Dodaj do ulubionych

Antich Caffe na Osiedlu Kabaty

IP: *.int.warszawa.tdci.pl 14.05.03, 17:38
Razem z mężem prowadzimy tę kawiarnię. Wielu z was pewnie ją zna. Otóż mamy
wielki kłopot: pewna osoba, nie ujawniając kim jest, od dwóch lat, czyli od
momentu otwarcia, uporczywie stara się uniemożliwić nam pracę, a mianowicie:
-napisała już donosy do: SANEPIDU, Nadzoru Budowlanego, Inspekcji Pracy,
Inspekcji Handlowej - i wszystkie te instytucje po kolei przychodzą nas
kontrolować,niczego nie znajdując.
-do Zarządu Spółdzielni Osiedle Kabaty wystosowała już kilkanaście skarg,
pełnych agresji i obelg, a także nieudowodnionych pomówień, a Spółdzielnia
zamiast to uciąć krótko, atakuje nas,
-ostatnio taktyka się zmieniła i teraz co kilka dni wzywa się policję, która
oczywiście nie stwierdza żadnych wykroczeń, ale fakt zostaje przecież
odnotowany.
-podobno parkujemy przed lokalem - nie wiem jak, bo wszystkie drogi są
dokładnie zablokowane pachołkami, jak w Alcatraz.
-inne podłości, jak sterta psich odchodów na wycieraczce, spalenie markizy,
sterta śmieci przed drzwiami, wywracanie donic, oblewanie klientów woda z
balkonu - to tylko drobne urozmaicenie.
-teraz zgłoszono doniesienie o popełnieniu wykroczenia, bo chłopak z
dziewczyną o godz. 22:10 dopijali swoje cappuccino i będę miała sprawę w
sądzie grodzkim.
Ten sam gość posłał do sądu chłopaka, który za głośno w sobotę urządzał
prywatkę, tenże sam wezwał policję, bo sąsiad za głośno kąpał się w wannie.
Czy wiemy już, o kogo chodzi?

Proszę każdego, kto zna naszą spokojną kawiarenkę, aby poradził nam, co
robić, bo gość nas nerwowo wykończy. Sam jest psychiczny, ale my niedługo też
będziemy. Proszę o wszelkie opinie na nasz temat, nie wiemy, gdzie się
zwrócić - policja twierdzi, że on ma do tego prawo, by się skarżyć, gdzie
tylko się da. Gdzie szukać wsparcia?

Pozdrawiamy,
Agnieszka Śleszyńska-Salvadori i Marco Salvadori
( kto woli prywatnie: poczta@antichcaffe.getin.pl )

Obserwuj wątek
    • Gość: Kabat Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 14.05.03, 18:14
      Przykro mi ale każdy mądry inaczej ma w tym kraju prawo do zasmradzania życia
      normalnym ludzim. U nas niestety (stety - ?) to napastnik i agresor ma większe
      prawa niż broniący się (vide - ostatnie procesy dot. obrony koniecznej). To co
      ja osobiście sądzę o tej kafejce to jedno ale sposób na upupienie pieniacza to
      drugie. Jak coś wymyślę to zameiluję na podany adres. Niech żywi nie tracą
      nadziej.
    • rubeus Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 15.05.03, 11:54
      a nie da sie czegos wyciagnac z regulaminu uzytkowania lokali ? [tam poiwnno byc cos o zasadach wspolzycia itp.]
      sporobjcie jakos gromadniej przeciwko tej osobie zadzialac...
      albo moze w jakis sposob utrwalic jej "ekcesy" na video ?? nie ma konkretnego pomyslu
      • Gość: agnieszka o to właśnie chodzi, że szykany są dozwolone IP: *.int.warszawa.tdci.pl 15.05.03, 12:14
        według naszego polskiego prawa. Mało tego, spółdzielnia grozi, że to nas
        usunie, jeśli skargi będą się powtarzały i zostaną potwierdzone przez odp.
        organa ( właśnie o to chodzi z tym ciągłym wzywaniem policji ). I jeszcze mało,
        policja rozkłada ręce, bo każdy ma prawo policję wezwać, a policja zawsze musi
        przyjechać. Nawet prokuratura twierdzi, że takie zachowania nie podchodzą pod
        kodeks karny - jednym słowem pieniacz może wszystko. Jedyny chyba sposób to
        sprawę nagłośnić, może jakaś gazeta czy radio?
        Dlatego właśnie proszę was o wypowiadanie opinii, zwłaszcza osoby, które tam
        mieszkają.

        pozdr,

        agnieszka
        • rubeus Re: o to właśnie chodzi, że szykany są dozwolone 15.05.03, 13:17
          sporobj najpierw z gazetami lokalnymi - poludniem, nasza metropolia [na psamo i passe nie ma co liczyc bo wedlug mnie to sa juz gazety do niczego] - napisz list do redakcji, zadzwon... potem sproboj z jakas gazeta....
          btw. czy ta osoba robi to z czystej zlosliwosci? czy tez nie podba jej sie fakt ze to akurat pod nia jestescie ?
          [a ze spoldzielnia - jest za jakis czas zebranie przedstawiceli - kto jest twoim mozesz sprawdzic na stonie internetowej spoldzielni - to mozesz sporobowac porozmawiac z nim o tej sprawie. oni cie nie moga ot tak pozbawic prawa do lokalu - w ostatecznsci mozesz przeciez sie odwolac - oby nie ]
          • Gość: agnieszka Re: o to właśnie chodzi, że szykany są dozwolone IP: *.int.warszawa.tdci.pl 15.05.03, 16:19
            Ta osoba robi to z czystego upodobania do pieniactwa, każdy, kto u nas był wie,
            że miejsce jest spokojne, wręcz rodzinne. Najfajniejsze, że Spółdzielnia się go
            tak boi, że po prostu kalkuje obelgi, którymi jesteśmy obrzucani, i się pod
            nimi podpisuje.
            • sharjah Re: o to właśnie chodzi, że szykany są dozwolone 15.05.03, 17:33
              To co to za spółdzielnia.
              Ale zresztą większość osób pracujących w takich spółdzielniach dba tylko o
              własny tyłek i boi się wychylić, żeby nie stracić wielce intratnej posadki.
              • Gość: rghghj Re: o to właśnie chodzi, że szykany są dozwolone IP: *.radio.com.pl 16.05.03, 13:19
                pamiętam informację w mediach sprzed kilku lat: policja (tak, policja!)
                doradziła sąsiadom "obicie ryja" wrednemu sąsiadowi, który uprzykrzał życie
                wszystkim naokoło. Wam proponuję to samo, oczywiście trzeba to zrobić sprytnie,
                żeby nie mozna się było Was czepiać, ale żeby ten człowiek wiedział, za co to...
                Podpalenie, to już nie sa żarty, a na dupolicję nie ma co liczyć. Pozdrawiam
    • sharjah Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 15.05.03, 17:29
      Czytam i włosy się jeżą- nasze społeczeństwo ma jedną ale bardzo obżydliwą
      cechę-zamiast się wspierać za wszelką cenę dążymy, żeby kogoś zniszczyć,
      zdeptać, pognębić.
      Jest mi przykro, że macie Państwo pecha.
      Moi rodzice od lat mają sąsiada, który stosuje też łobuzerskie metody i też już
      nie wiedzą gdzie szukać pomocy.
      Chyba w sądzie.
      Trzymam kciuki, wpadnę kiedyś na kawę
    • Gość: Dyzio Jest pewien sposób ... IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 15.05.03, 18:15
      Spnia "OK" rzeczywiście uwierzyła w to, że jest "The best" bo dostała (?!?)
      parę "swoich" nagród. Tak naprawdę to schody zaczną się w niej gdy skończy
      inwestować i/lub zmienią się przepisy dot. VATu w mieszkaniówce (nie będzie
      można wtedy np. wszystkich śmieci kosztowych wtryniać w nową budowę". To, że
      się boi pieniacza też mnie nie dziwi - bo niby dlaczego jakaś biurwa ma się
      użerać z popaprańcem. Jedyny (!!!) znany mi sposób skutecznego doładowania
      takiemu nawiedzonemu(jeśli oczywiście bezsprzecznie go zidentyfikowaliśmy) ,
      który skąd inąd lubi pewnikiem jak wszyscy srają na jego widok ze strachu (poza
      oczywiściwe wynajęciem "Ruskich" by delikwentowi fizycznie wytłumaczyli
      niestosownośc jego zachowań) jest oskarżenie go z powództwa cywilnego. To
      trochę kosztuje (adwokat nie zawsze jest tu konieczny - czsem li i jedynie do
      napisania pozwu a i tu wystarcza podstawowa znajomość prawa, którą nawet ja
      dysponuję), ale głównie czasu i zachodu. Złamasa można oskarżyć o
      zniesławienie, szykany i parę innych sprawek. Wtedy przynajmniej ma ciut (no
      może - pół ciuta) więcej zajęcia. Możliwe są też oczywiście działania na
      pograniczu prawa (wg szkoły prof> Falandysza). Glut taki, jak Wasz
      osobisty "wielbiciel" najczęściej nie jest przygotowany na prawną batalię ze
      wszystkimi jej "zadami i waletami". Powodzenia. Howgh !!!
      • rubeus Re: Jest pewien sposób ... 15.05.03, 18:26
        moze to i jest pomysl? tylko mozna zdobyc dowody na pismie i ew. na tasmie... i mozna sie sadzic [chco to moze tylko pogorszyc sprawe]
      • Gość: agnieszka do Dyzia IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 16.05.03, 19:16
        a jaki to jest sposób według szkoły profesora Falandysza? Oświeć mnie, proszę,
        chwycę się nawet brzytwy...

        Pozdr,

        Agn.
      • Gość: A Wojtek A może facet ma ochotę... IP: *.acn.pl / 10.71.9.* 02.06.03, 08:52
        A może facet ma ochotę na wasz lokal?
    • Gość: Aśka Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 15.05.03, 23:31
      Podobno najlepszą obroną jest atak. Macie rację, powinno się faceta oskarżyć.
      Ale to nie takie proste, żeby zdobyć dowody o kogo chodzi. No i niestety trochę
      to kosztuje. To straszne, że jeden upierdliwy facet może tak napsuć człowiekowi
      krwi i nic z tym nie można zrobić.
      Znam tę kawiarenkę nie od dziś i uważam, że jest super. Można się tam napić
      najlepszej kawy w Warszawie i zjeść najlepsze prawdziwe włoskie tiramisu. Nie
      mówiąc o innych specjałach. Byłam tam już wielokrotnie i nigdy nie zauważyłam,
      żeby działalność tej kawiarenki mogła komuś szkodzić.
      To jest typowo polskie warcholstwo i pieniactwo: namieszać, oskarżyć bez
      powodu, zniszczyć, bo jak sam nie mam, to i niech inni nie mają. Szkoda tylko,
      że chcą zniszczyć taką super włoską(!!!) kawiarenkę. Już dla samej osoby Marco
      warto tam pójść. Przyjechał prawdziwy Włoch do Polski i chce nam trochę tej
      swojej Italii dać, to mu kłody pod nogi...
    • Gość: Iza2 Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.k.mcnet.pl 16.05.03, 11:04
      A moze zmienic spoldzielnie! Wszedzie wokol wolne lokale
      uzytkowe, rozumiem ze zainwestowaliscie juz w urzadzanie,
      ale moze gdy zapowiecie spoldzielni wypowiedzenie, to sie
      obudza. A klientela szybko sie dowie i podazy za wami do
      sasiedniego bloku!
      • rubeus Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 16.05.03, 12:10
        ta obecna lokalizacja jest bardzo urokliwa - forum, fontanna, w miare spokojnie...
        [a co od lokalu - to raczej oni go nie wynajmuja, tylko go "kupili" od spoldzielni]
        • Gość: agnieszka Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.int.warszawa.tdci.pl 16.05.03, 13:04
          Zmiana lokalizacji nie wchodzi w grę - dziękuję za radę. Jeszcze nam się koszty
          urządzenia nie zamortyzowały, a poza tym wszytkie glejty od wszystkich bardzo
          nadętych instytucji uzyskuje się na konkretny adres, więc musiałabym zaczynać
          od nowa, a to droga przez mękę. A sąsiedni blok to też ta sama spółdzielnia. A
          tak w ogóle to wynajmują, nie "kupili". Spółdzielnia zaś siedzi cicho, bo jak
          opowie się po naszej stronie, to gościu zacznie atakować ich, a po co? Zresztą
          już atakuje, on pisze średnio jedno pismo dziennie, oskarża w nich o korupcję,
          charcze, bluzga i ma za złe nawet fakt, iż drzewa na osiedlu są małe. A kobiety
          z jego bloku nie mogą spokojnie ubić kotletów na obiad o godzinie siedemnastej.

          Pozdr,

          Agnieszka
          • Gość: Aśka Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 16.05.03, 14:10
            To do Tworek z nim...
            • Gość: klops Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.int.warszawa.tdci.pl 16.05.03, 14:30
              musiałby sam zgłosić się na leczenie, bo w Polsce nie ma przymusowego leczenia
              psychiatrycznego.
              • Gość: mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 16.05.03, 19:55
                Agnieszko i Marco - jakoś przetrzymacie - bo musicie - wiele osób tego oczekuje.
                Namówcie "konkurenta" (G) aby jeszcze przed otwarciem nowego lokalu urządził np
                dzień dziecka w swoim ogródku, a nawet na całym placyku.
                Front waszego wroga rozszerzy się i wkrótce zabraknie mu papieru.
                Dobić go możecie informacją , że naprzeciw w narożniku też będzie barek tym
                razem piwny. Klientów tu nie zabraknie.
                Jestem zwolennikiem ciszy nocnej ale w soboty dopuszczałbym początek od 24.00,
                dlatego, że uwielbiam południowe klimaty, nastroje, mentalność i ludzi.
                Nienawidzę ponuraków z północy.
                Agnieszko - uśmiechnij się.
    • Gość: Dyzio Sposoby a' la Falandysz IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 16.05.03, 20:26
      To właśnie generalnie interpretowanie prawa na swoją korzyść. Jak sądzę Wasz
      (?!?) "cichy" wielbiciel to typowy pieniacz dzielący zdanie na własne i błędne
      ale o minimalnym pomyślunku własnym. Takiego (skreślone) najmocniej i
      najłatwiej jest trafić dając mu właśnie to o czym jest dogłębnie przekonany -
      atak na niego: jedynego słusznego, obrońcę wszelkich cnut i wartości,
      występującego (naturalnie bez najmniejszego upoważnienia) w imieniu WSZYSTKICH
      (Polaków, lokatorów, warszawiaków - niepotrzebne skreślić). A więc: jeśli
      delikwent jest skutecznie i jednoznacznie namierzony - należy zasiąść nad KC i
      KPC o ustawie o ochronie danych osobowych i KA nie wspomnę i zacząć szukać
      najmniejszych podstaw do pozwu i/lub pisma do jakowejś WADZY. Bo zauważcie
      proszę, że taki knuj pisze do wszystkich świętych a jego ofiary muszą się
      tłumaczyć i udowadniać, że nie są wielbładem. Jeśli dobrze rozpracowane donosy
      trafią do tych samych adresatów ale tym "BE" będzie nasz "faworyt" to sami
      rozumiecie. I to właśnie nauczał śp.Falandysz: jeśli prawo nie broni skutecznie
      moich interesów to tak go interpretuję i "dobieram" ,że osiągam maksimum
      własnych korzyści. I naprawdę, sprawdziłem - na pienaczy a zwłaszcza
      tych "spółdzielczych", najlepiej jest skierować ich własne metody. Mnie się
      udało - jestem co prawda osobistym wrogiem kilku sztuk ale swą intensywną
      działalność przeciwko mnie zakończyli - za bardzo bolała ich samych ...
      • Gość: też mieszkaniec Re: Sposoby a' la Falandysz IP: *.chello.pl 16.05.03, 23:16
        1. do urzędu skarbowego należy napisać o niedociągnięciach (prawdopodobnych)z
        rozliczeniem gościa
        2. do zusu że gość chyba nie ujawnia zatrudnionych osób czy coś tam,
        3. do strażaków , że gość często przetrzymuje w domu benzynę , czy coś tam
        4. na policję , że gość stale przyjmuje podejrzanych kolesiów
        5. do prasy, że koleś nago przeważnie sika a nawet ... z balkonu
        6. do jego rodziny, żeby skierowała go ponownie na badania - bo szkoda człowieka
        7. do prokuratora, że grozi śmiecią lub utratą zdrowia
        (łatwo znaleźć świadków - posiadających abonament na poranną kawę)
        8. do sekretarza partii do której koleś należy, że robi wstyd partii
        9. do byłej ??? małżonki żeby potwierdzić niepoczytalność
        10. do spółdzielni ile dni źnił się z czynszem
        11. do sąsiadów, czy krzywo parkuje
        12. do sąsiadów , czy nie ogranicza praw obywatelskich przed ciszą nocną
        13. do wszystkich członków spółdzielni czy chcą wytrucia przejawu życia
        14. do zadymiaczy lub miejscowej młodzieży aby wybijali niektóre szyby przez np
        pół roku
        15. do prezydenta Kaczyńskiego lub Kwaśniewskiego aby was odwiedził
        16. do



        zorganizujcie imprezy (festyn...)na placu dla spółdzielni

        ten plac tego pragnie
        tu potrzeba nowych tradycji, imprez, życia
        osiedle będzie zamknięte, będzie pod okiem kamer i ochroniarzy
        musicie działać , aby mieszkańcy poznali to czego zazdrościmy takim Włochom czy
        Hiszpanom

        po pracy w miejscu zamieszkania trzeba nam luzu, rekreacji, miłych sąsiadów,
        dobrego nastroju, optymizmu, życia, zabawy

        musicie tu zostać a nawet się rozbudować
        życzę Wam szczęścia i mnóstwa klientów
        • Gość: Dyzio Falandyzowanie to-to o czym pisze mój poprzednik ! IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 17.05.03, 14:05
          Sam bym na poczekaniu lepszych sposobów na swego "wielbiciela" nie wymyslił.
          Uznanie w rozkazie. Do zastosowania. Ja bym może jeszce pomyślał o założeniu
          cichej koalicji "wielbicieli" Waszego faworyta. Każdy ma swoich. Howgh !!!
          • Gość: agnieszka a więc mieszkańcy Bronikowskiego 1, IP: *.int.warszawa.tdci.pl 19.05.03, 15:18
            którym palant zatruwa życie, gnębi dzieci, straszy policją lub już wezwał
            takową, wzywa co i rusz ochronę, tak jakby tylko on się liczył wśród tych
            dwustu lokali i reprezentował wszytkich - może razem zbierzemy dowody, byłoby
            wtedy paru świadków, i wystosujemy jakiś pozewik? Wiem już o jednej bardzo
            sympatycznej rodzinie, która chce się wyprowadzić, bo się żyć nie da! To
            zgroza. Zgłoście się na forum lub private lub zejdźcie do nas na dół, nie mogę
            przecież chodzić od mieszkania do mieszkania i pytać: pan jest przeciw czy za !
            Bo my, wiadomo, że za ... czyli przeciw...rozumiecie, co chcę powiedzieć.

            Pozdrawiam,

            Agnieszka

        • Gość: mieszkaniec Re: Sposoby a' la Falandysz IP: *.chello.pl 18.05.03, 14:39
          ponieważ spółdzielnia chwali się placykiem, fontanną i kawiarenką
          to niech też się wypowie, albo przeprowadzi sondaż,
          w sprawie uciążliwości gościa
          i niech zajmie formalne stanowisko
          • Gość: Dyzio Zwłasza że w s-pni są teraz zebrania wyborcze ... IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 19.05.03, 18:53
            Trzeba było, to już co prawda spóźniona rada, pójśc na zebranie swej grupy
            członkowskiej - tam chodzą nie tylko oszołomy i popaprańcy - normali tez
            bywają. Teraz można jeszcze napisać jakiś paszkwil - donos - skargę
            (niepotrzebne skreślić) do zebrania przedstawicieli, które będzie wybierać nową
            (?!?) radę nadzorczą. Co prawda pewnikiem znajdą się w niej sami starzy
            kundmani szarogęszący się już od kilku lat, ale wraca nowe - jest szansa, że
            któryś będzie chciał się wykazać dobrocią dla ludności bo za slogany i
            dotychczasową działalność już są regularnie obsrywani przez współmieszkańców.
            Ale rzeczywiście: w jedności siła - nie może być tak, że jakiś oszołom
            zakrzykuje i zagaduje wszystko i wszystkich. Howgh !!!
            • Gość: agnieszka na zebrania w spółdzielni mnie nie wpuszczą IP: *.int.warszawa.tdci.pl 20.05.03, 12:17
              bo jestem tylko "zwykłym szarym" przedsiębiorcą, który zainwestował w
              otworzenie lokalu, ale nie jestem członkiem, bo lokal nie mój, więc dalej
              jazda, wara od zebrań spółdzielni, nikt mnie nie zaprosi. Mało tego, kretyn
              jako aktywny został wybrany do grupy przedstawicieli i kto wie, może niedługo
              doczekamy się patroli obywatelskich, pilnujących moralności, dobrych obyczajów,
              by nikt nie śpiewał przy goleniu, by dziewczyny chodziły w sutannach do
              ziemi ... itede. Ja wtedy przeniosę na mój lokal do innego miejsca, gdzie
              NIENORMALNA spółdzielnia nie sra ze strachu, gdy ktoś pisze paszkwile. Zresztą
              już szukam, bo dwa lata nerwów i nie spania po nocach mi wystarczą. Niestety,
              drogi Dyziu, normalna drogą nie wygram , wiem, bo jestem już "po wojsku", i
              widzę, że na każdą kolejną porcję donosów spółdzielnia reaguje histerycznie,
              zakłada coraz to nowe słupki, gasi fontannę, cofa swoje już podjęte decyzje, a
              na placu, gdzie mogłyby całe lato odbywać się jakieś fajne imprezy, koncerty
              czy pokazy filmów - wygląda, jakby był do tego stworzony - nie dzieje się
              absolutnie nic, zero inicjatywy, najwyżej paru pijaczków koło północy przemknie
              chyłkiem...
          • Gość: magdall Re: Sposoby a' la Falandysz IP: *.acn.pl 16.07.03, 22:15
            Jestem za ankietą! wszyscy mieszkańcy są zadowoleni z działalnosci kafejki.
            Jestem przekonana że nikomu ona nie przeszkadza. Spółdzielnia nie powinna
            działać na szkode mieszkańców a wymówienie najmu będzie dla nas wszystkich
            ogromną stratą!
    • Gość: Janusz Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.ibb.waw.pl 20.05.03, 14:40
      Przede wszystkim chciałbym Wam pogratulować wspaniałej kawiarenki,
      współtworzącej kapitalną atmosferę jednego z najwspanialszych miejsc na
      Kabatach.
      Proponuję Wam zebranie podpisów lokatorów zadowolonych z funkcjonowania Waszej
      kawiarenki - na pewno jest to przytłaczająca większośc.
      Jezeli spółdzielnia obawia się pism jednego upierdliwego kretyna, to poparcie
      wielu członków spółdzielni dla Waszej kawiarenki napewno zrobi odpowiednie
      wrażenie.

      • Gość: Dyzio W tej s-pni petycje nie pomagają ... IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 20.05.03, 18:15
        Tytuł dla mego szanownego poprzednika. Niestety (stety - ?) "znam" tę/tą (?)
        spnię i dlatego proponowałem paszkwil do zebrani przedstawicieli. Brak
        członkowstwa Agnieszki ciut (no może - pół ciuta) to ogranicza aczkolwiek nie
        uniemożliwia. Trza ino cuś komuś uprzejmie donieść. Bo tak naprawdę
        najskuteczniejszą walką z oszołomstwem jest pokazanie, że my możemy być
        bardziej porąbani - a przez to skuteczni. Niech boją się ci jedynie słuszni,
        którzy wiedzą, że to krasnoludki szczają do mleka jak mawiał klasyk ...
        Niech żywi nie tracą nadziei. Podtrzymuje swoje uprzednie sugestie. Howgh !!!
      • Gość: agnieszka zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie IP: *.int.warszawa.tdci.pl 22.05.03, 15:04
        Zachęcona głosami poparcia, a także w porozumieniu z właścicielem lokalu ( G )
        przygotowałam ankietę, której wyniki w formie statystyki i liczb zostaną
        przedstawione na zebraniu przedstawicieli w czerwcu. My chcielibyśmy, by na
        placu dużo się działo, tętniło życie, by było wesoło, kolorowo
        i "śródziemnomorsko"... inaczej mój włoski mąż popada w depresję... słońca nie
        gwarantujemy, ale chociaż atmosfera... A WIĘC BARDZO PROSZĘ WYPEŁNIĆ ANKIETĘ.
        Liczy się tym razem niestety ilość, nie jakość .

        Pozdrawiam,

        a.
        • janusz2_ Re: zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzi 22.05.03, 15:07
          Gość portalu: agnieszka napisał(a):

          > Zachęcona głosami poparcia, a także w porozumieniu z właścicielem lokalu (
          G )
          > przygotowałam ankietę, której wyniki w formie statystyki i liczb zostaną
          > przedstawione na zebraniu przedstawicieli w czerwcu. My chcielibyśmy, by na
          > placu dużo się działo, tętniło życie, by było wesoło, kolorowo
          > i "śródziemnomorsko"... inaczej mój włoski mąż popada w depresję... słońca
          nie
          > gwarantujemy, ale chociaż atmosfera... A WIĘC BARDZO PROSZĘ WYPEŁNIĆ
          ANKIETĘ.
          > Liczy się tym razem niestety ilość, nie jakość .
          >
          > Pozdrawiam,
          >
          > a.

          Mam nadzieję, że ankieta jet u Was w kawiarence?
          Jako sąsiad :))) (z bloku z apteką) natychmiast wypełniam, oczywiście jak
          najpozytywniej dla Was.

          Pozdrawiam
          Janusz

          • Gość: agnieszka ankieta oczywiście jest do wzięcia w kawiarni IP: *.int.warszawa.tdci.pl 22.05.03, 16:40
            Więc wejdźcie, nie bójcie się. Nie trzeba konsumować, żeby wypełnić ankietę :-
            ))))

            Pozdrawiam miłego sąsiada :-))

            Janusz , to ty?
            • janusz2_ Re: ankieta oczywiście jest do wzięcia w kawiarni 22.05.03, 16:58
              Gość portalu: agnieszka napisał(a):

              > Więc wejdźcie, nie bójcie się. Nie trzeba konsumować, żeby wypełnić
              ankietę :-
              > ))))

              Na pewno zajrzę.
              Kawy się napiję :)))
              I dobre tiramisu zjem, a co :)))

              >
              > Pozdrawiam miłego sąsiada :-))

              Wzajemnie :)


              >
              > Janusz , to ty?

              Hm, jeżeli chodzi ci o to, czy ja to ten Janusz, który napisał post 20-05 w
              tym wątku, to tak. Tylko, że wówczas byłem niezalogowany.

              Pozdrawiam
    • Gość: mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 20.05.03, 20:04
      Agnieszko
      podkręć właściciela
      jeśli nie wygra waszej kafejki to zaraz przegra swój klub
      G ma cierpliwość chęć i jest dobrze nawiedzony
      kocham was i jutro przyjdę o 9.oo na grappę
      a pochwalę się że mam większe problemy

      trzymajcie się
      • Gość: agnieszka do mieszkańca IP: *.int.warszawa.tdci.pl 21.05.03, 12:29
        no to się dzisiaj przyczaimy i będzie wiadomo, kto to jest "mieszkaniec" ;-)
        A może ustalmy znak rozpoznawczy - kto pije grappę, znaczy się swój człowiek...
        A potem - niewidzialna ręka to także ty... Napuścić G to chyba najlepszy
        pomysł, on jest ostro zakręcony, ale na niektórych działa jak ALERGEN, i
        obawiam się, czy nie wywoła efektu odwrotnego do spodziewanego.

    • Gość: ala Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 213.17.171.* 21.05.03, 09:58
      Jeżeli nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o pieniadze.
      A może sąsiaadowi dać kartę stalego kienta lub rabat w barze.
      • Gość: agnieszka nieee, to nie chodzi o pieniądze... IP: *.int.warszawa.tdci.pl 21.05.03, 12:11
        tak przynajmniej sądzę. Dostałby codziennie gorzałę za darmo, gdyby tylko był
        łaskaw przyjść. Ale on "lubi mieć za złe" - są ludzie, którzy muszą znaleźć cel
        w życiu, no i on właśnie znalazł...
        A tak w ogóle to jesteście cudowni, że się tak w to włączyliście! Życie
        naprawdę nie jest złe, jeśli są tacy fajni ludzie z poczuciem humoru. Kocham
        ludzi z poczuciem humoru! Marco twierdzi, że u niego we włoskim miasteczku (
        gdzie miał bar przez 5 lat ) facet już dawno leżałby w fontannie... no cóż, oni
        trochę bardziej kochają życie niż my, ale MY TO ZMIENIMY. Prawda?

        Pozdr,

        Agnieszka
        • mar_ciocha Re: nieee, to nie chodzi o pieniądze... 22.05.03, 13:27
          POdejrzewam, ze miałam do czynienia z tym samym gościem. Mieszkam w tym bloku,
          i spotkałam sie z tym kolesiem w sądzie grodzkim rok temu (zbyt głośna
          impreza). Jezeli to ten sam człowiek, to sprawa jest o tyle kiepska, że
          dotychczas był on przedstawicielem naszego bloku w społdzielni. Nie wiem, jak
          teraz, po zebraniach. W moim przypadku skonczyło sie na szczeście polubownie,
          ale krwi mi napsuł. W każdym razie stoję po stronie Anttich Cafe, czasem tam
          wpadam, codziennie kilka razy dziennie mijam i nie zauważyłam, żebyście w
          jakikolwiek sposób uprzykrzali życie mieszkancom. Dodam jeszcze, że
          (przynajmniej rok temu) facet nawet na stałe nie mieszkal w tym bloku. Z moich
          obserwacji wynika, ze chyba sie nudzi (rencista? emeryt?) i lubi spędzać czas w
          sądzie. KOszmar. Szczerze Wam współczuję i jestem z Wami. W razie jakichkolwiek
          pytan - piszcie.
          Pozdrawiam
          Marta
          • Gość: agnieszka to pewnie ten sam! IP: *.int.warszawa.tdci.pl 22.05.03, 15:30
            facet dalej jest przedstawicielem! chyba dlatego, że jest aktywny i się ostro
            udziela, normalni ludzie nie mają na to czasu ani atłasu. I właśnie to jest
            zadziwiające, że ludzie wybierają takiego popaprańca.
            Zapraszam do naszej ankiety! A o sądzie to teraz JA pomyślę . Narazie
            zbieram dowody. Facet nie jest chyba emerytem, za młody, ale ma jakiś mało
            uciążliwy zawód, i "pisarski", podbno jest jakimś redaktorem czy coś takiego.
            • rubeus ankieta 23.05.03, 13:51
              wstapie dzis i wypelnie...
              btw. a co z fontanna - rzadko tamtedy przechodze [chodze do polnocnego wejscia do metra - wiec niewiem co sie dzieje - wylaczyli ja ? czy co ?

              a co do forum - tak to jest miejsce idealnie stworzone na jakies teatrzyki czy cos w tym stylu....
              [tylke ze zaraz by sie odezwali "normalni inaczej" mieszkancy kotrzy by twierdzili, ze nie moga pracowac, odpoczywac czy co tam robic bo im halas przeszkadza...

              jeszcze jedno - agnieszko, sproboj jakos "naglosnic " sprawe ozywienia placyku - moze informacje na klatakch , ze jest taka anikieta do podpisania u was w lokalu ?
    • vivawawa Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 24.05.03, 00:35
      ja popieram tą miłą kafejkę, chociaż mieszkam na drugim końcu wawki
      byłem w Antich caffe kilka razy i chciałbym, aby takich fajnych kafejek było
      więcej
      • Gość: Pietia Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 25.05.03, 22:01
        Agnieszko trzymaj się mocno!!!! Nie możesz się dać wykończyć jakiemuś
        palantowi... Ja co prawda mieszkam na Dembego (na szczęście nie w żadnej
        spółdzielni) ale nie wyobrażam sobie naszej części Kabat bez Waszej knajpki
        Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wygracie.
        btw. A ankiete już wypełniłem ;))
        Pozdrowienia dla Marca i całej załogi

        Kłaniam się uprzejmie
        Pietia
        _________________________________________
        I to by było na tyle co i na przodzie....
        a reszta jest milczeniem
    • Gość: mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 26.05.03, 19:22
      lody mandarynkowe + grappa ok
      Agnieszko i Marco
      przy udziale np ambasadora, biura podróży na lato i na zimę itd
      powinniście urządzić wreszcie tydzień włoski ze sprzedażą bazylii, wina, itp
      itd,
      ruszcie się wreszcie
      macie cały plac
      i przychylnych mieszkańców (z marginalnym wyjątkiem)
      działajcie
      Polacy kochają Włochów

      ps. brakuje wam vecchia romagna
      i grappy fragola di bosco
      • Gość: mieszkaniec tez Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 27.05.03, 00:13
        w Kalabrii jeszcze nie byłem
        czy warto?
      • Gość: agnieszka do mieszkańca - plac nie jest nasz ! IP: *.int.warszawa.sint.pl 27.05.03, 13:01
        o to własnie chodzi, że nasi klienci z niedowierzaniem patrzą , gdy nie
        pozwalamy im wysunąć stolików o kilka centymetrów w bok, bo "czujny" sąsiad
        zaraz wzywa policję - kolejny raz nie dalej jak wczoraj. Plac nie należy do
        nas, my byśmy NAPRAWDĘ bardzo chcieli, ale to "ruszcie się" nie powinno byś
        skierowane do nas, bo nam inicjatywy nie brakuje, a raczej nie znajdujemy drogi
        by dać jej upust, bo Zarząd "ma za złe" wszystko. A na zebrania zarządu nie mam
        wstępu, bo jestem nikim, czyli nie członkiem spółdzielni. I tak pies kręci się
        za własnym ogonem. Możnaby zmienić zarząd, ale czy wiadomo, jaki byłby następny?

        A wino sprzedajemy każdego dnia, także na butelki :-))

        Ambasador nie przyjdzie, za niskie progi.

        Co do vecchia romagna i grappy - postaramy się znaleźć (ale musi być w
        dystrybucji w Polsce, inaczej nie wolno ! ).

        Pozdrawiam, jestem wzruszona odzewem na nasz wątek, dziękuję wszystkim za
        udział w ankiecie, kto jeszcze nie wziął - ma wciąż możliwość.

        Agnieszka
        • rubeus Re: do mieszkańca - plac nie jest nasz ! 27.05.03, 16:06
          agnieszko - wypelnilem ankiete, pare sztuk podrzucilem na swoja klatke - czesc zostala chyba zabrana i wypelninona...
          znajomy mowil mie ze podrzocil wczoraj kilka do biura spoldzielni - na ta polke gdzie leza gazety...
          • Gość: agnieszka NIE !!! do spółdzielni nie zanoście ! IP: *.int.warszawa.sint.pl 28.05.03, 12:14
            cholera, mieli dostać gotowe i opracowane wyniki ankiety, i to w dodatku
            znienacka, przez zaskoczenie i w odpowiedniej chwili, czyli na zebraniu, które
            będzie w połowie czerwca. Ja tę ankietę teraz obrabiam, liczę głosy i w formie
            statystyki procentowej im zostanie przedstawione. No trudno, troszkę nam nie
            wyszło, ale błagam, nie noście tego więcej do spółdzielni ! może nikt nie
            zauważył do tej pory. To jest NASZA akcja wymierzona przeciwko głupocie i
            nietolerancji, na które zarząd daje przyzwolenie.

            Pozdr,

            Agnieszka
            • rubeus uppppppsssssss......... 28.05.03, 14:54
              ale wpadka - kumpel chcial dobrze, nie do konca wiedizal o co chodzi, ale jak widac przedobrzyl...
              a ile ankiet zebralas - i czy mozna jeszcze podrzucic podpisana przez rodzinke - namoiwlem ich ???
    • Gość: kiedy? Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 28.05.03, 22:38
      kiedy zacznie się zwyczaj spotkań sąsiadów i sąsiadek przy fontannie po 22.00 z
      własnymi napojami niewyskokowymi ale z chęcią pogadania o przyjemnościach i
      upierdliwościach życia np. w Polsce i Europie
    • rubeus materialy reklamowe spoldzielni 29.05.03, 10:58
      zerkanlem dzis na foldery reklamowe spoldzielni - a. cafe jest na ich jak byk wraz z bankiem milenium...
      jest takze jako punkt oreintacyjny na planach budujacego sie bloku...
      czyl jeszcze jeden argument dla wladz spoldzielni...
      • Gość: agnieszka Tak, tak, wiem... spółdzielnia bardzo się szczyci IP: *.int.warszawa.sint.pl 29.05.03, 12:23
        w mediach naszym towarzystwem jako "wzorcowa i życzliwa instytucja", a potem
        łup! kolejny paszkwil... A gdy się przypadkiem z tym nie zgadzam, to słyszę w
        odpowiedzi: "o co Pani chodzi? przecież MY NIC NIE ROBIMY! My tylko reagujemy
        na skargi mieszkańców" ( raczej "ca" - bo to ciągle ta sama osoba ) - a mnie o
        to właśnie chodzi, że oni nic nie robią, by powstrzymać tę czyjąś agresję,
        czyli dają na to przyzwolenie, bo odważne decyzje wiążą się z ryzykiem utraty
        intratnych funkcyjek. A własnych inicjatyw zero, gdzieżby się tam komuś chciało
        jakąś ankietę... czy inną samowolkę...:-))
        A tak a propos to owszem , ankiety można dalej przynosić ( DO NAS ), już ich
        się rozeszło około 500 sztuk, ale żeby wynik był jak najbardziej miarodajny, to
        im więcej, tym lepiej. Do końca maja, albo nawet jeszcze następny tydzień.

        A.

        • rubeus Re: Tak, tak, wiem... spółdzielnia bardzo się szc 29.05.03, 15:39
          agnieszko - a moge przejsc sie z ankietami po sasiadach ?
          • Gość: agnieszka do sąsiadów jak najbardziej !!! IP: *.int.warszawa.sint.pl 29.05.03, 17:03
            OF KORS !!!, do sąsiadów możesz i będę bardzo wdzięczna ! Mnie jakoś nie
            uchodzi... :-) To ja może dodrukuję jeszcze parę sztuk ankiety ? :-))

            a.
            • rubeus Re: do sąsiadów jak najbardziej !!! 29.05.03, 20:06
              eeeee........ a ile ci zostalo :)
              a tak na serio - to ja wezme jutro z 10 sztuk - moze uda mi sie wreczyc
              sasiadom...
              dopiero teraz mi wpadl do glowy pomysl coby zrobic ankiete tylko na temat
              samego forum... ktora mozna byloby wreczyc d owypelnienia zwyklym
              spacerowicza...
              • Gość: agnieszka ankietę na temat forum można, czemu nie. IP: *.int.warszawa.sint.pl 30.05.03, 09:24
                ale... forum gazety.pl czy forum - placu ? :-))
                Już dwa z pytań ankiety dotyczą placu ( nr 6 i 7 ), ale można , owszem. Czekam
                na propozycje, jakie mają być pytania. Tylko czy spółdzielnię obchodzą opinie
                przechodniów - nie członków ? :-))) Jakby co, to służę pomocą - ja ze swojej
                strony od dwóch lat czekam na duuuuużą choinkę w czasie świąt, ale nic... W tym
                roku sami ją zasponsorujemy, a może ktoś się dorzuci... np inne sklepy i firmy,
                albo mieszkancy. Co jeszcze: młodzież nie może siedzieć i śmiać się na
                ławeczkach po dziesiątej: przychodzą ochroniarze i ich przeganiają - oczywiście
                nie z własnej woli, tylko po interwencji "pana NIE". I co tu zrobić? Chyba
                pozostaje zbiórka społeczna na snajpera :-)))

                A.
                • Gość: Iza2 Re: ankietę na temat forum można, czemu nie. IP: *.k.mcnet.pl 30.05.03, 10:08
                  Ja nie jestem czlonkiem "waszej" spoldzielni, a tylko
                  smakoszem waszych lodow cytrynowych i nie tylko, ale tak
                  sobie mysle, czytajac te posty. Moze by trzeba
                  zorganizowac zebranie, wy, Pan X, i zainteresowani
                  czlonkowie spoldzielni wraz z zarzadem i powiedziec sobie
                  otwarcie co kogo boli, po imieniu, z nazwiskami. Ustalic
                  raz na zawsze zasady wspolzycia i potem ich sie trzymac.
                  Moze przy duzym oporze innych czlonkow spoldzielni, ten
                  pan zgodzi sie na ustepstwa i ustalicie, ze np. w sobote
                  halas jest do 23, a stoliki stoja 5 metrow dalej....
    • Gość: Roberto Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.acn.waw.pl 31.05.03, 00:58
      Polecam wstępniaka z POLITYKI sprzed kilku numerów. Tam dokladnie opisywali
      obywateli pokroju naszego milusinskiego. Kilka stron o pieniaczach. Ciezkie
      przypadki. Bylem u Was dzisiaj. Zeby wypelnic ankiete. Zwabiony zamieszaniem na
      forum. Razem z nazeczona. Zjedlismy tiramisu (ja) i cos czekoladowego (ona).
      Tak wiec nie samo zlo z tego wszystkiego wynika. Zamieszanie napedza Wam
      klientow! A moze sami nakrecacie sprawe? Moze to prowokacja? ....:) Oczywiscie,
      zartuje:) Ale fakt jest faktem: poszlismy tam dzisiaj poruszeni cala sprawa.
      Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.
      A co do kolesia to ustalilismy z nazeczona strategie: pojechac na Pragie,
      zamowic kilku kolesi w kominiarkach (bo przeciez kamery), po 5 kamieni kazdemu
      w dlon, 10 sekund i koles nie bedzie mial jednej calej szyby. Powtorzyc kilka
      razy akcje, moze czasami jakiegos smierdziucha wpuscic i kolezka sam wkrotce
      sprzeda to mieszkanie, w sensie: wyniesie sie w cholere! Czego Wam i sobie
      goraco zycze!
      Pozdro
      Roberto
      • miszka44 Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 02.06.03, 10:23
        Gość portalu: Roberto napisał(a):

        > A co do kolesia to ustalilismy z nazeczona strategie: pojechac na Pragie,
        > zamowic kilku kolesi w kominiarkach (bo przeciez kamery), po 5 kamieni
        kazdemu
        > w dlon, 10 sekund i koles nie bedzie mial jednej calej szyby.

        A czemuż to na Pragie? Więcej "szyitów" w dresach znajdziesz na Ursynowie.
        Nieładnie tak utrwalać szkodliwe stereotypy ;-)
        M44
      • Gość: agnieszka nie, nie będziemy wyżywać się na rzeczach IP: *.int.warszawa.sint.pl 02.06.03, 14:53
        raczej wolałabym dołożyć facetowi, jego przedmioty nic mi złego nie zrobiły,
        nie uznaję przebijania opon czy tego typu akcji. Chętnie dałabym w modrę, ale
        KOMU?!!! Na tym właśnie polega perfidia naszego systemu pożal się boże
        demokratycznego, że można anonimowym donosem czy telefonem nękać latami. A w
        sobotę znowu byli u nas ochroniarze telefonem od kretyna zmuszeni do
        interwencji o 22:05, potem powtórnie o 22:10, potem jeszcze raz o 22:15... aż
        się Marco wku(piiiii) i ich pogonił... A o 22:20 przyjechała policja, i zastała
        go gdy podlewał roślinki, klientów nie było, światła zgaszone, cisza, spokój...
        Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Żyć się odechciewa w takim zasranym kraju,
        gdzie W SOBOTĘ O DZIESIĄTEJ trzeba wyganiać do domu klientów.
    • Gość: ada Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 193.0.117.* 02.06.03, 15:22
      ludzie przecierz wiadomo co to za psychol który was dreczy ,on nie moze wam nic
      zrobic a spółdzielnia nie jest z nim w zmowie i wam na pewno pomoze chociaz za
      duz nie może zrobic.
      • Gość: kajtek Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 193.0.117.* 02.06.03, 15:43
        nie rozumiem tylko jednego dlaczego tak mało ludz uczestniczy w zebraniach
        przedstawicieli,potem są tylko problemy bo zostają wybrani tacy wariaci jak
        facet kyóry chce likwidacji kawiarni.
    • Gość: mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 02.06.03, 22:13
      cześć
      czy jest przepis określający godzinę zamknięcia lokalu ?
      wiem, że "czynne do 22.oo" oznacza, że o 22.00 nie wolno mi wejść do lokalu
      w sklepach nie zamyka się kasy np. o 22.oo a dopiero gdy ostatni klient
      podejdzie z koszykiem..., nawet na poczcie nie ma juz w zwyczaju przerwanie
      obsługi klienta w trakcie dokonywania rozliczeń...

      uważam, że taka służba czy inna policja powinna o tym wiedzieć, że co najmniej
      15 minut tolerancji dotyczy klientów a nie właściciela
      owszem cisza nocna ściśle od 22.00

      i tu owszem tacy dzielni policjanci mogą czychać się na głośno zachowujących
      się klientów opuszczających lokal, ale podejrzewam, że na osiedlu tym i innych
      takich interwencji i ewentualnych mandatów mogliby udzielać tysiące a tego nie
      czynią

      co do właściciela a nawet osób pracujących, współpracująych, zaprzyjaźnionych,
      a może omawiających zamówienia, rozliczenia, plany na przyszłość a moze i nawet
      szykujących się przy nocnej kawie do nocnego sprzątania NIKT nie powinien mieć
      możliwości ingerencji jeżeli nie naruszają oni zasad ciszy nocnej - i som cicho
      tzn np do 60 dB

      lokal jest własnością i tak jak mieszkanie powinno podlegać ograniczeniom w
      możliwości nachodzenia przez policję po 22.00 itd
      służby sanepid, inspekcji pracy ... raczej już śpią a policja powinna ścigać
      przestępców oraz obywateli celowo lub w wyraźny sposób naruszających interesy
      osób trzecich np kradnących mienie, napadających,...

      ponieważ lokal wyposażony jest w wentylacje, izolacje akustyczne i drzwi, to
      nikomu nie powinno być do tego kto i co w środku robi
      no chyba, że przy nie zasłoniętych oknach chodzi np nago

      na zachodzie ograniczenia czasowe dotyczą jak już wspomniałem możliwości
      wejścia dla nowych klientów, ale najbardziej dotyczą ograniczeń czasu pracy dla
      zatrudnionych (bhp, związki zawodowe...) - ale nie dotyczą one użytkownika,
      właściciela, prowadzącego działalność ....i tak jak juz wczesniej pisałem
      rodziny, dekoratora, sprzątaczki...
      nawet światło może się palić i grać muzyka (po cichu przy świecach)
      nawet klienci mogliby składać zamówienia na następny dzień, albo regulować
      nalezności

      na drzwiach należy wywiesić kartkę - czynne do 22.oo - po tej godzinie klienci
      samodzielnie odpowiadają za naruszanie ciszy nocnej

      NO I DZIAŁAJCIE DO 24.OO W PIĄTKI I SOBOTY KONIECZNIE
      I ŻĄDAJCIE OD WSZYSTKICH UWAG, SKARG, ZASTRZEŻEŃ I POCHWAŁ NA PIŚMIE,
      NAWET OD DZIELNYCH POLICJANTÓW ZARZĄDAJCIE PODSTAW PRAWNYCH
      OGRANICZAJĄCYCH WASZĄ DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ
      (NIE OGRANICZONĄ PRZECIEŻ CZASOWO)
      • Gość: niucher Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty - rozwiązanie ! IP: *.argonet.pl / 192.168.105.* 03.06.03, 10:56
        większość osób wypowiadających się na forum zapomina o fakcie, iż punkt
        usługowy znajduje się w lokalu typowo mieszkalnym (!). W takim wypadku siłą
        rzeczy występuję uciążliwość dla mieszkańców a już szczególnie dla osób
        zamieszkujących w bezpośrednim sąsiedztwie lokalu. Większość z Państwa
        bezkrytycznie ocenia "pieniacza" a nie próbuje zobiektywizować problemu. Co by
        się zdarzyło jeśli sąsiad pod Państwa mieszkaniem wynajął by je na działalność
        gastronomiczną ? Każdy musi sobie odpowiedzieć we własnym sumieniu.
        Oprócz ewidentnego błędu spółdzielni ( tej i innych) wyrażających zgodę na
        prowadzenie takiej działalności w budynkach mieszkalnych, mam wrażenie że
        najemca czy właściciel lokalu powinien wykazać większą elastyczność w
        kontaktach z "flustratem". Myślę, że należało by się dowiedzieć : co konkretnie
        mu przeszkadza i próbować zminimaliziować problem. Konfrontacja, sugerowana
        przez część osób, jest nieporozumieniem. Być może flustrujące są wyłącznie
        dochodzące dźwięki lodówek lub muzyki a być może inny problem, który łatwo
        rozwiązać. Być może wskazane jest skrócenie, dla świętego spokoju, pracy lokalu
        do np. 21.30 itd.
        Z uwagi na fakt, iż lokal jest w budynku typowo mieszkalnym - rozumiem i
        osobiście usprawiedliwiam działania flustrata. Od Państwa elastyczności i
        chęci "współpracy" zależą dalsze losy lokalu i Państwa stan psychiczny.
        Swoją drogą czasami tam wpadam na kawę lub grzańca i ubolewam, że tak mało jest
        takich knajpek. Może najlepszym rozwiązaniem jest przeniesienie lokalu w inne
        miejsce. Ja na 100% pozostanę Waszym klientem.
        • Gość: agnieszka Szanowny Panie niucher IP: *.int.warszawa.sint.pl 03.06.03, 12:07
          zapomina pan o jednej drobnostce, a mianowicie że nie wiem z kim rozmawiać, bo
          do nas NIKT się NIGDY nie zgłosił z żadną uwagą. Chętnie słuchamy zawsze opinii
          klientów i staramy się zadowolić ich życzenia, ale tu mamy do czynienia ze
          szpilami wbijanymi w plecy - i nie wiem z kim mam rozmawiać. A MOŻE PAN WIE? To
          prosiłabym o konkretną informację z nazwiskiem i adresem.
          • Gość: agnieszka Aha, Panie niucher IP: *.int.warszawa.sint.pl 03.06.03, 12:12
            jeszcze jedno. Wczoraj ( poniedziałek ) była na placu impreza dla dzieci od
            godz. 17:00. O godz. 18:00 przyjechała na plac policja!!! Wezwana przez
            kogoś!!! - wiem o tym z pewnego źródła. Na placu grała muzyka, było dużo
            dzieci , to fakt. Ale mnie nie przeszkadzało, powtarzam, była godz. 18:00. Czy
            to też się panu wydaje normalne i godne zrozumienia? Bo mnie nie.

            Pozdr,

            A.
            • Gość: niucher Re: Aha, Panie niucher - odpowiedź IP: *.argonet.pl / 192.168.105.* 03.06.03, 14:08
              Oczywiście nie wiem kto to robi. Ale z opisów sytuacji wynikało, że to ktoś kto
              ma lokal bezpośrednio nad Pani punktem usługowym. Jeśli mogę coś zasugerować to
              proponuję 1. poprosić o spotkanie w spółdzielni z osobami (osobą)celem
              wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i 2. zgłosić gotowośc do rozmów np. u
              dzielnicowego, który wg. Pani relacji musi dokładnie wiedzieć kto wzywa
              Policję.
              A jeśli chodzi o dzieci - no cóż - "no comment".
              Pzdr
              • Gość: agnieszka w spółdzielni proszę o spotkanie od dwóch lat IP: *.int.warszawa.sint.pl 03.06.03, 15:04
                bo facet protestował jeszcze zanim cokolwiek powstało.
                1. Na spółdzielni gość wymusza ochronę danych osobowych pod groźbą procesu,
                więc spółdzielnia milczy jak grób.
                2. Mieszkań bezpośrednio zainteresowanych może być na przykład cztery nad nami
                i osiem po bokach. A zresztą jemu przeszkadza też sklep spożywczy "ŻUBR" ( że
                pracuje do 22 !!! ), więc już nie wiem.
                3. Może właśnie po wczoraj, gdy organizatorzy otwierali oczy ze zdumienia na
                widok interwencji policji - zrozumieją, że to nie jest tylko nasz problem.
                4. Z dzielnicowym już jesteśmy prawie zaprzyjaźnieni, ale on rozkłada ręce, że
                nie można nikomu zabronić pisać czy skarżyć się.
                A MOJE PRAWO DO PROWADZENIA DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ W SPOKOJU? Tylko to nie
                jest w Polsce chronione, jak zresztą prawo ochrony własności prywatnej czy
                kilka innych zdobyczy "zgniłego kapitalizmu", który u nas można od biedy
                tolerować, ale raczej jako zło konieczne.
                • Gość: niucher Re: w spółdzielni proszę o spotkanie od dwóch lat IP: *.argonet.pl / 192.168.105.* 03.06.03, 16:27
                  Z tego co Pani pisze wynika , że facet (zakładam że mężczyzna ) przesadza. Tak
                  czy inaczej uważam, że jedyną drogą do rozwiązania tego problemu jest
                  spotkanie, dialog, diagnoza rzeczywistego problemu i jego rozwiązanie. Prosze
                  się zastanowić jak nie rozkręcać spirali pretensji i jak dotrzeć do gościa.
                  Może do wszystkich potencjalnych "pieniaczy " wysłać / włożyć w drzwi pismo z
                  próbą nawiązania kontaktu. Może trochę idealizuję - ale w praktyce albo się
                  Pani dogada albo dla świętego spokoju przeniesie w inne miejsce. Jak pisałem
                  bywam (rzadko bo rzadko ) u Państwa i byłoby trochę szkoda.
                  Ale co do jednego jestem pewien - budynki mieszkalne ze swojej natury rządzą
                  się swoimi prawami. Gdyby knajpka była zlokalizowana np. na bazarku przy
                  Wąwozowej myślę, że nie miałaby Pani takich problemów.
                  Życzę sukcesów.
                  Pzdr
                  • Gość: magdall Re: w spółdzielni proszę o spotkanie od dwóch lat IP: *.acn.pl 16.07.03, 22:42
                    Kafejka na bazarku? gratuluje! Świetny pomysł. Jeśli lubisz bazarowe klimaty
                    to wolna droga. My ( mieszkańcy) chcemy kafejkę na osiedlu.
          • amelka33 Re: Szanowny Panie niucher 08.01.04, 13:54
            oni sie nigdy nie przedstawiają, tylko ogniem zieją
        • Gość: agnieszka Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.int.warszawa.sint.pl 09.06.03, 11:30
          Wczoraj ( niedziela ) około południa pewna przesympatyczna rodzina z dwójką
          dzieci, mieszkająca zresztą w tym samym domu przy Bronikowskiego 1, piła
          spokojnie swoje niedzielne capuccino. Wybrali się na rowery, więc cztery rowery
          postawili na chodniku przed kawiarnią. CZY UWIERZYCIE, ŻE ZA CHWILĘ PRZYLECIAŁA
          OCHRONA, ŻEBY KAZAĆ IM ZABRAĆ ROWERY?! Oczywiście dzwonił do nich palant. To
          już przestaje być śmieszne. Tak się nie da żyć. Mieszkańcy tego domu, zróbcie
          coś WY! Ja niestety nie mam możliwości, bo NIE JESTEM CZŁONKIEM. Parę pism do
          spółdzielni ze skargą na sąsiada, który ogranicza wasze prawa i narusza dobra
          osobiste - dobrze by dla sprawy zrobiło. I dla waszego spokoju również.
          Potrzeba argumentów, żeby go ruszyć. Argumentów na piśmie. Facet chce
          sterroryzować otoczenie! Nie mozna dawać milczącego przyzwolenia na to.
    • Gość: też mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 02.06.03, 22:48
      zaproście mnie jako waszego przyjaciela - BO takim jestem
      do kawiarenki po 22.oo
      omówimy plany na przyszłość np. pod względem pogody
      po wyjściu po 23.oo dam się spisać i wytoczę proces za naruszenie moich praw
      - chodzić mozna całodobowo, wchodzic, wychodzić do mieszkań i lokali tez
      - nie ma godziny policyjnej


      na poczatek - o tej pogodzie - to obserwujemy ocieplenie klimatu

      ponieważ większość Polaków ma mentalność zblizoną do włoskiej, to z pewnością
      juz niedługo wprowadzona będzie sjesta i nocne biesiadowanie,
      a dzieciaki będą biegać do 2.oo
      (fontanna też)
      no a osoby nie przystosowane do klimatu będą musiały wyemigrować np do Norwegii
      - tam się nie pije, nie bawi ,
      tylko pędzi bimber i narzeka na słońce,
      że raz za mało a raz za dużo

      a u nas powinno być wszystko w odpowiednich proporcjach
      i póki się żyje trzeba żyć
      • Gość: bluszcz a komu wytoczysz proces? IP: *.int.warszawa.sint.pl 03.06.03, 12:32
        Rozumiem chyba , o co chodzi właścicielom. Nie ma jak się bronić. Komu
        wytoczysz proces? policjantom? A oni powiedzą, że zostali wezwani bo były
        hałasy. To co, że gdy przyjechali, to było cicho. Ale lokal został zanotowany
        po raz któryś, że są sygnały o zakłócaniu ciszy. Nie ma jak udowodnić, że to
        nieprawda.
    • Gość: mieszkaniec Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 03.06.03, 17:09
      dla niewtajemniczonych -
      wszystko dzieje się na terenie spółdzielni -
      plac , nazwany w planach "FORUM" nigdy nie miał być wewnętrznym podwórkiem,
      impreza dla dzieci toczyła się na terenie włąsnym - nie jakimś tam gminnym i
      policja nie powinna interweniować

      lokal był kupiony od spółdzielni z przeznaczeniem na jakieś tam funkcje,

      z pewnością wykonany był jakiś tam projekt funkcjonalny lokalu, który musiał
      być zatwierdzony przez:
      spółdzielnię, sanepid, ppoż, urząd gminy

      nie można w tej chwili nagle twierdzić, że władze spółdzielni, gminy, sanepid
      postąpili niezgodnie z czymś tam - i nie ma podstaw do dyskusji

      w stanach za zgłaszanie do policji protestów bez pokrycia jest się karanym
      • mar_ciocha Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 04.06.03, 10:55
        Agnieszko,
        tak sobie myślę, skoro prawie "zaprzyjaźniliście" sie juz z Panem Dzielnicowym
        (czy to nadal pan Robert?:)), to może - nie wiem, jak z prawnego punktu
        widzenia to wygląda - spróbować jakoś "załatwić" z nim konfrontację na
        komisariacie? MOże to głupio brzmi, ale może jest to do zrobienia, skoro
        spółdzielnia umywa ręce..
        Jak już wspominałam, ja sie z tym (tak podejrzewam, ze tym) panem spotkałam w
        sądzie, ale już wczesniej, w czasie przesłuchania, podano mi jego dane osobowe.
        Z tego co wiem, nie mieszka bezposrednio nad Wasza knajpką. Ale skoro mu Zubr
        tez przeszkadza, to jak widac nie ma to znaczenia. Przypadek tego pana jest
        załamujący i ręce opadają:(:(
        Pozdrawiam
        Marta
    • Gość: kajtek Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 193.0.117.* 05.06.03, 12:55
      hm hm hm...agnieszko chyba wiem jak nazywa się ten psychopata to pan
      cielętkiewicz lub cielątkowski nie wiem dokładnie ale mogę sie
      dowiedziec.pozdrawiam mocno
    • Gość: kajtek Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 193.0.117.* 05.06.03, 12:58
      tak myśle że to on was dręczy ja z nim miałem tez niezłe przejścia.moze
      powinniscie opisac tę sprawe w spódzielnnianej gazetce.
      • rubeus Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 05.06.03, 13:46
        to jest pomysl - sprobojcie porozmawiac z panem mikusinskim...
      • Gość: minio Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 05.06.03, 15:26
        można też zwrócić uwagę na jego samowolkę - jeśli to u niego ta markiza
    • Gość: Majka Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.acn.pl / 10.64.11.* 05.06.03, 22:02
      To moze napiszcie wreszcie gdzie ta kafejka :)). Tiramisu lubimy baaaardzo :))
      • Gość: adax005 Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.acn.pl / 10.71.9.* 05.06.03, 22:36
        Mnie też zainteresowało. Daleko mam z Sz.-Rogo. do tej kafejki?
        • Gość: xi Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.acn.pl 06.06.03, 13:17
          Stacja Kabaty, ul.Bronikowskiego (pomiędzy żółto-niebieskimi blokami naprzeciw
          Tesco)
    • Gość: piwosz Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.chello.pl 07.06.03, 23:08
      mam nadzieje na lepszy bar przy fontannie
      taki letni ogrud piwny czynny do 24oo
      jusz niedługo
      dobrze żeby ustawili kible bo w bramach bedzie śmierdziało
      • Gość: agnieszka Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.int.warszawa.sint.pl 09.06.03, 11:15
        oby, oby! Wtedy oszołom zejdzie ze mnie i przyczepi się do baru. Ale nie
        czarujmy się, nie w tej spółdzielni! żadne tam do 24!
        • Gość: niucher Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.argonet.pl / 192.168.105.* 09.06.03, 11:52
          Gość portalu: agnieszka napisał(a):

          > oby, oby! Wtedy oszołom zejdzie ze mnie i przyczepi się do baru. Ale nie
          > czarujmy się, nie w tej spółdzielni! żadne tam do 24!

          " Oby, oby..." - Czy naprawdę chciałaby Pani mieć pod swoimi oknami bar otwarty
          do godziny 24?
        • rubeus Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 09.06.03, 13:42
          jaki tam bar piwny...
          to bedzie tylko klub skrablowo-brydzowy....

          wystawili nawet juz tablice informacyjne z regulaminem
          a info pojawi sie wkrotce na stronce interentowej
          www.gardenclub.pl/
          • Gość: agnieszka Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.int.warszawa.sint.pl 09.06.03, 16:33
            Aaaa, to tym bardziej oby oby! myślałam, że coś jeszcze zamierza się otworzyć,
            a ja o tym nie wiem! klubowi życzę bardzo dobrze.
            • rubeus Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty 09.06.03, 17:00
              agnieszko jak znajdziesz chwilke czasu to osbie popatrz na tablice..
              tam stoi, ze klub bedzie otwarty rowniez w nocy ale... - wstep tylko za okazaniem karty klubowej do videofonu, a klbu bedzie calkowicie odizolowany od otoczenia - tzn. zasuniete rolety antywlamaniowe..., przestrzeganie ciszy nocnej
              itp...
    • Gość: iza Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: 193.0.117.* 09.06.03, 17:07
      hej juz niedługo zebranie przedstawicieli ten oszołom i jego szajka chcą
      przejąć władze w spóldzielni więc błagam przyjdżcie i nie pozwólcie mu na to bo
      to będzie koniec tego miejsca.nie dajmy się zwariowac i zastraszać jakiemuś
      wariatowi i jemu podobnym agnieszko przyjdż ze swoja ankietą i przedstaw swoje
      argumenty wszystkim na zebraniu.pozdrawiam
      • Gość: YO Re: Antich Caffe na Osiedlu Kabaty IP: *.acn.waw.pl 09.06.03, 21:53
        jakiś koszmar, współczuję...
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka