Dodaj do ulubionych

Granica terapii

23.03.23, 13:19
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ufam terapeucie, ze chce poprawic jakosc mojego zycia i pomoc mi wyprostowac, poukladac w glowie pewne sprawy. Z drugiej mam wrazenie, ze za bardzo ingeruje w moje wybory. Przyklad. Wczoraj stwierdzilam, ze z jednej strony chcialabym spotkac juz kogos na dluzsza relacje, z drugiej strony nic mi w tej sferze nie wychodzi i deprymuje mnie mysl, ze moze juz lepiej odpuscic i pogodzic sie z bycia singlem. Odpowiedz terapeuty nie dala zupelnie pola do zastanowienia, czy wlasnych konkluzji. Stwierdzil jednoznacznie, ze to nie jest dobry czas na zwiazki i niepowinnam wchodzic w glebsze relacje, wrecz tego unikac i ucinac, jesli takowe sie jednak pojawia. Temat odlozyc calkiem na strone. Ok, jak mowil to rok temu w podobnym tonie, to sie zgodzilam z nim, bo jeszcze w kotlowaninie rozwodowej bylam. Teraz wyszlam z mieszanymi uczuciami. Wydaje mi sie, ze jesli juz to na bazie rozmowy sama powinnam dojsc do wniosku, ze moze to jeszcze nie czas. A tu dostalam z gory "rozwiazanie", ktore nie jest moim, ale jego. Ok, on patrzy z boku na moja sytuacje i zapewne widzi wiecej. Ale czy to normalne, ze terapeuta az tak jednoznacznie i od siebie daje wytyczne, do ktorych powinnam sie dostosowac? Troche mi to zgrzyta. 🙄
Obserwuj wątek
    • magdallenac Re: Granica terapii 23.03.23, 13:23
      Przecież już Ci tu ze 150 razy napisano, że ten terapeuta jest conajmniej dziwny…Czego się spodziewasz po tym wątku? Że jeszcze więcej osób zasugeruje zmianę terapeuty?
      • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 13:27
        Ja napiszę raz a dobrze to na co liczy autorka: tak terapeuta jest w Tobie zakochany (nie w Tobie, Magdalleno, ale najbardziej mi pasuje podpięcie się pod tę wypowiedź, w autorce), dlatego chce cię mieć tylko dla siebie. Dlatego możesz spokojnie rozwijać swoją relację z nim na innym poziomie niż terapeutyczny, twoje nadzieje, wyrażane w niedawnym wątku, się spełnią. I nie musisz już szukać bogatego męża na geriatrii. Amen.
        • angazetka Re: Granica terapii 23.03.23, 13:29
          Myślisz, że tak fachowy terapeuta jest bogaty?
          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 13:34
            Oczywiście! Jest bogaty z domu, bp porad (w tym jak znaleźć pracę) udziela filantropijnie.
        • magdallenac Re: Granica terapii 23.03.23, 13:32
          daniela34 napisała:

          > dlatego chce cię mieć tylko dla siebie.
          GMTA🤷🏻‍♀️wyjęłaś mi to spod klawiatury.
          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 13:33
            😁
          • snakelilith Re: Granica terapii 23.03.23, 13:51
            > > dlatego chce cię mieć tylko dla siebie.

            Bosz, nareszcie ktoś to napisał. big_grin
            Z drugiej strony, nie możemy być pewne, czy autorka nie ogląda za dużo przedpołudniowych programów telewizyjnych. Przypomnia mi to bowiem niemiecką telenowelę pt. Sturm der Liebe. Podobno największy niemiecki hit eksportowy, oglądają nawet ludzie w Argentynie, więc w Austrii może też. I tam mamy piękną, seksowną, ale psychopatyczną Annabelle, która ma na swoim koncie zabójstwo własnej matki (niby samoobrona), 2 albo nawet 3 nieudane zamachy na własnego ojca, jeden na niewiernego kochanka, jeden na męża własnej ciotki, jeden na własną siostrę i jeden udany, choć pomyłkowy mord na żonie faceta, w którym się się później na dodatek zakochuje. W którymś tam momencie zamykają ją przejściowo w psychiatrii i tu Annabelle próbuje zamotać swoimi wdziękami lekarza w celu ucieczki z zamkniętego oddziału. Ona myśli, że on się w niej kocha, a on uważa ją za najlepszy przypadek własnej kariery i temat do wybitnej książki, przy pomocy której zdobędzie światową sławę. Oczywiście, jak to w telenowelii, oboje się mylą i na tym przejadą, ale podobieństwa relacji pacjent - psychiatra uważam za znaczące. big_grin
            • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 13:53
              Ja chyba chcę obejrzeć ten serial! 😁
              • snakelilith Re: Granica terapii 23.03.23, 14:15
                To ciężka praca, ale dobre źródło kryminalnej inspiracji, do tego z wieloma złymi kobietami. big_grin Serial leci codziennie już od 2005 roku. Obecnie mamy 4tys. odcinków w 19 sezonach. Ja weszłam na początku pandemii już w powtórki, gdzieś w odcinek 1800 i jestem aktualnie przy morderczej Annabelle w odcinku 3320 (opanienkoprzenajświętsza!). big_grin
                • chloe30 Re: Granica terapii 23.03.23, 14:52
                  snakelilith napisała:

                  >cryingop
                  > anienkoprzenajświętsza!). big_grin

                  Jak raz byłam przez trzy miesiące bezrobotna to gdzieś na to trafiłam od pierwszego odcinka. I całe bezrobocie oglądałam 😁
                  Teraz aż mi trudno w to uwierzyć, ale w sumie to się z bezrobociem dobrze komponuje 😅
            • kropkaa Re: Granica terapii 24.03.23, 01:00
              Łkam 😂😂😂
              Poza tym jestem pod wrażeniem, jaki zręczny opis!
        • andallthat_jazz Re: Granica terapii 23.03.23, 13:35
          Wiedzialam, ze beda wypowiedzi w tym tonie. 😀 Nie, niestety nikogo nie zatrzymuje. To byl tylko jaskrawy przyklad z wczoraj, ze to on wchodzi w role osoby decyzyjnej w trakcie terapii. Byl tez inny temat, w ktorym podobnie zareagowal, ale temat bardziej skomplikowany i wzielam jako przyklad ten.
          • magdallenac Re: Granica terapii 23.03.23, 13:38
            Ale tak na serio, ile razy jeszcze forum będzie musiało potwierdzić, że terapeuta nie jest Ok?
          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 13:39
            Ale co w tym nowego? Przecież z licznych twoich wątków wynika, że nie pierwszy raz i wszystko na ten temat już forumki napisały.
        • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 14:37
          Na geriatrii było z tym płaszczem z wielbłąda? Czy ja tradycyjnie mieszam fabuły?
          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 14:42
            Nie. Nie tak dawno autorka popełniła wątek na temat tego, że wobec prognoz emerytalnych rozważa szukanie męża wśród pacjentów geriatrii
            • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 14:44
              (W tymże wątku wyznała że liczy na przejście na kolejny level znajomości z terapeutą. Pamiętam, bo tłumaczyłam tę wypowiedź z polskiego na nasze na potrzeby innej forumki 😉)
              • mdro Re: Granica terapii 23.03.23, 14:58
                Przegapiłam geriatryczny wątek... Kurde, ja robotę mam, nie będę szukała, nie będę!
              • kk345 Re: Granica terapii 23.03.23, 19:28
                >Pamiętam, bo tłumaczyłam tę wypowiedź z polskiego na nasze na potrzeby innej forumki
                Na moje- i jestem Ci dozgonnie wdzięczna. W bonusie Anna poczuła się dowartościowana, bo mogła mi pocisnąc, że nie rozumiem ludzkiego języka i trzeba mi tłumaczyć oczywistości. Znaczy: win-win.
              • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 19:30
                Polecam się na przyszłość
            • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 14:47
              Dziękuję, Danielo, bo się pogubiłam, sama widzisz!
              • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 15:00
                Zawsze do usług!
                • turbinkamalinka Re: Granica terapii 23.03.23, 22:25
                  daniela34 napisała:

                  > Zawsze do usług!
                  Danilo smile ty masz tak fenomenalną pamięć, czy masz jakieś forumowe tajne archiwum smile?
                  • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 22:26
                    Mam niezłą pamięć.
          • magdallenac Re: Granica terapii 23.03.23, 14:46
            Ale, że ona tego płaszcza z wielbłąda odmówiła, to ja nie mogę…
            • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 14:47
              Oj, przestań, tyle rzeczy mogło pójść nie tak, gdyby nie odmówiła. Kolor, rozmiar, weź..
              • magdallenac Re: Granica terapii 23.03.23, 14:50
                Byłoby na wymiankę, jak za PRL. Ty wiesz po ile te płaszcze chodzą??😳
                • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 15:00
                  Sprawdziłam. Cholera, Ann, możesz jeszcze przeprosić tego typa od plaszcza i powiedzieć, że się namyśliłaś? patrizia.aryton.pl/p/13995-camelowy-plaszcz-z-paskiem-z-welny-wielbladziej-luxury-line.html?gclid=Cj0KCQjw8e-gBhD0ARIsAJiDsaV56T-rQibS31PcIXloWeLoUfXFhpxlm7Ao_7hpfyyHn6IQkphmbt0aAkiVEALw_wcB
                  • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 15:04
                    Po czemu u was wielbłądy? Bo rozważam nabycie i trzymanie na balkonie.
                    • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 15:18
                      Ja przeczytałam wątek egipski i na pytanie: "po czemu" mam odpowiedz, ale nie wiem, czy nie dostanę za nią bana wink
                      • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 15:20
                        😁😁😁
                    • turbinkamalinka Re: Granica terapii 23.03.23, 22:27
                      daniela34 napisała:

                      > Po czemu u was wielbłądy? Bo rozważam nabycie i trzymanie na balkonie.

                      Kochana a na cholerę ci wielbłąd? Jak mieszkałam na 6 piętrze rozważałam żyrafę smile
                      • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 22:30
                        Na wełnę. Rzadko choruję, nikt z personelu szpitalnego mi nie zaoferuje płaszcza z wielbłądziej wełny. Muszę sama zadbać.
                        • tt-tka Re: Granica terapii 23.03.23, 22:46
                          Daniela, goraco polecam jaka ! One maja fantastyczne uwlosienie !
                        • mdro Re: Granica terapii 23.03.23, 22:50
                          Wielbłąd trzymany na balkonie będzie niewybiegany i zacznie pluć z góry na przechodniów.
                          • annaboleyn Re: Granica terapii 23.03.23, 22:55
                            A taka malutka, mięciutka alpaka...?
                            A nie, czekaj wink
                            • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 23:06
                              🤣🤣🤣
                          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 23:07
                            mdro napisała:

                            pluć z góry na prze
                            > chodniów.
                            >
                            Pod moim balkonem jest ogródek sąsiada, za którym nie przepadam, tak że tego...
                        • turbinkamalinka Re: Granica terapii 23.03.23, 23:39
                          daniela34 napisała:

                          > Na wełnę. Rzadko choruję, nikt z personelu szpitalnego mi nie zaoferuje płaszcz
                          > a z wielbłądziej wełny. Muszę sama zadbać.

                          Wprawdzie nie wełna. Ale u mnie od kilku dni jest całkiem fajna pogoda, a dziś było 20 stopni. Poszłam króliki wiosennie ogarnąc. Jak skończyłam to stwierdziłam, że bluzka którą mam na sobie nadaje się tylko do śmieci. Zrobił mi się bardzo puszysty sweterek.
                          • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 23:43
                            Oj, ale przynajmniej króliki ogarnięte 😁
                            • turbinkamalinka Re: Granica terapii 24.03.23, 00:13
                              daniela34 napisała:

                              > Oj, ale przynajmniej króliki ogarnięte 😁
                              Oj mogłabym i 10 bluzek poświęcić aby taka pogoda trwała. No i fajnie znowu po pół roku zobaczyć swojego Comberka znowu na trawie tongue_out
                      • kropkaa Re: Granica terapii 24.03.23, 00:58
                        Na kołdrę z wielbłąda przecie!
        • memphis90 Re: Granica terapii 23.03.23, 17:22
          A ja mysle, ze wręcz przeciwnie - on jest przerażony, ze może zostać obiektem niechcianych afektów, dlatego histerycznie krzyczy „zadnych związków, zadnych związków, z nikim, przez najbliższą dekadę!!!”. A ze ewidentnie nie jest najlepszy w swojej branży, a kasa się liczy i trochę głupio tracić rokującą finansowo klientkę- wiec próbuje zdusić pożar w zarodku, tj w majciochach Anny…
      • gama2003 Re: Granica terapii 23.03.23, 17:01
        Jest jeszcze możliwość, że terapeucie nic nie jest w dziwność, tylko interpretacja jego słów jest dziwna. Może mówi - myślisz, że to dobry moment na nowy związek, jesteś gotowa, mając to i to jeszcze do przepracowania ?
        A pacjentka słyszy - nie powinna, kategorycznie nie teraz ?
        I pyta, to jak mam reagować na zaloty, których teraz nie chcę. Pan - jednoznacznie okazać, nie zachęcać, jeśli nie chcesz rozwoju sytuacji.
        A pacjentka słyszy - ucinać, terapeuta zabrania.



        Jestem weteranką rozmów, gdzie druga strona usłyszała co chciała i po swojemu rozegrała. Ręce sobie dająca uciąć, że dokładnie tak coś powiedziałam. Po czym się okazuje w konfrontacji, że kompletnie nie a wnioski z rozmowy to autorska wariacja na temat, mocno przyprawiona intencjami słuchacza.
        • daniela34 Re: Granica terapii 23.03.23, 17:11
          Może. Ja zawsze podaję przykład zmęczonejdogranic z sąsiedniego forum, która zwrot "moje dziecko" z ust matki byłego zinterpretowała "widzi we mnie synową! Hurrra!"
          • tt-tka Re: Granica terapii 23.03.23, 17:26
            daniela34 napisała:

            > Może. Ja zawsze podaję przykład zmęczonejdogranic z sąsiedniego forum, która zw
            > rot "moje dziecko" z ust matki byłego zinterpretowała "widzi we mnie synową! Hu
            > rrra!"

            Przy czym pelna wypowiedz matki brzmiala "moje dziecko, ustalenia dotyczace twojej ciazy musisz omawiac z moim synem, nie ze ma" big_grin
            • tt-tka Re: Granica terapii 23.03.23, 17:59
              Sprawdzilam, nawet lepiej "moje dziecko, z K. musi to PANI uzgadniac"
    • angazetka Re: Granica terapii 23.03.23, 13:24
      Terapeuta nie daje rozwiązań i nie ingeruje w wybory pacjenta. Mówiono ci to tutaj jakieś pięć milionów razy.
      • mdro Re: Granica terapii 23.03.23, 13:36
        Ale zmyślony terapeuta, w dodatku do szaleństwa zakochany w wątkodajce, może nie pozwalać się jej spotykać z innymi.
        (W dodatku, biorąc pod uwagę opisywane tu historie, ma całkowitą rację big_grin - a to wzięty adwokat wysyłający penisy, a to gej podszywający się pod heteryka, a to szpitalny sanitariusz wciskający w prezencie płaszcze po narzeczonej...)
        • teodor-k Re: Granica terapii 23.03.23, 21:52
          Całe życie jest wymyślone .Bajka albo sen lub jawa .Po co to oceniać .
          • beaucouptrop Re: Granica terapii 23.03.23, 22:05
            Gdzie jesteś Anno? Tak szybko opuscilas wątek😪
            Tekst linku
            • teodor-k Re: Granica terapii 23.03.23, 22:14
              Wpadły harpie to poszła sobie 🤔
              • beaucouptrop Re: Granica terapii 23.03.23, 23:01
                Dobrze że chociaż ty tu jesteś 🥰
      • eriu Re: Granica terapii 23.03.23, 15:41
        Jeśli mam być szczera to powiedzenie osobie, która codziennie zakłada wątek na forum, bo nie może wytrzymać i ciągle potrzebuje na sobie utrzymać uwagę, że absolutnie to nie jest czas dla niej na szukanie partnera no to nie widzę tego jako koniec świata. Jak ludzie gołym okiem widzą na forum, że to osoba z dużymi problemami i nawet nie wiadomo czy terapeuta jest prawdziwy. Jak ona ciągle drąży te tematy damsko-męskie tak jak tu na forum to człowiekowi mogło już nie wystarczyć cierpliwości i mógł po prostu w złości już rzucić, że prowadzi tę terapię, prowadzi a nie widzi rezultatów, bo babka ciagle skupiona zamiast na leczeniu to na szukaniu gacha.
    • helka.na.zakrecie Re: Granica terapii 23.03.23, 14:04
      www.empik.com/uratuj-mnie-opowiesc-o-zlym-zyciu-i-dobrym-psychoterapeucie-reiland-rachel,2362448,ksiazka-p?mpShopId=0&cq_src=google_ads&cq_cmp=19580591199&cq_term=&cq_plac=&cq_net=x&cq_plt=gp&gclid=Cj0KCQjw8e-gBhD0ARIsAJiDsaVd-HPHQIx5RN26h_Saj4bhbu5ZZCy8NjJGn8MUNQtaU592Tc9ydlgaAvCMEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
      Wez to sobie poczytaj
    • alpepe Re: Granica terapii 23.03.23, 15:23
      Coraz bardziej to wygląda na twoje urojenia. Jesteś pewna, że nie powinnaś iść do psychiatry i to sprawdzić?
      • 35wcieniu Re: Granica terapii 23.03.23, 17:15
        Coraz bardziej? Jeszcze bardziej?! Laska ma uczulenie na wszystkie produkty roślinne i zwierzęce, ale to nie problem bo i tak je raz na 3 dni, kocha się w niej cały świat, regeneruje się jak hydra, a Ty mówisz że to POSTĘPUJE? Co będzie dalej?
        • alpepe Re: Granica terapii 23.03.23, 17:41
          Mitomania a urojenia to nie to samo.
    • ichi51e Re: Granica terapii 23.03.23, 17:11
      Odpowiedz brzmi „tak. skrycie kocha się w tobie”
    • beaucouptrop Re: Granica terapii 23.03.23, 18:46
      Nie, nie jest normalne. Powinnaś zmienić terapeutę, bo ten nie jest profesjonalny.
      A jak już nie będzie twoim terapeutą to może zmieni zdanie. Stworzycie związek i będziecie żyć długo i szczęśliwie. No i dodatkowo nie będziesz musiała się martwić o swoją emeryturę. A może i mieszkanie pomaluje 🙆‍♀️
    • kanna Re: Granica terapii 23.03.23, 19:40
      Terapeuta nie daje rad. Chodzisz do kogoś innego.
      Tyle w temacie.
    • katiemorag Re: Granica terapii 23.03.23, 22:39
      Terapia to nie wszystko. Powinnaś nauczyć się sama myśleć. Ja myślałam, ze mam wszystko przerobione na terapii ale jak pojawiła się nowa sytuacja i zaczęłam się z kimś spotykać, z kimś normalnym, to zaczęłam tracić grunt pod nogami. Spytałam sie tu na forum co kto o tym myśli, przeczytałam kilka razy i dałam sobie czas. Zrobiłam jogę i doszłam do tego co mnie denerwuje. Taka prawda, ze naprawianie błędów i złych nawyków to ciężka praca, która w 90% musisz wykonać samodzielnie.
    • beaucouptrop Re: Granica terapii 23.03.23, 23:03
      Kiedy nowy wątek? Może powinnaś się zakumplowac z Tanebo.
      • teodor-k Re: Granica terapii 23.03.23, 23:57
        Myślę że jest jej nie po drodze .


Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka