Dodaj do ulubionych

Obraz wrócił na Wawel

19.05.23, 12:45
www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/obraz-skradziony-z-wawelu-wrocil-na-wystawe-dzielo-odnaleziono-w-krakowie
A co ematki mają zakitrane na strychach / w piwnicach, ewentualnie co takie szczególnego odziedziczyły po przodkach?

Pierwsza: nic, absolutnie i dlatego lubię takie historie.
Obserwuj wątek
    • daniela34 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 12:51
      Nic szczególnego - trochę przedwojennych książek z notatkami dziadka na marginesach (ne pamiętam dziadka, zmarł jak miałam 2 lata, więc to notatki to dla mnie szansa żeby go trochę poznać), wisiorek z medalionem a w nim zdjęcia dziadków i kawałki tkaniny buczackiej z nieistniejacych dziś warsztatów buczackich. Te ostatnie wiszą oprawione na ścianie w moim rodzinnym domu, już wypłowiałe.
      Mam też starą pościel wyprawną babci z monogramem i koronkami.
      Po drugiej babcia, ale to już powojenny, zestaw do kawy.
      • danaide2.0 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 12:55
        To nie Ty pisałaś, ze Twoi dziadkowie byli uchodźcami/przesiedleńcami?

        U pewnej znajomej widziała stary francuski koronkowy obrus powieszony w oknie jako zasłonka. Cudna robota.
        • daniela34 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:01
          Moi dziadkowie ze strony ojca i ojciec (oraz ciotka jako nasciturus 😀) tak, są repatriantami. Te książki, pościel, kawałki tkaniny to jest to co oprócz krowy przywieźli w wagonie. Sprawiedliwie podzielone przez ciotkę po śmierci dziadka między mnie i kuzynkę. Resztę (porcelanę, szkło, dywany itd.) zakopali w jednym takim sadzie na Podolu. Dziś już wiemy, że jak wyjechali to sad został skrupulatnie przekopany.
          • danaide2.0 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:02
            Tego słowa mi brakowało smile
            • daniela34 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:10
              No my jesteśmy "rodacy zza Buga" jak w "Samych swoich." Zgadza się wszystko co do krowy. Tylko zamiast w docelowym Kłodzku wylądowali w Tarnowie, albowiem babci tupnęła nogą i oświadczyła "Tu pozostanę."
              • bajeczka38 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 16:10
                Uwielbiam Emilkę.
    • aqua48 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 12:55
      Ja mam wałek mojej babci. Nadal jest w codziennym użyciu (trzecie pokolenie, a i czwarte się doń przymierza) bo jest fantastycznie wyprofilowany, długi i wąski, bardzo wygodny. Sprzęt ma ponad 100 lat i jest w świetnym stanie.
      • aqua48 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 12:57
        Tfu, nie czwarte pokolenie się przymierza do walka, tylko piąte, piąte! Chłopaki nie byli zainteresowani. Wnuczki owszem.
        • danaide2.0 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:09
          Mój pewnie rodem z jakiegoś Społem, pęknięty wzdłuż. Jak się rozpadnie to się zobaczy...
    • heca7 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:05
      W tej chwili przychodzą mi do głowy trzy rzeczy
      - dzbanek Rosenthala ze swastyką, zdobyczny na Niemcach tongue_out
      - hebel ponad stuletni pradziadka
      - komoda zrobiona na zamówienie dziadka mojego męża w 1924roku.
      • danaide2.0 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:08
        W moim domu rodzinnym był solidny hebel, heblowałam nim stół. Ciekawe skąd się wziął i gdzie jest.
    • daniela34 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 13:58
      Dobra, przypomniało mi się co jeszcze odziedziczyłam. Otóż drewnianą toaletkę babci z lustrem lecz bez lustra. Toaletka jest chyba przedwojenna, w takim trochę kanciastym, modernistycznym stylu, z jedną szufladką. Kiedy kupiona - nie wiem, ale zakładam, że w latach 50-tych, z drugiej ręki. Stała w domu dziadków nie wadząc nikomu aż do wyprowadzki moich rodziców (oraz półrocznej Danieli) z domu dziadków do własnego M. Wówczas to, w wirze prac wykończeniowych mój ojciec odciął od toaletki lustro i zawiesił na ścianie w nowym mieszkaniu a do blatu przymocował imadło (tenże blat uszkadzając) I używał toaletki jako roboczego stolika. Moja matka niestety nie zdążyła zainterweniować, przyszla z wizytacją i zastała gruzy, zgliszcza i toaletkę z imadłem...
    • sanciasancia Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 14:26
      Odziedziczone po przodkach w sensie sprzed wojny? Chyba tylko translokację robertsonowską.
      • danaide2.0 Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 15:14
        smile
    • arthwen Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 16:38
      Mój brat dostał po dziadku stare, wielkie dębowe biurko. I nie mogę odżałować, że on dostał, bo on dziadka w zasadzie nawet nie pamięta, a biurko stoi u rodziców na strychu, bo jemu nie zależy, ale "to jego". Ja bym przygarnęła i użytkowała wink
      Generalnie większość dobytku po zmarłych przodkach jest w użytkowaniu żyjacych przodków wink Nie, żeby mi się spieszyło do tego, poczekam na swoją kolej, ale trzeba przyznać, że niektóre rzeczy i sprzęty są fajne wink Np olbrzymia szafa gdańska, z przeszkloną (kryształem!) częścią biblioteczną, którą przygarnęłaby chętnie połowa rodziny, ale tak naprawdę to nie wiem czy komukolwiek się zmieści (w sensie, zmieścić, to może, ale żeby to jeszcze jakoś wyglądało wink ).
      Ale o zaginionych muzealnych obrazach nic nie wiem.
    • bazia_morska Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 17:22
      Kossak, ale niezby wartościowy, trochę srebrnych naczyń i biżuterii po praprababce.
    • srubokretka Re: Obraz wrócił na Wawel 19.05.23, 17:44
      super!! Mam nadzieje, ze dozyje czasow, kiedy wiekszosc dziel sztuki wroci do PL na swoje miejsce.

      Po przodkach mam tutaj tylko plaskorzezbe wykonana przez kogos pra pra. Mam bardzo duzo obrazow. Jest kilka wartosciowych, ale napewno nie bajecznie. No i mam dom, stary, ktory ma przodkow bardzo ciekawych i stal kiedys nad samym oceanem, ale go przeniesli ( dowiedzialam sie kilka dni temu)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka