do roboty..

[wali-glov]

Musimy zmienić myślenie i traktować emeryturę jako świadczenie, które pozwoli nam pracować mniej, ale ta praca będzie konieczna!


www.money.pl/emerytury/25-proc-ostatniej-pensji-taka-emeryture-dostana-dzisiejsi-40-latkowie-trzeba-zmienic-myslenie-6863562358564481v.html
do roboty, gamonie
az po .. smierci kres
haha

[1matka-polka]

😁

[1matka-polka]

A jak to sie ma do tak reklamowanego,
bezwarunkoweggo dochodu podstawowego? 🤔

[eriu]

Że to będzie dochód podstawowy. Żebyś nie umarła z głodu. A na resztę będziesz musiała zarobić.

[pepsi.only]

Nie musimy, bo już zmieniliśmy myślenie a wątek o pracujących kobietach mniej więcej też to pokazuje.
Moja mama (75+) nadal pracuje, właśnie dlatego, że wie, że inaczej się po prostu nie da. Lubi swoją pracę, niczego zmieniać nie zamierza, w każdym razie dopóki zdrowie jej pozwala.
Teściowa też pracowała do śmierci (była na emeryturze, i była zatrudniona w 2 różnych miejscach).
Za to teść odkąd go znam... bimbał, i nadal sobie bimba..., jako 50latek był niezatrudnialny, teraz tym bardziej nikt go nie zatrudni. Żyje, wegetuje.
Cóż zrobić, my zabezpieczyliśmy się na to by nie płacić przypadkiem alimentów na niego- tyle mogliśmy zrobić.
Ale proszę nie wyciągać wniosku, że to zalezne od płci, ot po prostu akurat wśród moich seniorów tak jest, że kobiety są bardziej życiowo ogarnięte, i nawet osiągając wiek emerytalny nie zwalniają, mam wokół siebie fajne i zaradne życiowo kobiety.
A jak będzie z nami, i naszym pokoleniem?, no skoro nasi rodzice muszą/musieli pracować, to zdecydowanie nie spodziewamy się że będziemy mieć inaczej- praca na starość nas nie ominie. Będziemy zasuwać, tak jak i oni zasuwają.