - za darmo pracują dodatkowo po godzinach, a organ prowadzący pokrywa straty. Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:52 Byłam w zeszłym roku w komitecie organizującym studniówkę. Początkowo miała być w szkole, ale dyrekcja wystraszyła się pandemii i ostatecznie przeniesiono imprezę do restauracji. Koszt w zasadzie identyczny Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 16:57 Ale w szkole naprawdę nie jest dużo taniej. W szkole i tak płacisz za jedzenie, fotografa, muzykę, cena wynajęcia sali rozłożona na te sto ileś osób wiele już tej ceny nie zmienia. A pracy w szkole jest o wiele więcej. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 18:49 asia_i_p napisała: > Ale w szkole naprawdę nie jest dużo taniej. W szkole i tak płacisz za jedzenie, > fotografa, muzykę, cena wynajęcia sali rozłożona na te sto ileś osób wiele już > tej ceny nie zmienia. A pracy w szkole jest o wiele więcej. > > > No i ja dokladnie o tym piszę. Mozna TROCHĘ obniżyć cenę (zakladając, że szkola fizycznie dysponuje odpowiednia salą, bo - patrz wyżej), ale przy włożeniu SPOREJ ilości pracy (tak organizacyjnie, jak i calkiem fizycznie - to ustawianie stołów, robienie dekoracji, przywiezienie zastawy z wypożyczalni, sprzatnięcie po itd.) wolontariuszy - rodziców i uczniów. No normalnie już widzę te tłumy chętnych, na pewno zgloszą się ci wszyscy ludzie, którzy maja problem ze zgloszeniem się do zbierania kasy i zawiezieniem jej w dniu x w miejsce y 🤣🤣🤣 Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 17:21 U mnie w szkole była na sali...i koszty były wyższe niż LO które miały na sali... Odpowiedz Link Zgłoś
kamin Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 18:06 Na sali było drożej niż na sali? Odpowiedz Link Zgłoś
ruscello Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 19:26 W moim roczniku było ponad 300 uczniów, w tym roku jest ok.280. Nawet licząc, że część nie przyjdzie, to z osobami towarzyszącymi będzie koło 300. U mnie było 500 osób. Nie wiem, jaka musiałaby być sala gimnastyczna, żebyśmy się zmieścili. Większość z nas była u fryzjerki i kosmetyczki. A kasę wpłacaliśmy ratami bodajże od maja do listopada. Odpowiedz Link Zgłoś
koronka2012 Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 20:21 Przepraszam ale nie żal mi głupich ludzi, chcącemu nie dzieje się krzywda, i to nie jest wina społeczeństwa że pani nie potrafi dzieciaka wychować. Jeśli matka do tej pory nie nauczyła córki racjonalnego podejścia do wydatków to nie ma co się dziwić że teraz produkuje ckliwe historie. Studniówka jest kosztowną imprezą, i skoro rodziny nie stać na tego kalibru wydatki które się dziewczęciu zamarzyły to należało powiedzieć na początku roku: „córuś, kasą nie sramy - przeznaczamy na ten cel np 300 zł, jeśli chcesz więcej to masz siedem miesięcy na to żeby sobie na to zarobić”. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Studniówka czy wesele? 23.01.23, 21:18 Moje dziewczyny miały sukienki zwykłe( jedna wybrala giezło z COS, drugiej przyjaciółki mama jest super krawcową i tam całe grono lasek się obszywało), buty obie Ryłko wizytowe, makijaże w gronie przyjaciółek ( moje kosmetyki kolorowe których mam full a mało używam choć raz się przydały), jedna była u fryzjera bo włosy trudne, druga nawet o tym nie myślała bo ta ekipa przyjaciółek jest bardzo zżyta i kto by chciał opuścić wspólne fryzowanie. Obie studniówki w szkole. Przy czym u jednej tak miało być, a u drugiej nałożyły się rezerwacje, coś sypnęło i w rezultacie najlepsze knajpy były zajęte a szkoła z pretensjami więc pani dyrektor nie chciała innej knajpy, było w sali. I bardzo dobrze. Oczywiście zabawa przednia, nie widzę co tam mogłoby lepszego je spotkać gdyby wydały więcej ,a nie w opisanej sytuacji gdzie znaczących wydatków naprawdę nie było. Odpowiedz Link Zgłoś