Dodaj do ulubionych

publiczne toalety

28.08.23, 19:16
Przed chwila wpisalam sie w jakims starym watku o uzywanych ciuchach, a byl akurat wpis o toalecie publicznej.

Czy ktoś naprawde siada na deske w toalecie publicznej??? w pracy?
Obserwuj wątek
    • ichi51e Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:20
      Nieee skad nikt
    • borsuczyca.klusek Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:22
      A w czym dokładnie masz problem?
      • ichi51e Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:23
        Pewnie jedna z tych co stają…
        • alicja.delicjassa Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:24
          nie stoje, balabym się, że wpadnę do środka 😃
        • chatgris01 Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:29
          Nie trzeba zaraz stawać, są jeszcze takie papierowe ochraniacze na deskę cool

          https://m.media-amazon.com/images/I/713A7LSWXFL._AC_SL1500_.jpg
        • auksencja15 Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:31
          Wiadomo skąd te oszczane kible 🤡
      • alicja.delicjassa Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:24
        A kto Ci powiedzial, że mam problem?
        • borsuczyca.klusek Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:45
          Bo się dziwisz światu 🙄
          • alicja.delicjassa Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:50
            zastanawiam się tylko, czy kobiety siadają gołym tyłkiem na deske w toaletach publicznych. Ja w zyciu tak bym nie usiadła, stąd bylo pytanie smile
            • manala Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:08
              Ja siadam. Może nie na dworcach czy w toi-toiach, ale gdzieś gdzie jest w miarę czysto to owszem. A siadam odkąd miewam biegunki po lekach. Po prostu ciężko jest z 2 na stojąco tongue_out
            • trampki-w-kwiatki Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:27
              Udami siadam, nie tyłkiem. W pracy myją nam kibel co chwilę, więc mam pewnie czyściej niż w domu. W pociągu to trzymam nogi skrzyżowane dopóki nie zżółknę, bo brzydzę się w ogóle wejść do kibla 🤷
            • borsuczyca.klusek Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:35
              Technicznie rzecz ujmując to bardziej siada się udami niż tyłkiem 🤔
            • wuchtaludzi Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:40
              Z wątku obok dowiadujemy się, że kobiety/mężczyźni bzykają się z obcymi bez zabezpieczenia, a Ty się zastanawiasz nad siadaniem w toalecie smile Przecież jak siądziesz na desce, to co najwyżej Twoje uda dotkną skażonej powierzchni smile
            • kropkaa Re: publiczne toalety 28.08.23, 22:45
              Raczej dziwne by było korzystać z toalety siadając ubranym tyłkiem.
              W pracy widzę panie kilka razy dziennie (nie to, że 7 czy 8, ale 2 - 3) ogarniajace przybytki, nie za bardzo więc jest się do czego przyczepić.
        • kk345 Re: publiczne toalety 28.08.23, 19:45
          Nadmiar pytajników to zdradza.
    • beneficia Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:22
      No ja w pracy siadam, a co?
    • eagle.eagle Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:28
      Zawsze siadam na deskę. Nienawidzę sikać na Małysza. Zawsze siadam, czasami, acz nie zawsze, wcześniej przecieram ją papierem. Ostatnio widziałam w publicznej toalecie mokre chusteczki właśnie do jej przecierania, ale zauważyłam je jak już siedziałam ...
      Nigdy też nie miałam żadnych problemów z tym związanych, żadnych stanów zapalnych, podrażnień itp.
    • rozwiane_marzenie Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:48
      Ja zawsze siadam, w pracy również. A jeśli muszę skorzystać z publicznej toalety, która jest (mówiąc dosłownie) olana, to najpierw ją wycieram papierem, a potem kładę nakładkę z papieru i też siadam. Nakładki zawsze noszę w torebce.
    • jkl13 Re: publiczne toalety 28.08.23, 20:56
      Zawsze siadam w pracy, przeważnie siadam w publicznych. I zawsze.mnie zastanawia, dlaczego babki nie siadają, tylko wolą obsikać deskę i podłogę. Może ty mi wytłumaczysz?
    • kachaa17 Re: publiczne toalety 28.08.23, 21:23
      Ja siadam w pracy. Zrezygnowałam z kombinowania może po roku pracy. Jest u nas na ten moment 7 dziewczyn więc uznałam, że chyba nic mi nie będzie.
    • gaskama Re: publiczne toalety 28.08.23, 21:45
      W biurze siadam. Ale jestesmy tylko 4 dziewczyny. Wszystkie znam. Zaryzykowałabym zjedzenie kanapki z tej deski.
      W publicznych .... raczej nie.
      • gaskama Re: publiczne toalety 28.08.23, 21:47
        Chociaż nie. Nie siadam tylko na stacjach benzynowych. W restauracjach, w których jadam, z reguły nie mam problemu z siadaniem. Podobnie w hotelach.
    • primula.alpicola Re: publiczne toalety 28.08.23, 22:33
      Tak, a co?
      • nika_1985 Re: publiczne toalety 28.08.23, 22:35
        Nigdy nie siadam. Wszystko na Małysza od lat. Jestem w tym już tak wytrenowana, że nie przeszkadza mi to. Klamki też ręka nie dotknie..tylko przez papier. Nie ma to jak swój kibelek.
        • mdro Re: publiczne toalety 28.08.23, 23:09
          Tobie może "nie przeszkadza". Tym, którzy muszą korzystać po tobie, już tak.
          • ichi51e Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:10
            No właśnie niech te co sikają na stojąco (czy stając na desce) pamiętają żeby toaletę zostawić w stanie w jakim ja zastały bo potem człowiekowi słabo jak chodzi..
          • mava1 Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:17
            a niby w czym? tak sie pytam bo jeśli korzystam z toalety publicznej, "na malysza", to zawsze wcześniej podnosze deskę. Wydawało mi sie, że to norma.
            Jednym słowem, nie ma mozliwosci obsikania deski.
            Nigdy nie siadam bo ludzie są różni i, niestety, głównie to fleje. Szczególnie w miejscach publicznych 9bo nie nasze?).
            Ostatnio w Lidlu - baba wydawałoby sie "normalna'. Kupowała jakies rogaliki "na pieczywie". I jeden wypadł jej na podłoge a ta podniosła go z tej podłogi i, bez żadnej refleksji, wrzuciła go z powrotem do pojemnika. nawet nie że gdzies obok, poza koszem. Ot tak po prostu, do kosza.
            Smacznego!
            • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:12
              Otóż to. Ludzie to fleje. Wystarczy jak widzę jak wchodzą na bosaka do toalety w samolocie, która nie jest czysta mimo tego,że załoga stara się aby ją ogarniać. Puszczają również małe dzieci na bosaka do takich toalet.. a tam na tej podłodze było wszystko.
              Moja ginekolog znajoma również mówi,że kobiety nie dbają o siebie tzn udają,że dbają, wypieknione, tipsy, botoks, włosy od fryzjera a siada na fotel taka i jest dramat bo zaniedbana tak,że nikt y nie przypuszczał. A wszystkie Panie takie sterylne i ę ą.
              • laura.palmer Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:24
                Zaniedbana w jakim sensie? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wypielęgnowana kobieta nie podmywa się przed wizytą u gina, a depilacja nie jest obowiązkowa.
                Jeśli masz na myśli choroby czy infekcje, to chyba ginekologa nie powinny dziwić pacjentki przychodzące z problemami zdrowotnymi.
                • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:34
                  No to chyba mało widziałyśmy. Też wydawało mi się,że raczej nie powinny być zaniedbane,ale jednak no coz..to nie pierwsza historia jakaś słyszałam więc myślę,że jest coś na rzeczy.
                  I nie mówimy tutaj o infekcjach z jakimi przychodzi sie do lekarza.
                  • laura.palmer Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:36
                    Nadal nie wiem co konkretnie masz na myśli.
                    • la_felicja Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:41
                      Nic nie ma na myśli, rzuciła taki tekst udaje, że coś wie
                      • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:50
                        No Ty wiesz na bank najlepiejwink
              • hosta_73 Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:39
                "Moja ginekolog znajoma również mówi,że kobiety nie dbają o siebie tzn udają,że dbają, wypieknione, tipsy, botoks, włosy od fryzjera a siada na fotel taka i jest dramat bo zaniedbana tak,że nikt y nie przypuszczał."

                Ale, że co? Brudne przychodzą i śmierdzą?
                • trampki-w-kwiatki Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:45
                  Nieuczesane 😳
                • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:50
                  Otóż to.. Panie zadbane z zewnątrz a na dole to jedna wielka masakra.
                  • ichi51e Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:56
                    Ale na czym ta masakra polega? Ze maja infekcje? Ze są nieumyte? Ze nie wydepilowane?
                    • memphis90 Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:14
                      Odbyt niewybielony, wargi sromowe zwisające smętnie niczym uszy jamnika, siwy odrost albo co gorsza- szare kropki…
    • hosta_73 Re: publiczne toalety 28.08.23, 22:49
      Najpierw kładę na deskę dwa kawałki papieru toaletowego i dopiero wtedy przysiadam
    • sandy_cheeks Re: publiczne toalety 28.08.23, 22:54
      W pracy siadam, mało kobiet chodzi do biura w okolicy mojego open space’a więc jak już wybiorę się raz na tygiel, to praktycznie mam kabinę na wyłączność. W miejscach publicznych sikam na Małysza, ale już moja młodsza córka potrzebuje siedzieć. Moszczę jej kibelek papierem lub chusteczkami i robię ‚tron’, nawet w toitoi’u 😱
    • jowita771 Re: publiczne toalety 28.08.23, 23:04
      W niektórych publicznych tak, w pracy również. Wolałabym, żeby czyścioszki, które brzydzą się usiąść, wycierały po sobie deskę.
      • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 07:15
        Nie wiem jak na Małysza mozna obsikać deskę. Serio..nie zdarzyło mi się nigdy.
        A najbardziej mnie jednak zaskakuje jak wiele osób tutaj siada normalnie bez.problemu na deskę- w miejscach publicznych. Kobiety które uważają się za czyscioszki ę, ą..no jestem w szoku. Niektóre tak kiedyś pisaly o sterylnym domu, porządki na tip top itp a teraz wchodzą.do publicznych wc gdzie było kupę osób i siadają ot tak na deskę która widziała wszystko.
        Moja znajoma.ginekolog ciągle mi mówi,żebym w zyciu nie siadała w miejscach publicznych i tego się trzymam.
        Przecież w tych toi.toiach czy WC publicznych niewiadomo kto był, generalnie ból glowy mam już od.samego myślenia o tym.
        • memphis90 Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:15
          Ta sama kolezansia ginekolog, która komentuje niezadbanie miejsc intymnych…?
          Niech sie ta koleżanka douczy, bo infekcji i chorób wenerycznych nie łapie sie od siadania udami na desce klozetowej, serio…
          • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:55
            Dobrze, w takim razie siadajcie do woli w tych publicznych. Nikt Wam nie broni,skoro wierzycie,że wszyscy to takie czysciochy, a toalety publiczne są super czystewink
            • la_felicja Re: publiczne toalety 29.08.23, 16:07
              Nie są czyste, ale skóra pełni jakąś tam funkcję ochronną
              Swieżo wydepilowanymi udami raczej bym nie siadała na brudną deskę, albo jakbym miała tam jakąś ranę.
              Wyluzuj trochę, życie będzie łatwiejsze
    • mdro Re: publiczne toalety 28.08.23, 23:10
      A, zapytam preferujące pozycję w zwisie - dlaczego, skoro nie siadacie, to nie podniesiecie tej deski, tylko musicie na nią nasikać?
    • lauren6 Re: publiczne toalety 28.08.23, 23:23
      Sikanie na Małysza jest niezdrowe.
      • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 07:16
        Lepiej grzyba sobie wyhodować czy innego syfa
        • lauren6 Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:30
          Grzyba łatwiej wyleczyć niż ZUM.
        • memphis90 Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:16
          Rany, nie jezdzij sromem po desce niczym ślimak, to niczego nie złapiesz.
    • triismegistos Re: publiczne toalety 29.08.23, 08:44
      Siadam, chyba że jakieś tępe chamidło ją obsikało wcześniej.
    • kropkacom Re: publiczne toalety 29.08.23, 08:46
      Siadam normalnie. Nie robię cyrków i nie udaję, że to skocznia. Jak mnie jakaś toaleta brzydzi to po prostu nie korzystam.
      • berdebul Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:24
        Ciężko być 8h w pracy bez sikania.
        • kropkacom Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:25
          Toaleta w pracy cię brzydzi?
          • laura.palmer Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:57
            Wystarczy, że ktoś pracuje w miejscu, w którym toaleta jest dzielona z klientami.
            • kropkacom Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:39
              Dobra, zanim dojdziemy do punktu, ze tylko własna toaleta jest ok: co z togo, że z klientami? Bez przesady. Kombinowanie nad kibelkiem powoduje, że się robi bajzel.
              • laura.palmer Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:59
                To, że toaleta dzielona przez kilka lub kilkanaście kobiet pracujących razem w biurze będzie czystsza niż taka, przez którą przewijają się dziesiątki czy setki obcych osób.

                Przykład - pracowałam lata temu w biurze małej szkoły językowej, toaleta była jedna. Do 15, gdy korzystały z niej wyłącznie pracownice (było nas w sumie 7 kobiet) i pojedyncze klientki przychodzące na zajęcia indywidualne, było czysto. Po 15, gdy zaczynały się zajęcia grupowe, dziennie przewijało się 100-200 kursantów i lektorów, a większość chciala skorzystać z toalety szybko w czasie przerwy, robił się syf. Incydenty typu plamy krwi, brudna muszla od kału, czy osikana podłoga też zdarzały się wyłącznie po południu. Niektórzy klienci chyba wychodzą z założenia, że cudze więc nie trzeba dbać.
          • berdebul Re: publiczne toalety 29.08.23, 11:23
            Tak, bo syf jaki zostawiają ludzie jest straszny. Zaczynajac od brudnej od kalu muszli, przez odbicie butów na desce, po mocz na tejże. O krwi w różnych miejscach nie wspominając.
            Korzystam z lejka, albo na Małysza. Nie dotykam klamek gołą ręka.
            • kropkacom Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:19
              No ale myjesz ręce po wyjściu z toalety. Zresztą akurat deski klozetowe są chociaż myte. Jest wiele rzeczy, które dotykasz codziennie i nie są tak myte. Gdybym w pracy miała tak syfiaste toalety to próbowałabym coś z tym zrobić.
              • kropkacom Re: publiczne toalety 29.08.23, 15:30
                Żeby nie było, u nas w szczycie zatrudnionych jest prawie 200 osób.
              • berdebul Re: publiczne toalety 29.08.23, 17:25
                Ale żeby wejść do toalety tez muszę użyć klamek i tak, brzydzą mnie.
                Mało jest takich rzeczy. Nie jeżdżę komunikacja, zakupy robię głównie onlajn, w pracy mam osobny pokój, niestety bez wc.

                Nie da się wychować dorosłych ludzi.
          • hosta_73 Re: publiczne toalety 29.08.23, 11:32
            Tak, brzydzi.
    • leyla76 Re: publiczne toalety 29.08.23, 08:59
      Wg mnie to powinni zacząć robić toalety publiczne takie jak w np Turcji. Dziura w podłodze , no bo skoro i tak nikt na desce nie chce siadać. Dodać jedna, dwie toalety normalne dla siadających i powinno być ok.
      • lauren6 Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:31
        Jak w polskich więzieniach
        • ichi51e Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:32
          Nie w polskich więzieniach to chyba są same muszle bez desek
        • 35wcieniu Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:49
          Normalne sedesy są w więzieniach.
      • nika_1985 Re: publiczne toalety 29.08.23, 09:38
        Otóż to..tak byłoby najlepiej
    • la_felicja Re: publiczne toalety 29.08.23, 10:32
      Ja siadam wszędzie, gdzie muszę - w pracy, w pociągu, w samolocie, w toi-toikach- i jakoś nigdy nie miałam żadnego grzyba ani innego syfa. Na szczęście nigdy nie byłam specjalnie delikutaśna i byle co mnie nie brzydzi. A nawet jeśli - to wolę pół minuty obrzydzenia niż się męczyć z pełnym pęcherzem.

      Czasem podkładam papier toaletowy i tyle. A po podróży od razu biorę prysznic i porządnie szoruję uda, a spodnie wrzucam do prania.
      W pracy mamy normalną toaletę, stoi spray do przecierania deski, nie wiem czego tu się brzydzić.
    • purchawka2020 Re: publiczne toalety 29.08.23, 11:01
      Robię na desce piękny kotylion z papieru toaletowego i siadam.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka