Think-thank

[baba_krk]

Być może przegapiłam Twoją oficjalną prezentację, ale jeśli takowej nie było
to napisz kto Ty i postaw jakiś konkretny trunek, a ja za Ciebie zapalę :)

[think-thank]

a co pijesz?, bo nie wiem, czy za Ciebie wypiję

[baba_krk]

dzisiaj mam taki dzień, że nie wybrzydzam :)

[think-thank]

hmm, niech pomyślę
<myślę>
w takim razie dzisiaj chivaska nie wypijesz

[baba_krk]

no to niech będzie arbuzowa margarita

[think-thank]

co Ci za różnica, czego nie wypijesz?

[baba_krk]

och widzę, że jak sobie sama nie zrobię to faktycznie nie wypiję

[think-thank]

nie ma tak - palisz za mnie, to ja piję za Ciebie

[baba_krk]

no dobrze! niech zatem będzie, że ja chivasa nie wypiję, a Ty marlboro nie zapalisz
a odniesiesz się teraz do pierwszej części postu? :>

[think-thank]

do "no dobrze"?
bardzo dobrze!

[baba_krk]

w rozszerzeniu: do pierwszej części pierwszego postu

[think-thank]

nie nie przegapiłaś, wślizgnąłem się tutaj za dziewczyną poznaną gdzie indziej,
no i tak zostałem na trochę

[baba_krk]

no w końcu moja ciekawość zaspokojona :)

[think-thank]

czyli koniec wątku?

[baba_krk]

100 pytań do... Ci nie zrobię ;)

[think-thank]

nie spodziewałem się czegoś takiego; w ogóle nie spodziewałem się poświęconego
sobie wątku; aczkolwiek spodziewałem się, że może coś powiesz o sobie, tak
bezczelnie się spodziewałem

[baba_krk]

Wątek powstał dlatego, że istnieje tutaj jedna foremka, której nick brzmi
podobnie i zastanawiałam się czy nie jesteście rodziną ;)
A tak na serio to sporo osób tutaj zna się w miarę dobrze (w tym część
osobiście) i zazwyczaj gdy pojawiał się ktoś nowy to nie przemykał cichaczem :D

[think-thank]

czyli to nie chodziło o moją niebywałą atrakcyjność? jestem zdruzgotany

[baba_krk]

oddruzgotaj się, popaprańcom zasadniczo nie dedykuje się wątków :D

[think-thank]

jakoś mi nie lepiej

[baba_krk]

czyli była solidna gafa?

[think-thank]

ano była, było ładnie dygnąć publicznie za pierwszym razem

[baba_krk]

kiepska jestem w dyganiu
i przy okazji masz coś z serii "o mnie" :)

[think-thank]

no przestań - o sobie mówiłem :)

[baba_krk]

oszfak!!! myślałam, że to ja po gafie miałam dygać ;)))
chyba mi dzisiaj słońce przygrzało

[think-thank]

ja jestem mistrzem ładowania się w wątki a nie oczekiwania dygania!

[baba_krk]

no to polej wódki, a ja zakąskę skombinuję :D

[think-thank]

no i mów tak od razu, a nie na jakieś spytki bierzesz

[baba_krk]

no musiałam wybadać czy nie rzuciłeś przypadkiem wszystkiego co dobre i
niekoniecznie zdrowe ;)

[think-thank]

zdecydowanie wybieram marskość wątroby

[baba_krk]

widać, że swój człowiek!
a kiedy przestałeś karmić raka? bo ja się powoli przymierzam do tego szaleńczego
kroku

[think-thank]

wczoraj, a nie przedwczoraj o 21:15 :)

[baba_krk]

i nie chodzisz wqrwiony?

[think-thank]

nie, bo znosi to czyjaś radość

[baba_krk]

no to zazdroszczę

[gapuchna]

Ty jesteś ciekawski / ciekawska.

[think-thank]

cichooo, no czy wszyscy muszą o tym wiedzieć, wódki się napij i nie syp więcej

[gapuchna]

Widać, żeś nowa tu dusza - ja bezalkoholowa dziewoja jestem :)

[think-thank]

tym bardziej - zatka Cię na dobre :) na jakiś czas, aż zapomnisz, co o mnie wiesz

[gapuchna]

ooooo, nie tylko ciekawskość, ale i inne przywary widzę. hmmmm...

[think-thank]

dobrze, że niedługo będzie się ściemniać...

[gapuchna]

o, aż tak fatalnie?

[think-thank]

wad Ci u mnie na zbyciu

[gapuchna]

jako że i u mnie sporo, to juz nie przyjmuję :)

[think-thank]

no masz, cały misterny plan diabli wzięli; a może jedną chociaż, tak w promocji?

[gapuchna]

co ja ci tu mogę dać? hmmm..., może gadulstwo? chcesz?

[think-thank]

gadulstwo to ja mam swoje jak widać; wróć! to JA rozdaję

[gapuchna]

Nie! - przegapiłeś zmianę ról :)

[think-thank]

zaraz, zobaczę w scenariuszu;
nie, nie ma nic o zamianie ról!
oszukujesz

[gapuchna]

Nie oszukuję! - ale ty musisz być czujniejszy :))))))

[think-thank]

oszukujesz - byłem dostatecznie czujny by wykraść scenariusz

[gapuchna]

Ba! - ale ja wcześniej naniosłam zmiany, a stare propozycję wytarłam gumką myszką.
Hmmm, ty na pewno jesteś tu świeżynką?

[think-thank]

ale ja widzę w jakimśtam zakresie oryginalne zapisy; i mnie tutaj jakimiś
świeżynkami nie zawracaj głowy - tu jest wyraźne oszustwo i tym się powinien
zająć Ziobro

[gapuchna]

To dlaczego brzmisz mi znajomo???????????????

[think-thank]

widocznie (ale tak tylko między nami) znamy się z któregoś z równoległych
wszechświatów

[gapuchna]

Hmmm, a ty mnie znasz? Czy to tylko ja mam takie odczucie? :)

[think-thank]

o tyle o ile przeczytałem scenariusz

[maracooja]

Ty też go znasz? A mówił Ci, że jesteś promykiem w czeluściach jego samotności???

[gapuchna]

O cholera!!!!!!!!!!!!!!


NIE!!!

Jeszcze chyba nie zdążył.... czemu mnie uprzedziłaś? :)

[maracooja]

a chcesz potem płakać w poduszkę????

[gapuchna]

To on taki podlec? Uwodzi dziewczynę, a potem rzuca? I to pewnie po kilka na raz
ma? Co?

[think-thank]

zaraz tam kilka, 2, 3, no góra 5

[gapuchna]

Tylko pamiętaj - ja chcę być 2 i poł :)

[maracooja]

że na wakacje by chętnie razem pojechał, że gdyby nie Ty, to by nie mial po co
kompa włanczać... a potem taki szok!!!

[think-thank]

Ewka, no co Ty za bzdury opowiadasz, no przecież patrz - dwa bilety kupiłem na
autobus, to nie chciałaś jechać bo powiedziałaś - co to za wakacje jak się
jedzie autobusem, miejskim.

[think-thank]

nic takiego nie mówiłem!!! tylko że w tym tunelu jest światełko - jak żeśmy
wentylacją uciekali przed ochroną

[maracooja]

to jest stary numer - wszystko w żart obrócić
Nie daj się Gapuchna, bo Ci serce zrani, na wskroś.

[gapuchna]

O matko Boska - jestem w środku dramatu!!!

A na poważnie - dziewczyno, jeśli ty piszesz to prawdziwie, nie angażuj się
uczuciowo w mężczyznach z netu, bo to nigdy dobrze się nie kończy. Nigdy nie
wierz ich słowom, nie wierz, że jesteś tą jedną jedyną, bo to złuda, bp prócz
ciebie sa najprawdopodobniej inne.

To jest tylko net!

Mężczyzn należy poznawać w życiu, patrzeć z boku, jacy są, jak reagują na świat,
życie, patrzeć, czy są zwyczajnie dobrymi ludźmi.

[maracooja]

Serce nie sługa, mleko się wylało i umarł w butach.
Dobrze, że chociaż Ty jesteś uratowana

[think-thank]

póki żyję, nie pozwolę Ci odejść; pamiętasz dlaczego

[maracooja]

bo poręczyłam Ci kredyt?

[think-thank]

nawet to, nawet to zapomniałaś, Eeeewka, ja płaczę

[gapuchna]

Marakuja - bardzo dobrze, ze pogoniłaś łobuza :))) Mógłby szkód narobić :))))

[heart_of_ice]

> nie nie przegapiłaś, wślizgnąłem się tutaj za dziewczyną poznaną gdzie indziej,
> no i tak zostałem na trochę

Ooo, forumowy romans?
Będziemy mogli kibicować?;)

Pauli
--
Różnica pomiędzy trudnym a łatwym sposobem polega na tym, że trudny działa. [T.P]

[think-thank]

oj no pewnie, o ile będzie mnie jeszcze chciała

Prezent

[milleniusz]

Prezentacji nie było. Wciął się w jakąś rozmowę i tak został. Teraz będziemy
musieli z nim żyć. Znaczy, ja to sobie tylko popatrzę.

[think-thank]

nie, nie musicie, możecie popełnić samobójstwo, zbiorowe

[milleniusz]

Na twoją cześć? Nie bardzo się opłaca. :D Zresztą, ja już zadeklarowałem, że
sobie popatrzę. To wyklucza samobójstwo.

[think-thank]

są widoki, na których patrzenie wywołuje śmierć, podobno, no ale to wyklucza mnie

[gapuchna]

Ty się zrobiłeś cięty jak giez. Hmmmmm, skąd ta przemiana? A wiesz, ze jeszcze
pamiętam ciebie takie słodkiego dziubdziusia....

[think-thank]

w tym wątku, co się wciąłem, to On wiesz - nazwał się mistrzem ciętej riposty,
pewnie wie co mówi

[milleniusz]

Gapuchna, mówisz mi to już chyba z piąty raz. A jakieś zmiany imputujesz mi co
chwile. A ja jestem cały czas taki sam zgrubsza. :]

[gapuchna]

Nie piąty, tylko drugi. Widocznie nadal jestem oszołomiona, skoro aż tak reaguję :)
Zgrubsza to ty schudłeś :)

[milleniusz]

Co najmniej trzeci. A właśnie nie, ostatnio zgrubłem. Co mi przypomina, że muszę
się najeść. Będę milszy. :D

[gapuchna]

No dobra, to jesteśmy kwita w temacie wypominków. :D

Najedz się - będziesz zjadliwszy :)

[milleniusz]

> Najedz się - będziesz zjadliwszy :)

Nie pomogło. Nadal widzę świat jak poprzednio. Znaczy to jest problem ze
światem, nie ze mną. :]

[gapuchna]

A może zamknij oczy, otwórz buzię? I wszystko będzie w innych kolorach?
:D

[milleniusz]

Nie, jest tak samo, a nawet gorzej. Co zresztą można zaobserwować poniżej.

[gapuchna]

Poniżej jeszcze nie zeszłam. Ale sobie pomyślałam, że razem z Oktanem
moglibyście, Drodzy Panowie, założyć hodowlę w policzkach, albo pod językiem :)

Żenuarium

[milleniusz]

A pod językiem to co miałbym hodować? I dlaczego akurat z Oktanem? Choć z
Oktanem zgubić to znacznie lepiej niż znaleźć z Waszym nowym kolegą. A to chyba
Ty go tu przywlokłaś, z tego co pamiętam? Gratuluję gustu. :P

[gapuchna]

Milek! - ty się nieco opanuj, bo ja nie lubię niegrzecznych ludzi. A to, ze
uważasz Oktana to widać gołym okiem, więc możecie i hodowle czynić wspólnie.

Ja jeszcze nie wiem, kto to jest Nasz Nowy Narybek, ale ty oczywiście już wiesz!

[milleniusz]

Nie ma obowiązku lubienia mnie, i nawet lepiej jest mnie nie lubić. A teraz
proszę, nie pisz mi z łaski swojej, że mam się opanować.

A czy wiem? Nie wiem. Widzę, jak się zachowuje. I to mi zasadniczo wystarczy.

[gapuchna]

czyżbyś próbował na mnie podnieść głos? Ani mi się waż!

[baba_krk]

w końcu jakaś świeża krew :D

[gapuchna]

:) trzeba jej upuścic nieco :)

(ja też pomyslałam o K. :)))

[baba_krk]

zaczynamy? :D

[gapuchna]

A co tam, kiedyś tzreba wreszcie spróbować :)

[baba_krk]

a wybierasz smacznego czy na zdrowie ? ;)

[gapuchna]

ja nigdy nie myślę o konsekwencjach: smacznego :)

[baba_krk]

przed chwilą zjadłam półmetrową zapiekanę, ale może się coś jeszcze zmieści ;)

[gapuchna]

musisz popijac, by - jak mawiała moja babcia - - cytuję: nie tchać na sucho :)

[baba_krk]

to była druga zapiekanka w ciągu niecałych 3 godzin, tym razem popita piwem :>
a poza tym ja popijam wszystko, nawet zupę!

[gapuchna]

rozmarzyłam się.... zapiekanka.... nie jadłam chyba od 20 lat :)

[baba_krk]

a czemu tak?
mnie się dzisiaj tak strasznie chciało, że nie mogłam sobie odmówić

[gapuchna]

Bo ja wile generalnie frytki :) A na to i na to to ja sobie pozwolić nie mogę.
Niestety :(

[baba_krk]

Ja wychodzę z założenia, że przy odrobinie ćwiczeń można jeść wszystko :D

[gapuchna]

Babo, dyć się katuję 3 razy w tygodniu. Az zadyszki dostaję, czy też rozedmy płuc.

[baba_krk]

No to co kokietujesz. Możesz jeść ile dusza zapragnie :D
Ja prawie od miesiąca gimnastykowo się lenię, ale mam nadzieję, że już w pon.
wrócę do dawnego rytmu :)

[milleniusz]

Ta, choć chyba z niezbyt rozbudowanym poczuciem humoru. Ale co do sedna, to masz
rację.

[baba_krk]

Gdybym nie ujrzała poczucia, to nie byłoby tego wątku. Nie jest źle :)

[think-thank]

o, czego się tu człowiek dowiaduje; faktycznie czasem lepiej popatrzeć...

[baba_krk]

mieć oczy szeroko otwarte to podstawa

[milleniusz]

> Gdybym nie ujrzała poczucia, to nie byłoby tego wątku. Nie jest źle :)

Obrażalski koleś jakiś jest. A może jestem do niego uprzedzony, tylko nie wiem
po czym. Zresztą, nieważne.

[think-thank]

po prostu, zazdrość

Jesteś jednak żałosnym kmiotem

[milleniusz]

think-thank napisał:

> po prostu, zazdrość

Nie znajduję przyjemności w dyskusji z Twego pokroju aberrantami. Miłego pobytu
w naszym sanatorium.

Wow, puściły mu nerwy! la la la la i la!

[think-thank]

bez komentarza

[baba_krk]

milleniusz napisał:

> Obrażalski koleś jakiś jest. A może jestem do niego uprzedzony, tylko nie wiem
> po czym. Zresztą, nieważne.

To miał być miły wątek, a Ty się chyba za bardzo czepiłeś.

[milleniusz]

> To miał być miły wątek, a Ty się chyba za bardzo czepiłeś.

Kolega nie ma dystansu, poczucia humoru i pewnie wielu innych przymiotów też. I
nie ja się czepiłem tylko sam łaził za mną i prosił o wpierdol. Prześledź wątek.

[baba_krk]

Pewnie nie śledzę wszystkich wątków i dlatego nie widziałam tego "łażenia",
natomiast widzę, że tutaj pierwszy zacząłeś :>

[milleniusz]

No zacząłem, ale w granicach normy. Przynajmniej mojej. Zresztą, może i
przesadziłem, inni bywają wrażliwsi. Dobra, zawijam się stąd.

[baba_krk]

Ja Cię nie wyganiam, jestem tylko za poluzowaniem szortów :D

[milleniusz]

> Ja Cię nie wyganiam, jestem tylko za poluzowaniem szortów :D

Nie przepadam za pobytem w żenuarium. Ale bawcie się dobrze. Jakkolwiek
nieszczerze by to w obecnym kontekscie nie brzmiało. :D

[baba_krk]

Ty widzisz żenuarium, a ja durnego focha. Nie będę oceniać co gorsze, bo na
fochy jestem wybitnie uczulona. Na pewno już o tym wspominałam min. 18 razy.

[milleniusz]

Poczekamy, zobaczymy. :P

[baba_krk]

Co miałam dzisiaj zobaczyć to już chyba zobaczyłam.

[milleniusz]

Też tak myślę.

[think-thank]

o moje czucie już się nie martw, w ogóle gadatliwyś jak na obserwatora

[milleniusz]

Nabierz dystansu i wróć później.

[think-thank]

no, z bezczelności słaba trója, z oryginalności nie lepiej, całość jako tako

[milleniusz]

Nie chce mi się z Tobą dziś kłócić. I tak mnie tu wypominają, że jestem niemiły.
Może i jestem. Dokończymy kiedy indziej.

[think-thank]

sam sobie dokończ, jeśli Cię to podnieca

[milleniusz]

think-thank napisał:

> sam sobie dokończ, jeśli Cię to podnieca

Jesteś jednak dość żałosny. :D

[think-thank]

miałeś patrzeć, a gadałeś
miałeś odejść, a zostałeś
Ty na pewno jesteś mężczyzną?

[think-thank]

yyy, wampiren?!?!?!?

[baba_krk]

komarzyca ;)

[think-thank]

to mnie zmyliłaś tą wódką, krwawą mery bym zamówił

[baba_krk]

ale to ja miałam zamawiać :P

[think-thank]

ale ja nie wiedziałem, z kim mam do czynienia i przypadkiem offa nie zabrałem

[baba_krk]

no to będziesz się drapał :D

[think-thank]

a w radio to kiedyś mówili, żeby oko za oko, czyli zanim komara ugryzie - ugryź ją!

[baba_krk]

niech i tak będzie: Ty jako pierwszy, ja druga
w sumie wygodniej ;)

[think-thank]

to co, w uszko czy jakieś mniej widoczne miejsce?

[baba_krk]

jeśli chodzi o komarowe gryzienie to nie mam specjalnych preferencji, mam
fenistil to posmaruję ;)

[think-thank]

oświadczenie dla prasy: stanowczo zaprzeczam pogłoskom, iż jestem komarem

[baba_krk]

Ty - wampir, ja - komar
czyli prawie jak sprite i pragnienie ;)

[think-thank]

ja wampir? to się pięknie składa, bo ja z tych pierwotnych co to mają moc
metamorfozy - myk i masz wirusa we krwi, ha ha

[baba_krk]

w takie moce to ja nie wierzę :D

[think-thank]

poczekaj, dotrę do mózgu i we wszystko uwierzysz

[baba_krk]

ja prawie w nic nie wierzę, zatem nie ze mną takie numery :P

[maracooja]

i słusznie, przymila się, udaje dżemtelmena a potem nawet na meila nie odpisze

[think-thank]

a co tu odpisać na pytanie - dlaczego? sama wiesz, że zasnęłaś...

[maracooja]

łatwo się pocieszyłeś,
idź, rób co chcesz

[think-thank]

tak myślisz? wróciłem wieczorem i płakałem, rozumiesz - płakałem przez Ciebie! i
jeszcze ten okrutny mail - dlaczego? no co dlaczego? dlaczego Ty poszłaś,
poszedłaś? nie wiem nawet jak się po polsku pisze, takim mnie uczyniłaś

[maracooja]

wódką płakałeś, nie mów, że przeze mnie bo ci nie wierze już wogle
poszles Ty, ja spalam, klamiesz znowu jak ostatni, mam dosyc, wyprowadzam sie do
mamy