Dodaj do ulubionych

Mam dosyć wszystkiego

18.05.23, 17:15
Nawet mi się pisać nie chce. Staram się, produkuję, tłumaczę, zabiegam a i zawodowo i rodzinnie cały wysiłek idzie jak krew w piach. Za dwa tygodnie mam drugie podejście do psychoterapii, u kogoś innego, mam nadzieję, że pomoże. Tak tylko chciałam ponarzekać...
Obserwuj wątek
    • inaccessible_rail Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 17:22
      Trzymaj się, rozumiem ten ból 😟
    • feniks_z_popiolu1 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 17:34
      Mniej wymagaj od siebie i od innych. Trzymaj się.
      • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:17
        Wydaje mi się, że od innych wymagam niewiele, od córki na przykład, żeby dała sobie zmierzyć ciśnienie a tu płacz i dramat bo rękę ma czerwoną i ona nie zgadza się na kolejne pomiary. Muszę odczekać aż się uspokoi i powtórka z rozrywki. Na ten moment twierdzi, że nigdy więcej tego nie zrobi. Mąż wkurzony "bo ta odstawia histerie", córka nastawiona absolutnie na nie, a ja mam to jakoś załagodzić, uspokoić męża i namówić córkę na kolejną próbę.
        • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:18
          Od męża wymagam, żeby się ugryzł w język i nie zadrażniał sytuacji i też się nie da...
          • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:20
            Nie namawiaj tylko informuj, że tak trzeba i proszę natychmiast się uspokoić i bez scen.
            • gajmal Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:28
              Dokładnie. I jeszcze bym dodała, że jak będzie histeryzować to ciśnienie jej wzrośnie i będzie trzeba mierzyć kolejny raz.
            • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:36
              Zajebista metoda. A jak się nie uspokoi ( na mnie by taka rada zadziałała jak płachta na byka) i dalej będzie robić sceny, to co?
              • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:39
                Wychodzimy, dziecko ma usiąść i poczekać aż się uspokoi i opanuje.
                Dwoje dzieci prowadzalam do lekarzy, na szczepienia, badania, pobieranie krwi, do dentysty etc. i nie robiły scen.
                Teraz mam koty i też nie robią scen u weterynarza, dadzą sobie wszystko zrobić.
                • borsuczyca.klusek Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:43
                  Triss nikt tu nie ma wątpliwości, że nawet twoje koty chodzą jak w zegarku i pewnie też wypróżniają się na komendę 🙄
                  • iuscogens Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:10
                    borsuczyca.klusek napisała:

                    > Triss nikt tu nie ma wątpliwości, że nawet twoje koty chodzą jak w zegarku i pe
                    > wnie też wypróżniają się na komendę 🙄

                    1, 2, 3 - start 😂
                    • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:25
                      Ematka nawet kota umie wychować, mówi mu nie rób scen i nie robi, czego tu nie rozumieć?
                      • inez21 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:30
                        🤣🤣🤣
                      • iuscogens Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:34
                        marta.graca napisała:

                        > Ematka nawet kota umie wychować, mówi mu nie rób scen i nie robi, czego tu nie
                        > rozumieć?
                        >
                        Ja myślę, że Triss marnuje się w tej budżetówce, powinna porzucić te ministerstwa i założyć ośrodek reedukacyjny dla rozpuszczonych kotów smile
                        Biorąc pod uwagę, że co ostatnio widziałam u weta zapotrzebowanie będzie spore smile
                        • akseinga1975 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:38
                          U Triss w domu nawet komary nie smia bzyczec.
                        • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:52
                          Chyba nie. Aczkolwiek moje koty - wbrew silnym zaleceniom kotofilow - mają JEDNĄ kuwetę i nie leją po kątach, a adaptacja w ramach dokocenia trwala 1 dzień zamiast 2 tygodni i była bezkrwawa.
                          • borsuczyca.klusek Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:55
                            triss_merigold6 napisała:

                            > Chyba nie. Aczkolwiek moje koty - wbrew silnym zaleceniom kotofilow - mają JEDN
                            > Ą kuwetę

                            A nie mówiłam, że s*ają na komendę? W dodatku na zmiany 🙄
                            • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:01
                              Na zmianę ale o stałych porach 🤣
                              Minus taki, że po fakcie głośno informują, że już natychmiast trzeba posprzątać i wrzeszczą tak, że ktoś musi wstać i sprzątać.
                              • suki-z-godzin Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:28
                                triss_merigold6 napisała:

                                > Na zmianę ale o stałych porach 🤣
                                > Minus taki, że po fakcie głośno informują, że już natychmiast trzeba posprzątać
                                > i wrzeszczą tak, że ktoś musi wstać i sprzątać.

                                to jest moment, w którym przynajmniej jedna osoba powinna się srogo zdziwić, że twoje koty nie rżną do toalety. a mogłaś je tego nauczyć za pomocą specjalnej nakładki.

                                https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/345873277_1193172251345048_8575659792868674200_n.png?_nc_cat=110&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=cAn5suKQkZMAX-dDPpK&_nc_ht=scontent-fra3-1.xx&oh=03_AdTioFRfzCa9VCBhNpP78D3NIeYnoGQUoE6W_X-iEuTRQA&oe=648DE1CA
                                • rosie Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 08:13
                                  To ja! Ja się zdziwiłam czemu nie korzystają z toaletysmile
                          • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:59
                            Bo w dobrych hodowlach kocieta sa socjalizowane od malutkiego (no i nie rozmnaza sie agresywnych osobnikow), stad mniejsze ryzyko kota dzikawego, lekliwego czy agresywnego.
                            • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:04
                              Zgadza się, mam po prostu absurdalnie łagodne koty z hodowli, która stara się dawać zsocjalizowane kocięta, tolerujące inne koty, psy, dzieci etc.
                              • jednoraz0w0 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:49
                                triss_merigold6 napisała:

                                > Zgadza się, mam po prostu absurdalnie łagodne koty z hodowli, która stara się d
                                > awać zsocjalizowane kocięta, tolerujące inne koty, psy, dzieci etc.

                                Z dziećmi ten numer nie wychodzi, dostajesz co dostajesz.
                              • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 00:04
                                Do tego masz akurat taką rasę, która tak ma, więc akruat twoja zasługa to żadna wink
                      • zalamana_50 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 09:00
                        marta.graca napisała:

                        > Ematka nawet kota umie wychować, mówi mu nie rób scen i nie robi, czego tu nie
                        > rozumieć?
                        >

                        big_grin nie jestem ematka, jutro jade z kotem do weta, kot zawsze robi sceny, przynajmniej mój. Żle go wychowałam big_grin big_grin
                • andaba Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:46
                  Triss, ja czworo dzieci prowadziłam na szczepienia, pobrania krwi i do dentystów, i nie miauknęły.
                  Niestety, piąte okazało się nadwrażliwe.
                  Jedyne co jej nie rusza to dentysta, od najmłodszych lat była ulubioną, idealną pacjentką.

                  I nie moje rozpuszczanie to spowodowało.

                  Aha, trzy z czterech moich kotów nie robią scen u weterynarza. A czwarty robi histerie jak ma mieć zaaplikowane kropelki na kark (jedyna osoba która może jej zapodać, to córka, widać mają nić porozumienia).
                  • bei Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:50
                    Ludzie się różnią już od dziecka,🤩
                • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:46
                  Na dzieciach sie nie znam i nie wypowiadam, ale co do kotow, to zalezy najbardziej od konkretnego kota, wiec ciesz sie, ze masz spokojne u weta cool
                  Mialam takie, ktore bez zadnego problemu dawaly sobie zrobic USG bez oglupiacza, nie mowiac juz o drobiazgach jak zastrzyk czy pobranie krwi, i takie, ktorym do obejrzenia paszczy czy zmierzenia temperatury trzeba aplikowac "glupiego jasia" (jak raz u weta zlekcewazono moje ostrzezenia, ze kot dzikawy i w gabinecie wpada w panike, to zdemolowal im gabinet-biegal po scianach i bez mala pod sufitem i postracal wszystko z blatow i polek).
                  Tak ze ten.
                  • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:55
                    Mój kocur miał w karcie u weterynarza adnotację: ekstremalnie agresywny 🙈 przed każdym zabiegiem weterynarz zakładał grube rękawice, dwie osoby go trzymały, a i tak czasem nie obyło się bez zadrapań. Ciekawe, jak by go Triss wychowała.
                    • jednoraz0w0 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:24
                      > Ciekawe, jak by go Triss wychowała.

                      potrzymaj jej piwo.... big_grin
                      • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:31
                        Niestety nie wyślę jej go na przeszkolenie wojskowe, bo w zeszłym roku pożegnalismy tego kochanego pieszczocha po 19 latach 💔
                    • iuscogens Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:37
                      marta.graca napisała:

                      > Mój kocur miał w karcie u weterynarza adnotację: ekstremalnie agresywny 🙈 prze
                      > d każdym zabiegiem weterynarz zakładał grube rękawice, dwie osoby go trzymały,
                      > a i tak czasem nie obyło się bez zadrapań. Ciekawe, jak by go Triss wychowała.
                      >

                      No właśnie coś takiego widziałam ostatnio smile
                      Sama mam wiekowa sunię, która ledwo widzi, ledwo słyszy, ledwo się rusza, ale u weta wstępują w nią nowe siły i próbuje zjeść wszystkich swoim ostatnim mini zębem smile
                      • andaba Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:41
                        Koleżanka opowiadała mi ostatnio o sterylizacji swojej suczki.
                        Uspać do zabiegu się nawet dała, potem ją zabrała półprzytomną. Natomiast zdejmowanie szwów skończyło się... zakładaniem szwów u właścicielki i weterynarza. Weterynarz nie mógł sobie podarować, że nie założył rozpuszczalnych (kaganiec miała, ale podobno potrafi się z niego wydobyć nawet jak jest zapięty tak, że jej oczy wyłażą).
                    • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 00:09
                      Też miałam takiego kota, tylko jedna wetka z nim sobie jakoś radziła, a jak ja wyjedzałam na studia to moja matka do weta brała własnie grube skórzane rękawice robocze.
                      Raz przy zdjęciu szwów, niby drobiazg, nowy wet był i zlekceważył ostrzeżenia, to potem musiał asystentce szwy zakładać big_grin
                      Ale moje obecne dają sobie robić wszystko, bo taka rasa i taki charakter, żadna w tym moja zasługa.
                      Echo serca miały robione bez niczego, bo kot się położył na stoliku, lekarz go ustawił i ten tak leżał i dawał sobie jeździć tym aparatem wink Większości trzeba dać nawet jak nie narkozę, to chociaż jakiegoś lżejszego ogłupiacza, żeby się nie wyrywały.
                      Raz zdjęcie rtg robiliśmy, też bez problemu.
                    • arwena_111 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 08:46
                      Mój daje sobie robić wszystko. Macać, zaglądać w każdy otwór itd. No kot tak idealny, że żaden wet nie słucha tego co mówię.
                      A to ma uśpić czujność. Bo przy pobraniu krwi kot zmienia się w tygrysa z 10 łapami i pazurami jak szable.
                      Ostatnio pogryzł pomoc wetki. Raban był taki, że przybiegli weci z dwóch innych gabinetów. Kota trzymały 3 osoby, czwarta próbowała ( z sukcesem ) pobrać krew.
                      I jak tylko skończyła - kot znowu stał się aniołkiem.
                      • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 11:11
                        Moim kotom pobiera się krew jak mi - kot siedzi spokojnie, pobranie, kot dalej siedzi spokojnie.
                        Ja jeden dostawał antybiotyk (z poprzednimi kotami było jak w tych historiach z netu, człowiek po walce z połknięcie leku mógł isć po prysznic od razu, bo był mokry, zziajany, a czasem to i zakrwawiony wink ), to podsuwałam mu pod nos kapsułkę na wyciągniętej dłoni, a on ją zjadał i tyle roboty wink
                        • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 15:10
                          Mialam tak z moim birmanczykiem.
                          U weterynarza zawsze nie mogli wyjsc z podziwu (i niedowierzania). USG nerek mu robili bez narkozy.
                • iuscogens Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:05
                  triss_merigold6 napisała:

                  > Teraz mam koty i też nie robią scen u weterynarza, dadzą sobie wszystko zrobić.

                  Triss to jest tekst miesiąca 😂😂😂
                • suki-z-godzin Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:52
                  triss_merigold6 napisała:


                  > Teraz mam koty i też nie robią scen u weterynarza, dadzą sobie wszystko zrobić.

                  To twoje pierwsze koty? Spokojnej rasy? Mów dalej, dowiem się chętnie, co zrobić aby nie powtórzyła się sytuacja z badaniem USG brzucha trzymiesięcznego kocięcia, które dwie osoby przytrzymywały na prośbę operatorki sprzętu. Kocię ważyło wtedy jakieś półtora kilograma albo i mniej 😂
                  • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:05
                    Pierwsze, maine coony z hodowli więc zaprogramowane do bycia łagodnymi i cierpliwymi.
                    • suki-z-godzin Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:20
                      triss_merigold6 napisała:

                      > Pierwsze, maine coony z hodowli więc zaprogramowane do bycia łagodnymi i cierpl
                      > iwymi.

                      jednak ekstrapolowanie ich zachowań na inne koty w kontekście z którego może wynikać, że da się tak z każdym kotem jest oględnie mówiąc zabawne. moreover, istnieje pewna szansa, że i w obrębie tej rasy trafi się egzemplarz urządzający u weta demonstrację niezależności.
                      • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:24
                        To mniej więcej tak jak matka dziecka przesypiającego noce od zawsze dziwująca się, że matka hajnida jest niewyspana. A Triss sprzedała to tak, jakby była to jej zasługa. Ja od zawsze mdlałam przy badaniach krwi i nadal mdleję, ciekawe gdzie rodzice popełnili błąd wychowawczy.
                      • igge Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 23:04
                        Mojej jednej z kotek nie da się kropli zakroplić.
                        Żadne metody ( ani ilość ludzi do pomocy) nie pomogą.
                    • alex_vause35 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 06:43
                      Maine coon to prawie pies wink.
                      Z kotami tzw. podwórkowymi byś tak nie miała.
                      • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 16:05
                        Moje podwórkowce były i nadal są u weta łagodne jak baranki. Nie było z nimi żadnych problemów, poza rozpaczliwymi miaukami w drodze i w poczekalni.
                        • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 17:10
                          Moje też się drą, ale tylko w aucie. I w sumie niezależnie od tego gdzie się jedzie. Tak sie zastanawiam, czy one po prostu nie mają choroby lokomocyjnej...
                          • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 17:26
                            Moje nie jeżdżą nigdzie indziej, niż do weterynarza, więc jak już jadą, to wiedzą, co je czeka i wyrażają na głos swoje obawy.
                            • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 19:00
                              A jak wracacie do domu od weta? Bo moje się drą w aucie zawsze. Jak jedziemy do weta, jak wracamy do domu, jak jedziemy na działkę, obojętnie, zawsze jest płacz, jak jeden kot jedzie, to drze się, jak jadą oba, to drą się na dwa głosy... Generalnie nawet kiedyś myślalam o wzięciu ich na wakacje (jak planowaliśmy pobyt bardziej rekreacyjny i na zadupiu, a nie intensywne zwiedzanie), ale doszliśmy do wniosku, że nie damy rady z tym darciem się przez parę godzin, skoro na normalnych trasach 15-minutowych mamy dość.
                              • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 19:34
                                Jak wracamy, to wiedzą, że już nic złego ich nie czeka, więc milczą sfochowane smile
                              • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 19:37
                                Moj kocur przedarl sie kiedys syjamskim jerychonskim glosem 6 godzin podrozy z Prowansji (dwa wrzaski na minute), az w koncu 20 km od domu wylamal drzwiczki w transporterku, problem, ze to bylo na autostradzie...
                                Za to ryzyko zasniecia za kierownica bylo zerowe.
                                • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 20:50
                                  Masakra, porównywalne z dziećmi na tylnej kanapie, dopytującymi się przez 600 km, czy jeszcze daleko i czy już dojechaliśmy 🙃
                                  • arthwen Re: Mam dosyć wszystkiego 21.05.23, 23:49
                                    Nie, nie, nie, naprawdę nieporównywalne. Dzieci co najwyżej marudzą. A tu jest w tempie właśnie coś koło tego co chatgris pisze - ze 2 razy na minutę (przy czym jak oba jadą, to 4 razy, bo nie miauczą razem): miau, miau, miau, miau, MIAU.
                                    Próbowaliśmy wożenia w kontenerku na siedzeniu, w bagażniku (licząc, że może jak nie będą widzieć drogi, to się zamkną - nie, nie zadziałało), przypięte pasami do uprzęży i głaskane (poprawa mizerna), nawet na kolanach (tak, wiem, nie wolno). Drą się zawsze jak opętane.
                                    Co ciekawe, jak je wieźliśmy z hodowli, circa 550 km, to była jedna jedyna trasa, kiedy się nie darły i były cicho. Może się bały, że po maks 50 km zrobimy w tył zwrot i oddamy? tongue_out
                • nenia1 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:20
                  triss_merigold6 napisała:

                  > Teraz mam koty i też nie robią scen u weterynarza, dadzą sobie wszystko zrobić.

                  Rozczaruje cię, ale maine coony po prostu takie są. To są bardzo spokojne koty
                  mój tak samo u weterynarza jest spokojny, właściwie to zawsze jest spokojny.
                  To geny a nie twoja zasługa. Miałam kotkę dachowca i jak z nią się szło do weterynarza
                  to po badaniu ja byłam spocona i weterynarz był spocony. Walczyła jakby ją ktoś chciał zabić.
                  • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:23
                    Ależ nie czuję się rozczarowana, chciałam spokojne koty (jak na koty) i mam spokojne, rasa wybrana jak najbardziej świadomie.
                    • marta.graca Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:26
                      Moi rodzice też mają Maine coona i nie jest zbyt spokojny, czy twoja hodowla uwzględniała ewentualne reklamacje?
                      • triss_merigold6 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:35
                        Nie pytałam czy można reklamować usposobienie kota.
                    • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:29
                      Nawet spokojna rasa i dobra hodowla nie daja 100% pewnosci, kolezanka miala ragdolla (rasa teoretycznie jeszcze lagodniejsza niz miaukuny), tez z dobrej hodowli, ktory na co dzien w domu byl lagodna pierdołka (i tu sie nie zawiodla), niemniej u weterynarza wstepowal w niego krwawy duch Vlada Drakuli i gryzl wszystkich naokolo z rykiem, ktorego nie powstydzilby sie tygrys. Kot to kot. Do konca nie przewidzisz big_grin
                      • nenia1 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:36
                        chatgris01 napisała:

                        > Nawet spokojna rasa i dobra hodowla nie daja 100% pewnosci

                        oczywiście, niemniej zwiększa prawdopodobieństwo i na ogół znacznie.
                    • nenia1 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:34
                      triss_merigold6 napisała:

                      > Ależ nie czuję się rozczarowana, chciałam spokojne koty (jak na koty) i mam spo
                      > kojne, rasa wybrana jak najbardziej świadomie.

                      Ja cię bardzo dobrze rozumiem, bo też chciałam spokojne, zrównoważone zwierzę.
                      Chodzi mi o to, że przedstawiłaś to tak, jakby ich zachowanie było zasługą twoich metod
                      czy podejścia, a ta rasa zazwyczaj po prostu taka jest. Bo w kontekście problemów z dziećmi
                      analogia do świadomego wyboru kociej rasy ma się jednak nijak.
              • berdebul Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:49
                Mąż? Wystawić walizki, dorosły jest, niech się zachowuje.
            • asia_i_p Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:54
              "Czy konie mnie słyszą? Niech on zejdzie z tej gruszy, niech on nie miauczy". Tak mi się pokojarzyło.
            • volta2 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:47
              o właśnie, mąż ma po prostu rację, nie pozawala się na histerie, tylko po prostu wymaga od siebie i od innych.
          • panna.nasturcja Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 23:38
            Zacznij od sprawdzenia co się dzieje, że ma czerwoną rękę. Mierzę ciśnienie dwa razy dziennie od lat, nigdy nie mam czerwonej ręki. Mierzy też mąż, mierzyłam babci i teściowi, może macie źle dobrany rękaw?
            • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 07:37
              Ja wiem od czego miała tę rękę czerwoną, skoro w trakcie pomiaru przesuwała i próbowała obracać rękaw.
        • andaba Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:41
          A czemu musi mieć mierzone ciśnienie?
          Coś poważnego wymagającego stałej kontroli?

          Moja w ogóle nie da sobie zmierzyć, bo to boli i koniec. Na szczęście nie musi (próbowałam jej nieraz zmierzyć po omdleniach, to był świetny sposób żeby odzyskała wigor).
          • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:57
            Skarży się na bóle głowy i pediatra poleciła kontrolnie mierzyć kiedy boli głowa i kiedy nie boli. Ona jest wrażliwa dotykowo od zawsze, jako niemowlak w bezdech wpadała na szczepieniach. I nie jest to kwestia wychowania bo młodsza wręcz lubi wszelkie zabiegi medyczne. Na razie jest jakiś pomiar pi razy drzwi (pewnie słaby bo płakała w trakcie) za parę dni spróbuję znowu.
            • andaba Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:02
              Może kup taki na nadgarstek?
              Mierzenie nim jest chyba mniej bolesne. Może nie jest tak miarodajny niż taki tradycyjny, ale przy takich pomiarach powinien wystarczyć.
              Tylko ręka powinna być odpowiednio ustawiona, ale to w instrukcji obsługi jest napisane.
              I nie wymaga osób trzecich, nawet dziecko samo sobie założy i zmierzy.
              • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:11
                Dzięki, może i spróbujemy. Bo takim zwykłym przy płaczu to też chyba średnio miarodajny.
                • akseinga1975 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:26
                  Koty nie robiace scen zrobily mi wieczor🤣
                  • akseinga1975 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:31
                    Marta zwizualizowalam to sobi i placze
                • eagle.eagle Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:32
                  A może kup taki taki który łączy się z telefonem, z aplikacją, zapisują się parametry - teraz już chyba wszyscy lubią takie bajery.
                • szare_kolory Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:59
                  Miła, z czasów słusznie minionej pandemii może został Wam jakiś pulsoksymetr? Tam też jest pomiar ciśnienia. Pewnie nie jest super dokładny, ale zawsze coś.
                  • szare_kolory Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:00
                    szare_kolory napisała:

                    > Miła, z czasów słusznie minionej pandemii może został Wam jakiś pulsoksymetr? T
                    > am też jest pomiar ciśnienia. Pewnie nie jest super dokładny, ale zawsze coś.

                    *Milva, of kors. Durny słownik.
                • arwena_111 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 08:57
                  Ze 25 lat temu moi rodzice mieli taki na palec. Niestety niedawno padł. Był rewelacyjny.

                  A czy te małe pulsoksymetry zakładane na palec nie mierzą też ciśnienia?
                  • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 17:27
                    Muszę sprawdzić, pulsoksymetr akurat mam.
                    • 1matka-polka Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 17:39
                      milva24 napisała:

                      > Muszę sprawdzić, pulsoksymetr akurat mam.


                      Nie mierzy, sa takie urzadzenia, co mierza cisnienie na podobnej zasadzie, co tetno, ale trzeba je najpierw kalibrowac, a poza tym sa niedokladne.
              • panna.nasturcja Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 23:46
                Lekarze zdecydowanie odradzają ciśnieniomierze nadgarstkowe.
            • nenia1 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 20:41
              milva24 napisała:

              > Na razie jest jakiś pomiar pi razy drzwi (pewn
              > ie słaby bo płakała w trakcie) za parę dni spróbuję znowu.

              a dlaczego mąż nie spróbuje? Pomysł z innym ciśnieniomierzem
              też dobry. Są zegarki z ciśnieniomierzem, choć pewnie pomiar jest mniej dokładny.
              Mój na pewno mierzy puls, ale czytałam że są modele z mierzeniem ciśnienia.
              Można zmienić na nadgarstkowy i może niech córka sama sobie zmierzy.
              Ma wtedy poczucie kontroli nad tym co się dzieje. Czy raczej mało możliwe?
              • danaide2.0 Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 19:42
                Przy mniej dokładnych pomiarach mierzysz trzy razy i wyciągasz średniąsmile
            • alex_vause35 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 06:45
              Do osoby nadwrażliwej sensoryczne potrzeba nie tylko morza, ale wręcz oceanu cierpliwości, spokoju i konsekwencji. Jak ty się nakręcisz, ona się nakręci na maksa.
    • alpepe Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:42
      Miałam dać przykład siebie, jak ja to załatwiłam, że jestem jak żuk gnojarz i trudno, trzeba pchać tę kulę kupy, to pcham, ale stwierdziłam, że po prostu ci współczuję ze smarkulą. Moja też mnie doprowadzała do szału, najgorsze, że metody naszych dziadków, czyli klap na dupę by się nie sprawdził, ale jaką by mi to może i ulgę przyniosło, ale ponieważ jestem zorientowana na efektywność to tego nie robiłam i fakt, krew w piach. Ale na szczęście obie wyrosły, no młodsza nie do końca.
    • chatgris01 Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 18:47
      Wspoczuje, trzymaj sie. W koncu minie, zycze duzo sil na przeczekanie.
    • damartyn Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 19:44
      Pomóc nie mogę ale trzymam kciuki za poprawę sytuacji.
    • eliksir_czarodziejski Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 22:06
      Przytulam Kochana, jesteś fajnym człowiekiem 😘.
    • black_magic_women Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 22:41
      Trzymaj się milvo. Rób ile możesz i nie oceniaj się zbyt surowo. Nie na wszystko masz wpływ, bądź "wystarczająca".🌺
    • igge Re: Mam dosyć wszystkiego 18.05.23, 23:11
      Teraz jest jak jest i jakoś to przetrwasz. Bo nie masz wyjścia. Ale ten niefajny czas i samopoczucie minie. Miną. Czy nie ma niczego co na razie możesz sobie odpuścić by nie być " dzielna" i nie zajechać się.
      Pozdrawiam i przytulam.
    • po_godzinach_11 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 07:46
      Mierzenie ciśnienia nie boli, w najgorszym razie powoduje chwilowy dyskomfort. Nie powoduje też zaczerwienienia ręki.

      Myślę, że twój mąż ma rację. Jeśli te pomiary są ważne dla diagnozy córka, o ile nie jest całkiem małym dzieckiem, powinna to rozumieć.
    • by Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 07:50
      Dlaczego wcześniejsza psychoterapia była nieskuteczna?
      • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 07:55
        Wcześniej byłam na jednej wizycie i nie podpasowala mi terapeutka. Teraz poszukałam innej z innego nurtu, ma superwizję czy jak to się zwie, liczę, że może to będzie to.
        • 1matka-polka Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 10:07
          A w jakim teraz nurcie?
          • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 10:30
            Integracyjny.
    • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 07:57
      Dzięki za dobre słowa! Nowy dzień, nowe wyzwania.
      • primula.alpicola Re: Mam dosyć wszystkiego 19.05.23, 08:17
        Trzymaj się, milva24, wdech, wydech i pójdzie, zobaczysz.
    • danaide2.0 Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 19:51
      Mam dziecko panicznie bojące się igieł, z innymi procedurami różnie bywa. Wolę wyjaśnić dziecku o co chodzi, przyznać, że będzie trochę bólu (o ile będzie), porównać go do innego bólu (o ile da się porównać), powspółczuć, zachęcać, przytulać, chwalić za dzielność i oczywiście obiecać drobną nagrodę za tę dzielność (czyli za udane przeprowadzenie procedury). Nie wiem, co myślą o moich metodach wielcy (wielkie) tego świata, ale u mnie się sprawdzają.
      Acha, żadni mężowie szyków mi nie psują.
      • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 20:36
        Ja moją przekupiłam czterema książkami, żeby sobie dała krew pobrać. Negocjacje były ostrewink Przy tym pomiarze ciśnienia szczerze nie spodziewałam się aż takich problemów, pewnie dlatego, że ja jestem mało wrażliwa jeśli chodzi o ból i choć próbuję się wczuwać nie zawsze mi wychodzi.
        • kobietazpolnocy Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 21:53
          Też czuję ból przy mierzeniu ciśnienia, w tym momencie największego ścisku. Ale to wciąż powinno być do przetrzymania. Może za często mierzycie? Bo i przy bólu głowy i przy braku bólu? Może czuje niechęć na wyrost, bo źle jej się to wszystko kojarzy? Zwłaszcza jeśli dziecko jest małe.
          Może wystarczy odpuścić na jakiś czas..
          • milva24 Re: Mam dosyć wszystkiego 20.05.23, 22:32
            To była pierwsza próba (właściwie trzy) a córka ma dwanaście lat. Chyba za słabo ją przygotowałam, kiedyś miała to badanie ale dawno temu i pewnie zapomniała a dla mnie to pikuś i nie przewidziałam problemu. Teraz spróbujemy innymi urządzeniami i zobaczymy. Na razie dałam dwa dni spokoju, to maraton a nie sprintwink

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka